We’re Just Enemies

Okładka książki We’re Just Enemies Lena M. Bielska
Okładka książki We’re Just Enemies
Lena M. Bielska Wydawnictwo: NieZwykłe literatura obyczajowa, romans
284 str. 4 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
NieZwykłe
Data wydania:
2024-05-01
Data 1. wyd. pol.:
2024-05-01
Liczba stron:
284
Czas czytania
4 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383623573
Tagi:
zemsta miłość motocykl przyjaźń 16+
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
26 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
415
414

Na półkach:

🌺 Premierowa recenzja patronacka 🌺

Charlie Walker dzięki swoim umiejętnościom, zarabia pieniądze przez udział w wyścigach motocyklowych. Niestety nie może ona ich brać dla siebie, a musi je oddawać, bo jest szantażowana przez przestępstwo, jakie popełniła kilka lat temu. Brała udział w kradzieży kolii, którą chciała oddać, ale niestety zanim to się stało, to winą został obarczony Reed West. Chłopak poprzysiągł, że się na niej zemścił. Teraz ma ku temu okazję, o czym Charlie doskonale wie, a w dodatku ma na głowie szantażystę. Wie również, że kariera jej mamy mogłaby zostać zniszczona, bo jest prawniczką. Problemy dziewczyny tylko się namnażają, ale istnieje opcja, że nie zostanie z nimi całkiem sama.

„We’re just enemies” to spin-off książki „Pan West” oraz „We’re just friends”. Charlie i Reed przed laty całkiem dobrze się dogadywali, ale jedna sytuacja zmieniła wszystko. Kradzież kolii była jedynie wstępem do całego pasma błędów, niepowodzeń i zranionych uczuć. Dziewczyna sprawiła, że West zapłacił sam za wszystko. Przez to poprzysiągł na niej zemstę – za to jak bardzo zniszczyła mu życie. Charlie bardzo żałuje, tego co wtedy zrobiła i nie zapomniała o tym mimo upływu czasu. Dodatkowo inni nie dają jej nawet chwili na odetchnięcie, bo jest szantażowana. Wszystko się zacieśnia, a Walker ma poczucie winy i czuje na swoich plecach oddech nadchodzącej zemsty. Znajduje jedynie chwile wytchnienia, kiedy jeździ na motocyklu, bo jest to jej pasją. Nie czerpie już radości z życia, bo to, co dzieje się od dwóch lat, skutecznie ją zmieniło. Została ze swoimi problemami sama, chociaż ma wsparcie rodziców, to nie wiedzą oni o jej tajemnicach. Dziewczyna nie chce ich tym obarczać, bo ma wrażenie, że by ich zawiodła i zniszczyła karierę swojej mamy. Równie emocjonalnie zamieszany w tą sytuację jest Reed. Przyjął wszelkie zarzuty i odbył za nie karę. Został bardzo zraniony przez Charlie i to właśnie na niej chce się zemścić za zrzucenie winy. Tak naprawdę nie tylko przez nią został zraniony. Jego ojciec nie poświęcał mu uwagi i nie potrafił zrozumieć oraz wesprzeć, kiedy był na to czas. Reed nawet z chęcią zemsty, nie stał się całkowicie złym człowiekiem. Potrafi się on troszczyć o innych i im pomagać, a jedynie zagubił siebie w tym wszystkim, co go spotkało. Ta dwójka młodych ludzi przeszła już bardzo dużo i musi dźwigać swój bagaż doświadczeń. Właśnie przez to mogą zrozumieć się bardziej niż ktokolwiek inny, ale rany zadane przed kilkoma laty mogą okazać się zbyt duże, by mogli od siebie czerpać wsparcie. Z czasem zaczyna się to zmieniać, bo nienawiść od drugiej bardzo silnej emocji, dzieli cienka granica.

Lena M. Bielska zabiera nas ponownie do uniwersum Arkansas, ale tym razem mamy do czynienia z nowym pokoleniem. Połączenie rodu Westów i Walkerów już samo sobie jest ciekawe, choć musicie mi uwierzyć na słowo, że możecie spodziewać się tutaj niespodziewanego. Autorka pokusiła się o pokazanie, jak trudne bywają emocje i jak bardzo potrafią być ciężkie relacje w rodzinie. Pokazuje, że można się starać bądź nie, a i tak pewne rzeczy mogą nie wyjść. Można popełnić błędy, o których się będzie wiedziało i za które będzie nam wstyd, będzie dręczyło nasze sumienie poczucie winy, a jednocześnie ciężko jest coś zmienić, by było inaczej. Ludzie popełniają błędy, gubią się i nie wiedzą, jak pokierować swoim życiem – i właśnie o tym jest ta historia. Pokazuje również, że każdy nasz ruch ma konsekwencje, które nie tylko mogą mieć wpływ na nas, ale i innych ludzi. Jedna decyzja może zaważyć o czyjejś przyszłości i wywołać lawinę następstw, na które będzie ciężko jakoś zaradzić, ale mimo wszystko nie będzie to niemożliwe. Właśnie tak sytuacja wyglądała u bohaterów tej książki. Pogubili się, popełnili błędy, dokonywali złych wyborów, ale tak właśnie wygląda bycie człowiekiem. Nie da się być idealnym i nie ma w tym absolutnie nic złego. Przez te wszystkie trudne momenty, jakie przeżywali bohaterowie, ta historia była bardzo emocjonalna, ale uważam, że bardzo ważna. Zaznacza jak czasami ciężko jest o wybaczenie za coś co zrobiliśmy, jak i o tym, że nie jest łatwo wybaczyć innym i to nawet tym najbliższym. Jak ważną rolę odgrywa zaufanie, szczerość, przyznanie się do swoich słabości i dopuszczenie ponownie kogoś do swojego życia. Żadna z tych rzeczy nie jest łatwa i jak obserwowałam głównych bohaterów, kiedy się z nimi mierzyli, to pękało mi serce. Przyznam się, że często z tych emocji po prostu leciały mi łzy po twarzy. Działo się tak z bezsilności jaką czułam względem tych wszystkich bohaterów. Z chęcią ochroniłabym te zranione dusze i pomogła im, ale niestety nie mogłam nic takiego zrobić. Czułam tutaj bardzo dużo różnych emocji i to właśnie kocham w książkach. Dlatego też mam nadzieję, że i tak historia spod pióra Leny przypadnie wam do gustu.

🌺 Premierowa recenzja patronacka 🌺

Charlie Walker dzięki swoim umiejętnościom, zarabia pieniądze przez udział w wyścigach motocyklowych. Niestety nie może ona ich brać dla siebie, a musi je oddawać, bo jest szantażowana przez przestępstwo, jakie popełniła kilka lat temu. Brała udział w kradzieży kolii, którą chciała oddać, ale niestety zanim to się stało, to winą został...

więcej Pokaż mimo to

avatar
197
197

Na półkach:

Charlie bierze udział w wyścigach motocyklowych, ale pieniądze musi oddawać komuś innemu. Błąd popełniony dwa lata temu wiele ją kosztuje, tym bardziej, gdy do miasta wraca Reed, który pragnie się na niej zemścić za poniesienie konsekwencji czynu, którego nie dokonał.

Uwielbiam motoryzację więc w ciemno biorę historie z takim wątkiem. Mężczyzna na motocyklu to sztos, ale dziewczyna? Sztos razy dwa! Super, że oboje mieli swoje maszyny, a autorka w trafny sposób przedstawiła całą otoczkę związaną z jazdą. Bardzo mi się to podobało i doskonale widziałam oczami wyobraźni wszystkie sceny. Czuć ten dreszczyk emocji i adrenalinę, więc wkręciłam się już od samego początku.

Wątek enemies to lovers został wykorzystany w stu procentach. Naprawdę czuć, że Reed nienawidzi Charlie. Sposób w jaki ją traktuje boli, ale ona wie, że z jednej strony zasłużyła sobie na takie zachowanie. Natomiast mimo wszystko da się również odczuć, że tak naprawdę Reed to dobry chłopak, ale pragnienie zemsty czasem przysłania mu logiczne myślenie. Charlie było mi bardzo szkoda, starałam się ją zrozumieć i trzymałam kciuki, by w końcu jej ulżyło.

W tej historii romans nie grał aż tak ważnej roli. Autorka skupiła się na pokazaniu jakie konsekwencje niosą dane czyny, jak kłamstwo potrafi zniszczyć życie i jak ciężko sobie z tym poradzić. Zdecydowanie jest to książka z przekazem, dająca do myślenia i bardzo mi się to podobało.
A scena z rozprawy sądowej była bardzo emocjonująca i Lena idealnie ją przestawiła. Czułam się tak, jakbym sama tam była.
Fabuła momentami była naprawdę zaskakująca i poprowadzona w ciekawy sposób. Ciężko było się oderwać, tym bardziej, że książka nie jest długa, więc można śmiało ją pochłonąć na raz.

" We're just enemies " dostarczyło mi sporą dawkę emocji. Lubię książki z przesłaniem, pióro autorki znam, a wątki tutaj przedstawione mnie kupiły. Miło spędziłam z nią czas i cieszę się, że pojawili się tutaj inni bohaterowie uniwersum Arkansas.

Charlie bierze udział w wyścigach motocyklowych, ale pieniądze musi oddawać komuś innemu. Błąd popełniony dwa lata temu wiele ją kosztuje, tym bardziej, gdy do miasta wraca Reed, który pragnie się na niej zemścić za poniesienie konsekwencji czynu, którego nie dokonał.

Uwielbiam motoryzację więc w ciemno biorę historie z takim wątkiem. Mężczyzna na motocyklu to sztos, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1130
1083

Na półkach:

💙Jest to jednotomowa historia młodych osób,których historie ich rodziców mogliśmy poznać w poprzednich książkach autorki.Nie trzeba znać ich losów,choć bardzo polecam przeczytanie,ponieważ są świetne,tak jak i ta powieść.

💙Otrzymujemy rewelacyjną historię dwójki zagubionych osób,które ponoszą konsekwencje za nieprzemyślane zachowanie sprzed lat.Skutkiem tego jest odbycie kary w specjalnym ośrodku oraz szantaż i nielegalne działania przez osobę dla której liczą się pieniądze.Powrót do domu,nienawiść kiełkująca przez miesiące i chęć pokazania swojego innego oblicza stają się dla Reeda priorytetem.Jest chłopakiem niezrozumiałym i odtrąconym przez rodziców i dziewczynę,którą kochał.To nic dobrego nie wróżyło w ponownym spotkaniu z Charlie będąca marionetką dla chłopaka,którego kiedyś kochała…

💙Historia wywołuje masę emocje dającą szybsze bicie serca.Nie tylko przez nielegalne wyścigi,jak również poznawanie działań poza prawem.A jak sami wiemy,na konsekwencje nie trzeba długo czekać…reakcja rodziców i ich strach potęguje przed wyzwaniem prawdy.

💙Lektura niesie ze sobą przesłanie,by nie słuchać innych i robić złe rzeczy,nie ukrywać swoich uczuć,rozmawiać z najbliższymi oraz ponieść konsekwencji,ponieważ złe uczynki z tym się wiążą.

💙Jeśli szukacie wciągającej i dobrej książki wraz z dobrze wykreowanymi bohaterami to koniecznie sięgnijcie po tą książkę.
Spędziłam z nią niezapomniany czas i dlatego z całego serca polecam💙

💙Jest to jednotomowa historia młodych osób,których historie ich rodziców mogliśmy poznać w poprzednich książkach autorki.Nie trzeba znać ich losów,choć bardzo polecam przeczytanie,ponieważ są świetne,tak jak i ta powieść.

💙Otrzymujemy rewelacyjną historię dwójki zagubionych osób,które ponoszą konsekwencje za nieprzemyślane zachowanie sprzed lat.Skutkiem tego jest odbycie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4
3

Na półkach:

[ 𝐖𝐞’𝐫𝐞 𝐣𝐮𝐬𝐭 𝐞𝐧𝐞𝐦𝐢𝐞𝐬]

[ 𝐰𝐬𝐩𝐨́𝐥𝐩𝐫𝐚𝐜𝐚 𝐩𝐚𝐭𝐫𝐨𝐧𝐚𝐜𝐤𝐚 𝐳 𝐰𝐲𝐝𝐚𝐰𝐧𝐢𝐜𝐭𝐰𝐨 𝐧𝐢𝐞𝐳𝐰𝐲𝐤𝐥𝐞]
[ 𝐎𝐜𝐞𝐧𝐚- ♾️/𝟓]
[ 𝐀𝐮𝐭𝐨𝐫- 𝐋𝐞𝐧𝐚 𝐌. 𝐁𝐢𝐞𝐥𝐬𝐤𝐚]

,, Napisałaś mi, że myślałaś, że mi na tobie zależy. – W jego głosie wyczuwam
smutek. – I dobrze myślałaś, Charlie, bo naprawdę mi zależy.”

𝐎𝐩𝐢𝐬 𝐨𝐝 𝐰𝐲𝐝𝐚𝐰𝐜𝐲:

Dwudziestoletnia Charlie Walker bierze udział w wyścigach motocyklowych, a dzięki swoim umiejętnościom zarabia na tym całkiem niezłe pieniądze. Niestety nie należą one do niej. Dziewczyna jest szantażowana z powodu przestępstwa popełnionego przed dwoma laty.

Okazuje się, że brała udział w kradzieży kolii. Dziewczyna chciała ją oddać, ale nie zdążyła, a winą za to zdarzenie został obarczony jej kolega – Reed West. Chłopak poprzysiągł jej wtedy zemstę.

Jednak ktoś jeszcze wiedział o kradzieży i nagrał całe zdarzenie. Teraz Charlie musi się zmagać z szantażystą, a do miasteczka wraca chłopak, który chce się na niej odegrać. Jakby tego było mało, jej mama jest prawniczką i jeśli sprawa wyjdzie na jaw, jej kariera może runąć.

Wydaje się, że Charlie zatapia się w bagnie po uszy. A może jednak znajdzie się ktoś, kto wyciągnie do niej pomocną dłoń?

Książka zawiera treści nieodpowiednie dla osób poniżej szesnastego roku życia.

𝐌𝐨𝐣𝐚 𝐫𝐞𝐜𝐞𝐧𝐳𝐣𝐚:

Zacznijmy od początku. Z książkami Leny miałam styczność już wcześniej, jednak tak naprawdę książka ,, We’re just enemies” skradła moje serduszko. Czytałam ją na wattpadzie, a później autorka zrobiła nabór patronacki, i stwierdziłam że czemu by nie spróbować wziąć udziału.

Pamiętam to to dzisiaj, że pisałam tego maila na stoku kiedy siedziałam na wyciągu🤣. Nie spodziewałam się że zostanę wybrana, ponieważ wiedziałam że było dużo zgłoszeń, i że pewnie mi się nie udało. Ale cierpliwie czekałam. I wiecie co? Dostałam maila zwrotnego🥹❤️‍🩹.

Nigdy tak naprawdę nie cieszyłam się, jak tego dnia, kiedy dostałam wiadomość że zostałam patronką ważnej dla mnie książki. Pamiętam ten dzień jak dziś, gdy siedziałam i dostałam maila, pamiętaj że krzyknęłam na cały dom i prawie się popłakałam. To było coś niesamowitego, że moje logo będzie na książce tak ważnej dla mnie autorki.

Zacznijmy może od wykreowanych bohaterów. Reed Weston,
mój kochany💙😮‍💨. Był, jest i będzie cudownym mężczyzną. To kim był na początku, a tym kim został na końcu, to jakby porównać niebieski a czarmy kolor. Totalnie na przestrzeni czasu i rozdziałów się zmienił. W końcu od samego początku jej nienawidził prawda?

Krótko o fabule. Reed kochał się w Charlie, ale ona, ukradła kolię, więc on wziął winę na siebie bo ją kochał tak bardzo, że wiedział, że jeśli ona pójdzie do więzienia to tego nie przeżyje bo nie jest wystarczająco silna.

Po dwóch latach w końcu wyszedł, ale z nowym uczuciem- rządzą zemsty. Zemsta tak go oślepiła, że pojechał pod jej dom i napisał do niej sms że zniszczy ją i że tego pożałuje.

Następnie spotykają się na wyścigach, gdzie Charlie zaczyna obawiać się o swoje życie, i boi się Reeda, bo stał się zimny i bardzo nieprzewidywalny. Jednak z biegiem czasu, zaczyna dostrzegać pewne luki, w całej tej historii, i zaczyna łączyć fakty. I zdaje sobie sprawę, że prawda wygląda kompletnie inaczej. Co z tym zrobi? Czy dalej będzie ją nienawidził? W końcu chciał ją wykorzystać, rozkochać w sobie, a następnie zostawić. Jednak czy podejmie się tego zadania, jeśli dowie się jak wyglądała prawda? I czy będzie w stanie to zrobić, gdy w grę wchodzą uczucia?

Tego dowiecie się sięgając po tą książkę! Sama autorka, wykreowała te postacie tak, żeby oddały vibe i atmosferę w tej książce. Reed jest tajemnicy, zimny, zdystansowany, a na dodatek jest motocyklistą.

Natomiast Charlie, jest wrażliwa, troskliwa, i również jeździ na motocyklu, gdzie wyładowuje swoje emocje.

Ci bohaterowie, choć początkowo kompletnie różni, znajdują w sobie elementy, które po połączeniu tworzą spójną całość. I okazuje się, że w grę wchodzą uczucia, których oboje się już dawno wyparli.

Podsumowując, ta pozycja powinna znaleźć się na waszej półce. Pełno w niej zwrotów akcji, wyścigów motocyklowych, tajemnic, sekretów, ale również pożądania, namiętności i pewnego uczucia, które powoli kiełkuje w naszych bohaterach.

Mam nadzieję że tak jak ja, pokochacie i zakochacie się w tej historii. Do następnego!

[ 𝐖𝐞’𝐫𝐞 𝐣𝐮𝐬𝐭 𝐞𝐧𝐞𝐦𝐢𝐞𝐬]

[ 𝐰𝐬𝐩𝐨́𝐥𝐩𝐫𝐚𝐜𝐚 𝐩𝐚𝐭𝐫𝐨𝐧𝐚𝐜𝐤𝐚 𝐳 𝐰𝐲𝐝𝐚𝐰𝐧𝐢𝐜𝐭𝐰𝐨 𝐧𝐢𝐞𝐳𝐰𝐲𝐤𝐥𝐞]
[ 𝐎𝐜𝐞𝐧𝐚- ♾️/𝟓]
[ 𝐀𝐮𝐭𝐨𝐫- 𝐋𝐞𝐧𝐚 𝐌. 𝐁𝐢𝐞𝐥𝐬𝐤𝐚]

,, Napisałaś mi, że myślałaś, że mi na tobie zależy. – W jego głosie wyczuwam
smutek. – I dobrze myślałaś, Charlie, bo naprawdę mi zależy.”

𝐎𝐩𝐢𝐬 𝐨𝐝 𝐰𝐲𝐝𝐚𝐰𝐜𝐲:

Dwudziestoletnia Charlie Walker bierze udział w wyścigach motocyklowych, a dzięki swoim umiejętnościom...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
594
257

Na półkach:

genialna historia :)

genialna historia :)

Pokaż mimo to

avatar
2131
2069

Na półkach: , , ,

Książka „We’re Just Enemies” Leny M. Bielskiej zabiera nas do życia Charlie Walker i Reeda Westa. To dzieci już poznanych w innych książkach autorki bohaterów, których dzieliła spora różnica wieku.
Charlie to dziewczyna, do której wzdychał Reed. Jednak pewien incydent kradzieży kolii, którym został obarczony chłopak sprawia wiele problemów.
To książka na jeden wieczór, nie pozostanie ze mną na dłużej w pamięci. Nie mogłam się w nią wczuć. Zdecydowanie dla młodzieży, którzy lubią takie dramy.

Książka „We’re Just Enemies” Leny M. Bielskiej zabiera nas do życia Charlie Walker i Reeda Westa. To dzieci już poznanych w innych książkach autorki bohaterów, których dzieliła spora różnica wieku.
Charlie to dziewczyna, do której wzdychał Reed. Jednak pewien incydent kradzieży kolii, którym został obarczony chłopak sprawia wiele problemów.
To książka na jeden wieczór, nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
497
485

Na półkach:

„We’re Just Enemies” to jednotomowa historia z Uniwersum Arkansas skupiającą się na losach Reeda Westa i Charlie Walker. Jak doskonale wiecie – kocham zarówno „We’re Just Friends” oraz „Pana Westa” (w szczególności „Pana Westa”) spod pióra Leny M. Bielskiej i gdy dowiedziałam się, że powstanie historia o dzieciach tych bohaterów – byłam zachwycona. Jednocześnie miałam obawy gdy Lena wspomniała, że Will pogubił się trochę w roli ojca, bo jak to mój ukochany bohater zrobił coś takiego. Teraz widząc całokształt tej historii wiem, że tak, pogubił się ale też starał się jak mógł. Kocham „We’re Just Enemies” tak bardzo, że ta historia może konkurować z „Challenge Accepted” oraz „Panem Westem” o pierwsze miejsce w moim rankingu historii stworzonych przez Lenę. Albo po prostu postawię je na równi. Ta książka nie ma ponad dwieście stron a zawiera w sobie tak dużo emocji, że moje serce nie wytrzymywało. To książka, w której romans między bohaterami gra drugie skrzypce, bo ważniejsze jest pokazanie, jak człowiek może się pogubić. Co złe towarzystwo może na nas sprowadzić i jakie to ma dla nas konsekwencje. Lena M. Bielska stworzyła tak genialną historię, że ja nie mogę wyjść z podziwu. Pochłonęła mnie od pierwszych stron i sprawiła, że nie mogłam przestać o niej myśleć i pochłonęłam ją na raz. Reed i Charlie wywoływali u mnie takie emocje i oni sami tyle przeżywali, że ściskało mi się serce. Fabuła skupia się na kradzieży kolii, która zmienia całe życie Reed i Charlie. Niegdyś bliscy przyjaciele, teraz – Reed nienawidzi jej całym sercem bo Charlie zniszczyła mu życie. Przestępstwo, które miało miejsca przed dwoma laty, cały czas ciągnie się za Charlie. Dziewczyna nie dość, że jest szantażowana to jeszcze ma wyrzuty sumienia, że wina, która spoczywa na jej barkach została przypisana Reedowi i to on poniósł tego srogie konsekwencje gdy trafił na dwa lata do poprawczaka. Charlie to dziewczyna, która przeszła wiele złego i nadal przechodzi. Kocha jeździć na motocyklach i się ścigać. Jednak te wydarzenia zmieniły ją i sprawiły, że stała się wrakiem człowieka podporządkowującego się tyranowi. Jako, że jej mama jest prawniczką – dziewczyna nie może dopuścić, żeby ktoś obcy dowiedział się o tym wszystkim. Tak strasznie mnie bolało to, gdy płakała i nie dawała sobie z tym rady. Moje serce wówczas pękało. Reed to chłopak, tak bardzo podobny do swojego ojca, który przyjął na klatę odpowiedzialność za coś, czego nie zrobił. Zraniony, poprzysiągł sobie, że zemści się na Charlie. Oj ten chłopak sprawiał, że płakałam. Płakałam bo było mi go szkoda, że dziewczyna, którą kochał go oszukała. Że ojciec nie poświęcał mu tak dużo uwagi jak powinien i że nie było go wtedy kiedy najbardziej go potrzebował. Rozumiałam jego zachowanie i wcale mnie ono nie dziwiło. Ale bolało mnie to, strasznie. Jestem pod wrażeniem jak Lena to pięknie przemyślała i przedstawiła. Zarówno relację Charlie i Reeda jak i Reeda z rodzicami, zwłaszcza z ojcem. Brakuje mi słów żeby opisać to, jak genialnie to zostało napisane i jak wiele emocji to we mnie wywołało. Relacja Reeda i Charlie stopniowo z nienawiści przechodziła do przyjaźni i dopiero do bycia w związku. Reed i Will – to wywołało we mnie tak dużo bólu ile się spodziewałam. Rozumiałam ich obu i uważam, że Lena ukazała to najlepiej jak tylko mogła. Pokochałam tych bohaterów całym swoim sercem i cudownie było móc po raz kolejny wrócić do bohaterów, których już znam i też kocham. „We’re Just Enemies” to po prostu genialna historia, która bezpowrotnie skradła moje serce. Tyle mam do powiedzenia – po prostu musicie poznać Reeda Westa i Charlie Walker🥺💙.

„We’re Just Enemies” to jednotomowa historia z Uniwersum Arkansas skupiającą się na losach Reeda Westa i Charlie Walker. Jak doskonale wiecie – kocham zarówno „We’re Just Friends” oraz „Pana Westa” (w szczególności „Pana Westa”) spod pióra Leny M. Bielskiej i gdy dowiedziałam się, że powstanie historia o dzieciach tych bohaterów – byłam zachwycona. Jednocześnie miałam obawy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1071
1058

Na półkach:

Bardzo fajna historia z wątkiem hate/love
Dzieci swoich staruszków też mają za uszami :)

Bardzo fajna historia z wątkiem hate/love
Dzieci swoich staruszków też mają za uszami :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    124
  • Przeczytane
    30
  • 2024
    3
  • Legimi
    3
  • Do kupienia
    2
  • Audiobook
    2
  • #WyzwanieLC2024
    1
  • Chcę kupić
    1
  • Lena M. Bielska
    1
  • Brak
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki We’re Just Enemies


Podobne książki

Przeczytaj także