rozwińzwiń

Lekka praca nie istnieje

Okładka książki Lekka praca nie istnieje Kikuko Tsumura
Okładka książki Lekka praca nie istnieje
Kikuko Tsumura Wydawnictwo: Glowbook literatura piękna
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
There's no such thing as an easy job
Wydawnictwo:
Glowbook
Data wydania:
2023-09-10
Data 1. wyd. pol.:
2023-09-10
Data 1. wydania:
2021-03-21
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
Tagi:
literatura piękna literatura piękna obca Japonia literatura japońska mobbing praca

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
54 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
843
561

Na półkach: , ,

Sugerując się tytułem spodziewałam się esejów. Jednak okazało się, że to powieść. Ale to właściwie dobrze. Być może możliwość utożsamienia się z bohaterką i dojścia razem z nią do wniosku, że lekka praca nie istnieje, jest nawet skuteczniejsze, niż nawet najmądrzejsza teoria. Uwaga, trochę spoiluję.

Książka Kikuko Tsamury to rodzaj pamiętnika. Autorka stworzyła napisaną w pierwszej osobie historię kobiety, która w wieku trzydziestu sześciu lat decyduje o rzuceniu pracy wykonywanej przez ostatnich kilkanaście lat. Wypalona i zrezygnowana narratorka potrzebuje odpoczynku, wraca więc do rodziców. Jednak po kilku miesiącach kończą się jej pieniądze, musi więc poszukać jakiegoś zajęcia.

🪁 Jak najmniej obowiązków

Kobieta decyduje się iść do pośredniaka, który w Japonii opisywanej przez Tsamurę działa na tyle dobrze, że raz za razem znajduje bohaterce prace. I to prace takie, które spełniają jej wymagania. Nasza bezimienna bohaterka wymaga tylko tego, żeby jej zajęcie było jak najlżejsze. Zero odpowiedzialności, jak najmniej trudności. Jakbym czytała o sobie parę lat temu.

Na początek dziewczyna dostaje pracę w rządowym monitoringu. Okazuje się jednak, że obserwowanie czyjegoś życia z założeniem, żeby odkryć jakąś tajemnicę, wcale nie jest takie proste. Ostatecznie narratorka rzuca tę pracę. Kolejne jej zajęcie to przygotowywanie reklam do autobusowych monitorów. Ta praca nawet jej się podoba, mimo tego, że jest nieco dziwna, momentami nawet ma posmak niesamowitości. Niestety gdy projekt się kończy, kończy się także zatrudnienie.

🪁 Prace niby łatwe, ale…

Poprzedni pracodawca załatwia jej kolejne zajęcie przy pisaniu krótkich tekstów na opakowania krakersów. Znów jednak okazuje się, że to zbyt duży ciężar na barkach naszej bohaterki. Rzuca także tę pracę. W międzyczasie zaczęłam nabierać przekonania, że kobiecie chodziło o coś, co podejrzewałam już od jakiegoś czasu, że to nie była kwestia samych obowiązków. Te wszystkie problemy wynikały ze specyficznego nastawienia narratorki, która sama sobie szkodziła.

Fakt ten staje się jeszcze bardziej oczywisty przy kolejnym zajęciu zaproponowanym jej przez urząd. W tej pracy musiała rozwieszać plakaty o akcjach społecznych. W teorii nic prostszego. A jednak, gdy okazuje się, że istnieje pewnego rodzaju wojna na plakaty z agresywnym stowarzyszeniem, bohaterka znów angażuje się za bardzo. Mimo to, zaczyna lubić tę pracę. Jednak i tym razem zatrudnienie kończy z projektem.

🪁 Lekka praca nie istnieje

Kobieta znów trafia do pośredniaka i dostaje chyba najprostsze zajęcie jakie można mieć. Musi przebywać w małej leśniczówce, w dużym parku narodowym. Do jej obowiązków należą spacery, odszukiwanie zaginionych osób, ale to rzadko, oraz perforowanie biletów, które drukarnia dostarczyła bez dziurek ułatwiających odrywanie.

Jak się można domyślać, dość szybko okazuje się, że także ta praca ma drugie dno i nasza bohaterka czuje wewnętrzny imperatyw do rozwiązania tej zagadki. Nawet jej się to udaje, a praca ostatecznie jej pasuje, mimo że nie jest najlepiej płatna. Jednocześnie zaczyna mieć poczucie, że odpoczęła psychicznie i odzyskała siły.

Niezaprzeczalnie okazuje się, że lekka praca nie istnieje. Narratorka przekonuje się, że każda będzie miała w sobie coś, jakiś stres, jakąś niepewność, niespodziewane wydarzenia, czy nawet specyficznych ludzi, którzy mogą napsuć krwi, mimo że samo zajęcie jest super proste. Jednak te wszystkie “łatwe” obowiązki pozwoliły jej odpocząć, przemyśleć swoje podejście, zdystansować się do swojego wypalenia. Ostatecznie kobieta rzuca także tę posadę, ale z pewną nadzieją na przyszłość, że jest gotowa rozważyć powrót do swojego stałego zajęcia, które poprzednio ją wyczerpało.

🪁 Prawdziwe życie

Nie jestem pewna, czy w prawdziwym życiu tak łatwo odpocząć po wypaleniu. Mi proces rekonwalescencji zajął o wiele dłużej niż parę miesięcy i wymagał o wiele więcej wysiłku włożonego w zmianę swojego podejścia. Może dlatego, że ja nie mogłam skorzystać ze wsparcia rodziców. A może stałam się za bardzo zgorzkniała. Bohaterka książki Lekka praca nie istnieje, nie jest jeszcze zgorzkniała. Co najwyżej zmęczona i zniechęcona. Cała historia zaś przekonuje (słusznie),że obowiązki w pracy są tylko jednym z elementów wpływających na wypalenie. Innym czynnikiem jest nasz charakter.

Jeśli ktoś ma skłonności do myślenia za dużo, przejmowania się za bardzo, angażowania emocjonalnego idącego za daleko, taka właśnie osoba prawdopodobnie będzie bardziej narażona na wypalenie. Tego typu skłonności ma bardzo wielu ludzi, jeśli nie większość. Szczególnie w dzisiejszym pokoleniu tych, którzy są bardzo świadomi swoich potrzeb, choć nie zawsze umieją sobie poradzić z emocjami, zwłaszcza, gdy nie dostają tego, czego chcą.

🪁 Jak lustro

Opisane wydarzenia jak w lustrze pokazują to, kim jest bohaterka. Dziewczyna, która trochę z przymusu trochę z wyboru pozwala, żeby praca zajęła jej cały czas i myśli. Nie ma żadnych hobby, które by ją odciagały, nawet nie próbuje ich mieć, wymawia się zmęczeniem. Nic dziwnego, że każde zajęcie ją męczy, skoro nie ma od nich wytchnienia. Prawdę mówiąc, momentami jej inercja mnie irytowała.

Spodziewałam się, że ta książka mnie porwie, zachwyci i powali na kolana. Nic takiego się nie stało, chociaż czyta się ją szybko i przyjemnie. Być może to kwestia tłumaczenia z języka angielskiego, a nie z japońskiego oryginału. A może wcale nie. Nie zmienia to jednak faktu, że możliwość nieprzedłużenia umowy o pracę i szukania czegoś innego, bardziej pasującego do potrzeb, jest wspaniałym uwalniającym uczuciem. Ważne jest także przekonanie, że tam gdzie można żyć (pracować),można żyć (pracować) dobrze.

Sugerując się tytułem spodziewałam się esejów. Jednak okazało się, że to powieść. Ale to właściwie dobrze. Być może możliwość utożsamienia się z bohaterką i dojścia razem z nią do wniosku, że lekka praca nie istnieje, jest nawet skuteczniejsze, niż nawet najmądrzejsza teoria. Uwaga, trochę spoiluję.

Książka Kikuko Tsamury to rodzaj pamiętnika. Autorka stworzyła napisaną w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1171
8

Na półkach:

Abstrahując od samej książki, wydanie polskie jest słabe — największy minus za tłumaczenie przez angielski, zamiast bezpośrednio z japońskiego, do tego niedociągnięcia przekładu, redakcji i korekty… Popraw się na przyszłość, Glowbooku!

Abstrahując od samej książki, wydanie polskie jest słabe — największy minus za tłumaczenie przez angielski, zamiast bezpośrednio z japońskiego, do tego niedociągnięcia przekładu, redakcji i korekty… Popraw się na przyszłość, Glowbooku!

Pokaż mimo to

avatar
511
511

Na półkach:

Tytuł dość przewrotny, wywołujący uniesienie brwi i uśmiech. Jak to nie istnieje lekka praca? Przecież nawet dziecko wie, że wysiłku górnika nie da porównać się z pracą bibliotekarza, a odpowiedzialności chirurga z twórczym procesem artystycznym. I też zupełnie nie o to tutaj chodzi, nie o kwestie tak względne, zależne od naszych uzdolnień i upodobań. To, co dla jednego trudne, dla innego jest dziecinnie łatwe, i odwrotnie.

36-letnia bohaterka powieści po kilkunastu latach pracy w placówce pomocy społecznej czuje się wypalona, przytłoczona nadmiarem obowiązków oraz wymagań. Postanawia więc zrezygnować z dotychczasowego zajęcia, by ratować siebie. Gdy jednak pieniądze z zasiłku się kończą, musi poszukać czegoś, co pozwoli jej się utrzymać. Nie może wszak znów żyć „ na garnuszku” rodziców. Rozgląda się za pracą niezbyt absorbującą, nie wymagającą też częstych kontaktów z ludźmi, spokojną i bezstresową.

Jak widać mogła to być książka jedna z wielu, jakie zalegają na księgarskich i bibliotecznych półkach, na darmo usychając z tęsknoty za czytelnikiem. Tytuł mało zachęcający, opis podobnie… Jednak tak, jak różne może być nasze podejście do pracy, tak najlepszy literacki temat można zepsuć, albo też uczynić z niego smakowite danie, podlewając je humorem i dodając szczyptę surrealizmu.

Już same zajęcia, jakich podejmuje się nasza bohaterka, są zadziwiające. Pomyślimy sobie – Japonia to kraj odmiennej kultury, nic więc zagadkowego. Może na polskim gruncie również można by znaleźć równie „niszowe” zawody, kto wie… Wpatrywanie się całymi godzinami w ekran przekazujący obraz z kamer umieszczonych przez służby w mieszkaniu pewnego pisarza, by znaleźć sposób na zlokalizowanie u niego cennego przemytu. Przy okazji widzimy jak bardzo monotonne, pozbawione bodźców jest jego życie, jak przewidywalny każdy krok. Czy ktoś taki zdoła napisać interesującą powieść? Kolejne zajęcia, jakich ima się bohaterka, są równie mało ciekawe. Rozwieszanie plakatów w mieście, wymyślanie sloganów reklamowych dla sieci tokijskich autobusów, samotne siedzenie w chatce w głębi parku narodowego i perforowanie biletów wstępu do muzeum. I chyba jeszcze najbardziej z nich kreatywne: wymyślanie informacji na opakowania krakersów tak, by tworzyły konkretne tematyczne serie.

Bohaterka pragnie odpocząć, jednak w każdą aktywność angażuje się całą sobą. Nie potrafi odciąć się od myślenia o niej w godzinach, które inni poświęcają zwykle na życie osobiste. Próbuje wprowadzać innowacje i rozwiązywać problemy. I rzeczywiście to robi. Momentami powieść nieco przypomina literaturę detektywistyczną, dziewczyna wciela się w rolę Colombo i wykorzystując inteligencję w powiązaniu z intuicją odgaduje istotę problemu. Próbujemy wraz z nią rozwikłać przemyślne metody działania sekty, prowadzimy poszukiwania zaginionego mężczyzny, odkrywamy dziwne powiązania znikających i pojawiających się sklepów z zamieszczanymi w autobusach Albatrosa reklamami. Przez chwilę odnosimy wrażenie, jakby towarzyszył nam tajemniczy duch, jakby działały też inne ponadnaturalne moce, jakby łączyły one w niewytłumaczalny sposób poszczególne miejsca zatrudnienia bohaterki, a także działania koordynatorki pośredniczącej w jej poszukiwaniu. Zmowa, spisek, czary, przypadek… Wrażenie to pojawia się i znika, nie opuszczając nas jednak do samego końca.

To niesamowicie wciągający sposób roztaczania opowieści przed niczego nie spodziewającym się czytelnikiem. Książka, która początkowo ani trochę nie zapowiada się na interesującą lekturę, z czasem staje się po prostu nieodkładalna. Warstwa fabularna została pomyślana w sposób oryginalny, wręcz finezyjny, balans pomiędzy realizmem, a nie dającym się bliżej określić przypadkiem, czy też magią, jest idealny, wyważony, a my z zapartym tchem czekamy na kolejne odsłony ani trochę nie nudnej codzienności naszej bohaterki.

Jest tutaj jeszcze coś więcej. Jest współczesna Japonia i jej problemy, Miejskie życie, jakże różne od europejskiego. Poddane rutynie i rytuałom, wyuczonym od dziecka, kulturowo wdrukowanym sposobom zachowania i komunikacji, które nie pozwalają na spontaniczność i bezpośredniość. Mamy więc Japończyków zanurzonych w samotności, nie bardzo z tym szczęśliwych, wycofanych, rzucających się w pracę, jakby poza nią niczego już nie było. Nasza bohaterka również taka jest. Niemal nic nie wiemy o jej życiu osobistym. Nie poznamy jej rodziców ani nikogo spoza pracy, nie dowiemy się, jakie ma pasje, o ile w ogóle je ma. Zupełnie jakby poza działalnością zawodową bohaterka traciła wszelkie właściwości i rozmywała się w niebycie. Z pewnością słyszeliście o syndromie wycofania społecznego, zwanym hikikomori, tutaj też się z nim spotkamy i to w hardcorowej odsłonie.

Na pierwszy rzut oka da się zauważyć ogromną różnicę między japońskim, a europejskim kodem zachowań. Japończycy są bardziej powściągliwi, skrupulatni, przy czym biorą świat takim, jaki jest, nie buntując się, mimo wszelkich życiowych burz zachowując opanowanie i uprzejmość. Nasza bohaterka doświadczyła wypalenia zawodowego, a to zaledwie jeden z lżejszych skutków ogromnego zaangażowania w pracę. Takich karoshi jest więcej, królują pośród nich udary i zawały.

No i dużo tu japońskiej kuchni, która jest specyficzna i wielu terminów nie da się przetłumaczyć. Odnosimy wrażenie, że nasza bohaterka jest stale głodna, a także, iż przekąski i różnego rodzaju makarony służą jako pretekst do integrowania się ludzi, zbliżania się do siebie i zatapiania w rozmowie w rytm chrupania słonych krakersów czy chrupek z owoców chlebowca.

Tak więc nie jest to wbrew pozorom książka o pracy, a przynajmniej nie tylko. Bardziej opowiada ona o charakterystycznym do pracy podejściu, wynikającym nie tylko z indywidualnych cech charakteru, jak i z całokształtu obyczaju i kultury, w jakiej bohaterowie wyrośli. Wciągająca, zabawna, zaskakująca opowieść Japonki o jej kraju i rodakach.
Książkę przeczytałam dzięki portalowi: https://sztukater.pl/

Tytuł dość przewrotny, wywołujący uniesienie brwi i uśmiech. Jak to nie istnieje lekka praca? Przecież nawet dziecko wie, że wysiłku górnika nie da porównać się z pracą bibliotekarza, a odpowiedzialności chirurga z twórczym procesem artystycznym. I też zupełnie nie o to tutaj chodzi, nie o kwestie tak względne, zależne od naszych uzdolnień i upodobań. To, co dla jednego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
24
24

Na półkach:

Podejmowane prze główną bohaterkę prace nie uzasadniają moim zdaniem tezy postawionej w tytule.
Wszystkie te prace to stosunkowo proste, niewymagające specjalistycznych umiejętności i nie powodujące jakiegoś szczególnego obciążenia psychicznego czy fizycznego, a bohaterka po kilku miesiącach stwierdza zwyczajnie, że już dalej nie chce pracować w danym zawodzie (gdzie uzasadnienie takiej decyzji za każdym razem wydaje mi się absurdalne, no dobrze jeden raz miały na to wpływ także kwestie zdrowotne ale nie były one aż tak poważne).
Z drugiej strony w książce jest poruszony bardzo skomplikowany problem samotności wśród ludzi dorosłych.
Temat bardzo złożony z którym niektórzy borykają się całymi latami, a nawet do końca swojego życia, gdy nie mają nikogo z kim mogliby porozmawiać czy spędzić czas, nie wspominając nawet o intymnym związku z drugą osobą.
Tu niestety problem ten został potraktowany dość płytko, jest on poruszany co prawda w trzecim oraz czwartym rozdziale ale bardziej jako tło prowadzonej historii bez dogłębnej analizy problemu czy psychiki danej postaci.
Podsumowując - historia wydaje mi się mocno naiwna, wielu ludzi ma o wiele poważniejsze problemy w pracy czy to związane z kwestiami finansowymi, obciążeniem fizycznym czy psychicznym. Można było o wiele lepiej przedstawić pracę jaką wykonują ludzie by uzasadnić tytułową tezę.

Podejmowane prze główną bohaterkę prace nie uzasadniają moim zdaniem tezy postawionej w tytule.
Wszystkie te prace to stosunkowo proste, niewymagające specjalistycznych umiejętności i nie powodujące jakiegoś szczególnego obciążenia psychicznego czy fizycznego, a bohaterka po kilku miesiącach stwierdza zwyczajnie, że już dalej nie chce pracować w danym zawodzie (gdzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
34
11

Na półkach:

Książka na początku mnie odrobinę nudziła, jednak z każdą kolejną pracą podejmowaną przez główną bohaterkę przedstawione historie coraz bardziej mnie wciągały i coraz bardziej lubiłam także samą narratorkę. Podobały mi się spostrzeżenia, przemyślenia bohaterki oraz opisy prac i współpracowników których narratorka spotykała na swojej drodze. Sama książka według mnie nie niesie odkrywczych refleksji na temat pracy ale nie zmienia to faktu, że lektura książki jest całkiem przyjemna.

Książka na początku mnie odrobinę nudziła, jednak z każdą kolejną pracą podejmowaną przez główną bohaterkę przedstawione historie coraz bardziej mnie wciągały i coraz bardziej lubiłam także samą narratorkę. Podobały mi się spostrzeżenia, przemyślenia bohaterki oraz opisy prac i współpracowników których narratorka spotykała na swojej drodze. Sama książka według mnie nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1888
43

Na półkach: , , , ,

Pozostawienie nazwisk w nieodmienionej formie to jakieś nieporozumienie.

Pozostawienie nazwisk w nieodmienionej formie to jakieś nieporozumienie.

Pokaż mimo to

avatar
21
7

Na półkach:

Intrygująca pozycja! Refleksyjna i nienarzucająca się. "Kimkolwiek jesteście, bardzo możliwe, że pewnego dnia będziecie chcieli uciec od pracy, w którą niegdyś wierzyliście, i porzucicie ścieżkę, którą podążaliście". O niemocy, poszukiwaniu dystansu i nowego pomysłu na życie, z zaskakującą puentą.

Intrygująca pozycja! Refleksyjna i nienarzucająca się. "Kimkolwiek jesteście, bardzo możliwe, że pewnego dnia będziecie chcieli uciec od pracy, w którą niegdyś wierzyliście, i porzucicie ścieżkę, którą podążaliście". O niemocy, poszukiwaniu dystansu i nowego pomysłu na życie, z zaskakującą puentą.

Pokaż mimo to

avatar
369
80

Na półkach: ,

*Recenzja powstała w ramach współpracy barterowej z Wydawnictwem GlowBook*
Warunki współpracy w żaden sposób nie wpływają na treść recenzji i niezależność myśli w niej zawartych.

W pracy spędzamy 8 godzin dziennie, co daje nam 1/3 całego dnia, zważywszy na to, że średnio kolejną 1/3 spędzamy na sen, a pozostały czas musimy dzielić między obowiązki pozapracowe i przyjemności przerażająco wygląda perspektywa tkwienia w pracy, która nas przytłacza.

I tu bardzo cieszę się, że ta książka wpadła w moje ręce, bo zdecydowanie jest inna od wszystkich. Szybko angażuje czytelnika, który ciekawy jest dalszej fabuły, a jednocześnie w przyjemny sposób ukazuje bardzo ważne problemy z jakimi spotyka się każdy z nas kreując swoje życie.

I tak bohaterka książki pokazuje nam, że warto z odwagą próbować rzeczy nowych oraz, że mimo przetłoczenia starą praca, szukanie tej lekkiej nie zawsze musi być optymalnym pomysłem. Japonka z doświadczeniem (jak sama lubi to powtarzać) jawi nam się jako osoba z ponadprzeciętną dociekliwością, proaktywnością oraz jednocześnie ogromną empatią, ze skłonnościami do perfekcjonizmu, które wpływają na to, że przedwcześnie wypala się i traci motywację do dalszego pozostania w swojej firmie oraz późniejszych pracach dorywczych, których się podejmuje.

I tak trafia po kolei do firm, w których:
1. ma zajmować się monitoringiem osoby podejrzewanej o przemyt, z którą się bardzo mocno zżywa (mimo, że jej osobiście nie zna!) i zaczyna współodczuwać i żyć życiem obserwowanej osoby, przeżywając jej problemy i troski,
2. jej praca polega na wymyślaniu reklam, które będą odczytywane pomiędzy przystankami autobusowymi, ale daje wciągnąć się w „śledztwo” odnośnie pojawiających się i znikających przedsiębiorstw oraz głęboko przeżywa problem z pojawiającymi się nieznajomymi obserwującymi dzieci same wracające ze szkoły,
3. podejmuje się projektowania ciekawostek umieszczanych z tyłu na kartonach krakersów i w pewnym momencie gdy przychodzi jej udzielać porad jako Pani Fudżiko tak głęboko przeżywa problemy innych, że wpływa to na jej samopoczucie. Dodatkowo nie potrafi poradzić sobie z krytyką innych oraz ich podejściem, które nie bardzo skupia się na zapewnieniu jakości a raczej na tym, aby sprzedaż szła do przodu i jakoś to było,
4. zaczyna zajmować się rozwieszania plakatów i tu okazuje się, że „konkuruje” z inną organizacją, która się tym zajmuje, gdzie organizacja ta wykorzystuje finansowo ludzi, którzy czują się samotni
5. na samym końcu dostaje pracę w leśniczówce, ale i tu okazuje się, że to wcale nie łatwa praca ponieważ w lesie znajduje ślady czyjejś niepokojącej obecności.

Książka jest dla mnie i tyle ważna, że pokazuje, że o ile praca sama w sobie może i potrafi by lekka o tyle nasze podejście i cechy charakteru mogą wpłynąć na to, że w rzeczywistości nie będzie ona taką. Dodatkowo widzimy tu zagadnienie, które bardzo często jest teraz dyskutowane, a mianowicie roszczeniowość młodego pokolenia. Starsze osoby wychowane w etosie pracy jako wartości najwyższej przekładanej ponad własne zdrowie często nie są w stanie zrozumieć nowego pokolenia, które oczekuje czegoś więcej, czyli właśnie tego, aby praca stanowiła źródło finansowania, a nie nadrzędny cel życia i była zgodna z ich wartościami i potrzebami. Jestem bardzo dumna z rosnącej samoświadomości ludzi, a ta książka pięknie ukazuje wszelkie problemy jakie wiążą się ze zmianą myślenia.

PS Przez cała książkę zachodziłam w głowę ile lat oraz jakiej pracy podejmowała się główna bohaterka wcześniej i na szczęście na samym końcu książki otrzymuje odpowiedz na te pytania, bo nie wiem czy bez nich potrafiłabym żyć 😆

A Wy też jesteście zmęczeni swoją pracą? A co gdyby tak rzucić wszystko i zamieszkać w parku? 😆

*Recenzja powstała w ramach współpracy barterowej z Wydawnictwem GlowBook*
Warunki współpracy w żaden sposób nie wpływają na treść recenzji i niezależność myśli w niej zawartych.

W pracy spędzamy 8 godzin dziennie, co daje nam 1/3 całego dnia, zważywszy na to, że średnio kolejną 1/3 spędzamy na sen, a pozostały czas musimy dzielić między obowiązki pozapracowe i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
242
207

Na półkach:

Mówi się, że wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma - to powiedzenie można z pełną odpowiedzialnością przypisać jako jedną z myśli przewodnich książki "Lekka praca nie istnieje".

Sięgam od czasu do czasu po ambitniejszą prozę, w tym tę azjatycką, gdyż jest ona wymagająca - trzeba przejść na inny tryb myślenia. Przyznam szczerze, że podczas lektury dwukrotnie zwątpiłam: raz na początku, w pierwszym rozdziale, który mnie absolutnie nie porwał i chciałam już odłożyć książkę całkowicie. Na szczęście kolejne trzy części były doskonałe! Kolejne zwątpienie przyszło z rozdziałem ostatnim, który kartkówkami do zakończenia...

Pomysł z pewnością jest nieszablonowy. Poszukiwanie idealnej, lekkiej pracy zawodzi młodą Japonkę do różnych pracodawców, gdzie zajmuje się nieszablonowymi zajęciami, na które sama bym nie wpadła (serio, obserwowanie życia prywatnych osób? pisanie tekstów na opakowania krakersów - to była bomba!) I odkrywa tym samym, że nawet najprostsza z pozoru praca wymaga zaangażowania.
Polecam!

Mówi się, że wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma - to powiedzenie można z pełną odpowiedzialnością przypisać jako jedną z myśli przewodnich książki "Lekka praca nie istnieje".

Sięgam od czasu do czasu po ambitniejszą prozę, w tym tę azjatycką, gdyż jest ona wymagająca - trzeba przejść na inny tryb myślenia. Przyznam szczerze, że podczas lektury dwukrotnie zwątpiłam: raz na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
143
57

Na półkach:

Kupiłem zaintrygowany opisem w sieci. Spodziewałem się czegoś co mnie wgniecie w miękki fotel, i nie pozwoli się oderwać. A co otrzymałem: lekką (więc nie wgniatającą w fotel) przyjemną opowiastkę, trochę oderwaną od rzeczywistości.

Kupiłem zaintrygowany opisem w sieci. Spodziewałem się czegoś co mnie wgniecie w miękki fotel, i nie pozwoli się oderwać. A co otrzymałem: lekką (więc nie wgniatającą w fotel) przyjemną opowiastkę, trochę oderwaną od rzeczywistości.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    337
  • Przeczytane
    60
  • Posiadam
    14
  • 2024
    4
  • 2023
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Japonia
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Literatura faktu
    2
  • Audiobook
    2

Cytaty

Więcej
Kikuko Tsumura Lekka praca nie istnieje Zobacz więcej
Kikuko Tsumura Lekka praca nie istnieje Zobacz więcej
Kikuko Tsumura Lekka praca nie istnieje Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także