Oskarżam Auschwitz. Opowieści rodzinne
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Poza serią
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2014-09-29
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-09-29
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375365658
- Tagi:
- literatura polska
Spotykają się w Nowym Jorku, Warszawie, Tel Awiwie. Łączy ich to, że mieli nie istnieć. Że są Żydami i zostali wychowani przez ocalałych z Holokaustu w domach pełnych niewypowiedzianego smutku i wciąż obecnego strachu. Także to, że w większości nigdy nie poznali swych babć i dziadków, czasami nawet nie wiedzieli o istnieniu wujków, cioć czy siostrzeńców. Woleliby nie rozmawiać, bo w słowa trzeba ująć przeszłość, przez którą czują się okrutnie „wybrani”. Dla niektórych jednak to powinność, nadanie sensu życiu. Część z nich szybko urywa rozmowę, boją się, że nie zostaną usłyszani.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
O pokoleniu, które miało się nie narodzić
Założenia Hitlera odnośnie narodu żydowskiego były jasne i klarowne. Żydzi mieli ulec całkowitej eksterminacji. Żadna osoba tejże narodowości nie miała ocaleć. Po to zwożono tysiące Żydów do komór gazowych, po to osadzano ich w gettach, po to mieli nosić na rękawie opaski mówiące kim są. Faszystom nie udało się jednak w pełni zrealizować straszne plany. Nie wszyscy Żydzi zginęli. 9 maja 1945 roku wielu z tej nacji odzyskało wolność. Wyzwolenie nie oznaczało jednak szczęścia. Otworzyły się bramy obozów koncetracyjnych, ale nie uleczono dusz ich więźniów. Wiele serc już nigdy nie miało zaznać spokoju i radości z końca wojny, gdyż ta zatruła ich serca doszczętnie i na zawsze. Po wojnie życie powoli wracało do zwykłego trybu. Ludzie budowali swoje domy, podejmowali pracę, odnajdywali zagubione w wojennej zawierusze rodziny. Brali śluby, rodziło się nowe pokolenie. Także ci, którzy przeżyli piekło obozu stawali się rodzicami. Mieli synów i córki. Tylko czy tak mocno naznaczeni ludzie mogli wieść normalne życie rodzinne? Czy byli w stanie kochać dzieci i dawać się im kochać? Czy umysły zaprzątnięte złem wojny, skażone jej truciznami mogły oddawać się w pełni rodzicielstwu, tak jakby wojny nie było?
Niestety najczęściej nie. Oczywiście zdarzały się nieliczne wyjątki, ale zwykle wojna pozostawiała w umysłach tych, którzy przeżyli trwałe zmiany, które stały na przeszkodzie normalności. Narodziło się więc powojenne pokolenie, które nadal odczuwało piętno strasznych dni, które odeszły już do przeszłości. To pokolenie miało się nienarodzić. Przyszło na świat, ale przeszła tragednia położyła się cieniem na ich życiu. O takich właśnie ludziach, o dzieciach ofiar holocaustu traktuje książka Michała Grynberga. Autor oddaje im głos, skłania do zwierzeń, do rozmów, by pokazać jak daleko sięgnęły macki zakończonej już najstraszniejszej z wojen. Spotkania z dziećmi Żydów ocalałych z piekła wojny mają miejsce w różnych miejscach globu – Warszawie, Nowym Jorku i Tel Awiwie. Ich rodzice przeżyli, ale oni sami zwykle utracili jakąś część swojej rodziny – wujków, ciotki, babcie, dziadków. Łaczy ich fakt, że ich narodziny to w pewnym stopniu cud, który miał nie nastąpić. Autor przeprowadza z nimi rozmowy, z których bije ból, łzy, tragedie. W nich opowiadają oni o tym, jak to jest być dziećmi ludzi, których ciała przeżyły, ale dusze w dużej mierze, bądź całkowicie umarły w okresie Zagłady. Wojenne doświadczenia stały się piętnem nieusuwalnym, którego nie leczy nawet upływ czasu. To nie jest łatwa lektura. Nie można jej czytać bez współczucia, bez litości, bez złości na tych, którzy to piekło spowodowali. Poruszane tematy często są z kręgu tabu. Nie wszędzie o nich wypada mówić. Zwykle się milczy, bo wstyd, bo nie wypada, bo nie trzeba rozdrapywać ran. Mówi się o tych sprawach odważnie i bez osłonek tylko w wąskim gronie. W książce Grynberga głosy rozmówców łaczą się w odważny i mocny ton. Wyraźnie wołają pokazując i zwracając uwagę na dramat pokolenia ich rodziców i ich samych. Wyjątkowa to publikacja, książka świadectwo, odwołująca się do ludzkiego sumienia, apelująca o zrozumienie, ale i grzmiąca, by już nigdy nie dopuścić do wojennego piekła. Warto się z nią zaznajomić, poznać konkretnych ludzi wyłaniających się z wielotysięcznego tłumu. Ta lektura to podobnie jak literatura obozowa dokument czasów, kiedy ludzie utracili swoje człowieczeństwo w imię chęci władzy absolutnej. Publikacja godna poznania. Interesująca lekcja XX-wiecznej historii.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Oceny
Książka na półkach
- 1 656
- 1 225
- 233
- 31
- 29
- 24
- 24
- 20
- 19
- 17
OPINIE i DYSKUSJE
Wywiady z potomkami Żydów, którzy przetrwali obozy koncentracyjne pozwoliły mi dużo lepiej niż dotychczas zrozumieć drugie pokolenie. Jego lęki, przyzwyczajenia, postrzeganie świata.
Niemniej jednak ciężko się to czyta w sytuacji, gdy po latach role się odwróciły i teraz Izrael jest odpowiedzialny za masowe ludobójstwo.
Wywiady z potomkami Żydów, którzy przetrwali obozy koncentracyjne pozwoliły mi dużo lepiej niż dotychczas zrozumieć drugie pokolenie. Jego lęki, przyzwyczajenia, postrzeganie świata.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiemniej jednak ciężko się to czyta w sytuacji, gdy po latach role się odwróciły i teraz Izrael jest odpowiedzialny za masowe ludobójstwo.
Książka wciągnęła mnie od pewnego momentu, choć niektóre wywiady były w odbiorze irytujące, jednak większość rozmów była przejmująca.
Podczas lektury miewałam później bardzo realistyczne sny związane z tematyką Holocaustu/wojny.
Reportaż dotyczący tematu dziedziczenia traum i ich wpływu na kolejne pokolenia.
Polecam się zapoznać.
Moja pierwsza książka autora Mikołaja Grynberga.
Książka wciągnęła mnie od pewnego momentu, choć niektóre wywiady były w odbiorze irytujące, jednak większość rozmów była przejmująca.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPodczas lektury miewałam później bardzo realistyczne sny związane z tematyką Holocaustu/wojny.
Reportaż dotyczący tematu dziedziczenia traum i ich wpływu na kolejne pokolenia.
Polecam się zapoznać.
Moja pierwsza książka autora Mikołaja...
Oskarżam Auschwitz” to przejmujący obraz tego jak ogromne piętno odcisnął Holokaust również na kolejnych pokoleniach. Autor na podstawie rozmów z dziećmi ocalałych tworzy przejmujący obraz przekazania traum obozowych na kolejne pokolenie. Ukazuje jak wyglądało dzieciństwo wypełnione często milczeniem, brakiem wsparcia od rodziców, czy zbytnią zapobiegliwością mającą uchronić przed wszelkimi niebezpieczeństwami. Z opowieści przedstawionych w książce ukazuje się też chęć odnalezienia własnej tożsamości, poszukiwania więzów rodzinnych, korzeni. Na uwagę zasługuje fakt, że dzieci ocalałych zazwyczaj wychowywały się w rodzinach złożonych z rodziców i rodzeństwa, brak dalszych krewnych, dziadków czy wujostwa był odczuwalny w relacjach rówieśniczych.
Bardzo przypadła mi do gustu forma rozmowy/wywiadu. Krótki wstęp przed każdą z rozmów ukazuje imię i rok urodzenia rozmówcy, a także wskazuje gdzie odbywa się rozmowa oraz w jakim języku jest prowadzona. Rozmowa jest tu lepszym słowem, ponieważ dialog nie odbywa się na zasadzie pytanie-odpowiedź, ale autor w „pytaniach” przekazuje wiele własnych doświadczeń.
Pozycja zdecydowanie warta uwagi i ważna. Wręcz namawiam do lektury.
Oskarżam Auschwitz” to przejmujący obraz tego jak ogromne piętno odcisnął Holokaust również na kolejnych pokoleniach. Autor na podstawie rozmów z dziećmi ocalałych tworzy przejmujący obraz przekazania traum obozowych na kolejne pokolenie. Ukazuje jak wyglądało dzieciństwo wypełnione często milczeniem, brakiem wsparcia od rodziców, czy zbytnią zapobiegliwością mającą...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toRozmowy z dorosłymi dziećmi osób, które przeżyły Holocaust. Każdy ma inną perspektywę, u każdego rodzice inaczej radzili sobie z traumą. Autor, który też jest dzieckiem ocalałych, wie o co pytać i w jaki sposób, a ludzie chętnie opowiadają komuś, kto ich rozumie.
I nie mogłam się pozbyć myśli, że nasi rodzice - dzieci osób, które przeżyły okupację niemiecką - też zasługują na wysłuchanie.
Rozmowy z dorosłymi dziećmi osób, które przeżyły Holocaust. Każdy ma inną perspektywę, u każdego rodzice inaczej radzili sobie z traumą. Autor, który też jest dzieckiem ocalałych, wie o co pytać i w jaki sposób, a ludzie chętnie opowiadają komuś, kto ich rozumie.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toI nie mogłam się pozbyć myśli, że nasi rodzice - dzieci osób, które przeżyły okupację niemiecką - też zasługują...
To co łączy autora książki, Mikołaja Grynberga z jego rozmówcami to fakt, iż są oni żydowskiego pochodzenia oraz to, że przyszli na świat niedługo po II wojnie Światowej.
Są zatem dziećmi ocalałych i mimo, że wojna ich nie dotknęła bezpośrednio, w ich domach nadal był mniejszy lub większy Holocaust. Rodzice niektórych rozmówców, wręcz przekładali go na codzienność. Obarczali potomstwo swoimi traumami. Dzieci w spadku dostały historie rodziców, które mimowoli stały się ich historią. Źle to znosiły i znoszą do tej pory, mimo sędziwego wieku i mimo wszelakiej psychologii i długotrwałej terapii.
Inni unikali tematu, ale coś było na rzeczy, coś wisiało w powietrzu, coś co dzieci czuły, ale nie potrafiły pytać... pytania zaczęły padać, ale dużo później, czasami za późno. Co niektóre, już dorosłe dzieci mają żal, że historia rodziny, przodków, była przed nimi zatajana, a oni sami mieli wierzyć, że są Polakami.
Niektorzy natomiast, a nawet większość, ma żal do Polaków, za swoich rodziców, za to że nie wszyscy byli pomocni. Z tym żalem żyją z dala od Polski, nie chcąc w ogóle mieć z nią nic wspólnego.
Mieszkający w Polsce Mikołaj Grynberg, rozmawia z częścią przez telefon, z innymi spotyka się osobiście w Ameryce, Polsce, Izraelu.
Przekrój rozmaitego podejścia bohaterów do tematu. Są reakcje butne, ale też pozornie obojętne lub, aż nadto emocjonalne.
Wspaniała książka. Jedna z najciekawszych, jeśli chodzi o wspomnienia następnego pokolenia.
Nie ma w niej fałszu, koloryzowania, owijania w bawełnę. Są konkrety i czasami skrajne, ale realne reakcje, emocje, które autor dołączył, nie pominął, pomimo, że czasami było niemiło, czasami niezręcznie, czasami chciał opuścić rozmówcę, bo był trudny...dzięki temu czuć czystą prawdę. I o jednej stronie i o drugiej, bo obie musiały odnaleźć się w tej sytuacji i złapać wspólny tor. Nie zawsze to było łatwe, momentami tematem wstrząsalo, pojawiały się przeszkody, oczy pełne łez, opór. Jednak w konsekwencji i całe szczęście, do wykolejenia nie doszło
To co łączy autora książki, Mikołaja Grynberga z jego rozmówcami to fakt, iż są oni żydowskiego pochodzenia oraz to, że przyszli na świat niedługo po II wojnie Światowej.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSą zatem dziećmi ocalałych i mimo, że wojna ich nie dotknęła bezpośrednio, w ich domach nadal był mniejszy lub większy Holocaust. Rodzice niektórych rozmówców, wręcz przekładali go na codzienność....
Str 215. DNF. Książka nie dla mnie. Ciągle mówione jest o tym samym. Nie do końca interesują mnie opowieści dzieci ocalałych. Nie chciało mi się do niej wracać i czytałam ją na siłę, wiec stwierdziłam, że jej nie skończę. Dużo niejasności jest dla mnie w tych wywiadach. Nie podoba mi się też styl w jakim są prowadzone. Kilka historii i perspektyw było ciekawych i wzruszających.
Str 215. DNF. Książka nie dla mnie. Ciągle mówione jest o tym samym. Nie do końca interesują mnie opowieści dzieci ocalałych. Nie chciało mi się do niej wracać i czytałam ją na siłę, wiec stwierdziłam, że jej nie skończę. Dużo niejasności jest dla mnie w tych wywiadach. Nie podoba mi się też styl w jakim są prowadzone. Kilka historii i perspektyw było ciekawych i wzruszających.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzeczytałam w jeden dzień. Bardzo ciekawe wywiady, doskonale poprowadzone - czasem pytania były ciekawsze niż same odpowiedzi. Moim zdaniem to lektura obowiązkowa.
Przeczytałam w jeden dzień. Bardzo ciekawe wywiady, doskonale poprowadzone - czasem pytania były ciekawsze niż same odpowiedzi. Moim zdaniem to lektura obowiązkowa.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKawał historii i porcja psychologicznej wiedzy. Są momenty wstrząsające jak wspomnienia osób, które nie znały pojęcia dziadek, pytały się czy dziadków się kocha jak rodziców, lub nie znały nawet słów określających członków rodziny
Kawał historii i porcja psychologicznej wiedzy. Są momenty wstrząsające jak wspomnienia osób, które nie znały pojęcia dziadek, pytały się czy dziadków się kocha jak rodziców, lub nie znały nawet słów określających członków rodziny
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDopiero po kupieniu książki zorientowałam się, że opowiada ona o dzieciach osób ocalałych z Holokaustu, a nie o dzieciach, które przetrwały. Mimo to postanowiłam ją przeczytać, bo nie lubię mieć nieprzeczytanych książek na półce. Niezbyt mnie zaciekawiła, ale wywiady w niej zawarte przedstawiły nam, że bycie dzieckiem osoby, która przeszła dramatyczne wydarzenia związane z II wojną światową, ma też swoje konsekwencje. Trauma przechodzi również na nie, lecz muszą nauczyć się z tym żyć. Niezbyt interesują mnie historie dzieci osób ocalałych z zagłady Żydów, dlatego tylko 4 gwiazdki, ale książka na pewno zasługuje na więcej.
Dopiero po kupieniu książki zorientowałam się, że opowiada ona o dzieciach osób ocalałych z Holokaustu, a nie o dzieciach, które przetrwały. Mimo to postanowiłam ją przeczytać, bo nie lubię mieć nieprzeczytanych książek na półce. Niezbyt mnie zaciekawiła, ale wywiady w niej zawarte przedstawiły nam, że bycie dzieckiem osoby, która przeszła dramatyczne wydarzenia związane z...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka Mikołaja Grynberga to zapis dwudziestu kilku rozmów z dziećmi ocalałych z Holocaustu. To poruszająca książka o bolesnych czasach Szoa. To także próba pokazania budowy relacji między ocalałymi a dziećmi, które mierzą się cierpieniem rodziców, najbliższych . To książka o empatii i próbie zrozumienia traumatycznych przeżyć ocalałych.
Książka Mikołaja Grynberga to zapis dwudziestu kilku rozmów z dziećmi ocalałych z Holocaustu. To poruszająca książka o bolesnych czasach Szoa. To także próba pokazania budowy relacji między ocalałymi a dziećmi, które mierzą się cierpieniem rodziców, najbliższych . To książka o empatii i próbie zrozumienia traumatycznych przeżyć ocalałych.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to