-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1179
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać421
Biblioteczka
2024-05-28
2024-05-24
2024-05-22
2024-05-19
2024-05-13
Uwielbiam tę serie i poczucie humoru Autora. Niestety, jak wyczytałam, następny tom planuje gdzieś na 2025 rok... smuteczek.
Uwielbiam tę serie i poczucie humoru Autora. Niestety, jak wyczytałam, następny tom planuje gdzieś na 2025 rok... smuteczek.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-05-10
2024-05-08
Książka o intrygującym tytule „Debit” to na pewno nie jest oczywisty wybór na słoneczny, majowy czas. Zwłaszcza gdy czytamy w opisie – mroczny thriller postapo. Jeśli jednak świadomie wybierasz, cóż- możesz tylko cieszyć się lekturą. Bo lektura jest całkiem dobra. Mamy tu trzy wątki, początkowo słabo powiązane ze sobą, ale wszystkie jednakowo straszne. Uwięzieni w autokarze po wypadku, uwięzieni w rozchybotanym wagoniku kolejki górskiej (to mój osobisty koszmar 😊) i wreszcie również odcięci od świata w dziwacznym schronisku górskim, zwanym Azylem. To w nim też odbywają się badania naukowe nad ofiarami ogarniającego świat wirusa. Jednak i w Azylu nikt nie może czuć się bezpiecznie.
Wszystkie watki łączy bardzo trudna, zimowa pogoda oraz wciąż nowe osoby, które okazują się „zakażonymi”. Także wszechogarniający strach. Gdyż najważniejsze są tutaj okoliczności oraz czasy, w jakich autorka umieściła te historie. Znajdujemy się w takim momencie funkcjonowania naszego świata, gdy większość ludzi zakażona jest śmiercionośnym wirusem. Część, która przeżyła zakażenie to jacyś upiorni gwizdacze, a niewielu pozostałych, jeszcze zdrowych, chce wynaleźć antidotum za wszelką cenę.
Myślę, że po 2020 roku książki o podobnej tematyce czytamy już jednak inaczej. Jakże niedawno mieliśmy wprost do czynienia z bardzo niefajnym zachowaniem ludzi, którzy dla ratowania własnej skóry czy po prostu większego komfortu, byli gotowi zrobić wszystko. Oczywiście w książce pokazane wydarzenia są spotęgowane, historia zagęszczona i przekazana bardziej drastycznie. Jednak u podstaw leży jednaka konstatacja- w momencie próby, zagrożenia życia, niepewności jutra, większość z nas przechodzi metamorfozę. Z człowieka w… właśnie, w co?
Nie jest to miła konstatacja, jednak po wydarzeniach ostatnich lat wydaje się coraz bardziej prawdziwa. Non-fiction niestety.
Dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca oraz PRart Media za egzemplarz recenzencki książki.
Książka o intrygującym tytule „Debit” to na pewno nie jest oczywisty wybór na słoneczny, majowy czas. Zwłaszcza gdy czytamy w opisie – mroczny thriller postapo. Jeśli jednak świadomie wybierasz, cóż- możesz tylko cieszyć się lekturą. Bo lektura jest całkiem dobra. Mamy tu trzy wątki, początkowo słabo powiązane ze sobą, ale wszystkie jednakowo straszne. Uwięzieni w autokarze...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-28
2024-04-26
2024-04-24
Sklejanie prawdziwej historii wątkami fikcyjnymi tak, by nie było widać fastrygi, to wcale nie jest łatwa rzecz. Niejednokrotnie odrzucało mnie od podobnie skonstruowanej książki, bo drażniła mnie nieudolność zastosowanego zabiegu. Nie jest łatwo wpasować fikcyjnych bohaterów w często powszechnie znane i powtarzane wątki tak, by dialogi nie brzmiały sztucznie albo byśmy nie wyczuwali, że niektóre postacie są stworzone wyłącznie na potrzeby pociągnięcia fabuły. Joannie Jodełce bardzo sprawnie to poszło. Wprawdzie już sama historia ratowania wybitnego dzieła Jana Matejki „Bitwa pod Grunwaldem” jest gotowcem na film sensacyjny, to wplatając ją w wymyśloną fabułę, udało się autorce napisać niezwykle wciągającą powieść.
Autorka stworzyła dwóch bohaterów działających po przeciwnych stronach. Zupełnie różnych, z innych światów – pospolitego cwaniaczka i złodziejaszka, zwanego Dziurawcem oraz potomka rodziny o krzyżackich korzeniach-Gerharda von Lossow. Co ciekawe, obaj nie są zbyt sympatyczni, ale jednocześnie tak interesujący, że chcemy śledzić ich przygody.
Także postaci poboczne są bardzo ciekawe. Joanna Jodełko w równie ciekawy sposób obrazuje środowisko warszawskich artystów, przedwojennych Żydów, jak i lubelski półświatek czy sposób życia i bycia nazistów.
Podoba mi się, że akcja posuwa się do przodu w dużym tempie, przeskakujemy pomiędzy Warszawą, Wiedniem, Krakowem, Lublinem, Berlinem bez kłopotu i pomimo mnogości wątków nie gubimy się wcale. Także to, że, mimo iż wiemy, że Niemcom nie udało się ostatecznie zniszczyć tego wielkiego dzieła, wcale nie zmniejsza to napięcia, jakie nam towarzyszy przy czytaniu. Sama złapałam się na tym, że przejmuję się i wręcz wątpię, czy uda się na czas ukryć to wielkie i tak strasznie ciężkie płótno. 😊
Joanna Jodełka musiała wykonać ogromną pracę, by tak sprawnie wprowadzać nas w realia ówczesnych czasów. Książka skrzy się od detali, drobiazgów, które łatwo wprowadzają nas w atmosferę przed- i wojennych czasów. Jest bardzo filmowo napisana. Gdzieś czytałam, jak autorka w wywiadzie mówiła, że Amerykanie już dawno stworzyliby ze trzy filmy na ten temat. A my? No właśnie!
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Sklejanie prawdziwej historii wątkami fikcyjnymi tak, by nie było widać fastrygi, to wcale nie jest łatwa rzecz. Niejednokrotnie odrzucało mnie od podobnie skonstruowanej książki, bo drażniła mnie nieudolność zastosowanego zabiegu. Nie jest łatwo wpasować fikcyjnych bohaterów w często powszechnie znane i powtarzane wątki tak, by dialogi nie brzmiały sztucznie albo byśmy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-23
To z pewnością przedstawiciel modnego ostatnio nurtu cosy crime. Jednocześnie jest to kryminał z klasą, czyta się go z prawdziwą przyjemnością. A i intryga nie należy do zbyt prostych, jest przestrzeń aby trochę pogłówkować. Polecam na poprawę nastroju.
To z pewnością przedstawiciel modnego ostatnio nurtu cosy crime. Jednocześnie jest to kryminał z klasą, czyta się go z prawdziwą przyjemnością. A i intryga nie należy do zbyt prostych, jest przestrzeń aby trochę pogłówkować. Polecam na poprawę nastroju.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-21
2024-04-18
Pasłam oczy przez kilka dni. Znakomite zdjęcia, mnóstwo detali. Oczywiście głównie dla zainteresowanych tematem...
Pasłam oczy przez kilka dni. Znakomite zdjęcia, mnóstwo detali. Oczywiście głównie dla zainteresowanych tematem...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-15
2024-04-08
Bardzo miłe zaskoczenie. Przyciągnął mnie dziwnie brzmiący tytuł, a sama książka nie rozczarowała. Wręcz przeciwnie. Świetnie się bawiłam podążając za grupą niestandardowych detektywów w średnim wieku, rozwiązujących zagadkę średniowiecznej antaby z bazyliki w Czerwińsku. Dobrze brzmiące dialogi, ciekawe smaczki socjologiczne i generalnie humor na poziomie. Polecam.
Bardzo miłe zaskoczenie. Przyciągnął mnie dziwnie brzmiący tytuł, a sama książka nie rozczarowała. Wręcz przeciwnie. Świetnie się bawiłam podążając za grupą niestandardowych detektywów w średnim wieku, rozwiązujących zagadkę średniowiecznej antaby z bazyliki w Czerwińsku. Dobrze brzmiące dialogi, ciekawe smaczki socjologiczne i generalnie humor na poziomie. Polecam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-04
2024-04-03
2024-04-01
Podobała mi się, bo lubię styl autora. Zupełnie szczerze - jednak mogłaby być krótsza, momentami lektura była męcząca.
Podobała mi się, bo lubię styl autora. Zupełnie szczerze - jednak mogłaby być krótsza, momentami lektura była męcząca.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-27
2024-03-23
Preston & Child – ten duet znam nie od dzisiaj. Określani są w notkach biograficznych jako autorzy techno-thrillerów oraz horrorów. To jest literatura dla określonych czytelników.
Ich dłuuuuga seria o przygodach agenta FBI Pendergasta nie zdobyła na trwałe mojego serca. Wolę sensację leżącą jednak bliżej realnego życia. Ale…seria z Norą Kelly, archeolożką, bardzo mi się spodobała. Chociaż i tutaj mamy, szczególnie w drugiej części książki niestworzone obrazy, nieprawdopodobne sytuacje, takie bliższe przygodom Bonda czy Roberta Langdona. Jednak, biorąc książkę do ręki, właśnie tego się spodziewamy. Rozczarowania nie ma.
Już od początku wiemy, że ponieważ Nora ma kierować wykopaliskami w miejscu rzekomej katastrofy UFO w Roswell, to będziemy obracać się w tym – nadal i wciąż – kontrowersyjnym temacie.
Początkowo jednak trafiamy nie na UFO, tylko zwykłe morderstwo. Na miejscu wykopalisk Nora odnajduje dwa ciała ludzi zastrzelonych wiele lat temu. Czyli mamy zagadkę stricte kryminalną.
Wokół Nory zaczynają pojawiać się jednak dziwne postaci, których intencje wydają nam się tajemnicze. Narasta napięcie. Interesujące jest, że autorzy pokazują nam temat wiary w istnienie pozaziemskich cywilizacji z różnych punktów widzenia, nie są stronniczy. I – może poza końcowymi rozdziałami, kiedy akcja przyspiesza kapitalnie i jednak ociera się o fantastykę – mamy wciąż wrażenie, że opisane zdarzenia mogły wydarzyć się naprawdę.
„Diabelska góra” to bardzo dobrze skonstruowana powieść dla osób poszukującej rozrywki w dobrym wydaniu. To już trzecia część z tymi bohaterkami – Norą i jej dobrą znajomą, agentką FBI -Corrie Swanson. Polecam szczerze – dobrze się czyta, nawet jeśli ominęły cię poprzednie tomy.
Dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca i PR art Media za egzemplarz recenzencki książki.
Preston & Child – ten duet znam nie od dzisiaj. Określani są w notkach biograficznych jako autorzy techno-thrillerów oraz horrorów. To jest literatura dla określonych czytelników.
Ich dłuuuuga seria o przygodach agenta FBI Pendergasta nie zdobyła na trwałe mojego serca. Wolę sensację leżącą jednak bliżej realnego życia. Ale…seria z Norą Kelly, archeolożką, bardzo mi się...
Podobają mi się biografie, które nie są wyłącznie chronologicznym odtworzeniem faktów z życia bohatera. Dlatego polecam tę – inteligentnie napisaną przez Bartosza Żurawieckiego, pokazującą bohatera z różnych stron (nie ma ludzi idealnych) , ale przede wszystkim napisaną bardzo dobrym, potoczystym językiem.
Podobają mi się biografie, które nie są wyłącznie chronologicznym odtworzeniem faktów z życia bohatera. Dlatego polecam tę – inteligentnie napisaną przez Bartosza Żurawieckiego, pokazującą bohatera z różnych stron (nie ma ludzi idealnych) , ale przede wszystkim napisaną bardzo dobrym, potoczystym językiem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to