Jak zawsze bardzo dobra rozrywka. Nic skomplikowanego a jednak trzyma w napięciu, fabuła wciąga a zakończenie - mnie osobiście zaskoczyło! Dla Mnie jedna z lepszych pozycji tego autora i polecam przeczytać!

Jak zawsze bardzo dobra rozrywka. Nic skomplikowanego a jednak trzyma w napięciu, fabuła wciąga a zakończenie - mnie osobiście zaskoczyło! Dla Mnie jedna z lepszych pozycji tego autora i polecam przeczytać!

Strzeż się Bartholomew…

„Zamknij wszystkie drzwi” to mój drugi thriller Sagera. Ale o ile „Wróć przed zmrokiem” bardzo mi się podobał o tyle ta powieść nie robi już takiego wrażenia…

Jules traci pracę, chłopaka, mieszkanie. I to wszystko jednego dnia. Jej szansą na stanięcie na nogi jest zaopiekowanie się mieszkaniem w ekskluzywnym Bartholomew – budynku, o którym chodzą pogłoski, że jest nawiedzony… Sprawa zaczyna się komplikować, gdy znika Ingrid – opiekunka innego mieszkania w Bartholomew. Jaką tajemnicę skrywa budynek?

Riley Sager posiada niebanalne pomysły fabularne oraz wciągające pióro. Umiejętnie kreuje nastrój niepokoju, miesza elementy thrillera i horroru, by ostatecznie zafundować czytelnikowi całkiem zgrabne wytłumaczenie wszystkich niepokojących zdarzeń. W „Zamknij wszystkie drzwi” wszystkie te elementy są obecne: majestatyczny, elegancki budynek, na mieszkanie, w którym mogą sobie pozwolić jedynie najbogatsi (chyba, że zostaje się opiekunem chwilowo pustego mieszkania),podejrzane zasady obowiązujące opiekunów mieszkań, tajemnicze zniknięcia, niepokojące historie wiążące się z Bartholomew… Jednak w wydźwięku przez cały początek wręcz kipi nierealność. Zasady obowiązujące opiekunów mieszkania? Same czerwone flagi… Sam fakt, że ktoś płaci 12 tysięcy dolarów za ‘opiekowanie’ się pustym mieszkaniem? Absurd… Do tego dochodzi postać Jules, której początkowa naiwność wręcz poraża i której decyzje kwitowałam przewracaniem oczami, chociaż doceniam jej późniejsze dążenie do prawdy bez względu na wszystko…

Jednak jak mam być szczera to im więcej czasu mija od lektury tym te negatywne elementy coraz bardziej się zacierają w mojej pamięci. Także, przymykając oko na pewne kwestie „Zamknij wszystkie drzwi” może stanowić niezłą rozrywkę w ciekawym klimacie.

https://www.instagram.com/w_otchlani_wyobrazni

Strzeż się Bartholomew…

„Zamknij wszystkie drzwi” to mój drugi thriller Sagera. Ale o ile „Wróć przed zmrokiem” bardzo mi się podobał o tyle ta powieść nie robi już takiego wrażenia…

Jules traci pracę, chłopaka, mieszkanie. I to wszystko jednego dnia. Jej szansą na stanięcie na nogi jest zaopiekowanie się mieszkaniem w ekskluzywnym Bartholomew – budynku, o którym chodzą...

WOW! Jestem ogromną fanką autora i naprawdę oprócz jednej książki, wszystkimi jestem zachwycona! Końcówka nie do odgadnięcia, wciąga i czyta sie bardzo szybko! Polecam!

WOW! Jestem ogromną fanką autora i naprawdę oprócz jednej książki, wszystkimi jestem zachwycona! Końcówka nie do odgadnięcia, wciąga i czyta sie bardzo szybko! Polecam!

Zakończenie mi się podobało nie wiem czemu narzekacie.Miała ich zastrzelić?Uwielbiam takie książki które wbijają w fotel.Klimat jak w American Horror Story czy Dziecko Rosemary.Polecam!!

Zakończenie mi się podobało nie wiem czemu narzekacie.Miała ich zastrzelić?Uwielbiam takie książki które wbijają w fotel.Klimat jak w American Horror Story czy Dziecko Rosemary.Polecam!!

Kolejny raz nie zawiodłam się na tym autorze. Druga połowa książki zdecydowanie lepsza, akcja szybciej się rozkręca, a tempo historii rośnie. Zakończenie trochę długie, ale zaskakujące i na pewno satysfakcjonujące dla czytelnika. Zarwałam kawełek nocy by skończyć tę książkę i dowiedzieć się jaki będzie finał, ale warto było.

Kolejny raz nie zawiodłam się na tym autorze. Druga połowa książki zdecydowanie lepsza, akcja szybciej się rozkręca, a tempo historii rośnie. Zakończenie trochę długie, ale zaskakujące i na pewno satysfakcjonujące dla czytelnika. Zarwałam kawełek nocy by skończyć tę książkę i dowiedzieć się jaki będzie finał, ale warto było.

Riley Sager to pewniak - jestem pewna, że dostanę wciągającą, nietuzinkową historię, która wielokrotnie mnie zaskoczy, zadziwi i której w żaden sposób nie będę w stanie przewidzieć. Nie jestem co prawda fanką zakończenia, trochę dla mnie zepsuło książkę, ale jak włączyłam audiobook, wiedziałam, że będę siedzieć tak długo, dopóki jej nie skończę, bo nie sposób się od książek autora oderwać.

Riley Sager to pewniak - jestem pewna, że dostanę wciągającą, nietuzinkową historię, która wielokrotnie mnie zaskoczy, zadziwi i której w żaden sposób nie będę w stanie przewidzieć. Nie jestem co prawda fanką zakończenia, trochę dla mnie zepsuło książkę, ale jak włączyłam audiobook, wiedziałam, że będę siedzieć tak długo, dopóki jej nie skończę, bo nie sposób się od książek...

Fabuła książki co prawda rozkręcała się z wolna, ale mnie wchłonęła całkowicie! Sager jest wybitny w tworzeniu klimatu w prostych słowach. Narracja jest bardzo przystępna, a jednocześnie dynamiczna nawet, jeśli sama fabuła nie postępuje szybko. Polecam

Fabuła książki co prawda rozkręcała się z wolna, ale mnie wchłonęła całkowicie! Sager jest wybitny w tworzeniu klimatu w prostych słowach. Narracja jest bardzo przystępna, a jednocześnie dynamiczna nawet, jeśli sama fabuła nie postępuje szybko. Polecam

Książka baaaardzo powoli się rozwijająca, raczej do przewidzenia, choć koniec wygląda tak, jakby autor nie wiedział, jak zakonczyć.

Książka baaaardzo powoli się rozwijająca, raczej do przewidzenia, choć koniec wygląda tak, jakby autor nie wiedział, jak zakonczyć.

Jest późno. Ciemno. Wiem, że jutro muszę wcześnie wstać i czeka mnie ciężki dzień, zresztą tak jak ostatnio tydzień, ale nie mogę, nie mogę teraz odpuścić, nie teraz gdy jestem o krok od poznania tajemnicy Bartholomew. Pogasiłam światła żeby nie budzić reszty domowników jest cicho, wręcz za cicho, ale to nic. Dokończę tę historię choćby nie wiem co. Chwila... co to było? Przecież wszyscy śpią... O znowu! To stukanie, słyszycie je? Czuję niepokój, ale też ciekawość. Idę to sprawdzić. Zaraz wracam.... mam nadzieję.
•
"Zamknij wszystkie drzwi" wciągnęło mnie w swój mroczny i tajemniczy świat całkowicie. Dałam się ponieść akcji nie wychodząc przed jej szereg szłam krok za krokiem tuż obok Jules, zastanawiając się "jak można być tak bezmyślnym?"Nawet nie wiem jak opisać jej niektóre zachowania, ale powiem Wam, że najmądrzejsze nie były. Ta książka nie jest fenomenalna, ani wybitna, a jednak ma w sobie to nieokreślone coś.
Nie wiem czy to zdolności literackie, świetne poprowadznie akcji czy może ja jestem tak podatna na manipulację, choć żywię nadzieję, że nie to ostatnie! 🙈 Mam jednak wrażenie, że autor w pewnym momencie mógłby mi wcisnąć największe gówno, a ja łyknęłabym je bez zastanowienia i jeszcze się nim delektowała, a wszystko przez otoczkę tajemnicy, którą nam tu zaserwowano. Doprowadziła do tego, że uwierzyłabym we wszystko byleby rozwikłać i jakoś wyjaśnić to co się dzieje w Bartholomew. Mimo to zakończenie mnie zaskoczyło, sprawiło, że wszystko wskoczyło na swoje miejsce, nabrało spójności a najdziwniejsze sytuacje nabrały sensu. Akcja powieści toczy się mniej więcej w rytmie dziecinnej piosenki "jadą, jadą misie" i tak jadą..., aż dojeżdżają do urwiska, z którego później lecą na łeb na szyję i uzmysławiają sobie, że jest nieco za późno na zapięcie pasów.Ukazano tu bezwzględnych, brutalnych i pozbawionych empatii ludzi, których wybujałe ego napompowane zostało przez filozofię Nietzschego. Została ona tu wręcz idealnie wyłożona, ale żeby zrozumieć co mam na myśli musielibyście przeczytać tę historię do czego szczerze Was zachęcam.

Jest późno. Ciemno. Wiem, że jutro muszę wcześnie wstać i czeka mnie ciężki dzień, zresztą tak jak ostatnio tydzień, ale nie mogę, nie mogę teraz odpuścić, nie teraz gdy jestem o krok od poznania tajemnicy Bartholomew. Pogasiłam światła żeby nie budzić reszty domowników jest cicho, wręcz za cicho, ale to nic. Dokończę tę historię choćby nie wiem co. Chwila... co to było?...

Koniec zaskoczył

Koniec zaskoczył