Czekaj na mnie

Okładka książki Czekaj na mnie Santa Montefiore
Okładka książki Czekaj na mnie
Santa Montefiore Wydawnictwo: Świat Książki literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Wait for Me
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2024-04-10
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-10
Język:
polski
ISBN:
9788382894301
Średnia ocen

8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
37 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
234
230

Na półkach:

"Nie potrzebujesz sceny. Życie jest sceną. Jest tu mnóstwo dramatów, w których możesz zagrać, jeśli zechcesz".

Rupert Dash, jeden z bohaterów najnowszej powieści Santy Montefiore, nie spodziewał się, że jego słowa staną się przepowiednią.
Kiedy dostrzega pewną siebie, młodziutką Florence, czuje że właśnie ona jest jego bratnią duszą. Dziewczyna jest jednak nieszczęśliwie zakochana, a szczere wyznania nic dla niej nie znaczą.
Mija rok. Florence ponownie spotyka na swej drodze Ruperta, a jego tlące się wciąż uczucia nie pozostają jej tym razem obojętne.
Rodzące się szczęście brutalnie przerywa jednak wojna. Florence obiecuje, że będzie czekać, mąż przyrzeka, że wróci.
I nawet wiadomość o jego zaginięciu nie pozwala młodej żonie tracić nadziei. Mocno wierzy, że jej ukochany żyje.

Czterdzieści cztery lata później Max po raz kolejny budzi się dręczony dziwnym snem. Koszmar rozgrywający się na polu bitwy powraca do niego któryś już raz. Chłopak z pomocą znajomej usiłuje ustalić, jakie znaczenie mają owe powracające obrazy.
Trafia na ślad swojego krewnego, który brał udział w walkach pod Arnhem.

Co łączy te dwie historie? Jak ważne może okazać się to, o czym śnimy? Czy Max znajdzie odpowiedź na pytanie, dlaczego w snach widzi obrazy z przeszłości?Jak potoczą się dalsze losy Florence?

Zapraszam Was do lektury niesamowitej powieści, która skradnie niejedno serce i niejedno dogłębnie wzruszy.

"Czekaj na mnie" to powieść doskonale łącząca dwa światy, przeszłość i teraźniejszość. Zranione uczucia, zazdrość, miłość, rozłąka, tęsknota, nadzieja, wojna, tajemnica z przeszłości i duchowa podróż to składowe jej doskonałej fabuły.
Fakt, że oparta została na prawdziwej historii, sporym bagażu niełatwych doświadczeń i próbach odkrycia prawdy niech będzie dla Was dodatkowym bodźcem, by po tę książkę sięgnąć.

Absolutnie jest warta uwagi.

"Nie potrzebujesz sceny. Życie jest sceną. Jest tu mnóstwo dramatów, w których możesz zagrać, jeśli zechcesz".

Rupert Dash, jeden z bohaterów najnowszej powieści Santy Montefiore, nie spodziewał się, że jego słowa staną się przepowiednią.
Kiedy dostrzega pewną siebie, młodziutką Florence, czuje że właśnie ona jest jego bratnią duszą. Dziewczyna jest jednak nieszczęśliwie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
641
640

Na półkach:

Nie wiem od czego zacząć. Nie chcę nikogo do niej zrazić, mimo, że sama nie jestem przekonana. Pierwszy raz też mam tak, że im więcej czasu mija od przeczytania książki, tym coraz mocniej siedzi mi w głowie. To nie jest kolejna powieść z wątkiem wojennym, jakie znamy. Tutaj kluczowym słowem jest reinkarnacja. Można się oburzać, można wierzyć, można wyśmiać, ale nie można przejść obojętnie.
Nie porwała mnie ani historia z przeszłości, ani ta z lat 90tych. Ale! "Siadło" mi to w głowie i nie chce odejść. Pierwszy raz zdarzyło mi się coś takiego.

Nie wiem od czego zacząć. Nie chcę nikogo do niej zrazić, mimo, że sama nie jestem przekonana. Pierwszy raz też mam tak, że im więcej czasu mija od przeczytania książki, tym coraz mocniej siedzi mi w głowie. To nie jest kolejna powieść z wątkiem wojennym, jakie znamy. Tutaj kluczowym słowem jest reinkarnacja. Można się oburzać, można wierzyć, można wyśmiać, ale nie można...

więcej Pokaż mimo to

avatar
803
803

Na półkach: , ,

Poznałam autorkę stosunkowo niedawno i z przyjemnością przeczytałam kolejną jej książkę. Kolejny plusem to, że jest oparta na prawdziwej historii. 😱

Już ostatnio Wam pisałam, że książki z tematyką II wojny światowej w tle, należą do moich ulubionych. I tak właśnie jest tutaj. Miłość, smutek, śmierć, wojna. Tematy, które poruszają, wzruszają i zasmucają. Ciężko się czyta książki o śmierci czy wojnie. Na szczęście autorka opisuje to w takim sposób, że choć łzy lecą ciurkiem, to brniesz dalej bo jesteś ciekaw jakie będzie zakończenie.

Akcja toczy się w Anglii, w czasach wojny i jednocześnie 50 lat później w Australii. Rupert Dash zostaje uznany za zaginionego podczas bitwy pod Arnhem. Florence, jego młoda żona nie może pogodzić się z tym faktem. A kiedy w jednej ze starych książek znajduje wiersz zatytułowany "Czekaj na mnie", uznaje to za znak od ukochanego.
Koniec lat 80 ubiegłego wieku. Max cierpi na koszmary, jest przerażony swoimi snami. Po jakimś czasie dochodzi do wniosku, że jest wcieleniem Ruperta. To jego daleko krewny. Za wszelką cenę chce się dowiedzieć czegoś o jego życiu i śmierci. Koszmary z bitwą w tle okazują się odzwierciedleniem życia Ruperta. Czy to może być prawda? Co odkryje Max? Czy uda mu się odnaleźć Florence? Po tylu latach, czy ona jeszcze żyje? Jaką rolę odegra w jego życiu nowo poznana przyjaciółka? Co z jego narzeczona? Mnóstwo się dzieje. Rozterki, rozstania, miłość. Świetna książka.

Reinkarnacja, wierzenia w życie po śmierci. Fajny temat, do tego świetnie przedstawiony. Pokazane, że Max nie zostaje z tym sam. Że są osoby, które mu wierzą. Zostają przy nim. Pamiętać życie, które należało do kogoś innego nie jest łatwe.

Książka smutna a zarazem romantyczna. Bardzo dobrze mi się czytało. Nie mogłam się oderwać. Mój klimat.

Polecam 💪💪💪

Poznałam autorkę stosunkowo niedawno i z przyjemnością przeczytałam kolejną jej książkę. Kolejny plusem to, że jest oparta na prawdziwej historii. 😱

Już ostatnio Wam pisałam, że książki z tematyką II wojny światowej w tle, należą do moich ulubionych. I tak właśnie jest tutaj. Miłość, smutek, śmierć, wojna. Tematy, które poruszają, wzruszają i zasmucają. Ciężko się czyta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2623
2302

Na półkach: , , ,

“....każdy ma swoją brat­nią duszę… cokol­wiek wyda­rzy się w życiu, nasze ścież­ki będą mu­sia­ły się prze­ciąć i się spo­tkamy”.

Florence jest żoną Ruperta, bardzo się kochają, mają plany, marzenia. Wybuch II wojny światowej zmienia wszystko w ich życiu. Kobieta dostaje wiadomość, że jej mąż został uznany za zaginionego. Nie potrafi, nie może się z tym pogodzić, bo przecież dał jej słowo, że wróci. Mijają lata, a ona wciąż czeka. Pół wieku później, poznajemy Maksa, mężczyznę od lat nawiedzają senne koszmary. Te senne majaki przenoszą go do czasów II wojny światowej, kiedy to staje się innym człowiekiem, który ma do wykonania pewną misję. W końcu podejmuje decyzję i ma zamiar dowiedzieć się, kim jest człowiek z jego snów. Dociera do Kornwalii i Florence. Czy Maksa i Florence coś łączy?

Kolejny raz dałam całkowicie się porwać, bardzo lubię i cenię sobie powieści Pisarki. Wielowymiarowa, wnikliwa perspektywa. Fabuła zajmująco poprowadzona, utkana z tajemnic, niedopowiedzeń, w której przeszłość idealnie współgra z teraźniejszością. Dwie, a chwilami nawet trzy linie czasowe. Pani Santa pisze z pasją czuć zaangażowanie, jest realnie, całość dokładnie przemyślana i dopracowana w każdym szczególe. Niepodważalnym atutem powieści są bohaterowie. Skomplikowane, autentyczne, rewelacyjnie wykreowane osobowości, wzbudzają w czytelniku wiele sprzecznych emocji. Cały czas miałam wrażenie, że razem z nimi przemierzałem ich kręte życiowe ścieżki.

Opowieść, która od początku do końca intryguje. Niezwykła historia pięknej, wielkiej miłości, silniejszej od wszystkiego, miłości, która zdarza się jedyny raz w życiu. Ogromna strata, tęsknota, ból, uciekający czas. Odwaga, determinacja, szukanie samego siebie, swojego miejsca w życiu, wsłuchanie się w siebie. Nieuchronność przeznaczenia.

Poruszająca, piękna, klimatyczna, zaskakująca opowieść, której całkowicie dałam się porwać. O sile miłości i niszczących tajemnicach. Powieść oparta na prawdziwych wydarzeniach. Czuję się oczarowana tą powieścią! Serdecznie polecam!

https://tatiaszaaleksiej.pl/czekaj-na-mnie/

“....każdy ma swoją brat­nią duszę… cokol­wiek wyda­rzy się w życiu, nasze ścież­ki będą mu­sia­ły się prze­ciąć i się spo­tkamy”.

Florence jest żoną Ruperta, bardzo się kochają, mają plany, marzenia. Wybuch II wojny światowej zmienia wszystko w ich życiu. Kobieta dostaje wiadomość, że jej mąż został uznany za zaginionego. Nie potrafi, nie może się z tym pogodzić, bo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
221
174

Na półkach:


avatar
293
183

Na półkach:

Bardzo ciekawa historia, świetnie napisana. Nie mogłam się oderwać.

Bardzo ciekawa historia, świetnie napisana. Nie mogłam się oderwać.

Pokaż mimo to

avatar
575
573

Na półkach:

"Wszystko przychodzi do tych, którzy potrafią czekać."

Rupert Dash, dziedzic Pedrevan marzył o tym by wieść spokojne życie. Jego uwagę przykuwa pewna siebie Florence o żelaznym charakterze. Nie poświęcała mu wiele uwagi aż do momentu kiedy lepiej go poznała. Nieuchwytny Rupert Dash został zdobyty przez wyjątkową dziewczynę. Ich więź wzbiła się na głęboki i ponadczasowy poziom. Nie dane im jednak było zaznać szczęśliwego życia. Los ich połączył, wojna ich rozdzieliła. 29 września 1944 roku zmienił wszystko. Rupert obiecał że wróci, Florence się nie podda bo wie, że ukochany nigdy by jej nie opuścił.

1988 rok. Maxa Shelbourne'a dręczą czarno - białe obrazy, które śni wielokrotnie. Doświadcza w nich niewyobrażalnego piekła. To powracający sen o polu bitwy. Wiele razy próbował zrozumieć ten nawracający koszmar. Nie wyklucza myśli, że żył już kiedyś wcześniej. Sny z poprzedniego życia zwykle pojawiają się w dzieciństwie dlaczego więc powracają do niego gdy ma już dwadzieścia pięć lat? Max myśli, że to coś więcej niż zwykły sen. Jest to coś więcej ale musi to znaleźć.

1995 rok. 86 - letnia Florence Leveson otrzymuje bardzo piękny list, który jest delikatną i osobistą sprawą. Często wraca we wspomnieniach do dawnych czasów. Nieznajomy, od którego otrzymała list twierdzi, że pamięta życie, które należało do kogoś innego. Wspomnienia atakują ja ni stąd ni zowąd, wracają uczucia, które kiedyś przeżywała a jej ciało czuje dokładnie to, co czuło przed laty.

"Wszystko zdarza się po coś. Sztuka polega na tym, żeby to zauważyć i podjąć odpowiednie działanie".

"Czekaj na mnie" to historia ponadczasowej miłości. Książka, która koi duszę i daje nadzieję na to, że nawet najgorszy czas ma swój kres. Powieść jest niezwykle wyborna. Tylko Santa Montefiore potrafi w tak pięknych słowach opowiadać o miłości. Jestem niezwykle zachwycona ową książką. Podziwiam kunszt autoki. Jej zaangażowanie w napisanie tak ujmującej powieści. "Czekaj na mnie" to mój debiut z literaturą Santy Montefiore. Słyszałam, że pisze ciekawe książki, ale jakoś nigdy nie miałam okazji zapoznać się z jej powieściami. Teraz miałam okazję, sama przekonać się co do jej twórczości. Dwie historie opisane w tej książce są fascynujące. Powiem więcej, one są zbiorem emocji. 

Książka, niesamowicie mnie wciągnęła, nie mogłam się od niej oderwać, a podczas czytanie nie raz napłynęły mi łzy do oczu. Nie przeczytałam tej książki, dosłownie pochłonęłam ją w jeden dzień. Nadal nie potrafię przestać myśleć o jej bohaterach. Pozwala wejść w świat bohaterów i poczuć to co oni. Czytając książkę odbyłam jedną z najcudowniejszych podróży w swoim życiu. Historia wydaje się nudna i banalna, ale to błędne wrażenie. Tak naprawdę jest to niesamowicie wzruszająca i ciepła opowieść o prawdziwej miłości, ale też o przemijaniu. Na pewno sięgnę po inne książki tej autorki.

"Wszystko przychodzi do tych, którzy potrafią czekać."

Rupert Dash, dziedzic Pedrevan marzył o tym by wieść spokojne życie. Jego uwagę przykuwa pewna siebie Florence o żelaznym charakterze. Nie poświęcała mu wiele uwagi aż do momentu kiedy lepiej go poznała. Nieuchwytny Rupert Dash został zdobyty przez wyjątkową dziewczynę. Ich więź wzbiła się na głęboki i ponadczasowy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1131
1064

Na półkach: ,

„Czekaj na mnie” autorstwa Santa Monterfione to historia oparta na prawdziwych wydarzeniach i odrazu podbiła ona moje serce. Bowiem nie jest to zwykła książka, a historia która przemawia do duszy.

Fabuła jest niezwykle wciągająca, przejmująca i emocjonalna. Monterfione ma przepiękny styl i język, którym potrafi ukazać prawdziwą głębie ludzkiej duszy i emocje jakich dawno nie widziałam u bohaterów powieści. Z każdej strony aż kipi od emocji i tajemniczych losów bohaterów, które chce się okryć jak najszybciej.

Jest to historia wielkiej miłości, która jest silniejsza nawet od śmierci i pokonuje wszelkie przeszkody pozostając niezmiennie silną i inspirującą. Autorka wspaniale buduje napięcie i zmusza Czytelnika do chwili zastanowienia oraz refleksji nad siłą ludzkiego uczucia. Dwie, a momentami nawet trzy linie czasowe wzajemnie się przeplatają tworząc spójną i niesamowitą całość od której naprawdę ciężko się oderwać.

„Czekaj na mnie” to historia o tęsknocie za tym co bezpowrotnie utracone, determinacji, wytrwałości i wreszcie poszukiwania swojego miejsca na świecie. Wzrusza, porusza, przepełnia emocjami i na długo pozostaje w pamięci. Serdecznie 𝗣𝗢𝗟𝗘𝗖𝗔𝗠!

„Czekaj na mnie” autorstwa Santa Monterfione to historia oparta na prawdziwych wydarzeniach i odrazu podbiła ona moje serce. Bowiem nie jest to zwykła książka, a historia która przemawia do duszy.

Fabuła jest niezwykle wciągająca, przejmująca i emocjonalna. Monterfione ma przepiękny styl i język, którym potrafi ukazać prawdziwą głębie ludzkiej duszy i emocje jakich dawno...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1286
651

Na półkach:

„Powieść o trwałej miłości i niszczycielskich tajemnicach, która rozgrywa się w Anglii podczas drugiej wojny światowej, aż po Australię pięćdziesiąt lat później. Oparta na prawdziwej historii.
Rupert obiecał, że wróci. Florence miała tylko czekać.”

W krótkim czasie to moje drugie spotkanie z twórczością Santy Montefiore. O ile pierwsza książka zabrała mnie w „podróż” niezbyt odległą, bo tylko po Europie (Anglia, Włochy),teraz autorka zafundowała trzy linie czasowe: Kornwalia 1944, Londyn 1988, Melbourne 1995.

W sumie to powinnam zadać tylko jedno pytanie i zostawić Was z rozwikłaniem tej szalenie trudnej zagadki: co może łączyć obietnicę złożoną ukochanej ze snami pięćdziesiąt lat później i tajemniczym listem?
Powiem szczerze, że gdybym ja przeczytała taką zagadkę, zachodziłabym w głowę, ale chyba nic sensownego raczej bym nie wymyśliła. Troszeczkę ujawnię rąbka tajemnicy, ale to w trakcie pisania, tak więc bądźcie czujni.
Zacznę od tego, że „Czekaj na mnie” to powieść, która została oparta na wątkach z życia przyjaciela autorki. Jednak nie jest to biografia, a tylko fikcja zbudowana na prawdziwych wydarzeniach.

Santa Montefiore zabiera nas w podróż; w podróż w trzy miejsca na mapie świata – Kornwalia, Londyn i Melbourne, ale także w podróż w czasie: 1944, 1988, 1995. Każde z tych miejsc to inna historia, choć od razu wiadomo, że łączą się poprzez pewne zdarzenia. Ale tak naprawdę zrozumiemy to zjawisko dopiero na sam koniec, gdy wszystkie karty zostaną odkryte.

W powieści „Czekaj na mnie” króluje miłość, jednak sądzę, że dla każdego czytelnika na pierwszy plan wybije się zupełnie co innego. Sądzę, że w tym przypadku o palmę pierwszeństwa będzie walczyć temat, którym jednym może wydać się trochę fantastyczny, a niektórym być może idiotyczny – reinkarnacja. I to jest ten motyw faktycznie z życia wzięty.

W różnych liniach czasowych obserwujemy: Florence i Ruperta; Maxa; Florence – pięćdziesiąt jeden lat później. Wojna rozdzieliła dwójkę ludzi, Florence i Ruperta. Florence miała czekać, ale niestety doczekała informacji, że Rupert zginął podczas bitwy o Arnhem; Ponad czterdzieści lat później Maxa nawiedzają sny – koszmary, o wojnie. Jest przekonany, że musi wykonać misję w sprawie Ruperta Dasha. W ten sposób trafia do Florence; Tajemniczy list z drugiego końca świata. Nieznajomy pamiętający życie Florence i Ruperta. Kim jest? Czy to możliwe żeby… Po takim czasie…
Wzruszająca historia i zdecydowanie przyciąga nas fakt, że jest to opowieść prawdziwa, choć dobrze, że na potrzeby książki zmieniona i autorka popuściła wodze fantazji. A trzeba przyznać, że tego Montefiori nie brakuje. „Czekaj na mnie” jest powieścią ciekawą, barwną i dobrze napisaną. Mogę ją polecać ze spokojnym sumieniem.
I jeszcze jedno – wrażliwe osoby będą z pewnością potrzebowały chusteczki.

„Powieść o trwałej miłości i niszczycielskich tajemnicach, która rozgrywa się w Anglii podczas drugiej wojny światowej, aż po Australię pięćdziesiąt lat później. Oparta na prawdziwej historii.
Rupert obiecał, że wróci. Florence miała tylko czekać.”

W krótkim czasie to moje drugie spotkanie z twórczością Santy Montefiore. O ile pierwsza książka zabrała mnie w „podróż”...

więcej Pokaż mimo to

avatar
20
19

Na półkach:

💌”Czekaj na mnie” to romans dość ciekawy w swojej strukturze. Mamy tu podział na trzy okresy, trzy główne miejsca fabuły oraz losy dwóch rodzin splatające się ze sobą. W jaki sposób?

💌 Historia zaczyna się niepozornie w 1995 roku od przeczytania listu przez Florence. To wydarzenie jest przyczynkiem do powrotu do wydarzeń sprzed drugiej wojny światowej. To powrót do lat czterdziestych XX wieku, sielankowej Kornwalii, w której mieszkają rodziny Dashów i Lightfootów. Pierwsza z nich znana jest w okolicy z organizowania wytwornych przyjęć i meczów tenisowych, a jej dumnym filarem są bracia Rupert i Aubrey. Florence Lightfoot, buntownicza i szelmowska zarazem, wzdycha do jednego z nich. Zauroczenie przechodzi w miłość, naznaczoną jednak piętnem wybuchającej wojny, która przerywa kochankom sielankowe małżeństwo.

💌List z początku jest świetną klamrą kompozycyjną. W tej historii dodatkowo swój udział ma Max i jego zainteresowanie duchowością i ezoteryką. Jaką odgrywa rolę w całej historii rodziny Dashów? Jak kończy się miłosna historia? Czy wystarczy czekać na miłość, by sama zapukała do drzwi?

💌 Rzadko czytam romanse, wyszedłem ze swojej strefy komfortu. „Czekaj na mnie” zaskoczyła mnie pozytywnie. No może poza ckliwym zakończeniem, które mnie rozczarowało. Nawiązywania do ezoteryki też były dla mnie ciężkie do przebrnięcia, ale miały swoje fabularne uzasadnienie. Bardzo podobały mi się nawiązania do historii wojny, osadzenie pomiędzy wydarzeniami wojennymi. Cała historia to mieszanka fikcji i fantastyki, oparta na prawdziwych wydarzeniach.

💌 Sam się sobie dziwię, ale polecam tę książkę. Bardzo dobrze napisany romans.

💌”Czekaj na mnie” to romans dość ciekawy w swojej strukturze. Mamy tu podział na trzy okresy, trzy główne miejsca fabuły oraz losy dwóch rodzin splatające się ze sobą. W jaki sposób?

💌 Historia zaczyna się niepozornie w 1995 roku od przeczytania listu przez Florence. To wydarzenie jest przyczynkiem do powrotu do wydarzeń sprzed drugiej wojny światowej. To powrót do lat...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    73
  • Przeczytane
    36
  • Posiadam
    11
  • Teraz czytam
    5
  • 2024
    3
  • Legimi
    2
  • Ebook
    1
  • 0 0💚CHCĘ PRZECZYTAĆ💚
    1
  • II Wojna Światowa
    1
  • Samotny rodzic
    1

Cytaty

Więcej
Santa Montefiore Czekaj na mnie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także