Profil użytkownika: jazzwoman
Biblioteczka
Opinie
Trudno nam pogodzić się z faktem, że ludzie, miejsca, przedmioty związane z naszym dzieciństwem, młodością, z latami minionymi, zmieniają się, starzeją, niszczeją, ustępują miejsca nowemu, które przecież naturalną koleją rzeczy musi nastąpić. W braku innego wyjścia godzimy się z nieuniknionym. My także dojrzewamy, potrzebujemy przestrzeni, ciągnie nas ku przyszłości. To co...
więcej Pokaż mimo toDavid Heska Wanbli Weiden jest z pochodzenia Lakotą, czyli tubylczym Amerykaninem, jak określa Indian w swojej powieści „Zimowe kroniki”. Stąd też doskonale wie, o czym pisze, my zaś możemy wyczuć jego zaangażowanie emocjonalne w kreślenie sylwetek bohaterów i przedstawianie ich skomplikowanej sytuacji. Porusza przy tym temat mało znany, a bardzo interesujący i...
więcej Pokaż mimo toNieco odmienny od znanych mi do tej pory zbiór refleksji i obserwacji Bogdana Frymorgena, tym razem dotyczący sytuacji w Ukrainie po zbrojnej inwazji rosyjskiej zwanej dla niepoznaki „wojskową operacją specjalną”, jakby nazwa mogła tutaj ukryć prawdziwe intencje agresora. Zaczęło się 24 lutego 2022 roku, zaś pierwsza notatka autora powstała dzień później. W tomiku...
więcej Pokaż mimo toAktywność użytkownika jazzwoman
Trudno nam pogodzić się z faktem, że ludzie, miejsca, przedmioty związane z naszym dzieciństwem, młodością, z latami minionymi, zmieniają się, starzeją, niszczeją, ustępują miejsca nowemu, które przecież naturalną koleją rzeczy musi nastąpić. W braku innego wyjścia godzimy się z nieuniknio...
RozwińDavid Heska Wanbli Weiden jest z pochodzenia Lakotą, czyli tubylczym Amerykaninem, jak określa Indian w swojej powieści „Zimowe kroniki”. Stąd też doskonale wie, o czym pisze, my zaś możemy wyczuć jego zaangażowanie emocjonalne w kreślenie sylwetek bohaterów i przedstawianie ich skomplikow...
RozwińNieco odmienny od znanych mi do tej pory zbiór refleksji i obserwacji Bogdana Frymorgena, tym razem dotyczący sytuacji w Ukrainie po zbrojnej inwazji rosyjskiej zwanej dla niepoznaki „wojskową operacją specjalną”, jakby nazwa mogła tutaj ukryć prawdziwe intencje agresora. Zaczęło się 24 ...
RozwińJak powiedział Artur Conan-Doyle: „(…) gdzie kobieta wchodzi w grę, należy zawsze postępować bardzo ostrożnie.” Przytaczam te słowa z przekornym uśmiechem jako motto niniejszej recenzji książeczki malutkiej, która nieźle zaskoczyła mnie swoją wyjątkowością i nieczęsto ostatnio spotykanym w...
RozwińTo pierwsza taka monografia na naszym rynku wydawniczym, niezwykle barwna i ciekawa, rzucająca światło na epokę oświecenia w Polsce i w Europie oraz na miejsce kobiet w społeczeństwie, a także ich coraz wyższą świadomość własnych zainteresowań i możliwości ich realizowania. Podróże nie tyl...
RozwińBrazylia widziana oczami potomków zniewolonych przed laty Afrykańczyków to bardziej piekielna otchłań aniżeli raj, jakim ją widzą turyści. W XX wieku sytuacja czarnej ludności nie wygląda wcale lepiej niż kiedyś, więc określenie ich pracy jako niewolniczej nie będzie nadużyciem, a stwierd...
RozwińProzatorski debiut szwajcarskiego pisarza z pierwszej połowy XX wieku jest obiecującą zapowiedzią jego dalszego pisarstwa. Czy Fritz Kocher to alter ego autora? Bardzo możliwe, choć on sam twierdzi, że są to autentyczne zapiski młodo zmarłego chłopca, które pozyskał od jego matki. Skąd ta ...
RozwińTytuł dość przewrotny, wywołujący uniesienie brwi i uśmiech. Jak to nie istnieje lekka praca? Przecież nawet dziecko wie, że wysiłku górnika nie da porównać się z pracą bibliotekarza, a odpowiedzialności chirurga z twórczym procesem artystycznym. I też zupełnie nie o to tutaj chodzi, nie o...
Rozwiń
„Świat dzielił się dla nich, prezentował się w serii drobnych teatralnych zdarzeń.
A teraz – powiedziała kobieta do mężczyzny na przystanku – opowiem ci całą historię. Widzisz, rzecz w tym, że…”
Ten cytat z powieści Helen Garner stanowi idealny przedtakt do rozważań o „Małych prel...
statystyki
przeczytano
przeczytane
pomocne
wystawione
na czytaniu
na czytanie