-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1179
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać421
Biblioteczka
2020-11-15
2020-11-07
2020-11-08
2020-10-16
2020-10-16
2020-09-17
2020-08-05
2020-07-19
2020-06-02
2020-02-09
Bardzo wciągająca książka. W zasadzie do momentu wpisów z punktu widzenia dzieci było bez zastrzeżeń. Historia z punktu widzenia Leosia bardzo niewiarygodna. Jakoś ciężko było mi uwierzyć, że 7-letni chłopczyk, dość zaburzony, umiał wymyślać scenariusze, żeby tylko nie dać się złapać policji. Może zdrowy 7-latek dałby sobie radę, ale chłopczyk, o którym wiemy, że nie potrafi samodzielnie jeść bierze na drogę kajzerkę i 2 banany... podejrzewam, że nie wiedział jak takiego banana w ogóle zjeść. Ale nie czepiając się szczegółów książkę czytało mi się bardzo dobrze.
Co bardzo biło po oczach i skłaniało do refleksji:
- niektórzy ludzie naprawdę nie powinni się rozmnażać,
- jak bardzo konieczna jest edukacja ludzi już od młodych lat czego każde dziecko potrzebuje, żeby wyrosnąć na w miarę zdrową psychicznie osobę i dotyczy to każdego z nas,
- jakim piekłem dla dziecka musi być rozejście się rodziców, podczas gdy dziecko nie rozumie powodów, a czasami w ogóle o niczym nie jest informowane (często przez to bierze winę rozejścia się rodziców na siebie),
- jakimi egoistami są ludzie dorośli, którzy nawet na chwilę nie zastanowią się jak ich idiotyczne zachowania wpłyną niszcząco na psychikę ich dzieci,
- dlaczego Anita i Nadia mogły uczestniczyć dalej w spotkaniach w momencie jak okazało się, że się znają (czy warunkiem udziału w grupie wsparcia jest m.in. to, że osoby nie powinny się znać, a jeśli tak jest to jedna musi opuścić grupę (bez możliwości wspólnych terapii jak miało to miejsce w książce)),
- jak bardzo wzrośnie liczba osób wymagających terapii w dzisiejszych czasach kiedy rozwody są na porządku dziennym, dlaczego niedojrzali ludzie decydują się na potomstwo?
Ogólnie polecam i zachęcam do wgłębiania się w historie ludzi, bo za każdym człowiekiem stoi zakręcona nieraz historia. I nie ma niegrzecznych dzieci - to co one robią jest efektem tego co się z nimi dzieje, czyli najczęściej problem jest w rodzicach i otoczeniu.
Bardzo wciągająca książka. W zasadzie do momentu wpisów z punktu widzenia dzieci było bez zastrzeżeń. Historia z punktu widzenia Leosia bardzo niewiarygodna. Jakoś ciężko było mi uwierzyć, że 7-letni chłopczyk, dość zaburzony, umiał wymyślać scenariusze, żeby tylko nie dać się złapać policji. Może zdrowy 7-latek dałby sobie radę, ale chłopczyk, o którym wiemy, że nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Zmęczyła mnie ta książka. Czytając miałam wrażenie, że grzebię w szufladach i szafach, że węszę tam gdzie Marek Grechuta nie chciał, żeby węszono. Prywatność była dla Marka Grechuty bardzo ważna, nie chciał dużo mówić o swoich sprawach, o sobie, o bliskich. Był bardzo wrażliwą osobą i bardzo przeżywał krytykę. Źle się czułam czytając niektóre rozdziały, jakby obnażono człowieka, który nie może się zasłonić. Mam wrażenie (być może mylne), że ktoś tak wrażliwy i niechcący dzielić się swoimi sprawami z ludźmi nie chciałby, że pisano jego biografię.
Warto wysnuć z tego wszystkiego wnioski jak bardzo rozbicie rodziny może mieć drastyczny wpływ na psychikę dzieci. I jak bardzo dzieci potrzebują obojga rodziców, żeby dobrze funkcjonować.
Zmęczyła mnie ta książka. Czytając miałam wrażenie, że grzebię w szufladach i szafach, że węszę tam gdzie Marek Grechuta nie chciał, żeby węszono. Prywatność była dla Marka Grechuty bardzo ważna, nie chciał dużo mówić o swoich sprawach, o sobie, o bliskich. Był bardzo wrażliwą osobą i bardzo przeżywał krytykę. Źle się czułam czytając niektóre rozdziały, jakby obnażono...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ciekawe, zaskakujące zakończenie to jedyny plus tej książki. Na minus przekleństwa, wszędzie, w każdej grupie wiekowej. Znudzeni życiem niedojrzali "dorośli", którzy gdzieś zacieli się w latach imprezowania i bzykania z kim popadnie. Z resztą, młodzi są tutaj równie zniszczeni.
Ogromny minus za wstawki polityczne. Po to sięgam po książki, bo chcę odpocząć od chorych artykułów i stronniczych mediów, a czytając tę książki miałam wrażenie, że czytam jakieś pierwszy lepszy, denny artykuł na wp.
Moja pierwsza i ostatnia książka tego autora.
Nie polecam.
Ciekawe, zaskakujące zakończenie to jedyny plus tej książki. Na minus przekleństwa, wszędzie, w każdej grupie wiekowej. Znudzeni życiem niedojrzali "dorośli", którzy gdzieś zacieli się w latach imprezowania i bzykania z kim popadnie. Z resztą, młodzi są tutaj równie zniszczeni.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOgromny minus za wstawki polityczne. Po to sięgam po książki, bo chcę odpocząć od chorych...