Nigdy nie przestanie mnie zadziwiać jakim cudem ludzie czytający równie żałosne "selfhelpy" w ogóle potrafią czytać... To wielka tajemnica.

Nigdy nie przestanie mnie zadziwiać jakim cudem ludzie czytający równie żałosne "selfhelpy" w ogóle potrafią czytać... To wielka tajemnica.

Bardzo krótka książka, która nie wnosi nic nowego jeśli ktoś jest osobą, która przywykła do ciągłych zmian w życiu. Nie jest zła, ale patrząc na międzynarodowe opinie i popularność książki liczyłem na nieco więcej. Może gdybym miał 20 lat i całe życie przed sobą patrzyłbym na nią nieco inaczej.

W zasadzie mam wrażenie, że całą książkę możnaby streścić na 2-3 stronach bez znacznej straty 'treści'. Książka ma 90 stron, przy czym historyjka zaczyna się na 23 i kończy na 71, z czego 15 stron zawiera jednozdaniowe myśli typu "Co zrobiłbyś, gdybyś się nie bał?". Cała reszta książki to tło, które próbuje wmówić czytelnikowi jak bardzo ważna jest ta historyjka i jak wiele zmieniła w życiu masy ludzi - co najgorsze, próbuje zrobić to poprzez nienaturalne, bardzo sztampowe rozmowy dorosłych ludzi.

Bardzo krótka książka, która nie wnosi nic nowego jeśli ktoś jest osobą, która przywykła do ciągłych zmian w życiu. Nie jest zła, ale patrząc na międzynarodowe opinie i popularność książki liczyłem na nieco więcej. Może gdybym miał 20 lat i całe życie przed sobą patrzyłbym na nią nieco inaczej.

W zasadzie mam wrażenie, że całą książkę możnaby streścić na 2-3 stronach bez...

Muszę szczerze przyznać, że sama jestem sobą zaskoczona. W książce przedstawiona jest bardzo prosta, historia na miarę bajki dla dzieci, a jednak bardzo głęboko została w mojej głowie i zaskakująco często do niej wracam. W mojej opinii działa tutaj zasada: w prostocie siła. Tak na prawdę każdy dzień jest dla nas wyzwaniem, każdy dzień jest inny, codziennie musimy stawiać czoła małym i dużym zmianom. I właśnie wtedy kiedy coś pójdzie nie tak w pracy, w domu czy będziemy pamiętać wyrafinowane sentencje motywacyjne czy przyjdzie nam do głowy refleksja wprost z prostej, krótkiej historii?

Muszę szczerze przyznać, że sama jestem sobą zaskoczona. W książce przedstawiona jest bardzo prosta, historia na miarę bajki dla dzieci, a jednak bardzo głęboko została w mojej głowie i zaskakująco często do niej wracam. W mojej opinii działa tutaj zasada: w prostocie siła. Tak na prawdę każdy dzień jest dla nas wyzwaniem, każdy dzień jest inny, codziennie musimy stawiać...

Kto zabrał mój ser?" to inspirująca alegoryczna opowieść, która w prosty sposób ukazuje głębokie prawdy o zmianach w życiu. Jednym zdaniem zawarta jest jej istota: otwarcie się na zmiany zamiast z nimi walczyć. To przesłanie sprawia, że książka utrzymuje się na listach bestsellerów, poruszając czytelników i skłaniając do refleksji nad własnym życiem.No

Kto zabrał mój ser?" to inspirująca alegoryczna opowieść, która w prosty sposób ukazuje głębokie prawdy o zmianach w życiu. Jednym zdaniem zawarta jest jej istota: otwarcie się na zmiany zamiast z nimi walczyć. To przesłanie sprawia, że książka utrzymuje się na listach bestsellerów, poruszając czytelników i skłaniając do refleksji nad własnym życiem.No

Krótka, lekka książka, która obrazowo przedstawia postacie które boją się zmian. Warto przeczytać i się zastanowić.

Krótka, lekka książka, która obrazowo przedstawia postacie które boją się zmian. Warto przeczytać i się zastanowić.

Treść może i nie taka zła, ale spor trywializmów, opakowane w czysto amerykańskim mówczo/coach'owym stylu, przez co pierwszy i ostatni rozdział czyta się bardzo ciężko. Niemniej doceniam zamysł i przekaz autora. ale niestety więcej plusów nie znajduję.

Treść może i nie taka zła, ale spor trywializmów, opakowane w czysto amerykańskim mówczo/coach'owym stylu, przez co pierwszy i ostatni rozdział czyta się bardzo ciężko. Niemniej doceniam zamysł i przekaz autora. ale niestety więcej plusów nie znajduję.

A takie tam populistyczne mądrości

A takie tam populistyczne mądrości

„Obserwuj małe zmiany. Będziesz gotów na duże, kiedy nadejdą.”

W dzisiejszym zalewie literackich nowości, trudno jest znaleźć dzieło, które zatrzyma nas na dłużej, skłoni do refleksji lub zmieni nasze postrzeganie świata. Książka Kto zabrał mój ser? autorstwa Spencera Johnsona nie należy jednak do kolejnych przelotnych „opowiastek” na rynku wydawniczym. Kto zabrał mój ser? to niewielkich rozmiarów powieść o niesamowicie prostej historii o uniwersalnych wartościach, którymi niektórzy z nas kierują się w życiu, a inni dopiero je odkrywają.
W książce zostajemy zapoznani z czterema bohaterami - dwiema myszami (Nosem 
i Pędziwiatrem) oraz dwojgiem małych ludzi (Bojkiem i Zastałkiem),którzy biegają po labiryncie w celu znalezienia Sera (szczęścia). Każda z tych postaci jest metaforyczną reprezentacją nas samych, a dokładniej naszych nastawień do nadchodzących zmian.
Czy potrafimy wyczuć nadchodzące zmiany i działać bez zastanowienia jak Nos 
i Pędziwiatr? Czy ignorujemy zmiany, ponieważ uważamy, że przyczynią się one do najgorszego jak Zastałek? A może tak jak Bojek staramy się przystosować do zmian, ponieważ wierzymy, że mogą one przynieść coś dobrego?
Którykolwiek z bohaterów odzwierciedla nasze podejście do zmian, kształtuje to naszą drogę w labiryncie życia.
Spencer Johnson w swojej książce dodatkowo pokazuje, że warto stawiać czoła strachowi, bowiem, gdy już go pokonamy, to przed nami otwierają się drzwi wielu nowych możliwości.
Powieść Kto zabrał mój ser? ułatwia zrozumienie postępowania niektórych ludzi w drodze do sukcesu, dodaje odwagi w podejmowaniu decyzji oraz pomaga tym, którzy mają problemy 
z przystosowaniem się do zmian.
Dlatego też warto przeczytać tę książkę, ponieważ „Kiedy pokonasz swój lęk, będziesz wolny” i znajdziesz drogę do szczęścia.

„Obserwuj małe zmiany. Będziesz gotów na duże, kiedy nadejdą.”

W dzisiejszym zalewie literackich nowości, trudno jest znaleźć dzieło, które zatrzyma nas na dłużej, skłoni do refleksji lub zmieni nasze postrzeganie świata. Książka Kto zabrał mój ser? autorstwa Spencera Johnsona nie należy jednak do kolejnych przelotnych „opowiastek” na rynku wydawniczym. Kto zabrał mój...

Analiza 4 postaw wobec zmian

Analiza 4 postaw wobec zmian

Mądra, krótka przypowieść - czas czytania to niecała 1 godzina, a jeśli ktoś w trakcie lubi sobie coś przemyśleć i odnosić się do swojego zycia to 1,5h-2h.
Z minusów, trochę nierealna wydawała mi się ta historia znajomych-absolwentów pod koniec książki, za dużo było w niej treści, że to „najlepsza przypowieść na świecie, która zmieniła moje życie”.
Natomiast spodobało mi się to, że w książce padło zdanie, iż ser to nie jest tylko radykalna zmiana X na Y. Ser to może być poprawa nawyków, zmiana reguł gry. To znaczyć że nie trzeba od razu zmieniać firmy lub kończyć swojego związku - należy zobaczyć, co nie gra i rzeczowo wprowadzić zmiany (które będą nowym, świeżym serem).
Przypowieść jest naprawdę ciekawa i myślę że warto do niej wracać w momentach, w których będziemy musieli zmierzyć się z jakąś zmianą, która będzie rodziła wiele obaw. Ta historia nada nam trochę odwagi. Mi się podobała. A co do postaci - myślę, że jestem najbardziej Bojkiem, który był strachliwy i za długo się zastanawiał i za bardzo analizował sytuację, ale koniec końców podjął mądrą decyzję i dużo się z niej nauczył.

Mądra, krótka przypowieść - czas czytania to niecała 1 godzina, a jeśli ktoś w trakcie lubi sobie coś przemyśleć i odnosić się do swojego zycia to 1,5h-2h.
Z minusów, trochę nierealna wydawała mi się ta historia znajomych-absolwentów pod koniec książki, za dużo było w niej treści, że to „najlepsza przypowieść na świecie, która zmieniła moje życie”.
Natomiast spodobało mi...