Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

'Jaśminowe babeczki' są kontynuacją 'Herbaciarni pod jaśminem', po pierwszą część sięgnęłam zupełnie przypadkowo, premiery drugiej części wypatrywałam już na Legimi i........... nie zawiodłam się -bardzo przyjemna lektura w swojej kategorii.
Przede wszystkim o zwykłych ludziach, nie wydumanych problemach, o codziennych troskach, ale też radościach, optymiźmie.
I o tym jak warto wychodzić zmianom na przeciw.
Wiadomo, że zmiany nie zawsze są dla nas korzystne, ale czasem warto jednak zaryzykować, ponieważ zmiany "wymagają wysiłku i poświęcenia i nie zawsze od razu widzimy, dokąd nas zaprowadzą. Ale czy to źle? Czy przez to nie warto stawiać im czoła i zaryzykować?" No właśnie......

Dodatkowo taka przyjemność dla mnie płynąca z lektury - akcja książki dzieje się na moim kochanym Górnym Śląsku:))))

'Jaśminowe babeczki' są kontynuacją 'Herbaciarni pod jaśminem', po pierwszą część sięgnęłam zupełnie przypadkowo, premiery drugiej części wypatrywałam już na Legimi i........... nie zawiodłam się -bardzo przyjemna lektura w swojej kategorii.
Przede wszystkim o zwykłych ludziach, nie wydumanych problemach, o codziennych troskach, ale też radościach, optymiźmie.
I o tym jak...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ależ to jest dobra książka, ciekawie skonstruowana. Wystarczy nadmienić, że mam sporo znaczników - całe fragmenty do przemyśleń.
Kolejny raz pani Anna udowodniła, że jest świetną pisarką.....no w końcu - dziołcha ze Śląska ;)))))

Ależ to jest dobra książka, ciekawie skonstruowana. Wystarczy nadmienić, że mam sporo znaczników - całe fragmenty do przemyśleń.
Kolejny raz pani Anna udowodniła, że jest świetną pisarką.....no w końcu - dziołcha ze Śląska ;)))))

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zbiór zabawnych felietonów z podróży. Lubię niezmiennie pana Rusinka więc czytuję prawie wszystko co też spod jego pióra wyjdzie.

A oto próbka "Uroczystość zaszczyciła obecnością seniorka rodu, dama na oko stuletnia, być może pamiętająca jeszcze Goethego. Natychmiast zasnęła, zaczęła miarowo chrapać i straciła kontrolę nad swoją sztuczną szczęką, która z każdym chrapnieciem wysuwała jej się z ust. (...) Niełatwo było nam się skupić na laudacjach, zapewne ogromnie pochwalnych."

Dodatkowy atut - książka bardzo ładnie wydana,wzbogacona o żartobliwe fotografie z podróży autora.

Zbiór zabawnych felietonów z podróży. Lubię niezmiennie pana Rusinka więc czytuję prawie wszystko co też spod jego pióra wyjdzie.

A oto próbka "Uroczystość zaszczyciła obecnością seniorka rodu, dama na oko stuletnia, być może pamiętająca jeszcze Goethego. Natychmiast zasnęła, zaczęła miarowo chrapać i straciła kontrolę nad swoją sztuczną szczęką, która z każdym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Słabiutkie to było, podobno to miał być thriller?dobre sobie;)
Aż się sobie dziwię, że dobrnęłam do końca. Zakończenie z d...(przepraszam) wzięte.
Na szczęście wydałam tylko 15 zeta, oddam do biblioteki może komuś się spodoba.

Słabiutkie to było, podobno to miał być thriller?dobre sobie;)
Aż się sobie dziwię, że dobrnęłam do końca. Zakończenie z d...(przepraszam) wzięte.
Na szczęście wydałam tylko 15 zeta, oddam do biblioteki może komuś się spodoba.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Infantylna opowiastka. Dialogi między zakochanymi nasuwają mi skojarzenia z pensją dla niewinnych panienek.
A może jestem zbyt cyniczna?
Dla mnie jednak to jedynie takie sobie nierealne romansidełko.

Infantylna opowiastka. Dialogi między zakochanymi nasuwają mi skojarzenia z pensją dla niewinnych panienek.
A może jestem zbyt cyniczna?
Dla mnie jednak to jedynie takie sobie nierealne romansidełko.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W zasadzie zmęczyłam tę książkę. Ogromne rozczarowanie - monotonna, przygnębiająca. Ma się wrażenie jakby nic pozytywnego nie zadziało się w życiu głównych bohaterów. Wywlekanie dramatów sprzed lat i to w taki jakiś drażniący czytelnika sposób. Trochę zaskakują mnie (poza jedną opinią) zachwyty nad tą książką.
Cóż -widocznie nie doceniłam głębi z niej płynącej ;)

W zasadzie zmęczyłam tę książkę. Ogromne rozczarowanie - monotonna, przygnębiająca. Ma się wrażenie jakby nic pozytywnego nie zadziało się w życiu głównych bohaterów. Wywlekanie dramatów sprzed lat i to w taki jakiś drażniący czytelnika sposób. Trochę zaskakują mnie (poza jedną opinią) zachwyty nad tą książką.
Cóż -widocznie nie doceniłam głębi z niej płynącej ;)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Podczytuję książki Nataszy Sochy, najnowsza książka dostępna jest na Legimi więc przesłuchałam w wersji audio i cóż - bez rewelacji, pięć gwiazdek to troszkę na wyrost.

Cała fabuła zanadto wydumana.

Po pierwsze już na początku pierwszy zgrzyt - gdy usłyszałam, że Jakub odebrał Marcelowi cudzą własność. Odkąd to nasz partner życiowy jest naszą własnością?

Poza tym ta nauka gry na wiolonczeli i dawanie koncertów (wprawdzie zaznaczono, że niezbyt sprawnie) po paru lekcjach?
I żeby facet aż tak się starał? Akurat -szczerze w to wątpię.

Samo zakończenie rodem z Harlequin'a.
Można, ale niekoniecznie ;)

Podczytuję książki Nataszy Sochy, najnowsza książka dostępna jest na Legimi więc przesłuchałam w wersji audio i cóż - bez rewelacji, pięć gwiazdek to troszkę na wyrost.

Cała fabuła zanadto wydumana.

Po pierwsze już na początku pierwszy zgrzyt - gdy usłyszałam, że Jakub odebrał Marcelowi cudzą własność. Odkąd to nasz partner życiowy jest naszą własnością?

Poza tym ta...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka miała swoją premierę w 1955 roku. Wydanie, które wpadło w moje ręce jest z 1988 roku. Dzisiaj książka ta już nie jest wznawiana, bo się zwyczajnie zestarzała i może mało kto byłby zainteresowany i jednak przez niepopularne treści ideologiczne.

Jednak mnie właśnie te szkolne ciekawostki z XX lecia międzywojennego zainteresowały:

"Msza szkolna była obowiązująca dla wszystkich uczniów katolików. Prawosławni i żydzi, stanowiący około dwudziestu procent uczniów, mieli więcej swobody, ich pasterze byli bardziej tolerancyjni. (...) ksiądz (...) groził mękami piekieł, zmniejszeniem stopnia ze sprawowania i dwójami z religii."

Nauczyciel, który nie chciał dopuścić ucznia do matury takiego użył argumentu: "Mamy nadprodukcję inteligencji. Ktoś musi także pasać świnie. Nie każdy syn murarza nadaje się na uniwersytet."

Kolejna ciekawostka..." Politykę uczniowskiego getta dla Żydów gorliwie popierał ksiądz (...) uważając, że to uchroni młodzież katolicką od obcowania z 'żydowską zarazą'."

Poza tym ...."Porządek i czystość ubrania jest pierwszym dowodem kultury człowieka. Czy... "(...) szacunek dla ludzi i spraw takich, jak nauka, wyrażamy także strojem."
Czy dzisiaj są to popularne hasła? Rozglądając się dokoła nie bardzo - a może szkoda?

W szczególności razi mnie niedbały wygląd w teatrze czy filharmonii. Ja rozumiem, że czasy się zmieniły ale mimo wszystko niektóre miejsca powinny skłaniać do eleganckiego ubioru. Może się mylę, ale mam prawo do własnego zdania.

I na koniec zostawiłam sobie główną bohaterkę Ewę Witkowską - chyba coraz trudniej o takich nauczycieli - idealistów. Składa się na to wiele czynników, między innymi szeroko rozumiana presja otoczenia ;). Zresztą Ewę też zniszczyło otoczenie.

Uważam, że książkę jednak warto gdzieś wygrzebać i przeczytać bo niektóre tematy są wciąż aktualne.

Książka miała swoją premierę w 1955 roku. Wydanie, które wpadło w moje ręce jest z 1988 roku. Dzisiaj książka ta już nie jest wznawiana, bo się zwyczajnie zestarzała i może mało kto byłby zainteresowany i jednak przez niepopularne treści ideologiczne.

Jednak mnie właśnie te szkolne ciekawostki z XX lecia międzywojennego zainteresowały:

"Msza szkolna była obowiązująca...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trochę jak do jeża podchodziłam do tej książki bo ostatnio nie po drodze było mi z panią Katarzyną. Jednak zaintrygowała mnie okładka - świetna zresztą (autorstwa Andrzeja Pągowskiego) sam środek też dobry.
Po lekturze przychodzi refleksja -czy do do tego stopnia zauroczenie może odbierać rozum? wydaje mi się, że na chwilę może, ale później pojawiają się jednak 'czerwone flagi' których nie należy bagatelizować.
Dobry kryminał - warty uwagi.

Trochę jak do jeża podchodziłam do tej książki bo ostatnio nie po drodze było mi z panią Katarzyną. Jednak zaintrygowała mnie okładka - świetna zresztą (autorstwa Andrzeja Pągowskiego) sam środek też dobry.
Po lekturze przychodzi refleksja -czy do do tego stopnia zauroczenie może odbierać rozum? wydaje mi się, że na chwilę może, ale później pojawiają się jednak 'czerwone...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zabawne, ale sięgnęłam po tę książkę bo...............spodobała mi się okładka ;) a w środku - sympatyczna, ciepła obyczajówka, która nie jest jakąś durną opowiastką, ale lekturą nad którą warto się zastanowić.

"(...)każda zmiana jest trudna i bolesna, ale niesie za sobą cudowne owoce. Problem w tym, że czasami nie jesteśmy wystarczająco cierpliwi, by na nie zaczekać, i porzucamy wszystko, co do tej pory udało się nam osiągnąć. Pamiętaj, jeden krok do przodu i dwa do tyłu. Takie jest życie."

Chętnie sięgnę po drugi tom tej opowieści ;)

Zabawne, ale sięgnęłam po tę książkę bo...............spodobała mi się okładka ;) a w środku - sympatyczna, ciepła obyczajówka, która nie jest jakąś durną opowiastką, ale lekturą nad którą warto się zastanowić.

"(...)każda zmiana jest trudna i bolesna, ale niesie za sobą cudowne owoce. Problem w tym, że czasami nie jesteśmy wystarczająco cierpliwi, by na nie zaczekać, i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Krótka forma a jakże urzekająca.......

"Geldberg wie, że jeśli wykoleiło się kilka wagonów jego życia, to nie znaczy, że wykoleił się cały pociąg. Takie epilepsje losu zdarzają się na trasie Stamtąd do Teraz i z Teraz do Stamtąd. Teoria bezwzględności udowadnia, że kiedy stoimy na stacji, nasze życie i tak odjeżdża."

W ubiegłym tygodniu miałam okazję uczestniczyć w spotkaniu z panią Ewą Lipską w Gliwicach - to była czysta przyjemność:)

Krótka forma a jakże urzekająca.......

"Geldberg wie, że jeśli wykoleiło się kilka wagonów jego życia, to nie znaczy, że wykoleił się cały pociąg. Takie epilepsje losu zdarzają się na trasie Stamtąd do Teraz i z Teraz do Stamtąd. Teoria bezwzględności udowadnia, że kiedy stoimy na stacji, nasze życie i tak odjeżdża."

W ubiegłym tygodniu miałam okazję uczestniczyć w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka jest po prostu głupia i infantylna, jej poziom jest wręcz żenujący.

Na skrzydełku możemy przeczytać parę słów o autorce tego dzieła i cóż tu mamy......."Gigi Griffis pisze feministyczne powieści historyczne, często przedstawiające mało znane wydarzenia i niepokorne postacie kobiece."

I dalej.........."Cesarzowa Sisi jest powieściowym debiutem Gigi." sic!

Ta książka jest po prostu głupia i infantylna, jej poziom jest wręcz żenujący.

Na skrzydełku możemy przeczytać parę słów o autorce tego dzieła i cóż tu mamy......."Gigi Griffis pisze feministyczne powieści historyczne, często przedstawiające mało znane wydarzenia i niepokorne postacie kobiece."

I dalej.........."Cesarzowa Sisi jest powieściowym debiutem Gigi."...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powieść oszczędna w treści, pisana bardzo zwięzłym językiem, w punktach. Wszystko co najważniejsze znajduje się między punktami.........

"(...)raz na jakiś czas kobieta potrzebuje takiego zapewnienia. Dowodu, że jeszcze potrafi zrobić wrażenie."

"(...)stary człowiek w brzydkim mieszkaniu, zgarbiony nad maszyną do pisania, usiłujący tchnąć życie w swoje marzenie o miłości z pomocą sztuki, w której daleko mu do mistrzostwa."

Perełka :)

Powieść oszczędna w treści, pisana bardzo zwięzłym językiem, w punktach. Wszystko co najważniejsze znajduje się między punktami.........

"(...)raz na jakiś czas kobieta potrzebuje takiego zapewnienia. Dowodu, że jeszcze potrafi zrobić wrażenie."

"(...)stary człowiek w brzydkim mieszkaniu, zgarbiony nad maszyną do pisania, usiłujący tchnąć życie w swoje marzenie o miłości...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"Sztuka pisania powoli wymiera- nierzadko zdarzają się młodzi,(...), którzy nigdy w życiu nie napisali ani jednego listu. W obecnych czasach wszystko załatwia się mejlowo." ;)

Ciepła, kojąca, niespieszna lektura, niezwykle klimatyczna..........

"Sztuka pisania powoli wymiera- nierzadko zdarzają się młodzi,(...), którzy nigdy w życiu nie napisali ani jednego listu. W obecnych czasach wszystko załatwia się mejlowo." ;)

Ciepła, kojąca, niespieszna lektura, niezwykle klimatyczna..........

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W zbiorze znajdziemy 11 opowiadań, nie wszystkie jak to w zbiorach bywa są na równi warte uwagi.

Głównymi bohaterami opowiadań są kobiety , mężatki z wieloletnim stażem małżeńskim, zwykle rozczarowane instytucją małżeństwa - typowego, ugruntowanego w kulturze patriarchalnej.

Moją uwagę przykuły w szczególności trzy: 'Mój mąż poeta', 'Cudzołożnik' i 'Ósmy marca'.

Opowiadania na pewno skłaniające do refleksji, pozostające na dłużej w pamięci.
Pozycja dosyć ciekawa.

W zbiorze znajdziemy 11 opowiadań, nie wszystkie jak to w zbiorach bywa są na równi warte uwagi.

Głównymi bohaterami opowiadań są kobiety , mężatki z wieloletnim stażem małżeńskim, zwykle rozczarowane instytucją małżeństwa - typowego, ugruntowanego w kulturze patriarchalnej.

Moją uwagę przykuły w szczególności trzy: 'Mój mąż poeta', 'Cudzołożnik' i 'Ósmy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka z kategorii 'literatury lodówkowej'. Blogerzy książkowi machają tę żółtą okładką i wpierają jakie to dobre. No to sięgnęłam po 'to cudo'. Jak dla mnie słabowite to dzieło, nużące, pełne wydumanych intryg. Zastanawiam się nad czym ten zachwyt? Od początku już czujemy awersję do głównej bohaterki, a im dalej w las tym gorzej.
No cóż - nie spodobała mi się ta książka.

Książka z kategorii 'literatury lodówkowej'. Blogerzy książkowi machają tę żółtą okładką i wpierają jakie to dobre. No to sięgnęłam po 'to cudo'. Jak dla mnie słabowite to dzieło, nużące, pełne wydumanych intryg. Zastanawiam się nad czym ten zachwyt? Od początku już czujemy awersję do głównej bohaterki, a im dalej w las tym gorzej.
No cóż - nie spodobała mi się ta książka.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powróciłam do tej książki po wielu latach od ukończenia szkoły średniej. Tak to bywa, że większość lektur szkolnych odkrywa się na nowo i docenia w dorosłym życiu.

No i cóż - świetna groteska, polegająca na obnażeniu miałkości, bylejakości, tchórzostwa inteligencji wobec chamstwa, prostactwa.

Jakże to wciąż aktualny tekst bo jak łatwo manipulować ludźmi, którzy pozbawieni są kręgosłupa moralnego.

Powróciłam do tej książki po wielu latach od ukończenia szkoły średniej. Tak to bywa, że większość lektur szkolnych odkrywa się na nowo i docenia w dorosłym życiu.

No i cóż - świetna groteska, polegająca na obnażeniu miałkości, bylejakości, tchórzostwa inteligencji wobec chamstwa, prostactwa.

Jakże to wciąż aktualny tekst bo jak łatwo manipulować ludźmi, którzy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwszy raz sięgnęłam po książkę tej autorki. Pozycja jak dla mnie nazbyt ckliwa, jednak absolutnie nie uważam, że był to czas stracony.

Pierwszy raz sięgnęłam po książkę tej autorki. Pozycja jak dla mnie nazbyt ckliwa, jednak absolutnie nie uważam, że był to czas stracony.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na książkę trafiłam na book tube. Nigdy nie byłam przesadną fanką Kory i Maanamu, ale zaciekawiłam się bo jednak postać Olgi Jackowskiej była bardzo wyrazista na przestrzeni lat w przestrzeni muzyczno- medialnej.

Muszę przyznać, że Beata Biały przeprowadziła solidny research wśród znajomych i przyjaciół Kory.

Z wielu rozmów wyłania się przede wszystkim obraz kobiety inteligentnej o silnej osobowości "(...)uważam, że nie była wybitna wokalistką, natomiast z pewnością była wybitną osobowością."

"Potrafiła być nieprawdopodobnie skrajna- ekscentryczna, nieprzyjemna, a za chwilę czuła i ciepła."

Szczególnie ujęła mnie też jedna rzecz - "Miała zawsze pod ręką stosik książkowych nowości i chciała o nich bez końca dyskutować."

Myślę, że pozycja jak najbardziej warta uwagi.

Na książkę trafiłam na book tube. Nigdy nie byłam przesadną fanką Kory i Maanamu, ale zaciekawiłam się bo jednak postać Olgi Jackowskiej była bardzo wyrazista na przestrzeni lat w przestrzeni muzyczno- medialnej.

Muszę przyznać, że Beata Biały przeprowadziła solidny research wśród znajomych i przyjaciół Kory.

Z wielu rozmów wyłania się przede wszystkim obraz kobiety...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna świetna książka Tatiany Tibuleac.

Już na pierwszy plan wysuwa się okładka, jakże pięknie nawiązująca do treści bo z jednej strony olśniewający, szklany ogród błyszczących szkiełek, z drugiej - odrażający i smutny. Mozaika, na którą składa się czasem życie.

Główna bohaterka - Łastoczka, która przychodzi ponownie na świat w wieku siedmiu lat, pełna nadziei na lepsze, a tymczasem....."Miesiące mijały, a ja z małego internatu trafiłam do dużego, też do grupy dziewczyn. Te same rozmowy, to samo okrucieństwo pomieszane ze strachem i zazdrością. Dziewczynki stały się kobietami. Urosły im piersi, ale nie serca."

Dodatkowo poznajemy Mołdawię u schyłku imperium sowieckiego i początkach transformacji postkomunistycznej.

Kawał dobrej literatury.

Kolejna świetna książka Tatiany Tibuleac.

Już na pierwszy plan wysuwa się okładka, jakże pięknie nawiązująca do treści bo z jednej strony olśniewający, szklany ogród błyszczących szkiełek, z drugiej - odrażający i smutny. Mozaika, na którą składa się czasem życie.

Główna bohaterka - Łastoczka, która przychodzi ponownie na świat w wieku siedmiu lat, pełna nadziei na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to