-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1190
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2024-04-29
2024-05-03
Cenną zaletą dramatu jest odarcie treści z wszelkich opisów, wszelkiej otoczki jaka w prozie przeplata się z treścią. Skupić się wtedy można na postaci i wydarzeniu. Niewątpliwie Shakespeare jest mistrzem tej formy a Makbet to potwierdza.
Cenną zaletą dramatu jest odarcie treści z wszelkich opisów, wszelkiej otoczki jaka w prozie przeplata się z treścią. Skupić się wtedy można na postaci i wydarzeniu. Niewątpliwie Shakespeare jest mistrzem tej formy a Makbet to potwierdza.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-30
Klasyka, trochę humoru z zakurzonej szafy, zawiłe i nie do końca zrozumiałe zamiany ról (po co to było? nie wiem) i na koniec kilka niepopularnych opinii na temat roli kobiety w małżeństwie. Słabo się zestarzała ta sztuka.
Klasyka, trochę humoru z zakurzonej szafy, zawiłe i nie do końca zrozumiałe zamiany ról (po co to było? nie wiem) i na koniec kilka niepopularnych opinii na temat roli kobiety w małżeństwie. Słabo się zestarzała ta sztuka.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-02
Klasyka, historia znana ale przedstawiana w wielu wersjach a oryginał zawsze gdzieś omijałem. Faktycznie potwierdza ta sztuka kunszt autora.
Klasyka, historia znana ale przedstawiana w wielu wersjach a oryginał zawsze gdzieś omijałem. Faktycznie potwierdza ta sztuka kunszt autora.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-29
Jest wiele książek o miłości, zresztą to chyba najczęściej wybierany przez autorów temat książki- jeśli nie główny to poboczny. I dostajemy kolejną książkę w tym temacie- ale jakże różną od innych. Czy w obliczu głodu, braku domu i miejsca do spania, życia za kilka centów dziennie, braku tak podstawowych, a niezbędnych do życia rzeczy jak woda jest w ogóle miejsce na uczucia wyższe? Zapewne my- osoby mające te potrzeby zaspokojone powiemy, że nie. Jednak lektura tej książki ukazuje co innego- choć uczucie jakim darzą się mieszkańcy wschodniej afryki nie przypomina tego co znamy z literatury, filmów czy własnego życia. Jak zatem wpływają trudy życia w Afryce na to uczucie? Czym jest miłość kobiety do mężczyzny, który po kilku miesiącach związku odejdzie do innej kobiety, bo może, bo jest ogromna przewaga kobiet nad mężczyznami? Jak wielki jest strach matki albinosa przed czarownikami chcącymi porwać dziecko i pozyskać magiczne talizmany z jego ciała? Jakiego typu miłość odczuwają rodzice dziecka oddając je na wychowanie dalekiej rodzinie gdzie, w zamian za opiekę sprowadzającą się do kawałka dachu nad głową i marnego jedzenia, dziecko to musi pracować jak niewolnik i usługiwać nowym opiekunom? Te i inne aspekty afrykańskiej miłości znajdziemy w tej książce.
Jest wiele książek o miłości, zresztą to chyba najczęściej wybierany przez autorów temat książki- jeśli nie główny to poboczny. I dostajemy kolejną książkę w tym temacie- ale jakże różną od innych. Czy w obliczu głodu, braku domu i miejsca do spania, życia za kilka centów dziennie, braku tak podstawowych, a niezbędnych do życia rzeczy jak woda jest w ogóle miejsce na...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-19
Wyobraź sobie, że jesteś na wakacjach na jakiejś rajskiej wyspie. Odpoczywasz po locie samolotem, leżysz na plaży na leżaku w okularach przeciwsłonecznych czytając wiadomości na smartfonie. Nad tobą rozpięty jest parasol chroniący przed słońcem, z radia sączy się leniwa muzyka a ze szklanki sączysz zimnego drinka ... Co to ma wspólnego z książką Skarby świata? Otóż autor opisuje w niej 6 najważniejszych- jego zdaniem- minerałów, które są dla nas niezbędne, ukształtowały świat w którym obecnie żyjemy a także wpłynął na naszą przyszłość. W sytuacji przedstawionej na początku te surowce są dookoła nas, zresztą trudniej wyobrazić sobie sytuację w której jesteśmy od tych surowców niezależni w dzisiejszym świecie. Niektóre z nich zasilają nasze pojazdy, inne pozwalają sterować procesami, jeszcze inne są niezbędne do prowadzenia chemicznych procesów niezbędnych przy obecnym wytwórstwie. Nie wymienię ich tutaj- odsyłam do książki.
Autor prowadzi nas przez historię odkrycia i początki przetwórstwa tych minerałów. Szeroko i szczegółowo omawia procesy wydobywcze i przetwórcze jakie mógł obserwować w różnych zakątkach świata, a także snuje rozważania na temat przyszłości świata.
I choć widzi wiele zagrożeń dla naszej przyszłości to trzymam kciuki za ziszczenie się tej optymistycznej wizji jaką przedstawia.
Wyobraź sobie, że jesteś na wakacjach na jakiejś rajskiej wyspie. Odpoczywasz po locie samolotem, leżysz na plaży na leżaku w okularach przeciwsłonecznych czytając wiadomości na smartfonie. Nad tobą rozpięty jest parasol chroniący przed słońcem, z radia sączy się leniwa muzyka a ze szklanki sączysz zimnego drinka ... Co to ma wspólnego z książką Skarby świata? Otóż autor...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-02-29
Ech, każda wyprawa z Geraltem, Ciri czy Jenefer to wspaniała przygoda. Wieża Jaskółki jest świetna, wydarzenia przekazuje nam kilku narratorów, poznajemy je z relacji różnych postaci, wprowadza to nieco zamieszania i kłopotu, bo przeskakujemy w różne miejsca i nie wszystko jest ułożone chronologicznie. Mamy też wplecione sporo polityki co stopuje akcję na moment i jest nużące czyli mamy dowód na to, że nawet taki mistrz słowa jak Sapkowski wobec polityki musi skapitulować ;)
I cyk, sięgamy po kolejny tom Wiedźmina.
Ech, każda wyprawa z Geraltem, Ciri czy Jenefer to wspaniała przygoda. Wieża Jaskółki jest świetna, wydarzenia przekazuje nam kilku narratorów, poznajemy je z relacji różnych postaci, wprowadza to nieco zamieszania i kłopotu, bo przeskakujemy w różne miejsca i nie wszystko jest ułożone chronologicznie. Mamy też wplecione sporo polityki co stopuje akcję na moment i jest...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-02-24
Historia o tym jak wiara w piękne kłamstwa a niechęć do trudnej prawdy doprowadziła do tragicznych w skutkach wydarzeń- tak w dziejach państwa jak i władcy i jego dworu. Triumf sprawiedliwości wymaga poświęceń i ofiar. Klasyka dramatu autorstwa Shakespeare'a.
Historia o tym jak wiara w piękne kłamstwa a niechęć do trudnej prawdy doprowadziła do tragicznych w skutkach wydarzeń- tak w dziejach państwa jak i władcy i jego dworu. Triumf sprawiedliwości wymaga poświęceń i ofiar. Klasyka dramatu autorstwa Shakespeare'a.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-02-21
Zbiór opowiadań z dziedziny przyszłości badań nad sztuczną inteligencją, powstaniem oraz włączeniem do społeczeństwa maszyn myślących. Duży nacisk położony został na podstawowe prawa jakie roboty mają mieć zaimplementowane. Kilka opowiadań stanowiły epizody filmu o tym samym tytule. Ciekawe na ile opowiadania będą aktualne gdy wreszcie stworzymy sztuczną inteligencję?
Zbiór opowiadań z dziedziny przyszłości badań nad sztuczną inteligencją, powstaniem oraz włączeniem do społeczeństwa maszyn myślących. Duży nacisk położony został na podstawowe prawa jakie roboty mają mieć zaimplementowane. Kilka opowiadań stanowiły epizody filmu o tym samym tytule. Ciekawe na ile opowiadania będą aktualne gdy wreszcie stworzymy sztuczną inteligencję?
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-02-16
Nic dodać, nic ująć. Doskonale ujęta służalczość i głupota. Wydaje się, że przez lata w Rosji nic się nie zmieniło, strach przed kontrolą pcha ludzi w obłęd, bo zamiast służyć ludziom dbają tylko o swoją kasę. Autor wyciągnął esencję z tematu, doprawił garścią humoru i podał w bardzo przystępnej formie.
Nic dodać, nic ująć. Doskonale ujęta służalczość i głupota. Wydaje się, że przez lata w Rosji nic się nie zmieniło, strach przed kontrolą pcha ludzi w obłęd, bo zamiast służyć ludziom dbają tylko o swoją kasę. Autor wyciągnął esencję z tematu, doprawił garścią humoru i podał w bardzo przystępnej formie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-02-15
Jeden z nielicznych przypadków gdzie film jest lepszy od lektury. Filmowy Franciszek Dolas to kuty na cztery łapy kombinator, który z każdej sytuacji potrafi się wykręcić i wyłgać choć efekty końcowe zazwyczaj były dalekie od jego oczekiwań. Literacki pierwowzór- Adolf Dolas- to łamaga i oferma, który apatycznie poddaje się igraszkom losu i płynie porwany przez rzekę wydarzeń. I choć faktycznie obaj kończą szczęśliwie to więcej sympatii poczujemy do Franka. Literacka wersja pozbawiona jest też ogromnej dawki humoru znanej z filmu. Mimo to warto sięgnąć o książkę.
Jeden z nielicznych przypadków gdzie film jest lepszy od lektury. Filmowy Franciszek Dolas to kuty na cztery łapy kombinator, który z każdej sytuacji potrafi się wykręcić i wyłgać choć efekty końcowe zazwyczaj były dalekie od jego oczekiwań. Literacki pierwowzór- Adolf Dolas- to łamaga i oferma, który apatycznie poddaje się igraszkom losu i płynie porwany przez rzekę...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-02-11
Książka czytana 90 lat po wydaniu a ciągle aktualna. Świat dookoła się zmienia a kler pozostaje ciągle taki sam. Chciwy, zacofany i zacofanie propagujący, bezrozumny i nielogiczny. Obecnie poglądy Żeleńskiego nie są już kontrowersyjne, tym bardziej brawo dla niego za tak głośne ich wyrażanie prawie wiek wcześniej.
Książka czytana 90 lat po wydaniu a ciągle aktualna. Świat dookoła się zmienia a kler pozostaje ciągle taki sam. Chciwy, zacofany i zacofanie propagujący, bezrozumny i nielogiczny. Obecnie poglądy Żeleńskiego nie są już kontrowersyjne, tym bardziej brawo dla niego za tak głośne ich wyrażanie prawie wiek wcześniej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-02-10
Moje pierwsze spotkanie z autorem. Przyjemna, zaskakująca na każdej stronie lektura. Nie ma tu wielu dygresji sztucznie zwiększających objętość książki. Konkretnie i z pomysłem.
Moje pierwsze spotkanie z autorem. Przyjemna, zaskakująca na każdej stronie lektura. Nie ma tu wielu dygresji sztucznie zwiększających objętość książki. Konkretnie i z pomysłem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-02-04
Książka promowana jako prolog Trylogii Sienkiewicza. Z pierwowzorem łączą ją bohaterowie, sposób narracji, język oraz styl. Wydaje mi się, że zestawienie z oryginalną trylogią bardziej zaszkodziło niż pomogło autorowi. Co innego odwoływać się do wzorca a co innego starać się go kopiować. Autor serwuje nam kopię i zapożycza nawet całe zdania. Nie ustrzegł się jednak też i wpadek- tak na przykład Zagłoba w Potopie prosił Kmicica o "poszwargotanie ich psim językiem" do Szwedów aby dowiedzieć się o los Rocha Kowalskiego a w Mroku Północy okazuje się, że młody Zagłoba często przebywał w Szwecji i zna dobrze język i ludzi... Coś tu nie zagrało. Tak jak w Trylogii przeszkadzała mi narracja w stylu "co się udało to zasługa boga, matki boskiej i jej wstawiennictwa" (może w napisanych ku pokrzepieniu serc książkach lepiej to pasowało) tak tu już mnie razi. Szkoda, że autor nie zmienił tego i zwycięstw nie przypisał zmysłowi taktycznemu wodzów i męstwu wojska. Wiadomo, że wiara dla bohaterów tamtych czasów była ważna, ale w narracji można było tego oszczędzić.
Książka promowana jako prolog Trylogii Sienkiewicza. Z pierwowzorem łączą ją bohaterowie, sposób narracji, język oraz styl. Wydaje mi się, że zestawienie z oryginalną trylogią bardziej zaszkodziło niż pomogło autorowi. Co innego odwoływać się do wzorca a co innego starać się go kopiować. Autor serwuje nam kopię i zapożycza nawet całe zdania. Nie ustrzegł się jednak też i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-01-27
Uwielbiam książki, które zaskakują mnie tematyką, zmieniają moje postrzeganie świata i nie można o nich zapomnieć na długo po lekturze. Jeśli dodamy do tego fakt, że ten reportaż czyta się jak najlepszy kryminał to mamy gotowy przepis na bestseller.
Wielki skok grupy Lazarus opowiada o gangu hakerów z... uwaga... Korei Północnej! Tak, właśnie z tego kraju, którego zdjęcia satelitarne zieją ciemnością jak oceany, a jedynymi białymi plamami na tym morzu mroku są nieliczne miasta. Internet jest tam ściśle nadzorowany i dostępny dla nielicznych wybrańców. Jakim zatem cudem ten zacofany kraj jest domem dla jednych z najlepszych hakerów na świecie? Zapraszam do lektury.
Książka wywołała we mnie nowe fale strachu przed cyfryzacją życia. Opisy metod jakimi posłużyli się cyfrowi złodzieje pokazują jak są kreatywni, mimo że- tak naturalne dla nas- używanie internetu, kart bankowych czy przelewów on-line jest czymś ponadstandardowym dla mieszkańców raju Kim Dzong Una. Trzeba wspomnieć, że autor bardzo przystępnym językiem opisuje mechanizmy stojące za działaniem przelewów, systemu SWIFT, zasad bezpieczeństwa usług finansowych oraz metod ich łamania. Nie trzeba być dyrektorem banku czy mieć magisterium z informatyki aby czuć się swobodnie na każdej stronie książki.
Przerażającym faktem w tym wszystkim jest to, jakie możliwości mają hakerzy gdy wspiera ich państwo i chroni ich na przykład dyplomatycznymi paszportami.
Polecam gorąco!!!
Uwielbiam książki, które zaskakują mnie tematyką, zmieniają moje postrzeganie świata i nie można o nich zapomnieć na długo po lekturze. Jeśli dodamy do tego fakt, że ten reportaż czyta się jak najlepszy kryminał to mamy gotowy przepis na bestseller.
Wielki skok grupy Lazarus opowiada o gangu hakerów z... uwaga... Korei Północnej! Tak, właśnie z tego kraju, którego zdjęcia...
2023-12-23
Niezłą lekturę sobie wybrałem na przedświąteczny czas... Wstrząsająca... Po lekturze "Pol Pot. Pola śmierci" Paula Shorta zdawałem sobie sprawę z czym mierzyli się mieszkańcy Kambodży. Nie zdawałem sobie sprawy jednak, że trauma ta trwa i rana się nie zabliźnia, jątrzy się, gnije i zatruwa. Doskonale napisany reportaż.
Niezłą lekturę sobie wybrałem na przedświąteczny czas... Wstrząsająca... Po lekturze "Pol Pot. Pola śmierci" Paula Shorta zdawałem sobie sprawę z czym mierzyli się mieszkańcy Kambodży. Nie zdawałem sobie sprawy jednak, że trauma ta trwa i rana się nie zabliźnia, jątrzy się, gnije i zatruwa. Doskonale napisany reportaż.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-12-04
Pan Reszka wyrasta w moich oczach na jednego z moich ulubionych reportażystów. Tak długo czekałem z przeczytaniem Diabła i tabliczki czekolady, a kiedy to zrobiłem to musiałem od razu sięgnąć po Białe płatki, złoty środek. Wspaniale oddane nastroje i uczucia bohaterów reportaży, autor maluje nam świat, który pomimo bliskości- często dzieje się na naszym, osiedlu, za ścianą mieszkania, na naszej ulicy- jest jednak tak odległy, niedostępny. A może to my nie dopuszczamy do siebie faktu istnienia tego świata? Po lekturze na pewno postaram się otworzyć szerzej oczy i sprawdzić jaka jest prawda.
Pan Reszka wyrasta w moich oczach na jednego z moich ulubionych reportażystów. Tak długo czekałem z przeczytaniem Diabła i tabliczki czekolady, a kiedy to zrobiłem to musiałem od razu sięgnąć po Białe płatki, złoty środek. Wspaniale oddane nastroje i uczucia bohaterów reportaży, autor maluje nam świat, który pomimo bliskości- często dzieje się na naszym, osiedlu, za ścianą...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-12-02
Uwielbiam takie książki, surowe reportaże bez moralizatorskich zapędów autora. Człowiek widzi świat przez pryzmat swojego życia i rozumu, wydaje nam się że cały świat jest taki jak go widzimy wkoło siebie, że wszyscy ludzie myślą i czują tak jak my i nasi znajomi. Takie reportaże otwierają nam oczy na rzeczywistość i pokazują prawdę spoza naszego widnokręgu i poznania. A jeśli opisane wydarzenia dzieją się tuż obok (mieszkam blisko starych Bronowic, w Kraśniku mam rodzinę, a inne miejscowości to najbliższa okolica) tym bardziej mocno oddziałują na mnie. Drastyczne, surowe, mocne.
Uwielbiam takie książki, surowe reportaże bez moralizatorskich zapędów autora. Człowiek widzi świat przez pryzmat swojego życia i rozumu, wydaje nam się że cały świat jest taki jak go widzimy wkoło siebie, że wszyscy ludzie myślą i czują tak jak my i nasi znajomi. Takie reportaże otwierają nam oczy na rzeczywistość i pokazują prawdę spoza naszego widnokręgu i poznania. A...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-11-29
Doskonały, wielowymiarowy reportaż. Nie jest tylko obrazem upadku kościoła na wyspie ale też zmian jakie w społeczeństwie zaszły i ciągle zachodzą. Ciekawe odniesienia do naszego polskiego podwórka, uderza analogiczność sytuacji w obydwu krajach. Ciekawe czy u nas też pójdziemy do końca drogą Irlandii?
Doskonały, wielowymiarowy reportaż. Nie jest tylko obrazem upadku kościoła na wyspie ale też zmian jakie w społeczeństwie zaszły i ciągle zachodzą. Ciekawe odniesienia do naszego polskiego podwórka, uderza analogiczność sytuacji w obydwu krajach. Ciekawe czy u nas też pójdziemy do końca drogą Irlandii?
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ludzie od lat szukają możliwości zwiększenia swoich możliwości. Wszystkie wynalazki jakie napędzają naszą cywilizację sprowadzają się właściwie do tego celu- czy to zwiększenie wydajności pracy, czy to szybsze przemieszczanie, latanie, pływanie pod wodą, możliwość produkowania nowych rzeczy, przyspieszenie obliczeń... Do najnowszych czasów jedynym aspektem jakiego nie dotknęła nauka była inteligencja i rozum człowieka. Jednak nadszedł czas na postęp w tej dziedzinie. Wyobraźmy sobie zastęp prawników, lekarzy, filozofów, inżynierów, naukowców a nawet artystów dostępnych dla każdego z nas za naciśnięciem klawisza. Sztuczna inteligencja już teraz może dla nas napisać esej, rozprawę filozoficzną, opowiadanie na dowolny temat, udzielić prawnej porady powołując się na dowolne precedensowe wyroki... Możliwości są nieskończone, a to dopiero początek! W dziedzinie AI jesteśmy obecnie na takim etapie jak w technologii przy wynalezieniu koła. Możliwości zdają się nieograniczone.
Ale czy jesteśmy na to gotowi?? Czy potrafimy prawidłowo zdiagnozować i zapobiec zagrożeniom jakie niesie pojawienie się nowej siły myślącej? Gdzie nas to zaprowadzi? Co może się stać gdy dostęp do AI uzyskają terroryści lub ludzie, którzy bez zważenia konsekwencji swoich działań będą chcieli przesunąć horyzont wiedzy poza bezpieczny obszar na przykład manipulując genami?
Zastanawiam się czy bez użycia AI jesteśmy w ogóle takie zagrożenia określić, tylko czy sztuczna inteligencja nie zechce nam w tym pomóc i nie zatai czegoś przed nami aby chronić samą siebie?
Polecam lekturę.
Ludzie od lat szukają możliwości zwiększenia swoich możliwości. Wszystkie wynalazki jakie napędzają naszą cywilizację sprowadzają się właściwie do tego celu- czy to zwiększenie wydajności pracy, czy to szybsze przemieszczanie, latanie, pływanie pod wodą, możliwość produkowania nowych rzeczy, przyspieszenie obliczeń... Do najnowszych czasów jedynym aspektem jakiego nie...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to