-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1156
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać409
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2011-07
Kolejna bardzo dobra książka Kaya. I jak wszystkie, nie da się od niej oderwać. Jedyne, co mi się nie podobało, to zakończenie (chodzi mi o jeden mariaż "z rozsądku", ci co czytali, będą wiedzieć, o kogo chodzi). Chociaż muszę uczciwie przyznać, że było dużo bardziej realistyczne i dopasowane do wymogów tamtych czasów, niż takie, jakie by podyktowała moja romantyczna dusza :)
Kolejna bardzo dobra książka Kaya. I jak wszystkie, nie da się od niej oderwać. Jedyne, co mi się nie podobało, to zakończenie (chodzi mi o jeden mariaż "z rozsądku", ci co czytali, będą wiedzieć, o kogo chodzi). Chociaż muszę uczciwie przyznać, że było dużo bardziej realistyczne i dopasowane do wymogów tamtych czasów, niż takie, jakie by podyktowała moja romantyczna dusza...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-05
Jak do tej pory najsłabsza książka Kaya, którą miałam przyjemność czytać - chyba trochę kulał mi tutaj zarys i głębia naszkicowanych postaci, który u Kaya zawsze był niezrównany, a tutaj jest po prostu dobry. Ale nie ma co ukrywać, nawet jego najsłabsze dzieła są o wiele lepsze od niektórych "wybitnych" książek innych autorów. Kaya mogę czytać w ciemno, bo wiem, że na pewno trafię na książkę, której czytanie sprawi mi przyjemność.
Z czystym sumieniem mogę polecić.
Jak do tej pory najsłabsza książka Kaya, którą miałam przyjemność czytać - chyba trochę kulał mi tutaj zarys i głębia naszkicowanych postaci, który u Kaya zawsze był niezrównany, a tutaj jest po prostu dobry. Ale nie ma co ukrywać, nawet jego najsłabsze dzieła są o wiele lepsze od niektórych "wybitnych" książek innych autorów. Kaya mogę czytać w ciemno, bo wiem, że na pewno...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-09-05
Barwna, wciągająca powieść, z postaciami ubranymi w różne odcienie szarości. U Kaya nie uświadczysz podziału na tych dobrych i złych, prawych i niegodziwych; wszyscy bohaterowie działają powodowani różnymi pobudkami i emocjami. Nawet składane w imię pogańskich bogów krwawe ofiary są opisane bez szafowania osądami. Bardzo to cenię u autorów i wręcz nie mogę się doczekać zdobycia kolejnej części!
Barwna, wciągająca powieść, z postaciami ubranymi w różne odcienie szarości. U Kaya nie uświadczysz podziału na tych dobrych i złych, prawych i niegodziwych; wszyscy bohaterowie działają powodowani różnymi pobudkami i emocjami. Nawet składane w imię pogańskich bogów krwawe ofiary są opisane bez szafowania osądami. Bardzo to cenię u autorów i wręcz nie mogę się doczekać...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-05
Tom drugi powoli odkrywa przed nami niektóre z tajemnic, które zaprezentowała nam część pierwsza. Nie będę nawet rozważała, która z nich jest lepsza, jako że stanowią spójną całość.
Co mogę powiedzieć? Zakon Krańca Świata to seria inna niż wszystkie, przypomina mi skrzyżowanie fantastyki z horrorem, prowadzi nas po najmroczniejszych odmętach wyobraźni - naszej i autorki.
Gdybym miała zdecydować się na sięgnięcie po tę powieść, to właśnie nie dla akcji czy dla bohaterów, ale dla tego nastroju niepokoju, czasami beznadziei, czasami przerażenia, które potrafi wzbudzić w czytelniku. Oczywiście, nie w każdym, ale ze mną jej się udało.
Z czystym sumieniem mogę polecić.
Tom drugi powoli odkrywa przed nami niektóre z tajemnic, które zaprezentowała nam część pierwsza. Nie będę nawet rozważała, która z nich jest lepsza, jako że stanowią spójną całość.
Co mogę powiedzieć? Zakon Krańca Świata to seria inna niż wszystkie, przypomina mi skrzyżowanie fantastyki z horrorem, prowadzi nas po najmroczniejszych odmętach wyobraźni - naszej i autorki....
2011-07-25
Dawno żadna książka nie przykuła mnie tak do swojej treści, aż przeczytałam ją od deski do deski, jak ta właśnie. Nie byłam w stanie jeść, pić, spać, dopóki jej nie skończę. Niestety, ku mojej niepowetowanej stracie, skończyła się zbyt szybko. I nie mogę się doczekać dalszych trzech części, choć chyba będę zmuszona czytać je w oryginale, bo niestety polskiego tłumaczenia ani widu, ani słychu.
Zdaję sobie sprawę, że dla fanów fantasy wypełnionej walkami na miecze i zaklęcia ta powieść będzie rozczarowaniem. To nie to, że brakuje w niej akcji. Wręcz przeciwnie, trzyma czytelnika w napięciu aż do ostatnich stronic. Chodzi raczej o rodzaj toczonej walki. W "Cieniu..." dominują dwa rodzaje konfliktów: po pierwsze, intryga polityczna, po drugie konflikty duchowe i moralne.
Z czym mi się kojarzy proza D.Abrahama? Częściowo z powieściami Guya Gavriela Kaya, chyba dzięki umiejętności naszkicowania barwnego świata oraz natchnienia postaci prawdziwymi emocjami, które czytelnik odczuwa i przeżywa wraz z nimi. Dylematy moralne, konflikt prawości czynów z zasadą "cel uświęca środki", miłość, przyjaźń, ból i zdrada. Jak tej książki nie kochać?
Dawno żadna książka nie przykuła mnie tak do swojej treści, aż przeczytałam ją od deski do deski, jak ta właśnie. Nie byłam w stanie jeść, pić, spać, dopóki jej nie skończę. Niestety, ku mojej niepowetowanej stracie, skończyła się zbyt szybko. I nie mogę się doczekać dalszych trzech części, choć chyba będę zmuszona czytać je w oryginale, bo niestety polskiego tłumaczenia...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2010
Połączenie rewelacyjnej tematyki z oryginalnym ujęciem tego tematu.
Bohaterowie (choć anielscy), całkiem z krwi i kości. Nie da się ich nie lubić, nawet tych strąconych do piekła :)
Akcja przeplatana z metafizyką. Walka, krew, miłość, przyjaźń. Zdrada.
Nadchodzący Armageddon.
I niczego mi więcej nie trzeba do szczęścia :)
Połączenie rewelacyjnej tematyki z oryginalnym ujęciem tego tematu.
Bohaterowie (choć anielscy), całkiem z krwi i kości. Nie da się ich nie lubić, nawet tych strąconych do piekła :)
Akcja przeplatana z metafizyką. Walka, krew, miłość, przyjaźń. Zdrada.
Nadchodzący Armageddon.
I niczego mi więcej nie trzeba do szczęścia :)
2010-09
Kolejna bardzo dobra książka Sandersona. Niespodziewane zwroty akcji, barwni i różnorodni bohaterowie, ciekawy świat przedstawiony. Jestem na tak:)
Kolejna bardzo dobra książka Sandersona. Niespodziewane zwroty akcji, barwni i różnorodni bohaterowie, ciekawy świat przedstawiony. Jestem na tak:)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-12
Tyle się nasłuchałam i naczytałam o Aktach Dresdena J.Butchera, że przy pierwszej nadarzającej się okazji zakupiłam "Front burzowy". Niestety, ta powieść to dla mnie klapa na całej linii.
Nie przekonuje mnie główny bohater, nie przekonuje mnie intryga - fanką kryminałów nie jestem, ale zdarzyło mi się przeczytać kilka powieści kryminalnych i każda była lepsza ot tego tworu. Bo niestety, fuzja fantasy z kryminałem Butcherowi wybitnie nie wyszła.
Niestety, nie byłam w stanie doczytać książki do końca, ale za to, co udało mi się przeczytać - skromne 4 gwiazdki, za nawet znośny styl pisania. I to by było na tyle, jeśli chodzi o plusy.
Tyle się nasłuchałam i naczytałam o Aktach Dresdena J.Butchera, że przy pierwszej nadarzającej się okazji zakupiłam "Front burzowy". Niestety, ta powieść to dla mnie klapa na całej linii.
Nie przekonuje mnie główny bohater, nie przekonuje mnie intryga - fanką kryminałów nie jestem, ale zdarzyło mi się przeczytać kilka powieści kryminalnych i każda była lepsza ot tego tworu....
2011-10
Rewelacyjna kontynuacja części pierwszej. Intryga, miłość, zdrada, polityka i wszechobecna manipulacja są ze sobą nieodwrotnie związane. Co z tego wyniknie? Przekonajcie się sami :) Polecam!
Rewelacyjna kontynuacja części pierwszej. Intryga, miłość, zdrada, polityka i wszechobecna manipulacja są ze sobą nieodwrotnie związane. Co z tego wyniknie? Przekonajcie się sami :) Polecam!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-07-13
Po kilku relaksujących pozycjach książkowych miałam ochotę na coś bardziej ambitnego, dającego do myślenia. Nie mogłam wybrać lepiej! Już pierwsze akapity pozwalają się domyślać, że lektura ta nie będzie jak spacer po parku, raczej jak wyprawa wgłąb otchłani.
"Żona trzymała go w ramionach, jakby miała nadzieję, że odepchnie śmierć.
- Boże mój - załkał - już jestem martwy. (...)
Śmierć, Ta Która Niszczy Rozkosz i Rozdziela Towarzyszy, w końcu przybyła".
Wyobraź sobie, że umierasz i budzisz się w nieskończonej pustce, w której są zawieszone miliardy ludzkich ciał, niektóre nienaruszone, niektóre na różnych etapach rozkładu. Wszystkie mają zamknięte oczy. I tylko ty budzisz się pośród tego upiornego krajobrazu... Dreszcz przeszedł po plecach? I bardzo dobrze, bo będzie jeszcze gorzej.
Kolejne przebudzenie ma miejsce na brzegu niekończącej zdawałoby się rzeki. Jesteś nagi, ale tacy są też ludzie wokół ciebie, więc nie przeszkadza ci to aż tak bardzo. Tylko tym razem nie tylko ty się budzisz, inni dookoła także. Czy to niebo? Krajobraz jest zdecydowanie sielankowy. Ale w niebie chyba nie powinno się czuć zimna, głodu, pragnienia, czy popędu seksualnego?...
Rzuceni w świat bez kultury, bez cywilizacji czy technologii, ludzie na powrót odkrywają w sobie najbardziej prymitywne instynkty: przemoc i walka o żywność, teren, czy kobiety staje się na porządku dziennym. Naturalni przywódcy i urodzeni tyrani zdobywają władzę oraz popleczników. Wskrzeszone postacie historyczne, także te najczarniejsze, udowadniają, że nie bez przyczyny w poprzednim życiu zyskały ponurą sławę. Hermann Göring pospołu ze starożytnym wodzem Rzymu przypomina ludzkości, co to niewolnictwo i obozy pracy. Temu życiu pozagrobowemu bliżej do piekła, niż do nieba...
Powieść Farmera jest bezkompromisowa, miejscami aż za bardzo, ale przez to tak bardzo prawdziwa. Odkrywa na światło dzienne utajone ludzkie instynkty, bezmyślną chuć, pragnienie przemocy, żądzę władzy. Jednocześnie opisy nie są brutalne, na kartach książki nie leje się krew, jest to raczej niemal dziennikowe stwierdzenie faktu. Ktoś zginął, ktoś dostał się w niewolę, ktoś został zgwałcony. Nie, Farmer nie epatuje brutalnością. Nie musi.
Główny bohater oprócz próby odnalezienia się w tym nowym świecie, podejmuje próbę znalezienia odpowiedzi na pytania: czym jest ten nowy świat? Kto go stworzył, kto przywrócił do życia ponad 35 miliardów ludzi z całej przestrzeni wieków? I najważniejsze pytanie: dlaczego? Jaki był powód stworzenia tych zaświatów, które ludzie na własne życzenie zamienili w kolejne piekło? Jaki jest cel tego ogromnego przedsięwzięcia i jak potężni są jego stwórcy?
Pomimo faktu, że Farmer wydał tę powieść w 1971 roku, jej lektura wciąż angażuje czytelnika i zmusza go do myślenia. Pytania o ludzką naturę nigdy nie przestaną być aktualne i dlatego ta książka otrzymuje ode mnie zasłużone 9 gwiazdek.
Po kilku relaksujących pozycjach książkowych miałam ochotę na coś bardziej ambitnego, dającego do myślenia. Nie mogłam wybrać lepiej! Już pierwsze akapity pozwalają się domyślać, że lektura ta nie będzie jak spacer po parku, raczej jak wyprawa wgłąb otchłani.
"Żona trzymała go w ramionach, jakby miała nadzieję, że odepchnie śmierć.
- Boże mój - załkał - już jestem martwy....
2011-12
Niestety, ta powieść nie przypadła mi do gustu.
Zapowiadało się ciekawie, pierwsze 75 stron naprawdę mnie wciągnęło - do momentu śmierci dwóch głównych bohaterów. I co? Okazało się, że mam do czynienia z fantastyczną papką wschodnich wierzeń o zaświatach i reinkarnacji. Fakt, że tenże główny bohater był potem dziewczyną, a potem tygrysicą! (jeśli dobrze zrozumiałam, bo naprawdę nie czuję tej części z reinkarnacją) sprawił, że odstawiłam książkę na dobre i nie zamierzam do niej wracać.
A szkoda, bo początki były naprawdę obiecujące.
Niestety, ta powieść nie przypadła mi do gustu.
Zapowiadało się ciekawie, pierwsze 75 stron naprawdę mnie wciągnęło - do momentu śmierci dwóch głównych bohaterów. I co? Okazało się, że mam do czynienia z fantastyczną papką wschodnich wierzeń o zaświatach i reinkarnacji. Fakt, że tenże główny bohater był potem dziewczyną, a potem tygrysicą! (jeśli dobrze zrozumiałam, bo...
2013-03-20
Książka podobała mi się bardziej, niż Trylogia Czarnego Maga, bo była mniej rozwlekła, nie było w niej takiego wodolejstwa i niemiłosiernego ciągnięcia się akcji. W sumie, bardzo przyjemna lektura.
Książka podobała mi się bardziej, niż Trylogia Czarnego Maga, bo była mniej rozwlekła, nie było w niej takiego wodolejstwa i niemiłosiernego ciągnięcia się akcji. W sumie, bardzo przyjemna lektura.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-09-20
2011-09-19
Dobra kontynuacja części pierwszej. Jeszcze bardziej epicka, magiczna, ale mam nadzieję, że autor nie przesadzi z tą pompą w części trzeciej.
W tomie drugim mamy już bóstwa zstępujące na ziemię jako śmiertelnicy, mamy bohaterów odradzających się po wielu wiekach, magów, którzy za pomocą myśli potrafią zagotować mózgi całej wrogiej armii... Naprawdę martwię się, że w części trzeciej - z takimi elementami świata przedstawionego - ów świat czeka totalny armageddon i to kilka razy pod rząd. To tylko taka moja refleksja - chyba wolałam, jak bohaterami byli zwykli ludzie, a nie bogowie i herosi.
Mimo wszystko, seria (jak na razie) zasługuje na 7 gwiazdek, a jak przeczytam część trzecią, zobaczymy, czy moje obawy były uzasadnione.
Dobra kontynuacja części pierwszej. Jeszcze bardziej epicka, magiczna, ale mam nadzieję, że autor nie przesadzi z tą pompą w części trzeciej.
W tomie drugim mamy już bóstwa zstępujące na ziemię jako śmiertelnicy, mamy bohaterów odradzających się po wielu wiekach, magów, którzy za pomocą myśli potrafią zagotować mózgi całej wrogiej armii... Naprawdę martwię się, że w części...
2012-03-08
Wydaje mi się błędem wydawcy, że na odwrocie okładki (czy gdziekolwiek indziej) nie zaznaczył, że książka dzieje się kilkanaście lat po zakończeniu Fionavarskiego Gobelinu i co prawda ma miejsce na Ziemi, ale w tym samym uniwersum. Główni bohaterowie są zupełnie nowi, ale z czasem pojawiają się wcześniej znane nam postacie z Gobelinu.
Dla osób czytających wcześniej trylogię Kaya, Ysabel będzie nostalgicznym powrotem znanych i lubianych bohaterów, nawet jeśli w tej powieści to postacie drugoplanowe. Dla osób, które nie przeczytały wcześniej Gobelinu, cóż... pewne nawiązania i aluzje będą po prostu niezrozumiałe.
Wydaje mi się błędem wydawcy, że na odwrocie okładki (czy gdziekolwiek indziej) nie zaznaczył, że książka dzieje się kilkanaście lat po zakończeniu Fionavarskiego Gobelinu i co prawda ma miejsce na Ziemi, ale w tym samym uniwersum. Główni bohaterowie są zupełnie nowi, ale z czasem pojawiają się wcześniej znane nam postacie z Gobelinu.
Dla osób czytających wcześniej trylogię...
2012-05-01
Wartka akcja, ciekawy świat, dobrze zarysowani bohaterowie - słowem, "Honor Złodzieja" to kawał dobrej książki, w sam raz na letnie popołudnie. Jak najbardziej polecam :)
Wartka akcja, ciekawy świat, dobrze zarysowani bohaterowie - słowem, "Honor Złodzieja" to kawał dobrej książki, w sam raz na letnie popołudnie. Jak najbardziej polecam :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-05
To jest jedna z tych książek, do których musiałam podejść dwa razy.
Za pierwszym razem (nie wiem, czy byłam jeszcze zbyt młoda:), czy w nieodpowiednim nastroju), w każdym razie zakończyłam czytanie powieści w momencie, gdy na scenie pojawili się Viserys i Daenerys. Ich historia znudziła mnie do reszty i odłożyłam książkę na półkę, zapominając o niej całkowicie.
Jakież było moje zdziwienie, gdy w tym roku zaczęłam oglądać serial i co chwila w głowie zapalało mi się światełko "ja skądś to znam" :) Wróciłam do książki i połknęłam ją jednym tchem. Serial pomógł mi poukładać w głowie wszystkie miejsca, postacie, rody i ich historie, dzięki czemu przejście przez książkę było samą przyjemnością.
Dlatego wbrew mojej żelaznej zasadzie - jeśli na ekranach pojawia się ekranizacja jakiejś książki, najpierw polecam przeczytać książkę, a dopiero potem obejrzeć film - w tym jednym jedynym wypadku polecam zrobić dokładnie odwrotnie :)
Powieść Martina jak najbardziej uwielbiam i polecam - za wielowątkowość fabuły, intrygi i spiski, za nieszablonowych bohaterów, których motywy działania często nawet chyba zaskakują ich samych. Za zapierające dech w piersiach krainy, jak Mur na północy czy ziemie Dothraków na południu. Za to, że u Martina nic nie jest czarno-białe.
To jest jedna z tych książek, do których musiałam podejść dwa razy.
Za pierwszym razem (nie wiem, czy byłam jeszcze zbyt młoda:), czy w nieodpowiednim nastroju), w każdym razie zakończyłam czytanie powieści w momencie, gdy na scenie pojawili się Viserys i Daenerys. Ich historia znudziła mnie do reszty i odłożyłam książkę na półkę, zapominając o niej całkowicie.
Jakież...
2011-10
Zwieńczenie trylogii rewelacyjne, w miejsce każdego rozwiązanego wątku rodzą się dwa kolejne, nierozwiązane, możliwości mnożą się w głowie czytelnika, powodując przyjemny zawrót głowy. Po prostu uczta dla fanów political fantasy! Ale... to wcale nie jest koniec historii.
Niestety dla polskich fanów nie mam dobrych wieści. Dwadzieścia lat po zakończeniu Księcia Nicości ma miejsce nowa seria Bakkera, The Aspect-Emperor, ale nie wiem jak będzie z polskim tłumaczeniem :-( Smutne, bo ta seria jest jak narkotyk i bardzo, ale to bardzo chciałabym zdobyć kolejne części.
Zwieńczenie trylogii rewelacyjne, w miejsce każdego rozwiązanego wątku rodzą się dwa kolejne, nierozwiązane, możliwości mnożą się w głowie czytelnika, powodując przyjemny zawrót głowy. Po prostu uczta dla fanów political fantasy! Ale... to wcale nie jest koniec historii.
Niestety dla polskich fanów nie mam dobrych wieści. Dwadzieścia lat po zakończeniu Księcia Nicości ma...
Guy Gavriel Kay ma niesamowity talent pisania wielowątkowych, wielowarstwowych i wielopostaciowych powieści i zawierania ich w jednej książce. Każda jego powieść to perełka i taki ogrom treści, emocji i wydarzeń, jakie one zawierają, inni autorzy rozpisują w trylogiach.
Jeśli jesteście gotowi na przejmującą opowieść, która zawładnie na kilka długich wieczorów waszymi sercami i która pod koniec wyciśnie wam łzy z oczu, Tigana to najlepszy wybór. Absolutnie polecam!
Guy Gavriel Kay ma niesamowity talent pisania wielowątkowych, wielowarstwowych i wielopostaciowych powieści i zawierania ich w jednej książce. Każda jego powieść to perełka i taki ogrom treści, emocji i wydarzeń, jakie one zawierają, inni autorzy rozpisują w trylogiach.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJeśli jesteście gotowi na przejmującą opowieść, która zawładnie na kilka długich wieczorów waszymi...