Dziewczyna kata
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- MANDO
- Data wydania:
- 2019-09-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-09-18
- Liczba stron:
- 448
- Czas czytania
- 7 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788327717184
Julia Zan, młoda dziennikarka, prowadzi w lokalnym radiu program o zabytkowych przedmiotach. Zainteresowana tajemniczymi losami cennego pucharu Messenhamera zgłębia historię wrocławskiego skarbu z Bremy. Trop wiedzie do ekscentrycznego jubilera, dzięki któremu dowiaduje się o istnieniu tajemniczej broszy.
Julia po śladach broszki kroczy przez siedemnastowieczny Presslaw, mija stosy i szubienice, patrzy na wybuch wojny trzydziestoletniej i miasto ogarnięte morową zarazą. Tajemniczy przedmiot skrywa prawdę o ludzkich namiętnościach. Miłość, zazdrość i nienawiść zostały na zawsze utrwalone w szlachetnym kruszcu.
Czy to za sprawą czarów wszystko zaczęło się od Magdaleny, pięknej dziewczyny w czerwonej sukni zakochanej w miejscowym kacie? A może od Heinricha, młodego złotnika, którego kamienna głowa – jak głosi legenda – do dzisiaj tkwi w ścianie wrocławskiej katedry?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 262
- 210
- 46
- 11
- 5
- 5
- 5
- 3
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Nie wiem czy to dlatego, że zaczęłam czytać tę książkę jako przerywnik w serii Chyłki i brakuje mi wrażeń ale momentami nudno się robi... Nie mam siły jej przeczytać do końca.
Nie wiem czy to dlatego, że zaczęłam czytać tę książkę jako przerywnik w serii Chyłki i brakuje mi wrażeń ale momentami nudno się robi... Nie mam siły jej przeczytać do końca.
Pokaż mimo toCo by tu powiedzieć a tej pozycji. Pomysł na książkę bardzo dobry, wykonanie chyba gorzej. Mnie osobiście podobała się część początkowa, narracja historyczna tj. postać Magdaleny i jej historia. Co do opisów współczesnych to mnie nie porwało.
Dużo faktów historycznych połączonych z fikcją stanowią bardzo ciekawe tło.
Co by tu powiedzieć a tej pozycji. Pomysł na książkę bardzo dobry, wykonanie chyba gorzej. Mnie osobiście podobała się część początkowa, narracja historyczna tj. postać Magdaleny i jej historia. Co do opisów współczesnych to mnie nie porwało.
Pokaż mimo toDużo faktów historycznych połączonych z fikcją stanowią bardzo ciekawe tło.
Ksiazka podobała mi się. Jednak za mało jak dla mnie rozwinieta relacja tytułowej Magdaleny i kata. Na początku akcja przeniosła mnie do XVII wieku. Naprawdę tam byłam (a to uwielbiam w ksiązkach). Chodziłam uliczkami razem z Magdaleną, poczułam ten średniowiecznny klimat. Było takie zwolnienie, czas na refleksję a potem wszystko zaczeło przyspieszać duzo bohaterow, informacji historycznych. Coś mi w tej końcówce przeszkadzało. Jednak ksiązkę oceniam bardzo pozytywnie.
Ksiazka podobała mi się. Jednak za mało jak dla mnie rozwinieta relacja tytułowej Magdaleny i kata. Na początku akcja przeniosła mnie do XVII wieku. Naprawdę tam byłam (a to uwielbiam w ksiązkach). Chodziłam uliczkami razem z Magdaleną, poczułam ten średniowiecznny klimat. Było takie zwolnienie, czas na refleksję a potem wszystko zaczeło przyspieszać duzo bohaterow,...
więcej Pokaż mimo toMagda Knedler i jej powieści od dawna przewijały się na mojej liście książek do przeczytania ale jakoś nigdy wcześniej nie miałam na nie czasu albo nie były dostępne w bibliotece. Dopiero niedawno udało mi się trafić na ,,Dziewczynę kata", powieść, która swoją okładką i tematem chyba najbardziej mnie intrygowała. Tematyka chyba najbardziej się wyróżnia, bo o ile mogłam się zorientować, to Magda Knedler najczęściej oscyluje w tematach około II wojny światowej, natomiast tutaj jej i kat i XVII wiek i Wrocław i polowania na czarownice. Okładka i to co sugeruje opis rozbudziło we mnie skojarzenia z ,,Sagą o Ludziach Lodu", w której zaczytywałam się jako nastolatka więc wiedziałam jedno - ,,Dziewczynę kata" muszę przeczytać.
XVII wieczny Wrocław. Miasto zupełnie inne niż to, które znamy współcześnie. Dziwne, podejrzliwe, odrzucające to co inne. Dokładnie tam wydarzyła się miłość, która nie miała szansy bytu. Córka karczmarza zakochała się w kacie. A ją obdarzył uczuciem pomocnik złotnika. Ten trójkąt od początku skazany był na porażkę. Ktoś musiał zginąć, ktoś cierpieć. Jako jedyny ślad szalonego, niszczącego uczucia na wieki przetrwały tylko trzy przedmioty: szkicownik, kufel i zaginiona broszka. Współcześnie to właśnie kufel stanie się punktem wyjścia dla poszukiwań młodej dziennikarki. Zaintrygowana niezwykłymi zdobieniami rozpoczyna poszukiwania, które zmienią jej życie i życie jeszcze kilku innych osób oraz pokażą jej zupełnie inne oblicze rodzinnego Wrocławia.
Przyznam, że mam trochę mieszane uczucia po skończeniu lektury. Spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Może bardziej romansu z mocnym tłem historycznym? Dostałam skomplikowaną powieść obyczajową, w której współczesność przeplata się z historią a prawda z legendą. Tytułowa dziewczyna kata jest tylko pretekstem do snucia fascynującej opowieści o trudnej, zazdrosnej, chorej, szalonej miłości, o pasji i rzemiośle, o ludzkich tajemnicach i mrocznej stronie ludzkich pragnień. Kat i dziewczyna pojawiają się na krótko i tylko inicjują ciąg zdarzeń, który na zawsze odmieni życie wielu osób. Zdecydowanie więcej miejsca zajmuje opowieść o mieście i czasach. Jest to barwna historia o złotnictwie, brutalności prowadzenia warsztatu oraz epoce, w której nadal dochodziło do procesów o czary. Magda Knedler nadała swojej opowieści delikatny feministyczny wydźwięk. Bo gdzieś w tle cały czas powraca myśl o wolności, prawie do decydowania o sobie, o swobodzie podejmowania decyzji. To wszystko mocno wpływa i kształtuje drugi, równoległy, współczesny wątek. Siedemnastowieczne zdarzenia staną się katalizatorem dla Julii i zmuszą ją do zastanowienia co jest dla niej ważne.
Mimo, że powieść okazała się zupełnie czymś innym niż to czego oczekiwałam, to mnie porwała. Ma swój urok, zachwyca ogrom faktów historycznych i zupełnie inne spojrzenie na Wrocław. To opowieść smutna i poruszająca, częściowo pozbawiona happy endu ale mimo wszystko niesie potężny przekaz. Pokazuje siłę uczuć, tych pozytywnych jak i tych bardziej niszczycielskich, złych, odciskających piętno na całe życie. To opowieść, która wciąga swoim baśniowym charakterem, w którym niestety księżniczka i rycerz ponoszą porażkę. Polecam!
Magda Knedler i jej powieści od dawna przewijały się na mojej liście książek do przeczytania ale jakoś nigdy wcześniej nie miałam na nie czasu albo nie były dostępne w bibliotece. Dopiero niedawno udało mi się trafić na ,,Dziewczynę kata", powieść, która swoją okładką i tematem chyba najbardziej mnie intrygowała. Tematyka chyba najbardziej się wyróżnia, bo o ile mogłam się...
więcej Pokaż mimo toTematyka książek pani Magdaleny Knedler jest bardzo interesująca, ale już wykonanie to nie do końca. Tak było w przypadku poprzednich książek autorki, które miałam okazję przeczytać jak"Szepty z wyspy samotności" czy "Moje przyjaciółki z Ravensbruck" i tak jest też z "Dziewczyną kata". Do połowy historia mnie bardzo wciągnęła, ale już potem nużące opisy rozmyślań Julii zaniżały poziom mojego zainteresowania. No i wątek historyczny był ciekawszy niż ten współczesny, który potem coraz bardziej nudził, a zakończenie to już jakaś masakra...
Tematyka książek pani Magdaleny Knedler jest bardzo interesująca, ale już wykonanie to nie do końca. Tak było w przypadku poprzednich książek autorki, które miałam okazję przeczytać jak"Szepty z wyspy samotności" czy "Moje przyjaciółki z Ravensbruck" i tak jest też z "Dziewczyną kata". Do połowy historia mnie bardzo wciągnęła, ale już potem nużące opisy rozmyślań Julii...
więcej Pokaż mimo toTaka sobie.
Taka sobie.
Pokaż mimo toW odróżnieniu od "Oceanu odrzuconych" "Dziewczyna kata" porwała mnie niemal od pierwszych stron.
Spodziewałam się lekkiej historii miłosnej a dostałam sporo faktów historycznych. I świetnie, lubię historię, lubię dowiadywać się nowych rzeczy :)
Kiedyś bardzo fascynowało mnie zagadnienie procesów czarownic, tzw. " badań" chyba to taki swoisty masochizm, bo przeraża mnie tamta epoka.
Bardzo mi się spodobało przedstawienie historii, życia i uczuć tytułowego Kata. Jakoś o Nich nigdy dobrze nie myślałam, oczywiście jak większość, ta książka kazała bardziej się zastanowić nad ich życiem, ich uczuciami.
Jak dużo od nich zależało. Choćby to czy ofiara będzie cierpiała w ostatnich chwilach życia.
Niejednokrotnie nie mieli żadnego wyboru w przyszłej ścieżce życiowej, zawodzie, który będą wykonywać.
dużo ciekawostek o Wrocławiu, który lubię choć nie znam :)
Serdecznie polecam tą pozycję.
W odróżnieniu od "Oceanu odrzuconych" "Dziewczyna kata" porwała mnie niemal od pierwszych stron.
więcej Pokaż mimo toSpodziewałam się lekkiej historii miłosnej a dostałam sporo faktów historycznych. I świetnie, lubię historię, lubię dowiadywać się nowych rzeczy :)
Kiedyś bardzo fascynowało mnie zagadnienie procesów czarownic, tzw. " badań" chyba to taki swoisty masochizm, bo przeraża mnie...
Bardzo dobra lektura. Polecam!
Bardzo dobra lektura. Polecam!
Pokaż mimo to"Dziewczyna kata" okazała się bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Nie spodziewałam się tu żadnej bardzo wybitnej lektury, raczej ciekawej powieści, którą by się szybko czytało. I dokładnie to dostałam, a zaskoczył mnie fakt, jak wciągnęła mnie opowieść Knedler. Nawet jeśli tytułowa "dziewczyna kata", jak też i sam kat, to tylko jedni z wielu bohaterów, którzy tworzą całą historię.
Akcja powieści toczy się w dwóch okresach - pierwsza połowa XVII wieku przeplata się tu z czasami współczesnymi (jest też parę rozdziałów z czasów "pomiędzy", łączących obie historie, ale to już tylko końcówka lektury ;) ). Współczesna historia opowiedziana jest z perspektywy Julii Zan - dziennikarki radiowej robiącej program o ciekawych historycznych przedmiotach. Chciałaby opowiedzieć o kuflu wykonanym we Wrocławiu kilkaset lat temu, ale brakuje jej informacji - trafia więc do ekscentrycznego jubilera, specjalizującego się w tej tematyce. On naprowadza myśli Julii na znajdujący się w bibliotece XVII-wieczny szkicownik, który wydaje się raczej rodzić nowe pytania, a nie odpowiadać na te już zadane... W szkicowniku bowiem narysowana jest spalona na stosie czarownica Magdalena, właśnie owa dziewczyna kata. W kolejnych rozdziałach poznajemy jej historię, relacje z ludźmi, w tym przede wszystkim z samym katem Michaelem. Jednak Magdalena ginie na stosie (nie spojleruję tutaj, bo jej śmierć jest wstępem do historii, a nie jej zakończeniem) i choć jej postać pojawia się we wspomnieniach bohaterów i szkicowniku przeglądanym przez Julię, to trudno jednak uznać ją za główną bohaterkę.
"Dziewczyna kata" okazała się być inną powieścią, niż się spodziewałam - faktycznie myślałam, że to głównie o niej i o Michaelu będzie ta historia, a nie że wokół tego rozkręci się mnóstwo innych wątków. A jednak wszystko mnie wciągnęło. Dużo ciekawiej czytało mi się przygody XVII-wiecznych bohaterów niż "śledztwo" Julii, ale nawet ten wątek był w porządku ;). Jestem też pełna podziwu dla autorki za mnóstwo szczegółów - o historii Wrocławia, o złotnictwie, o procesach czarownic, o zawodzie kata... Widać, że Knedler musiała się solidnie przygotować do napisania tej powieści, by świat, z którym styka się czytelnik, był jak najbardziej przekonujący. Moim zdaniem wyszło jej to bardzo dobrze i w rezultacie powstała ciekawa i wciągająca lektura z historią Wrocławia w tle.
"Dziewczyna kata" okazała się bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Nie spodziewałam się tu żadnej bardzo wybitnej lektury, raczej ciekawej powieści, którą by się szybko czytało. I dokładnie to dostałam, a zaskoczył mnie fakt, jak wciągnęła mnie opowieść Knedler. Nawet jeśli tytułowa "dziewczyna kata", jak też i sam kat, to tylko jedni z wielu bohaterów, którzy tworzą całą...
więcej Pokaż mimo to2,5/5
2,5/5
Pokaż mimo to