Ptaki nie znają granic

Okładka książki Ptaki nie znają granic Noah Strycker
Okładka książki Ptaki nie znają granic
Noah Strycker Wydawnictwo: Muza flora i fauna
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
flora i fauna
Tytuł oryginału:
Birding Without Borders: An Obsession, a Quest, and the Biggest Year in the World
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2019-10-18
Data 1. wyd. pol.:
2019-10-18
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328712447
Tagi:
ptaki przyroda
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
65 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
252
252

Na półkach:

Książka w porządku. Dobrze zredagowana, bo zrównoważone są wiadomości praktyczne, anegdoty i trochę - nie za dużo nazw ptaków. Można potraktować jako poradnik sportowego obserwowania ptaków - autor dzieli się różnymi tajnikami, gdzie, co i jak obserwować.

Książka w porządku. Dobrze zredagowana, bo zrównoważone są wiadomości praktyczne, anegdoty i trochę - nie za dużo nazw ptaków. Można potraktować jako poradnik sportowego obserwowania ptaków - autor dzieli się różnymi tajnikami, gdzie, co i jak obserwować.

Pokaż mimo to

avatar
122
63

Na półkach: ,

Warto przeczytać KAŻDY PTASIARZ TO POWIE-jak i obejrzeć film WIELKI ROK

Warto przeczytać KAŻDY PTASIARZ TO POWIE-jak i obejrzeć film WIELKI ROK

Pokaż mimo to

avatar
384
122

Na półkach: , , ,

Ciężko było mi przejść na początku przez tę książkę. Czytelnik zostaje wrzucony na głęboką wodę ptasiego świata. Dla laików jest to przytłaczające, jednakże w połowie powieści zaczęłam kibicować autorowi w osiągnięciu jego celu i każda kolejna obserwacja była dla mnie wyjątkowa.

Ciężko było mi przejść na początku przez tę książkę. Czytelnik zostaje wrzucony na głęboką wodę ptasiego świata. Dla laików jest to przytłaczające, jednakże w połowie powieści zaczęłam kibicować autorowi w osiągnięciu jego celu i każda kolejna obserwacja była dla mnie wyjątkowa.

Pokaż mimo to

avatar
108
56

Na półkach:

Książka raczej dla miłośników ptaków, merytorycznie bez zarzutu. Dla lepszego zrozumienia fenomenu obserwowania ptaków (u nas jeszcze nie tak popularnym jak na "Zachodzie") polecam film (komedia): "Wielki rok".

Książka raczej dla miłośników ptaków, merytorycznie bez zarzutu. Dla lepszego zrozumienia fenomenu obserwowania ptaków (u nas jeszcze nie tak popularnym jak na "Zachodzie") polecam film (komedia): "Wielki rok".

Pokaż mimo to

avatar
3821
3763

Na półkach:

Autor opisuje swoją pasję i do czego jest zdolny prawdziwy ptasiarz by zobaczyć rzadki gatunek. Jest to całkiem ciekawe, ale docenią tylko tacy sami pasjonaci jak autor.

Autor opisuje swoją pasję i do czego jest zdolny prawdziwy ptasiarz by zobaczyć rzadki gatunek. Jest to całkiem ciekawe, ale docenią tylko tacy sami pasjonaci jak autor.

Pokaż mimo to

avatar
862
752

Na półkach:

Noah ma sposób na zrozumienie ptaków. Czasem czytelnik może się poczuć, jakby siedział w głowie jednego z nich i oglądał świat jego oczami. Do tego Noah Strycker jest świetnym pisarzem, więc przyciąga nie tylko fanów ornitologii, ale i żądnych przygód i wypraw w nieznane czytelników.

To, co najbardziej doceniłam w tej relacji, to nie lista ptaków. Oczywiście ptaki odgrywają tu ważną rolę, ale to związki z ludźmi, trudności, z jakimi borykają się podróżnicy i czas spędzony na patrzeniu na sprawy z innej perspektywy — to moim zdaniem sprawiło, że ta opowieść była warta przeznaczonego na nią czasu. Była tu autorefleksja, plus brak przesadnego protekcjonalnego kaznodziejstwa.

Fascynujące było poznawanie dalekich miejsc, odwiedzanych nie ze względu na piękne widoki czy miejsca warte zwiedzania, a te, które były ważne dla ptaków. Zupełnie inna perspektywa podróży. Kultura ptaków była co najmniej tak interesująca, jak kultura każdego odwiedzanego przez niego kraju. Trochę tylko żałowałam, że nie znajdziemy właściwie żadnych zdjęć w tak ciekawej książce.
Więcej na: https://konfabula.pl/ptaki-nie-znaja-granic-noah-strycker/

Noah ma sposób na zrozumienie ptaków. Czasem czytelnik może się poczuć, jakby siedział w głowie jednego z nich i oglądał świat jego oczami. Do tego Noah Strycker jest świetnym pisarzem, więc przyciąga nie tylko fanów ornitologii, ale i żądnych przygód i wypraw w nieznane czytelników.

To, co najbardziej doceniłam w tej relacji, to nie lista ptaków. Oczywiście ptaki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1029
797

Na półkach: , , ,

Podróż dookoła świata jest jeszcze bardziej pasjonująca, gdy próbuje się pobić jakiś rekord. Noah Strycker wyruszył, aby zaobserwować co najmniej 5000 różnych gatunków w ciągu roku.

„Rzecz o ptakach” i „Ptaki nie znając granic” Stryckera kupiłam na dużych przecenach, przy okazji. Uznałam wówczas, że właściwie będą obok siebie ładnie wyglądały, a przecież nie mogą być złe, więc czemu nie? Niestety, „Rzecz o ptakach” okazała się raczej kiepską pozycją… a „Ptaki nie znają granic” w pewnych względach jeszcze gorszą.
Zacznijmy od tego, że polski tytuł wprowadza czytelnika w błąd. Oryginalny brzmi: „Birding without borders”, czyli w wolnym tłumaczeniu „Ptasiarstwo bez granic”. To zdecydowanie lepiej obrazuje, o czym ta książka jest. Bo Strycker nie pisze bezpośrednio o ptakach, a o swojej podróży dookoła świata, w trakcie której miał je obserwować. Zadanie wykonuje jako ptasiarz, czyli osoba, która po prostu patrzy na te zwierzęta i odhacza kolejne i kolejne gatunki na swojej liście.
Na początku myślałam, że będzie to tytuł lepszy, niż „Rzecz o ptakach”. Samo ptasiarstwo to temat raczej mi obcy, a Strycker zaczyna od wykładu na ten temat. Tłumaczy, skąd się to wzięło, jak działają takie osoby, z jakich aplikacji warto korzystać itp., itd. To było ciekawe wprowadzenie do jego pasji i pozwoliło mi trochę poznać ten nieznany mi świat.
Potem robi się gorzej, głównie dlatego, że „Ptaki nie znają granic” to po prostu bardzo, bardzo nudny reportaż. Schemat tej książki wygląda mniej więcej tak: Strycer opisuje, że przybywa do jakiegoś kraju. Tam spotyka swojego przewodnika albo dwóch, szukają ptaków. Zazwyczaj najważniejszy dla danego rozdziału jest jakiś jeden, o którego zobaczeniu autor marzy. Następnie widzi go, zachwyca się tym, jak to zwierzę wygląda, zapodaje jedna lub dwie ciekawostki i leci dalej.
Rozumiem, że ta podróż miała na celu pobicie światowego rekordu w ilości zobaczonych gatunków w jak najkrótszym czasie. Ale taka podróż „na szybko” nie nadaje się na reportaż. Brakuje tu jakiegokolwiek zagłębienia się w temat. Gdy coś już się pojawi to znika w kolejnym akapicie. Autor nie prowadzi żadnych interesujących rozmów, a ciekawostki i zachwyty, którymi raczy czytelnika są w większości wtórne do „Rzeczy o ptakach”.
Niemniej, mimo wszystko rozumiem osoby, którym się ta książka podobała. Pokazuje nieco inny świat, na dodatek jest po prostu lekka. Mnie styl Stryckera nudzi: jest w nim za mało konkretów, a za dużo jego prywaty. Ale wyobrażam sobie, że po ciężkim dniu pracy taka gawęda może niektórym odpowiadać, a same ptaki to po prostu sympatyczny temat. Zwłaszcza, że autor nie wchodzi głęboko w temat zmian klimatycznych, czy wymierających gatunków, więc ten tytuł nie obarczy niczyjej głowy tego typu zmartwieniami.
Warto dodać, że książka ma ok. 380 stron, ale tak naprawdę tylko 300 stron czegoś, co można czytać. Na końcu można znaleźć m.in. podziękowania, listę ekwipunku (to akurat przydatna sprawa!) oraz całą listę ponad 6000 gatunków ptaków, które autor zobaczył na wyprawie. A wystarczyło dać tam link do dokumentów Google! Osobiście odbieram to jako marnotrawstwo papieru, które niewiele do książki wnosi.
Nie jestem zadowolona z lektury. Nie jest ona odrażająco zła, przeciwnie – uznałabym ją po prostu za przeciętną. Ale od miłośnika ptaków naprawdę spodziewałabym się odrobiny więcej zaangażowania w przedstawienie konkretnych gatunków, albo opisanie ciekawych historii. Zaś pośpieszna podróż przez świat, byleby tylko odhaczyć kolejne gatunki i przedstawić kolejne nudne statystyki kompletnie mnie nie interesowała.

Podróż dookoła świata jest jeszcze bardziej pasjonująca, gdy próbuje się pobić jakiś rekord. Noah Strycker wyruszył, aby zaobserwować co najmniej 5000 różnych gatunków w ciągu roku.

„Rzecz o ptakach” i „Ptaki nie znając granic” Stryckera kupiłam na dużych przecenach, przy okazji. Uznałam wówczas, że właściwie będą obok siebie ładnie wyglądały, a przecież nie mogą być złe,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
397
248

Na półkach: , ,

Swietnie napisana ksiązka o ptasiej pasji, podróżach i pokonywaniu przeciwienstw. Jak dla mnie inspirująca i lekka w czytaniu. Oczywiście dla fanów ptasiarstwa lub tych którzy chcieliby się tym zainteresować.

Swietnie napisana ksiązka o ptasiej pasji, podróżach i pokonywaniu przeciwienstw. Jak dla mnie inspirująca i lekka w czytaniu. Oczywiście dla fanów ptasiarstwa lub tych którzy chcieliby się tym zainteresować.

Pokaż mimo to

avatar
16
6

Na półkach:

Zmaganiach autora z pobiciem ciekawego rekordu. Książka przeczytana w 5 dni.

Zmaganiach autora z pobiciem ciekawego rekordu. Książka przeczytana w 5 dni.

Pokaż mimo to

avatar
328
18

Na półkach: ,

Przyjemna książka, wymagająca jednak albo świetnej znajomości ptaków albo przerywania lektury na ich wyszukiwanie, albo przeskakiwania litanii nazw gatunków. Wielka szkoda że brak w niej ilustracji, tym bardziej że autor w paru miejscach wspomina jak uwieczniał niektóre ważne wydarzenia i kamienie milowe w trakcie bicia rekordu.
Autor sprawia sympatyczne wrażenie, potrafi zarazić swoim entuzjazmem i pozytywnym nastawieniem. Do najlepszych fragmentów książki należą moim zdaniem krótkie wyznania autora na temat jego fascynacji ptakami. Obawiam się tylko że zaprezentowany mix relacji z podróży, przemyśleń o przyrodzie i opisów ptaków żadnej ze składowych nie realizuje jakoś wyjątkowo dobrze. Na pewno najwięcej z książki wyniosą Ci, którzy w 2015 śledzili na bieżąco postępy autora. Pozostali, tak jak ja, będą pewnie czuli pewien niedosyt informacji i zdjęć.

Przyjemna książka, wymagająca jednak albo świetnej znajomości ptaków albo przerywania lektury na ich wyszukiwanie, albo przeskakiwania litanii nazw gatunków. Wielka szkoda że brak w niej ilustracji, tym bardziej że autor w paru miejscach wspomina jak uwieczniał niektóre ważne wydarzenia i kamienie milowe w trakcie bicia rekordu.
Autor sprawia sympatyczne wrażenie, potrafi...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    142
  • Przeczytane
    72
  • Posiadam
    33
  • Zwierzęta
    4
  • Podróżnicze
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Ptaki
    3
  • 2021
    3
  • 2020
    3
  • Przyroda
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ptaki nie znają granic


Podobne książki

Przeczytaj także