Jest archeologiem podwodnym, dziennikarką i pisarką. Przez wiele lat pracowała dla Svenska Dagbladet, obecnie całkowicie oddaje się pisaniu. W 1999 r. została uhonorowana nagrodą literacką imienia Larsa Widdinga. Prawa autorskie do bestsellerowych Seniorów w natarciu sprzedano do 26 krajów, a zabawna opowieść o dziarskich emerytach doczekała się kontynuacji w postaci dwóch kolejnych tomów. Jej książki sprzedały się już w ponad 2 milionach egzemplarzy!http://www.catharinaingelman-sundberg.com
To taka książka, o której chciałoby się powiedzieć, że jest lekka, zabawna i urocza. Dla mnie zgadza się tylko pierwszy przymiotnik - lekka jest, ale poczucie humoru nie moje, uroku niewiele.
Myślałam, że ta historia będzie bardziej zwariowana, coś w stylu "Kółko się pani urwało", ale tu jest dużo spokojniej. Mam też odczucie, że nie jest to taka do końca humorystyczna powieść, dla mnie jest częściowo smutna i poważna (szczególnie, kiedy opisuje życie starszych ludzi).
Nie odpowiada mi klimat książki i styl autorki. I jeszcze te króciutkie rozdzialiki, dające efekt poszatkowania. Po raz kolejny przekonuję się, że skandynawska literatura jest nie dla mnie.
Przeczytałam 100 stron i odłożyłam, nie chcę już więcej tracić czasu na czytanie książek, które mi nie leżą, już i tak sporo takich przeczytałam.
na okładce było napisane , że przypadnie ta książka do gustu fanom "stulatka, który..." , ale to kłamstwo! Wierutne! ledwo przebrnęłam, zmuszałam się do czytania... naiwne, nieśmieszne, dialogi totalnie oderwane od języka potocznego...kradzieże, które nie mogły się udać... ale nawet nie w tym rzecz... po prostu irytująca lektura... odradzam, strata czasu... taka lektura powinna bawić, śmieszyć dawać radość... nic z tych rzeczy