Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Tak mało w literaturze jest opowieści o świętach Wielkanocnych a w tej książce autorka opisała nie tylko same święta ale i przygotowania do nich te ziemskie i te chrześcijańskie. Pięknie opisane losy moich ulubionych bohaterów "Serii powiślańskiej". Wiosna w Brzozówce i jej bohaterowie przyciągają uwagę i czyta się bardzo, bardzo szybko i z przyjemnością. Polecam całą serię.

Tak mało w literaturze jest opowieści o świętach Wielkanocnych a w tej książce autorka opisała nie tylko same święta ale i przygotowania do nich te ziemskie i te chrześcijańskie. Pięknie opisane losy moich ulubionych bohaterów "Serii powiślańskiej". Wiosna w Brzozówce i jej bohaterowie przyciągają uwagę i czyta się bardzo, bardzo szybko i z przyjemnością. Polecam całą...

Taka opowieść o miłości, która miała się nie zdarzyć ale się zdarzyła a potem wszystko się rozpadło i ponownie miało wskrzesić. Dobrze się słuchało, szybko czas zleciał.
"Laura marzy o domu, Marcin chce mieć choć cień nadziei, Justyna pragnie spokoju. Każde z nich przez kilka świątecznych dni przejdzie swoją drogę do realizacji marzeń."
Poza tym dziwnie słucha się świątecznych historii w lutym. Polecam przed zimowymi świętami.

Taka opowieść o miłości, która miała się nie zdarzyć ale się zdarzyła a potem wszystko się rozpadło i ponownie miało wskrzesić. Dobrze się słuchało, szybko czas zleciał.
"Laura marzy o domu, Marcin chce mieć choć cień nadziei, Justyna pragnie spokoju. Każde z nich przez kilka świątecznych dni przejdzie swoją drogę do realizacji marzeń."
Poza tym dziwnie słucha się...

Tą książką rozpoczęłam przygodę czytelniczą w roku 2024. Książka w klimacie świątecznym a jak święta to gwiazdka, miłość, śnieg i ten najważniejszy wieczór u wielu a także prezenty i Mikołaj. Łucja i Bartosz mieszkają razem choć parą nie są ani nigdy nie byli. Ich relacje są bardziej siostrzano-braterskie. Nina pewnego dnia na wycieraczce znajduje pudełeczko a potem drugie i trzecie. Jakiś tajemniczy Mikołaj przesyła jej podarki. Kiedy dowiaduje się że w wigilię musi iść do pracy i nie odwiedzi rodziców popada w zły nastrój. Jednak wigilia to czas cudów i może one wtedy się zdarzą? Miło się słuchało a książkę dla mnie czytała Joanna Gajór.
#WyzwanieLC2024

Tą książką rozpoczęłam przygodę czytelniczą w roku 2024. Książka w klimacie świątecznym a jak święta to gwiazdka, miłość, śnieg i ten najważniejszy wieczór u wielu a także prezenty i Mikołaj. Łucja i Bartosz mieszkają razem choć parą nie są ani nigdy nie byli. Ich relacje są bardziej siostrzano-braterskie. Nina pewnego dnia na wycieraczce znajduje pudełeczko a potem drugie...

Bardzo mi się podobała. Mamy rok 1823 a młodziutka Izabela pragnie wyjść za mąż, dziewczyna jednak jest bardzo niepokorna a jej nieprzyzwoite zachowanie gorszy panie i panów. Okazuje się także że wszyscy kandydaci do ręki Izabeli znikają bez wieści a dodatkowo ginie także klejnot, bardzo cenny klejnot rodowy pewnego szlachcica. Zrobiło się kryminalnie w dobrym tego słowa znaczeniu. Fajna, polecam.

Bardzo mi się podobała. Mamy rok 1823 a młodziutka Izabela pragnie wyjść za mąż, dziewczyna jednak jest bardzo niepokorna a jej nieprzyzwoite zachowanie gorszy panie i panów. Okazuje się także że wszyscy kandydaci do ręki Izabeli znikają bez wieści a dodatkowo ginie także klejnot, bardzo cenny klejnot rodowy pewnego szlachcica. Zrobiło się kryminalnie w dobrym tego słowa...

Kolejna ciepła, świąteczna opowieść. Mówią że wigilia to wieczór cudów i takich tutaj nie brakuje. Dobrze się czyta/słucha. Idealna na grudniowy dzień.

Kolejna ciepła, świąteczna opowieść. Mówią że wigilia to wieczór cudów i takich tutaj nie brakuje. Dobrze się czyta/słucha. Idealna na grudniowy dzień.

Uwielbiam Karolinę Wilczyńską i jej opowieści i tym razem się nie zawiodłam. Kilka przypadkowych osób spotyka się w ten czy inny sposób. Wydawałoby się że nie mają ze sobą nic wspólnego ale czy na pewno? Jest wieczór wigilijny i każe z nich chce go spędzić po swojemu, czasami nie jest to jednak możliwe. Polecam tę świąteczną opowieść.

Uwielbiam Karolinę Wilczyńską i jej opowieści i tym razem się nie zawiodłam. Kilka przypadkowych osób spotyka się w ten czy inny sposób. Wydawałoby się że nie mają ze sobą nic wspólnego ale czy na pewno? Jest wieczór wigilijny i każe z nich chce go spędzić po swojemu, czasami nie jest to jednak możliwe. Polecam tę świąteczną opowieść.

Książka jest antologią bardzo dobrze napisaną a dobór autorów opowiadań zapewnia niezłe atrakcje i sporo emocji. Opowiadanie napisała tutaj min. moja ukochana Magda Witkiewicz ale i pozostali autorzy stanęli na wysokości zadania. Babcia Agnieszka wraz ze swym wnukiem mimo przeciwności losu chcą przygotować swój mazurski pensjonat na przyjęcie gości, na Boże Narodzenie. Wokół szaleje zima, śnieg sypie, robią się zaspy które narobią dużo problemów bohaterom w rezultacie spotkają się razem u babci Agi. Fajna opowieść.

Książka jest antologią bardzo dobrze napisaną a dobór autorów opowiadań zapewnia niezłe atrakcje i sporo emocji. Opowiadanie napisała tutaj min. moja ukochana Magda Witkiewicz ale i pozostali autorzy stanęli na wysokości zadania. Babcia Agnieszka wraz ze swym wnukiem mimo przeciwności losu chcą przygotować swój mazurski pensjonat na przyjęcie gości, na Boże Narodzenie....

Ujęła mnie ta opowieść. Nadia całkiem przez przypadek musi zaopiekować się bratanicą która jest nastolatką i do tego nieposłuszną istotą. Bratanica ma poważne problemy i to całkiem dorosłe. Nadia postanowiła zwrócić się o pomoc do znajomego policjanta Igora. Jest gorąco, jest świątecznie, jest magia, są cuda i jest fajnie. Polecam tę świąteczna opowieść.

Ujęła mnie ta opowieść. Nadia całkiem przez przypadek musi zaopiekować się bratanicą która jest nastolatką i do tego nieposłuszną istotą. Bratanica ma poważne problemy i to całkiem dorosłe. Nadia postanowiła zwrócić się o pomoc do znajomego policjanta Igora. Jest gorąco, jest świątecznie, jest magia, są cuda i jest fajnie. Polecam tę świąteczna opowieść.

Podobała mi się ta opowieść o magii świąt, o miłości, o tradycji. Trochę się pośmiałam, trochę podenerwowałam. Ogólnie dobrze się słuchało. Dobrze spędzony czas.

Podobała mi się ta opowieść o magii świąt, o miłości, o tradycji. Trochę się pośmiałam, trochę podenerwowałam. Ogólnie dobrze się słuchało. Dobrze spędzony czas.

Mnie tak jak większości osób tutaj na stronie LC książka nie bawiła chyba tak jakbym chciała. Fajnie się słuchało i okolice świąt dobrze zrobiły opowieści ale czegoś mi zabrakło. Czytajcie i piszcie swoje opinie.

Mnie tak jak większości osób tutaj na stronie LC książka nie bawiła chyba tak jakbym chciała. Fajnie się słuchało i okolice świąt dobrze zrobiły opowieści ale czegoś mi zabrakło. Czytajcie i piszcie swoje opinie.

Weronika, Małgosia i Patrycja kiedyś w Olszowym Jarze spędzały każde święta , ferie czy wakacje. Teraz jako dorosłe kobiety z sentymentem wracają do małej wioski aby przeżywać zimowe święta. Fajna świąteczna opowieść.

Weronika, Małgosia i Patrycja kiedyś w Olszowym Jarze spędzały każde święta , ferie czy wakacje. Teraz jako dorosłe kobiety z sentymentem wracają do małej wioski aby przeżywać zimowe święta. Fajna świąteczna opowieść.

Króciutkie opowiadanie w świątecznym klimacie. Sebastian w wigilię ma się zaręczyć ale miłości tutaj nie ma. Trzeba połączyć klany aby przedsiębiorstwo nabrało tempa. Sebastian jednak nie chce tego robić, nie kocha kobiety którą ma poślubić. Ucieka zatem ale nie sam.... fajnie się słucha.

Króciutkie opowiadanie w świątecznym klimacie. Sebastian w wigilię ma się zaręczyć ale miłości tutaj nie ma. Trzeba połączyć klany aby przedsiębiorstwo nabrało tempa. Sebastian jednak nie chce tego robić, nie kocha kobiety którą ma poślubić. Ucieka zatem ale nie sam.... fajnie się słucha.

Historia świąteczna z perspektywy samotnego ojca, bo to on została zdradzony i on musi ułożyć sobie życie od nowa. Bożydar nie tylko ma kłopoty ze sobą, swoim zdrowiem ale i nie może dogadać się z córką. Nadchodzą jednak święta i mężczyzna postanawia że da radę, że ze wszystkim sobie poradzi. Czar ubranej choinki czyni cuda. Fajnie się słucha.

Historia świąteczna z perspektywy samotnego ojca, bo to on została zdradzony i on musi ułożyć sobie życie od nowa. Bożydar nie tylko ma kłopoty ze sobą, swoim zdrowiem ale i nie może dogadać się z córką. Nadchodzą jednak święta i mężczyzna postanawia że da radę, że ze wszystkim sobie poradzi. Czar ubranej choinki czyni cuda. Fajnie się słucha.

Napisze tak: odsłuchana, szału nie było. Coś mam ostatnio kłopot ze znalezieniem wciągającej historii a ta taką nie była. No nic szukam dalej bo ta powieść mnie nie zachwyciła.

Napisze tak: odsłuchana, szału nie było. Coś mam ostatnio kłopot ze znalezieniem wciągającej historii a ta taką nie była. No nic szukam dalej bo ta powieść mnie nie zachwyciła.

Rekomendacji do książki krąży dużo na IG czy WhatsAppie, okładka przyciąga wzrok, powieść świąteczna więc sięgnęłam. Jednak nie jest to powieść dla mnie. Dla niegrzecznych dziewczynek napisali, inaczej to sobie wyobrażałam ale cóż każdy lubi co innego. Przesłuchałam i nie powaliła mnie ale jak ktoś lubi "śliskie cipki" i "drżące penisy" to jest książka dla niego.

Rekomendacji do książki krąży dużo na IG czy WhatsAppie, okładka przyciąga wzrok, powieść świąteczna więc sięgnęłam. Jednak nie jest to powieść dla mnie. Dla niegrzecznych dziewczynek napisali, inaczej to sobie wyobrażałam ale cóż każdy lubi co innego. Przesłuchałam i nie powaliła mnie ale jak ktoś lubi "śliskie cipki" i "drżące penisy" to jest książka dla...

Życie Mai i jej trzech córek rozpoczęło moja przygodę z książkami świątecznymi tego roku. Była to miła przygoda posłuchać jak życie może być ciężkie ale zaraz piękne i czasami duże problemy nagle staja się małymi. Maja to silna kobieta a napęd do życia dają jej trzy córki, które są miłością jej życia. Polecam

Życie Mai i jej trzech córek rozpoczęło moja przygodę z książkami świątecznymi tego roku. Była to miła przygoda posłuchać jak życie może być ciężkie ale zaraz piękne i czasami duże problemy nagle staja się małymi. Maja to silna kobieta a napęd do życia dają jej trzy córki, które są miłością jej życia. Polecam

Dzięki powieści "Sny pachnące igliwiem" przeniosłam się na chwilę do zaśnieżonego lasu gdzie zachwycona życiem mieszka Lena wraz ze swoim mężem. Lena jest studentką i mieszka w leśniczówce tylko czasami bo wierna obietnicy zmarłemu ojcu studiuje leśnictwo w Warszawie. Jednak tęskni do domu rodzinnego i męża którzy zostali w leśniczówce. Bardzo dobra opowieść teraz gdy święta zbliżają się wielkimi krokami, polecam.

Dzięki powieści "Sny pachnące igliwiem" przeniosłam się na chwilę do zaśnieżonego lasu gdzie zachwycona życiem mieszka Lena wraz ze swoim mężem. Lena jest studentką i mieszka w leśniczówce tylko czasami bo wierna obietnicy zmarłemu ojcu studiuje leśnictwo w Warszawie. Jednak tęskni do domu rodzinnego i męża którzy zostali w leśniczówce. Bardzo dobra opowieść teraz gdy...

Uwielbiam książki świąteczne a ta taka właśnie jest. Emilia wychowuje małego Oskarka który jest dzieckiem jej starszej siostry Klaudii. Siostra zrobiła z życia Emilii całkiem pokaźny rollercoaster pojawiając się i znikając w jej życiu a tym samym burząc spokojne życie swego syna. Gdy w życiu Emilii pojawia się Filip życie zaczyna schodzić na inna drogę. Zbliżają się święta, czas ciepłych chwil i miłości.

Uwielbiam książki świąteczne a ta taka właśnie jest. Emilia wychowuje małego Oskarka który jest dzieckiem jej starszej siostry Klaudii. Siostra zrobiła z życia Emilii całkiem pokaźny rollercoaster pojawiając się i znikając w jej życiu a tym samym burząc spokojne życie swego syna. Gdy w życiu Emilii pojawia się Filip życie zaczyna schodzić na inna drogę. Zbliżają się święta,...

Grudniowy dom to dom pełen magii i pięknych wspomnień. Umiera babcia Kami i zostawia dziewczynie spadek ale nie tak zwyczajnie, zostawia jej list i wskazówki. Dziewczyna jedzie do domu babci aby odnaleźć swoje korzenie. Pomaga jej w tym Jasiek który niespodziewanie pojawia się pod drzwiami Kami w grudniowy dzień targając na ramieniu choinkę. Trochę magii, mnóstwo ciepła, piękna opowieść.

Grudniowy dom to dom pełen magii i pięknych wspomnień. Umiera babcia Kami i zostawia dziewczynie spadek ale nie tak zwyczajnie, zostawia jej list i wskazówki. Dziewczyna jedzie do domu babci aby odnaleźć swoje korzenie. Pomaga jej w tym Jasiek który niespodziewanie pojawia się pod drzwiami Kami w grudniowy dzień targając na ramieniu choinkę. Trochę magii, mnóstwo ciepła,...

Nie lubię takiej zimy jaką autorka przedstawiła w książce, -30 za oknem a po lasach i bezdrożach zamarzają ludzie. Na horyzoncie pojawia się Felicja Stefańska, która zatrudnia się w małej miejscowości pod Gdańskiem jako rzeczniczka prasowa. A co wspólnego ma Krolówa Lodu z zamarzniętymi denatami? Fajnie się słucha.

Nie lubię takiej zimy jaką autorka przedstawiła w książce, -30 za oknem a po lasach i bezdrożach zamarzają ludzie. Na horyzoncie pojawia się Felicja Stefańska, która zatrudnia się w małej miejscowości pod Gdańskiem jako rzeczniczka prasowa. A co wspólnego ma Krolówa Lodu z zamarzniętymi denatami? Fajnie się słucha.