rozwiń zwiń
Ola

Profil użytkownika: Ola

Kołobrzeg Kobieta
Status Bibliotekarka
Aktywność 1 dzień temu
1 177
Przeczytanych
książek
3 332
Książek
w biblioteczce
883
Opinii
55 821
Polubień
opinii
Kołobrzeg Kobieta
Jestem. Ze środka spoglądam na Księżyc i Słońce. Przemieszczam się przez ogrody z liter. Czasami cierniste, które kaleczą każdy fragment jestestwa. Czasami otulające ciepłem. Wszechświat.

Opinie


Na półkach: , , ,

Poezja nie jest najbardziej popularnym gatunkiem literackim, ale zdecydowanie ma w sobie najwięcej artyzmu i melodii, i faktem jest, że ma całkiem spore grono miłośników. I nie mam tu na myśli osób zawodowo zajmujących się literaturą w ogóle czy też samą poezją, tylko zwyczajnych czytelników. W dużej mierze do popularyzacji poezji przyczynia się wydawnictwo Biuro Literackie, wydając niekoniecznie klasyków, ale za to całkiem sporo poezji współczesnej pisanej przez młodych artystów. Wiersze jednych autorów, wydane przez Biuro Literackie, podobają mi się bardziej, innych nieco mniej. Mam też swoich faworytów, a właściwie to dwie faworytki. Poezja Ievy Toleikyte nie należy do moich ulubionych, ale zdecydowanie do tych cenionych. To, co wydaje się charakterystyczne dla tej autorki, to opisywanie świata w sposób logiczny i dość konwencjonalny. Zawsze mnie to zastanawia, że pisarze tworzą swoje książki, niezależnie od tego czy jest to proza czy też poezja, korzystając bardziej z prawej lub lewej półkuli mózgu. Mam na myśli to, że twórczość może być bardzo emocjonalna, wypływająca prosto z serca i w ten sposób przenoszona na nośnik i pozostająca w sferze emocji, albo pisana, mówiąc kolokwialnie, „z głowy”, czyli przemyślana, logiczna, zorganizowana i w takich przypadkach mam poczucie, że jest wyjaśniająca, zamiast czująca. Ja zdecydowanie jestem zwolenniczką literatury (i nie tylko) prawopólkulowej, tej czującej, natomiast to, co tworzy Ieva Toleikyte, w moim odczuciu, należy do kategorii myślącej i wyjaśniającej. Jeśli zagłębimy się w wiersze zawarte w tomiku „Czerwony śliski pałac”, zobaczymy jak stopniowo poetka opisuje swój świat. Począwszy od siebie i swojego przeżywania w pierwszej części, zakreśla coraz większy krąg w częściach drugiej i trzeciej. Zaczyna nam opowiadanie o sobie od tego, co najbliższe. Przywołuje konkretne sytuacje, opisuje, co się wydarzyło i co czuła w tej sytuacji, ale emocje te są opowiedziane na zimno, plastycznie, w kontekście sytuacji, ale podczas lektury nie potrafiłam ich poczuć. Rozumiałam je, ale zupełnie nie czułam. To zaproszenie to wewnętrznego uniwersum autorki na rozgrzewkę, jakby sama pisarka chciała się czytelnikowi przedstawić. Przedstawia się i przygotowuje czytelnika do opowiedzenia swojego świata, pozwala na poznanie, jakby dopiero sama odkrywała siebie tworząc słowami. W drugiej części autorka wynurza się trochę ze swojego świata wewnętrznego i opisuje nam świat, który sama obserwuje, rozszerza zakres tego, o czym pisze, pokazuje nam to, czym się otacza, co ją spotyka. Jakby odważyła się wyjść z własnej strefy komfortu i pokazać nam odrobinę otoczenia i opisać emocje z tym związane, ale wciąż językiem rozumu, a nie serca. W trzeciej części mamy szansę zajrzeć jeszcze głębiej i tutaj Ieva Toeikyte już ma odwagę zaprezentować swoje poglądy. Z jednej strony to autorka pokazująca swoją poezją siebie, a z drugiej sprawia wrażenie jakby onieśmielonej tym, kim jest, jakby siebie dopiero odkrywała. W jednym z wierszy pisze
„z jakiegoś powodu nikt nie powiedział, że poznanie samego siebie
zawsze łączy się z rozczarowaniem
z dziwnymi rozczarowaniami miłosnymi
ot, poezja musi zniszczyć wszystkie
złudzenia, frazesy, rozerwać lepką i grubą
pajęczynę, w której znalazły się:
pająk porośnięty czarnym włosem, z ostrymi jak igła
odnóżami, o ciemnym pyszczku, na którym możesz dostrzec uśmiech
(co on oznacza – to już inna sprawa)

ot, poezja…” (s.23-24)

Twórczość Ievy Toleikyte w „Czerwonym śliskim pałacu” to poezja bardzo osobista i, dla mnie, rozumowa. Poezja, z której poetka dopiero zaczyna się wyłaniać i pokazywać światu kim jest. Lektura tego zbiorku była dla mnie ciekawym doświadczeniem i zetknięciem się ze światem innej osoby opisującej świat inaczej, niż ja bym to zrobiła, a mimo to, spodobała mi się ta forma. Polecam wszystkim, bo to bardzo dobra literatura.

Recenzja dla Sztukater.pl

Poezja nie jest najbardziej popularnym gatunkiem literackim, ale zdecydowanie ma w sobie najwięcej artyzmu i melodii, i faktem jest, że ma całkiem spore grono miłośników. I nie mam tu na myśli osób zawodowo zajmujących się literaturą w ogóle czy też samą poezją, tylko zwyczajnych czytelników. W dużej mierze do popularyzacji poezji przyczynia się wydawnictwo Biuro...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ta niepozorna książeczka zapewniła mi wyśmienitą i oryginalną lekturę. Już dawno nie doświadczyłam tak "odjechanej" rozrywki. Surrealizm tego tekstu przestawia trybiki w głowie i pozwala na wyjątkowo ciekawe doświadczenie. Sama historyjka wydaje się niczym nie wyróżniać, ale sposób w jaki jest opowiedziana sprawia mnóstwo radości i zadziwienia jednocześnie. Świetnie mi się to czytało, cudownie było przyglądać się zaskakującym wydarzeniom i emocjom. To taki cukiereczek. Oryginalny, zabawny i poważny zarazem. Czytajcie, bo warto.

Ta niepozorna książeczka zapewniła mi wyśmienitą i oryginalną lekturę. Już dawno nie doświadczyłam tak "odjechanej" rozrywki. Surrealizm tego tekstu przestawia trybiki w głowie i pozwala na wyjątkowo ciekawe doświadczenie. Sama historyjka wydaje się niczym nie wyróżniać, ale sposób w jaki jest opowiedziana sprawia mnóstwo radości i zadziwienia jednocześnie. Świetnie mi się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

„Siostry pod wschodzącym słońcem” to nie jest najbardziej znana książka Heather Morris, ale pierwsza, z którą miałam okazję obcować. Nie czytałam „Tatuażysty z Auschwitz”, więc nie mam możliwości porównania do niej „Sióstr…”. To, co jest widoczne, to że wciąż panuje moda na literaturę obozową, wydaje się tego mnóstwo i sporym wyzwaniem jest napisać cokolwiek w temacie wojennym, co będzie choć odrobinę oryginalne i warte uwagi. Czy Autorce się to udało? Sądzę, że tak. Mam tylko nadzieję, że książka ta nie jest wtórna do poprzednich pozycji w dorobku autorki. Prawdę powiedziawszy ta tematyka mnie nie przyciąga. Co więc jest innego w „Siostrach…”? Miejsce akcji. W Europie mamy Auschwitz i to jest bezkonkurencyjny numer jeden w tego typu literaturze. W „Siostrach…” mamy kraj zupełnie egzotyczny. Rzecz dzieje się w miejscu, które nam kojarzy się raczej z wakacjami, zamiast z wojną, obozami czy bezwzględnym złem. Wydaje mi się, że trochę chcemy mieć monopol na cierpienie i opisywanie doświadczeń wojennych, szczególnie, jeśli ta wojna jest tak podobna do naszej europejskiej. W przypadku tej książki mamy do czynienia z wojną o charakterze zachodnim, wiele sytuacji i rzeczy jest bardzo podobna do tego, czego wielu doświadczyło na bliskim nam gruncie. Na tej podstawie można się pokusić o stwierdzenie, że wojna i zło, które czyni, są uniwersalne. Opisane w książce zachowania tak bardzo przypominają te nasze, że czytając tę powieść serce pęka. Mamy odzwierciedlenie Hitlerowców w postaci żołnierzy japońskich, którzy potrafią być tak samo okrutni. I mamy kobiety. Solidarne, stanowiące siłę, pomagające. Jest strach, przemoc, upokarzanie, śmierć. Każdy kolejny dzień jest walką o przeżycie. Bohaterki powieści są silne, zgrane i ludzkie, co nie jest takie częste. Właściwie przypadkowe kobiety pokazują nam, że w jedności siła. I tutaj przychodzą do mnie refleksje. Po pierwsze, czy dzisiaj kobiety potrafiłyby tak się wspierać? Czy tylko w obliczu najgorszego, w obliczu wojny i zagrożenia kobiety są w stanie tak się solidaryzować? Patrząc obecnie na wojnę za naszą wschodnią granicą mam wątpliwości. I teraz nasuwa się kolejna myśl, czy my przypadkiem nie patrzymy na wojnę w sposób romantyczny? Czy nie tworzymy sobie bohaterów, którzy mają nam przywrócić wiarę w człowieka? Czy bohaterki nie są jedynie myśleniem życzeniowym autorki? Ze względu na popularność literatury wojennej i obozowej podchodzę do takich książek bardzo sceptycznie. Ważny jest dramat, ważne są łzy i emocje, które takie pozycje wywołują. Tutaj też to mamy, a to znaczy, że ta powieść absolutnie mieści się w kanonie. I teraz to, co ją odróżnia. Singapur. Myśląc Singapur widzę wakacje, egzotykę, ciepło. Czy zło wydarza się w takich miejscach? Owszem, wydarza się wszędzie. Czytając tę powieść trudno było mi połączyć w głowie wojnę i turystyczne wyobrażenie miejsca. Autorka, która pochodzi z Nowej Zelandii, z pewnością miała łatwiejsze zadanie w tej kwestii, bo miejsce jest dla niej mniej obce. I to też jest zaletą „Sióstr…”, jej wyróżnikiem. Z jednej strony książka o wojnie, o tym, co zwykle w takich książkach jest, z zachowaniem pewnego schematu, a z drugiej strony egzotyczna sceneria sprawiła, że lektura wydawała się czymś nieco odmiennym, oryginalnym i schodzącym z utartej ścieżki. To też sztuka nie napisać dzieła wtórnego do dziesiątek, jeśli nie setek, traktujących o tym samym. Konkluzja jest taka, że to książka „o tym co zawsze”, ale w innej scenerii, co wywołało powiew świeżości i pozwoliło mi na lekturę bez znużenia i poczucia powtarzalności. Tak więc, jeśli lubicie czytać o wojnie, a macie dość Auschwitz, to polecam.

„Siostry pod wschodzącym słońcem” to nie jest najbardziej znana książka Heather Morris, ale pierwsza, z którą miałam okazję obcować. Nie czytałam „Tatuażysty z Auschwitz”, więc nie mam możliwości porównania do niej „Sióstr…”. To, co jest widoczne, to że wciąż panuje moda na literaturę obozową, wydaje się tego mnóstwo i sporym wyzwaniem jest napisać cokolwiek w temacie...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Ola

z ostatnich 3 m-cy
Ola
2024-05-19 18:05:41
Ola i fiszer są teraz znajomymi
2024-05-19 18:05:41
Ola i fiszer są teraz znajomymi
Ola
2024-05-19 17:20:29
Ola oceniła książkę Czerwony śliski pałac na
7 / 10
i dodała opinię:
2024-05-19 17:20:29
Ola oceniła książkę Czerwony śliski pałac na
7 / 10
i dodała opinię:

Poezja nie jest najbardziej popularnym gatunkiem literackim, ale zdecydowanie ma w sobie najwięcej artyzmu i melodii, i faktem jest, że ma całkiem spore grono miłośników. I nie mam tu na myśli osób zawodowo zajmujących się literaturą w ogóle czy też samą poezją, tylko zwyczajnych czytelnik...

Rozwiń Rozwiń
Czerwony śliski pałac Ieva Toleikytė
Średnia ocena:
8.3 / 10
4 ocen
Ola
2024-05-19 15:52:45
Ola dodała książkę Oczy Mony na półkę Chcę przeczytać
2024-05-19 15:52:45
Ola dodała książkę Oczy Mony na półkę Chcę przeczytać
Oczy Mony Thomas Schlesser
Średnia ocena:
8 / 10
50 ocen
Ola
2024-05-18 22:51:02
Ola dodała książkę Cud w dolinie Poskoków na półkę Chcę przeczytać, Mam
2024-05-18 22:51:02
Ola dodała książkę Cud w dolinie Poskoków na półkę Chcę przeczytać, Mam
Cud w dolinie Poskoków Ante Tomić
Średnia ocena:
7.3 / 10
12 ocen
Ola
2024-05-18 22:49:28
Ola dodała książkę Meridiany w praktyce na półkę Chcę przeczytać, Mam
2024-05-18 22:49:28
Ola dodała książkę Meridiany w praktyce na półkę Chcę przeczytać, Mam
Ola
2024-05-16 21:36:57
Ola dodała książkę Listonoszka z Apulii na półkę Chcę przeczytać
2024-05-16 21:36:57
Ola dodała książkę Listonoszka z Apulii na półkę Chcę przeczytać
Ola
2024-05-15 17:01:16
Ola dodała książkę Cicha Ręka. Dziesięć elegii. na półkę Chcę przeczytać
2024-05-15 17:01:16
Ola dodała książkę Cicha Ręka. Dziesięć elegii. na półkę Chcę przeczytać
Ola
2024-05-14 22:18:03
Ola dodała książkę Zanim mój mąż zniknie na półkę Chcę przeczytać
2024-05-14 22:18:03
Ola dodała książkę Zanim mój mąż zniknie na półkę Chcę przeczytać
Zanim mój mąż zniknie Selja Ahava
Średnia ocena:
7.4 / 10
52 ocen
Ola
2024-05-14 22:16:56
Ola dodała książkę Nie mówię żegnaj na półkę Chcę przeczytać
2024-05-14 22:16:56
Ola dodała książkę Nie mówię żegnaj na półkę Chcę przeczytać
Nie mówię żegnaj Han Kang
Średnia ocena:
7.2 / 10
60 ocen

ulubieni autorzy [32]

Jeanette Winterson
Ocena książek:
6,7 / 10
21 książek
1 cykl
120 fanów
Jakub Małecki
Ocena książek:
6,8 / 10
34 książki
1 cykl
Pisze książki z:
1882 fanów
T. Greenwood
Ocena książek:
6,3 / 10
2 książki
0 cykli
Pisze książki z:
1 fan

Ulubione

Jonathan Carroll - Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Krew elfów Zobacz więcej
Wisława Szymborska - Zobacz więcej
Carlos Ruiz Zafón Cień wiatru Zobacz więcej
Antoine de Saint-Exupéry Mały Książę Zobacz więcej
Michaił Bułhakow Mistrz i Małgorzata Zobacz więcej
Gilbert Keith Chesterton - Zobacz więcej
Antoine de Saint-Exupéry Mały Książę Zobacz więcej
Umberto Eco - Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Marek Bieńczyk Tworki Zobacz więcej
Sōseki Natsume Sedno rzeczy Zobacz więcej
Sylvia Plath Szklany klosz Zobacz więcej
Hermann Hesse Siddhartha Zobacz więcej
Sōseki Natsume Sedno rzeczy Zobacz więcej
Josephine Hart Skaza Zobacz więcej
Josephine Hart Skaza Zobacz więcej
Josephine Hart Skaza Zobacz więcej
Daniel Kehlmann Beerholm przedstawia Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
1 177
książek
Średnio w roku
przeczytane
91
książek
Opinie były
pomocne
55 821
razy
W sumie
wystawione
1 119
ocen ze średnią 7,1

Spędzone
na czytaniu
5 286
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
godzina
13
minut
W sumie
dodane
13
cytatów
W sumie
dodane
40
książek [+ Dodaj]