Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Przeczytałam w jeden dzień. Cieszę się, że pomyliłam się i błędnie przewidziałam zakończenie - bo gdy już wydawało się, że mam rację, byłam zawiedziona rozwiązaniem zagadki. Faktyczne jest na tyle nieprzewidywalne, że naprawdę ciężko byłoby je odgadnąć
Książka jest trochę nierówna - akcja skacze, raz daje dużo emocji, by za moment totalnie zwolnić. Główna bohaterka mnie denerwowała, nie do końca rozumiałam jej motywy - choćby to uparte szukanie i wtrącanie się w życie kogoś, kogo znała 24h. Niby można to podciągnąć pod sytuację z siostrą, ale było to dla mnie trochę zbyt naciągane. Niemniej, im dalej w las, tym cieszyłam się, że tak uparcie dążyła do prawdy.

Nie będzie to moja ulubiona książka tego autora, ale jak każda od niego - bardzo przyjemna, zaskakująca i wciągająca lektura. Polecam.

Przeczytałam w jeden dzień. Cieszę się, że pomyliłam się i błędnie przewidziałam zakończenie - bo gdy już wydawało się, że mam rację, byłam zawiedziona rozwiązaniem zagadki. Faktyczne jest na tyle nieprzewidywalne, że naprawdę ciężko byłoby je odgadnąć
Książka jest trochę nierówna - akcja skacze, raz daje dużo emocji, by za moment totalnie zwolnić. Główna bohaterka mnie...

Podobała mi się bardzo i nie mogłam się oderwać - autor zdecydowanie wie, jak wciągnąć czytelnika. Książka była bardzo równa, zakończenie nieprzewidywalne aż do ostatnich kartek - i kurczę, nie wiem, czy nie odrobinę zbyt przekombinowane. Mimo to, znów się przekonałam, że książki autora to wyśmienita rozrywka. Polecam!

Podobała mi się bardzo i nie mogłam się oderwać - autor zdecydowanie wie, jak wciągnąć czytelnika. Książka była bardzo równa, zakończenie nieprzewidywalne aż do ostatnich kartek - i kurczę, nie wiem, czy nie odrobinę zbyt przekombinowane. Mimo to, znów się przekonałam, że książki autora to wyśmienita rozrywka. Polecam!

Dlugo zwlekałam z przeczytaniem - nie mogłam się zmusić by czytać o Snowie. Żałuję teraz, że aż tyle czekałam, bo rozrywka była to naprawdę świetna.

Niesamowicie podobał mi się sam pomysł przedstawienia, jak wyglądały Igrzyska kiedyś. I naprawdę niesamowicie widać przemianę Snowa. I powody, dla których mógł nie znosić Katniss.

Świetna lektura.

Dlugo zwlekałam z przeczytaniem - nie mogłam się zmusić by czytać o Snowie. Żałuję teraz, że aż tyle czekałam, bo rozrywka była to naprawdę świetna.

Niesamowicie podobał mi się sam pomysł przedstawienia, jak wyglądały Igrzyska kiedyś. I naprawdę niesamowicie widać przemianę Snowa. I powody, dla których mógł nie znosić Katniss.

Świetna lektura.

Przeczytałam w ciągu trzech wieczorów - nie mogłam się oderwać. Świetnie poprowadzone wątki, które trzymają w napięciu. Bardzo obrazowe opisy, które uruchamiają wyobraźnię. Rzeczywiście były w niej momenty, w których przechodził mnie dreszcz… Autor genialnie oddał klimat starego, nawiedzonego i trzeszczącego przy każdym kroku, domu. Zakończenie nieprzewidywalne, satysfakcjonujące. Naprawdę wyśmienita rozrywka

Przeczytałam w ciągu trzech wieczorów - nie mogłam się oderwać. Świetnie poprowadzone wątki, które trzymają w napięciu. Bardzo obrazowe opisy, które uruchamiają wyobraźnię. Rzeczywiście były w niej momenty, w których przechodził mnie dreszcz… Autor genialnie oddał klimat starego, nawiedzonego i trzeszczącego przy każdym kroku, domu. Zakończenie nieprzewidywalne,...

Główny bohater którego nie dało się polubić. Urwane wątki, postaci tak płytkie i bezpłciowe, a do tego stereotypowe… geje, którzy żywią się hummusem, orzechami, mają pieseczki, rozmawiają tylko o perfumach. Zakończenie na 4 stronach, beznadziejne dla mnie. I taka pointa, że teraz będą wychowywać wymarzone dziecko!!!

Główny bohater którego nie dało się polubić. Urwane wątki, postaci tak płytkie i bezpłciowe, a do tego stereotypowe… geje, którzy żywią się hummusem, orzechami, mają pieseczki, rozmawiają tylko o perfumach. Zakończenie na 4 stronach, beznadziejne dla mnie. I taka pointa, że teraz będą wychowywać wymarzone dziecko!!!

Wspaniała książka, która odsłuchałam niemal jednym tchem. Bardzo ciekawa, jednak tez dosyć smutna. Odkrywa ile krzywdy mogą wywołać kłamstwa. Bardzo polecam. A pan Filip to istny majstersztyk, słucham książek czytanych tylko przez niego

Wspaniała książka, która odsłuchałam niemal jednym tchem. Bardzo ciekawa, jednak tez dosyć smutna. Odkrywa ile krzywdy mogą wywołać kłamstwa. Bardzo polecam. A pan Filip to istny majstersztyk, słucham książek czytanych tylko przez niego

Życzę sobie więcej takich książek; trzymała w napieciu do ostatniej kartki, zakończenie wisienka na torcie

Życzę sobie więcej takich książek; trzymała w napieciu do ostatniej kartki, zakończenie wisienka na torcie

Mniej więcej do połowy książki było naprawdę super. Może odrobinę za dużo zbiegów okoliczności, ale jednak na granicy. Później jednak autor popłynął - i szkoda, że nikt go z tego pływu nie zatrzymał, bo wyszła z tego jakaś gruuuuba przesada.

Ciężko w ogóle napisać, co się działo w tej książce - bo matko na niebie, a czego w tej historii nie było?

Spektakularne śmierci w naprawdę drastyczny sposób, wykopywanie zwłok i sadzanie ich w salonie na krzesłach, pięciokąt miłosny, trzymanie zmumifikowanych zwłok w kanapie, zbiegi okoliczności, w których przypadkowa osoba to akurat córka zamordowanej, motyw złej prawie-bliźniaczki, uciekanie ze szpitala psychiatrycznego przez tajemny tunel, na końcu na deser atak terrorystyczny, ucieczka z płonącego budynku z zakochaną w nim niby-złą-babą na rękach. Pod koniec musiałam robić sobie przerwy, bo zażenowanie nie pozwalało mi czytać dalej.

Komisarz Zakrzewski nie uczy się na swoich błędach, nikogo nie informuje o swoich krokach, zgrywa bohatera i samotnie pcha się w ręce mordercy. O ile pierwsza część jego przygód wydaje się realna, tak tutaj już nie. Ile można być nieśmiertelnym superbohaterem, ratowanym w ostatniej sekundzie? I na boga, chyba dobre 10% tej książki to jego powtarzane w kółko "JAAASNEEE"

Boję się sięgnąć po część trzecią po takiej dawce wydarzeń, ale to zrobię, bo książka wciągnęła mnie niesamowicie i mimo absurdów, ciężko było się od niej oderwać. Pióra i wyobraźni autorowi nie da się odmówić. Podobała mi się też znacznie bardziej, niż część pierwsza.

Mniej więcej do połowy książki było naprawdę super. Może odrobinę za dużo zbiegów okoliczności, ale jednak na granicy. Później jednak autor popłynął - i szkoda, że nikt go z tego pływu nie zatrzymał, bo wyszła z tego jakaś gruuuuba przesada.

Ciężko w ogóle napisać, co się działo w tej książce - bo matko na niebie, a czego w tej historii nie było?

Spektakularne śmierci w...

Film wyciągnął z tej historii zdecydowanie więcej, niżeli ma do zaoferowania książka. Urwane dialogi, sceny, w których trzeba było się domyślać, co się stało, co ktoś poczuł - męczyło mnie to strasznie.
Jako scenariusz do filmu, dodatek do niego - można przeczytać. Ale jako solowy twór męcząca, jakby niedokończona.

Film wyciągnął z tej historii zdecydowanie więcej, niżeli ma do zaoferowania książka. Urwane dialogi, sceny, w których trzeba było się domyślać, co się stało, co ktoś poczuł - męczyło mnie to strasznie.
Jako scenariusz do filmu, dodatek do niego - można przeczytać. Ale jako solowy twór męcząca, jakby niedokończona.

5.5/10.

Więcej niż średni kryminał, chociaż autor nie unika wtórnych motywów znanych już z wielu książek. Intryga wciągająca, ale tak naprawdę od samego początku już znałam jej rozwiązanie - autor wg mnie dość słabo przedstawił mordercę, przez co wprawiony czytelnik szybko doda sobie dwa do dwóch. Sceny miłosne, od których autor nie stroni, były strasznie nieporadne, do takiego stopnia, że wyobrażam sobie, że jedyne zaczerwienienie się w czasie tej książki, to z zażenowania tymi opisami. Wątek miłosny był w ogóle bardzo naciągany i niepotrzebny, a sama relacja komisarza z Pauliną dla mnie zrodziła się kompletnie z niczego i bez większego wyjaśnienia konfliktu z przeszłości - przez co była jakaś płytka i dziwna. Sama historia poszukiwań brata i intryga bardzo wciągająca, chociaż czułam straszny niedosyt, bo część sytuacji nie została wyjaśniona w książce. Dziwny wątek w połowie paranormalny, nie do końca rozumiem po co. Niedosyt czułam po przeczytaniu, którego nie rozjaśniła nawet druga część (jestem w 3/4 drugiej części sagi, część drugą oceniam ZDECYDOWANIE wyżej).

Ogólnie książkę polecam, ale nie powaliła mnie na kolana. Druga część jest dużo, dużo lepsza.

5.5/10.

Więcej niż średni kryminał, chociaż autor nie unika wtórnych motywów znanych już z wielu książek. Intryga wciągająca, ale tak naprawdę od samego początku już znałam jej rozwiązanie - autor wg mnie dość słabo przedstawił mordercę, przez co wprawiony czytelnik szybko doda sobie dwa do dwóch. Sceny miłosne, od których autor nie stroni, były strasznie nieporadne, do...

Książka tak naprawdę zupełnie o niczym. Przeczytałam do końca, bo z zasady nie porzucam książek i strasznie się przy niej wynudziłam. Historyczne anegdotki, jakby rodem przekopiowane z wikipedii, były dla mnie nie do zniesienia. Akcja zaczęła się grubo po połowie książki. Bardzo ciężko też czytało się narrację w czasie teraźniejszym.

Książka tak naprawdę zupełnie o niczym. Przeczytałam do końca, bo z zasady nie porzucam książek i strasznie się przy niej wynudziłam. Historyczne anegdotki, jakby rodem przekopiowane z wikipedii, były dla mnie nie do zniesienia. Akcja zaczęła się grubo po połowie książki. Bardzo ciężko też czytało się narrację w czasie teraźniejszym.

Poprawny, standardowy kryminał - taki na dwa wieczory, i o którym się po dwóch wieczorach zapomina. Córka głównych bohaterów irytowała mnie potwornie, ciężko było mi ją strawić, miałam ochotę omijać sceny z jej postacią. Czyta się przyjemnie, akcja do połowy książki brnie prędko - a później zwalnia i trochę pada na twarz, bo od 3/4 książki znamy już całą intrygę, przez co końcówka ciągnie się jak flaki z olejem. Intryga sama w sobie dla mnie MEGA naciągana, ale to Stany, więc może...

Poprawny, standardowy kryminał - taki na dwa wieczory, i o którym się po dwóch wieczorach zapomina. Córka głównych bohaterów irytowała mnie potwornie, ciężko było mi ją strawić, miałam ochotę omijać sceny z jej postacią. Czyta się przyjemnie, akcja do połowy książki brnie prędko - a później zwalnia i trochę pada na twarz, bo od 3/4 książki znamy już całą intrygę, przez co...