rozwińzwiń

Miłość w cieniu rewolucji

Okładka książki Miłość w cieniu rewolucji Maja Jaszewska
Okładka książki Miłość w cieniu rewolucji
Maja Jaszewska Wydawnictwo: Wydawnictwo Emocje literatura piękna
480 str. 8 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Emocje
Data wydania:
2024-03-04
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-04
Liczba stron:
480
Czas czytania
8 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788368031096
Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
82
68

Na półkach: ,

Ta fascynująca historia, która łączy w sobie elementy romansu i historii,  została osadzona w jednym z najbardziej burzliwych okresów w dziejach historii.

Fabuła książki została ulokowana wokół uczucia Jana i Elżbiety, których miłość rodzi się na tle dramatycznych wydarzeń społecznych i politycznych.

Elżbieta, nazywana w domu Bietką, wychowywana w dobrobycie, przez kochającego ojca. Dziewczyna, a następnie niezwykle mądra i empatyczna kobieta- staje w obliczu zmieniającego się świata i stara się odnaleźć w nim swoją drogę życiową.
Jan, mężczyzna niezwykle zasadniczy i honorowy, który nie pozostaje bierny na zmieniającą się rzeczywistość i wydarzenia polityczne. Oboje pełni sprzeczności, marzeń i lęków, mierzą się z nowymi realiami.
Pani Maja Jaszewska, w mistyczny sposób wplotła w podwaliny tej wielowymarowej historii - siłę miłości. Jej niezaprzeczalnie wielką moc, która determinuje absolutnie wszystko, mogąc przezwyciężyć nawet najbardziej dramatyczne okoliczności i przeciwności losu.

„Miłość w cieniu rewolucji” to wspaniały portret czasów niezwykle trudnych. Pani Maja z mistycyzmem oddaje realia przełomu wieków XIX i XX, pokazując zarówno chaos i brutalność rewolucji, jak i nadzieje oraz ideały, które kiełkują w bohaterach, by wzmocnić ich niezwykłą determinację do wspólnego życia.

Historia Bietki i Jana, to nie tylko opowieść o uczuciach, ale także o przemianach społecznych i politycznych, które na zawsze zmieniły życie bohaterów. Książka ta porusza najgłębsze zakamarki czytelniczego serca i skłania do refleksji nad tym, jak wielkie wydarzenia historyczne wpływają na życie zwykłych jednostek, oraz jakim wielkim źródłem siły jest miłość – nawet w tych najtrudniejszych momentach.

Powieść Pani Jaszewskiej, jest bowiem swoistym kalejdoskopem ludzkich losów, naznaczonych czasami w jakich przyszło im żyć, ale również nostalgiczną opowieścią o zwykłych ludziach, którym piętno zmian dziejowych naznacza losy.

„Miłość w cieniu rewolucji”, to powieść niezwykle barwna i z absolutnie niezwykłym klimatem.  

Według mnie, głównym fundamentem powieści scalającym fabułę, jest tęsknota – w jej najróżniejszych odcieniach. Jest to także historia o poświęceniu i o miłości kobiety do ukochanego mężczyzny.  Gotowej do poświęceń i oddania, w imię miłości do ukochanego mężczyzny.

Sugestywne opisy emocji nakreślone barwnym językiem autorki, będą swoistą ucztą dla każdej romantycznej duszy, ale również dla miłośników romansów i historii. Warsztat pisarski Pani Mai Jaszewskiej, jest bowiem niezwykle subtelny i elegancki. Autorka ze szczególną dbałością o historyczne detale, oddaje atmosferę opisywanych czasów. Mamy tu bowiem wielką rewolucję dla zwykłych ludzi, ale także zwyczajną codzienność, naznaczoną prawdziwie dramatycznymi wydarzeniami

Ta emocjonująca i bardzo nostalgiczna historia, zostanie w moim sercu na długo.

#recenzja #recenzjaksiążki #opiniaoksiążce #kochamksiążki #kochamczytać #czytamypolskichautorów #booktok #booktoker #booktokpolska #czytam #książka #wydawnictwoemocje #wszystkiestronyksiazki #wszystkiekoloryuczuc
[Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Emocje]

Ta fascynująca historia, która łączy w sobie elementy romansu i historii,  została osadzona w jednym z najbardziej burzliwych okresów w dziejach historii.

Fabuła książki została ulokowana wokół uczucia Jana i Elżbiety, których miłość rodzi się na tle dramatycznych wydarzeń społecznych i politycznych.

Elżbieta, nazywana w domu Bietką, wychowywana w dobrobycie, przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
67
51

Na półkach: , ,

Muszę się wam do czegoś przyznać. Uwielbiam książki z historycznym tłem. Czasami mam wrażenie, że urodziłam się o wiele lat za późno myśląc o klimacie początków XX wieku. Z drugiej strony jestem absolutnie wdzięczna za to, że nie przyszło mi żyć w czasach okrucieństw z jakimi musiała się wtedy zmierzyć ludzkość. Właśnie dlatego sięgam po takie książki, żeby dogłębnie poczuć tamte czasy za pomocą literatury. Czytając tak wiele książek opartych na pewnych historycznych faktach mam poczucie, że wiele z nich zaczyna być do siebie podobna. I trochę tak też było, kiedy sięgałam po książkę Mai Jaszewskiej “Miłość w cieniu rewolucji”. Spodziewałam się dobrej lektury, ale bez większego zaskoczenia.

I muszę przyznać, jak bardzo się pomyliłam. Skończyłam tę książkę czytać chwilę temu i to z jakimi emocjami mnie zostawiła… To nie zdarza się często… Absolutnie nie spodziewałam się takiego zakończenia. Rzadko zdarza się, że jakaś książka łamie mi serce, a ta to zrobiła. I jeszcze zostawiła mnie z poczuciem niepokoju, bo zakończenie jest otwarte. Nie wiem co się stało dalej z bohaterami książki i to jest dla mnie bardzo trudne doświadczenie, ponieważ na końcu znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji.

“Miłość w cieniu rewolucji” to powieść napisana przez autorkę, która inspirowała się wspomnieniami swoich dziadków. Główną bohaterką powieści jest Elżbieta, którą poznajemy jako dziesięciolatkę wychowywaną przez ojca i gospodynię. Mama Bietki zmarła niedługo po porodzie i osierociła córkę. Dziewczynkę poznajemy jako nieco niesforną, ale bardzo wrażliwą dziewczynkę. Towarzyszymy jej podczas przeprowadzki z pięknego dworku w Marianówce do kamienicy w Warszawie, a także podczas wakacji u ciotki Heleny. Elżbieta jeszcze nie wie, że właśnie tam poznała miłość swojego życia. Dowie się o tym po kilku latach, kiedy przypadkowo spotka Janka w Warszawie.

“Miłość w cieniu rewolucji” to książka o miłości pięknej, ale bardzo trudnej. Elżbieta to dziewczyna marząca o studiach, potem pracy w zawodzie lekarza. Mimo bardzo dobrych osiągnięć w nauce sytuacja finansowa rodziny nie pozwoliła na takie kroki. Może dlatego Bietka nie miała wątpliwości, że pójście za miłością będzie najlepszą dla niej decyzją?

Czytając tę historię próbowałam sobie odpowiedzieć na pytania: Ile człowiek jest w stanie zrobić dla miłości? Jak bardzo jest w stanie się poświęcić i walczyć o uczucie, a także o drugiego człowieka? Elżbieta poświęciła swoje dość spokojne życie w Warszawie, właśnie w imię miłości do Janka, chłopaka, który walczył w imię wolnej Polski i za tę walkę został skazany na wygnanie. Pozostało im rozpocząć wspólne życie daleko od Warszawy… Zesłanie z jednej strony okazało się nie takim złem, jakiego Elżbieta i Janek się spodziewali. Daleko od rodziny ułożyli sobie życie, nawiązali relacje, zostali rodzicami trójki dzieci. Jan dodatkowo spełniał się zawodowo, dzięki czemu rodzinie niczego nie brakowało. Niestety nastał czas, kiedy widmo wojny zaczęło się nieuchronnie zbliżać… Wielkimi krokami…

Książkę Mai Jaszewskiej czyta się niezwykle płynnie, strona za stroną… To było moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale już wiem, że nie ostatnie. Bardzo wam tę książkę polecam, jeśli lubicie powieści z historią w tle - tutaj przenosimy się do czasów na przełomie XIX i XX wieku. Mam poczucie, że autorka dopracowała swoją powieść pod każdym względem. Bohaterowie są doskonale wykreowani. Mnie natomiast urzekły piękne i szczegółowe opisy - byłam w stanie wyobrazić sobie każdą scenerię.

Muszę się wam do czegoś przyznać. Uwielbiam książki z historycznym tłem. Czasami mam wrażenie, że urodziłam się o wiele lat za późno myśląc o klimacie początków XX wieku. Z drugiej strony jestem absolutnie wdzięczna za to, że nie przyszło mi żyć w czasach okrucieństw z jakimi musiała się wtedy zmierzyć ludzkość. Właśnie dlatego sięgam po takie książki, żeby dogłębnie poczuć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
56
54

Na półkach:

"Bietko, tylko głupcy nie potrafią zobaczyć tego, co wspólne w sprzecznościach. [...] Każdy widzi inny układ zdarzeń i inaczej je rozumie. Nie zawsze musi się nam podobać cudzy wzorek, ale świadomość, że jest ich nieskończona ilość, uczy dystansu do własnego widoczku. [...] Patrz, słuchaj innych i szukaj swoich wzorów. Z czasem je odnajdziesz."

Elżbieta, zwana przez wszystkich Bietką, od pierwszych dni swojego życia naznaczona jest niejako czymś, co nazwalibyśmy tęsknotą. Osierocona przez matkę, nigdy nie doświadczyła potęgi matczynej miłości. Zmuszona przez okoliczności, wraz z ojcem przeprowadza się z ukochanej Marianówki do Warszawy, gdzie musi budować swoje życie od nowa. W swojej dziewczęcej świeżości i wolności, czerpie z niego garściami, eksploruje miasto, w którym mieszka i uczy się, jak bardzo ważna jest przyjaźń, dobroć i miłość. A gdy staje się dorosłą kobietą, przychodzi jej wyciągnąć dłoń i pociągnąć za nitkę, która zmieni jej życie na dobre. Tęsknota zaś, stanie się nieodłączną częścią jej egzystencji. Czy dokonała słusznego wyboru? Czy znając jego konsekwencje, postąpiłaby tak ponownie i tak diametralnie zmieniła barwy tkanego przez siebie obrazu?

"Wciąż nie mogę znaleźć miejsca... Wszystko jest tymczasowe, nie do końca moje. [...] Myślałam, że może to ja nie potrafię znaleźć w sobie spokoju i talentu do przywiązywania się, ale teraz zrozumiałam, że tymczasowość i brak spokoju to mój los."

Koniec wieku dziewiętnastego i początek kolejnego to tło, na którym rozgrywają się losy Elżbiety i jej najbliższych. Walka o wolność, tą osobistą i tą państwową, stanowi nieodłączną część ich życia. Inne okoliczności pewnie utkałyby ich życie w zupełnie inny sposób. Rewolucja w kraju, później wojna i rewolucja w carskim świecie, wpływają w dużej mierze na to, co dzieje się w duszach bohaterów. Szczególnie Bietka doświadcza niejako odzwierciedlenia rzeczywistości w swoim sercu - jej życie to ciągła walka o jego spokój, o przynależność, o zrozumienie.

Jestem bardzo ciekawa dalszych losów Bietki i jej rodziny. Zapowiada się, że życie po raz kolejny popląta jej nitki i będzie musiała pociągać za te, które wydadzą się najwłaściwsze, a niekoniecznie te wymarzone. Mam nadzieję, że będzie mogła dokonywać także wyborów zgodnych z jej wnętrzem, poczuciem estetyki i ze spokojem ducha. A nitka zwana tęsknotą przestanie zaburzać dobre proporcje jej życiowego kilimu.

*Wszystkie cytaty pochodzą z książki Maja Jaszewska, Miłość w cieniu rewolucji, Wydawnictwo Emocje, 2024

"Bietko, tylko głupcy nie potrafią zobaczyć tego, co wspólne w sprzecznościach. [...] Każdy widzi inny układ zdarzeń i inaczej je rozumie. Nie zawsze musi się nam podobać cudzy wzorek, ale świadomość, że jest ich nieskończona ilość, uczy dystansu do własnego widoczku. [...] Patrz, słuchaj innych i szukaj swoich wzorów. Z czasem je odnajdziesz."

Elżbieta, zwana przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
215
212

Na półkach:

Witam. Kolejna przeczytana historia już za mną. Serdecznie zapraszam po moją skromną opinie.

Autorka: Maja Jaszewska.
Tytuł: Miłość W Cieniu Rewolucji.
Przeczytano stron: 480.
Wydawnictwo: Emocje.

Opinia:

Miłość W Cieniu Rewolucji. To przepiękna historia, w której główni bohaterowie to: Elżbieta i Janek.
Bietka od bardzo dawna zakochała się w swoim przyjacielu Janku. W końcu to sobie wyznali. Strajki i protesty ludzi w czasach rewolucji, to trudny okres życia dla obecnych bohaterów.
Janek był bogaty, ale wolał zostawić swój majątek i pomagać biednym. Niestety. Pewnego dnia został aresztowany. Elżbieta, jego rodzina, jej przyjaciele byli smutni. Robili co mogli, by go wydostać. Gdy Bietka u kogoś zainterweniowała, to wypuszczono jej ukochanego. Podjęła pewne decyzję nie mając jeszcze osiemnastu lat. Czy będzie żałować decyzji, które całe jej spokojne życie wywróciły do góry nogami? Tego Wam nie zdradzę. Moja ocena to: 1000 /1000 punktów. Książkę czytało mi się szybko i przyjemnie. Oczywiście jak najbardziej polecam czytać.

Pozdrawiam Wszystkich Serdecznie. 😯

Witam. Kolejna przeczytana historia już za mną. Serdecznie zapraszam po moją skromną opinie.

Autorka: Maja Jaszewska.
Tytuł: Miłość W Cieniu Rewolucji.
Przeczytano stron: 480.
Wydawnictwo: Emocje.

Opinia:

Miłość W Cieniu Rewolucji. To przepiękna historia, w której główni bohaterowie to: Elżbieta i Janek.
Bietka od bardzo dawna zakochała się w swoim przyjacielu Janku. W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1251
245

Na półkach: ,

Rok 1895
Elżbieta Arsen zwana Bietką opuszcza razem z ojcem dwór w Marianówce i przenosi się do Warszawy. Dziewczyna zostaje uczennicą na niewielkiej pensji, a jej ojcu udaje się zdobyć posadę w kantorze bankowym. Na wakacjach u ciotki poznaje Janka Piwowarczyka, ale ich drogi rozchodzą. Po kilku latach przypadkiem trafiają na siebie w Warszawie, gdzie Janek uczęszcza na kursy w Szkole Handlowej. Zaczynają się spotykać i są sobą zauroczeni. Niestety chłopak za wywrotową działalność na szkodę Imperium Rosyjskiego zostaje aresztowany i osadzony w Cytadeli. Dzięki pomocy jednej ze znajomych Bietki, zostaje zwolniony. Zamiast 25 lat ciężkiego więzienia zostaje skazany na 12 lat zesłania. W ciągu tygodnia musi opuścić Królestwo Polskie. Co zrobi zakochana w nim dziewczyna? Czy zostanie w Warszawie, czy ruszy za nim do Astrachania? Tego Wam nie powiem, ale zachęcam do przeczytania tej niesamowitej historii. Ostatnio mam szczęście do książek, które wciągają mnie od pierwszych stron. Z tą książką było tak samo. I chociaż ten okres historii nie jest moim ulubionym to dałam się porwać i wraz z bohaterami przeżywałam ich radości i smutki.
Maja Jaszewska w swojej książce inspiruje się wspomnieniami pradziadków. W niesamowity sposób opowiada ich losy, szukanie swojego miejsca na ziemi, walkę o szczęście i miłość daleko od ojczyzny. To wszystko dzieje się na tle sytuacji społeczno - politycznej tego okresu. Znakomicie pokazany jest świat zwykłych ludzi mieszkających w Astrachaniu, ich strach na wiadomość o zamieszkach i rewolucji. Widać ogromną wiedzę i świetne przygotowanie autorki do napisania tej powieści. Zakończenie jest otwarte i wskazuje na kontynuację. Nie znałam twórczości autorki, ale jestem tą książką zauroczona i bardzo ją Wam polecam.

Rok 1895
Elżbieta Arsen zwana Bietką opuszcza razem z ojcem dwór w Marianówce i przenosi się do Warszawy. Dziewczyna zostaje uczennicą na niewielkiej pensji, a jej ojcu udaje się zdobyć posadę w kantorze bankowym. Na wakacjach u ciotki poznaje Janka Piwowarczyka, ale ich drogi rozchodzą. Po kilku latach przypadkiem trafiają na siebie w Warszawie, gdzie Janek uczęszcza na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
653
650

Na półkach: , , , ,

Grube tomiszcze przeczytane przez Hankę Chojnacką-Gościniak, rewelacyjnie przeczytane. Zawsze zastanawiam się jak na tle wielkich wydarzeń historycznych przedstawia się zwykła codzienność. Bo jak to na wojnie, w trakcie bitew, opisano już dużo i szczegółowo. Jak to jest z tymi co zostają i muszą jakoś żyć? jest mniej ale w tym utworze jestem zadowolona. Mamy przełom wieku XIX i XX i kształtuje się nowa rzeczywistość. Jednak w cieniu rewolucji rozkwita miłość bo ona nie wybiera wieku, tła historycznego czy ulicy, może domu? nie ona wybucha zawsze i wszędzie. Nie inaczej jest i teraz. Elżbieta i Jan pokochali się doświadczając tych samych emocji, tych samych zdarzeń. Czy mają szansę kochać się do ostatnich dni, wiodąc piękne życie czy może los ich zaraz rozdzieli. I to właśnie jest ekscytujące że można odkrywać razem z bohaterami nowe miejsca, nowe uczucia, nowe emocje. Książka inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami i przeżyciami pradziadków autorki Mai Jaszewskiej. To piękna opowieść i pięknie się ją czyta. Po raz kolejny przeniosłam się w czasy tam gdzie być nie mogłam, ale byłam dzięki autorce. Polecam.
#WyzwanieLC2024

Grube tomiszcze przeczytane przez Hankę Chojnacką-Gościniak, rewelacyjnie przeczytane. Zawsze zastanawiam się jak na tle wielkich wydarzeń historycznych przedstawia się zwykła codzienność. Bo jak to na wojnie, w trakcie bitew, opisano już dużo i szczegółowo. Jak to jest z tymi co zostają i muszą jakoś żyć? jest mniej ale w tym utworze jestem zadowolona. Mamy przełom wieku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
1

Na półkach:

Co dalej? Kiedy kolejny tom? Boleśnie przerwana opowieść! Tło historyczne, wątki społeczno-obyczajowe najciekawsze. Marianna zbyt okrojona, łaknęłabym więcej. Cudowna, monologująca, przebijająca nad inne postać.
Czekam na dalsze losy.

Co dalej? Kiedy kolejny tom? Boleśnie przerwana opowieść! Tło historyczne, wątki społeczno-obyczajowe najciekawsze. Marianna zbyt okrojona, łaknęłabym więcej. Cudowna, monologująca, przebijająca nad inne postać.
Czekam na dalsze losy.

Pokaż mimo to

avatar
1704
1689

Na półkach: ,

"Wszystko jest tymczasowe, nie do końca moje".



W tej książce obecny jest Bristol, w którym podobno goście jeżdżą kryształową windą. W tej książce można zjeść apetyczne rydze w kryształowej salaterce, a także udać się do słynnej kwiaciarni pani Marii Jarosowej, aby zobaczyć setki róż stojących w kryształowych wazonach. Są także kryształowa karafka z winem, kryształowe zwierciadła i kryształowa czarka z białym proszkiem. Jak więc widać, ludzie zakochują się w kryształowym blasku od pierwszego wejrzenia, a ja zakochałam się w tej książce od jej pierwszych stron.

Maja Jaszewska to dziennikarka, pisarka i poetka, która od ponad dwudziestu lat rozmawia z ludźmi. Jej artykuły i wywiady można znaleźć w prasie i w wielu czasopismach. Prowadzi także warsztaty twórczego pisania. Zakochana rewolucjonistka, dla której pisanie to stwarzanie nowej rzeczywistości. W twórczości autorki ważne są pamięć, tożsamość, rewolucje i przemiany.

Elżbieta to młoda dziewczyna, która musi wraz ze swoim ojcem opuścić ukochany dwór w Marianówce, aby w Warszawie układać na nowo swoje życie. Jan jest idealistą i właśnie dla ideałów jest gotowy poświęcić bardzo wiele. Bohaterów zaczyna łączyć wielka miłość, która w zderzeniu z sytuacją polityczną przełomu wieków, prowadzi ich daleko od ojczyzny. Bietka i Jan w Astrachaniu, mieście będącym tyglem kulturowym, muszą na nowo budować swój świat.

"Miłość w cieniu rewolucji" to powieść, która idealnie trafi w gusta czytelników lubiących popularny obecnie gatunek historical fiction. Warto jednak przy tym wspomnieć, że ta książka nie jest tak do końca jedynie fikcją literacką, gdyż Maja Jaszewska oparła jej kanwę fabularną na rodzinnym przekazie pod postacią wspomnieć swoich pradziadków. W ten sposób całe literackie jądro historii Elżbiety i Jana jest zwyczajnie prawdziwe, a reszta to mieszanka wielu składowych, wśród których wiedzie prym wyobraźnia i przede wszystkim emocje, jakich podczas lektury zdecydowanie nie brakuje. Wszystko to pozwoliło autorce wykreować tak realne kreacje psychologiczne postaci, że wydaje się, iż bohaterowie po prostu istnieją w równoległej rzeczywistości.

Opowieść o miłości Bietki i Jana to prawie pięćset stron lektury pokazującej nie tylko siłę kobiet i uniwersalne prawdy o życiu człowieka, ale także i przede wszystkim, barwne tło historyczne i socjologiczne przełomu XIX i XX wieku. Dzięki sprawnemu piórowi autorki czytelnik przenosi się do świata, którego już nie ma, do świata, który powoli znika. Na łamach powieści jest bowiem obecny Uniwersytet Latający, są sufrażystki, jest bogata warstwa kulinarna z pysznymi blinami z masełkiem na czele i jest Warszawa z tamtych czasów. W tej płaszczyźnie widać świetne przygotowanie autorki w każdym zaserwowanym szczególe kulturowym, historycznym i topograficznym, dzięki czemu ta podróż w przeszłość wydaje się taka namacalna.

Niezwykle ciekawą i przede wszystkim egzotyczną jest warstwa książki ukazująca życie bohaterów w Astrachaniu. Autorka konfrontuje współczesnego czytelnika z miejscem, w którym dosłownie obok siebie żyli ludzie wyznający różne religie i kulturowo tak dalecy od siebie. Poznanie tej społeczności, w której "każdy jest u siebie, a jednocześnie obcy" wraz z takimi smaczkami jak informacja o tym, że dla tatarskich kobiet nie istniały tematy wstydliwe, jeśli dotyczyły płodności i dzieci, wzbudza zaintrygowanie i swoisty głód wiedzy.

Maja Jaszewska przy pomocy pięknego, epickiego języka pokazuje, czym jest rewolucja w dosłownym tego słowa znaczeniu, a także ta, dziejąca się w naszych wnętrzach. "Miłość w cieniu rewolucji" to bowiem powieść uniwersalna w swoim przekazie, wielowymiarowa i przede wszystkim swoim otwartym zakończeniem, zaostrzająca apetyt na więcej takiej czytelniczej uczty.

https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

"Wszystko jest tymczasowe, nie do końca moje".



W tej książce obecny jest Bristol, w którym podobno goście jeżdżą kryształową windą. W tej książce można zjeść apetyczne rydze w kryształowej salaterce, a także udać się do słynnej kwiaciarni pani Marii Jarosowej, aby zobaczyć setki róż stojących w kryształowych wazonach. Są także kryształowa karafka z winem, kryształowe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
955
946

Na półkach:

Książkowe grubaski Was do siebie przyciągają czy odpychają, bo ja je lubię. Mam wtedy możliwość dłużej obcować z bohaterami.
A nowa książka Mai Jaszewskiej "Miłość w cieniu rewolucji", chudziutka nie jest. Prawie 500 stron zapewniło mi zajęcie na niejeden wieczór.
Ale powiem Wam, że autorka ma dar snucia zajmujących opowieści, więc kartki same się przewracają i naprawdę trudno się od niej oderwać. I to od pierwszej strony...bo ciekawi od początku.
Pisana jest w specyficzny sposób, bo dużo więcej w niej przemyśleń, wewnętrznych monologów, opisów i wspomnień niż dialogów. Dlatego lepiej możemy sobie wizualizować to, co znajdujemy w książce. A znajdujemy mnóstwo emocji, uczuć, trudnych wyborów i kobiecej mądrości.
Autorka stworzyła opowieść, doskonale osadzoną w historycznych realiach, z wyrazistymi bohaterami i rozterkami, które nimi targają. Jest tu też dużo wiadomości historycznych, takich smaczków, które doskonale komponują się z fabułą i tylko dodają jej wiarygodności. Tak wiarygodności, bo tę historię czyta się jak pamiętnik, wspomnienia kogoś bliskiego, kto dzieli się z nami swoim życiem i przemyśleniami.
Taki trochę gawędziarski styl tej historii przywodzi na myśl stare bajarki, które snuły swe opowieści przy kominku, wplatając w nie mądrość przodków i wiedzę przekazywaną z pokolenia na pokolenie.
To była niezwykła podróż, przez dalekie krainy, emocje i wzruszenia.
Podróż pachnąca egzotycznymi przyprawami, ale też swojskim zapachem polskich sadów i łąk.. Smakowała jak miks egzotyki z naszą rodzimą kuchnią, a wszystko owiewał wiatr, znad kazachskich stepów.
Zanurzyłam się w tę opowieść, przenosząc w czasie i przestrzeni, wraz z bohaterami przeżywając ich rozterki i dylematy.
A na koniec, mam do autorki tylko jedną uwagę... Jak można było tak zakończyć? Jak mam teraz czekać na dalszy ciąg? Mam nadzieję, że to nie będzie długie oczekiwanie.
A tak na poważnie, Maja Jaszewska dziękuję, że zabrała nas Pani w tę podróż.
Sięgnijcie po tę książkę. Zauroczy Was tak jak i mnie. Poznajcie losy Elżbiety i Jana, wciągniętych w tryby historii.

Książkowe grubaski Was do siebie przyciągają czy odpychają, bo ja je lubię. Mam wtedy możliwość dłużej obcować z bohaterami.
A nowa książka Mai Jaszewskiej "Miłość w cieniu rewolucji", chudziutka nie jest. Prawie 500 stron zapewniło mi zajęcie na niejeden wieczór.
Ale powiem Wam, że autorka ma dar snucia zajmujących opowieści, więc kartki same się przewracają i naprawdę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
165
145

Na półkach: ,

Współpraca z Wydawnictwem Emocje

Recenzja książki „Miłość w cieniu rewolucji” Mai Jaszewskiej



O dziennikarce, pisarce oraz autorce licznych wywiadów i artykułów Mai Jaszewskiej można powiedzieć wiele, ale ja pragnę zwrócić uwagę na jeden aspekt i to każdej myśli pisanej, która wychodzi spod jej pióra: spojrzenie na człowieka i historię w symbiozie z poszukiwaniem sensu i wartości w życiu każdego z nas.

Refleksję nawiązującą do tej teorii odnalazłam również w najnowszej książce tejże autorki „Miłość w cieniu rewolucji”. Szerokie grono Czytelników i znawców literatury nazywa takie książki ciekawe i mądre, pobudzające wyobraźnię Odbiorcy do szerszego spojrzenia na wyzwania epoki tamtej – minionej oraz tej obecnej – w której przyszło nam żyć.

Podążamy za bohaterami tej powieści i odnajdując podobieństwa dotykamy wielu niezabliźnionych ran zarówno tamtych czasów jak i naszej epoki, w której my żyjemy. Pomimo wagi poruszanej problematyki, Maja Jaszewska czyni to z wielką finezją i nienarzucającym niczego pietyzmem.

Lektura tej powieści wymaga od Czytelnika uważności, bo tylko wtedy te analogie, i to nie raz i nie dwa, odnajdzie. Plastyczność języka, którym posługuje się autorka oraz dynamiczność czasów i kultur przez nią opisywanych sprawia, że przez powieść „płyniemy”, niesieni wpierw przez okolice Marianówki, potem Warszawy, by naszą podróż zakończyć w Astrachaniu, choć czy słowo „zakończyć” jest tym właściwym, tego nie zdradzę.

Plejada opisywanych postaci jest niesamowicie różnorodna i pomiędzy bohaterów głównych Bietkę, Janka, ciotkę Helenę, ojca Elżbiety pisarka finezyjnie wplata pojawiających się dosłownie na chwilę wysokich urzędników carskich, bogatych kupców, nauczycieli, lekarzy, w zestawieniu z patrolującymi ulice Warszawy Kozakami, kucharką Marianną, rodziną Chanify, Aramem oraz Katią i Poliną.

Niektórzy bohaterowie pozostają z nami na dłużej, niektórzy znikają po kilku stronach, by już więcej nie powrócić. Niczym w spektaklu teatralnym, bo taka jest ta powieść: napisana z wielkim rozmachem, pełna zadziwiających opisów, sprawiających, iż momentami mamy wrażenie jakby autorka malowała za pomocą słów:

…” Nasza polskość była tylko jednym z wielu kamyczków wielobarwnej mozaiki tożsamości mieszkańców tego niezwykłego miasta. Podobnie różnobarwna była tutejsza roślinność. Obok wysokich i bujnych platanów rosnących wzdłuż ulic w przydomowych ogrodach pyszniły się wielkie krzaki rododendronów i różowych jak niebo o poranku hibiskusów.”…

Gorące dysputy, o których pisze Maja Jaszewska, rozgrzewały Polaków nie tylko w tamtych czasach, a przysłuchująca się im nasza bohaterka główna Bietka, która już od najmłodszych lat wiele słyszała i wiele widziała, dorastała pośród atmosfery przemyśleń rewolucjonistów i ludzi dla których los drugiego człowieka nie był obojętny. W swoim poturbowanym przez los życiu, zbiera ciężkie i różnorodne doświadczenia, po miłość wielką włącznie. Uczy się, iż tylko głupcy nie potrafią zobaczyć tego co wspólne w sprzecznościach.

Znamienne słowo MIŁOŚĆ znalazło się już w tytule tej powieści i towarzyszyć będzie Elżbiecie od lat wczesnej młodości, zasiewając swoje ziarno kiełkujące powoli, przez lata, ale niezmiennie w tym samym kierunku, noszącym piękne polskie imię: Janek.

I to właśnie ten wątek, miłości, w połączeniu z polskością, patriotyzmem i prawdziwymi wartościami, kształtującymi już od najmłodszych lat charaktery ludzkie jest jednym z motywów przewodnich tej powieści.

Pewnie wielu Czytelników zidentyfikuje się ze słowami jednego z bohaterów o świętym obowiązku wobec naszej ojczyzny, którym jest odzyskanie niepodległości, ale razem, a nie podzieleni, nie kierowani ekonomicznymi interesami, bo te każdy ma inne. Razem, a potem kiedy to się już uda, zadbanie o życie społeczne oparte na poszanowaniu każdego, kto w tym kraju mieszka, bez względu na jego pochodzenie społeczne czy narodowe, kolor skóry, wyznanie, czy jego brak. Nie zapominajmy: akcja powieści rozgrywa się na przełomie XIX i XX wieku, kiedy za naszą granicą od lat trwał konflikt, a Rosja podobnie jak w czasach nam współczesnych, walczy na wielu frontach o dominację.

Z kolei nie o dominację, lecz o nowy porządek świata walczą na kartach tej powieści kobiety, które wykreowane zostały jako światłe i świadome sufrażystki, przeciwstawiające się niesprawiedliwości panującej wokoło, pełne siły i wigoru, gotowe do wielu poświęceń. Mają świadomość, że czasy słabych, zdanych na innych kobiet mijają i to bezpowrotnie. Z jakże wielką melancholią czytamy o Uniwersytecie Latającym i pierwszych marzeniach ówczesnych reprezentantek płci pięknej aby pracować jako lekarz, prawnik czy buchalter.

W pewnym momencie akcja przyspiesza, wydarzenia następują jedno po drugim i miejsce fabuły przenosi się do Astrachania. Czytelnik trafia w zupełnie inny świat, aczkolwiek już na pierwszych stronach autorka nas w ten świat delikatnie wprowadza.

Astrachań leżący w delcie Wołgi, będący zarazem oknem na Morze Kaspijskie, ze swoim egzotycznym pejzażem nadmorskiego miasta i jego kosmopolityczny charakter. To tutaj mieszały się akcenty europejskie, azerskie, rosyjskie, ormiańskie, afgańskie i żydowskie. Podobnie jak i mieszkańcy, różnobarwna była tutaj roślinność, którą możemy podziwiać i wręcz namacalnie poczuć i posmakować w opisach, którymi raczy nas autorka.

Z ciekawością i łapczywie chłonęłam opisy kultury życia i tradycje Tatarów, ich zasady i rytuały codzienności, na tle których rozgrywały się dramaty i chwile szczęścia, wzloty i upadki naszej dwójki bohaterów: Bietki i Jana Piwowarczyków, Janeczki, Henrysia i Jadwini.

Dochodzę do końca powieści i z niedowierzaniem stwierdzam, że końca brak. Nie dowiem się ( jeszcze ) jak potoczyły się losy bohaterów, z którymi mocno się zżyłam przez te ostatnie kilka dni.

I to jedyny mankament tej powieści. Czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg, kolejny tom.

Dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Emocje za te chwile wzruszeń, napięcia i ekscytacji. To był dobrze spędzony czas.

Współpraca z Wydawnictwem Emocje

Recenzja książki „Miłość w cieniu rewolucji” Mai Jaszewskiej



O dziennikarce, pisarce oraz autorce licznych wywiadów i artykułów Mai Jaszewskiej można powiedzieć wiele, ale ja pragnę zwrócić uwagę na jeden aspekt i to każdej myśli pisanej, która wychodzi spod jej pióra: spojrzenie na człowieka i historię w symbiozie z poszukiwaniem...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    57
  • Przeczytane
    21
  • Posiadam
    6
  • 2024
    2
  • Egzemplarz recenzencki
    2
  • Audiobook
    2
  • Brak Legimi A
    1
  • 0 0 Nowości na LEGIMI
    1
  • Wyzwanie czytelnicze Kwiecień 2024
    1
  • Proza
    1

Cytaty

Więcej
Maja Jaszewska Miłość w cieniu rewolucji Zobacz więcej
Maja Jaszewska Miłość w cieniu rewolucji Zobacz więcej
Maja Jaszewska Miłość w cieniu rewolucji Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także