Opinie użytkownika
Bardzo chciałam napisać o tej książce bardzo dobrze, ale niestety nie umiem. Marcin Grzelak to przesympatyczny szczeciński autor, który zachwycił mnie swoim debiutem („Pułapka na anioły”). Podobała mi się również jego kolejna książka („Cukier na duszy”). Obie były inne niż to czego się spodziewałam – ich główną zaletą było to, że nie były ani kryminałami, ani powieściami...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Moje przekorne „ja” dziwnie się czuje, idąc za tłumem, który zgodnie krzyczy, że jest to znakomita książka, ale ponieważ naprawdę jest ona świetna, nie pozostaje mu nic innego niż przyłączyć się do okrzyków i wiwatów. Choćbym bardzo chciała (a nie chcę), nie znajdę bowiem powodów do wybrzydzania, może poza tym, że to grubaśna pozycja, a ja za takimi nie przepadam.
Nie...
Kolejna, czwarta już część, kryminalnego cyklu z dziarskimi emerytami w roli głównej. Po nieco słabszej części trzeciej, Osman wraca do formy.
Wiem, że nie wszystkim te historie przypadły do gustu – ja, dostrzegając wszystkie wady i niedoróbki, jestem w nich zakochana! To naprawdę bardzo cosy crime, kocyk na serce – mimo wszystkich trupów i przestępstw, z jakimi stykają...
Jakież to szczęście, że w mojej bibliotece było dostępne pierwsze polskie wydanie tej książki, z grafiką Waldemara Świerzego na okładce, a nie wydanie aktualne z okładką filmową i straszącą z niej Emmą Stone! Wówczas bowiem z pewnością żadna siła nie zmusiłaby mnie do porównania filmu z pierwowzorem książkowym - Emmę Stone wprawdzie bardzo lubię i doceniam jej kunszt...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOkładka „Kradzieży” mogłaby sugerować radosną opowieść o oglądanym przez różowe okulary świecie pełnym reniferów. Nic bardziej mylnego - jest to dość ponura i krwawa historia o okrucieństwie, dyskryminacji i samotności, rozgrywająca się na pograniczu Szwecji i Norwegii, w północnej części tych krajów, nazywanej potocznie (co zdaniem tych, którzy tam mieszkają jest ponadto...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Opowiadania Margaret Atwood, wydane zbiorczo teraz, choć niektóre z nich ukazały się już kilka lat temu na różnych łamach (ale nie polskich), a początki jednego z nich – „Wolnoamerykanki”, o klimacie zbliżonym do „Opowieści podręcznej”, sięgają nawet 1986 roku.
Atwood jest już starą kobietą, u schyłku życia i to w tym zbiorze bardzo widać. To dobrze, bo ciągle mało jest w...
Książka, która całkowicie umknęła mojej uwadze i o której dowiedziałam się tylko dzięki jednej z grup czytelniczych. Ma to swoje wady i zalety: po przeczytaniu entuzjastycznych recenzji nabrałam Oczekiwań (tak, takich przez duże O), a te, jak wiadomo, windują czytelniczą poprzeczkę ku niebiosom.
Dlatego też będę umiarkowanie zachwycona, niestety. Podobał mi się pomysł i...
„Jest krew…” to zbiór czterech, niepowiązanych ze sobą, opowiadań, z których przynajmniej jedno („Jest krew, są czołówki”) spokojnie mogłoby zostać wydane jako samodzielna książka. Jak jednak pamiętam z dawnych czasów, King gardzi cienkimi powieściami (nie wiem jak onegdaj przebrnęłam przez liczące ponad tysiąc stron „To”, dziś nie dałabym rady).
Bardzo, bardzo mi się...
Zacznę od wyrażenia oburzenia praktyką wydawcy tej książki (tj. Fabryki Słów). Czegoś takiego dawno nie widziałam: nazwisko polskiego tłumacza zostało tak ukryte, że znajdą je tylko ci, którzy będą wyjątkowo długo i cierpliwie szukali. Żenujące, naprawdę. Wiele już słyszałam na temat patologii na polskim rynku wydawniczym, tym razem ujrzałam ją na własne oczy w pełnej...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAmbitna to lektura, której nie dokończyłabym, jak przypuszczam, gdybym nie przeczytała wcześniej, że warto się nią zmęczyć. W efekcie mogę stwierdzić, że istotnie – warto, jednak poza satysfakcją z osiągnięcia czytelniczej mety czuję głównie własną nieprzystawalność do opisanego przez Sarra świata oraz dojmujący brak wiedzy o opisywanej przez niego...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzyjemna, nieco przypominająca mi cudowną „Eleanor Oliphant ma się całkiem dobrze”, choć sporo od niej słabsza. Tu również główną bohaterką jest dość młoda kobieta, Susan, mająca problemy z dostosowaniem się do funkcjonowania w świecie, wynikające z wcześniejszych doświadczeń. Ma własny pomysł na swoje życie, który nie uwzględnia w zasadzie interakcji społecznych poza...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Mocna kandydatka do tytułu „Książki – Rozczarowania Roku”. „Drogi Edwardzie” tej samej autorki było lekturą znakomitą, co sprawiło, iż na tę, świeżo u nas wydaną, rzuciłam się zachłannie i z wielkim apetytem. Niestety, nie tylko się nie najadłam, ale i dostałam niestrawności.
Po pierwsze, nawaliła sama Napolitano, tworząc książkę zbyt długą, z nadmierną ilością wątków i do...
Kolejna z książek wydanych przez moje nowe ulubione wydawnictwo ArtRage. Ciekawy to eksperyment wydawniczy, gdyż „Ściana” została napisana w latach 60-tych ubiegłego wieku, gdy świeże jeszcze było widmo II wojny światowej, a zarazem narastał zimnowojenny konflikt, z wizją wojny nuklearnej. Warto mieć to gdzieś z tyłu głowy w czasie lektury, w tym zwłaszcza zanim oburzymy...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toEwidentnie coś przeoczyłam. Zazwyczaj wiem, że istnieje taki i taki autor, który pisze takie a takie książki. Tymczasem istnienie Rebeki Yarros całkowicie umknęło mojej uwadze. Do czasu gdy zaczęto mnie nią zewsząd bombardować, co nastąpiło pod koniec ubiegłego roku i co skłoniło mnie do sprawdzenia kto zacz. Pierwszą dostępną w bibliotece jej książką był „Ostatni list” -...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPomna tego jak cudowną lekturą był „Sen o okapi”, rzuciłam się zachłannie na nową książkę Mariany Leky, nie zwracając uwagi na to, że nie jest to w istocie książka, a wydany w książkowej formie zbiór krótkich form, publikowanych wcześniej w niemieckim czasopiśmie „Psychologie heute”. Całość tworzy bardzo przyjemny i miły zestaw mini opowiadań, których bohaterami są sama...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
„Dlaczego to dla nas takie trudne? (…) Dlaczego potrzebujemy tych wojen, petycji i manifestacji? Dlaczego musimy palić staniki, pokazywać majtki, błagać, żeby dano nam wiarę, pilnować długości spódnicy i koloru szminki, szerokości uśmiechu i gwałtowności pragnień? Urodziłam się kobietą, czy to taki wielki grzech?”
Akcja książki Ardone toczy się we Włoszech w latach 60-tych...
Przeczytałam dwie części nowej serii Grishama na raz, w odwrotnej kolejności („Lista sędziego” pierwsza, "Demaskator" drugi). Osobiście uważam, że dobrze się stało, gdyż „Demaskator” jest w mojej ocenie słabszy i niewykluczone, że zaczynając od niego zniechęciłabym się do dalszej lektury. Obie części są zresztą fabularnie odrębne – czytając najpierw drugą dowiadujemy się...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzeczytałam dwie części nowej serii Grishama na raz, w odwrotnej kolejności („Lista sędziego” pierwsza, "Demaskator" drugi). Osobiście uważam, że dobrze się stało, gdyż „Demaskator” jest w mojej ocenie słabszy i niewykluczone, że zaczynając od niego zniechęciłabym się do dalszej lektury. Obie części są zresztą fabularnie odrębne – czytając najpierw drugą dowiadujemy się...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Dawno nie ucieszyła mnie tak żadna nagroda literacka. Paszport „Polityki” dla komiksu? Wow, wielkie wow!
Jacka Świdzińskiego znam z jego wcześniejszych odsłon i charakterystycznej kreski. „Festiwal” nie ma z nimi wiele wspólnego, tj. i kreska jest inna (zresztą różna na poszczególnych stronach, zależnie od tego o czym akurat opowiada autor), i temat. I o ile jego poprzednie...
Okładka polskiego wydania „Strefy interesów” (ładna blondynka i biało-niebieskie paski) zdaje się sugerować, że to kolejna z pop-historii o Holocauście. Swoje dołożył też polski wydawca, wrzucając na okładce hasło: „miłość w czasach krematoriów”. Rozumiem, że na trudnym polskim rynku książki różne chwyty, by zwiększyć sprzedaż są dozwolone, ale ten wydaje się być naciągany....
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to