Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Alicja jest pochłonięta pracą, która nie tylko zajmuje czas, ale także pozwala zapomnieć o trudnym związku. Kiedy spotyka Mateusza, nie może uwierzyć, że tacy faceci istnieją. Jest przystojny, elokwentny, skupia na niej swoją uwagę i ma podobne zainteresowania. Mężczyzna idealny?

Ma pełnić tylko rolę skrzydłowego swojej przyjaciółki, gdyby wymagała szybkiej ewakuacji na randce w ciemno. Nie spodziewa się, że sama kogoś pozna.
Mateusz to przystojny i naprawdę czarujący facet. Na dodatek doskonale rozumie jej złamane serce, w końcu sam przeżył bolesne rozstanie. Poświęca jej każdą wolną chwilę, a ona po raz pierwszy od dawna z przyjemnością kończy pracę o normalnej porze i może cieszyć się szczęściem.
Alicja zanurza się w tym związku. Krok za krokiem, kuszona przez przystojnego i kochającego mężczyznę oddala się od przyjaciół i coraz mniej myśli o sobie. Już pierwsza noc po przeprowadzce powinna dać jej do myślenia, ale przecież mężczyzna, którego zna może jeszcze dość krótko, za to intensywnie i można śmiało powiedzieć, że chyba dość dobrze, nie może zmienić się w ciągu doby w zupełnie obcą postać, prawda? A może jednak może?

Ania Podsiadło serwuje nam prawdziwy rollercoaster uczuć ukazując blaski i cienie relacji z narcyzem. Jak myślicie, co przeważa na liście? To niezwykle wciągająca powieść, która naprawdę daje do myślenia i jest świetnym tytułem do dyskusji. Nawet siedząc z boku jako obserwator odczuwamy sobą wszystkie ukazane emocje.
Co ważne pomimo poruszanych poważnych tematów, całość naprawdę nie jest ciężka i czyta się ją jednym tchem, wręcz nie można się oderwać. Spodoba się zarówno fankom lekkiej, kobiecej literatury, jak i tym, które poszukują w książkach dreszczyku z elementami psychologii. A może wolicie nutkę pikanterii? Też się znajdzie. Tu nie ma miejsca na nudę, jest za to oczekiwanie, bo zdecydowanie ciężko przewidzieć decyzje bohaterów.

Alicja jest pochłonięta pracą, która nie tylko zajmuje czas, ale także pozwala zapomnieć o trudnym związku. Kiedy spotyka Mateusza, nie może uwierzyć, że tacy faceci istnieją. Jest przystojny, elokwentny, skupia na niej swoją uwagę i ma podobne zainteresowania. Mężczyzna idealny?

Ma pełnić tylko rolę skrzydłowego swojej przyjaciółki, gdyby wymagała szybkiej ewakuacji na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Poznajcie Słodziaka, psa, który ma alergię na pustą miskę i ratuje kabanosa przed muchą. Cóż, że przekąska została zjedzona, najważniejsze, że nie dotknęły jej brudne odnóża owada. Ale Słodziak ratuje nie tylko kabanosy. Pewnego dnia uratuje pana Antoniego, a to zmieni życie wielu osób i jednego psa… To pełna humoru i empatii historia, która porusza także niezwykle ważne tematy.

Słodziak jest potomkiem odważnych wilków, nie lubi więc, gdy mówi się o nim słodki. Lubi psie perfumy (np. o zapachu zgniłych liści) i wiersze, które pisze o nim jego właścicielka. Nasz bohater lubi także pokazywać swoją wilczą naturę, więc nie zawsze bywa grzeczny. Pewnego dnia rozrabia tak bardzo, że trafia do psiego behawiorysty.

Te zajęcia okazują się nie tylko świetną zabawą, ale także pozwalają psu lepiej poznać oczekiwania ludzi.

Słodziak wybiera się piknik ze swoją właścicielką. Można tu trochę pobiegać. Nasz bohater znajduje staruszka, który potrzebuje pomocy. To pan Antoni, który ma problemy z pamięcią i nie umie trafić do domu.

Tak rodzi się przyjaźń, która trwa, nawet wtedy, gdy starszy pan trafia do domu opieki. Tam Słodziak poznaje jeszcze więcej przyjaciół, a jego wizyty niosą radość.

Słodziak to naprawdę lekka i zabawna historyjka. Poznajemy w niej psa, który lubi płatać figle (ale wszystkie w jego przekonaniu są pomocne i dowodzą jego sympatii). Na jego przykładzie autorka ukazuje dzieciom jak dużo pożytku może wnieść nauka manier i jak ważna jest pomoc innym, która okazuje się miła i przyjemna nie tylko dla tego, który ją otrzymuje, ale też dla tego, który ją niesie. Jest też zwrócona uwaga na osoby chore i starsze. I pomimo ważnych, ale jednocześnie dość poważnych tematów, jest tu miejsce na śmiech, przygodę i zabawę. To czyni z tej książki naprawdę wyjątkową pozycję, która umili czas, ale także pobudzi wrażliwość na cudzą krzywdę, samotność, czy zachęci do niesienia pomocy.

Polecam, ta kolorowa i uroczo zilustrowana pozycja to must have dla przedszkolaków.

Poznajcie Słodziaka, psa, który ma alergię na pustą miskę i ratuje kabanosa przed muchą. Cóż, że przekąska została zjedzona, najważniejsze, że nie dotknęły jej brudne odnóża owada. Ale Słodziak ratuje nie tylko kabanosy. Pewnego dnia uratuje pana Antoniego, a to zmieni życie wielu osób i jednego psa… To pełna humoru i empatii historia, która porusza także niezwykle ważne...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Rosie Frost w ciągu kilku godzin traci wszystko co najważniejsze. Trafia do elitarnej szkoły Heverbridge. Tu będzie musiała stoczyć niejedną bitwę, a przyświecać będą jej zasady Królowej Sokołów. Dajcie się i swoje nastoletnie dzieci porwać do świata z odrobiną magii i wrażliwością na dobro naszej planety i jej unikatowych mieszkańców.

Rosie Frost nie jest lubiana w szkole, a jej jedyną pokrewną duszą jest mama. Pewnego dnia, kiedy bardzo, bardzo potrzebuje jej wsparcia, zamiast niego dostaje nowiny, najgorsze.
Mama Rosie nie żyje, a ona ma zaledwie kilka chwil na spakowanie się i wyrusza do tajemniczej szkoły Heverbridge. Elitarna, położona na wyjątkowej wyspie z unikatową przyrodą, nie wita jej przyjaźnie.
Jednak Rosie nie przybyła tu szukać przyjaciół, bardziej odpowiedzi. Nieprzyjemne spotkanie z wicedyrektorem zmuszą także do poszukiwania swojej własności, jedynej pamiątki po mamie. Jedyną osobą, która może jej pomóc jest dyrektor Churchill, a jedyną możliwością, by się do niej zbliżyć jest wygrana w elitarnych zawodach. Rosie podejmuje wyzwanie.
Sprawdźcie, czy ta 13-latka zdobędzie wszystko to, na co liczy i czego potrzebuje. Przed nią przeprawa, która będzie wymagała stawienia czoła swoim lękom, innym ludziom, żywiołom, a nawet duchom…

Za mną fantastyczna lektura historii, która chociaż skierowana do młodzieży, kradnie serca także dorosłym. Świat Rosie się wali, ale dzielna dziewczyna się nie poddaje i dąży do celu. Za nim się obejrzy zyska przyjaciół, których przecież wcale miało nie być oraz zupełnie nieoczekiwanego sprzymierzeńca, który wyciągnie dłoń, kiedy najbardziej będzie jej potrzebować.
To zaskakująca opowieść, w którą autorka świetnie wplotła ciekawe wątki. Pierwszy z nich dotycz historii Anglii i postaci Anny Boleyn, drugiej żony Henryka VIII Tudora. Król dla tej właśnie kobiety wystąpił z kościoła, by potem pozwolić by ją stracono. Drugi jest ekologiczny i zwraca uwagę na ochronę zagrożonych gatunków i pozyskiwanie surowców kosztem unikatowej fauny i flory. Znajdziecie tu też motyw przyjaźni i relacji ludzkich, zdrady, przebaczania.
Młodsi i starsi czytelnicy mogą się zatracić się tu w wyjątkowym świecie stworzonym na wyspie Heliotropia, w którym dobro walczy ze złem, sprawiedliwość z oszustwem, a zaufanie z obłudą.
Zachęcam, wybierzcie się w tą podróż i przenieście do wyjątkowego świata z dala od codzienności.

Rosie Frost w ciągu kilku godzin traci wszystko co najważniejsze. Trafia do elitarnej szkoły Heverbridge. Tu będzie musiała stoczyć niejedną bitwę, a przyświecać będą jej zasady Królowej Sokołów. Dajcie się i swoje nastoletnie dzieci porwać do świata z odrobiną magii i wrażliwością na dobro naszej planety i jej unikatowych mieszkańców.

Rosie Frost nie jest lubiana w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Wybierzcie się na wycieczkę po zakładzie trawiennym i sprawdźcie jak pozyskiwana jest energia oraz materiały budujące ludzkie ciało. Podążajcie za wskazówkami, aby nie zgubić się w gąszczu robotów, maszyn, kabli i zębatek. Gotowi na przygodę?
Kiedy jedzenie trafia do buzi rozpoczynają się procesy zębowe, które mają za zadanie je rozdrobnić. Roboty za sprawą specjalnego miernika sprawdzają stopień naślinienia w jamie ustnej. Ślina zostaje wymieszana z przeżutym jedzeniem, aby pomóc przełknąć je dalej. Dalej trafia przez przełyk do żołądka, gdzie powstaje całkowita papka. Dopiero po kompletnym rozdrobnieniu wybierane są składniki, które są nam potrzebne, reszta podąża dalszą drogą, by zostać wydalona.
To tylko szybki skrót procesów o których przeczytacie w tej książce. Roboty mają tu pełne ręce roboty, bo nie wszystko jest zmechanizowane, a cała taśma produkcyjna jest niezwykle skomplikowana. Na szczęście wycieczka dostosowana jest do małych czytelników, więc zdobyta wiedza jest zrozumiała i zostaje w młodych głowach.
Warto zwrócić uwagę na autorskie ilustracje, które przykuwają wzrok oraz lekkość, a nawet humor z jakimi poprowadzona jest narracja. Całość robi naprawdę świetne wrażenie i zwraca uwagę.
Polecam, to książka, która serwuje wiedzę w niezwykle ciekawy i przystępny sposób.

Wybierzcie się na wycieczkę po zakładzie trawiennym i sprawdźcie jak pozyskiwana jest energia oraz materiały budujące ludzkie ciało. Podążajcie za wskazówkami, aby nie zgubić się w gąszczu robotów, maszyn, kabli i zębatek. Gotowi na przygodę?
Kiedy jedzenie trafia do buzi rozpoczynają się procesy zębowe, które mają za zadanie je rozdrobnić. Roboty za sprawą specjalnego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jadzia wraz z mamą, Szczepciem i Piratem jadą do cioci. Przed nimi długa podróż. Już na samym jej początku sygnalizacja świetlna każe im długo czekać na skrzyżowaniu. A gdyby tak wypowiedzieć zaklęcie? Uff, wreszcie mogą ruszać. Widok za oknem dość szybko robi się monotonny, ale i na to mama ma rozwiązanie. O nie, Jadzi robi się niedobrze, co teraz?
Z Jadzią zawsze jest świetna zabawa, także tym razem. Można poczytać ją przed podróżą, w trakcie, po powrocie od cioci, z wakacji, albo powspominać, świetnie sprawdzi się także czytana bez związku z jakąś wyprawą 😉 Przepięknie ilustrowana, krótka historyjka o sytuacjach z życia dziecka. Tu dodatkowo znalazłam inspiracje na zabawę, której nie znałam, a która faktycznie może umilić monotonny krajobraz za oknem.
Bardzo polecam, z Jadzią nigdy nie ma nudy.

Jadzia wraz z mamą, Szczepciem i Piratem jadą do cioci. Przed nimi długa podróż. Już na samym jej początku sygnalizacja świetlna każe im długo czekać na skrzyżowaniu. A gdyby tak wypowiedzieć zaklęcie? Uff, wreszcie mogą ruszać. Widok za oknem dość szybko robi się monotonny, ale i na to mama ma rozwiązanie. O nie, Jadzi robi się niedobrze, co teraz?
Z Jadzią zawsze jest...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Pucio bawi się i dostrzega motylka, ale ten odfruwa. Chłopiec podąża za nim. Na placu zabaw i w parku tyle się dzieje. Pan żółtym młotkiem naprawia huśtawkę, a w oddali kopie żółta koparka. O nie, Pucio wjeżdża w brązową kałużę i słychać plusk. Teraz motylek przysiadł na białych dmuchawcach, ale za chwilę odlatuje i zaczyna gonić go czarny gawron z głośnym kra, kra, które niesie się po okolicy.

Czy Pucio dogoni motylka?

Ta niewielka rozmiarowo książeczka mieści w sobie tyle dobroci. Kryje w sobie całkiem sporo stron, a na nich świat pełen dźwięków, barw, otaczającej dzieci codzienności i oczywiście zabawy. Na przepięknych i kolorowych ilustracjach znajdziecie wszystko to, co możecie dostrzec wychodzą nawet na chwilę z domu. Dziewczynka na placu zabaw robi babki i uderza łopatką o wiaderko, bzyczy mucha, rosną kolorowe kwiatki, które można zerwać i zanieść mamie. Czy umiecie nazwać ich kolory?

Ta aktywizująca książeczka wszechstronnie edukuje dzieci, jedocześnie oferując dobrą zabawę. Nieduży format ułatwia zabranie ją z domu, co zapewniam, że będzie zdarzało się często, bo ciężko rozstać się z Puciem 😉

Pucio bawi się i dostrzega motylka, ale ten odfruwa. Chłopiec podąża za nim. Na placu zabaw i w parku tyle się dzieje. Pan żółtym młotkiem naprawia huśtawkę, a w oddali kopie żółta koparka. O nie, Pucio wjeżdża w brązową kałużę i słychać plusk. Teraz motylek przysiadł na białych dmuchawcach, ale za chwilę odlatuje i zaczyna gonić go czarny gawron z głośnym kra, kra, które...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

12-letni Elias żyje z ciotką przy wysypisku. Kiedy pewnego dnia znajduje komórkę i dostaje wiadomość, która zdaje się skierowana właśnie do niego, całe jego życie ulega zmianie. Tajemnicze misje, sekrety, a nawet niebezpieczeństwo przeganiają szarą i nieciekawą codzienność.

Elias mieszka z ciocią, wcale niepieszczotliwie zwaną Paulozaurem. Ciocia ma chyba całkiem sporo wspólnego z CIA, szczególnie działanie, nawet wobec podopiecznego. Nocami, kiedy wszyscy śpią ta dwójka zakrada się na wysypisko i szukają wartościowych fantów.
Podczas jednej z takich wypraw Elias znajduje komórkę. Sprytnie schowawszy ją przed ciotką zabiera do domu. Jak wielkie jest jego zdziwienie, kiedy otrzymuje zdjęcie rodziny z małym dzieckiem, a szkrab dziwnym trafem ma identyczne znamię co on. Czy to jego rodzice? Nigdy ich nie poznał...
Wkrótce dostaje SMSem zadanie do wykonania. Czy można je olać? Pewnie tak, ale gdyby okazało się, że przybliży go choć trochę do odkrycia rodzinnych sekretów to chyba warto?

Timo Parvela serwuje dzieciom świetną historię pełną akcji i tajemnic, niczym najlepsze filmy sensacyjne czy szpiegowskie. Dynamiczna fabuła, dreszczyk niebezpieczeństwa, masa sekretów do odkrycia. A to dopiero początek. Elias zostaje wplątany w grubszą sprawę, która nie kończy się wcale na 1 książce. Apetyt został rozbudzony, a my czekamy na więcej.
Barwne postaci, świetnie wykreowane miejsce i realia, w których żyje Elias i które nadają fantastyczny klimat tajemniczym wydarzeniom, wciągają młodego czytelnika od pierwszych stron. Warto też zwrócić uwagę na tłumaczenie, które jest genialne. Nie brakuje tu nutki humoru, a całość jest niezwykle lekka, pomimo czającej się grozy. No i nie jest jakoś przesadnie długa (127 stron okraszonych ilustracjami). Wyszło świetnie!
Sprawi frajdę dzieciom w wieku około 10+, ale także rodzicom np. podczas wspólnej lektury.

12-letni Elias żyje z ciotką przy wysypisku. Kiedy pewnego dnia znajduje komórkę i dostaje wiadomość, która zdaje się skierowana właśnie do niego, całe jego życie ulega zmianie. Tajemnicze misje, sekrety, a nawet niebezpieczeństwo przeganiają szarą i nieciekawą codzienność.

Elias mieszka z ciocią, wcale niepieszczotliwie zwaną Paulozaurem. Ciocia ma chyba całkiem sporo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Są żonami, mamami, lub chciałyby nimi być. Prowadzą własne biznesy, zmagają się z machiną korpo lub innymi ludźmi. Nie są im obce rodzinne dramaty, ale i mniejsze czy większe sukcesy i radości. Znacie to?

Aśka, Magda, Karolina i Anita to cztery przyjaciółki. Każda kompletnie inna, a razem tworzą fantastyczny dream team. Przed 50tką można powiedzieć, że mogłyby wieść już całkiem ułożone (dla niektórych może nieco nudne życie), ale one na nudę i spokój nie narzekają, i chyba nawet zdają się nieco za nimi tęsknić?

Magda lawiruje pomiędzy poszczególnymi elementami jej paczworkowej rodziny. Tylko jak długo można dbać o to, aby nie urazić żadnej zwaśnionej strony? Punktem kulminacyjnym zdają się urodziny Mikołaja, które każdy chce spędzić z solenizantem.
Anita walczy o byt swojej Czekolodziarni i choć odrobinę spokoju w mieszkaniu zdominowanym przez 4 facetów. Z upływającym czasem na twarzy też stara się walczyć, ale na razie to musi jeszcze poczekać…
Karola pomimo całej sympatii do córki Adama, pała jej przeciwieństwem do matki dziewczynki. Kobieta skutecznie dezorganizuje każde plany i raczej nie sprawia wrażenia szczerej. W związku z pracą męża, to ona musi gasić pożary o imieniu Malwina.
Jest jeszcze Aśka, która tym razem sprawdzi się w roli powiernika. Bo kto lepiej zrozumie zakochaną kobietę uwikłaną w związek z żonatym mężczyzną niż ona?
Tym razem autorka pokusiła się nieco więcej czasu poświęcić Marcelinie, barmance, której sytuacja z pewnością da wam do myślenia. Ciekawa jestem, czy będziecie team Anita czy team Aśka 😀

Uwielbiam tą serię. Poświęcona jest realnym bohaterkom, takim jak ja czy ty. Napisana jest lekko, ciekawie, ciągle coś się dzieje. Kobiety wykreowane są bardzo barwnie, a każda z nich jest inna i ma kompletnie inne doświadczenia życiowe. I pomimo tego, że to już 8 tom, to zdecydowanie tego nie czuć. Z wielka przyjemnością czekam na każdą kolejną część i jak do tej pory na żadnej się nie zawiodłam.

Są żonami, mamami, lub chciałyby nimi być. Prowadzą własne biznesy, zmagają się z machiną korpo lub innymi ludźmi. Nie są im obce rodzinne dramaty, ale i mniejsze czy większe sukcesy i radości. Znacie to?

Aśka, Magda, Karolina i Anita to cztery przyjaciółki. Każda kompletnie inna, a razem tworzą fantastyczny dream team. Przed 50tką można powiedzieć, że mogłyby wieść już...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Co powiecie na fantasy ze słowiańskimi motywami, które spodoba się zarówno nieco starszym dzieciom czy nastolatkom, jak i dorosłym? Na książkę, w której spotkacie zwyczajnych 13-latków, a obok nich demony, skrzata, a nawet Babę Jagę, która jak się okazuje cały czas żyje wśród nas?

Makary wraz z ojcem co kilkanaście miesięcy przeprowadza się w nowe miejsce. Jest rozgoryczony, po raz kolejny musi zaczynać wszystko od nowa, iść do kolejnej szkoły, nawiązywać kolejne znajomości. Ojciec 13-latka jest inżynierem pracującym przy budowie mostów i mieszka tam, gdzie jest dla niego zajęcie. Tym razem ma stworzyć zupełnie nową przeprawę przez rzekę, a w trakcie jej budowy ekipa trafia na stary drewniany totem. Od tego czasu w miasteczku zaczynają dziać się dziwne rzeczy.

Kiedy dochodzi do uprowadzenia Bereniki, siostry kolegi z klasy Makarego, chłopak wraz dwojgiem przyjaciół zostaje wplątany w niebezpieczną i zaskakującą misję. Jest jeszcze szansa na uwolnienie dziewczynki, która trafiła pod opiekę kani, groźnego demona. Niestety będzie to wymagało zarówno od dzieci, jak i kilku innych ciekawych postaci wiele wysiłku, odwagi i sprytu. Zadanie wydaje się praktycznie niemożliwe do realizacji, ale póki jest nadzieja, trzeba próbować.
Makary jeszcze nie wie, że zniknięcie Bereniki to dopiero początek nieszczęść, które czekają to miasteczko…

Tu akcje jest dynamiczna i zaskakuje. Bohaterowie są wykreowani bardzo ciekawie i różnorodnie. Nie brakuje magii i mitologii słowiańskiej. A na koniec dorzucę, że czyta się szybko i wciąga od pierwszych stron.
Autor serwuje nam ciekawą i oryginalną historię. Polecam.

Co powiecie na fantasy ze słowiańskimi motywami, które spodoba się zarówno nieco starszym dzieciom czy nastolatkom, jak i dorosłym? Na książkę, w której spotkacie zwyczajnych 13-latków, a obok nich demony, skrzata, a nawet Babę Jagę, która jak się okazuje cały czas żyje wśród nas?

Makary wraz z ojcem co kilkanaście miesięcy przeprowadza się w nowe miejsce. Jest...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Skąd się bierze kupa? Adam Kay, Henry Paker
Ocena 9,2
Skąd się bierz... Adam Kay, Henry Pak...

Na półkach:

Ania została właśnie zjedzona przez Natka. Spokojnie, nic się nie stało. Ania to kukurydza, która opowie nam co nieco o procesie trawienia, czyli dowiecie się skąd się bierze kupa.

Natek zjadł na kolację pizzę z serem, pomidorem, limonką, cebulą, jajkiem, rodzynką i z kukurydzą. Nie zapomniał też napić się mleka. A ty pizzę z jakimi dodatkami lubisz?

Gdy pokarm trafia do buzi, zaczyna się fantastyczna przygoda. Co prawda pomidor nie jest na początku przekonany, bo kto chciałby zostać przerobiony na keczup? Po połknięciu nieco rozdrobnionego pożywienia, Ania ślizga się po gardle jak po zjeżdżalni, a po trafieniu do żołądka bawi się jak na trampolinie. Podobno to po to, aby wymieszać jedzenie, które następnie zostaje przerobione na papkę. Ale to jeszcze nie koniec! Ciało człowieka jest jak świetny plac zabaw! A pomiędzy tą rozrywką dzieją się ważne i ciekawe rzeczy.

Adam Kay odsłania tajemnice ludzkiego organizmu tym razem przed maluchami. Pokazując to co najbardziej lubią – zabawę i to co najbardziej je fascynuje-kupę i bąki, przemyca wiedzę. W niezwykle obrazowy i zabawny sposób dzieci dowiedzą się jak wygląda droga pokarmu przez nas organizm i skąd się bierze kupa. Jest tu dużo ilustracji, jest humor, jest mało tekstu, a czego nie ma? Nuuuudy.
Polecam, to fantastyczna książka dla przedszkolaków.

Ania została właśnie zjedzona przez Natka. Spokojnie, nic się nie stało. Ania to kukurydza, która opowie nam co nieco o procesie trawienia, czyli dowiecie się skąd się bierze kupa.

Natek zjadł na kolację pizzę z serem, pomidorem, limonką, cebulą, jajkiem, rodzynką i z kukurydzą. Nie zapomniał też napić się mleka. A ty pizzę z jakimi dodatkami lubisz?

Gdy pokarm trafia do...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Linda Miller ma wyjątkową tendencję do ściągania na siebie uwagi funkcjonariuszy policji i doprowadzania ich cierpliwości na szczyty wytrzymałości. Wraz ze swoim przyjacielem, patologiem Jeremim Organkiem tworzą niecodzienny duet, który łącząc siły bardzo sprawnie radzi sobie z wszelkimi zagadkami i tajemnicami związanymi ze znikającymi, lub pojawiającymi się zwłokami niewiadomego pochodzenia.
Linda wprasza się na wystawę zabytkowych samochodów. Jeremi nie może odmówić przyjaciółce, wszak ma urodziny. Na miejscu spodziewa się spotkać swojego eksa, nie spodziewa się natomiast, że eks okaże się denatem, a ona w spadku odziedziczy zabytkową corvettę. Wymarzony i wychuchany samochód kryje jednak niespodziankę w postaci zwłok w bagażniku.
Kobieta nie byłaby sobą, jakby od ręki podzieliła się z policją całą swoją wiedzą w sprawie. Rozpoczyna własne śledztwo, bo chyba na to liczył Ajax zostawiając jej wskazówki i przede wszystkim zaszyfrowany list. Jeremi nie byłby sobą, jakby zostawił dziewczynę na pastwę losu, nigdy nie wiadomo w co tym razem jest gotowa się wpakować.
Wciągająca intryga, zbrodnie sprzed lat i te bardzo współczesne, humorystyczne dialogi i barwne postaci tworzą lekką i niezwykle wciągającą powieść. Małgorzata Starosta - Autorka po raz kolejny serwuje nam perypetie nieprzeciętnego duetu, które opiera o prawdziwe wydarzenia mające miejsce na Dolnym Śląsku. Jest to zabieg bardzo udany, który dodatkowo podsyca ciekawość i pokazuje jak barwną historię skrywa ten barwny region Polski.
Zapewniam, że nie ma tu miejsca na nudę, a książka tak wciąga, że nie chce się jej odkładać. Polecam, spodoba się także tym, którzy nie mieli okazji czytać pierwszego tomu.

Linda Miller ma wyjątkową tendencję do ściągania na siebie uwagi funkcjonariuszy policji i doprowadzania ich cierpliwości na szczyty wytrzymałości. Wraz ze swoim przyjacielem, patologiem Jeremim Organkiem tworzą niecodzienny duet, który łącząc siły bardzo sprawnie radzi sobie z wszelkimi zagadkami i tajemnicami związanymi ze znikającymi, lub pojawiającymi się zwłokami...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Judyta i Piotr mają kłopoty, a na szali leży ich praca, a może nawet życie. Z mafią nie ma żartów, a oni ciągle szukają sposobu jak się bez szwanku wyplątać z tej afery. A może jest już za późno, a jedynym rozwiązaniem jest gra pod dyktando ich wroga?
Po tym jak Judyta wciągnęła Piotra w porachunki z mafią i to wobec niego zostały wystosowane żądania, a za brak współpracy miała zostać ukarana kobieta na której mu zależy, bardzo chciał się od niej odsunąć. Jednak pani mecenas nie jest w ciemię bita i bardzo szybko rozszyfrowała co jest na rzeczy. Teraz nie pozostaje nic innego, niż podjąć decyzję: współpraca czy wojna?
Piotr przyjmuje do kancelarii nową aplikantkę, która zdaje się bardzo nim zainteresowana. Judyta natomiast za plecami mężczyzny kontaktuje się Jakubem, na którego Piotr ma ewidentną alergię (a może zwyczajnie jest zazdrosny?). Jest jeszcze jedna osoba, do której Judyta miała przenigdy się nie odezwać, ale może być jedynym ratunkiem. Czy ta sprawa jest warta aż tyle, by łamać swoje największe postanowienia?
Finał Serii z Aktami wbija w fotel i trzyma w napięciu do samego końca. Judyta i Piotr dopiero niedawno się poznali, więc ich relacja przechodzi naprawdę ciężką próbę. Muszą wykazać się do siebie zaufaniem, szczerością i zgodnie współpracować, a przy ich temperamentach, a szczególnie temperamencie i sposobie bycia Judyty jest to trudne. Pani mecenas to kobieta charakterna, ale ma też sumienie i dumę. Czuje się odpowiedzialna za sytuację i postrzega jako swój obowiązek ich z tego wyplątać. Trochę inaczej sprawa wygląda z punktu widzenia Piotra, więc robi się jeszcze bardziej interesująco.
To była świetna przygoda, która zapewniła mi dużo emocji i relaks. Spędziłam z tą serią naprawdę miło czas, a wszystkie 3 tomy były równie ciekawe i wciągające. Polecam serdecznie.

Judyta i Piotr mają kłopoty, a na szali leży ich praca, a może nawet życie. Z mafią nie ma żartów, a oni ciągle szukają sposobu jak się bez szwanku wyplątać z tej afery. A może jest już za późno, a jedynym rozwiązaniem jest gra pod dyktando ich wroga?
Po tym jak Judyta wciągnęła Piotra w porachunki z mafią i to wobec niego zostały wystosowane żądania, a za brak współpracy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Utrzymanie dobrej nawierzchni na drogach to niezwykle ważna sprawa. Gdy zaczną robić się dziury, może dojść do uszkodzenia pojazdu, więc kierowcy zwalniają, a potem muszą znowu przyspieszać. Taka jazda powoduje wydzielanie się większej ilości spalin, a to jest niekorzystne dla środowiska, prawda?

Czas przejechać się do wytwórni asfaltu, gdzie przygotują odpowiednią mieszankę, w zależności od przeznaczenia. Poznamy tu krok po kroku procedurę tworzenia tej masy, zaczynając od pobrania odpowiedniej ilości kruszywa, na załadunku gotowego produktu kończąc. Potem podejrzymy jak przygotowywana jest droga pod asfalt, oraz cała infrastruktura, np. kanalizacyjna schowana pod nią. Poznamy też pracę frezarki, która nie zrywa całej drogi, a jedynie wierzchnią warstwę asfaltu, która jest najbardziej zniszczona. Wreszcie przychodzi czas na nową nawierzchnię. Jesteście ciekawi jak jest nakładana?

Asfalt! obok Betonu! to rewelacyjna książka, która poprzez masę fantastycznych autorskich ilustracji i przy pomocy małej ilości tekstu przekazuje porządną dawkę wiedzy i ciekawostek. Zapewnia ciekawą lekturę, która nieco przypomina książkę przygodową, choć tak naprawdę edukuje.Znajdziecie tu dużo technicznych informacji, ale zapewniam, że zaciekawią nie tylko chłopców. Bo kto twierdzi, że dziewczynki nie są ciekawe jak powstaje droga? Obrazki przykuwają wzrok, a na dodatek są podpisane, więc wiadomo na co patrzymy. Kolejną zaletą tej książki jest to, że zainteresuje szerokie grono dzieci w różnym wieku. Spodoba się zarówno 3-latkowi jak i 7-latkowi.

Utrzymanie dobrej nawierzchni na drogach to niezwykle ważna sprawa. Gdy zaczną robić się dziury, może dojść do uszkodzenia pojazdu, więc kierowcy zwalniają, a potem muszą znowu przyspieszać. Taka jazda powoduje wydzielanie się większej ilości spalin, a to jest niekorzystne dla środowiska, prawda?

Czas przejechać się do wytwórni asfaltu, gdzie przygotują odpowiednią...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Wytwórnia betonu, pompogruszka, betonomieszarka, żelbeton, szalunek, zbrojenie – to wszystko, oraz o wiele, wiele więcej, spotkacie na naszej wycieczce. Czeka na nas niejedna budowa, wytwórnia betonu, cementowania. Zapewniam, że nie ma tu miejsca na nudę.

Robi się go z kruszywa, wody i cementu. Czym jest beton? To taki sztuczny kamień. Wraz z Koistinenem i jego psem Piki przyjrzymy się wszystkiemu co ma związek z betonem. Czas zacząć wycieczkę.


Zaczynamy od wytwórni betonu, by podglądać proces jego tworzenia oraz budynki i maszyny, które są do tego potrzebne, a także samochody, które służą do jego transportu i rozładunku na placu budowy. Ale żeby beton mógł powstać, potrzebny jest cement. Odwiedzimy też więc cementownię, gdzie będziemy świadkami pozyskiwania wapienia, z którego powstaje cement. Oczywiście zajrzymy też na kilka budów, gdzie dostarczany jest beton, m.in na tę, gdzie powstaje most.

Po co do betonu dodaje się stalowe nici? Czym jest szalunek i zbrojenie? Dlaczego warstwę betonu trzeba wyrównać wibratorem? Odpowiedzi na te pytania i jeszcze więcej ciekawostek czeka na ponad 40 stronach świetnie skonstruowanej popularno-naukowej książki, którą czyta się jak fajną historię przygodową.

Ta książka jest rewelacyjna. Tekstu nie jest dużo, za to świetne ilustracje wypełniają strony. Skierowana jest do czytelnika 3+ i muszę zwrócić waszą uwagę na fakt, że tak samo spodoba się 3-latkowi jak i zdecydowanie starszym dzieciom. Dzięki temu czytelnik tak szybko z niej nie wyrośnie (chyba, że pozna już całą na pamięć), ale też fantastycznie się sprawdzi w domach, gdzie między dziećmi jest różnica wieku.

Wytwórnia betonu, pompogruszka, betonomieszarka, żelbeton, szalunek, zbrojenie – to wszystko, oraz o wiele, wiele więcej, spotkacie na naszej wycieczce. Czeka na nas niejedna budowa, wytwórnia betonu, cementowania. Zapewniam, że nie ma tu miejsca na nudę.

Robi się go z kruszywa, wody i cementu. Czym jest beton? To taki sztuczny kamień. Wraz z Koistinenem i jego psem Piki...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Judyta ponad wszystko ceni lojalność. Piotr też, tyle, że tym razem wybrał tą do klienta i ponosi tego skutki. Ona natomiast po raz kolejny rusza z pomocą przyrodniemu bratu, który nie omija kłopotów. Nie przeszkadza jej w tym nawet konieczność wyłożenia 20 tys. zł, aby ratować jego tyłek z opresji, po czym okazuje się, że to tylko odsetki.
Michał zadarł w mafią i za nic nie chce przyznać się do tego ojcu. Prosi o pomoc Judytę, jednocześnie narażając ją na niebezpieczeństwo. Jak można walczyć z mafią? Może pokonać ją jej własną bronią, albo znaleźć haka, na tyle mocnego, że dadzą spokój Michałowi. Judyta właśnie takiego haka szuka, gdy zostaje nakryta, a Piotr ją ratuje z opresji.
Ani Judyta, ani Piotr nie zdają sobie sprawy, że wcale nie mogą odetchnąć i cieszyć się zmyleniem przeciwnika. Ten jest czujny, przebiegły i ma wobec Piotra plany, a jego kartą przetargową jest mecenas Berszka…
Uwielbiam tą serię. Z przyjemnością wróciłam więc do relacji Piotra i Judyty, która jest burzliwa, pełna iskier i wystawia tych dwoje na ciągłe próby. Jednak nie same uczucia są tu najważniejsze. Wątek ten doskonale przeplata się także z takim prawniczym i kryminalnym, dzięki czemu powstała mieszanka o idealnych proporcjach, która trzyma w napięciu, zapewnia moc wrażeń i nie pozostawia miejsca na nudę.

Judyta ponad wszystko ceni lojalność. Piotr też, tyle, że tym razem wybrał tą do klienta i ponosi tego skutki. Ona natomiast po raz kolejny rusza z pomocą przyrodniemu bratu, który nie omija kłopotów. Nie przeszkadza jej w tym nawet konieczność wyłożenia 20 tys. zł, aby ratować jego tyłek z opresji, po czym okazuje się, że to tylko odsetki.
Michał zadarł w mafią i za nic...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W chatce pod Wierchami nigdy nie ma nudy. Dziś psia część stada wyrusza z człowiekami na spacer do Doliny Chochołowskiej. Scul jest niezwykle niezadowolony, że on nie może iść razem z przyjaciółmi. To spory kawałek pieszej wędrówki podczas której szczeniaki będą zaprawiać się w chodzeniu na smyczy, ćwiczyć kondycję na dłuższych dystansach i oswajać się z górskimi szlakami.

Wszystko byłoby pięknie, gdyby na swojej trasie nie dostrzegli działalności wandali. Napisy wyryte w pniu drzewa, pomazany farbą głaz, a nawet zamalowana ściana schroniska. To oburzające, żeby tak się zachowywać w parku narodowym. Poddenerwowane są nie tylko czworonogi, ale także ludzie. Gambit i ekipa piesków nie mogą tak tego zostawić, tym bardziej, że poczuli zapach złoczyńców już na szlaku. Po drodze znajduje ich nawet Scul, który przy pomocy Agresta zdołał ich dogonić i teraz marzy o sprawiedliwości. Zwierzęta wyruszają na pościg.

Jednak starcie z ludźmi to nie przelewki. Gambit zostaje ranny, Scul mdleje, a pieski gonią za uciekającymi wandalami. Czy to bezpieczne? Czy i im nie przydarzy się coś złego?

Anna Sakowicz po raz kolejny serwuje nam niezwykle wciągającą i emocjonującą opowieść pełną empatii do zwierząt, miłości do gór i poszanowania przyrody. Poza ciekawą i dynamiczną fabułą mamy tu wartościowe treści, które uczą właściwego zachowania czy pokazują godne naśladowania wzorce.

Zdecydowanie muszę zwrócić waszą uwagę na audiobooka. Podobnie jak poprzednie części, nagrany jest w formie słuchowiska. Tekst czytany jest z podziałem na role, a w tle ciągle słychać otaczające bohaterów odgłosy. Spodoba się nie tylko dzieciom, ale i dorosłym, więc świetnie się sprawdzi np. podczas rodzinnej podróży autem.

Polecam serdecznie, to wciągająca, lekka ale i wartościowa książka.

W chatce pod Wierchami nigdy nie ma nudy. Dziś psia część stada wyrusza z człowiekami na spacer do Doliny Chochołowskiej. Scul jest niezwykle niezadowolony, że on nie może iść razem z przyjaciółmi. To spory kawałek pieszej wędrówki podczas której szczeniaki będą zaprawiać się w chodzeniu na smyczy, ćwiczyć kondycję na dłuższych dystansach i oswajać się z górskimi...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Co się dzieje, kiedy serca łakną sprzątania, lecz dusze podążają za zewem kreatywności? Do akcji wkracza Żabzilla. Klub komiksowy powraca. A wraz z nim dawka humoru, więcej komiksowych historyjek i dobry powód dla dziecka do sięgnięcia po książkę, oczywiście dla rozrywki.

Tym razem nie może dojść do spotkania klubu. Dlaczego? Ada nie posprzątała swojego pokoju, a potem okazało się, że inne żabki też mają bałagan. Najpierw porządki, potem przyjemności. Jednak trudno jest sprzątać, kiedy serca łakną sprzątania, ale dusze podążają za zewem kreatywności. Może porządku nie ma, powstaje za to kolejny komiks.
Dzieciakom nie brakuje pomysłów. Tworzą komiks o tacie Fifi. Miał być oparty na faktach, ale tata zdecydowanie się upiera, że nigdy w życiu nie porwali go kosmici. Jest też historia zilustrowana za pomocą popsutych zabawek, które zyskały nowe życie, czy słodyczy, a nawet przyrodnicze haiku.
W tej części żabki uczą się też co to jest odpowiedzialność, że po słodyczach może boleć brzuch, a także o tym, że warto pomagać innym.

Autor po raz kolejny serwuje nam komiksową opowieść, w której bohaterowie tworzą swoje własne mini komiksy. Posługuje się przy tym różnymi formami artystycznymi, barwnym słownictwem (bo któż mógłby uznać słowo kolaboracja za szare i nudne) i nie żałuje przy tym humoru. Dzieci odnajdą tu relaks i rozrywkę, a może także co nieco z własnych doświadczeń?
To niebanalna historia, która nie tylko bawi, ale także zachęca młodych czytelników do kreatywności. Spotkają w niej barwnych bohaterów i dynamiczną akcję. Zdecydowanie nie ma tu miejsca na nudę! Jest czad!

Co się dzieje, kiedy serca łakną sprzątania, lecz dusze podążają za zewem kreatywności? Do akcji wkracza Żabzilla. Klub komiksowy powraca. A wraz z nim dawka humoru, więcej komiksowych historyjek i dobry powód dla dziecka do sięgnięcia po książkę, oczywiście dla rozrywki.

Tym razem nie może dojść do spotkania klubu. Dlaczego? Ada nie posprzątała swojego pokoju, a potem...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy dwoje nienawidzących się wrogów będzie w stanie znaleźć kompromis? Które z nich odejdzie z tarczą, a które na tarczy?
Dave Reid jest znany jako bezwzględny biznesmen, który zrobi wszystko, aby osiągnąć cel. Tym razem ostrzy sobie pazurki na lokal, który należy do Holly. Trafia kosa na kamień. Kobieta jest bardzo zdeterminowana, aby zrealizować soje marzenia.

Holly zostawia Alaskę i traumatyczne przeżycia za sobą. W Nowym Jorku, praktycznie w samym centrum, kupuje lokal by otworzyć swoją wymarzoną galerię sztuki.
Dave Reid nie bez powodu nazywany jest Wilczym Inwestorem. Internet aż huczy od niecnych występków, których mężczyzna się dopuszcza, aby tylko pozyskać upatrzoną nieruchomość. Tym razem wpada mu w oko kamienica z lokalem Holly na parterze. No cóż, na pewno skutecznie skłoni jego właścicielkę do sprzedaży.
Holly to twarda sztuka, która obstaje przy swoim. Ani prośby, ani zachęty nie są w stanie jej przekonać. Skoro tak, trzeba wytoczyć cięższe działa.
Zarówno Dave jak i Holly będą mieli do stoczenia solidną batalię. Stawką może okazać się nie tylko lokal, ich marzenia i źródło dochodów, ale także ich serca. Nie łatwo jest walczyć z uczuciami, a jeszcze trudniej rozsądnie podejść do interesu, gdy te zagłuszają rozsądek.

To wciągająca powieść z motywem hate-love w biznesowym klimacie. Od początku między głównymi bohaterami lecą iskry, ale nie jest naszpikowana pikantnymi scenami. Powiedziałabym, że raczej jest dość grzecznie 😉 Nie brakuje tu zwrotów akcji, tajemnic, lęków z którymi muszą zmierzyć się postaci i rodzinnych dramatów. Całość czyta się naprawdę szybko i lekko. To świetny wybór do relaksu.

Czy dwoje nienawidzących się wrogów będzie w stanie znaleźć kompromis? Które z nich odejdzie z tarczą, a które na tarczy?
Dave Reid jest znany jako bezwzględny biznesmen, który zrobi wszystko, aby osiągnąć cel. Tym razem ostrzy sobie pazurki na lokal, który należy do Holly. Trafia kosa na kamień. Kobieta jest bardzo zdeterminowana, aby zrealizować soje marzenia.

Holly...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jagoda z dnia na dzień traci wszystko. Wyrusza na kraniec Polski z nadzieją na ciężki, ale spokojny start. Jakże wielkie czeka ją rozczarowanie. W identycznej sytuacji znajduje się Jaśmin. Życie także kieruje go w tą samą stronę. Mogą być dla siebie wsparciem i motorem do działania, tylko czy będą w stanie to dostrzec pomiędzy sypiącymi się iskrami?

Jagodę puszcza z torbami ukochany mąż. Zostaje z jedną walizką, bez pieniędzy. Do tej pory to ona pomagała potrzebującym, dziś sama potrzebuje pomocy. Na szczęście jest jeszcze dom po ciotce, tam zacznie od początku.
Po wielu godzinach podróży kobieta dociera na miejsce. Na urokliwej polanie po środku lasu stoi coś, co domem można było nazwać...kiedyś.
Podczas tego pierwszego szoku Jagodę poznaje Jaśmin (dla przyjaciół Janek). On też zostaje zmuszony rozpoczynać wszystko do nowa z dala od miasta i już nieswojej lecznicy weterynaryjnej.
A gdyby tak pomóc sobie na wzajem? Tylko czy będą potrafili zaufać zupełnie obcej osobie i stawić czoła dalszym przeciwnościom?
Katarzyna Michalak serwuje nam życiową opowieść, w której nie wszyscy ludzie na naszej drodze godni są zaufania. I kiedy brak już sił i wiary w innych, może się okazać, że są też tacy, którzy choć sami potrzebują pomocy, chcą ją także nieść innym. Wśród lasów, małej społeczności, gdzie obcy nie darzony jest zaufaniem, kurzu i remontów dwoje życiowych rozbitków odbudowuje nie tylko cztery ściany. Jednak niespodzianki się nie skończyły...
Czy Jagoda i Jasiek będą w stanie podnieść się po kolejnym upadku, a pomiędzy nieszczęściami i przeciwnościami dojrzeć coś więcej niż przyjaźń?

Lubię książki, w których bohaterowie zaczynają od początku, stawiają czoła sekretom i przeszłości. I chociaż mam wrażenie, że kilka scen autorka tym razem przeskoczyła, nieco akcję przyspieszając, to nie mam jej tego za złe. Powieść wciąga, czyta się ją szybko, a zwroty akcji i tajemnice jeszcze bardziej podsycają ciekawość czytelnika. Jest tu coś z dramatu, obyczajówki i romansu, a spokojny klimat z dala od miasta koi.
Polecam, to przyjemna lektura do relaksu po ciężkim dniu.

Jagoda z dnia na dzień traci wszystko. Wyrusza na kraniec Polski z nadzieją na ciężki, ale spokojny start. Jakże wielkie czeka ją rozczarowanie. W identycznej sytuacji znajduje się Jaśmin. Życie także kieruje go w tą samą stronę. Mogą być dla siebie wsparciem i motorem do działania, tylko czy będą w stanie to dostrzec pomiędzy sypiącymi się iskrami?

Jagodę puszcza z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

To prawdziwa skarbnica wiedzy o jednorożcach, które polerują swoje rogi brokatem, a ich serca biją rytmem cza, cza, cza. Dowiecie się tu do czego im te rogi służą, oraz jak przedostają się do krainy ludzi. To bardzo kolorowa książka pełna faktów o jednorożcach i zachęcająca dzieci do kreatywnej zabawy.

Jednorożce uwielbiają bawić się w chowanego, organizować zawody w pluciu pestkami i jeść wszystko, co można nadziać na róg jak szaszłyk. Żyją w jednorożcowym świecie, a ta książka podpowie wam, gdzie ukryte są przejścia do świata ludzi. Wiedzieliście, że małe jednorożątka od razu po urodzeniu umieją mówić i same sobie nadają imiona?

Weźmy też pod lupę ciało takiego jednorożca. Rogi mogą przybierać różne kształty, np. spiralne, gładkie lub schodkowe. Rzęsy chronią ich oczy przed brokatem, który może wydostawać się z ich rogów, gdy czarują. Uważajcie, bo jeśli spotkacie jednorożca i taki brokat dostanie wam się do oka, zaśniecie na 3 dni i 3 noce. Poza czarowaniem, róg może służyć także do innych rzeczy, oczywiście dowiecie się tu do jakich.

Zwierzęta te uwielbiają fantazję, więc im kreatywniej się bawisz, tym jest większa szansa, że odwiedzi cię jednorożec. Kładąc się do snu możesz wymyśleć swojego własnego. Tylko pamiętaj, jeśli cię odwiedzi, zamknij oczy, by nie zasnąć.

Jaka ta książka jest fantastyczna. Przy jej tworzeniu użyte było tyle fantazji i kreatywności, że zapewne nie jeden jednorożec odwiedził autorki. Moja na dodatek jest obsypana brokatem, więc miała kontakt z prawdziwą jednorożcową magią i musimy uważać na oczy 😉

Od krainy jednorożców, poprzez to w co lubią się bawić, jak się rodzą i co jedzą, kończąc na ich tęczowych kupach, a nawet bąkach, które dają im specjalną super moc. Jaką? Musicie sprawdzić sami 😉

To książka pełna fantastycznych ilustracji i równie świetnego tekstu. Cała jest niebanalna i daję jej duży punkt za to, że zachęca dzieci do kreatywności i popuszczenia wodzy fantazji, co pojawia się zarówno na samym początku tekstu, jak i na samym końcu, jednocześnie zachęcając do snu.

To urocza i wesoła książka, która zaskakuje i sprawia frajdę, także dorosłym. Polecam serdecznie.

To prawdziwa skarbnica wiedzy o jednorożcach, które polerują swoje rogi brokatem, a ich serca biją rytmem cza, cza, cza. Dowiecie się tu do czego im te rogi służą, oraz jak przedostają się do krainy ludzi. To bardzo kolorowa książka pełna faktów o jednorożcach i zachęcająca dzieci do kreatywnej zabawy.

Jednorożce uwielbiają bawić się w chowanego, organizować zawody w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to