"Płomień i kruk" autorstwa Katarzyny Muszyńskiej to dynamiczna opowieść, która wciąga czytelnika od pierwszych stron. Główna bohaterka, Riley, staje w obliczu niebezpieczeństwa i tajemnic, które prowadzą ją przez labirynt kłamstw i intryg. Autorka zgrabnie kreśli świat osady przy kopalni soli oraz życie wśród Wybranych, gdzie magia miesza się z polityką i lojalnością.

Muszyńska umiejętnie balansuje między akcją a rozwijaniem postaci, co sprawia, że czytelnik nie tylko przeżywa emocjonujące przygody, ale także poznaje głębsze warstwy psychologiczne bohaterów. Relacja między Riley a Krukiem dodaje historii pikantności i zagadkowości, prowokując czytelnika do zgłębiania kolejnych sekretów.

Język autorki jest barwny i obrazowy, co sprawia, że świat przedstawiony ożywa przed czytelnikiem. Dialogi są naturalne, a opisy miejsc i wydarzeń tworzą wspaniałą atmosferę, przenoszącą czytelnika w magiczne i pełne niebezpieczeństw światy.

Jednakże, mimo wielu zalet, niektórzy czytelnicy mogą poczuć, że niektóre wątki wymagają więcej rozwinięcia, a tempo narracji czasami może być nieco za szybkie. Niemniej jednak, "Płomień i kruk" to wciągająca i warte uwagi dzieło, które z pewnością przyciągnie fanów gatunku dark fantasy.

"Płomień i kruk" autorstwa Katarzyny Muszyńskiej to dynamiczna opowieść, która wciąga czytelnika od pierwszych stron. Główna bohaterka, Riley, staje w obliczu niebezpieczeństwa i tajemnic, które prowadzą ją przez labirynt kłamstw i intryg. Autorka zgrabnie kreśli świat osady przy kopalni soli oraz życie wśród Wybranych, gdzie magia miesza się z polityką i lojalnością....

Główna bohaterka, Riley dorasta w niewielkiej osadzie w pobliżu kopalni soli.
Od pozostałych górników trudniących się ciężką pracą w kopalni wyróżnia się czerwonymi włosami, które próbuje skrzętnie ukryć, farbując każdego dnia o poranku włosy czarną farbą.
Kilka dni przed urodzinami Riley zostaje przyłapana na kradzieży, za co karą jest nic innego, jak pozbawienie życia.
W dzień wykonania wyroku dziewczyna zostaje uratowana przez dobrego znajomego z kopalni. Gdy prawda wychodzi na jaw, że Riley należy do grona wybranych, trafia do świątyni, w której musi dostosować się do panujących w niej surowych zasad.
Nieposłuszeństwo jest karane, a konsekwencje wyciągane są według stopnia wykroczenia.
Myślę, że pomysł na fabułę był całkiem niezły, choć można było nieco zagłębić się w niektóre wątki.
Jeśli chodzi o główną bohaterkę, to podobała mi się jej niezłomność, chęć niesienia pomocy i podjęcia ryzyka w sytuacji, gdy nikt inny nie miał na tyle odwagi by to zrobić.
Książka należy do gatunku fantasy i wśród fanów tego rodzaju książek znajdzie na pewno grono wielbicieli.

Główna bohaterka, Riley dorasta w niewielkiej osadzie w pobliżu kopalni soli.
Od pozostałych górników trudniących się ciężką pracą w kopalni wyróżnia się czerwonymi włosami, które próbuje skrzętnie ukryć, farbując każdego dnia o poranku włosy czarną farbą.
Kilka dni przed urodzinami Riley zostaje przyłapana na kradzieży, za co karą jest nic innego, jak pozbawienie życia....

Książka była dla mnie całkiem niezła, ale za bardzo była uproszczona, co wiązało się z tym, że szybko przeskakiwało się z jednej sceny do drugiej. Czasami nie wiedziałam co czytam i się gubiłam… No i też nie do końca czułam emocji bohaterów ani ich "chemii".

Książka była dla mnie całkiem niezła, ale za bardzo była uproszczona, co wiązało się z tym, że szybko przeskakiwało się z jednej sceny do drugiej. Czasami nie wiedziałam co czytam i się gubiłam… No i też nie do końca czułam emocji bohaterów ani ich "chemii".

Na wstępie chciałabym powiedzieć, że bardzo spodobał mi się pomysł na fabułę. Od zawsze jestem fanką postaci, które na przestrzeni powieści rozwijają swoje skrzydła i pokazują moc, która w nich drzemie. Taka też jest główna bohaterka “Płomienia i Kruka” - Riley. Wychowała się w społeczności, która przywykła do ciężkiej harówki w kopalni i już jako młoda dziewczyna nie bała się ciężkiej pracy. Czytając o niej na początku miałam przed oczami Katniss z Igrzysk Śmierci. Sam klimat miejsca (Padołka) też przypominał mi klimatem Dystrykt 12 : )

Dużym plusem też dla mnie było całe przedstawienie magii i mocy. Feniks, który objawiał się Riley podbił moje serducho, od kiedy tylko pamiętam mam słabość do tego mocarnego stworzenia.

Niestety w powieści bardzo brakowało mi przemyśleń bohaterów i szerszego opisania świata. Jednak jestem osobą, która lubi się zagłębiać w głowy bohaterów i która kocha przenikać do świata z powieści. Szkoda, że w przypadku “Płomienia i Kruka” autorka tak skromnie wszystko opisała, bo czuję niemały niedosyt. Kolejnym minusem dla mnie była za szybko tocząca się akcja. Przez to tempo nie potrafiłam bardziej wczuć się w klimat powieści.

Jeśli miałabym podsumować jednym zdaniem tę powieść to... Przyjemnie mi się ją czytało, jest to dobra pozycja dla osób dopiero zaczynającym przygodę z fantastyką, ale zaprawiony czytelnik może poczuć lekki niedosyt.

Bardzo chętnie jednak sięgnę po inne książki autorki! : )

Współpraca z Wydawnictwem Ailes

Na wstępie chciałabym powiedzieć, że bardzo spodobał mi się pomysł na fabułę. Od zawsze jestem fanką postaci, które na przestrzeni powieści rozwijają swoje skrzydła i pokazują moc, która w nich drzemie. Taka też jest główna bohaterka “Płomienia i Kruka” - Riley. Wychowała się w społeczności, która przywykła do ciężkiej harówki w kopalni i już jako młoda dziewczyna nie bała...

Od kilku dni ta książka często przewiała mi się na Legimi, a po sprawdzeniu opisu i recenzji na portalu lubimyczytać.pl postanowiłam, że dam jej szansę.

Jest to historia siedemnastoletniej Riley, która przez całe swoje życie ukrywała fakt, że jest jedną z Wybranych. Zamiast pławić się w należnych jej luksusach w świątyni Kości, gdzie mieszkają wszyscy obdarzeni energią ona wybrała ciężką pracę w kopalni, aby utrzymać rodziców oraz młodszą siostrę.

Pewnego dnia jej sekret wychodzi na jaw i siłą zostaje zabrana do świątyni, gdzie ma opanować w kilka miesięcy materiał, którego nauka reszcie adeptów zajmuje kilka lat.

Tam zyskuje przyjaciół, ale i wrogów. Nauka nie idzie jej najlepiej pomimo, ale to głównie wina buntowników, którym z całego serca pragnie pomóc, a aby tego dokonać musi zaufać osobie, której ufać wcale nie chce – tajemniczemu Krukowi.

Książka wciągnęła mnie właściwie od pierwszej strony – dobrze opisany świat, w którym toczy się cała akcja, świetnie przemyślana struktura społeczeństwa okazująca ogromną niesprawiedliwość świata. Pomysł na całą opowieść był naprawdę świetny, a autorce udało się nawet mnie zaskoczyć, co rzadko się zdarza.

Gdybym miała lat 13 a nie 30 czytając tą książkę zapewne byłabym zachwycona.

Niestety, nie jestem już nastolatką.

Czytając książkę lubię utożsamiać się z głównym bohaterem/bohaterką, tutaj było to dla mnie kompletnie nie możliwe, ponieważ właściwie nie było opisów tego jak ona się czuła. Było chwilami rzucone, że czuje się np.zła, ale ja tego kompletnie nie kupowałam. W dodatku dziewczyna, która jest bardzo mocno związana z rodziną praktycznie wcale za nią nie tęskni (pierwsza zmianka o tęsknocie za domem jest dopiero po paru tygodniach przebywania w świątyni).

Wątki romantyczne też są raczej nijakie – brak mi było tam chemii, a dialogi między głównym bohaterami były strasznie sztywne.

Zakończenie dało mi wrażenie, jakby było pisane na kolanie pod klasą między lekcjami jak zapomniana praca domowa.

Przyznam, że długo się zastanawiałam nad ocenieniem tej książki, ponieważ czytając ją odnosiłam wrażenie, że pisze ją ktoś młody, najprawdopodobniej to pierwsza książka autorki, o której nie wiedziałam nic. Wtedy ocena na pewno nie byłaby tak surowa.

Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy wygogolowałam, że jest to 12 książka autorki.

Jak już wspomniałam, lektura zdecydowanie przeznaczona dla młodszych i mniej wymagających czytelników. Dobra fantastyka, z ciekawym pomysłem, ale niestety dla mnie nie do końca dopracowana.

Od kilku dni ta książka często przewiała mi się na Legimi, a po sprawdzeniu opisu i recenzji na portalu lubimyczytać.pl postanowiłam, że dam jej szansę.

Jest to historia siedemnastoletniej Riley, która przez całe swoje życie ukrywała fakt, że jest jedną z Wybranych. Zamiast pławić się w należnych jej luksusach w świątyni Kości, gdzie mieszkają wszyscy obdarzeni energią...

Tajemnice, sekrety, czerwone włosy i wydarzenia, od których wszystko się zaczęło...
"Płomień i kruk" powieść z gatunku #fantasy dla młodzieży autorstwa Katarzyny Muszyńskiej.
Powieść, która od samego początku nabiera tempa i pędzi, nie dając odbiorcy chwili wytchnienia. Autorka miała ciekawy pomysł na fabułę. Dodatkowo serwuje nam sporą ilość postaci i dwójkę bohaterów, która dodaje pazura całości. Sięgając po #plomienikruk liczyłam na bardziej rozbudowany wątek romantyczny. Czuje delikatny niedosyt... 🫣 Pamiętając jednak do jakiego grona odbiorców jest kierowana powieść, jestem w stanie przymknąć na to oko. 😜

Relacja pomiędzy Riley a Krukiem genialnie poprowadzona, ale... No właśnie, ale! Pierwsze 3/4 książki to sztosik! 🥵 @kmuszynska_strona_autorska podeszła do tematu w genialny sposób, co mi się podobało.
Nie wiem, co się wydarzyło później... Pod koniec książki ich relacja wyblakła? (Jeśli tak to można nazwać) Rozmyła się gdzieś ta chemia, to przyciąganie... Zrobiło się sztywno, niezręcznie.🤨 Uprzedzam zupełnie nie łącze tego z sekretami, jakie stopniowo wychodziły na jaw. Po prostu jakoś tak wyszło samo z siebie.
Pomimo takich małych minusów całość mi się podobała! Autorka ma ciekawy i lekki styl pisania. Pomysł na przedstawiony przez nią świat okazał się bardzo intrygujący. Z przyjemnością sięgnę po więcej spod pióra autorki.

Tajemnice, sekrety, czerwone włosy i wydarzenia, od których wszystko się zaczęło...
"Płomień i kruk" powieść z gatunku #fantasy dla młodzieży autorstwa Katarzyny Muszyńskiej.
Powieść, która od samego początku nabiera tempa i pędzi, nie dając odbiorcy chwili wytchnienia. Autorka miała ciekawy pomysł na fabułę. Dodatkowo serwuje nam sporą ilość postaci i dwójkę bohaterów,...

Od przeznaczenia nie można uciec, dopadnie cię w najmniej oczekiwanym momencie, kiedy myślisz, że coś się kończy, to tak naprawdę dopiero się zaczyna. Riley bardzo się starała, żeby jej życie toczyło się normalnym torem nie dopuszczała do siebie prawdy, która każdego dnia chciała się uwolnić, kłamstwa pozwalały jej pomóc rodzinie, która bez niej nie przetrwałaby w kopalni.

Poświęciła się dla dobra bliskich, cała Riley dobra i waleczna jej charakter nie raz wpędził ją w kłopoty, a cięty język nie pozwalał o niej zapamiętać. Ale to jej dobre serce i empatia sprawiły, że nie mogła pogodzić się ze śmiercią która czekała na małą dziewczynkę musiała coś z tym zrobić...musiała jej pomóc bez względu na konsekwencje. I to był ten moment ta jedna decyzja, która zmieniła całe życie, konsekwencje wyboru przez które dowiedziała się kim naprawdę jest. Odkryła w sobie moc, ale odkryła też sekrety które zmieniły wszystko także ją. Płomienie ogarnęły jej ciało, energia dała jej wolność to czego tak bardzo nienawidziła stało się częścią jej samej.

"Każdy sekret ma swoją cenę, ale najczęściej płacą ją niewinni".

Trudne decyzje, a każda z nich ma swoje następstwa. Dziewczyna nie jest już słabym robotnikiem w kopalni, a po swojej stronie ma potężnego sprzymierzeńca. Kruk niczym duch wkrada się w życie i serce Riley i staje u jej boku za każdym razem, kiedy go potrzebuje, przyjdzie czas, że i ona będzie musiała spłacić swój dług wobec niego. Połączyło ich pragnienie sprawiedliwości, ale wróg pokaże swoją moc i będzie bezwzględny dla swoich korzyści. Gdy prawda wyjdzie na jaw nie będzie już odwrotu ten sekret ma swoją cenę.

"Płomień i Kruk" to niesamowita podróż do świata fantazji, gdzie wyobraźnia zderza się z rzeczywistością. Dobro i zło, miłość i nienawiść ból i radość czyż nie są emocjami z realnego świata? Nawet bogowie mają swoje słabości i niezwyciężeni potrafią cierpieć. Miłość to uczucie łączy dwa światy, bo czy tylko bogowie mogą kochać ?
Przepadłam w tej historii, zawładnęła moim czasem i moją wyobraźnią.

Od przeznaczenia nie można uciec, dopadnie cię w najmniej oczekiwanym momencie, kiedy myślisz, że coś się kończy, to tak naprawdę dopiero się zaczyna. Riley bardzo się starała, żeby jej życie toczyło się normalnym torem nie dopuszczała do siebie prawdy, która każdego dnia chciała się uwolnić, kłamstwa pozwalały jej pomóc rodzinie, która bez niej nie przetrwałaby w...

Czy poświęciłabyś się, aby pracować w kopalni tylko po to, by uratować rodzinę?

"Płomień i Kruk" nie jest złą książką. Naprawdę, ma wiele elementów, które były dobrze opisane i potrafiły zaciekawić czytelnika, ale jest to lektura skierowana bardziej do młodzieży. Mam mieszane uczucia, co do niej, bo jestem na nią za stara :)

Na początek muszę pochwalić klimat powieści nawiązujący nieco do Niezgodnej (takie było moje pierwsze skojarzenie). Świat w nim jest podzielony na wioski zajmujące się jedną profesją (np. górnictwem, tkactwem, rolnictwem) i na Wybranych, czyli ludzi obdarzonych magiczną mocą. Sa lepiej traktowani, nie muszą zapracowywać się na śmierć i pełnią wysokie stanowiska w świecie opanowanym rygorystyczną hierarchią i wizji odbudowy ludzkości po wyniszczającej wojnie.

Bardzo podobał mi się też styl pisania autorki. Płynnie czytało się wszystkie rozdziały, a napięcie przyjemnie rosło wraz z rozwojem akcji. Na pewien sposób ciężko było się od niej oderwać, ale momentami brakowało mi akapitów, które łączyłyby ze sobą kolejne wydarzenia i dialogi. Wielokrotnie mowa była o jednym, a nagle w kolejnym akapicie była mowa o zupełnie czymś innym. Zaburzyło mi to czasami odbiór, ale to naprawdę drobny minus.

A czemu uważam, że jestem za stara na tę książkę?

Nie potrafiłam zżyć się z główną bohaterką. Siedemnastoletnia Riley irytowała mnie tym, że często zmieniała zdanie. Była zraniona po zdradzie bliskiej osobie, po czym szybko o tym zapominała. Najpierw kogoś lubiła, potem nagle nie. Twierdziła, że musi ograniczyć kontakt z pewną osobą, po czym trzy akapity później rzuca się jej w ramiona. Rozumiem fakt, że była nastolatką, ale była pokazywana jako ktoś dojrzały (wiele wydarzeń też to pokazywało),a pod względem uczuć nie sposób było jej zrozumieć.

Część dialogów między nastolatkami była napisana bardzo sztucznie. Odnosiłam wrażenie, że gdy autorka chciała zainspirować się i posłuchać rozmów pomiędzy siedemnastolatkami, włączyła bardzo zły i kiczowaty film - przynajmniej w moim odczuciu. Budowanie relacji pomiędzy bohaterami i nawiązywanie przyjaźni wyszło bardziej naturalnie i gdyby te dialogi uległy zmianie, to naprawdę ta książka byłaby lepsza w odbiorze także dla starszych czytelników.

Sama fabuła książki była dobrze dopracowana. Plot twisty mnie ciekawiły, podobały mi się zawirowania między bohaterami i to, że z każdym rozdziałem czytelnik dowiadywał się nowych informacji. Wróg okazywał się sojusznikiem i na odwrót.

Tytuł "Płomień i Kruk" wskazywał na to, że postać o imieniu Kruk będzie kimś ważnym dla fabuły i byłam pozytywnie zaskoczona, że wątek miłosny pomiędzy nim a Riley nie rozwinął się od razu. Po naprawdę wielu rozdziałach byłam zachwycona tym, że dziewczyna podchodziła do niego z rezerwą i ich relacja nie przypominała typowego schematu, że bardzo potężny magiczny zaczyna interesować się kimś na pozór nieznaczącym. Do pewnego momentu było fenomenalnie, a potem... Ja niestety nie widziałam żadnej chemii pomiędzy Riley a Krukiem. Żadnej. Aczkolwiek może to dlatego, że jestem po prostu za stara na tę książkę.

Ta książka nie zasługuje na krytykę, bo była dobra. Potrafi wciągnąć i zaciekawić, ale jest zdecydowana skierowana do młodzieży :)

[współpraca reklamowa z Wydawnictwem Ailes]

Czy poświęciłabyś się, aby pracować w kopalni tylko po to, by uratować rodzinę?

"Płomień i Kruk" nie jest złą książką. Naprawdę, ma wiele elementów, które były dobrze opisane i potrafiły zaciekawić czytelnika, ale jest to lektura skierowana bardziej do młodzieży. Mam mieszane uczucia, co do niej, bo jestem na nią za stara :)

Na początek muszę pochwalić klimat powieści...

Nie rozumiem tak wysokich ocen. Książka nie jest długa, ale autorka rozpędza się już na początku i gna z fabułą bez żadnego przystanku. W niektórych momentach aż prosiło się o ODROBINĘ więcej opisu, przemyśleń itp. A tu już po 10 stronach zaczyna się jazda. W innych książkach po 50 stronach mamy dobrze zarysowanych bohaterów i ich środowisko, początek akcji, a tutaj wydarzyło już się tyle rzeczy, że można się pogubić. Wszelkie relacje zawierane są błyskawicznie i odbiera im to naturalności. Bohaterka tylko kogoś spotyka i od raz jest to jej przyjaciel/kochanek/wróg. Czytając książkę czułam jakby pisała to nastolatka, która jak najszybciej chce skończyć zadanie do szkoły. Sam zamysł na fabułę ok, ale zbyt wiele rzeczy jest potraktowanych po macoszemu.

Nie rozumiem tak wysokich ocen. Książka nie jest długa, ale autorka rozpędza się już na początku i gna z fabułą bez żadnego przystanku. W niektórych momentach aż prosiło się o ODROBINĘ więcej opisu, przemyśleń itp. A tu już po 10 stronach zaczyna się jazda. W innych książkach po 50 stronach mamy dobrze zarysowanych bohaterów i ich środowisko, początek akcji, a tutaj...

Książka rewelacja. Fabuła, sam pomysł na nią nieprzeciętny. Świetnie się czytało i chciałabym jeszcze 🙂

Książka rewelacja. Fabuła, sam pomysł na nią nieprzeciętny. Świetnie się czytało i chciałabym jeszcze 🙂