rozwiń zwiń
MarWinc

Profil użytkownika: MarWinc

Poznań Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 2 godziny temu
561
Przeczytanych
książek
1 951
Książek
w biblioteczce
395
Opinii
7 750
Polubień
opinii
Poznań Mężczyzna
Czytam niemal jedynie książki z interesujących mnie zakresów: antropologia (religioznawstwo), sci-fi, kosmologia, reportaże lub ulubionych autorów (Rylski, Twardoch, Chwin, Glukhovsky). Trochę poezji. Ostatnim wielkim odkryciem jest słuchanie audiobooków podczas biegania - świetna sprawa w czasie, gdy trudno wygospodarować godzinę czy dwie na lekturę żywej książki.

Opinie


Na półkach: , ,

Wreszcie sięgam po pierwszą książkę noblisty z 2021 roku i robię to idealnie na czas, bo biblioteka jego dostępnych pozycji w języku polskim niebezpiecznie się wydłuża i czas podjąć decyzję: czytać go czy na wieki odłożyć na półkę hańby?
Od razu też daję odpowiedź po pierwszej lekturze: czytać!
Główni bohaterowie powieści - Hamza, Baba Kalifa, Ilyas i Afija - to kilka egzemplifikacji losu Afrykańczyków i afrykańskich post-Hindusów, których egzystencja przypadła na przełom wieków i początek wieku XX, a więc w świecie chylącego się ku upadkowi kolonialnego świata minionej epoki. Losy głównych bohaterów przecinają się w jakichś punktach ich własnych opowieści toczących się w Afryce Wschodniej, a wszystkie one silnie naznaczone są piętnem post-/kolonializmu. Jedni (jak Hamza i Ilyas) są żołnierzami oddziałów askaryjskich, osieroconymi po odejściu Niemców i próbującymi odnaleźć się w świecie “po” (w jakże różny sposób!), inni (Kalifa!) - to urzeczywistnienie islamskiego wezwania do miłosierdzia i z potrzeby serca (a może ot tak i bez podszeptów) pomagający wszystkim tym potłuczonym odnaleźć w życiu spokojną przystań. Arcyciekawą postacią jest pewien Wielki-nieobecny, postać iście godotowska, a zajmująca myśli innych postaci powieści i nas jako czytelników (przez całą lekturę obawiałem się jego powrotu i grozy, jaką ten mógłby wyzwolić).
Historycznie rzecz zaś ujmując, to mamy tu też kolonializm niemiecki, ustępujący - po przegranej I Wojnie Światowej - brytyjskiemu (rzekomo bardziej cywilizowanemu), mamy oddziały Askarysów (rekrutowane z lokalnych, “kolorowych” społeczności, a pozwalające Niemcom zarządzać terytorium dwukrotnie przekraczającym powierzchnię ich ojczyzny), mamy wreszcie emancypację narodów Afryki, wyzwalających się spod kolonialnego jarzma i próbujących na nowo definiować swą post-kolonialną tożsamość. Świat w soczewce.
Po ludzku zaś: przemoc, wykluczenie, wyobcowanie, wykorzenienie (jakim zgrzytem na lustrze świata mógłby okazać się Askarys zdolny do czytania Schillera!). Nihil novi sub sole… To trochę opowieść o świecie, na którego ruinach postawiono nasz, w którym żyjemy teraz. Książka zdecydowanie do czytania głębiej niż tylko w jej warstwie fabularnej.
Nieco światła na kolejną warstwę wejrzenia w dzieło rzuca nam posłowie. I na biografię samego autora, który też swego czasu stał się uciekinierem z wyzwalającej się Tanzanii. A gdyby nie Literacka Nagroda Nobla, byłby nierozpoznawalny poza Wielką Brytanią, gdzie mieszka. Potrzebuję krótkiego oddechu po intensywności tej lektury, ale do Autora zdecydowanie wrócę. Niech no tylko Adam Ferency zdąży przeczytać kolejne pozycje dostępne już na rynku, bo tę właśnie On czytał - i tyle w temacie; sami rozumiecie jak to jest, gdy interpretuje Mistrz tej klasy…

Wreszcie sięgam po pierwszą książkę noblisty z 2021 roku i robię to idealnie na czas, bo biblioteka jego dostępnych pozycji w języku polskim niebezpiecznie się wydłuża i czas podjąć decyzję: czytać go czy na wieki odłożyć na półkę hańby?
Od razu też daję odpowiedź po pierwszej lekturze: czytać!
Główni bohaterowie powieści - Hamza, Baba Kalifa, Ilyas i Afija - to kilka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo chciałem zdobyć tę książkę i kupiłem jej wersję elektroniczną mimo relatywnie wysokiej ceny (chętnie za te pieniądze wziąłbym do ręki kawał cegły i potem jeszcze chwalił się nią na półce, ale litości - miejsce!), później jednak odłożyłem na półkę. Z jednej strony nieco obawiałem się hermetyczności tematyki, a z drugiej może chciałem poświęcić jej więcej czasu i wykorzystać jakieś zatrzymanie dla poświęcenia jej dostatecznej uwagi. Długi majowy weekend okazał się świetną okazją dla rozpoczęcia lektury.
Opowieść pisana oczyma Persów, nie zaś - jak przyjęło się w kręgu naszej kultury - Greków. Boć zwycięzcy piszą historię, a różnie się zwycięstwa w wojnach grecko-perskich układały… Sama zaś perspektywa ciekawa, a tyleż i interesująca; kto powiedział, że to my (a wówczas kultura grecka) mamy prawo pisać historię? Czy globus postawiony do góry nogami pokazuje inną rzeczywistość? Dlaczego to północ ma być “do góry”?
Spojrzenie na fascynujący rozkwit perskiego imperium, który dokonał się “z niczego” w dwa-trzy pokolenia, czy raczej za panowania dwóch czy trzech pierwszych królów dynastii achemenidzkiej. Rzeczywiście dostajemy opowieść nieco inną niż propagandowy zapis herodotowski (i w istocie będącą “odtrutką” na wspaniałego skądinąd historyko-bajarza), z którego otrzymywaliśmy naszą głównie znaną narrację. Inaczej rozłożone są akcenty, nieco inaczej oceny poszczególnych władców. A do tego przebogaty opis obyczajów, dworskiej etykiety i życia codziennego dworu czy rozbudowanej królewskiej biurokracji. Dostajemy też opowieść nieukończoną, gdyż nie wszystkie tabliczki dotychczas odnalezione zostały już przetłumaczone i można wciąż liczyć na nowe odkrycia, na poszerzające się spojrzenie na dzieje Persów.
Autor zaś wykonał tytaniczną pracę tropiąc źródła, trzymając rękę na pulsie nowych odkryć i tłumaczeń, bywając w Iranie i na miejscu zapoznając się z kulturą obecnego narodu, a węsząc za okruchami przeszłości. Iście rzetelna choć pewnie poboczna robota akademika, zajmującego się zawodowo starożytnością Bliskiego Wschodu. Wspaniale, że znalazł czas na napisanie tego dzieła, a w nim tak doskonale odmierzył i połączył faktografię i smaczki dla nieprofesjonalnych (dla zagadnienia) czytelników!
Persowie tu przedstawieni nagle z barbarzyńców - jak dotychczas ich znaliśmy - stają się potężnym narodem, a ich władcy to oświeceni monarchowie, z rozmachem budujący “nowe światy” i rozmiłowani w sztukach takich jak poezja, budowa i pielęgnacja ogrodów, ale i zapaleni biurokraci, tworzący nowe zasady funkcjonowania społeczeństw. A i nam to odwrócenie perspektywy po jakimś czasie wchodzi w krew i sami tych Greków (ów jeden z korzeni naszej europejskiej kultury) zaczynamy widzieć jako bez mała barbarzyńców. Dobre ćwiczenie logiczne - ta zabawa perspektywą…
Choć oczywiście sam ten mit “oświeceniowy” perskich dynastii natychmiast dekonstruuje i stawia wszystko w prawdziwym oświetleniu epoki: dworskie intrygi, zamachy i królobójstwa jak w jakimś “Rodzie smoka” - znikąd się te nasze współczesne ikony popkultury nie biorą… Jako szczególnie okrutne - z dzisiejszej naszej perspektywy - muszą nam się jawić przedstawiane tu dość obficie i szczegółowo kary, kaźnie i sposoby egzekucji w państwie Achemenidów. Abstrahując od faktu, iż tortury dziś uważamy za okrucieństwo w ogóle, pamiętać musimy, że poruszamy się po świecie starożytnym, gdzie inaczej pojmowano ich istotę, a w przypadku Persów wiele z nich miało przypisywane im szczególne znaczenie wynikające z systemu wierzeń czy pojęcia (rytualnej) czystości. I nie o takich ekscesach - i to z serca Europy - opowiada “Historia kar i tortur” stojąca na mojej półce…
Co ciekawe, autor niewiele poświęca miejsca wojnie z Grekami (czyli wyprawie Kserksesa, która to opowieść jest osią główną “Dziejów” Herodota), a raczej wplata je jako jeden z równorzędnych epizodów licznych prowadzonych wówczas wojen, tłumień buntów czy innych kampanii. Tacy byli dla Persów ówcześni Grecy: mało istotny choć trudny do poskromienia lud z obrzeży ich niewyobrażalnie wielkiego imperium.
W samym zaś imperium pozwalano na dość niezwykłą dozę autonomii podbitych ludów w kwestii ustroju społecznego, obyczajów, wierzeń. Władcy perscy nie dość, że nie narzucali - jak późniejsi Rzymianie - jednej religii czy jednego języka (no chyba że aramejski dla celów administracyjnych) w całym imperium, to jeszcze władca chętnie prezentował się lokalnym ludom w miejscowym anturażu: Egipcjanom jako bóg-faraon, Judejczykom - w przyjaźni z JHWH.
Ciekawy wydaje się rozdział o wierzeniach samych Persów. Choć wyznawali wiarę w Ahura Mazdę, to trudno byłoby widzieć w nich zaratusztrian późniejszych epok: w ogóle nie znali mitycznej postaci proroka Zaratustry, a i sam Ahura Mazda był bóstwem jednym z wielu przez nich czczonych (obok np. Mitry).
Ciekawy jest końcowy rozdział książki, dotyczący już nie historyczno-mitycznej Persji z czasów Achemenidów, a współczesnego Iranu i w nim odbioru tej części własnej historii. W związku z brakiem niezawodnych materiałów źródłowych (inne mieli Persowie niż choćby Grecy zapatrywania na historię i konieczność jej dokumentowania, liczne mity mieszają się z fragmentami historycznych faktów, władcy kreują opowieści o zdarzeniach służące ich celom propagandowym) i wielowiekową dominacją Islamu, nie sprzyjającą i dziś odkrywaniu pre-islamskiej tożsamości - jak i u nas: “prawda” chrześcijańska” pokrywa rodzimowierczy słowiański “zabobon”, tak i tam “prawda” Proroka utrudnia pamięć o wyznawcach “zabobonnych” kultów Ahury Mazdy (i Arymana - jego wielkiego antagonisty) czy Mitry. Nie zmienia to faktu, że nawet w kraju restrykcyjnie rządzonym przez religijnych fanatyków współczesne młode pokolenia odkrywają swą historyczną tożsamość, a Cyrus Wielki staje się ikoną popkultury.
Świetna książka, wspaniała! Nie mogłem przestać czytać! Nie ma potrzeby bać się wejść w świat Persów z czasów dynastii achemenidzkiej.

Bardzo chciałem zdobyć tę książkę i kupiłem jej wersję elektroniczną mimo relatywnie wysokiej ceny (chętnie za te pieniądze wziąłbym do ręki kawał cegły i potem jeszcze chwalił się nią na półce, ale litości - miejsce!), później jednak odłożyłem na półkę. Z jednej strony nieco obawiałem się hermetyczności tematyki, a z drugiej może chciałem poświęcić jej więcej czasu i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dość dobrze wyjaśnia nam już we wstępie Tomasz Polak, o czym jego rozprawa nie jest. Nie jest na pewno o udowadnianiu bądź nie istnienia Boga. Zarzucanie też specyficznej biografii autora wpływu na kształt książki w tej formule, iż miałaby być “zemstą” na kościelnym systemie, zdaje się tezą nie do obrony; swoimi pytaniami już w okresie kapłańskim profesor Polak udowadniał, iż zawsze poruszał się po krawędzi teologicznej prawomyślności, a teraz - jako świecka osoba - stawia pytania idące daleko bardziej w głąb jego wcześniejszych poszukiwań i wątpliwości. Zresztą to nie w boskość Jezusa czy jego zmartwychwstanie stara się wątpić tą pozycją, a raczej pytać, czy w istocie zamiarem Jezusa świadomym i intencjonalnym było stworzenie instytucji, które dziś mienią się jego duchowości kontynuacją? W jaki sposób antysystemowy ruch Jezusa stał się zaczynem religii najskrajniej systemowej?
Profesor Polak mówi do nas językiem naukowym, zaawansowanym i nieco skomplikowanym, choć - jeśli dobrze rozumiem sens jego wypowiedzi - to w najprostszej postaci można by ją zredukować do takiej opowieści o Kościele: “stworzyliśmy system i doskonale zdajemy sobie sprawę, że jest oparty na baśni i nieprawdzie, ale z kolei daje nam tyle profitów, że już robimy i jeszcze w przyszłości zrobimy wszystko, by zabezpieczyć trwanie tego systemu. Na wieki wieków.” Jeśli jest tak, to jest to dokładnie to, co i ja sam o kościele (i wielu innych religiach) sądzę; mają wiele funkcji, a żadną z nich nie jest opowiedzenie prawdy.
Profesor Polak udowadnia nam tą pozycją, iż “system kościelny” w dowolnej odmianie chrześcijaństwa da się uzasadnić i obronić jedynie z jego - chrześcijaństwa - wnętrza. Spojrzenie nań krytyczne (przy odrzuceniu ubóstwienia/odczłowieczenia Jezusa) i spoza niego samego sprawia, iż staje się nie do obrony. Pierwotny, reformatorski i antysystemowy “impuls Jezusa” został przez jego uczniów - i właściwie wbrew jego intencji - wtórnie właśnie ureligijniony.
Ciekawym zabiegiem jest wprowadzenie figury brechtowskiego “pana K.”, którego widzimy wprawdzie jedynie w cytatach będących mottami poszczególnych rozdziałów książki, ale istotność tych cytatów sytuuje go w znacząco istotniejszej roli, niż wynikająca z pozornie nikłej obecności w tekście. Aż żal, że pozycja nie przetłumaczona na polszczyznę; po prezentowanych tu krótkich wprawkach - żal też, że profesor Polak nie podjął się tłumaczenia: może hitu wydawniczego by nie było, ale jakże istotna - i to z wielu względów - pozycja zasiliła by rodzimy rynek wydawniczy…
Cóż jeszcze robi nam profesor Polak tą książką? Ano, przypomina (choć wierzę, że niektórym mógłby dopiero uświadomić), że Ewangelie nie są literalnym zapisem życia i słów Jezusa. Jak i to, że nie wyszły spod piór czterech facetów z ikonicznymi zwierzętami u ich stóp, a miały swoich autorów i redaktorów, mają również swe warstwy, którzy językoznawcy i inni badacze potrafią rozszyfrować. Każda z Ewangelii powstała co najmniej na 60-70 lat po śmierci Jezusa i mówiła do konkretnej społeczności i w konkretnej jej sytuacji to, co społeczność ta potrzebowała dla swej konsolidacji usłyszeć (trochę tak jak z Listami Apostolskimi). Inaczej - bazując na uznawanych faktach - każda z tych Ewangelii musiałaby brzmieć identycznie i dość skrótowo: “Wierzymy, że Jezus istniał. Wierzymy, że był Bogiem, czynił cuda, a po śmierci zmartwychwstał.”
Mimo klarownego wywodu i jasności sformułowanych poglądów oraz nadania książce trybu rozprawy naukowej (z metodologią, celami, uzasadnieniami i wnioskami) - ma ona stosunkowo wysoki próg wejścia. Już sama część wstępna, gdzie Autor wyłuszcza metodologię pracy, może działać nieco zniechęcająco. Niepotrzebnie. Owszem - do zrozumienia metodyki pracy niezbędny jest podstawowy zakres pojęć z dziedzin takich jak kogniwistyka, teorie społeczne, lingwistyka nawet - potem jednak przystępujemy do zasadniczej treści rozprawy i okazuje się, iż w zastosowaniu tych teorii nie okazują się one tak wymagające od czytelnika dla śledzenia toku argumentowania Autora. Ot, po prostu uzmysławia nam już we wstępie metodologicznym swe zamiłowanie do kwestii (i pytań) po-granicznych…
Kolejna książka, czytana z “piórem” w dłoni; z jednej strony stanowiąca nieustającą rzekę wartych zapamiętania myśli (cytatów), a z drugiej wymuszająca pisanie swoistego resume (recenzji) już w trakcie lektury. No i jeszcze - jak często w podobnych publikacjach - dająca kolejne liczne tropy dla lektur przyszłości. I tu mały problem: profesor Polak operuje literaturą z interesujących go zakresów w kilku językach, a ty człowieku bądź tu mądry i ucz się francuskiego, by przeczytać nieprzetłumaczone dzieło Loisy’ego…

Dość dobrze wyjaśnia nam już we wstępie Tomasz Polak, o czym jego rozprawa nie jest. Nie jest na pewno o udowadnianiu bądź nie istnienia Boga. Zarzucanie też specyficznej biografii autora wpływu na kształt książki w tej formule, iż miałaby być “zemstą” na kościelnym systemie, zdaje się tezą nie do obrony; swoimi pytaniami już w okresie kapłańskim profesor Polak udowadniał,...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika MarWinc

z ostatnich 3 m-cy
MarWinc
2024-05-18 09:57:45
MarWinc dodał książkę Wszystko płynie na półkę Chcę przeczytać
2024-05-18 09:57:45
MarWinc dodał książkę Wszystko płynie na półkę Chcę przeczytać
Wszystko płynie Wasilij Grossman
Średnia ocena:
7.8 / 10
385 ocen
MarWinc
2024-05-17 14:11:23
MarWinc dodał książkę Raj na półkę Chcę przeczytać
2024-05-17 14:11:23
MarWinc dodał książkę Raj na półkę Chcę przeczytać
Raj Abdulrazak Gurnah
Średnia ocena:
6.8 / 10
94 ocen
MarWinc
2024-05-17 01:48:44
MarWinc ocenił książkę Powróceni na
8 / 10
i dodał opinię:
2024-05-17 01:48:44
MarWinc ocenił książkę Powróceni na
8 / 10
i dodał opinię:

Wreszcie sięgam po pierwszą książkę noblisty z 2021 roku i robię to idealnie na czas, bo biblioteka jego dostępnych pozycji w języku polskim niebezpiecznie się wydłuża i czas podjąć decyzję: czytać go czy na wieki odłożyć na półkę hańby?
Od razu też daję odpowiedź po pierwszej lekturze: c...

Rozwiń Rozwiń
Powróceni Abdulrazak Gurnah
Średnia ocena:
7.3 / 10
369 ocen
MarWinc
2024-05-15 22:06:05
MarWinc dodał książkę Cudowne lata na półkę Chcę przeczytać, Posiadam, AudioBook
2024-05-15 22:06:05
MarWinc dodał książkę Cudowne lata na półkę Chcę przeczytać, Posiadam, AudioBook
Cudowne lata Valérie Perrin
Średnia ocena:
7.7 / 10
1116 ocen
MarWinc
2024-05-15 19:24:02
MarWinc dodał książkę To przez ten wiatr na półkę Teraz czytam, Posiadam, E-book
2024-05-15 19:24:02
MarWinc dodał książkę To przez ten wiatr na półkę Teraz czytam, Posiadam, E-book
To przez ten wiatr Jakub Nowak
Średnia ocena:
6.7 / 10
313 ocen
MarWinc
2024-05-15 19:18:07
MarWinc ocenił książkę Persowie. Epoka wielkich królów na
9 / 10
i dodał opinię:
2024-05-15 19:18:07
MarWinc ocenił książkę Persowie. Epoka wielkich królów na
9 / 10
i dodał opinię:

Bardzo chciałem zdobyć tę książkę i kupiłem jej wersję elektroniczną mimo relatywnie wysokiej ceny (chętnie za te pieniądze wziąłbym do ręki kawał cegły i potem jeszcze chwalił się nią na półce, ale litości - miejsce!), później jednak odłożyłem na półkę. Z jednej strony nieco obawiałem się...

Rozwiń Rozwiń
MarWinc
2024-05-15 18:35:13
MarWinc dodał książkę Pocztówki z grobu na półkę Chcę przeczytać
2024-05-15 18:35:13
MarWinc dodał książkę Pocztówki z grobu na półkę Chcę przeczytać
Pocztówki z grobu Emir Suljagić
Seria: Sulina
Średnia ocena:
7.8 / 10
211 ocen
MarWinc
2024-05-15 18:06:26
MarWinc dodał książkę Bezczłowiecze na półkę Chcę przeczytać, Posiadam, AudioBook
2024-05-15 18:06:26
MarWinc dodał książkę Bezczłowiecze na półkę Chcę przeczytać, Posiadam, AudioBook
Bezczłowiecze Maciej Lasota
Średnia ocena:
6.8 / 10
68 ocen

ulubieni autorzy [35]

Sándor Márai
Ocena książek:
7,5 / 10
46 książek
3 cykle
336 fanów
Janusz A. Zajdel
Ocena książek:
7,1 / 10
38 książek
4 cykle
Pisze książki z:
825 fanów
Cixin Liu
Ocena książek:
7,4 / 10
12 książek
3 cykle
Pisze książki z:
290 fanów

Ulubione

Richard Dawkins Bóg urojony Zobacz więcej
Jakub Żulczyk Ślepnąc od świateł Zobacz więcej
Yuval Noah Harari Od zwierząt do bogów. Krótka historia ludzkości Zobacz więcej
Richard Paul Evans Dotknąć nieba Zobacz więcej
Jakub Żulczyk Ślepnąc od świateł Zobacz więcej
Szczepan Twardoch Król Zobacz więcej
Wayne W. Dyer - Zobacz więcej
John Steinbeck Grona gniewu Zobacz więcej
Swietłana Aleksijewicz Czarnobylska modlitwa. Kronika przyszłości Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Andrzej Dragan Kwantechizm, czyli klatka na ludzi Zobacz więcej
Radek Rak Baśń o wężowym sercu albo Wtóre słowo o Jakóbie Szeli Zobacz więcej
Georgi Gospodinow Schron przeciwczasowy Zobacz więcej
Mariusz Szczygieł Nie ma Zobacz więcej
Andrzej Dragan Kwantechizm, czyli klatka na ludzi Zobacz więcej
Andrzej Dragan Kwantechizm, czyli klatka na ludzi Zobacz więcej
Georgi Gospodinow Schron przeciwczasowy Zobacz więcej
Georgi Gospodinow Schron przeciwczasowy Zobacz więcej
Szczepan Twardoch Chołod Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
561
książek
Średnio w roku
przeczytane
22
książki
Opinie były
pomocne
7 750
razy
W sumie
wystawione
420
ocen ze średnią 7,6

Spędzone
na czytaniu
3 135
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
21
minut
W sumie
dodane
375
cytatów
W sumie
dodane
18
książek [+ Dodaj]