Karola

Profil użytkownika: Karola

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 4 godziny temu
168
Przeczytanych
książek
168
Książek
w biblioteczce
149
Opinii
418
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Książka bardzo ciekawa, zawiera ważne obserwacje, ale także fragmenty słabe, a nawet budzące irytację. Tytuł jest rzecz jasna nieco przewrotny. Polska nie jest najlepszym miejscem na ziemi, ale ma szanse być, może nie najlepszym, ale bardzo dobrym do życia i gospodarowania. Dobrze, ale o czym jest książka? Jak być bogatym, mądrym i szczęśliwym narodem? No nie, na szczęście nie o tym. Dzieło Bartosiaka jest wezwaniem dla elity politycznej („wieży”) do bycia prawdziwą elitą, czyli do myślenia w kategoriach najważniejszych wyzwań cywilizacyjnych, geopolitycznych i militarnych, a nie bycia jedynie związkiem baronii i grup wpływu, dla której myślenie w powyższych kategoriach jest całkowicie obce. Jest także wezwaniem dla wyborców („placu”), aby takie elity starali się kreować i wybierać.
Jacek Bartosiak, szef think tanku Strategy&Future, zajmuje się w książce przede wszystkim kwestią bezpieczeństwa militarnego Polski w świecie po rosyjskiej agresji na Ukrainę. Wraz z zespołem stworzył koncepcję reformy armii, a w zasadzie całego myślenia o wojnie, zwaną New Model Army (jeszcze przed lutym 2024 r.). Starał sią nią zainteresować zarówno naszych polityków, jak i sojuszników, głownie Amerykanów. Według słów autora u tych drugich napotkał na o wiele więcej zrozumienia niż u pierwszych.
Dzieło Bartosiaka jest dla mnie, jak wspomniałam, nierówne. Bardzo trafne, i smutne niestety, są obserwacje na temat przeraźliwie niskiej jakości naszej klasy politycznej. Całej. Quasi feudalne zależności i źle pojęte lojalności grupowe zastępuję sprawne procedury i merytokrację. W sprawach militarnych na plan pierwszy wyciągane są zakupy sprzętu bez określenia rzeczy fundamentalnej, czyli „sposobu wojowania”. Czyli niestety, najpierw narzędzia, a później, jeśli w ogóle, po co i na jakim teatrze wojennym ich używać. Autor skupia się na geopolityce, dobrze, jak sądzę, kreśląc najważniejsze strefy konfrontacji i ambicje mocarstw. Przejawia uzasadniony sceptycyzm co do naszego myślenia magicznego, że „NATO wszystko załatwi”. Nie załatwi. I niewiele pomoże, jeśli sami sobie nie pomożemy.
Do wad książki należy dość beztroskie potraktowanie scenariuszy wojennych. Autor i jego zespół, wraz z amerykańskimi partnerami, brali udział w symulacji (grze) ataku Rosji na Polskę i jego zwycięskiego odparcia. Wygląda to niestety zbyt optymistycznie: obawiam się, że Rosjanie nie będą tak uprzejmi, aby atakować zgodnie ze schematem zarysowanym przez Strategy&Future. Chyba dobrą koncepcją jest jednak apel o przygotowaniu naszej armii do zaatakowania celów rosyjskich na Białorusi.
Do innych słabostek czy śmiesznostek książki należą przechwałki o niezwykłej prezentacji w Power Point na temat New Model Army i o tym, ileż to slajdów zawierała.
Tak czy owak, mimo wad i słabości, całość jest ciekawa, a pewne fragmenty bardzo wartościowe poznawczo.

Książka bardzo ciekawa, zawiera ważne obserwacje, ale także fragmenty słabe, a nawet budzące irytację. Tytuł jest rzecz jasna nieco przewrotny. Polska nie jest najlepszym miejscem na ziemi, ale ma szanse być, może nie najlepszym, ale bardzo dobrym do życia i gospodarowania. Dobrze, ale o czym jest książka? Jak być bogatym, mądrym i szczęśliwym narodem? No nie, na szczęście...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Elżbieta Cherezińska przenosi czytelnika w XVI i XVII wiek, po raz pierwszy w swojej twórczości. I jak w poprzednich powieściach, świetnie oddaje „ducha czasu”. Tym razem jedziemy na Pomorze, rządzone jeszcze przez rodzimą (no właśnie, czy na pewno...) dynastię Gryfitów. Jak zwykle, Cherezińska wzięła autentyczne wydarzenia, życie i śmierć Sydonii von Bork, aby utkać z nich autorską wizję dziejów tej zapewne niezwykłej kobiety i czasów, w których żyła. Dokładnie rzecz biorąc, niezwykłości nie możemy być pewni, na pewno jednak było w niej coś, powiedzmy, nietypowego, skoro będąc szlachcianką wysokiego rodu „zasłużyła” na oskarżenie o czary. Zwykle oskarżania te spadały na biedne kobiety z ludu.
Po Sydonii von Bork zachowały się liczne dokumenty z procesów: tego o czary i wcześniejszych, o spadek. Czy była antypatyczną awanturnicą i pieniaczką, czy może kobietą niedającą sobie w kaszę dmuchać? Tego nie wiemy. Jaka jest książkowa Sydonia? Tego nie napiszę, nie chcę psuć lektury. A warto się na nią skusić. Sama nie wiem, czy książkowa Sydonia jest ciekawa. Może i nie, ale opowieść o niej – tak. Taki paradoksik.
W drugiej części książka chwilami osuwa się blisko czytadła – romansu, ale tylko osuwa. Na szczęście nie dotyka podłogi, czyli oszczędza czytelnikowi ckliwych wyznań. Narracja (w drugiej części autorka oddała głos samej Sydonii), jest poprowadzona oszczędnie, po męsku. Znów paradoks.
Czytając o polowaniach na czarownice nigdy nie mogę pozbyć wrażenia nieskończonego debilizmu zarzutów. Pół biedy, gdyby to „ciemny lud” je formułował, ale procesy prowadzili mężowie uczeni. Mam nadzieję, że książka przyczyni się do rozpowszechnienia wiedzy (oby wreszcie!), że to nie średniowiecze było epoką polowań na czarownice i że nie specjalizowali się w nich katolicy - akcja powieści toczy się w środowisku całkowicie protestanckim.
Otrzymujemy też wspaniałą panoramę losów dynastii Gryfitów oraz tak bliskiego, a tak mało u nas znanego (poza gdańskim) Pomorza. Nabrałam ochoty na podróż do Szczecina, Kamienia i okolic. I to już pokazuje, jak warta lektury jest „Sydonia. Słowo się rzekło”.

Elżbieta Cherezińska przenosi czytelnika w XVI i XVII wiek, po raz pierwszy w swojej twórczości. I jak w poprzednich powieściach, świetnie oddaje „ducha czasu”. Tym razem jedziemy na Pomorze, rządzone jeszcze przez rodzimą (no właśnie, czy na pewno...) dynastię Gryfitów. Jak zwykle, Cherezińska wzięła autentyczne wydarzenia, życie i śmierć Sydonii von Bork, aby utkać z nich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Produkcja ekologicznych środków wytwarzania energii jest bardzo nieekologiczna. Zniszczenia w środowisku naturalnym, zatrucie wód, choroby ludzi mieszkających w pobliżu miejsc pozyskiwania metali rzadkich niezbędnych do produkcji środków czystej (?) energii to realne i nieuniknione koszty tych rozwiązań. Guillaume Pitron ukazuje tę zależność na licznych przykładach z różnych części globu, m.in. z Chin (Mongolia Wewnętrzna), gdzie szczególnie boleśnie przekonali się o niej mieszkańcy „wiosek raka”.
Pitron podaje konkretne dane dotyczące wydobycia metali rzadkich. Przy okazji co nieco się o nich dowiedziałam – dotychczas nie zdawałam sobie sprawy z istnienia skandu, itru czy prometu.
Nawet tak, wydawałoby się, czyste technologie jak cyfrowa, mają olbrzymie koszty energetyczne: przesłanie bezcielesnego maila z załącznikiem jest także energochłonne. Autor dobitnie uświadamia fizyczne koszty niefizycznych technologii, że nie wspomnę o tych jak najbardziej „cielesnych” jak produkcja baterii do samochodów elektrycznych („produkcja samochodu elektrycznego pochlania trzy lub cztery razy więcej energii niż konwencjonalnego”). Tak pisze więc o paradoksie „zielonej energii”: „Energie te – nazywane również odnawialnym […] opierają się na wykorzystaniu surowców, które nie są odnawialne”. A proces ich pozyskiwania jest niezwykle energochłonny i niszczący dla środowiska. Autor pisze o tym szczegółowo w podrozdziale „Green tech – przygnębiający bilans ekologiczny”.
Drugim wątkiem książki jest potraktowanie metali rzadkich przez ich procentów, szczególnie Chiny, jako narzędzi nacisku, a wręcz szantażu na kraje je kupujące. Autor ukazuje konsekwencje beztroskiego zdania się na państw zachodnich, najbardziej dbających o produkcję zielonej energii, na producentów spoza Europa i USA. Pisze też o intelektualnym lenistwie Zachodu: ufny w swoją przewagę naukową przespał moment, kiedy ambitne społeczeństwa pozaeuropejskie przejęły inicjatywę w liczbie i wadze wynalazków oraz zgłaszaniu patentów. Słowem, uzależniamy się od państw, które bez skrupułów (bo niby dlaczego miałyby je mieć) wykorzystają nasze uzależnienie od ich dostaw.
Książka Pitrona to lektura obowiązkowa dla wszystkich zainteresowanych energetyką, a szczególnie dla fanów „ekologicznych” źródeł pozyskiwania energii. Warto poznać mroczne i nieuniknione niestety oblicze ich produkcji i stosowania.

Produkcja ekologicznych środków wytwarzania energii jest bardzo nieekologiczna. Zniszczenia w środowisku naturalnym, zatrucie wód, choroby ludzi mieszkających w pobliżu miejsc pozyskiwania metali rzadkich niezbędnych do produkcji środków czystej (?) energii to realne i nieuniknione koszty tych rozwiązań. Guillaume Pitron ukazuje tę zależność na licznych przykładach z...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Karola

z ostatnich 3 m-cy
Karola
2024-05-07 19:05:50
Karola ocenił książkę Najlepsze miejsce na świecie. Gdzie Wschód zderza się z Zachodem na
7 / 10
i dodał opinię:
2024-05-07 19:05:50
Karola ocenił książkę Najlepsze miejsce na świecie. Gdzie Wschód zderza się z Zachodem na
7 / 10
i dodał opinię:

Książka bardzo ciekawa, zawiera ważne obserwacje, ale także fragmenty słabe, a nawet budzące irytację. Tytuł jest rzecz jasna nieco przewrotny. Polska nie jest najlepszym miejscem na ziemi, ale ma szanse być, może nie najlepszym, ale bardzo dobrym do życia i gospodarowania. Dobrze, ale o ...

Rozwiń Rozwiń
Karola
2024-04-28 19:36:00
Karola ocenił książkę Król z żelaza na
9 / 10
2024-04-28 19:36:00
Karola ocenił książkę Król z żelaza na
9 / 10
Król z żelaza Maurice Druon
Średnia ocena:
7.5 / 10
1579 ocen
Karola
2024-04-27 22:17:01
Karola ocenił książkę Bajki robotów na
8 / 10
2024-04-27 22:17:01
Karola ocenił książkę Bajki robotów na
8 / 10
Bajki robotów Stanisław Lem
Seria: Lem
Średnia ocena:
6.7 / 10
6461 ocen
Karola
2024-04-27 22:13:01
Karola ocenił książkę Dół na
10 / 10
2024-04-27 22:13:01
Karola ocenił książkę Dół na
10 / 10
Dół Andriej Płatonow
Średnia ocena:
7.5 / 10
195 ocen
Karola
2024-04-27 20:39:46
Karola ocenił książkę Lolita na
8 / 10
2024-04-27 20:39:46
Karola ocenił książkę Lolita na
8 / 10
Lolita Vladimir Nabokov
Średnia ocena:
7.3 / 10
18099 ocen
Karola
2024-04-27 20:39:00
Karola ocenił książkę Folwark zwierzęcy na
10 / 10
2024-04-27 20:39:00
Karola ocenił książkę Folwark zwierzęcy na
10 / 10
Folwark zwierzęcy George Orwell
Średnia ocena:
7.9 / 10
32000 ocen
Karola
2024-04-27 20:38:36
Karola ocenił książkę Mistrz i Małgorzata na
10 / 10
2024-04-27 20:38:36
Karola ocenił książkę Mistrz i Małgorzata na
10 / 10
Mistrz i Małgorzata Michaił Bułhakow
Średnia ocena:
8.4 / 10
51326 ocen
Karola
2024-04-27 20:37:53
Karola ocenił książkę Zabić drozda na
9 / 10
2024-04-27 20:37:53
Karola ocenił książkę Zabić drozda na
9 / 10
Zabić drozda Harper Lee
Cykl: Zabić drozda (tom 1)
Średnia ocena:
8.1 / 10
16369 ocen
Karola
2024-04-27 20:37:27
Karola ocenił książkę Na wschód od Edenu na
10 / 10
2024-04-27 20:37:27
Karola ocenił książkę Na wschód od Edenu na
10 / 10
Na wschód od Edenu John Steinbeck
Średnia ocena:
8.5 / 10
5674 ocen
Karola
2024-04-27 20:36:17
Karola ocenił książkę Małe życie na
4 / 10
2024-04-27 20:36:17
Karola ocenił książkę Małe życie na
4 / 10
Małe życie Hanya Yanagihara
Średnia ocena:
7.9 / 10
8416 ocen

statystyki

W sumie
przeczytano
168
książek
Średnio w roku
przeczytane
24
książki
Opinie były
pomocne
418
razy
W sumie
wystawione
144
oceny ze średnią 7,4

Spędzone
na czytaniu
1 041
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
28
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]