Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pięć legend kina upchniętych na niespełna stu czterdziestu stronach. Krótko, ogólnikowo...

Pięć legend kina upchniętych na niespełna stu czterdziestu stronach. Krótko, ogólnikowo...

Książka kupiona wyłącznie dlatego, że Organek. Byłam bardzo ciekawa, jak jeden z moich ulubionych polskich muzyków radzi sobie z pisaniem. Nie zawiodłam się.

Fabuła, co prawda, jest prosta, jednak mnogość wplecionych w nią przemyśleń daje powieści "to coś". Świetna językowo, oryginalna pod kątem narracji. Wciągająca na tyle, że na przeczytanie wystarczyło jedno popołudnie. Moim zdaniem bardzo udany debiut literacki.

Jak mówi sam Organek, na własny użytek pisze od lat. Mam nadzieję, że na tej powieści się nie skończy. Czekam na więcej.

Książka kupiona wyłącznie dlatego, że Organek. Byłam bardzo ciekawa, jak jeden z moich ulubionych polskich muzyków radzi sobie z pisaniem. Nie zawiodłam się.

Fabuła, co prawda, jest prosta, jednak mnogość wplecionych w nią przemyśleń daje powieści "to coś". Świetna językowo, oryginalna pod kątem narracji. Wciągająca na tyle, że na przeczytanie wystarczyło jedno...

Moje odczucia po przeczytaniu tej książki są bardzo ambiwalentne. Oczywiście mam tę świadomość, że cała rozmowa ze Stalinem jest jedynie fikcją literacką, mimo to jednak trochę się zawiodłam. Wiele wypowiedzi było w moim odczuciu sztucznych... naciąganych? Mam tu na myśli, że moim zdaniem autor bardzo starał się oddać podejście Stalina do określonych kwestii, jego sposób myślenia... chciał, aby jego wypowiedzi brzmiały groźnie. Według mnie nie do końca się to udało. Kilka razy miałam też wrażenie, że "Spowiedź..." to kalka z innych książek o podobnej tematyce. Na przykład, czytając rozdział o łagrach czułam, jakbym czytała "Inny świat" Herlinga - Grudzińskiego. Właściwie nie mogę powiedzieć, abym dowiedziała się z tej książki czegoś nowego. Jeśli coś mi się podobało w 100 %, to chyba tylko odniesienia do innych materiałów historycznych, fragmenty listów, itd.
Krótko mówiąc, dostrzegam wady i zalety tej pozycji. Ale określenie zawarte w recenzji z tyłu książki - "bestseller gwarantowany" - mocno przesadzone.

Moje odczucia po przeczytaniu tej książki są bardzo ambiwalentne. Oczywiście mam tę świadomość, że cała rozmowa ze Stalinem jest jedynie fikcją literacką, mimo to jednak trochę się zawiodłam. Wiele wypowiedzi było w moim odczuciu sztucznych... naciąganych? Mam tu na myśli, że moim zdaniem autor bardzo starał się oddać podejście Stalina do...