-
Artykuły[QUIZ] Harry Potter. Sprawdź, czy nie jesteś mugolemKonrad Wrzesiński17
-
ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik5
-
ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać60
-
ArtykułyNiebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant4
Biblioteczka
2024-06-06
2024-06-01
Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa SQN.
Ciąg dalszy przygód niezawodnego komisarza Bondysa z ,,Robaków w ścianie" debiutanckiej powieści Hanny Szczukowskiej-Białys.
Tym razem Bondys musi się zmierzyć z tajemniczym szaleńcem, który zabija ludzi z jednego osiedla. Jaki jest motyw? Czym są powiązane ze sobą ofiary mordercy? Emerytowana nauczycielka, młody chłopak i inni?
Podoba mi się w tej książce to, że można znaleźć w niej wszystko, co dziś aktualne. Patoposłuszeństwo w rodzinie. Przerzucanie swoich ambicji na dziecko. Odreagowywanie niepowodzenia na najbliższych osobach. Jest także alkoholizm, hazard, żądza pieniędzy. No i to ciągłe staranie mordercy, aby wreszcie mógł zadowolić ojca, żeby był z niego dumny!
Mamy także prywatne historie bohaterów. Beaty beznadziejnie podkochującej się w Bondysie i Radosława, który wzdycha do Beaty.
Bondys dziwak, człowiek aspołeczny, jego byt to definicja introwertyka, ale gdyby nie to, nie byłby tak świetnym gliniarzem. Wszyscy wskazali domniemanego mordercę, chcieli już go skazać. On nie wierzył i jako jedyny miał rację!
Na dodatek piękno przyjaźni. Aleks i Bondys oraz Estera i Bondys. Zawsze mogą na siebie liczyć. Ta drużyna rusza trybiki w śledztwie. Komisarz ma intuicję, ale nie byłby, tym kim jest, gdyby nie ludzie, którzy mu pomagają, jak rodzina.
Bestialskie morderstwa sprawiały, że nie można było oderwać oczu od książki. Przeczytana w dwa dni. Taka dobra. Zarwana noc także. Było warto.
Jedno wielkie ŁAŁ - mówiąc kolokwialnie.
Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa SQN.
Ciąg dalszy przygód niezawodnego komisarza Bondysa z ,,Robaków w ścianie" debiutanckiej powieści Hanny Szczukowskiej-Białys.
Tym razem Bondys musi się zmierzyć z tajemniczym szaleńcem, który zabija ludzi z jednego osiedla. Jaki jest motyw? Czym są powiązane ze sobą ofiary mordercy? Emerytowana nauczycielka, młody chłopak i...
2024-05-30
Przyszła pora zakończyć moją przygodę z serią Uczniowie Hipokratesa. Cóż mam powiedzieć o tej części? Fenomenalna. Autorka idealnie łączy fikcję z postaciami i wydarzeniami autentycznymi. Ileż można się ciekawych rzeczy dowiedzieć z tej powieści. Począwszy na wybitnych osobistościach, które mają związek z rozwojem medycyny, a skończywszy na wydarzeniach historycznych, jak powstanie w Getcie albo warszawskie.
Szkoda mi doktor Zosi to kobieta, która wie, czego chce od życia, spełnia się w swojej roli. Trafia na miłość życia, a później wybucha wojna i wszystko legło w gruzach...
,,Do człowieka dobrego nie ma przystępu żadne zło, ani za życia, ani po śmierci, a bogowie nie spuszczają oka z jego sprawy".
W tej historii niestety tak nie było, ileż przelano krwi niewinnych? Polska była zdatna tylko na siebie.
Podobała mi się. Ogólnie bardzo lubię książki z wątkiem drugiej wojny światowej i dwudziestolecia międzywojennego.
Przyszła pora zakończyć moją przygodę z serią Uczniowie Hipokratesa. Cóż mam powiedzieć o tej części? Fenomenalna. Autorka idealnie łączy fikcję z postaciami i wydarzeniami autentycznymi. Ileż można się ciekawych rzeczy dowiedzieć z tej powieści. Począwszy na wybitnych osobistościach, które mają związek z rozwojem medycyny, a skończywszy na wydarzeniach historycznych, jak...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-27
Druga część z serii ,,Uczniowie Hipokratesa". W moim mniemaniu jest dużo lepsza od pierwszej. W tym tomie poznajemy Annę Tomaszewicz, która musiała przejść długą drogę, aby spełnić swoje marzenie i leczyć ludzi. Czasy zaborów. Rosjanie nie uznają kobiet lekarzy. Nasza bohaterka do skutku próbuje przekonać towarzystwo medyczne i władze carskie, że też umie leczyć. Podoba mi się. To historia idealistki, która ma te odwagę wspinać się po drabinie własnych marzeń. Nieugięta, uparta z własnym etosem pracy. Jak nie pasuje, to wynocha!
Przy okazji poznajemy za sprawą pani Ałbeny sylwetki znanych ludzi, którzy rozwinęli medycynę. Jak Roentgen, Pasteur czy Lister.
Dodatkowo wzmianka o moich ulubionych pisarzach. Sienkiewicz, Prus miło czytać książkę, gdzie oni żyją i są bohaterami tej historii. Nawet gdy nie odgrywają znaczącej roli.
Jeszcze Anna, dobra doktorka. Szanuje wszystkich ludzi, dla niej służka Kasia jest równie dobra, jak przyjaciółka Grażyna, córka doktora Bogumiła. Nie ważne przecież hierarchie, pozycje społeczne, ale to jaki jesteś z serca.
Mówi przysłowie, możesz mieć pieniądze, możesz mieć uznanie, lecz jeśli nie masz dobrego serca, jesteś bezwartościowy. Coś w tym jest. Historia Anny i Kasi jest tego świetnym przykładem.
Jakie to dziwne, że jeszcze nie tak dawno kobiety musiały walczyć o równouprawnienie... Już sama deklaracja praw człowieka powinna te podziały sprzątnąć.
Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak przeczytać ostatni tom.
Druga część z serii ,,Uczniowie Hipokratesa". W moim mniemaniu jest dużo lepsza od pierwszej. W tym tomie poznajemy Annę Tomaszewicz, która musiała przejść długą drogę, aby spełnić swoje marzenie i leczyć ludzi. Czasy zaborów. Rosjanie nie uznają kobiet lekarzy. Nasza bohaterka do skutku próbuje przekonać towarzystwo medyczne i władze carskie, że też umie leczyć. Podoba mi...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-12-02
Wielkie idee, które zmieniły świat. Po mojemu tytuł niedobrany, gdyż autor wyróżnił wynalazki, które pomogły w rozwoju cywilizacji, które zdominowały nasze czasy. Co zrobilibyśmy bez elektryczności? Jak byłoby bez telefonu? Słusznie autor podkreślił, co sam podzielam jego zdanie, że telefon ewoluował, który jest jednocześnie aparatem, małą konsolą.
Książka fajnie napisana, kolokwialnie mówiąc. Na pewno czytelnik nie będzie się nudził. Chociaż osobiście uważam, że pierwsza część jest o niebo lepsza.
Dodaje, że poznałem ciekawe terminy z Chin. Nabożność cnoty synowskiej, aby czcić przodków. Ja to kupuje. Sam, mam autorytet w życiu, który jest mi niczym wielki mistrz dla Krzyżaków. Niestety nie żyje, lecz w każdym swoim czynie, widzę jego rękę, zasługa jego genów. Aż się przyjemnie na sercu zrobiło czytając o tym pojęciu.
Podoba mi się.
Wielkie idee, które zmieniły świat. Po mojemu tytuł niedobrany, gdyż autor wyróżnił wynalazki, które pomogły w rozwoju cywilizacji, które zdominowały nasze czasy. Co zrobilibyśmy bez elektryczności? Jak byłoby bez telefonu? Słusznie autor podkreślił, co sam podzielam jego zdanie, że telefon ewoluował, który jest jednocześnie aparatem, małą konsolą.
Książka fajnie napisana,...
2022-03-30
Oświecenie, sprzeciw wobec liberalnemu porządkowi, który zrezygnował z moralnej perfekcji.
Polityka dla wielkich ludzi, jest wystąpieniem przeciwko przyziemności liberalnego rozumu, naprawą skorumpowanego świata i przemianą go w całość moralną.
,,Upadek idei postępu" to nic innego jak zestawienie filozofii genialnych, niemieckich myślicieli. Krytyka realnego socjalizmu, który zatrzymał rozwój państw w których istniał, gdy zaś państwa kapitalistyczne miały swój rozkwit.
Idealizm sam w sobie nie jest zły, lecz trzeba uważać na niebezpieczeństwa jakie są z nim związane, choćby zwiększone ryzyko pogardy do innych ludzi.
Po zapoznaniu się z treścią, działam na wzór niemiecki, poświęcam czas zadaniu, polegającemu na dawaniu czegoś z siebie. Przeciwieństwo modelowi angielskiemu, który polega na samym braniu i na doświadczaniu przyjemności.
Bywa nudna, męcząca, ale ciekawa treść. Przeczytać warto.
Oświecenie, sprzeciw wobec liberalnemu porządkowi, który zrezygnował z moralnej perfekcji.
Polityka dla wielkich ludzi, jest wystąpieniem przeciwko przyziemności liberalnego rozumu, naprawą skorumpowanego świata i przemianą go w całość moralną.
,,Upadek idei postępu" to nic innego jak zestawienie filozofii genialnych, niemieckich myślicieli. Krytyka realnego socjalizmu,...
2024-05-20
Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa kwiaty orientu.
Siedem historii powiązanych ze sobą. Jedno miejsce, tajemniczy instytut, który nie powstałby, gdyby ludzie odchodzili z tego świata, mając czystą kartę. Instytut ten specjalizuje się badaniami nad człowieczeństwem i analizą naszych grzechów.
Dla mnie to oryginalne połączenie współczesnych problemów z fantastyką. Hazard, kradzież, morderstwo, brak tolerancji inności, praca kosztem życia rodzinnego, jest połączone z elementami fantastycznymi. Choćby gadające owce. Tajemnicze postacie, które nawiedzają osoby mające coś na sumieniu. Opowiadanie: ,,Tutaj nie wolno wchodzić" to przestroga, by nie zapuszczać się w miejsca nawiedzone i opuszczone, bo nie spotka nas tam nic dobrego. Książka już na samym wstępie wciąga czytelnika i zabiera w podróż do świata, który wykreowała autorka.
Najbardziej urzekła mnie historia niebieskiej chusteczki, problem faworyzowania jednego dziecka, dyskryminacja reszty. Walka o majątki. Chciwość. Podoba mi się w tej książce to, że łączy współczesne problemy ze zjawiskami nadprzyrodzonymi, gdzie są obecne duchy. Warto też wspomnieć o wątku homoseksualizmu, bohater Chan ma problemy z akceptacją swojego prawdziwego Ja, myśli o śmierci, lecz znajduje sens życia. Nie odpuszcza, nie poddaje się i żyje. Przełamuje los, będąc po prostu sobą.
Kurcze, rzeczywiście życie potrafi zainspirować. Autorka zdradziła, skąd czerpie inspiracje.
Teraz nie pozostaje nic innego, jak iść na spotkanie autorskie, a to już niebawem!
Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa kwiaty orientu.
Siedem historii powiązanych ze sobą. Jedno miejsce, tajemniczy instytut, który nie powstałby, gdyby ludzie odchodzili z tego świata, mając czystą kartę. Instytut ten specjalizuje się badaniami nad człowieczeństwem i analizą naszych grzechów.
Dla mnie to oryginalne połączenie współczesnych problemów z fantastyką....
2024-05-17
,,Cud w dolinie Poskoków" to taka bajka dla dużych dzieci. Są złoczyńcy, awanturnicy, i szczęśliwe zakończenia. Ante Tomić wydał książkę pełną humoru historie czterech braci Kreszimira, bliźniaków Branimira i Zvonimira oraz najmłodszego Domagoja. Dorastają w domu, gdzie rządzi podstarzały Jozo, który izoluje swoich synów od świata, wmawiając, że kobiety to wiedźmy, diablice i ino czekają na jeleni, by wpadli w ich sidła. Można rzec, że ich ojciec to taki mizogin, żyjący klimatem wojny światowej, czasami dyktatora Tito. Światem rodziny Poskoków jest ich zapuszczona wioska, pełna ruin. Najstarszy z braci wyłamuje się. Opuszcza rodzinny dom i znajduje to, co w życiu ważne.
W tej książce podoba mi się mądrość, od której kipi. Choćby słowa, które wygłasza Lovorka dla swoich szwagrów, aby nie marnowali życia. Chcesz poderwać dziewczynę? Nie bądź gburem. Co z tego, że wyjdziesz na głupka? Dziewczyny nie lubią sztywniaków. Uśmiechaj się! Naucz się tańczyć!
Podoba mi się w tej książce to, że trzej bracia stawiają się złemu komendantowi policji. Jest porwanie, mistyfikacje w postaci przebieranek i najważniejsze! Każdy z braci znajduje kogoś bliskiego. Książka napisana mistrzowsko.
Któż by pomyślał, że nawet Jozo znajdzie radość życia, jak tylko odstawi alkohol? Przeczytana w jeden dzień, była tego warta!
,,Cud w dolinie Poskoków" to taka bajka dla dużych dzieci. Są złoczyńcy, awanturnicy, i szczęśliwe zakończenia. Ante Tomić wydał książkę pełną humoru historie czterech braci Kreszimira, bliźniaków Branimira i Zvonimira oraz najmłodszego Domagoja. Dorastają w domu, gdzie rządzi podstarzały Jozo, który izoluje swoich synów od świata, wmawiając, że kobiety to wiedźmy, diablice...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-09
,,Każde przestępstwo jest owocem danego ustroju politycznego”.
,,Przez usta Stalina kraj nasz został przywołany do porządku: trzeba raz na zawsze wyplenić beztroską dobroduszność!(…)
Dobrodusznością zaś nazywa: poczciwość, pobłażliwość, wyrozumiałość, skłonność do miłosierdzia, tolerancji, czułość na dobro innych. Otóż tego wszystkiego kazano nam się wyrzec, a my skwapliwie wyzbyliśmy się wszelkich względów na dobro ogółu. Własny żłób – to dla nas wszystko”.
Koniec mojej przygody z Archipelagiem. Książka trudna. Przykre, że nie można powiedzieć, że to fikcja, że wymyślono straszną historię, aby sprzedawała się w milionach egzemplarzy. Jak dla mnie kawał dobrej literatury, lekcja historii, trudnej historii, którą każdy powinien znać. Uważam, że do dziś, niektóre praktyki z kraju Rad, mają swoją powtarzalność. Szacunek dla Sołżenicyna, że wskazał wszystkich ludzi, którzy byli odpowiedzialni za wybuch drugiej wojny światowej. Hitler, Chamberlain i Stalin.
Rosja i ZSRR to dziwny naród. Dali i dają sobą kierować przez człowieka chorego. Stalin nienawidził ludzi. Każdemu można było zarzucić paragraf 58 i zamknąć. Cała prawda o Gułagu polega na tym, że wbrew pozorom nie zamykano tam białogwardzistów. Można było zamknąć każdego, nawet towarzysza.
Łagier to antonim wszystkich cech, które definiują nas, jako ludzi. Dobroć, uprzejmość, miłość, łagodność. W sowieckim obozie, nie ma miejsca dla takich wartości.
Każdy powinien przeczytać. Komunizm to była utopijna wizja przyszłości dla Rosji, która w istocie przemieniła ten kraj całkowicie w lud barbarzyński.
Myślę też, że pan Aleksander przewidział przyszłość. Uważał, że w trakcie istnienia ZSRR republiki, choć są wspólnotą, to nigdy nie znajdą wspólnego języka. Tu od razu wyjaśnia konflikt ukraińsko-rosyjski. No i jak się okazuje (niestety) to nieporozumienie wciąż ma się dobrze, skutkiem, czego doprowadziło do nieszczęścia, który odczuwa już cały świat.
Nigdy więcej wojen! Krytycy, którzy uważali Archipelag za paszkwil na ZSRR mówili:, po co gmerać w przyszłości? Nie ma dla niej miejsca w socjalistycznej ojczyźnie.
Finalnie dodaję, że właśnie szacunek do przeszłości i pamięć o niej, wnioski wyciągnięte, mogą nas uchronić przed powtarzalnością błędów naszych poprzedników. Zaznaczam! Jeśli naród i jego przywódca jest mądry, zdrowy na umyśle…
Książka warta przeczytania. O akurat na dzień zwycięstwa... informacja o zakończeniu wojny dotarła do Moskwy z 8 na 9 maja. Jakie to smutne, dzień, który powinien być wspólnym świętem, jest obchodzone z osobna.
,,Każde przestępstwo jest owocem danego ustroju politycznego”.
,,Przez usta Stalina kraj nasz został przywołany do porządku: trzeba raz na zawsze wyplenić beztroską dobroduszność!(…)
Dobrodusznością zaś nazywa: poczciwość, pobłażliwość, wyrozumiałość, skłonność do miłosierdzia, tolerancji, czułość na dobro innych. Otóż tego wszystkiego kazano nam się wyrzec, a my...
2024-05-05
Drugi tom tuż przed 79 rocznicą zakończenia drugiej wojny światowej. Jakie to dziwne, że nie wszystkie zbrodnie zostały potępione. Zwłaszcza ZSRR, które było jednym wielkim obozem pracy, dla wrogów i własnych obywateli.
,,Nie sposób oczyścić świata z wszelkiego zła, ale można w każdym człowieku zmniejszyć obszar jego władania. Od tego czasu stał się także dla mnie jasny fałsz wszystkich rewolucji w dziejach: niszczą one tylko współczesnych im nosicieli zła (a w ogólnym zamieszaniu również nosicieli dobra) - samo zaś zło, jeszcze bujniej rozrosłe, biorą sobie w spadku".
Istota rewolucji. Zrobić zryw, namieszać i ustanowić własne, nowe porządki. Każda rewolucja pożera i przeciwników i jej wyznawców. Lenin obalił rządy cara Mikołaja Romanowa, a wzamian za to wprowadził swoje rządy, który był bezmyślnym terrorem. Miał plan stworzyć kraj dla chłopów i robotników. Pierwsze państwo socjalistyczne, równych szans, a okazało się niczym innym, jak fabryką śmierci.
Tematyka sowieckich obozów pracy, czyli łagrów to ciężki temat, ale nie żałuję ani chwili poświęconej. Jakie to dziwne, że w szkołach mówi się tak wiele o Hitlerze, o obozach koncentracyjnych, natomiast o Stalinie mniej, a zwłaszcza o łagrach, które istnieją w Rosji do dziś. Może ciut na lekcjach polskiego, gdy jest przerabiana lektura ,,Inny świat".
,,Szczególnie ciężko robi się na myśl, że człowiek wyjdzie stąd jako monstrum, nieuleczalnie chore nerwowo, ze zdrowiem bezpowrotnie podkopanym na skutek niedojadania i ciągłego szczucia. Tu ludzie podlegają ostatecznemu zepsuciu. Jeśli ktoś przed rozprawą nawet do konia mówił łagodnie i z szacunkiem, to teraz jest patentowanym chamem i łotrem".
Istota sowieckiego Gułagu. Zdziera z człowieka wszystkie ludzkie cechy, i przemienia w potwora. Ludzie są obojętni na los towarzyszy. Nie sądziłem, że w obozie sowieckim obowiązują nie tylko grzechy główne, ale i kilka własnych, wymyślonych przez Bolszewików. Choćby zaprzaństwo, patrzysz, gdy katują kogoś na śmierć i nie robisz nic. Także donosicielstwo. Wierzysz, że służysz w słusznej sprawie, wydając ludzi, którzy udzielają Ci schronienia. Dają chleb.
Nie zamierzam pisać o wszystkim, co jest w książce. Trzeba samemu przeczytać.
Nadal uważam, że dziś Rosja, o nie wiele różni się od swojego poprzednika. Mam wrażenie, że ZSRR jest wiecznie żywe. System, przywódcy i aparat bezpieczeństwa.
Tak w ogóle jakie to dziwne. Ludzie wiedzieli, że powstają łagry. Czym one są, mówię o Sowietach, a nic z tym nie robili. Mogli się zbuntować! Inaczej
Ludźmi z zewnątrz, oni to trafiali do domu widzeń, tam wszystko wybielone. Maska, która skrywa podłość i brutalność nieludzkiego systemu jak stalinizm.
Związek Sowiecki i ich władze to jedna wielka paranoja. Wszystkich posadzić o paragraf 58, czyli kontrrewolucja i doszczętnie niszczyć państwo, pozbawiając inteligencji i wartościowych ludzi. Tak! Nie zapominajmy o tym, że nawet w Rosji byli też normalni ludzie, którzy nie chcieli wojny oraz pluli na Stalina.
Ja wiem, że nie wypada się śmiać, ale żeby aresztować człowieka za pomazaną gazetę (przypadkiem), a tu wizerunek Stalina, czy też nieść popiersie Stalina na plecach przypięte paskiem wokół szyi wodza uznać za przestępstwo? To jest chore, a zarazem komiczne. Państwo zła, absurdów. Jedna wielka fabryka śmierci.
Dziwi mnie też, że choć świat miał pojęcie o sowieckich obozach, wiedzieli, czym jest komunizm radziecki, to pozostał bierny. Nie robił nic. Sami wyhodowali ten chwast na prawie sto lat albo i do dziś? Jak mówiłem, ZSRR jakby wiecznie żywe.
Nie pozostaje mi nic innego, jak sięgnąć po trzeci, ostatni tom.
Drugi tom tuż przed 79 rocznicą zakończenia drugiej wojny światowej. Jakie to dziwne, że nie wszystkie zbrodnie zostały potępione. Zwłaszcza ZSRR, które było jednym wielkim obozem pracy, dla wrogów i własnych obywateli.
,,Nie sposób oczyścić świata z wszelkiego zła, ale można w każdym człowieku zmniejszyć obszar jego władania. Od tego czasu stał się także dla mnie jasny...
2024-05-01
Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa Muza.
Znowu trafiła mi się tomowa książka i zaczynam od końca, ale to nic, nadrobimy. Znam Piotra Gajdzińskiego od wyśmienitej biografii Edwarda Gierka, i to samo mogę powiedzieć o jego powieści. Są tajne służby, sowieccy agenci. Zbrodnie, w grę wchodzą grube pieniądze. Także można znaleźć wielkich zwyrodnialców na tle seksualnym. ,,Fabryka" jest dowodem, że i Polacy potrafią pisać książki o niebanalnej fabule ze skomplikowaną (nieźle pogmatwaną) sprawą. Jest także wiele niedomówionych historii, ale to pewnie celowo zastosowane. Kontynuacja będzie w następnym tomie lub czytelnik musi sam sobie odpowiedzieć, co było dalej?
Podoba mi się uwikłanie historii PRL, powojennych losów Polski, kiedy nałożono sowiecką obrożę na pół wieku.
To także historia o tym, że gdy w sprawę wchodzą grube pieniądze, ludzie stają się bestiami. Marek Hoc, Bolesław Świeżyński i inni.
Miałem też wrażenie, że było zmartwychwstanie. Nie wiem jak, ale w pewnym momencie ofiara przeżyła spotkanie z nikczemnikiem, to było bardzo ciekawe.
Aż zżera mnie ciekawość, co znajdę w pozostałych tomach...
Egzemplarz recenzencki od wydawnictwa Muza.
Znowu trafiła mi się tomowa książka i zaczynam od końca, ale to nic, nadrobimy. Znam Piotra Gajdzińskiego od wyśmienitej biografii Edwarda Gierka, i to samo mogę powiedzieć o jego powieści. Są tajne służby, sowieccy agenci. Zbrodnie, w grę wchodzą grube pieniądze. Także można znaleźć wielkich zwyrodnialców na tle seksualnym....
2024-04-26
Na początek chciałbym wyznać z bólem serca, że żałuję, iż tak późno zacząłem przygodę z Archipelagiem, ponieważ to bardzo ciekawa opowieść. Jakie to dziwne, że w szkołach opowiadają nam o niemieckich obozach zagłady, a nic o sowieckich, przecież nie ma już cenzury? O co chodzi? Jak to jest, że Niemcy mogły oczyścić swój kraj ze szkodników, ze zbrodniarzy, a Rosja nie? Czegóż takie państwo rosyjskie ma nauczyć świat? Co może mu zaoferować?
Na to wygląda, że łajdactwo ma się dobrze, natomiast takie pojęcie jak sprawiedliwość, to jakaś abstrakcja.
Józef Stalin nadał fatalny kierunek polityce sowieckiej. Tworząc ZSRR w rzeźnię, która mordowała również swoje dzieci.
Wszystko w ramach idei komunistycznej, według nauk wielkiego wodza, którym był pierwszy przywódca Włodzimierz Lenin.
,,Ludzie nie są po prostu ludźmi, lecz indywidualnymi wyrazicielami określonych idei. Niezależnie od cech osobistych (podsądnego), należy wobec niego stosować tylko jedno kryterium: oceniać go z punktu widzenia pożytku klasowego”.
,,Aby czynić zło, człowiek musi naprzód uznać je za dobro albo za rzecz rozumną i zgodną z prawem. Taka już jest, na szczęście natura człowieka, że dla swoich czynów musi on szukać uSPRAWIEDLIWIEnia”.
,,Młodzi utrwalają sobie w pamięci, że podłość nigdy w świecie nie podlega karze, zawsze natomiast zapewnia sobie dostatek”.
Moim zdaniem książka jest świadectwem tego, czym jest komunizm. Porywają tłumy na hasła by walczyć z podziałem klasowym, pragną stworzyć kraj jednoczący chłopów i robotników, a w istocie nienawidzą ludzi. Wyciskają kraj jak cytrynę, wszystko w imię własnych korzyści. Nie liczą się z obywatelami.
Jakie to smutne, że choć ZSRR upadło, to Rosja nadal stosuje politykę ekspansyjną, szerzy terror, i nie liczy się z życiem ludzkim.
Najbardziej zdumiewa mnie fakt, że żyjemy w XXI wieku, a nie znalazł się nikt, żadne państwo, które mogłoby z tym skończyć raz na zawsze…
Dla miłośników historii, to kawał dobrej literatury, rosyjska też jest dobra. Archipelag jest tego przykładem. Nie pozostaje mi nic innego, jak sięgnąć po następne tomy. Jestem ciekawy treści…
Na początek chciałbym wyznać z bólem serca, że żałuję, iż tak późno zacząłem przygodę z Archipelagiem, ponieważ to bardzo ciekawa opowieść. Jakie to dziwne, że w szkołach opowiadają nam o niemieckich obozach zagłady, a nic o sowieckich, przecież nie ma już cenzury? O co chodzi? Jak to jest, że Niemcy mogły oczyścić swój kraj ze szkodników, ze zbrodniarzy, a Rosja nie?...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-24
Książka uzyskana z promocji Legimi.
Jako pierwsze co rzuciło mi się w oczy to nazwisko nazistowskiego mordercy Barbie. Nawet nie zdziwiłaby mnie inspiracja tym nazwiskiem, żeby nazwać ulubioną lalkę dla dzieci. To nie tylko biograficzna opowieść o jednym z niemieckich katów, który działał w Lyonie, ale i niechlubna historia Amerykanów. Stany Zjednoczone dawały drugie szanse zbrodniarzom, byli dla nich użyteczni. Klaus nieźle się po wojnie ustawił. Uciekł do Boliwii. Dożył późnej starości. Jakiż to wstyd. Państwo, które deklaruje się jako państwo wolności i obrońca praw człowieka chroni pożytecznych nazistów... Nie wiadomo ile ofiar miał Barbie na sumieniu. No, ale tak biznes z hitlerowcami bardziej się opłacał niż wykonanie wyroków na esesmanach.
Sama historia Klausa. Miernota. Wychowany w domu bez miłości, ciepła. Znam parę książek na temat nazizmu i śmiem twierdzić, że od maleńkości wychowywano młodzież na potworów. Bestii pozbawionych ludzkich uczuć.
Barbie nieźle się w życiu ustawił. Takim ludziom należy się nic innego jak kula w łeb. Nie stryczek jak w Norymberdze! We Francji najwyższa kara, to dożywocie. Tu mogli wziąć przykład z ZSRR i zastosować wobec zbrodniarzy karę śmierci. Dla nazistów nie ma pobłażania.
Rzeźnik z Lyonu to żywy dowód na to, że potwory istniały i nadal istnieją. Żaden z nas nie wie, ilu jeszcze zwyrodnialców, zbrodniarzy żyje wśród nas i nigdy nie zostali ukarani za to, co wyrządzili niewinnym ludziom.
Wciągająca, mroczna, pełna krwi i okrucieństwa. Dla miłośnika drugiej wojny i zbrodni hitlerowskich idealna pozycja.
Nigdy więcej wojen!
Książka uzyskana z promocji Legimi.
Jako pierwsze co rzuciło mi się w oczy to nazwisko nazistowskiego mordercy Barbie. Nawet nie zdziwiłaby mnie inspiracja tym nazwiskiem, żeby nazwać ulubioną lalkę dla dzieci. To nie tylko biograficzna opowieść o jednym z niemieckich katów, który działał w Lyonie, ale i niechlubna historia Amerykanów. Stany Zjednoczone dawały drugie...
2024-04-14
Ekstra. Lubię kryminały z akcją obsadzoną w czasie PRL. Dopiero moja druga książka Wojtka Miłoszewskiego, i mogę śmiało powiedzieć, że jest ciekawa. W ogóle cała seria z Kastorem Grudzińskim. Znowu mi się zdarzyło przeczytać od końca, bo najpierw sięgnąłem po ,,Bez reszty".
Nie ma już w Polsce sprawiedliwości! Może i tak, ale są niezłomni policjanci, którzy nadal w nią wierzą. Można ich lać, można im grozić, zabijać zwierzaki, ale nie schodzą na ciemną stronę mocy. Dodatkowo dowcipne scenki, które umilają czytanie.
To taka książka, przy której nuda nikomu nie grozi.
Ekstra. Lubię kryminały z akcją obsadzoną w czasie PRL. Dopiero moja druga książka Wojtka Miłoszewskiego, i mogę śmiało powiedzieć, że jest ciekawa. W ogóle cała seria z Kastorem Grudzińskim. Znowu mi się zdarzyło przeczytać od końca, bo najpierw sięgnąłem po ,,Bez reszty".
Nie ma już w Polsce sprawiedliwości! Może i tak, ale są niezłomni policjanci, którzy nadal w nią...
2024-04-21
Egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Czarna Owca.
Książka o epidemii tajemniczego wirusa. Widać nawiązania do pandemii, którą sami nie tak dawno doświadczyliśmy. Absolutny rarytas. Czarny humor, morderstwa, walka o przetrwanie. Prędko się czyta, ponieważ jest wciągająca.
Fakt, faktem, że nie liczy się świat ze zdrowiem mas, choć za nie płacimy, ubezpieczenia, dziwne, kiedy życie jest ponoć bezcenne? Natomiast bogacze, jako najsilniejsi mogą przetrwać. Tak było też w 2020. To także historia o tym, że dobro zawsze przezwycięża zło. Tajemniczy wirus, potwory zwane gwizdaczami, które podcinają ludziom gardła.
Podzielam zdanie pierwszych krytyków, to postapokaliptyczna wizja przyszłości. Ludzie umierają z powodu wirusa.
Moim zdaniem dodatkowym atutem jest wątek o plazmie, o krwi. Takie nawiązanie do pandemii, kiedy osocze ozdrowieńców miało przeciwdziałać wirusowi. Dzielenie się własną cząstką, jakąkolwiek pomoc jednego człowieka, drugiemu to coś, co sprawia, że świat może stać się lepszym miejscem. W tej historii były diabły i anioły. Kto ostatecznie wygrał tę rozgrywkę? Tego nie powiem, lepiej samemu odkryć, jaki był koniec tej historii.
Egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Czarna Owca.
Książka o epidemii tajemniczego wirusa. Widać nawiązania do pandemii, którą sami nie tak dawno doświadczyliśmy. Absolutny rarytas. Czarny humor, morderstwa, walka o przetrwanie. Prędko się czyta, ponieważ jest wciągająca.
Fakt, faktem, że nie liczy się świat ze zdrowiem mas, choć za nie płacimy, ubezpieczenia, dziwne,...
2024-04-11
Egzemplarz recenzencki od imprintu wydawnictwa Otwartego HI:STORY!
Wyróżnione cytaty z książki:
,,Jeśli w ogóle uznajemy coś w narodowym socjalizmie - odparł Goebbelsowi - to jest to fakt, że po raz pierwszy w niemieckiej polityce udało mu się bez reszty zmobilizować ludzką głupotę” – Kurt Schumacher
,,8 maja był dniem wyzwolenia. Wyzwolił nas wszystkich od pełnego pogardy dla ludzi systemu narodowosocjalistycznych rządów opartych na przemocy”.
,,Pierwotnie Hitler chciał urzeczywistnić ‘’pozytywne idee”, a w polityce wewnętrznej dokonał ‘’kilku dobrych rzeczy”, lecz w polityce zagranicznej i jako naczelny dowódca wojenny zawiódł na całej linii. A teraz naród musi za to odpokutować. (…) Firma zbankrutowała. Jej założyciel się zwinął i zostawił za sobą bajzel”.
Daję komplet gwiazdek, z kilku powodów. Przyjemnie było poczytać, kiedy Niemcy leżały na wszystkich frontach. Kiedy uciekały na widok sowieckich czołgów. Kiedy nagle wszyscy udawali dobrych, że nie wiedzieli nic; że są niewinni. Nie mieli pojęcia, co dzieje się w obozach koncentracyjnych. Dali się najpierw uwieść polityce Hitlera, a gdy jego ‘’utopia” upadła, nagle wszyscy mówią, że nie byli nazistami. W tym roku przypada 85 rocznica wybuchu największego konfliktu zbrojnego, osiemdziesiąt prawie od jej zakończenia, a wciąż wychodzą na jaw fakty z tego okresu, które mnie zaskakują. Któż najlepiej opisze niemiecką historię, jak nie sam niemiecki autor? Opisano kolejno osiem pierwszych dni maja, od samobójstwa Hitlera. Chronologia wydarzeń, gdy III Rzesza zaczynała upadać. Bardzo mi się podobał ten historyczny wykład o końcu świata nazistów. Ja, jako majowy gość i miłośnik historii, jestem wręcz wniebowzięty.
Żałuję, że dopiero teraz wyszła tak wyśmienita książka. Parę lat wstecz, jakbym miał możliwość przeczytania jej dziadkowi, który był świadkiem okrucieństwa wojny, pewnie by pokochał tę książkę, tak jak Ja…
Tak kończąc dodaję, że to przykre, w trakcie drugiej wojny światowej Niemcy w ogóle nie potrafiły wykrzesać z siebie siły i samemu się wyzwolić… Sami sobie zgotowali ten los. Jednocześnie książka, jest też świadectwem okrucieństwa i barbarzyństwa ze strony Armii Czerwonej. Niezbędnik w kolekcji miłośnika historii.
Egzemplarz recenzencki od imprintu wydawnictwa Otwartego HI:STORY!
Wyróżnione cytaty z książki:
,,Jeśli w ogóle uznajemy coś w narodowym socjalizmie - odparł Goebbelsowi - to jest to fakt, że po raz pierwszy w niemieckiej polityce udało mu się bez reszty zmobilizować ludzką głupotę” – Kurt Schumacher
,,8 maja był dniem wyzwolenia. Wyzwolił nas wszystkich od pełnego...
2024-04-06
Trudno mi uwierzyć, że to jest literacki debiut pani Marzeny, w sensie pierwsze dzieło. Ciekawa historia z niebanalnym wątkiem kryminalnym. Organa ścigania nie osiągają wyników, dopiero zwyczajna dziewczyna, naprowadza detektywów i policjantów na właściwy tor. Śledztwo rusza.
,,Nie twój interes” to historia, gdzie nie wszystko jest jasne, uwikłany jest również problem handlu narkotykami. Wielka pogoń młodych ludzi za pieniędzmi i majątkami. Jest również młodzież, która dorastała w cieniu ojca alkoholika. Związana z nim przez pryzmat korzyści, bo mogli odziedziczyć majątek w zamian za dożywotnią opiekę.
Podobała mi się, gdyż znajdzie się tam dzielna, dobra samarytanka – Lidia, która trafia na ciężko poranionego, nieznajomego - Wiktora. Mimo jego niechęci na pomoc, ona nie daje za wygraną. Lidia nieświadomie wplątuje się w niebezpieczną grę, gdzie w każdej chwili, może ściągnąć na siebie gniew gangu narkotykowego.
Jest jeszcze tajemniczy Mecenas, szef gangu. Dość długo nie mogliśmy poznać, jego prawdziwej tożsamości. Mówi się, najciemniej pod latarnią. Ta tajemniczość historii, sprawiała, że mogłem się oderwać od tej książki, czytałem dopóki oczy się nie zmęczyły.
Cóż dodać więcej? Jak na literacki debiut, to moim zdaniem spisana historia mistrzowsko. Nie ukrywam, że jestem wielbicielem pióra pisarki. Ale, ale jedna uwaga. Moim zdaniem, część bohaterów była zbędna. Za dużo ich, a byli i tacy, którzy w tej powieści nie odgrywali znaczącej roli. No, ale to jest szczegół, nie umniejsza książce.
Trudno mi uwierzyć, że to jest literacki debiut pani Marzeny, w sensie pierwsze dzieło. Ciekawa historia z niebanalnym wątkiem kryminalnym. Organa ścigania nie osiągają wyników, dopiero zwyczajna dziewczyna, naprowadza detektywów i policjantów na właściwy tor. Śledztwo rusza.
,,Nie twój interes” to historia, gdzie nie wszystko jest jasne, uwikłany jest również problem...
2024-03-29
Jak na poradnik z niewielką ilością stron, jest godny uwagi. Autorka namawia każdego czytelnika, żeby stał się bohaterem swojego życia. To, co Ci się przytrafia, to, czego doświadczasz — to przecież twoje życie. To od Ciebie zależy, kim w nim będziesz!
To nasze działania określają, kim się stajemy.
Najważniejsza jest też świadomość, kim się w życiu otaczamy. Nie należy zmieniać się pod wpływem nacisku pewnej społeczności, lecz szukać takiej, której będziesz odpowiadać, gdy jesteś po prostu sobą.
Co wyróżnia ten poradnik? Cóż opisuje problem, którego nie byłem sam świadomy. Nadaktywność. Próbujemy usilnie zwrócić na siebie uwagę, pragniemy, aby dojrzał nas świat. Nie chodzi o samą sławę, ale o samo naznaczenie obecności. Aby ktoś docenił, pochwalił naszą pracę.
Prawdziwa kopalnia ciekawych cytatów. Jak na tak krótką książeczkę, to w sam raz. Ilość złotych myśli, przysłania krótką ilość stron.
Dodatkowy atut? Zainspirowała mnie, pora wykorzystać to natchnienie i przekuć w coś wyjątkowego.
Jak na poradnik z niewielką ilością stron, jest godny uwagi. Autorka namawia każdego czytelnika, żeby stał się bohaterem swojego życia. To, co Ci się przytrafia, to, czego doświadczasz — to przecież twoje życie. To od Ciebie zależy, kim w nim będziesz!
To nasze działania określają, kim się stajemy.
Najważniejsza jest też świadomość, kim się w życiu otaczamy. Nie należy...
2024-03-26
Naprawdę wciągająca historia. Urzekła mnie ta powieść. Pani Marzena podjęła się nie lada wyzwania. Połączyła problem alkoholowy z dobą pandemii oraz uwikłała w tym wątek kryminalny. Po mojemu taki majstersztyk. Podoba mi się. Prawdziwy obraz, co robi alkohol z człowiekiem. Żaneta, młoda księżniczka z Wrocławia, ma wszytko, bogatych, ale apodyktycznych rodziców, nie jest jednak szczęśliwa. Nie ma możliwości być z chłopakiem, którego kocha, bo jest z biednego domu, nie należy do elity.
Co w tej książce takiego? Mówi o skutkach alkoholizmu, o depresji, jak przez jeden błąd można stracić wszystko, rodzinę, pracę i przyjaciół. Okrada z życia, z czegoś, czego nie da się przywrócić z powrotem.
Dodatkowo wplątany wątek kryminalny jak zazdrosny mąż, morderca (czyj? Tego nie powiem, lepiej samemu przeczytać). Także dobry przykład, że łajdactwo nigdy nie popłaca, winnych zawsze spotka zasłużona kara.
No i fakt, że miłość jest w stanie wszystko wybaczyć.
Wiem, to powieść, ale gdy pomyślę, ileż jest takich problemów, wynikających z nadużywającego używek rodzica lub rodziców. To ręce opadają. Czasy najnowsze, a dziwne, że jeszcze nikt nie znalazł skutecznego środka na uzależnienie od alkoholu.
Pani Marzenie dziękuję za tę powieść! Teraz pora szykować się na spotkanie autorskie...
Naprawdę wciągająca historia. Urzekła mnie ta powieść. Pani Marzena podjęła się nie lada wyzwania. Połączyła problem alkoholowy z dobą pandemii oraz uwikłała w tym wątek kryminalny. Po mojemu taki majstersztyk. Podoba mi się. Prawdziwy obraz, co robi alkohol z człowiekiem. Żaneta, młoda księżniczka z Wrocławia, ma wszytko, bogatych, ale apodyktycznych rodziców, nie jest...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-24
Egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Czarna Owca.
Nareszcie coś na miarę książek Alistaira MacLean'a. Śmiało mogę pana Roberta nazwać jego polskim odpowiednikiem.
Uwielbiam książki o szpiegach, o zdradzie, a w dodatku z wątkiem drugiej wojny światowej. Przyznaję, że prawdziwa akcja dzieje się dopiero od trzysetnej strony, ale to nic. Musi być opis, aby widzieć, co i jak, kto kim jest. Autor również mistrzowsko uwikłał wątek miłosny. Podoba mi się ta książka, gdyż opowiada o bohaterze, który jest "Dobrym Niemcem", który wręcz nienawidzi Hitlera i pluje na ideę narodowo-socjalistyczną. Jest przeciwny polityce rasowej i postanawia poświęcić się działalności konspiracyjnej. Hrabia Carl Von Wedel, to prawdziwy bohater.
Również obecność podwójnego agenta, jest ciekawym wątkiem w książce. Sam przez pewien moment zgubiłem się, nie wiedząc na czyją korzyść działa? Jaką trzyma stronę?
Czytając, czułem klimat historii ,,Tylko dla orłów". Odbicie zakładnika i zdobycie cennego ładunku. Kolokwialnie mówiąc, dla mnie ta książka to wielkie ŁAŁ.
Szkoda bohaterów, którzy zginęli, ale tym jest wojna, pochłania ofiary, najwięcej w chwilach. Najważniejsze, że w tej walce dobro zwyciężyło! Na dodatek ciepłe zakończenie tej historii.
Czekam niecierpliwie na kontynuację! Sugerując się słowami od autora, pan Robert szykuje dalszy ciąg historii.
REWELACJA.
Egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Czarna Owca.
Nareszcie coś na miarę książek Alistaira MacLean'a. Śmiało mogę pana Roberta nazwać jego polskim odpowiednikiem.
Uwielbiam książki o szpiegach, o zdradzie, a w dodatku z wątkiem drugiej wojny światowej. Przyznaję, że prawdziwa akcja dzieje się dopiero od trzysetnej strony, ale to nic. Musi być opis, aby widzieć, co i...
Ulubione fragmenty:
,,Stan emocjonalny rodzica kształtuje funkcjonowanie emocjonalne dziecka, w tym rozwój jego układu nerwowego’’.
Nawet nie zdawałem sobie sprawy, jak wielkie znaczenie ma ten okres, kiedy jeszcze siedzimy w brzuszku mamy. Co ona odczuwa, jest również odczuwane przez nas. Jeśli mamusia jest nerwowa, to synek lub córeczka też będzie podatna na uniesienia. Jeżeli matka jest szczęśliwa, to dziecko też będzie. Nie sądziłem, że jest takie pojęcie jak współodczuwanie, kiedy kobieta spodziewa się dziecka.
,,Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, jak istotny wpływ na nasze późniejsze życie mają wydarzenia z dzieciństwa. Niczym podziemny strumień, nasze wczesne traumy nieustannie wypływają w dorosłym życiu i jeśli nie podejmiemy się leczenia, będą utrudniać funkcjonowanie nie tylko nam, ale także naszym dzieciom, a nawet wnukom”.
To akurat prawda. Każde zdarzenie, której jesteśmy świadkami w dzieciństwie, obija się potem na naszym, dalszym życiu. Te problemy przelewają się na życie dzieci i wnuków.
,,Bez wątpienia to ważne, by edukować dzieci, kształtować je, jako istoty społeczne, uczyć jak mają się zachowywać i przestrzegać zasad, a także wpasować się w większe społeczności.
Właśnie! Najistotniejsze wpoić dziecku jakiś etos, kodeks moralny, aby nikt mu potem nie zarzucił: kompletnie bez zasad! Wiadomo, nikt swojego modelu życia nie narzuci komuś innemu, ale jeśli nie ma skłaniać do naśladowania Ciebie, to w zastępstwie trzeba tak nauczyć, aby odróżniał dobro od zła. Aby zalewał ten świat dobrymi uczynkami, a złych nie czynił.
Dostosowywanie się do większości? Tu bym stawiał na tolerancję, na zachowanie własnych poglądów. Łatwo w ten sposób zniechęcić do siebie świat. Uleganie większości, niekoniecznie dobrej, jest zabijaniem indywidualności, tak uważam!
Książka jak najbardziej pozytywna. Ogólnie literatura od Wydawnictwa AGORA zawsze na poziomie. Dziękuję!
Ulubione fragmenty:
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to,,Stan emocjonalny rodzica kształtuje funkcjonowanie emocjonalne dziecka, w tym rozwój jego układu nerwowego’’.
Nawet nie zdawałem sobie sprawy, jak wielkie znaczenie ma ten okres, kiedy jeszcze siedzimy w brzuszku mamy. Co ona odczuwa, jest również odczuwane przez nas. Jeśli mamusia jest nerwowa, to synek lub córeczka też będzie podatna na uniesienia....