Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Naiwne, infantylne i cringe’owe. I z niepokojąco wieloma zbędnymi wspomnieniami o sutkach.

Naiwne, infantylne i cringe’owe. I z niepokojąco wieloma zbędnymi wspomnieniami o sutkach.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Przyjemna, ale liczyłam na więcej.
Nie przekonuje mnie wątek konkursu, motywacji do jego organizacji, wyglada jak stworzony tylko jako tło do poprowadzenia historii, szczególnie ze postaci biorące udział w konkursie są ledwie naszkicowane. Brakowało mi logiki, zasad działania świata, polityki, religii. Romans nie przeszkadzał, ale brakowało tego czegoś, iskry między bohaterami większej niż „wow, nie chcesz mnie zjeść!”

Przyjemna, ale liczyłam na więcej.
Nie przekonuje mnie wątek konkursu, motywacji do jego organizacji, wyglada jak stworzony tylko jako tło do poprowadzenia historii, szczególnie ze postaci biorące udział w konkursie są ledwie naszkicowane. Brakowało mi logiki, zasad działania świata, polityki, religii. Romans nie przeszkadzał, ale brakowało tego czegoś, iskry między...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nudna i naiwna fabuła i bohaterowie bez ikry na całkiem ciekawym tle. Był potencjał, niestety niewykorzystany.

Nudna i naiwna fabuła i bohaterowie bez ikry na całkiem ciekawym tle. Był potencjał, niestety niewykorzystany.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Idealnie to czego potrzebowałam - łatwa, przyjemna, lekko absurdalna historia z slow burn romansem z nutką feminizmu.

Idealnie to czego potrzebowałam - łatwa, przyjemna, lekko absurdalna historia z slow burn romansem z nutką feminizmu.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Takie o wszystkim i o niczym

Takie o wszystkim i o niczym

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ale mnie to wciągnęło! Mimo, że akcji to nie ma tutaj zbyt dużo, to ile jest wspaniałych postaci, z ciekawymi historiami, ile relacji w tym jednym tomie jest zbudowanych i zniszczonych, do tego samo napiecie między główną dwójką i to, że nikt tu nie jest do końca dobry ani zły. Do tego koncept, w jaki sposób powstają „superbohaterowie”, miodzio.

Ale mnie to wciągnęło! Mimo, że akcji to nie ma tutaj zbyt dużo, to ile jest wspaniałych postaci, z ciekawymi historiami, ile relacji w tym jednym tomie jest zbudowanych i zniszczonych, do tego samo napiecie między główną dwójką i to, że nikt tu nie jest do końca dobry ani zły. Do tego koncept, w jaki sposób powstają „superbohaterowie”, miodzio.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Poprzednie części były moim guilty pleasure, bo w całkiem przyjemny sposób wykorzystywały sprawdzone tropes. Była wartka akcja, slow burn, trochę dziwny język (może to kwestia tłumaczenia), ale świadoma wszystkich wad tych książek to działało i czytałam nocami, byle iść dalej z historią. Tę część męczyłam przez miesiąc… Wątek romantyczny bardzo dużo stracił, główny złol wydawał się mało wiarygodny i napisany na siłę, a główna bohaterka starała się podjąć wszystkie nielogiczne decyzje, jakie tylko były możliwe. Miotała się, mówiła że nie zrobi X, po czym dwa rozdziały dalej jesteśmy dokładnie w miejscu X… Nie było czuć stawki, wielkie i ważne wydarzenia były tylko tłem i omijały naszych bohaterów, miałam wrażenie, że czytam o pierdolach, kiedy akcja jest zupełnie gdzie indziej, a kiedy już trafiliśmy w centrum akcji, to sceny walki były miałkie i pisane na szybko. Zakończenie mocno przewidywalne, dosłownie przelatywałam co drugie zdanie ostatnich rozdziałów i szczególnie epilogu.

Poprzednie części były moim guilty pleasure, bo w całkiem przyjemny sposób wykorzystywały sprawdzone tropes. Była wartka akcja, slow burn, trochę dziwny język (może to kwestia tłumaczenia), ale świadoma wszystkich wad tych książek to działało i czytałam nocami, byle iść dalej z historią. Tę część męczyłam przez miesiąc… Wątek romantyczny bardzo dużo stracił, główny złol ...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Dwór miodu i popiołu Shannon Mayer, Kelly St. Clare
Ocena 6,0
Dwór miodu i p... Shannon Mayer, Kell...

Na półkach: , , , ,

Oczekiwałam lekkiej młodzieżówki, więc wybaczałam powtórzenia, główną bohaterkę, której jedyną cechą charakteru jest bycie sierotą i całą resztę wad w budowaniu świata, postaci i fabuły, ale gadającego fae-renifera w samolocie to nie zdzierżę. DNF po 3h audiobooka.

Oczekiwałam lekkiej młodzieżówki, więc wybaczałam powtórzenia, główną bohaterkę, której jedyną cechą charakteru jest bycie sierotą i całą resztę wad w budowaniu świata, postaci i fabuły, ale gadającego fae-renifera w samolocie to nie zdzierżę. DNF po 3h audiobooka.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Cudownie urocza i absurdalna

Cudownie urocza i absurdalna

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Wspaniała atmosfera, postacie, opisy. Fabuła schodzi na dalszy plan, jest prosta, stanowi tylko tło. Świat i system magiczny nie jest rozbudowany, ale spójny, wystarczy żeby nadać element fantasy w tej obyczajowej historii. Wszystko jest ciepłe, relaksujące, aromatyczne, cudowne.

Wspaniała atmosfera, postacie, opisy. Fabuła schodzi na dalszy plan, jest prosta, stanowi tylko tło. Świat i system magiczny nie jest rozbudowany, ale spójny, wystarczy żeby nadać element fantasy w tej obyczajowej historii. Wszystko jest ciepłe, relaksujące, aromatyczne, cudowne.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Zmęczyła mnie ta książka - za długa, nudna, emocje jak na grzybach. Wątek romantyczny mocno oklapł, opierał się głównie na toksycznym miscommunication trope i powtarzanym w kółko podobnym dialogom. Powtórzeń w tym tomie w ogóle było mnóstwo - elementy świata, plany, decyzje, ryzyka, wszystko było prezentowane czytelnikowi kilkakrotnie, jakby autorka uważała, że jej świat jest tak bardzo skomplikowany i jej strategia jest tak genialna, że raz pokazać nie wystarczy, bo czytelnik nie zapamięta… Za dużo czasu jest tu poświęcone nic nie wnoszącym wydarzeniom, dialogom nie dodającym nic do historii, rozwoju charakterów czy budowaniu świata. Do tego nielogiczne działania Violet, której wielkim atutem przecież powinien być sprawny umysł i oczytanie, a w tomie drugim nagle przestaje myśleć. I kluczowe wydarzenia historii, przed którymi napięcie pompowane jest na maksa, a następnie te wielkie problemy rozwiązywane są w chwilę i wszystko wraca do szkolnej normalności, mimo że jesteśmy w środku wojny - długa gra wstępna i nic potem, a szkoda.

Zmęczyła mnie ta książka - za długa, nudna, emocje jak na grzybach. Wątek romantyczny mocno oklapł, opierał się głównie na toksycznym miscommunication trope i powtarzanym w kółko podobnym dialogom. Powtórzeń w tym tomie w ogóle było mnóstwo - elementy świata, plany, decyzje, ryzyka, wszystko było prezentowane czytelnikowi kilkakrotnie, jakby autorka uważała, że jej świat...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nuda, trauma i motylki. Fabułę możnaby streścić w 3 zdaniach. Przez większość książki nie dzieje się nic, brakuje informacji o świecie, polityce, systemie magicznym czy społecznym. Za to autorka co chwilę przypomina te same motywacje głównej bohaterki. Autorka porusza trudne tematy - potraktowała główną bohaterkę każdą możliwą traumą, ale opisuje to w sposób tak płytki, że lepiej byłoby się za tak triggerujące tematy nie zabierać. Bohaterka jest irytująca, jej niesamowite umiejętności uwodzenia polegają na maślanych oczach i piskliwym głosie, a cała magia to motylki. Nie pomagała lektorka, która tak grała głosem, że każde zdanie z ust Tisai brzmiało jeszcze bardziej inflantylnie, a symulowanie akcentu żeby podkreślić naukę języka było nie do zniesienia. Książka jest przegadana, ilość słów spokojnie możnaby uciąć o połowę - bardzo dużo zbędnych opisów, prób używania języka bardziej poetyckego, co w ogóle się nie sprawdziło (aż żałuję, że nie liczyłam ile razy ktoś wzdychnął albo wypuścił oddech). A końcówka to już szczyt absurdu - wygląda na to, że autorka na koniec zorientowała się, że jest nudno, więc wprowadziła to co wprowadziła bez żadnego forshadowingu. Nie nie i jeszcze raz nie.

Nuda, trauma i motylki. Fabułę możnaby streścić w 3 zdaniach. Przez większość książki nie dzieje się nic, brakuje informacji o świecie, polityce, systemie magicznym czy społecznym. Za to autorka co chwilę przypomina te same motywacje głównej bohaterki. Autorka porusza trudne tematy - potraktowała główną bohaterkę każdą możliwą traumą, ale opisuje to w sposób tak płytki, że...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

DNF po 25%

DNF po 25%

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Mindfulness w 10 minut. 71 prostych nawyków, które pomogą Ci żyć tu i teraz Davenport Barrie, S. J. Scott
Ocena 5,0
Mindfulness w ... Davenport Barrie, S...

Na półkach: , , , ,

Dnf - banały, instrukcja jak ścielić łóżko sprzedana jako mindfulness

Dnf - banały, instrukcja jak ścielić łóżko sprzedana jako mindfulness

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

DNF - Niewyobrażalne, jak zaprzeczeniem zdrowia musiałaby być osoba korzystająca ze wskazówek w książce i jedząca 1l oliwy tygodniowo. Dodatkowo zalecanie wołowiny jako remedium na większość niedoborów to proszenie się o zawał serca. Autor wspomina o Japończykach jako zdrowym narodzie, bo ich dieta jest bogata w ryby, pomijając fakt, że Japonia to też kraj ryżu, makaronu i pierożków, co przeczy jego tezie o węglowodanach jako źródle całego zła świata. Odrzuca też roślinne źródła kwasów Omega 3, mimo że wskazuje na produkty w nie bogate, a opowiada o tym, że zwierzęta i ryby, żeby być dobrym źródłem Omega, muszą odżywiać się trawą albo glonami (może warto jednak pójść do źródła, czyli do roślin i glonów właśni ?). Szczególnie ciekawa jest koncepcja, że rozkładanie ALA jest gorsze że względu na ewolucję i dostosowanie organizmów do dostatku mięsa i ryb - z tego co mi wiadomo, ewolucja potrzebuje pokoleń, a dostatek mięsa i ryb dla wiekszosci populacji, nie tylko klas wyższych i nie tylko od święta i w ograniczonych ilościach, to kwestia ostatnich kilkudziesięciu lat... Pierwsze czerwone lampki dotyczące tej pozycji powinny zapalić mi się wcześniej - autor nie jest osobą ze świata medycyny, a powoływany w książce jet tylko jeden autorytet medyczny. Powinnam odłożyć tę książkę po zdaniu "Tłuszcz odkładający się z nadmiaru węglowodanów" - tak nie działa tycie... Jeden plus za krytykę wysoko przetworzonej żywności, to nie służy nikomu

DNF - Niewyobrażalne, jak zaprzeczeniem zdrowia musiałaby być osoba korzystająca ze wskazówek w książce i jedząca 1l oliwy tygodniowo. Dodatkowo zalecanie wołowiny jako remedium na większość niedoborów to proszenie się o zawał serca. Autor wspomina o Japończykach jako zdrowym narodzie, bo ich dieta jest bogata w ryby, pomijając fakt, że Japonia to też kraj ryżu, makaronu i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Po mocno kiepskiej drugiej części, ta pozycja jest zdecydowanie lepsza - chyba pierwszy raz w całej serii miała miejsce rozmowa między Wendą a Wilkarem wnosząca coś do ich charakterów i fabuły i nie dotyczącą tylko seksu. Nowe postacie, zmiana dynamiki i perspektywy wyszło historii bardzo na plus. Zakończenie i zwrot akcji - satysfakcjonujące.

Po mocno kiepskiej drugiej części, ta pozycja jest zdecydowanie lepsza - chyba pierwszy raz w całej serii miała miejsce rozmowa między Wendą a Wilkarem wnosząca coś do ich charakterów i fabuły i nie dotyczącą tylko seksu. Nowe postacie, zmiana dynamiki i perspektywy wyszło historii bardzo na plus. Zakończenie i zwrot akcji - satysfakcjonujące.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Im dalej w serię tym słabiej. Nużący początek, szkoda, że brak kontynuacji historii postaci czy fabuły z poprzednich części. Chet mało angażujący. Dopiero po wprowadzeniu nowej eskadry zrobiło się ciekawiej, wątek Cheta rozwinięty w interesujący sposób, chociaż dosyć naiwny. Wnikacze pokazane jako opętuące ludzi albo przybierające jakiś kształt - z monstrum zdolnego zniszczyć planetę nagle setki wnikaczy nie są w stanie zestrzelić jednej dziewczyny...

Im dalej w serię tym słabiej. Nużący początek, szkoda, że brak kontynuacji historii postaci czy fabuły z poprzednich części. Chet mało angażujący. Dopiero po wprowadzeniu nowej eskadry zrobiło się ciekawiej, wątek Cheta rozwinięty w interesujący sposób, chociaż dosyć naiwny. Wnikacze pokazane jako opętuące ludzi albo przybierające jakiś kształt - z monstrum zdolnego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Spodziewałam się przyjemnego czytadła (a właściwie słuchadła) a'la słowiański Dresden, dostałam słabo napisany i mało wciągający fanfik. Najbardziej słowiański w książce jest Pan Władysław, bo mitologii tam nie ma wcale. Główny złol jest po prostu głupi, intryga i zwrot akcji - przewidywalne, rozwiązanie zagadki przez przydługi monolog Pierwszego - po prostu śmieszne. Dodatkowo nienaturalne i nic nie wnoszące dialogi i kilkukrotne powtarzanie tych samych informacji, jakby po to, żeby stworzyć pozory budowania świata.

Spodziewałam się przyjemnego czytadła (a właściwie słuchadła) a'la słowiański Dresden, dostałam słabo napisany i mało wciągający fanfik. Najbardziej słowiański w książce jest Pan Władysław, bo mitologii tam nie ma wcale. Główny złol jest po prostu głupi, intryga i zwrot akcji - przewidywalne, rozwiązanie zagadki przez przydługi monolog Pierwszego - po prostu śmieszne....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Spodziewałam się czegoś więcej, ale być może to kwestia "hajpu" i zbyt wysokich oczekiwań po samych pozytywnych recenzjach. Koncept, opisy pracy tłumaczy, niuansów języków, stworzony system magii, klimat uniwersyteckiego Oksfordu i Anglii okresu kolonializmu i rewolucji przemysłowej - świetne!
Czegoś zabrakło fabularnie i w charakterach postaci, żeby faktycznie wsiąknąć w historię bohaterów, a nie tylko w przedstawiony świat.
Delikatnie irytujące wielokrotne tłumaczenie rożnym postaciom tych samych motywów - zrozumiałabym, jeśli to pokazywałoby rozwój postaci, albo pogłębiało temat, a tak było jedynie repetytywne i nużące. Duża część książki to wykłady, informacje prezentowane czytelnikom ustami postaci - dopóki dotyczyły języków i tłumaczeń, były bardzo zajmujące i świetnie się je czytało. W momencie przejścia na tematy polityczne i to niezbyt skomplikowane, a tłumaczone w mało odkrywczy sposób przez kolejne 3 strony - zrobiło się po prostu nudno.

Spodziewałam się czegoś więcej, ale być może to kwestia "hajpu" i zbyt wysokich oczekiwań po samych pozytywnych recenzjach. Koncept, opisy pracy tłumaczy, niuansów języków, stworzony system magii, klimat uniwersyteckiego Oksfordu i Anglii okresu kolonializmu i rewolucji przemysłowej - świetne!
Czegoś zabrakło fabularnie i w charakterach postaci, żeby faktycznie wsiąknąć w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Zawiodłam się. W pierwszym tomie przymknęłam oko na mało romantyczny romans i brak charakteru Wilkara, liczyłam na rozwój jego postaci w drugiej części, ale został przedstawiony jako burak-erotoman, z dialogami na poziomie „uspokój się” uzupełnionym warczeniem. Ostatni przedstawiciel pradawnej rasy, który sobie uszy odmrozi na złość, żeby tylko mógł udowodnić jaki to nie jest niezależny i wszystko robi tylko dla siebie - ta postać jest po prostu absurdalna. Ilość toksycznej męskości, stereotypowych kobiet i niepotrzebnej przemocy seksualnej - przerażający. Cały wątek romantyczny jest oparty na seksie i dojeniu krowy, a przez większość książki nawet to nie istnieje. Wenda straciła w tej części swoją motywację i troskę o wioskę, momentami zachowywała się jak bully. Fabularnie - zdecydowanie mniej akcji i napięcia, przewidywalne rozwiązanie zagadki, wątki poboczne mało angażujące. Szkoda, że w tym tomie po pierwszych kilkudziesięciu stronach zniknęły te aspekty, które dla mnie są największą zaletą serii - Barwnie opisane obrzędy i rytuały, atmosfera małej, hermetycznej społeczności, przesądność nie tylko jako wierność tradycji, a bardziej lęk przed nieznanym, skłaniające ludzi do podejmowania złych decyzji.

Zawiodłam się. W pierwszym tomie przymknęłam oko na mało romantyczny romans i brak charakteru Wilkara, liczyłam na rozwój jego postaci w drugiej części, ale został przedstawiony jako burak-erotoman, z dialogami na poziomie „uspokój się” uzupełnionym warczeniem. Ostatni przedstawiciel pradawnej rasy, który sobie uszy odmrozi na złość, żeby tylko mógł udowodnić jaki to nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to