Po pierwszej części z dużym podekscytowaniem sięgnęłam po kolejne losy Millie. Niestety spotkało mnie spore rozczarowanie. Bardzo powielony schemat, zmieniamy lokalizację, podmieniamy bohaterów i główny wątek, ale wracamy do plot twistu z pierwszego tomu. Od pierwszego spotkania z czarnym charakterem wiedziałam, gdzie autor nas zwodzi i co kryje się pod fasadą. Mały plus za niewielką niespodziankę na zakończeniu. Nie mogę powiedzieć, że był to zmarnowany czas, ale po lekturze pierwszej części, naprawdę ciężko byłoby mi ją z czystym sercem polecić.

Po pierwszej części z dużym podekscytowaniem sięgnęłam po kolejne losy Millie. Niestety spotkało mnie spore rozczarowanie. Bardzo powielony schemat, zmieniamy lokalizację, podmieniamy bohaterów i główny wątek, ale wracamy do plot twistu z pierwszego tomu. Od pierwszego spotkania z czarnym charakterem wiedziałam, gdzie autor nas zwodzi i co kryje się pod fasadą. Mały plus za...

Kolejny raz spotykamy Millie, która znów, tak jak w pierwszej części książki pracuje jako pomoc domowa u pewnej bogatej rodziny. Dziewczyna podejrzewa, że w tym małżeństwie dochodzi do przemocy.
Czy Millie postara się pomóc ofierze?
Książka jest mocno wciągająca i bardzo szybko się ją czyta.

Kolejny raz spotykamy Millie, która znów, tak jak w pierwszej części książki pracuje jako pomoc domowa u pewnej bogatej rodziny. Dziewczyna podejrzewa, że w tym małżeństwie dochodzi do przemocy.
Czy Millie postara się pomóc ofierze?
Książka jest mocno wciągająca i bardzo szybko się ją czyta.

Swietna !

Swietna !

Nadal czyta się szybko i miło. Miejscami gorzej niż w poprzedniej części, ale miejscami jest nawet lepiej!
Jestem pod wrażeniem, że autorka stwarza schematy, ale też wie jak je złamać.

Z całą pewnością będę wypatrywać kolejnej części.

Nadal czyta się szybko i miło. Miejscami gorzej niż w poprzedniej części, ale miejscami jest nawet lepiej!
Jestem pod wrażeniem, że autorka stwarza schematy, ale też wie jak je złamać.

Z całą pewnością będę wypatrywać kolejnej części.

Druga część perypetii Millie i jej kolejne zmagania z kaprysami bogatych ludzi. Fajnie napisana historia, dobrze się czyta. Książka intryguje, wzbudza dreszczyk emocji i ciekawość, co się kryje za wiecznie zamkniętymi drzwiami. Obsesja na punkcie pieniędzy popycha ludzi do jak najgorszych zachowań. Choć pierwsza część podobała mi się bardziej, mam nadzieję, że to nie ostatnie moje spotkanie z Millie bo polubiłam główną bohaterkę i chciałabym się jeszcze z nią spotkać.

Druga część perypetii Millie i jej kolejne zmagania z kaprysami bogatych ludzi. Fajnie napisana historia, dobrze się czyta. Książka intryguje, wzbudza dreszczyk emocji i ciekawość, co się kryje za wiecznie zamkniętymi drzwiami. Obsesja na punkcie pieniędzy popycha ludzi do jak najgorszych zachowań. Choć pierwsza część podobała mi się bardziej, mam nadzieję, że to nie...

Kontynuacja perypetii Millie z wrednymi bogaczami trzyma poziom. Tą książkę się nie czyta, lecz wręcz "połyka", taka wciągająca.

Kontynuacja perypetii Millie z wrednymi bogaczami trzyma poziom. Tą książkę się nie czyta, lecz wręcz "połyka", taka wciągająca.

„Pomoc domowa – Sekret”, autorstwa Freidy McFadden, to książka, o której wiele osób już tu pisało.

To kontynuacja historii Millie, która znowu ma problem ze znalezieniem pracy. Z kartoteką kryminalną ciężko bowiem o dobrą posadę. Niespodziewanie na jej ogłoszenie odpowiada Douglas Garrick i zatrudnia Millie jako pomoc domową w swoim dwupiętrowym penthousie.

Millie ma jeden zakaz: nie może zaglądać do sypialni, w której przebywa obłożnie chora żona pracodawcy.
Czy jednak powstrzyma się przed węszeniem? Niby nie chce ryzykować utraty posady, ale płacz pani Garrick i ślady krwi zaczynają ją niepokoić...
Jak postąpi Millie? Czy ochroni Panią Garrick i swój sekret? A może to Pani Garrick ma coś do ukrycia?

Nie było tu aż takich zaskakujących zwrotów akcji i takiego napięcia, jak w pierwszej części. Niestety książka była dość przewidywalna i oparta na poprzednim schemacie. Ale mi wszystko dobrze się przy niej bawiłam i żal mi było ją odłożyć. Pochłonęłam ją w jeden dzień, co jest niezłą rekomendacją.

Jestem pewna, że wielbiciele autorki będą zadowoleni.

„Pomoc domowa – Sekret”, autorstwa Freidy McFadden, to książka, o której wiele osób już tu pisało.

To kontynuacja historii Millie, która znowu ma problem ze znalezieniem pracy. Z kartoteką kryminalną ciężko bowiem o dobrą posadę. Niespodziewanie na jej ogłoszenie odpowiada Douglas Garrick i zatrudnia Millie jako pomoc domową w swoim dwupiętrowym penthousie.

Millie ma...

Mimo iż nie czytałam pierwszej części to na podstawie drugiej uważam, że Freida McFadden stworzyła świetną serię z Millie Calloway.
Millie to pomoc domowa, która w tej części próbuje odkryć zagadkę tajemniczej żony swojego pracodawcy, u którego sprząta. Ów żona nie wychodzi bowiem z pokoju gościnnego, gdyż podobno jest chora i osłabiona. Ale czy na pewno? Jej mąż wydaje się Millie coraz bardziej podejrzany.. Podczas swojej obecności w ich posiadłości słyszy zza drzwi pokoju gościnnego dziwne dźwięki - jakby płacz...
Równolegle dziewczyna boryka się z miłosnymi rozterkami - będąc z pewnym przystojnym prawnikiem wciąż myśli o swojej byłej miłości - Włochu, który z dnia na dzień wyjechał do swojego kraju do chorej matki. Czy wszystko rozwiąże się po jej myśli? Czy będzie potrafiła pomóc żonie swojego pracodawcy?

"Pomoc domowa. Sekret" to lekka książka, którą przyjemnie się czyta, ale powoduje lekki dreszcz niepewności. Mimo swej prostoty trzyma w napięciu aż do ostatniej strony. Bardzo polubiłam się z główną bohaterką mimo, iż nie wydaje się zbytnio ogarniętą i zdecydowaną kobietą.
Tajemniczość, zagadka, niepewność... to słowa którymi można opisać tę powieść. Zagłębiając się w kolejne rozdziały książki spodziewałam się innego scenariusza, jednak autorka sprytnie utkała misterny plan i zaserwowała go czytelnikowi, powodując u niego namiętną ciekawość i głód kolejnych stron.

Z pewnością nadrobię pierwszy tom i wyczekuję trzeciego ;)

Mimo iż nie czytałam pierwszej części to na podstawie drugiej uważam, że Freida McFadden stworzyła świetną serię z Millie Calloway.
Millie to pomoc domowa, która w tej części próbuje odkryć zagadkę tajemniczej żony swojego pracodawcy, u którego sprząta. Ów żona nie wychodzi bowiem z pokoju gościnnego, gdyż podobno jest chora i osłabiona. Ale czy na pewno? Jej mąż wydaje...

Bardzo dobra druga część przygód Millie Calloway. Po raz kolejny tempo książki bardzo mnie wciągnęło, choć chyba nie trzymała mnie przy sobie aż tak, jak pierwsza "Pomoc domowa". Mam też delikatny niedosyt jeśli chodzi o rozwiązanie wydarzeń - w pewnym momencie miałam wrażenie, że akcja rozwiązuje się bez większego wysiłku ze strony bohaterów. Niemniej - bardzo dobra książka (obie części),fajny język i dynamiczna akcja. Polecam!

Bardzo dobra druga część przygód Millie Calloway. Po raz kolejny tempo książki bardzo mnie wciągnęło, choć chyba nie trzymała mnie przy sobie aż tak, jak pierwsza "Pomoc domowa". Mam też delikatny niedosyt jeśli chodzi o rozwiązanie wydarzeń - w pewnym momencie miałam wrażenie, że akcja rozwiązuje się bez większego wysiłku ze strony bohaterów. Niemniej - bardzo dobra...

Jak dla mnie słabsza niż pierwsza część. Bardzo powtarzalny schemat, od początku wiedziałam, że to z żoną jest coś nie tak.
Millie mnie za to okropnie wkurzała. Była irytująca już w pierwszej części, ale w tej jest irytująca razy trzy. Nie dziwię się, że ciągle wpakowuje się w problemy, z takim charakterem. Jest wścibska, ciekawska, nie rozumie słowa "nie" i to jej ciągłe "tak, ale...". Miałam kiedyś takiego chłopaka, matko jak on mnie denerwował. Czasem miałam ochotę go udusić.
Millie widzi problem we wszystkim. Jej zachowania są irracjonalne, bezmyślne i pochopne. Każdy dźwięk, każdy hałas, kłótnia i płacz, to powód do jej podejrzliwości. Wydaje jej się, że wszyscy ją śledzą i chcą skrzywdzić. Albo z nią flirtują i ją podrywają. Zrywa się nagle i biegnie za szefem, bo zobaczyła go w tej samej dzielnicy, w której przebywała i stwierdziła, że ją śledzi i obserwuje. W efekcie sama go śledzi i wysuwa wnioski z tyłka, co on tam robi i kim jest towarzysząca mu kobieta. Traktuje swojego chłopaka jak śmiecia, nie szanuje go. Zresztą nie szanuje nikogo.
W dodatku wciąż jest tak samo naiwna jak wcześniej, niczego się nie nauczyła.
Naprawdę stała się przez to wszystko bardzo anytypatyczną postacią. Nie kibicowałam jej. Nie było mi jej szkoda. 5 gwiazdek, bo czyta się dobrze i szybko.

Jak dla mnie słabsza niż pierwsza część. Bardzo powtarzalny schemat, od początku wiedziałam, że to z żoną jest coś nie tak.
Millie mnie za to okropnie wkurzała. Była irytująca już w pierwszej części, ale w tej jest irytująca razy trzy. Nie dziwię się, że ciągle wpakowuje się w problemy, z takim charakterem. Jest wścibska, ciekawska, nie rozumie słowa "nie" i to jej ciągłe...