rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Jeśli chodzi o Polską fantastykę, to muszę przyznać, że zawsze podchodzę do niej w dość ostrożny sposób. Podejrzewam, że jest to spowodowane faktem, że wielokrotnie mnie ona po prostu rozczarowała. Sięgając po ‘’Piekielną narzeczoną’’ nie była pewna, czego się spodziewać, jednak teraz już po lekturze przyznaję, że historia ta przeszła moje wszelkie oczekiwania. Jest to powieść fantasy, która zawiera w sobie wszystkie te elementy, które powinna posiadać dobra książka z tego gatunku. Nieszablonowa fabuła, rozbudowany świat, ciekawa intryga polityczna oraz bohaterowie – tacy z krwi i kości, którzy mają naprawdę silne osobowości. Tutaj nawet postacie drugoplanowe są po coś i mają realny wpływ na rozwój wydarzeń. Należy jednak podkreślić, że w książce znajdują się także brutalne i krwawe sceny, więc absolutnie nie zalicza się ona do kategorii przesłodzonych fantasy, co jak dla mnie zasługuje na duży plus. W tę historię wplątany jest wątek ‘’hate to love’’, jednak jakiekolwiek cieplejsze uczucia pomiędzy bohaterami nie pojawiają się już po dwóch pierwszych rozdziałach, jak to często w takich przypadkach się zdarza. Relacja Lethy i Aidana rozwija się stopniowo, raczej bez większych fajerwerków i jest naprawdę burzliwa. Zadanie, które ma do wykonania nasza główna bohaterka w żadnym wypadku nie dopuszcza do tego, by u dziewczyny pojawiły się jakiekolwiek pozytywne uczucia wobec księcia. Jak wiemy jednak , serce zawsze robi to, co mu się żywnie podoba i nie kieruje się żadnymi ustalonymi zasadami. Jestem bardzo ciekawa tego, jak potoczą się losy bohaterów, tym bardziej po zakończeniu, które zaserwowała nam autorka. Myślę, że przed nami jeszcze więcej spisków, podstępów i okrutnych politycznych gier. Letha to bohaterka, której mocno kibicujemy i wraz z nią przeżywamy wszelkie troski i rozterki. Jest to również niezwykle odważna postać, która dla dobra najbliższych jest gotowa zrobić wszystko – nawet wejść do samego piekła. Już nie mogę się doczekać, aż sięgnę po II tom !

Jeśli chodzi o Polską fantastykę, to muszę przyznać, że zawsze podchodzę do niej w dość ostrożny sposób. Podejrzewam, że jest to spowodowane faktem, że wielokrotnie mnie ona po prostu rozczarowała. Sięgając po ‘’Piekielną narzeczoną’’ nie była pewna, czego się spodziewać, jednak teraz już po lekturze przyznaję, że historia ta przeszła moje wszelkie oczekiwania. Jest to...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Stowarzyszenie Srok: One for Sorrow Amy McCulloch, Zoe Sugg
Ocena 7,0
Stowarzyszenie... Amy McCulloch, Zoe ...

Na półkach: ,

‘’Stowarzyszenie Srok : One For Sorrow’’ to młodzieżówka z ciekawie skonstruowaną fabułą oraz niewyjaśnioną sprawą śmierci jednej z uczennic prestiżowej szkoły. Dużym atutem jest tu tajemniczy klimat panujący w Illumen Hall, gdzie szkolne mury skrywają w sobie wiele sekretów.
Nasze główne bohaterki to postacie, które różnią się od siebie, jednak pojawia się między nimi nić porozumienia spowodowana chęcią odkrycia tego, co tak naprawdę przytrafiło się Loli. Trzeba przyznać, że od tego momentu Audrey i Ivy tworzą naprawdę zgrany duet, a odkrywanie coraz to nowych przez nie tropów wzbudza naszą ciekawość. Uważam, że pomysł na fabułę jest tu nietuzinkowy, a rozwiązanie zagadki nie przychodzi tak łatwo, jak mogłoby się na początku wydawać. Dobrze, że mam pod ręką drugi tom, ponieważ zakończenie pozostawia więcej pytań, niż odpowiedzi. Autorki podsuwają czytelnikowi wiele mylnych tropów i w momencie gdy myślimy, że wiemy kto jest sprawcą całego zamieszania, dostajemy tak zwanego pstryczka w nos.
Nasze główne bohaterki mają zupełnie inne cele i plany na przyszłość, obie jednak borykają się z wieloma problemami i przykrymi doświadczeniami z przeszłości. Myślę, że osobiście większą sympatię poczułam do Ivy, która wydaje się być ambitną i bystrą dziewczyną, realizującą swój plan otrzymania jak najlepszego wykształcenia i zapewnienia lepszego losu dla rodziny. ‘’Stowarzyszenie Srok : One For Sorrow’’ to książka skierowana do młodzieży, lecz starszy odbiorca również się przy niej nie zawiedzie. Autorki mają fajny styl, potrafią przyciągnąć czytelnika i zaangażować go w swoją historię. Jestem bardzo ciekawa jakie rozwiązanie czeka mnie w drugim tomie i co jeszcze uda się odkryć naszym bohaterkom, ponieważ jestem przekonana, że Illumen Hall skrywa jeszcze więcej tajemnic niż się wydaje – a szczególnie Stowarzyszenie Srok, o którym wiem bardzo mało póki. Książkę polecam, szczególnie wszystkim fanom młodzieżowych thrillerów z ciekawymi bohaterami i intrygującą zagadką.

‘’Stowarzyszenie Srok : One For Sorrow’’ to młodzieżówka z ciekawie skonstruowaną fabułą oraz niewyjaśnioną sprawą śmierci jednej z uczennic prestiżowej szkoły. Dużym atutem jest tu tajemniczy klimat panujący w Illumen Hall, gdzie szkolne mury skrywają w sobie wiele sekretów.
Nasze główne bohaterki to postacie, które różnią się od siebie, jednak pojawia się między nimi nić...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Już na samym wstępie pragnę podkreślić, że powyższa historia będzie nie lada gratką dla wszystkich fanów twórczości Aghaty Christie. Ambitny detektyw, śmierć w niewyjaśnionych okolicznościach orasz szerokie grono podejrzanych, gdzie każdy z nich może mieć swój motyw. Szybko się okazuje, że sprawa lorda Rosewortha może również w osobisty sposób dotyczyć naszego głównego bohatera, co czyni ją jeszcze bardziej priorytetową i zawiłą…
Tym, co najbardziej urzekło mnie w tej historii jest jej niepowtarzalny klimat. I mimo tego, że akcja książki rozgrywa się w roku 1959, to odnosiłam nieodparte wrażenie, jakbym przeniosła się co najmniej jakieś 100 lat wstecz. Nasz główny bohater to bystry mężczyzna, który w ostatnim czasie wiele przeszedł. Całe szczęście otacza się ludźmi, którzy go wspierają i dbają o niego, i o dziwo są to jego współpracownicy. Jonathan, Sam i pani Joyce to naprawdę intrygująca i dobrana ‘’ekipa’’, i mam nadzieję, że spotkam ich ponownie w kolejnym tomie – o ile takowy się pojawi. Tytułowa sprawa Lorda Rosewortha jest dość skomplikowana i zawiła, zaś coraz to nowe tropy detektywa jeszcze mocniej zaskakiwały i budziły napięcie. Na plus zasługuje ciekawy styl autorki, która już od pierwszych stron wzbudza naszą ciekawość i w zręczny sposób zwodzi nas za nos, podsuwając coraz więcej tropów, często oczywiście tych mylnych. Moje domysły akurat się tu nie sprawdziły, ponieważ zakończenie totalnie mnie zaskoczyło. Myślę, że jeśli lubicie kryminały z nietuzinkową fabułą, osadzone w przeszłości to będzie to idealna pozycja dla Was.

Już na samym wstępie pragnę podkreślić, że powyższa historia będzie nie lada gratką dla wszystkich fanów twórczości Aghaty Christie. Ambitny detektyw, śmierć w niewyjaśnionych okolicznościach orasz szerokie grono podejrzanych, gdzie każdy z nich może mieć swój motyw. Szybko się okazuje, że sprawa lorda Rosewortha może również w osobisty sposób dotyczyć naszego głównego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zauważyłam, że w ostatnim czasie wątek ‘’fake dating’’ stał się dość popularny w literaturze. Przyznaję, że osobiście po raz pierwszy sięgnęłam świadomie po książkę z takim właśnie motywem w roli głównej. Czy przypadł mi do gustu ? Hmm … i tak, i nie.
‘’Plan nieidealny’’ to historia Emily, która wciąż cierpi po bolesnym rozstaniu z chłopakiem. Czara goryczy się przelewa w momencie, gdy dziewczyna spotyka na imprezie swojego byłego w towarzystwie nowej sympatii. Z niezręcznego spotkania Emily ratuje Chase, który przedstawia się jako jej chłopak. I tak zaczyna się ich wspólna historia, gdzie oboje zobowiązują się przez jakiś czas odgrywać parę. Pytanie tylko , kiedy skończy się gra, a zaczną pojawiać prawdziwe uczucia ?
Myślę, że powyższa książka idealnie wpasuje się w gusta osób, które lubią lekkie i niewymagające historie, będące dobrymi umilaczami wolnego czasu. Styl autorki jest przyjemny, książkę pochłania się w błyskawicznym tempie. Relacja bohaterów jest … dziwna. Pełna niedomówień, sekretów i niewyjaśnionych spraw, co w pewnym momencie zaczyna już być irytujące. Ukrywanie swoich uczuć, rzucanie podejrzeń i ucieczka po każdej sprzeczce absolutnie nie są kluczem do udanego związku. Na plus zasługuje postać Chase’a , dowcipnego i odpowiedzialnego chłopaka, który niestety musi się borykać ze zbyt wieloma problemami. Postać Emily wydawała mi się bezbarwna, przez co nieco obojętna.
Krótko mówiąc – ‘’Plan nieidealny’’ to historia, przy której miło spędziłam czas, lecz która totalnie mnie nie zachwyciła i nie porwała. Zakończenie przyszło nie stąd, ni zowąd , pozostawiając po sobie wiele domysłów i niewyjaśnionych spraw. Jak dla mnie była to bardziej literatura młodzieżowa, niż obyczajowa.

Zauważyłam, że w ostatnim czasie wątek ‘’fake dating’’ stał się dość popularny w literaturze. Przyznaję, że osobiście po raz pierwszy sięgnęłam świadomie po książkę z takim właśnie motywem w roli głównej. Czy przypadł mi do gustu ? Hmm … i tak, i nie.
‘’Plan nieidealny’’ to historia Emily, która wciąż cierpi po bolesnym rozstaniu z chłopakiem. Czara goryczy się przelewa w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Wystarczył tylko jeden wieczór, by życie Zoey zmieniło się bezpowrotnie. Przebudzenie mocy powinno być spektakularnym przeżyciem, lecz w przypadku naszej głównej bohaterki było ono makabryczne i traumatyczne. Droga, którą dotąd podążała Zoey będzie musiała obrać zupełnie inny kierunek, tylko jak z dnia na dzień porzucić plany i idee, do których realizacji przygotowuje się niemalże całe życie ?
‘’Fallen Princess’’ to idealnie skrojona młodzieżówka z ciekawym wątkiem fantasy. Myślę, że pomysł autorki na stworzenie magicznego świata, którego mieszkańcy posiadają nadprzyrodzone moce i umiejętności będzie nie lada gratką dla fanów gatunku. Na uwagę zasługuje wplątanie w fabułę wątku kryminalnego związanego z niejasną sprawą śmierci jednego z uczniów Everfall. Zoey wraz ze swoimi nowymi przyjaciółmi postanawia przyjrzeć się tej sprawie, przez co ściąga na siebie ogromne niebezpieczeństwo…
Muszę przyznać, że ciekawym doświadczeniem było obserwowanie przemiany naszej głównej bohaterki. W dosłownie jednej chwili dziewczyna zaczyna postrzegać świat inaczej, staje się podejrzliwa, a to, czego dotąd była tak pewna może się okazać w dużej mierze złudzeniem. Atmosfera panująca w Everfall jest dość mroczna, okazuje się również , że jej uczniowi skrywają wiele jeszcze mroczniejszych sekretów oraz tajemnic. Na duży plus zasługuje wątek przyjaźni, gdzie nasza główna bohaterka poznaje wiernych przyjaciół, których można jej tylko pozazdrościć. Ciekawą postacią jest tu Dylan, o którym krąży wiele plotek, pytanie tylko, które z nich są prawdziwe ? Zakończenie mocno zaskakujące, zdecydowanie daje nadzieję na interesującą kontynuację.
Nie mogłabym nie wspomnieć o tym pięknym wydaniu – misternie barwione brzegi oraz okładka, która idealnie nawiązuje do historii znajdującej się w środku. Z niecierpliwością czekam na dalsze emocjonujące przygody Zoey oraz jej rozwinięcie relacji z Dylanem, ponieważ jest to bohaterka, która po prostu da się lubić.

Wystarczył tylko jeden wieczór, by życie Zoey zmieniło się bezpowrotnie. Przebudzenie mocy powinno być spektakularnym przeżyciem, lecz w przypadku naszej głównej bohaterki było ono makabryczne i traumatyczne. Droga, którą dotąd podążała Zoey będzie musiała obrać zupełnie inny kierunek, tylko jak z dnia na dzień porzucić plany i idee, do których realizacji przygotowuje się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dotychczas miałam przyjemność czytać wiele powieści z wątkiem przenoszenia się w czasie i każda z nich wzbudzała mój zachwyt. Nie inaczej było w przypadku ‘’Gdy nadejdzie dzień’’, gdzie nasza główna bohaterka przenosi się w czasie codziennie, bowiem w momencie gdy zasypia budzi w roku 1774 lub 1914. Nieuchronnie zbliża się jednak czas jej 21 urodzin, w momencie których Libby będzie musiała podjąć ostateczną decyzję, w której epoce pragnie pozostać na zawsze…
‘’Gdy nadejdzie dzień’’ to emocjonująca historia o dużej odwadze, dokonywaniu trudnych wyborów oraz o zakazanym uczuciu. Nasza główna bohaterka musi stawiać czoła wielu problemom i troską, część z nich dotyczy kwestii finansowej, zaś część dotyka strefy towarzyskiej i uczuciowej . Wbrew pozorom, Libby czuje się bardziej wyzwolona w 1774 roku, co było dla mnie nie lada zaskoczeniem. Na duży plus zasługuje szczegółowe odwzorowanie przez autorkę historii Stanów Zjednoczonych walczących wówczas o niepodległość. Jako że Libby wraz z matką są właścicielkami miejscowej drukarni, to biorą mały udział w tych wydarzeniach. Ciekawym jest, że obie już wiedzą jak wygląda historia ich kraju , ponieważ matka naszej głównej bohaterki również przenosiła się w czasie.
Historia Libby, chociaż poniekąd fascynująca, jest również bolesna i melancholijna. Dar przekazywany z pokolenia na pokolenie z jednej strony jest wspaniały, zaś z drugiej dostarcza bohaterce wielu trosk i wyrzeczeń. Finał tej historii mocno podsyca ciekawość tego, co czeka nas w kolejnym tomie , którego swoją drogą już nie mogę się doczekać. ‘’Gdy nadejdzie dzień’’ jest książką wyjątkową i bez dwóch zdań zasługuje na uwagę i rozgłos. Z całą pewnością przypadnie do gustu miłośniczką literatury obyczajowej z wątkami historycznymi.

Dotychczas miałam przyjemność czytać wiele powieści z wątkiem przenoszenia się w czasie i każda z nich wzbudzała mój zachwyt. Nie inaczej było w przypadku ‘’Gdy nadejdzie dzień’’, gdzie nasza główna bohaterka przenosi się w czasie codziennie, bowiem w momencie gdy zasypia budzi w roku 1774 lub 1914. Nieuchronnie zbliża się jednak czas jej 21 urodzin, w momencie których...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Dawno nie czytałam książki, gdzie relacja głównych bohaterów była aż tak burzliwa i gdzie niemalże każda rozmowa kończyła się kłótnią i niedopowiedzeniami. Pomimo to , w relacji tej nie zabrakło również miejsca na dużą dawkę chemii i lecące iskry, co czyni z tego historię z mocnym motywem ‘’hate to love’’ . Ona ma moc światła, on zaś cienia, natomiast w momencie gdy te siły łączą się ze sobą dzieje się coś, co nigdy dotąd nie miało miejsca …
‘’Wojny Huraganowe’’ to historia przenosząca nas do świata pogrążonego w wieloletniej wojnie, a nasi głowni bohaterzy stoją po dwóch przeciwnych stronach barykady. Przychodzi jednak moment, gdy ta dwójka zostaje zmuszona do współpracy podczas której ich relacja zaczyna ulegać zmianie. Chociaż tak nie do końca, ponieważ zarówno Talasyn jak i Alaric są mistrzami w ukrywaniu swoich prawdziwych myśli i emocji. Oboje również boją się uczuć, a tym bardziej okazywania ich. To wszystko właśnie jest często przyczyną konfliktu pomiędzy nimi, przez co mamy ochotę porządnie nimi potrząsnąć i zmusić ich do szczerej rozmowy. Talasyn to dziewczyna o bojowym nastawieniu, odważna i przepełniona żądzą zemsty na Nocnym Imperium. Alaric jest powściągliwym mężczyzną, który jako książę otrzymał dość surowe wychowanie i jest bezapelacyjnie wierny wymagającemu i bezlitosnemu ojcu. Jest jednak coś, co łączy tę dwójkę i przyciąga do siebie.
Moim zdaniem na ogromny plus zasługuje Świat wykreowany przez autorkę oraz to , jak swobodnie się w nim porusza. Być może akcja książki nie jest przesadnie błyskawiczna, jednak nie mogłam się od niej oderwać . Mocno zaangażowały mnie losy bohaterów, szczególnie Talasyn, która na kartach tej historii poznawała swoje korzenie oraz starała się okiełznać moc, którą posiada. Jestem ciekawa dalszych losów bohaterów oraz tego, jak potoczy się ta historia w drugim tomie, na który swoją drogą czekam z niecierpliwością.

Dawno nie czytałam książki, gdzie relacja głównych bohaterów była aż tak burzliwa i gdzie niemalże każda rozmowa kończyła się kłótnią i niedopowiedzeniami. Pomimo to , w relacji tej nie zabrakło również miejsca na dużą dawkę chemii i lecące iskry, co czyni z tego historię z mocnym motywem ‘’hate to love’’ . Ona ma moc światła, on zaś cienia, natomiast w momencie gdy te siły...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Addicted to you Becca Ritchie, Krista Ritchie
Ocena 6,7
Addicted to you Becca Ritchie, Kris...

Na półkach: ,

Obecnie w wielu książkach spotykamy się z tematyką uzależnień, szczególnie u młodszych osób, lecz nie wszędzie zostały one tak dogłębnie przedstawione jak w ‘’Addicted to you’’. Historia Lily i Lo w żadnym stopniu nie jest przesłodzona, a raczej ośmielę się stwierdzić, że jest ona bolesna i miejscami brutalna. Uzależnienie Lo od alkoholu jest niestety dość powszednim problemem, natomiast to, z czym zmaga się Lily to coś, o czym nie słyszy się zbyt często.
Teoretycznie nasi bohaterowie są dużymi szczęściarzami – znane nazwiska, wpływowe rodziny i morze gotówki na własne wydatki. Jednak czy tak naprawdę są szczęśliwi ? Odpowiedź brzmi NIE, ponieważ pod fałszywym obrazem który kreują dla innych skrywają swoje liczne sekrety i lęki. Lily i Lo tak naprawdę mają tylko siebie i tylko oni są w stanie zrozumieć się nawzajem, niestety nie są w stanie sonie pomóc. Dopiero gdy ich relacja wskakuje na inne tory, coś zaczyna się zmieniać…
Jaki był mój problem z tą książką? A taki, że nie polubiłam się z głównymi bohaterami i uważam, że ich stosunki były nieco toksyczne. Tak naprawdę dopiero ostatnie rozdziały nieco zmieniły naszą relację, lecz nie na tyle, by stali się moją jedną z ulubionych książkowych par. ‘’Addicted to you’’ jest lekturą, która nie zalicza się do tych lekkich i przyjemnych. Od razu widać, że autorka nie boi się poruszać trudnych tematów w swojej książce , a nawet śmie stwierdzić, że porusza ich naprawdę wiele. A może nawet zbyt wiele ? Przyznaję, że ta historia wywołała we mnie masę różnorodnych uczuć, a zakończenie daje nadzieję na to, że w życiu bohaterów coś się zacznie zmieniać na lepsze. ‘’Addicted to you’’ to idealna opowieść o tym, że pieniądze nie zawsze są w stanie zagwarantować szczęście.

Obecnie w wielu książkach spotykamy się z tematyką uzależnień, szczególnie u młodszych osób, lecz nie wszędzie zostały one tak dogłębnie przedstawione jak w ‘’Addicted to you’’. Historia Lily i Lo w żadnym stopniu nie jest przesłodzona, a raczej ośmielę się stwierdzić, że jest ona bolesna i miejscami brutalna. Uzależnienie Lo od alkoholu jest niestety dość powszednim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Gdy widzisz , jak została wydana książka ‘’Bezsilna’’ to jesteś pewien, że niezwłocznie chcesz ją mieć w swojej biblioteczce. Gdy przeczytasz jej treść to wiesz, że będzie to jedna z Twoich ulubionych serii fantasy.
Lauren Roberts w swojej książce zabiera nas do świata pełnego podziałów, a największy z nich dotyczy ludzi – tych zwyczajnych, oraz tych posiadających nadprzyrodzone moce. Do pierwszej grupy zalicza się właśnie nasza główna bohaterka, która od lat ukrywa się przed zdemaskowaniem i wiedzie nędzne życie na ulicach miasta. Tymczasem wbrew swojej woli Pae staje się uczestniczką krwawego turnieju, będącego śmiertelną pułapką dla zwykłej ludzkiej istoty …
‘’Bezsilna’’ to książka o bezbłędnie utkanej fabule, trzymająca w napięciu od pierwszych stron. Losy bohaterów nie pozostają nam obojętne, wraz z nimi przeżywamy wszelkie rozterki, zaś sytuacje które przytrafiają się Pae nieustannie sprawiają, że drżymy o jej przyszłość. Relacja dziewczyny z księciem – przyszłym Egzekutorem, początkowo jest napięta, lecz absolutnie nie da się ukryć chemii łączącej tej dwójki. Tu przychodzi czas na motyw ‘’enemy to lovers’’ , tak bardzo uwielbiany przez czytelników. Ciągłe przekomarzanki i cięte riposty tak naprawdę mają na celu ukrycie tych prawdziwych uczuć, które oboje chcą tak ukryć i zignorować. Kai to postać, która także budzi naszą sympatię, jego zachowanie niejednokrotnie nas zaskakuje w pozytywny sposób. Na uwagę zasługuje również rekacja Pae z drugim księciem, Kittem, która także jest intrygująca. Bywa brutalnie i krwawo, ale również romantycznie i zabawnie – bardzo ciekawa kombinacja, przyznaję. Akcja książki jest dynamiczna, dzieje się dużo, a zakończenie mocno podsyca ciekawość tego, co czeka nas w kolejnym tomie. Jeśli tak ma wyglądać debiut autorki, to ja jestem piekielnie ciekawa tego, co w przyszłości zaprezentuje nam Pani Roberts.

Gdy widzisz , jak została wydana książka ‘’Bezsilna’’ to jesteś pewien, że niezwłocznie chcesz ją mieć w swojej biblioteczce. Gdy przeczytasz jej treść to wiesz, że będzie to jedna z Twoich ulubionych serii fantasy.
Lauren Roberts w swojej książce zabiera nas do świata pełnego podziałów, a największy z nich dotyczy ludzi – tych zwyczajnych, oraz tych posiadających...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

O twórczości Piotra C słyszałam dotąd naprawdę wiele i podejrzewam, że większość z Was kojarzy hit, którym była książka ‘’Pokolenie Ikea’’. Tak się złożyło, że moim pierwszym spotkaniem z piórem autora była powieść ‘’Ostatnie tango’’, która swoją premierę miała nieco ponad dwa tygodnie temu.
Tym, co zwróciło moją szczególną uwagę w trakcie lektury był nietuzinkowy styl autora. Książkę pochłania się w błyskawicznym tempie, nie znajdziemy tu zbędnych opisów i czy dłużących się akcji. Historie tu przedstawione często znajdują swoje odzwierciedlenie w prawdziwym życiu, absolutnie nie znajdziemy tu żadnego koloryzowania rzeczywistości. Raczej poczytamy o monotonnej prozie życia, szarej codzienności i braku perspektyw .
Życie naszego głównego bohatera nie jest usłane różami, Drwalu miewa swoje wzloty i upadki, a w ostatnim czasie coraz częściej myśli o samobójstwie. Gdy sprawa jest już praktycznie przesądzona, mężczyzna wygrywa sporą sumę na loterii, lecz zamiast dzięki wygranej odmienić swoje życie, Drwalu postanawia iść na całość i przed śmiercią zabalować w stolicy na całego . . .
Należy przyznać, że autorowi zdecydowanie nie brakuje poczucia humoru. Sytuacje, które przytrafiają się naszemu bohaterowi oraz jego przemyślenia bez dwóch zdań mogą poprawić humor. W książce nie zabrakło jednak również brutalniejszych scen, gangsterskich porachunków czy też niecenzuralnych momentów. Perspektywa, w której została przedstawiona stolica to raczej jej ciemna strona, bezlitosna i zdegradowana. Opis miejsca w którym mieszka główny bohater to idealny przykład klimatu, jaki panuje w małomiasteczkowych społecznościach. Zakończenie zaskakuje i poniekąd zostawia miejsce na domysły. Generalnie uważam, że ‘’Ostatnie tango’’ to lektura warta uwagi i zdecydowanie zaostrzyła ona mój apetyt na nadrobienie pozostałych książek autora.

O twórczości Piotra C słyszałam dotąd naprawdę wiele i podejrzewam, że większość z Was kojarzy hit, którym była książka ‘’Pokolenie Ikea’’. Tak się złożyło, że moim pierwszym spotkaniem z piórem autora była powieść ‘’Ostatnie tango’’, która swoją premierę miała nieco ponad dwa tygodnie temu.
Tym, co zwróciło moją szczególną uwagę w trakcie lektury był nietuzinkowy styl...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Muszę przyznać, że w ostatnim czasie coraz częściej sięgam po debiuty, a większość z nich trafia w moje gusta czytelnicze. ‘’The Paper Dolls’’ również jest debiutancką książką i już teraz jestem przekonana, że zdobędzie ona duży rozgłos na rynku czytelniczym.
Akcja książki rozgrywa się w murach elitarnej szkoły z internatem Mulberry Heights, dokąd trafia nasza główna bohaterka Charmaine. Dziewczyna szybko zauważa, że tutejsi uczniowie skrywają wiele mrocznych tajemnic, a znajomość z osobliwym Larue wciąga ją w sam środek niebezpiecznych wydarzeń…
Tym co należy zaznaczyć jest to, że powyższa książka porusza w sobie naprawdę wiele trudnych i poważnych tematów. Historie i przeżycia bohaterów są bolesne i traumatyczne, a co najważniejsze, absolutnie nie powinny dotykać osób w ich wieku. Nie da się nie zauważyć, że autorka nie boi się poruszać trudnych tematów w swojej książce. Z całą pewnością ‘’The Paper Dolls’’ nie należy do grona lekkich i słodkich młodzieżówek. Klimat książki jest dość mroczny, lecz absolutnie nie przez cały czas, dowodem czego jest relacja Charm z nowopoznanymi przyjaciółmi. Niestety niektóre relacje w książce są mocno toksyczne, o czym doskonale przekonacie się w trakcie lektury. Wątek związany ze zniknięciem jednego z uczniów wnosi do książki aurę tajemniczości i pobudza ciekawość czytelnika. Postać Larue jest zagadkowa, dopiero rozdziały opisane z jego perspektywy uchylają nam rąbka tajemnicy na jego temat. Nie mniej jednak jest to bardzo melancholijny bohater, dla którego los absolutnie nie jest łaskawy. Płacenie dzieci za błędy dorosłych to bardzo częsty zabieg w tej książce. Ostatnie rozdziały książki szokują i jednocześnie wyjaśniają wiele niewiadomych. Automatycznie padają nowe pytania, na które odpowiedzi otrzymamy dopiero w drugim tomie, na który czekam z niecierpliwością. Bardzo przypadł mi do gustu styl autorki – gdybym nie wiedziała, to w życiu bym nie powiedziała, że jest to debiutancka książka .

Muszę przyznać, że w ostatnim czasie coraz częściej sięgam po debiuty, a większość z nich trafia w moje gusta czytelnicze. ‘’The Paper Dolls’’ również jest debiutancką książką i już teraz jestem przekonana, że zdobędzie ona duży rozgłos na rynku czytelniczym.
Akcja książki rozgrywa się w murach elitarnej szkoły z internatem Mulberry Heights, dokąd trafia nasza główna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

‘’Coś jakby magia’’ była najbardziej uroczą powieścią z gatunku fantasy, jaką miałam przyjemność dotąd poznać. To historia z gatunku tych ‘’przytulnych’’, lekkich i emanujących ciepłem, których lektura jest jak milutki kocyk i gorąca herbatka po ciężkim dniu. Zdecydowanie jest to lektura z gatunku tak zwanych ‘’comfort book’’, których lektura jest idealną odskocznią od codzienności i chwilą na złapanie oddechu od bieżących spraw. Owszem, podczas przygód naszych bohaterów zdarzały się również nieco bardziej niebezpieczne momenty, jednak absolutnie nie były to brutalne czy też krwawe sceny. Na duży plus zasługuje tutaj kreacja bohaterów, którzy mocno różnią się od siebie, jednak tworzą wyjątkowo przyjacielską relację i niemalże rodzinną atmosferę. Sam wątek romantyczny, który się tu pojawia jest niezwykle delikatny. Nasza główna bohaterka, Aurelia, szybko budzi naszą sympatię, a jej przemiana rozgrywająca się w trakcie lektury zdecydowanie jest inspirująca. Fabuła książki została poprowadzona w ciekawy sposób – żądza przygód, spisek i intryga polityczna, a wszystko to przyprawione odrobiną magii.
Zdecydowanie mogę polecić tę książkę młodszym czytelnikom, którzy dopiero co chcą rozpocząć przygodę ze wspaniałym gatunkiem, jakim jest fantasy. Swoją drogą jestem bardzo ciekawa czy pojawi się kontynuacja, ponieważ świat i bohaterowie wykreowani przez autorkę bez dwóch zdań na nią zasługują. ‘’Coś jakby magia’’ to historia pachnąca cynamonowymi bułeczkami i przygodą – koniecznie dajcie się skusić ! ;-)

‘’Coś jakby magia’’ była najbardziej uroczą powieścią z gatunku fantasy, jaką miałam przyjemność dotąd poznać. To historia z gatunku tych ‘’przytulnych’’, lekkich i emanujących ciepłem, których lektura jest jak milutki kocyk i gorąca herbatka po ciężkim dniu. Zdecydowanie jest to lektura z gatunku tak zwanych ‘’comfort book’’, których lektura jest idealną odskocznią od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

A gdyby tak w pewnym momencie niespodziewanie otrzymać moc stawania się niewidzialnym ? Właśnie to przytrafia się naszej głównej bohaterce. I być może byłoby to niezawodne gdyby nie fakt, że niewidzialność ta przychodzi spontanicznie, bez żadnej reguły. Mimo wszystko Alice postanawia ją wykorzystać, by zdobyć środki na pokaźne czesne i możliwość kontynuowania nauki w prestiżowej szkole, do której obecnie uczęszcza. Cena jest wysoka, ryzyko ogromne – czy Alice, która dotąd starała się nie wychylać, będzie w stanie mu podołać ?
‘’Znów mogę Cię zobaczyć’’ to kolejna młodzieżówka o poważnych sprawach, lecz w lekkiej formie. Dużą rolę odgrywa tu klasizm, różnice społeczne i materialne, gdzie nasza główna bohaterka wyraźnie ‘’odstaje’’ w obliczu swoich szkolnych rówieśników. Alice ma jednak coś, czego inni jej zazdroszczą – talent i najwyższe oceny w Arington, o które nieustannie walczy z Henrym – jej największym rywalem, a wkrótce wspólnikiem…
Książkę czyta się lekko, nie brakuje w niej humoru, a sama fabuła nie jest nużąca i dłużąca się. Akcja rozgrywa się w Pekinie, więc na plus zasługuje fakt, że dzięki temu możemy się dowiedzieć nieco więcej na temat kultury Chin. Nasza główna bohaterka to pozytywna i ambitna osoba, choć niektóre z jej zachowań mogą irytować . Poza wątkiem niewidzialności nie mamy tutaj innych motywów fantastycznych. Czy pomysł Alice na wykorzystanie nowej umiejętności był ciekawy ? Zdecydowanie! Jak na debiut, to była to nad wyraz udana i oryginalna historia, z subtelnym przesłaniem. Jestem przekonana, że grupie odbiorców do której jest skierowana bez wątpienia przypadnie do gustu, ponieważ problemy które trapią Alice mogą również ich dotyczyć.

A gdyby tak w pewnym momencie niespodziewanie otrzymać moc stawania się niewidzialnym ? Właśnie to przytrafia się naszej głównej bohaterce. I być może byłoby to niezawodne gdyby nie fakt, że niewidzialność ta przychodzi spontanicznie, bez żadnej reguły. Mimo wszystko Alice postanawia ją wykorzystać, by zdobyć środki na pokaźne czesne i możliwość kontynuowania nauki w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Zawsze gdy ktoś mnie prosi o polecenie dobrej książki z gatunku literatury obyczajowej, to bezkompromisowo polecam mu książki autorstwa Pani Magdaleny Witkiewicz. Nie bez powodu twórczość autorki trafiła już do serc tak wielu czytelników – historie przedstawione w jej powieściach to takie, do których scenariusz pisze samo życie. Tak jest również w przypadku książki ‘’Czereśnie zawsze muszą być dwie’’, gdzie bohaterowie przeżywają troski, dylematy, czy też problemy, z którymi często możemy się utożsamić. Tym samym historia przedstawiona w książce pomimo że tak życiowa, jest jednocześnie niezwykła i daje nadzieję na lepsze jutro. Pani Witkiewicz jest mistrzynią jeśli chodzi o pisanie książek, które tak mocno poruszają serce czytelnika i zostają z nim zawsze. Z całą pewnością są to również historie, do których pragniemy po latach powrócić i odkryć je na nowo.
Tu naszą główną bohaterką jest Zosia, której losy śledzimy z dużym zaangażowaniem, pokuszę się nawet o stwierdzenie, że wraz z nią przeżywamy jej wszelkie wzloty, porażki i rozterki. Historia Zosi inspiruje nas do tego, by nigdy się nie poddawać, nie tracić wiary i w końcu wziąć swoje życie w swoje ręce. Oczywiście nie jest to tak łatwe jak się wydaje, o czym nasza bohaterka wielokrotnie się przekona. Postać Szymona również budzi emocje, jego historia porusza i daje do myślenia.
‘’Czereśnie zawsze muszą być dwie’’ to w dużej mierze historia o miłości i jej wielu obliczach, lecz o jednym mianowniku – jest to miłość prawdziwa i szczera. Na plus zasługuje fakt, że opisane tu również zostały wydarzenia z przeszłości powiązane z domem, który odziedziczyła Zosia. Ta historia przenosi nas do lat 30 i dostarcza równie wielu emocji. Jeśli dotąd nie czytaliście tej książki tak jak ja, to koniecznie polecam to zmienić. Jest to historia, która niesie wiele ciepła i nadziei, chociaż bywa również bolesna i wzruszająca. Niewątpliwie polecam !

Zawsze gdy ktoś mnie prosi o polecenie dobrej książki z gatunku literatury obyczajowej, to bezkompromisowo polecam mu książki autorstwa Pani Magdaleny Witkiewicz. Nie bez powodu twórczość autorki trafiła już do serc tak wielu czytelników – historie przedstawione w jej powieściach to takie, do których scenariusz pisze samo życie. Tak jest również w przypadku książki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jeśli kiedykolwiek wyobrażałam sobie, jak wyglądałby świat po III Wojnie Światowej, to z całą pewnością nie były to optymistyczne wyobrażenia. Podobnie jest w książce ‘’Twoja krew’’, gdzie autorka snuje wizje świata pełnego nierównych podziałów, chorego systemu i niesprawiedliwości. Właśnie w tym świecie żyją nasi główni bohaterowie i być może ich historia mogłaby być szczęśliwa, gdyby nie to że należeli do innych grup społecznych…
Jestem całkiem świeżo po lekturze tej książki i ciężko mi cokolwiek napisać na jej temat, ponieważ nie sądziłam, że ta historia porwie mnie aż do tego stopnia. Po ochłonięciu muszę przyznać, że była to tak emocjonująca i wielowątkowa lektura, że zdecydowanie trafi na listę moich ulubieńców. Bez wątpienia na duży plus zasługuje umiejętnie poprowadzona fabuła, która w żadnym razie nie jest schematyczna i niejednokrotnie zaskakuje czytelnika. Problemy z którymi borykają się bohaterowie nie są błahe i absolutnie nie powinny one dotyczyć osób w ich wieku - nieuleczalna choroba, śmierć bliskiej osoby, dyskryminacja czy brak środków na życie. Bywają momenty, że w trakcie lektury nie możemy powstrzymać łez. Z bohaterami zżywamy się dość szybko, chociaż niekiedy ich zachowania bywają dla nas niezrozumiałe i mamy ochotę nimi potrząsnąć .
‘’Twoja krew’’ to również historia o niespełnionych marzeniach, braku perspektyw oraz o bolesnej rzeczywistości i bezradności wobec niej. Wątek romantyczny został poprowadzony pomysłowo, nie jest przesłodzony , a relacja pomiędzy bohaterami chociaż bywała burzliwa, to była szczera. No może nie we wszystkich aspektach…
Nie wiem jak to się stało, lecz dotąd nie miałam przyjemności czytać pozostałych książek autorki, a zauważyłam, że ma ich sporo w swoim dorobku. Po ostatniej lekturze chętnie to zmienię, ponieważ styl autorki, jej kreacja bohaterów i nietuzinkowy pomysł na fabułę zrobił na mnie duże wrażenie. Z całą pewnością jest to książka dla tych, którzy poszukują powiewu świeżości i czegoś innego w literaturze młodzieżowej. Ostatecznie mam jednak ogromną nadzieję, że wizja świata który tutaj poznajemy nigdy się nie spełni.

Jeśli kiedykolwiek wyobrażałam sobie, jak wyglądałby świat po III Wojnie Światowej, to z całą pewnością nie były to optymistyczne wyobrażenia. Podobnie jest w książce ‘’Twoja krew’’, gdzie autorka snuje wizje świata pełnego nierównych podziałów, chorego systemu i niesprawiedliwości. Właśnie w tym świecie żyją nasi główni bohaterowie i być może ich historia mogłaby być...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czy często zadajecie sobie pytanie, co by było gdyby ?

Takie pytanie zadają sobie również bohaterowie tej powieści, którzy po spontanicznym wypadzie na miasto rozchodzą się w inne strony i postanawiają nigdy więcej się nie spotkać. Po wszystkim dręczy ich jednak pytanie, co by było gdyby wymienili się wtedy swoimi numerami i poznali swoje prawdziwe imiona ? Los jednak bywa przewrotny , i po 14 miesiącach ich drogi ponownie się przecinają w najmniej oczekiwanym momencie. Jakie zmiany zaszły przez ten czas w życiu bohaterów i czy ponowne spotkanie będzie tym razem szansą na dalszą znajomość ?
Trzeba przyznać, że książki Pani Bianek cechują się tym, że są historiami wziętymi z życia. Autentyczne postaci, realne problemy i troski oraz sytuacje, które mogą spotkać każdego z nas. Lekkie pióro autorki sprawia, że przez tę książkę po prostu się płynie i w błyskawicznym tempie zbliża do zakończenia, które pozostawia po sobie uczucie pustki.
W książce zostaje poruszony temat różnicy wieku, jednak w tym wypadku to kobieta jest starsza od mężczyzny. Natalia to kobieta niezależna, po przejściach, które dały jej siłę na walkę o swoje szczęście. Świeżo po rozwodzie nie w głowie jej amory, jednak Mateusz ma w sobie coś, co przyciąga ich do siebie. Pasją chłopaka jest rysowanie, jednak trudna sytuacja finansowa zmusza go do podjęcia innych prac, i uczynienia z pasji wyłącznie hobby. W tym momencie pojawiają się problemy, wywodzące się z odmiennych statusów społecznych, które powodują dystansowanie się Mateusza od Natalii…
W książce nie zabrakło pikantniejszych scen, a chemia pomiędzy bohaterami jest mocno odczuwalna w trakcie lektury. ‘’Zanim odjedziesz’’ to również historia o wzajemnej fascynacji, dokonywaniu trudnych wyborów oraz o niespodziankach, które przynosi życie . Wiele komplikacji czeka bohaterów na drodze do szczęścia , lecz czasami warto wbrew wszystkiemu zawalczyć o miłość. Dobra książka, z dobrym przekazem – polecam ;-)

Czy często zadajecie sobie pytanie, co by było gdyby ?

Takie pytanie zadają sobie również bohaterowie tej powieści, którzy po spontanicznym wypadzie na miasto rozchodzą się w inne strony i postanawiają nigdy więcej się nie spotkać. Po wszystkim dręczy ich jednak pytanie, co by było gdyby wymienili się wtedy swoimi numerami i poznali swoje prawdziwe imiona ? Los jednak bywa...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Niezliczona ilość czytelników czekała z niecierpliwością na premierę tego tytułu – teraz po lekturze muszę szczerze przyznać, że zdecydowanie było na co czekać. ‘’Żmija i skrzydła nocy’’ posiada wszystkie te cechy, które sobie cenię w książkach fantasy, czyli tajemnicę, wyrazistych bohaterów i wielowątkowość. Już po przeczytaniu pierwszego rozdziału wiedziałam, że jest to lektura z gatunku tych nieodkładanych . Wampiry ze skrzydłami, walka o władzę, brutalny turniej i ona- ludzka istota będąca w samym centrum tych wydarzeń.
Nasza główna bohaterka Oraya jest człowiekiem i została wychowana przez samego króla wampirów, Vincenta. Ojciec nauczył ją wszystkiego, co pomoże jej w funkcjonowaniu w świecie pełnego niebezpiecznych i bezlitosnych wampirów. Udział w turnieju Kejari ma być jej szansą na zostanie kimś więcej niż człowiekiem, lecz droga do zwycięstwa jest wyboista i zdradliwa, zaś sojusz z innym zawodnikiem niezwykle ryzykowny…
‘’Żmija i skrzydła nocy’’ to historia pełna dramatycznych zwrotów, nieustannie trzymająca w napięciu i wywołująca w czytelniku cały wachlarz emocji. Bywają momenty, że w trakcie lektury dosłownie wstrzymujemy oddech, niepewni tego co nas czeka na kolejnej stronie, a jednocześnie nie mogąc się doczekać by poznać dalsze losy bohaterów. Świat wykreowany przez autorkę jest brutalny i nie jest zbyt bezpiecznym miejscem dla śmiertelników, lecz Oraya robi coś, co może to zmienić.
Cięty język bohaterów, ich przepychanki słowne i zabawne konwersacje zapewniają nieco humoru w trakcie lektury. Raihn, nasz główny bohater jest tak samo przystojny, jak niebezpieczny – czyli baaardzo. Oczywiście wątek ‘’enemy to lovers’’ nadaje tej historii pikanterii, która cechuje romans fantasy . Nie można tutaj nie wspomnieć o przepięknym wydaniu, które przyciąga wzrok i będzie ozdobą każdej biblioteczki. Całe szczęście treść książki jest tak samo dobra , jak okładka ;-)
Zakończenie szokujące, ostatnie strony wywracają wszystko do góry nogami i wprawiają w osłupienie. Czekam z niecierpliwością na kontynuację!

Niezliczona ilość czytelników czekała z niecierpliwością na premierę tego tytułu – teraz po lekturze muszę szczerze przyznać, że zdecydowanie było na co czekać. ‘’Żmija i skrzydła nocy’’ posiada wszystkie te cechy, które sobie cenię w książkach fantasy, czyli tajemnicę, wyrazistych bohaterów i wielowątkowość. Już po przeczytaniu pierwszego rozdziału wiedziałam, że jest to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dark Romance nie jest gatunkiem, który zbyt często by gościł w mojej biblioteczce, jednak zachęcona wieloma pozytywnymi recenzjami postanowiłam bez wahania sięgnąć po powyższy tytuł. ‘’Captiv’’ to totalna jazda bez trzymanki, różnorodność i karuzela emocji, wywołująca w czytelniku cały wachlarz emocji towarzyszący lekturze. Od momentu wzruszenia i współczucia bohaterom, po złość i chęć rzucenia książką, spowodowaną ich niezrozumiałym zachowaniem. Relacja bohaterów jest delikatnie mówiąc burzliwa, chaotyczna, i nadzwyczaj często ulega diametralnej zmianie. Ella jest osobą, która pomimo młodego wieku zdążyła już wiele wycierpieć w sowim życiu, czego konsekwencje odczuwa każdego dnia. Mimo wszystko jest silną i ambitną kobietą, potrafiącą walczyć o swoje. Ash to facet o wybuchowym temperamencie, zdradzony w przeszłości ma problem z zaufaniem, często bywa nieobliczalny. Myślę, że jest to postać, do której stosunek zmienia się w trakcie lektury, chociaż przez jego psychopatyczne zachowania może nie wzbudzać sympatii.
Ciekawy jest sam wątek captive, tym kim są, czym się zajmują i w jakich kręgach działają. Akcja książki jest wartka, fabuła została dopracowana w każdym szczególe, zaś częste zwroty akcji sprawiają, że jest to lektura nieodkładana. ‘’Captiv’’ to również książka brutalna, mroczna i krwawa – mafijne porachunki absolutnie nie są tu cenzurowane i koloryzowane. Duży plus za bezbłędnie wykreowane postacie drugoplanowe, które wiele wnoszą do fabuły i których relacje śledzimy z dużym zainteresowaniem. Wątek romantyczny to takie połączenie enemy to lovers ze slow burn, lecz zdecydowanie mu daleko do tych z gatunku cukierkowych. Zakończenie mocno podsyca ciekawość tego, co będzie dalej i jakie losy czekają bohaterów. ‘’Captiv’’ to szalenie porywająca historia, lecz zdecydowanie dla nieco starszych czytelników . Polecam !

Dark Romance nie jest gatunkiem, który zbyt często by gościł w mojej biblioteczce, jednak zachęcona wieloma pozytywnymi recenzjami postanowiłam bez wahania sięgnąć po powyższy tytuł. ‘’Captiv’’ to totalna jazda bez trzymanki, różnorodność i karuzela emocji, wywołująca w czytelniku cały wachlarz emocji towarzyszący lekturze. Od momentu wzruszenia i współczucia bohaterom, po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Romanse mafijne – albo się je kocha, albo nienawidzi. Swego czasu królujące na listach bestsellerów, lecz odnoszę wrażenie, że w ostatnim czasie ich popularność nieco zmalała. Ja osobiście lubię od czasu do czasu sięgać po książki z tego gatunku, a najlepiej jeśli nie są one schematyczne, nadzwyczajnie przewidywalne i zbyt oderwane od rzeczywistości. A jaka była książka ‘’Boski Diavolo’’ ? Z całą pewnością cechowała się dynamiczną akcją. Dzieje się tu dużo, aż chwilami odnosiłam wrażenie, że za dużo, i te tempo mogłoby jednak nieco wyhamować. Relacja bohaterów również rozwija się błyskawicznie, wzajemna fascynacja szybko przeradza się w gorące uczucie, które nie ma prawa się pojawić, ponieważ ona jest mężatką, a on wkrótce się żeni. Ale czy miłość kiedykolwiek rządziła się ustalonymi odgórnie zasadami ?
‘’Boski Diavolo’’ przenosi nas w niebezpieczne kręgi mafii, gdzie nie ma miejsca na litość i sentymenty. Jej członkowie są bezwzględni i brutalni, kierują się zasadami, za których załamanie grozi śmierć. Nasza główna bohaterka nie od razu uświadamia sobie kim jest jej nowy pracodawca i jakie niebezpieczeństwo może jej grozić. Chemia pomiędzy nimi jest jednak tak silna, że konsekwencje schodzą na drugi plan.
W książce nie brakuje pikantniejszych scen, które zdecydowanie wywołują wypieki na twarzy. Autorce udaje się wielokrotnie uzyskać element zaskoczenia, szczególnie jeśli chodzi o główną bohaterkę. Jest to historia pełna niebezpiecznych intryg, burzliwych relacji oraz mrocznych sekretów. Czyta się szybko, autorka operuje lekkim piórem. Zakończenie szokuje, absolutnie nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Jeśli tak zostanie i nie pojawi się kontynuacja historii Izabelli i Vittorio, to będę niesamowicie zawiedziona.

Romanse mafijne – albo się je kocha, albo nienawidzi. Swego czasu królujące na listach bestsellerów, lecz odnoszę wrażenie, że w ostatnim czasie ich popularność nieco zmalała. Ja osobiście lubię od czasu do czasu sięgać po książki z tego gatunku, a najlepiej jeśli nie są one schematyczne, nadzwyczajnie przewidywalne i zbyt oderwane od rzeczywistości. A jaka była książka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Odwieczna walka dobra ze złem, oryginalne postacie i zakazana miłość – wszystko to cechuje powyższą lekturę. ‘’Córka dymu i kości’’ posiada wszystkie te motywy, które powinna mieć dobrze skrojona książka fantasy – tajemnicę, wielowątkowość i kunsztownie wykreowany magiczny świat. Na uznanie zasługuje połączenie realnego świata z magicznym ,co bardzo lubię w tego typu książkach. Nasza główna bohaterka, Karou, porusza się pomiędzy tymi dwoma światami, co uświadamia sobie dopiero z czasem. Tak naprawdę dziewczyna o wielu rzeczach nie ma pojęcia, wychowana przez cztery demoniczne stworzenia, nie posiada żadnej tożsamości, a jej zadaniem jest wykonywanie zleceń dla Brimstona. W szczególności dostarczanie mu . . . zębów. Podczas jednej ze swoich misji Karou spotyka Akivę, i od tego czasu jej życie diametralnie się zmienia…
Z twórczością Laini Taylor miałam już styczność przy okazji lektury ‘’Marzyciela’’, i już wówczas spodobał mi się jej styl. ‘’Córka dymu i kości’’ chociaż wydana w 2011 roku, trafiła do mnie dopiero teraz, już we wznowionym wydaniu , które swoją drogą jest piękne, a okładka świeci w ciemności, z czym spotykam się po raz pierwszy. Przyznaję, że już od pierwszych stron poczułam ciekawy klimat tej książki, widać że autorka ma talent i dużą wyobraźnię, umie kreować nietuzinkowych bohaterów i snuć fabułę z dreszczykiem emocji. Charakteru dodaje wplecenie mitologicznego akcentu, postaci serafinów, chimer czy też upadłych aniołów. Wątek romantyczny jest intrygujący i nieszablonowy, jestem ciekawa jak rozwinie się w przyszłości. Fajnie , że w książce nie zabrakło również miejsca na poczucie humoru, którego szczególnie dostarcza nam relacja Karou z Zuzaną. W momencie, gdy dowiadujemy się o prawdziwym pochodzeniu głównej bohaterki, to cała fabuła nabiera innego charakteru i widzimy ją w innej perspektywie.Mam teraz ogromny dylemat, czy sięgnąć po 2 tom w starym wydaniu, czy wstrzymać się i zaczekać na nowe wydanie. Zakończenie stawia wiele pytań i zostawia po sobie wiele niewyjaśnionych wątków.

Odwieczna walka dobra ze złem, oryginalne postacie i zakazana miłość – wszystko to cechuje powyższą lekturę. ‘’Córka dymu i kości’’ posiada wszystkie te motywy, które powinna mieć dobrze skrojona książka fantasy – tajemnicę, wielowątkowość i kunsztownie wykreowany magiczny świat. Na uznanie zasługuje połączenie realnego świata z magicznym ,co bardzo lubię w tego typu...

więcej Pokaż mimo to