Najnowsze artykuły
- ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik1
- ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać10
- ArtykułyNiebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant2
- Artykuły„Smak szczęścia”: w poszukiwaniu idealnego życiaSonia Miniewicz3
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Monika Bułaj
Źródło: www.polityka.pl
2
7,2/10
Monika Bułaj (ur. 1966) – reporterka, podróżniczka, fotograf, aktorka i reżyser teatralny. Nieustannie podróżuje po Europie, Azji i Afryce. Z wykształcenia filolog, studiowała też historię, antropologię i biblistykę. Włada dziewięcioma językami, w tym arabskim i perskim. Uczestniczyła w zajęciach grupy Gardzienice, w warsztatach włoskiej trupy Petera Brooka i Commedia dell’Arte Claudii Contin. Studiowała taniec na Bali, występowała z wieloma europejskimi grupami teatralnymi i cyrkowymi. Jej fotografie i reportaże publikowały m.in.: „GEO”, „National Geographic”, „Corriere della Sera” oraz „Courrier International”. Dotychczas przygotowała ponad pięćdziesiąt wystaw indywidualnych we Włoszech, Hiszpanii, Niemczech, Egipcie i na Węgrzech. Jest autorką kilku filmów dokumentalnych. Wydała pięć książek. Na początku sierpnia podczas weneckiego Biennale w Pałacu Dożów zaprezentowała wystawę zdjęć z Afganistanu. Mieszka w Trieście.http://www.monikabulaj.com/eng/
7,2/10średnia ocena książek autora
78 przeczytało książki autora
176 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Kontynenty nr 2/2013 Małgorzata Szejnert
7,1
To jeden z najlepszych numerów po reaktywacji pisma. Wszystkie teksty przeczytałam z zainteresowaniem, a największe wrażenie zrobiły na mnie reportaże z Kongo (o ofiarach gwałtów wojennych) oraz z Indii (o dramatycznej sytuacji wdów).
Za najsłabszy uważam tekst Mariusza Wilka - przegadany i jakby pisany na siłę. Zdziwiło mnie to, bo autor zapisał się w mojej świadomości jako doskonały gawędziarz. Widocznie jemu też zdarzają się słabsze publikacje.
Na wyróżnienie na pewno zasługują zdjęcia, których jest w tym numerze bardzo dużo.
Boży ludzie. Podróż po kres Europy Monika Bułaj
8,1
Być w mniejszości jest trudno. Jednak wtedy to "bycie" nabiera innego wymiaru. Staje się "bardziej". Intensywne, soczyste, odczuwalne. Żeby zachować jak najwięcej skrawków tej inności. Złapać w dłonie okruchy, które pozostają po zderzeniu ze współczesnością. Niczego nie uronić. I ta lektura przygarnia cenne odłamki. Skleja. Zachowuje. Nie odrzuca, bo nawet jeśli często ich nie rozumiemy to stanowią integralną część historii człowieka. Nie znikną po zamknięciu oczu.
To książka, która sama w sobie jest drogą, bo przemierzyła dwadzieścia lat zanim dotarła do światła dziennego. Monika Bułaj wyrusza poza marginesy, do mniejszości. Są tu zwyczaje, tradycje, przesądy, wierzenia. Taniec, śpiew, lament. Cisza, w której można usłyszeć więcej, ale i niepokój, tęsknota, odchodzenie. Duchowe obrzeża, ale i etniczne przywiązania. To wyprawa na kresy - Azji, Afryki, Ameryki Łacińskiej i Europy Wschodniej. Skraje inności, granice zrozumienia.
Po części jest to reportaż, po części opowieść. Retrospekcja niemal minionego. Sedna nie stanowi tu studium antropologiczne, czy socjologiczne aspekty. Chodzi o człowieka. Spojrzenie w oczy, pomarszczone dłonie i historie zapisane w bliznach. Okładka to drzwi do przytulnej chaty, w której znalazło się miejsce dla Tatarów, Romów, Łemków, Hucułów, Bojków, Mołokanów i Prygunów, Karaimów i Chasydów. Pali się ogień. Wyczuwa się pewien mistycyzm. Malownicza treść, miękki i żywy język oraz przenikliwe, momentami mgliste fotografie niosą ze sobą nostalgię. Są jak powiew przemijania, a jednocześnie chcą tę przemijalność zatrzymać.
Piękny poetycki dokument. Wzruszają mnie takie powroty do korzeni. Czasem trzeba się przedrzeć przez zarośnięte ścieżki, zapomniane zaułki i zagajniki porośnięte niepamięcią, ale każde słowo, zdjęcie, myśl ożywiają je na nowo i za to dziękuję autorce, która tak wzruszająco dotknęła przeszłości, że na moment stała się teraźniejszością. A Wy lubicie wracać?