Szepty przeszłości

Okładka książki Szepty przeszłości Sandra Nikoniuk
Okładka książki Szepty przeszłości
Sandra Nikoniuk Wydawnictwo: Skarpa Warszawska powieść historyczna
462 str. 7 godz. 42 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
Skarpa Warszawska
Data wydania:
2024-04-10
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-10
Liczba stron:
462
Czas czytania
7 godz. 42 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383294186
Tagi:
Zabory Dwór Sekret Skandal
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
27 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
350
272

Na półkach: ,

Czternastoletniemu Filipowi Antkowiakowi śni się co noc jeden sen - mężczyzna ubrany cały na biało ciągnie coś za sobą co zostawia czerwoną smugę wyglądającą jak krew. Udaje się do swojej babci Stefanii po odpowiedzi. Kobieta opowiada mu historię jej prababki Łucji Kolebowskiej, która jest główną bohaterką debiutu autorstwa @sandra.nikoniuk. Łucja w wieku dwunastu lat trafią na służbę do dworku Kościeszewskich, w myślach nazywa ten dwór - "Dwór cieni". Szybko zaskarbia sobie przyjaźń innych pracowników dworku oraz przyjaźń hrabiny Rozalii, która uczy dziewczynkę pisać i czytać. Łucja z każdym rokiem zbliża się do swojej pani i ich przyjaźń rozkwita. Każdy mieszkaniec dworu ma swoje sekrety i tajemnice.Tutaj ściany i korytarze więcej słyszały niż by mogły usłyszeć. Wiele wątków splecionych w jedną całość. Tajemnice z czasem opuszczą dwór tak jak i Łucja. Miłość jej do hrabiego Henryka jest tak ogromna, że dziewczyna nie zważa na to , że we wsi już jest spalona. Tragedia jaka spotkała "dwór cieni" odbije się po trzydziestu latacha na Łucji, gdzie z nastoletniej dziewczynki stała się silną kobietą, matką i żoną. Lecz jej przyjaźń i lojalność wobec hrabiny nadal jest.
Emocjonująca książka, która ukazuje jak żyło się w wieku XIX, gdzie pochodzenie ma znaczenie,ale nie zawsze. Bo tam gdzie miłość nikt nie patrzy na twoje pochodzenie. Rywzalicja między ojcem a synem. Przyjaźń na lata służącej i hrabiny. Wróżby od starej Marty, które mają się spełniać. Przeklęty dwór jak wielu mieszkańców uważa Kościeszankę. Bardzo ciekawie rozbudowana fabuła i postacie. Pierwsze słowa babki Stefanii wprowadzą nas w klimatyczny świat sprzed 200 lat. Historia rozbudowana i ciekawie skonstruowana dla czytelnika. Rozwiązanie snu który się śni Filipowi jest właśnie opowieść o życiu Łucji. Sen który go nawiedza to tylko morderstwo jakiego dokona Julian - syn z nie prawowitego loża hrabiego Henryka z Łucją.

Czternastoletniemu Filipowi Antkowiakowi śni się co noc jeden sen - mężczyzna ubrany cały na biało ciągnie coś za sobą co zostawia czerwoną smugę wyglądającą jak krew. Udaje się do swojej babci Stefanii po odpowiedzi. Kobieta opowiada mu historię jej prababki Łucji Kolebowskiej, która jest główną bohaterką debiutu autorstwa @sandra.nikoniuk. Łucja w wieku dwunastu lat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
319
299

Na półkach: ,

Nie sądziłam, że aż tak mocno mnie pochłonie ta książka!

Jest sporej objętości ale nie mogłam się od niej oderwać.

Zapewne dlatego, że poza romansem (i mezaliansem) jest tu naprawdę dużo intryg, tajemnic a nawet zbr*dni.
Czyli to, co tygryski lubią najbardziej.

Poznajemy historie z różnych osi czasowych i od różnych bohaterów.
Obecne czasy okiem nastoletniego chłopca i jego babci, która opowie nam to, co się zdarzyło wiele lat temu.
Przeszłość kryje tajemnice i grzeszki, które się ciągną przez pokolenia...

Łucja urodziła się w ubogiej rodzinie, jej matka to służąca i dziewczyna idzie w jej ślady.
Jednak ona ma ambicje, chce być kimś więcej.

Edmund - to dopiero postać zagadka, co do której moje uczucia wiele razy się zmieniały zależnie od czytania kolejnych stron tekstu.
Raz mu współczułam, w końcu ojciec traktował go jako zło konieczne a innym razem dziwiłam się, że może być aż tak okrutny.

Pomyliłam się też co do uczuć Łucji, obstawiałam, że zakocha się w kimś młodszym a jednak nie...

"Dom cieni" skrywa więcej tajemnic, niż Wam się wydaje.

Każdy tu ma swoje grzeszki mniejsze i większe a my, czytelnicy, czytając książkę po kolei odkrywamy każdy z nich.

I nasza nastoletnia Łucja będzie miała swoje za uszami tak, że się aż włos jeży na głowie a co więcej, obarczy brzemieniem kolejne pokolenie.

Bo czyż przeszłość nie uderzy nas znienacka kiedy tego zechce?

Książka mimo, iż opowiada o XIX wiecznej Polsce, która była pod zaborami, objęta cenzurą i w trakcie wybuchło powstanie styczniowe to czyta się bardzo płynnie, przyjemnie bez zniechęcenia.

Być może dlatego, że nie było aż tak dużo słów z tamtego okresu tylko autorka przełożyła "na nasze".

Palenie opium, zapach rozmarynu, różnice społeczne i zdrady na porządku dziennym ale także emocje i problemy ludzkie - to wszystko się tu znajdzie w pięknie opowiedzianej historii, która nie jest cukierkowa i sielankowa a wręcz przeciwnie, skrywa mrok o jaki byście jej nie podejrzewali.

Zwłaszcza gdy się patrzy na okładkę, która zapowiada romans.
Jest, oczywiście, jednak jest inny niż się spodziewałam i to na plus.

Nie sądziłam, że aż tak mocno mnie pochłonie ta książka!

Jest sporej objętości ale nie mogłam się od niej oderwać.

Zapewne dlatego, że poza romansem (i mezaliansem) jest tu naprawdę dużo intryg, tajemnic a nawet zbr*dni.
Czyli to, co tygryski lubią najbardziej.

Poznajemy historie z różnych osi czasowych i od różnych bohaterów.
Obecne czasy okiem nastoletniego chłopca i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1155
1154

Na półkach: , , ,

"Szepty przeszłości" autorstwa Sandry Nikoniuk to książka, która przenosi nas w głąb polskiego społeczeństwa drugiej połowy XIX wieku, w czasach zaborów i burzliwych wydarzeń powstania styczniowego. Historia młodej Łucji Kolebowskiej, dziewczyny pracującej na dworze hrabiostwa Kościeszewskich, jest opowieścią o sile charakteru, odwadze i tajemnicach skrywanych przez arystokrację.

Chociaż "Szepty przeszłości" oferują ciekawą fabułę i zarys tła historycznego, to jednak moim zdaniem, autorce nie udało się w pełni oddać ducha i atmosfery XIX wieku. Mimo obfitości opisów i dbałości o szczegóły dotyczące ubiorów czy obyczajów brakuje w powieści pewnej głębi, która pozwoliłaby na bardziej autentyczne zanurzenie w epokę. Często ma się wrażenie, jakby postacie poruszały się w scenerii teatralnej, gdzie rekwizyty są jedynie tłem dla akcji, nie zaś integralnym elementem życia postaci.

Co więcej, postacie w "Szepty przeszłości" wydają się niekiedy płaskie i jednowymiarowe. Łucja, mimo że przedstawiona jako kobieta silna i przebojowa, często działa w sposób przewidywalny, bez głębszych wewnętrznych konfliktów, które mogłyby dodać jej postaci złożoności. Podobnie rzecz ma się z hrabiną Rozalią, której szaleństwo i uzależnienie od opium są co prawda kluczowe dla fabuły, ale przedstawione w sposób nieco powierzchowny, bez głębszego zanurzenia w przyczyny jej stanu emocjonalnego i psychicznego. Postaci drugoplanowe również zdają się nie mieć wystarczająco rozbudowanych osobowości, co czyni dialogi niekiedy sztampowymi i pozbawionymi głębszego rezonansu emocjonalnego.

Mimo iż fabuła jest wciągająca, momentami brakuje jej tempa. Niektóre fragmenty, szczególnie te opisujące codzienne życie dworu, są nieco rozwlekłe.

Te elementy sprawiają, że książka, nie spełniła moich oczekiwań. Spodziewałam się historii z prawdziwego zdarzenia, której postacie i tło historyczne oddziałują na wyobraźnię silniej, pozostawiając trwałe wrażenie po zakończeniu lektury. Powieść może znaleźć swoje miejsce w sercach tych, którzy cenią sobie przede wszystkim opowieść o ludzkich losach, nie oczekując dramatycznych wydarzeń historycznych. Lektura, dla niewymagającego czytelnika.

"Szepty przeszłości" autorstwa Sandry Nikoniuk to książka, która przenosi nas w głąb polskiego społeczeństwa drugiej połowy XIX wieku, w czasach zaborów i burzliwych wydarzeń powstania styczniowego. Historia młodej Łucji Kolebowskiej, dziewczyny pracującej na dworze hrabiostwa Kościeszewskich, jest opowieścią o sile charakteru, odwadze i tajemnicach skrywanych przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
75
75

Na półkach:

„Ta historia nie rozpoczyna się wbrew pozorom od człowieka w bieli [..] Ona zaczyna się od pewnej dziewczynki. Od halek zamiatających podłogę i spuszczanych oczu. Od kuchni pachnącej rozmarynem. I od domu pod Łodzią. […]”
.
.
Zdarzenia rozgrywają się w drugiej połowie XIX wieku, we dworze hrabiostwa Kościeszewskich. Dziewiętnastoletnia Łucja pracuje tam od dziecka jako służąca - zaczynała jako pomoc kuchenna, ale dzięki własnemu sprytowi i sile charakteru zaskarbiła sobie sympatię hrabiny Rozalii i została jej prywatną służącą, a nawet kimś więcej - powiernicą i opiekunką.
Jednak piękne życie w Kościeszance to tylko fasada i nie wszystko jest takim, na jakie wygląda. Dwór skrywa własne tajemnice. Nazywany „domem cieni” zapewnia schronienie hrabiny - kobiety tak na prawdę nieszczęśliwej, trawiącej melancholią i uzależnionej od opium, która całe dnie potrafi nie wychodzić z własnych apartamentów.
Z czasem Łucja poznaje jej sekret. Sekret, który spowodowałby ogromny skandal wśród okolicznej socjety, ale także otworzył pewne drzwi…
Czy zachowa go dla siebie, czy jednak skusi się na ujawnienie go światu?…
.
„Szepty przeszłości” to debiut - i to bardzo dobry!, autorstwa Sandry Nikoniuk.
.
To niezwykle wciągająca historia o miłości - także tej zakazanej, niedostępnej, ludzkich słabościach, tajemnicach z przeszłości, dramatach i tragediach.
To historia młodej dziewczyny, która chciała zasmakować innego życia, wbrew własnemu pochodzeniu i utartym od wieków normom społecznym.
.
Powieść wciągnęła mnie od pierwszych stron - nawet mimo późniejszej awersji co do decyzji głównej bohaterki.
Nie miałam ochoty jej odkładać, od razu chciałam poznać zakończenie - które zaskakuje i pozostaje z czytelnikiem na dłużej.
Pozostawia po sobie ślad i nie pozwala przejść nad tym wszystkim obojętnie.
Ale o tym ciii 🤫
Już więcej nie zdradzę, zachęcam do przeczytania, bo na prawdę warto!

„Ta historia nie rozpoczyna się wbrew pozorom od człowieka w bieli [..] Ona zaczyna się od pewnej dziewczynki. Od halek zamiatających podłogę i spuszczanych oczu. Od kuchni pachnącej rozmarynem. I od domu pod Łodzią. […]”
.
.
Zdarzenia rozgrywają się w drugiej połowie XIX wieku, we dworze hrabiostwa Kościeszewskich. Dziewiętnastoletnia Łucja pracuje tam od dziecka jako...

więcej Pokaż mimo to

avatar
43
43

Na półkach:

Słowa, mają wielką moc. Mogą na nowo pobudzić kogoś do życia, albo złamać go, roztrzaskujac jego duszę na miliony kawałków.

Rodzina Koscieszewskich ma to, czego wielu pragnie. Tytuł, pieniądze i wpływy. Żyją, wydawać by się mogło beztrosko, w pięknym dworze ze służbą i bez zmartwień. W rzeczywistości jednak, nawet ich życie, nie jest usłane różami. Ludzie gadają, że nad tą rodziną wisi jakąś klątwa. Ale czy słowa, rzeczywiście mogą mieć aż taką moc?

Nastoletnia Łucja, aby pomóc rodzinie, zatrudnia się u Kościeszewskich. Dzięki swojej przebojowości szybko zaskarbiła sobie sympatię hrabiny uchodzacej za kobietę samotną i nieco szaloną. Swoją osobą Łucja przyciąga nie tylko uwagę Pani domu, ale również męską część rodziny. Chociaż wiele dziewcząt marzy aby z biednego kopciuszka zamienić się w przepiękną księżniczkę, Łucja zdaje sobie sprawę, że nie wolno jej nawet snuć takich marzeń.

Książka przenosi nas do odległych, dla niektórych wręcz bardzo odległych czasów, gdzie tytuł hrabiego, miał jeszcze spore znaczenie.
Wyraźnie widać podział wśród ludzi, gdzie każdy musiał znać swoje miejsce. Bogaci, z tytułami, mogli liczyć na przywileje, uczyć się w prestiżowych szkołach, nosić piękne stroje i wyprawiać bale. Ci, którzy nie mieli żadnych tytułów ani pieniędzy nie mogli pozwolić sobie na wiele. Ciężko pracując, ledwo wiązali koniec z końcem.

Czytając opisy wspaniałych strojów hrabiny, aż chciałam przenieść się do jej świata. Podróże powozem i pisanie listów na specjalnym papierze kusiły swoim romantyzmem. Kto dziś pisze listy, takie z prawdziwego zdarzenia? Listy ze śladami łez na papierze, pachnące ulubionymi perfumami a czasem i z nieproszonym kleksem.

Wydawać by się mogło, że były to wspaniałe czasy. Treść książki szybko sprowadza czytelnika do rzeczywistości. Nawet ci uprzywilejowani mają swoje problemy. Chociaż są one inne niż ludzi uboższych, również są dla nich dużym ciężarem.

Książkę czytałam szybko i z przyjemnością. Mimo dość odległych czasów, język jest prosty, co ułatwia zarówno czytanie, jak i odbiór treści. Zakończenie okazało się dla mnie sporym zaskoczeniem. Chociaż snułam różne domysły, żadne nie okazało się właściwe.

Ksiazka ciekawa, interesująca, przybliżająca czytelnikowi życie w drugiej połowie XIX wieku.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Słowa, mają wielką moc. Mogą na nowo pobudzić kogoś do życia, albo złamać go, roztrzaskujac jego duszę na miliony kawałków.

Rodzina Koscieszewskich ma to, czego wielu pragnie. Tytuł, pieniądze i wpływy. Żyją, wydawać by się mogło beztrosko, w pięknym dworze ze służbą i bez zmartwień. W rzeczywistości jednak, nawet ich życie, nie jest usłane różami. Ludzie gadają, że nad tą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
144
141

Na półkach:

Znowu przenosimy się w przeszłość - lubię to! Dzisiaj zabieram Was do XIX wieku.

Łucja już jako mała dziewczynka zaczęła pracę we dworze hrabiostwa Kościeszewskich. Zaskarbiła sobie przyjaźń hrabiny co pomogło jej uzyskać wykształcenie przewyższające jej status społeczny. Łucja odkrywa jednak, że dom hrabiostwa nie jest miejscem szczęśliwym a ich małżeństwo to fikcja. Między małżonkami wieje chłodem. Nie ma tam miłości, są zdrady i ból. Ta rodzina ma wiele sekretów.

Bohaterowie tej powieści są bardzo nieszablonowi. Niektórzy wręcz szaleni. Fabuła jest ciekawa, pełna tajemnic, smutku, a czasem jakiegoś rodzaju niepokoju. Książkę czyta się bardzo szybko, to opowieść, która wzbudza emocje i wciąga. Autorka porusza wiele ponadczasowych tematów, pokazuje jak decyzje podjęte w przeszłości mogą mieć wpływ na przyszłe pokolenia. Jaki wpływ na życie ma pozycja społeczna? Zmusza do refleksji.

Polecam!

Znowu przenosimy się w przeszłość - lubię to! Dzisiaj zabieram Was do XIX wieku.

Łucja już jako mała dziewczynka zaczęła pracę we dworze hrabiostwa Kościeszewskich. Zaskarbiła sobie przyjaźń hrabiny co pomogło jej uzyskać wykształcenie przewyższające jej status społeczny. Łucja odkrywa jednak, że dom hrabiostwa nie jest miejscem szczęśliwym a ich małżeństwo to fikcja....

więcej Pokaż mimo to

avatar
904
891

Na półkach:

Lubicie książki, których akcja osadzona jest w XIX wieku? Książki z ciekawymi kobiecymi postaciami? Książki, w których wspominane są ważne wydarzenia z historii naszego kraju oraz postacie, które zasłużyły się dla Polski? Jeśli tak, to bardzo polecam „Szepty przeszłości”.
„Szepty przeszłości” to książka idealna do poczytania po ciężkim dniu. Jest lekka, ciekawa i wciągająca od pierwszych stron.
Łucja Kolebowska to dziewczyna, która od dziecka wraz z mamą pracuje we dworze hrabiostwa Kościeszewskich. Bardzo szybko zyskała przychylność i zaufanie hrabiny Rozalii. To dzięki niej nauczyła się czytać i pisać. Jednak nie jest tak kolorowo jakby mogło się zdawać. Łucja odkrywa sekrety dworu. Jakie? Musicie sami je poznać.
Książka kusi nie tylko piękną okładką, ale również historia, którą opisuje. Bardzo lubię przenosić się do XIX wieku i czytać o balach, różnicach społecznych i silnych kobietach tamtej epoki. Autorka wspaniale wykreowała bohaterów. Są tutaj tacy, których lubi się od samego początku i tacy, którzy działają na nerwy. Książka w pełni oddaje również klimat XIX – wiecznego dworu.
„Szepty przeszłości” to debiut pani Sandry Nikoniuk. Jest to debiut, dla którego warto zarwać nockę i bardzo go polecam!

Lubicie książki, których akcja osadzona jest w XIX wieku? Książki z ciekawymi kobiecymi postaciami? Książki, w których wspominane są ważne wydarzenia z historii naszego kraju oraz postacie, które zasłużyły się dla Polski? Jeśli tak, to bardzo polecam „Szepty przeszłości”.
„Szepty przeszłości” to książka idealna do poczytania po ciężkim dniu. Jest lekka, ciekawa i wciągająca...

więcej Pokaż mimo to

avatar
150
127

Na półkach:

Każda rodzina skrywa swoje mroczne sekrety. Ani wykształcenie, ani status majątkowy, ani nawet miejsce zamieszkania nie są gwarantem szczęścia i pomyślności w życiu. Nastoletnia Łucja przekonuje się o tym, obserwując rodzinę Kościeszewskich. Jej pracodawcy tylko z pozoru wyglądają na kochające się małżeństwo. W rzeczywistości oboje są bardzo samotni, nieszczęśliwi i skupieni wyłącznie na sobie i swoich potrzebach. Pojawienie się młodziutkiej, pełnej życia pokojówki Łucji wnosi do Kościeszanki świeżość i energię. Bystra i żywiołowa dziewczyna szybko zyskuje sympatię i przyjaźń pani domu – Rozalii. Lata spędzone w eleganckim dworku zmieniają prostą dziewczynę w wytworną damę. Jej uroda i inteligencja nie uchodzi uwadze jej przyszłych adoratorów. Którego z adorujących ją kawalerów wybierze Łucja? Jak dramatyczne będą losy rodziny Kościeszewskich i czy rzeczywiście to miejsce, jak i jej mieszkańcy są przeklęci? Zapraszam serdecznie do lektury. Gwarantuję wam, że podziękujecie mi za rekomendację:)
.

Książka pełna jest pięknych cytatów, kunsztownych porównań i głębokich przemyśleń. Przyznam, że długo nie mogłam odgadnąć, kim jest mężczyzna przedstawiony na okładce. Miałam nawet nadzieję, że może to może jeden z bohaterów doznał przemiany wewnętrznej i ostatecznie podbił serce Łucji. Ludzie się przecież zmieniają. Jednak nie w tym przypadku. W tej historii nic nie jest oczywiste i łatwe do przewidzenia. Mój stosunek emocjonalny do Łucji zmieniał się jak w kalejdoskopie. Od podziwu do wręcz irytacji jej osobą. Nie rozumiałam niektórych jej wyborów, ale starałam się tłumaczyć je młodym wiekiem i niedoświadczeniem życiowym dziewczyny. Zakończenie wbiło mnie w fotel. Oczywiście nie zdradzę wam, co takiego się wydarzyło ani kim był tajemniczy mężczyzna w bieli, o którym mowa na początku książki. Sami musicie się tego dowiedzieć. Powiem tylko tyle, że „Szepty przeszłości” to jedna z lepszych książek, jakie miałam okazję recenzować. Rewelacyjny debiut autorki. Aż boję się pomyśleć, jak dobre będą jej kolejne publikacje, skoro jej pierwsza powieść tak mnie zachwyciła.
.

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję @skarpawarszawska

Każda rodzina skrywa swoje mroczne sekrety. Ani wykształcenie, ani status majątkowy, ani nawet miejsce zamieszkania nie są gwarantem szczęścia i pomyślności w życiu. Nastoletnia Łucja przekonuje się o tym, obserwując rodzinę Kościeszewskich. Jej pracodawcy tylko z pozoru wyglądają na kochające się małżeństwo. W rzeczywistości oboje są bardzo samotni, nieszczęśliwi i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
254
76

Na półkach: , ,

Wiem, że się powtarzam, ale uwielbiam powieści historyczne! Ta książka na dodatek jest debiutem autorki, więc nie ukrywam, że trochę bałam się, że najnormalniej w świecie się zawiodę. Jednak nic takiego nie miało miejsca, a z lekturą spędziłam bardzo przyjemne chwile!
Dziewiętnastoletnia Łucja od dziecka pracuje na dworze państwa Kościeszewskich. Trafiła tam, kiedy miała dwanaście lat i dzięki swojemu charakterowi i przebojowości szybko zaskarbiła sobie sympatię hrabiny Rozalii. Dzięki niej nauczyła się czytania i pisania, a dodatkowo zdobyła wykształcenie, które przewyższało jej status społeczny. Jednak cały dwór, który Łucja nazywa "domem cieni" nie jest miejscem przyjaznym... Hrabina jest samotna i szalona, a jej małżeństwo to fikcja i kontrakt, do którego została zmuszona wiele lat wcześniej. Rozalia jest uzależniona od opium, a całe dnie spędza w swoich pokojach. Łucja, jako jej powiernica, odkrywa, że hrabina skrywa pewien sekret, który mógłby wywołać spory skandal... Jak potoczą się losy mieszkańców Kościeszanki? Jaki w tym wszystkim udział będzie miała Łucja?
Fabuła powieści była dla mnie bardzo ciekawa i nieoczywista. Książka jest podzielona na części i rozdziały, które mają absolutnie przepiękne nazwy. Początek powieści osadzony jest w roku 1983 (i co jakiś czas wracamy do tych lat),ale właściwa akcja dzieje się w drugiej połowie XIX wieku. Filip, czyli kilkunastoletni chłopak, szuka pomocy, ponieważ od jakiegoś czasu śni ten sam sen. I tak trafia do swojej babci (z która ma raczej niewielki kontakt),a ona opowiada mu rodzinne dzieje i losy Łucji Kolebowskiej. Główna bohaterka od początku wzbudza moją sympatię, ponieważ chce dla siebie lepszego losu niż mają jej rodzice i chciałaby osiągnąć coś więcej. Łucja po jakimś czasie staje się osobistą pokojówką Rozalii, a między nimi tworzy się bardzo zażyła więź na kształt przyjaźni, ale hrabina czasem wspomina, że traktuje Łucję jak córkę. Oczywiście jak to bywa w takich dworkach mamy mnóstwo intryg, niedomówień, kłamstw i tajemnic. Wszyscy wiedzą o romansach hrabiego, ale i Rozalia nie była wierna mężowi. Na dodatek, co jest szalenie ciekawe, Łucja zaczyna wzbudzać zainteresowanie właśnie hrabiego, ale też i jego syna! Mężczyźni trochę rywalizują o młodą kobietę, a ona miota się w tym wszystkim, bo chce być też lojalna wobec swojej pani. Jednak sympatia Łucji skłania się właśnie ku hrabiemu, co staje się początkiem jej problemów, ponieważ panicz źle znosi odmowy. Autorka fenomenalnie dozuje nam wrażenia, bo akcja stale nabiera tempa. Końcówka jest po prostu fenomenalna i zaskakująca, bo nigdy nie domyśliłabym się kim jest tajemniczy mężczyzna ze snów Filipa. Mimo, że Autorka serwuje nam kilka przesłanek i podpowiedzi co do końcowych losów bohaterów! Książka jest świetnym debiutem i nie wiem, czy można wymarzyć sobie lepszy. Z chęcią sięgnę po kolejne powieści autorki, jeśli takowe się ukażą. A was zachęcam do poznania losów Kościeszanki i jej mieszkańców, nie zawiedziecie się!

Wiem, że się powtarzam, ale uwielbiam powieści historyczne! Ta książka na dodatek jest debiutem autorki, więc nie ukrywam, że trochę bałam się, że najnormalniej w świecie się zawiodę. Jednak nic takiego nie miało miejsca, a z lekturą spędziłam bardzo przyjemne chwile!
Dziewiętnastoletnia Łucja od dziecka pracuje na dworze państwa Kościeszewskich. Trafiła tam, kiedy miała...

więcej Pokaż mimo to

avatar
759
146

Na półkach:

Pamiętam, że już od dziecka fascynowały mnie dawne czasy. Jako mała dziewczynka uwielbiałam oglądać z mamą seriale i filmy kostiumowe. "Mała Doritt", "Wszystko dla Pań", wszelkie produkcje na podstawie książek Jane Austen.
Później przyszedł czas na zamiłowanie do powieści tego typu.

Jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam poznać kolejną perełkę i przepiękną książkę, która zdecydowanie trafi na listę moich ulubionych powieści.

"Szepty przeszłości" to książka, która potrafi zafascynować czytelnika od pierwszych stron.

Główną bohaterką jest Łucja, która od dziecka pracuje we dworku Państwa Kościeszewskich.
Hrabia i Hrabina to wyniośli ludzie, którzy mierzą się z wieloma problemami, które od najmłodszych lat może obserwować Łucja. Jednak los chce, że to właśnie ona staje się powierniczką i przyjaciółką hrabiny i Rozalii. Kobieta jest niezwykle nieszczęśliwa, samotna i pogubiona. Jej małżeństwo istnieje tylko na pozór, gdy Łucja odkrywa sekret Rozalii, dociera do niej, że nic na dworku nie jest takie jakie się wydaje.

Jestem pełna podziwu dla autorki za to jak potrafiła opisać całą historię. Ona wręcz jak za machnięciem czarodziejskiej różdżki spowodowała, że czytelnik przeniósł się do dworku i był cichym obserwatorem wszystkich zdarzeń, krążył wraz z bohaterami po pokojach i odczuwał z nimi radości i dramaty.
Książka jest niezwykle wciągająca, sama nie byłam w stanie się oderwać, to jedna z tych powieści dla których warto zarwać noc.
Zakończenie jest również bardzo intrygujące i zaskakujące.

Jest to idealna pozycja dla fanów powieści historycznych, ale nie tylko, bo mimo, że akcja głównie dzieje się w dawnych latach, to książka jest pisana z ogromną lekkością.
Jestem zachwycona i mam nadzieję, że Sandra będzie nadal pisać i tworzyć takie cudeńka.

Pamiętam, że już od dziecka fascynowały mnie dawne czasy. Jako mała dziewczynka uwielbiałam oglądać z mamą seriale i filmy kostiumowe. "Mała Doritt", "Wszystko dla Pań", wszelkie produkcje na podstawie książek Jane Austen.
Później przyszedł czas na zamiłowanie do powieści tego typu.

Jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam poznać kolejną perełkę i przepiękną książkę, która...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    40
  • Przeczytane
    26
  • Posiadam
    5
  • 2024
    2
  • Audiobook
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Legimi
    2
  • XIX wiek
    1
  • Współpraca recenzencka
    1
  • Ulubione
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Szepty przeszłości


Podobne książki

Przeczytaj także