-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1190
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2024-06-01
2024-05-26
Nostalgiczny reportaż, przepleciony zdjęciami i wypowiedziami osób związanych z handlem. Mimo że wiele z tamtych czasów pamiętam, to czyta się jak zapis z innej epoki. I w zasadzie tak jest. Parędziesiąt lat temu a przepaść w handlu olbrzymia. Zarówno w kwestii zaopatrzenia jak i samych sklepów i obsługi. Jedyna rzecz, której można żałować to witryny sklepowe, które w minionych czasach były znacznie ciekawsze, niż są obecnie. Ogólnie, bo perełki się zdarzają.
Brakuje mi w książce wzmianki o sprzedaży uszkodzonych sprzętów RTV. W okresie niedoboru wszystkiego taki sprzęt trafiał do sklepu z obniżoną ceną i można było kupić niegrający i oczywiście bez gwarancji. Nie było wiadomo, co jest uszkodzone. W przeciwieństwie do współczesnych były to sprzęty, które dawało się łatwo rozkręcić i naprawić, pod warunkiem dostania części.
Nostalgiczny reportaż, przepleciony zdjęciami i wypowiedziami osób związanych z handlem. Mimo że wiele z tamtych czasów pamiętam, to czyta się jak zapis z innej epoki. I w zasadzie tak jest. Parędziesiąt lat temu a przepaść w handlu olbrzymia. Zarówno w kwestii zaopatrzenia jak i samych sklepów i obsługi. Jedyna rzecz, której można żałować to witryny sklepowe, które w...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-22
Zbiór bajek, rzeczywiście mocno pokręconych. Najczęściej losy bajkowych (i nie tylko) postaci krzyżują się ze sobą. Dobre na poprawę nastroju, niestety wiele wulgaryzmów, nie zawsze uzasadnionych psuje ten nastrój. Połowę opowiadań bym wyrzucił i wtedy powstałaby dobra książka.
Najbardziej przypadła mi do gustu bajka "Wypracowanie", taka mitofantastyka.
Zbiór bajek, rzeczywiście mocno pokręconych. Najczęściej losy bajkowych (i nie tylko) postaci krzyżują się ze sobą. Dobre na poprawę nastroju, niestety wiele wulgaryzmów, nie zawsze uzasadnionych psuje ten nastrój. Połowę opowiadań bym wyrzucił i wtedy powstałaby dobra książka.
Najbardziej przypadła mi do gustu bajka "Wypracowanie", taka mitofantastyka.
2024-05-17
Powieść w formie pamiętnika dilera twardych używek, działającego w Warszawie. Sprzedawca na telefon, sprzedający towar dobrej jakości. Wyidealizowana postać w przeciwieństwie do pozostałych, które mają same wady. Zabiegani ludzie, pracujący w korporacjach, celebryci, gangsterzy rozmaitej maści i temu podobni.
Plusem książki jest bogaty język, mnogość barwnych porównań, najczęściej o negatywnym wydźwięku. Świat w książce pokazany bardzo czarno biało, momentami ciekawy, w większości brudny i przygnębiający. Trudno mi było się utożsamić z którąkolwiek z postaci. Nie sprzedaje, nie biorę, w korpo nie pracuję.
Powieść w formie pamiętnika dilera twardych używek, działającego w Warszawie. Sprzedawca na telefon, sprzedający towar dobrej jakości. Wyidealizowana postać w przeciwieństwie do pozostałych, które mają same wady. Zabiegani ludzie, pracujący w korporacjach, celebryci, gangsterzy rozmaitej maści i temu podobni.
Plusem książki jest bogaty język, mnogość barwnych porównań,...
2024-05-14
Tytuł książki "My, skrajnie otyli" już na wstępie wzbudza mieszane uczucia. Dla niektórych może brzmieć prowokacyjnie, dla innych intrygująco. Osobiście czułem się nieco niezręcznie, trzymając ją w ręku, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że moje BMI mieści się w normie i nigdy nie miałem problemów z nadwagą. Jednakże, po głębszym zanurzeniu się w treść, zrozumiałem, że tytuł ma swoje uzasadnienie - autorka, będąc osobą skrajnie otyłą, Społeczną Rzeczniczką Praw Osób Chorych na Otyłość, miała odpowiednią perspektywę spojrzenia i doświadczenie, którym chciała podzielić się z czytelnikami.
Książka składa się z reportaży, wywiadów oraz kilku przedruków artykułów prasowych. Czytelnik ma okazję poznać różne punkty widzenia dotyczące otyłości - nie tylko osób zmagających się z nią, ale także ich najbliższych oraz profesjonalistów z branży medycznej. Autorce udaje się rzetelnie przedstawić różnorodne problemy, z jakimi zmagają się osoby otyłe, oraz ukazać ich codzienność funkcjonowania.
Jednym z głównych tematów poruszanych w książce jest problem służby zdrowia, która często nie jest dostosowana do potrzeb osób otyłych. Opieka medyczna nad nimi wymaga specjalistycznej wiedzy oraz wyposażenia, które nie zawsze jest dostępne. Pozostaje poszukiwanie w innych placówkach. Pomimo starań lekarzy i personelu medycznego, pomoc czasami nadchodzi zbyt późno lub jest niewystarczająca. Książka szczegółowo opisuje te trudności, co może być edukacyjne dla osób spoza świata medycyny, jak i inspirujące dla tych pracujących w tej branży, aby dążyć do poprawy sytuacji.
Niektóre rozdziały książki poruszają tematy bardziej techniczne i medyczne, co dla mnie było mniej interesujące. Jednakże większość treści czyta się z ciekawością i empatią, szczególnie dla tych, którzy nie mieli wcześniej okazji zastanowić się nad problemami osób otyłych, mimo że spotykamy się z takimi osobami na co dzień.
Książka rozwiewa stereotypy związane z otyłością i pokazuje, że np. prosta dieta MŻ ("mniej żreć") jest niewystarczająca a wręcz szkodliwa. Ukazuje, że otyłość to nie tylko kwestia wyboru czy braku samodyscypliny, ale przede wszystkim choroba, która wymaga zrozumienia i wsparcia. Moim zdaniem książka osiągnęła swój cel i zmieniła moje spojrzenie na osoby otyłe.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu RM.
Tytuł książki "My, skrajnie otyli" już na wstępie wzbudza mieszane uczucia. Dla niektórych może brzmieć prowokacyjnie, dla innych intrygująco. Osobiście czułem się nieco niezręcznie, trzymając ją w ręku, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że moje BMI mieści się w normie i nigdy nie miałem problemów z nadwagą. Jednakże, po głębszym zanurzeniu się w treść, zrozumiałem, że tytuł ma...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-12
Książka w rozmowach i felietonach porusza modny ostatnio temat chłopstwa. Nasze (wszak większość pochodzi od chłopów) historie, mniej i bardziej ciekawe. Trochę historii, trochę wspomnień, rozważania o sztuce, a na końcu artykuł o genealogii dla początkujących, jak poszukać swoich przodków wśród chłopów.
Warto przeczytać.
Książka w rozmowach i felietonach porusza modny ostatnio temat chłopstwa. Nasze (wszak większość pochodzi od chłopów) historie, mniej i bardziej ciekawe. Trochę historii, trochę wspomnień, rozważania o sztuce, a na końcu artykuł o genealogii dla początkujących, jak poszukać swoich przodków wśród chłopów.
Warto przeczytać.
2024-05-05
Jeden z ciekawszych tomików w serii. Mówi o ludziach, którzy dokonali czegoś w świecie medycyny, techniki itp, mieli swoje 5 minut w ciężkich latach PRLu. Niejednokrotnie zmagali się z betonem władzy, niedoborem materiałów, brakiem zrozumienia. Warto przeczytać.
Jeden z ciekawszych tomików w serii. Mówi o ludziach, którzy dokonali czegoś w świecie medycyny, techniki itp, mieli swoje 5 minut w ciężkich latach PRLu. Niejednokrotnie zmagali się z betonem władzy, niedoborem materiałów, brakiem zrozumienia. Warto przeczytać.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-03
Krótki tomik, tak jak krótkie są opowiadania. Za to opowiadań i tematów bardzo dużo, bo każde ma mniej niż 300 znaków i 3 zdania. Wyzwanie, któremu podołało z powodzeniem wielu autorów. Polecam do poczytania, szczególnie jako przerywnik.
Krótki tomik, tak jak krótkie są opowiadania. Za to opowiadań i tematów bardzo dużo, bo każde ma mniej niż 300 znaków i 3 zdania. Wyzwanie, któremu podołało z powodzeniem wielu autorów. Polecam do poczytania, szczególnie jako przerywnik.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-29
Nowa powieść ze schroniskowego cyklu rzuca nas w zimne, zaśnieżone Karkonosze. Główną treścią jest wątek kryminalny, ale mamy też romans. Autor znakomicie łączy teraźniejszość z przeszłością, w wątki wymyślone, wplata fabularne prawdziwe wydarzenia. Kilka właściwie niemających ze sobą nic wspólnego wydarzeń splata w jedną, bardzo ciekawą całość. Postacie są wyraziste, zmagania z pogodą, górskimi trudnościami realistyczne. Do tego opisy szlaków, tym bardziej ciekawe, że całkiem niedawno po nich stąpałem. Z niecierpliwością czekam na kolejną część i... wyjście na szlak.
Nowa powieść ze schroniskowego cyklu rzuca nas w zimne, zaśnieżone Karkonosze. Główną treścią jest wątek kryminalny, ale mamy też romans. Autor znakomicie łączy teraźniejszość z przeszłością, w wątki wymyślone, wplata fabularne prawdziwe wydarzenia. Kilka właściwie niemających ze sobą nic wspólnego wydarzeń splata w jedną, bardzo ciekawą całość. Postacie są wyraziste,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-26
Poprzednio mieliśmy Ustronie Morskie, teraz Ustroń (zdecydowanie wole ten drugi). Mam wrażenie, że ten cykl jest według tego samego schematu: ktoś wykorzystuje starszych ludzi i właśnie taka starsza emerytowana milicjantka, która nie daje się omamić, rozwikłuje zagadkę razem ze swoim "przyszywanym" wnukiem. Powieść dobra, końcówka dość słaba i mocno naciągana. Autora stać na dużo więcej, ten cykl do mnie nie przemawia tak jak poli(mili)cjanci z Poznania.
Poprzednio mieliśmy Ustronie Morskie, teraz Ustroń (zdecydowanie wole ten drugi). Mam wrażenie, że ten cykl jest według tego samego schematu: ktoś wykorzystuje starszych ludzi i właśnie taka starsza emerytowana milicjantka, która nie daje się omamić, rozwikłuje zagadkę razem ze swoim "przyszywanym" wnukiem. Powieść dobra, końcówka dość słaba i mocno naciągana. Autora stać...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-23
Dębica - miasto, z którym mam złe wspomnienia, urzędnicy w Starostwie jedni z najgorszych w Polsce. Właśnie w tym mieście dzieje się akcja książki, choć może dziać się wszędzie. Są myszy, jest Prezydent, Popiel, pani Eliza (ale jakże odmienna od tej od Pana Sułka), Ryży Iwan i kilka innych postaci, wszystko składa się we wspaniałą, choć bardzo krótką fantastyczno-bajkową opowieść o miłości do zwierząt, wykluczeniu. Warto poświęcić kilkadziesiąt minut i przeczytać, tym bardziej że można pobrać za darmo z WolnychLektur.
Dębica - miasto, z którym mam złe wspomnienia, urzędnicy w Starostwie jedni z najgorszych w Polsce. Właśnie w tym mieście dzieje się akcja książki, choć może dziać się wszędzie. Są myszy, jest Prezydent, Popiel, pani Eliza (ale jakże odmienna od tej od Pana Sułka), Ryży Iwan i kilka innych postaci, wszystko składa się we wspaniałą, choć bardzo krótką fantastyczno-bajkową...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-20
Zbiór opowiadań o wszystkim i o niczym. Opowiadania ciekawe, również literacko, czego nie spodziewałem się po autorze. Nie doceniłem prostego kamieniarza ;). Wadą opowiadań jest często brak zakończenia, puenty. Teksty posiadają dużą wartość historyczno-obyczajową, zawieszone są w czasie od przedwojnia, poprzez wojnę i najwięcej w okresie powojennym. Większość dzieje się krótko po wojnie.
Czytane trochę z doskoku, z przerwami, warto było.
Zbiór opowiadań o wszystkim i o niczym. Opowiadania ciekawe, również literacko, czego nie spodziewałem się po autorze. Nie doceniłem prostego kamieniarza ;). Wadą opowiadań jest często brak zakończenia, puenty. Teksty posiadają dużą wartość historyczno-obyczajową, zawieszone są w czasie od przedwojnia, poprzez wojnę i najwięcej w okresie powojennym. Większość dzieje się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-16
Gdyby tak spróbować pomieszać wytyczne parlamentu europejskiego, naszą rzeczywistość, "1984", "Seksmisję" i kilka innych pozycji przenieść to w przyszłość. Autor spróbował i wyszło mu nawet nieźle.
Gdzieś tam w małej wsi zostało stworzone utopijne społeczeństwo idealne. Idealne z punktu widzenia wytycznych klimatycznych, gdzie ludzie są mili dla siebie, zawsze uśmiechnięci i nie mają zmartwień. Nie ma też własności, wszystko jest wypożyczane. Niestety społeczeństwo do tego dąży i jest to przerażające.
Wiele jest momentów, że można się zaśmiać, niestety często jest to śmiech przez łzy. Zdajemy sobie sprawę z absurdalności przedstawionych sytuacji. Sytuacje, które niedługo mogą mieć miejsce, a nawet już mają. Np. kobiety z penisami, mężczyźni startujący w kobiecych zmaganiach. Choć dziwne, że autor nie poszedł w kierunku, że wszystkie płcie ("nie będę wymieniał, bo to zajmuje jakieś 20 minut") są równe. Przy okazji, ciekawe czy w Polsce jakaś „osoba rodzicielska” dała imię Żanklod?
Wiem, że satyra rządzi się swoimi prawami, ale nie pasuje mi wizja zagubionego kowboja. Bardziej by mi pasowała postać typu Ojciec Mateusz. Ale może tak miało być.
Moim zdaniem, choć pozycja jest ciekawa, czyta się szybko i przyjemnie to niektóre fragmenty są mocno naciągane i naiwne, szczególnie końcówka. Mimo to myślę, że na podstawie książki dobry scenarzysta może stworzyć ciekawą sztukę, lub film pokroju Seksmisji. Tylko byłaby to pozycja nieprawomyślna, mocno antyunijna w swojej wymowie, bo np. co nas obchodzi, że dzieci w Afryce umierają w męczarniach, wydobywając metale rzadkie, abyśmy mogli śmigać "ekologicznymi" elektrycznymi samochodami.
Minus za straszenie wilkami, które z reguły nie atakują człowieka.
Widać, że autor ma pomysły i potencjał, który starał się wykorzystać. Jeśli ktoś szuka rozrywki, a przy okazji chce się zastanowić nad tym, w którą stronę dąży świat, to serdecznie polecam.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl., za którą serdecznie dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Gdyby tak spróbować pomieszać wytyczne parlamentu europejskiego, naszą rzeczywistość, "1984", "Seksmisję" i kilka innych pozycji przenieść to w przyszłość. Autor spróbował i wyszło mu nawet nieźle.
Gdzieś tam w małej wsi zostało stworzone utopijne społeczeństwo idealne. Idealne z punktu widzenia wytycznych klimatycznych, gdzie ludzie są mili dla siebie, zawsze uśmiechnięci...
2024-04-13
Zbiór reportaży, najczęściej o przypadkach w PRL-u, o których oficjalne media milczały. Głownie o szpiegach, którzy szpiegowali zachód, a także tacy co przeszli na "drugą stronę". O terrorystach jest jeden rozdział. Czytałem z zaciekawieniem.
Zbiór reportaży, najczęściej o przypadkach w PRL-u, o których oficjalne media milczały. Głownie o szpiegach, którzy szpiegowali zachód, a także tacy co przeszli na "drugą stronę". O terrorystach jest jeden rozdział. Czytałem z zaciekawieniem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-08
Inaczej sobie wyobrażałem tę książkę. Liczyłem na przypomnienie filmów, zakulisowe ciekawostki związane z filmami Barei itp. Dostałem biogramy aktorek, grających najczęściej epizody u reżysera. Mogłem przypomnieć sobie sylwetki aktorek, niektóre obecnie niemal zapomniane. Ciekawostek z życia aktorów i filmów również nieco się znalazło.
Inaczej sobie wyobrażałem tę książkę. Liczyłem na przypomnienie filmów, zakulisowe ciekawostki związane z filmami Barei itp. Dostałem biogramy aktorek, grających najczęściej epizody u reżysera. Mogłem przypomnieć sobie sylwetki aktorek, niektóre obecnie niemal zapomniane. Ciekawostek z życia aktorów i filmów również nieco się znalazło.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-01
Początek nudnawy, dalej niewiele lepiej. Głównie rozterki bohaterki, książka bardziej psychologiczna na początku. Później pojawiają się inne wątki, ale dalej nie jest to przekonująca opowieść. Niektóre dialogi mocno "drewniane". Czy na prawdę ktoś trzyma przez 22 lata pokój jako muzeum? Sama intryga ciekawa, ale wykonanie słabo poszło.
"Numer 1 wśród thrillerów medycznych na Amazonie!"
Boję się, jak wyglądają kolejne miejsca.
Początek nudnawy, dalej niewiele lepiej. Głównie rozterki bohaterki, książka bardziej psychologiczna na początku. Później pojawiają się inne wątki, ale dalej nie jest to przekonująca opowieść. Niektóre dialogi mocno "drewniane". Czy na prawdę ktoś trzyma przez 22 lata pokój jako muzeum? Sama intryga ciekawa, ale wykonanie słabo poszło.
"Numer 1 wśród thrillerów medycznych...
2024-03-28
Kolejne spotkanie z książką Ćwirleja. Autor przyzwyczaił już czytelnika do swoich bohaterów, więc kolejna książka osadzona w Poznaniu i okolicach nie jest zaskoczeniem. Spotykamy te same postaci, z tymi samymi, znanymi problemami. Zmienia się tylko wątek kryminalny. Dodając do tego pewną pulę powtórzeń, mogłoby się wydawać, że będzie to nudna lektura. Nie wiem, jak autor to robi, ale każdą książkę czytam z ciekawością. Może dlatego, że poznańskie fyrtle są mi znane, ba nawet warsztat przy Dąbrowskiego 435 jest mi znany.
Kolejne spotkanie z książką Ćwirleja. Autor przyzwyczaił już czytelnika do swoich bohaterów, więc kolejna książka osadzona w Poznaniu i okolicach nie jest zaskoczeniem. Spotykamy te same postaci, z tymi samymi, znanymi problemami. Zmienia się tylko wątek kryminalny. Dodając do tego pewną pulę powtórzeń, mogłoby się wydawać, że będzie to nudna lektura. Nie wiem, jak autor to...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-24
Autorkę pamiętam z bardzo dawnych czasów, z dwutomowego dzieła „Cudowna podróż”. Aż dziwne, że tam mało czytelników ma ten cykl https://lubimyczytac.pl/cykl/29437/cudowna-podroz Dlatego, jak zobaczyłem na wikiźródłach opowiadania, postanowiłem po nie sięgnąć. Opowiadania ciekawe, dalej nieco bajkowe, choć to bajki dla dorosłych, z puentą i pozostawiające czytelnika z tematem do przemyśleń. Niektóre się zestarzały przez te 100 lat, ale za to mają niepowtarzalny klimat. Warto było sięgnąć po tek krótki tomik.
Autorkę pamiętam z bardzo dawnych czasów, z dwutomowego dzieła „Cudowna podróż”. Aż dziwne, że tam mało czytelników ma ten cykl https://lubimyczytac.pl/cykl/29437/cudowna-podroz Dlatego, jak zobaczyłem na wikiźródłach opowiadania, postanowiłem po nie sięgnąć. Opowiadania ciekawe, dalej nieco bajkowe, choć to bajki dla dorosłych, z puentą i pozostawiające czytelnika z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Góra Świętej Anny - wzgórze widoczne przejeżdżając autostradą A2. Właśnie z tym miejscem związana jest akcja książki. Prawdę mówiąc, myślałem, że więcej będzie o samym obozie i górze. Historia ciekawa, częściowo oparta na faktach. Poczułem się trochę jak w dawnych czasach, czytając Pana Samochodzika.
A Górę polecam odwiedzić, na weekend; urocze miejsce.
Góra Świętej Anny - wzgórze widoczne przejeżdżając autostradą A2. Właśnie z tym miejscem związana jest akcja książki. Prawdę mówiąc, myślałem, że więcej będzie o samym obozie i górze. Historia ciekawa, częściowo oparta na faktach. Poczułem się trochę jak w dawnych czasach, czytając Pana Samochodzika.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toA Górę polecam odwiedzić, na weekend; urocze miejsce.