-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1147
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać395
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
Wznowienie tego habeka było już otoczone swoistą legendą ze względu na ceny na rynku wtórnym i czas oczekiwania, ale warto było czekać. Habek z gatunku tych, jakie bardzo lubię, czyli stosunkowo mało znane tytułowe bitwy, spora objętość oraz naprawdę dużo informacji o wojskowości walczących stron. Autor omawia działania wojenne wojenne między Rzeczpospolitą a Moskwą od 1654 roku, charakteryzuje litewski teatr działań wojennych oraz naprawdę szczegółowo omawia wojskowość litewską oraz rosyjską. Całość prezentuje się świetnie i naprawdę jest to jeden z bardziej interesujących habeków, aczkolwiek ma on też swoje wady. Chyba największe zarzuty można mieć do stylu autora. Momentami skacze po chronologii wydarzeń, miałem też wrażenie, że autor trochę na siłę stara się zapychać opisy bitew różnymi ciekawostkami, na przykład jeśli Pasek w pamiętnikach wspomniał o hulaj - gorodzie, to dostajemy całe wyjaśnienie o tym, że jest to błędne stwierdzenie wraz z opisem tej machiny. Trochę szkoda również, że w porównaniu do reszty książki, zakończenie przebiega w ekspresowym tempie, trochę jakby na siłę było skracane. Całość jednak prezentuje się bardzo okazale i to chyba jeden z ciekawszych habeków na temat historii Polski jakie czytałem.
Wznowienie tego habeka było już otoczone swoistą legendą ze względu na ceny na rynku wtórnym i czas oczekiwania, ale warto było czekać. Habek z gatunku tych, jakie bardzo lubię, czyli stosunkowo mało znane tytułowe bitwy, spora objętość oraz naprawdę dużo informacji o wojskowości walczących stron. Autor omawia działania wojenne wojenne między Rzeczpospolitą a Moskwą od 1654...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-03-21
Wojna rosyjsko - turecka z lat 1768 - 1774 wynikła z powodu Polski, kiedy jeden z kozackich oddziałów ścigających konfederatów barskich przekroczył turecką granicę i spalił miasto Bałtę. Jednak ta wojna jest ciekawa z innego powodu, a mianowicie działań rosyjskiej floty na Morzu Śródziemnym. Porównując do innych książek serii, to podział pozycji jest bardzo dobry. Jest rozdział wprowadzający o przyczynach konfliktu, opisy okrętów, uzbrojenia oraz taktyki walk na morzu tamtego okresu, planach wojennych obu stron. Głównym tematem są jednak opisy walk obu flot na Morzu Śródziemnym. Pod tym względem tytuł może być trochę mylący, bo książka jest monografią całego konfliktu z lat 1768 - 1774, którego ważnym epizodem była bitwa pod Czesmą. Poza tym autor opisuje również działania obu flot na Morzu Czarnym, ale również kampanie lądowe oraz negocjacje pokojowe. Jak na standardy serii, to wkładka ilustracyjna jest chyba jedną z lepszych jakie widziałem do tej pory. Autor korzystał głównie z literatury rosyjsko i anglojęzycznej, miłym akcentem są również umieszczone na końcu książki aneksy, które przedstawiają wykazy okrętów rosyjskich i tureckich biorących udział w działaniach wojennych z lat 1768 - 1774.
Wojna rosyjsko - turecka z lat 1768 - 1774 wynikła z powodu Polski, kiedy jeden z kozackich oddziałów ścigających konfederatów barskich przekroczył turecką granicę i spalił miasto Bałtę. Jednak ta wojna jest ciekawa z innego powodu, a mianowicie działań rosyjskiej floty na Morzu Śródziemnym. Porównując do innych książek serii, to podział pozycji jest bardzo dobry. Jest...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-01-28
"Texel 1673" to książka przedstawiająca III wojnę angielsko-holenderską z lat 1672-1674, czyli temat w Polsce raczej egzotyczny i nieskupiający zbytniej uwagi historyków, dlatego dobrze, że taka praca ukazała się w popularnonaukowej serii. Na pewno na spore wyróżnienie zasługuje Anna Pastorek, która spędziła trochę czasu w holenderskich archiwach i zna tamtejszą literaturę, dzięki czemu książka zawiera sporo przydatnych informacji dotyczących niderlandzkiej floty. Sama pozycja jest również dosyć ciekawa, bo autorzy postawili na mocno marynistyczny klimat przez około 2/3 książki opisując działania na morzu i starcia pod Solebay, Schooneveld oraz tytułowym Texel. Poza tym pokrótce omówiono działania lądowe podczas wojny. Miłą ciekawostką są również tabele zawierające listy okrętów biorących udział w bitwach. Książkę z pewnością bardzo dobrze się czyta, acz szkoda, że praca zawiera tylko jedną mapę przedstawiającą tytułową bitwę.
"Texel 1673" to książka przedstawiająca III wojnę angielsko-holenderską z lat 1672-1674, czyli temat w Polsce raczej egzotyczny i nieskupiający zbytniej uwagi historyków, dlatego dobrze, że taka praca ukazała się w popularnonaukowej serii. Na pewno na spore wyróżnienie zasługuje Anna Pastorek, która spędziła trochę czasu w holenderskich archiwach i zna tamtejszą literaturę,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-01-18
Autor rozpoczyna swoją książkę od panowania cesarza Bazylego II Bułgarobójcy(976-1025), co jak na standardy serii jest bardzo dobrym posunięciem. Nie ma tutaj przydługiego, cofającego się o kilkaset lat wstępu. Ciesze się, że autor w swojej książce sporo miejsca poświęcił Armenii w tamtym okresie. Rek dużo miejsca poświęcił wojskowości obu stron, a także reformie armii bizantyńskiej za panowania cesarza Romana IV Diogenesa. Kolejnym tematem szeroko opisywanym przez autora są kampanie bizantyjskie przeciwko Seldżukom z lat 1068-1071. Punktem kulminacyjnym jest oczywiście tytułowa bitwa.
Widać, że autor jest fachowcem, w przypisach nie boi się polemizować z innymi autorami, chociażby na temat liczebności obu armii w bitwie. W sumie w książce znajduje się pięć map, które prezentują się całkiem korzystnie i pozwalają się zapoznać z terenami toczonych walk. Dla mnie Rek zalicza udany debiut w Historycznych Bitwach, pozostaje więc czekać na kolejną książkę autora, czyli Kosowe Pole.
Autor rozpoczyna swoją książkę od panowania cesarza Bazylego II Bułgarobójcy(976-1025), co jak na standardy serii jest bardzo dobrym posunięciem. Nie ma tutaj przydługiego, cofającego się o kilkaset lat wstępu. Ciesze się, że autor w swojej książce sporo miejsca poświęcił Armenii w tamtym okresie. Rek dużo miejsca poświęcił wojskowości obu stron, a także reformie armii...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-08-25
Znów udało mi się trafić na bardzo konkretnego habeka. Jest to pozycja przeznaczona, dla czytelnika trochę bardziej obeznanego z powstaniem listopadowym, gdyż autor nie porusza wątków związanych z wybuchem insurekcji. Punktem wyjścia dla Tomasza Strzeżka jest porównanie kawalerii polskiej i rosyjskiej oraz omówienie planów obu stron. Dalej możemy zapoznać się z organizacją korpusu Dwernickiego i działaniami tej jednostki, którymi finalnymi aktami były bitwy pod Stoczkiem i Nową Wsią. Cieszy zwłaszcza, że autor nie skupia się tylko na jednej ze stron, lecz porównuje działania zarówno Polaków jak i Rosjan. Autorowi bardzo dobrze wyszły również opisy bitew, nie ma tam żadnego lania wody. Autor odnosi się zarówno do pamiętników, prasy jak i innych źródeł. Czasem przytrafiają się jakieś drobne błędy językowe, ale są one bardzo sporadyczne. Jest to książka, która przedstawia tylko pewien wycinek frontu, nie jest więc raczej przeznaczona dla czytelnika, który chciałby poznać całościową historię powstania listopadowego. Jest to jednak jeden z bardziej ciekawszych habeków, dobrze opisujący działania korpusu Dwernickiego.
Znów udało mi się trafić na bardzo konkretnego habeka. Jest to pozycja przeznaczona, dla czytelnika trochę bardziej obeznanego z powstaniem listopadowym, gdyż autor nie porusza wątków związanych z wybuchem insurekcji. Punktem wyjścia dla Tomasza Strzeżka jest porównanie kawalerii polskiej i rosyjskiej oraz omówienie planów obu stron. Dalej możemy zapoznać się z organizacją...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-10-21
Siłą rzeczy nasuwa się porównanie do innych pozycji w serii i na tym tle, Ktezyfont wypada dość poprawnie. Nie ma tutaj zbędnego lania wody. W pierwszych rozdziałach przedstawiono postać Juliana Apostaty, wojskowość Rzymu i Persji oraz wojny za między tymi państwami za panowania Konstancjusza II. Reszta książki to już opis kampanii 363 roku(ponad 100 stron). Głównym źródłem wykorzystywanym przez autora jest "Res Gestae" Ammianusa Marcellinusa. Niestety, nie jestem w stanie ocenić warstwy merytorycznej książki i czy z książki dało się wycisnąć coś więcej,gdyż starożytnością w ogóle się nie interesuje, pozostają więc do omówienia inne kwestie. Na pewno książkę dobrze się czyta, nie ma literówek i jak już wspomniałem nie ma lania wody, tylko konkrety. Na minus niestety warstwa ilustracyjna. Jak na książkę popularnonaukową i standardy serii, to myślę, że wygląda to dość dobrze.
Siłą rzeczy nasuwa się porównanie do innych pozycji w serii i na tym tle, Ktezyfont wypada dość poprawnie. Nie ma tutaj zbędnego lania wody. W pierwszych rozdziałach przedstawiono postać Juliana Apostaty, wojskowość Rzymu i Persji oraz wojny za między tymi państwami za panowania Konstancjusza II. Reszta książki to już opis kampanii 363 roku(ponad 100 stron). Głównym źródłem...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-01-27
Oblężenie Konstantynopola z 626 roku przegrało swoją historyczną rywalizację z późniejszymi walkami o miasto, więc miło, że w końcu powstał habek o tym dość egzotycznym konflikcie. O samym oblężeniu nie mamy zbyt wiele informacji, autor generalnie koncentruje się na opisie całej wojny persko - bizantyjskiej z lat 602 - 628. I tutaj jest dość ciekawie, wstęp niezbyt przydługi, narracja dosyć ciekawa, mamy bunty, zdrady, intrygi, bitwy, kampanie, generalnie dużo się dzieje i czyta się jednym tchem. Natomiast książka ma kilka mankamentów. Przede wszystkim brak jest opisów wojskowości walczących stron, zwłaszcza szkoda, że po macoszemu autor potraktował Awarów. Jest to tym bardziej dziwne, że autor postanowił napisać rozdział o ekspansji islamu. Kolejnym problemem są mapy. Są ich tylko trzy i do tego dość ogólne, żadna nie przedstawia pochodu na Konstantynopol czy kampanii Herakliusza w Persji, którym mimo wszystko autor poświęcił sporo miejsca w książce. Wkładka ilustracyjna dosyć skromna, na szczęście z dodatków po raz kolejny dodano indeks osobowy i nazw geograficznych. Przy okazji widać, że autor jest fanem twórczości Jacka Kaczmarskiego i Przemysława Gintrowskiego, za co prywatny plus dla Pana Czarneckiego. Generalnie książka bardzo ciekawa, poruszający mało znany epizod w historii, natomiast pozycja sprawia wrażenie lekko niedopracowanej, a szkoda, bo z przyzwoitej pracy mogło wyjść coś dużo lepszego.
Oblężenie Konstantynopola z 626 roku przegrało swoją historyczną rywalizację z późniejszymi walkami o miasto, więc miło, że w końcu powstał habek o tym dość egzotycznym konflikcie. O samym oblężeniu nie mamy zbyt wiele informacji, autor generalnie koncentruje się na opisie całej wojny persko - bizantyjskiej z lat 602 - 628. I tutaj jest dość ciekawie, wstęp niezbyt...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-01-26
Jest to jedna z nowszych pozycji w serii "Historyczne Bitwy", gdyż ukazała się w 2018 roku. Opowiada ona o pierwszym poważniejszym starciu Austro-Węgier i Rosji podczas I wojny światowej. Do tej pory nie istniała żadna monografia tego starcia, dlatego tym większy szacunek dla autora, że postanowił rzucić wyzwanie tej bitwie. Jak na standardy serii to dobrze rozłożono akcenty na poszczególne tematy. Jest więc rozdział o planach wojennych obu stron, przedstawiono również teren starcia, bardzo się cieszę, że autor postanowił również opisać armie walczących stron z uwzględnieniem morale czy stosunków narodowościowych panujących w jednostkach. Ciekawe są również fragmenty dotyczące działań wywiadowczych podejmowanych przez obie walczące strony. Większość miejsca zajmuje jednak sama bitwa, która została przedstawiona w sposób przejrzysty z podziałem na dni. Brawa dla autora za wykorzystanie archiwaliów austriackich, szkoda natomiast, że nie udało się skorzystać z dokumentów rosyjskich. Książka zawiera trzy mapy (po jednej na każdy dzień bitwy), ordre de bataille, C.K. 1. Armii oraz rosyjskiej 4. armii, wkładkę ilustracyjną oraz indeks osobowy i geograficzny.
Jest to jedna z nowszych pozycji w serii "Historyczne Bitwy", gdyż ukazała się w 2018 roku. Opowiada ona o pierwszym poważniejszym starciu Austro-Węgier i Rosji podczas I wojny światowej. Do tej pory nie istniała żadna monografia tego starcia, dlatego tym większy szacunek dla autora, że postanowił rzucić wyzwanie tej bitwie. Jak na standardy serii to dobrze rozłożono...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-03-08
Bitwa pod Amiens przybliżyła Aliantów do zwycięstwa w Wielkiej Wojnie, a Erich Ludendorff nazwał dzień 8 sierpnia "czarnym dniem wojska niemieckiego". Autora publikacji, Witolda Ławrynowicza, do tej pory kojarzyłem z bronią pancerną i w tej pozycji widać, że jest to jego pasja. Poza sytuacją na froncie zachodnim w sierpniu 1918 roku oraz szczegółowym opisem czterodniowej bitwy, autor skupia się na opisie rozwoju brytyjskiej broni pancernej w czasie pierwszej wojny światowej, pokazuje współpracę piechoty z czołgami i przedstawia wiele ciekawostek na temat pierwszych tanków. Ponadto, autor omawia również działania powietrzne w czasie bitwy pod Amiens. W tekście pojawia się trochę literówek, dotyczy to zwłaszcza nazw miejscowości, niektóre zdania też mogłyby wyglądać lepiej, ale generalnie lektura nie sprawia większych trudności. Samo starcie było dosyć ciekawe, bo użyto czołgów na masową skalę i przynajmniej na kilka dni udało się odejść od wojny pozycyjnej i choćby z tego powodu warto sięgnąć po pozycję. Książka zawiera wkładkę ilustracyjną, sześć map, indeks osobowy i geograficzny, Ordre de Bataille walczących stron oraz listy odznaczonych Krzyżem Wiktorii i Pour le Merite.
Bitwa pod Amiens przybliżyła Aliantów do zwycięstwa w Wielkiej Wojnie, a Erich Ludendorff nazwał dzień 8 sierpnia "czarnym dniem wojska niemieckiego". Autora publikacji, Witolda Ławrynowicza, do tej pory kojarzyłem z bronią pancerną i w tej pozycji widać, że jest to jego pasja. Poza sytuacją na froncie zachodnim w sierpniu 1918 roku oraz szczegółowym opisem czterodniowej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-06-01
To już kolejna książka Stanisława Reka w serii "Historyczne Bitwy" i jak zwykle trzyma ona poziom. Tym razem autor przybliża czytelnikowi starcie między Imperium Osmańskim a państwem Timura (Tamerlana) Chromego. Trzeba pochwalić dobre rozłożenie akcentów przez autora. Jest krótkie wprowadzenie do tematu dotyczące panowania Bajezyda I oraz Tamerlana i jego podbojów. Następnie autor omawia stosunki dyplomatyczne oraz konflikty między Timurem, Osmanami i Mamelukami, zwłaszcza ciekawie jest tutaj omówienie kampanii w Anatolii i Syrii. Znalazło się również miejsce na omówienie wojskowości oraz organizacji armii walczących pod Ankarą. Kulminacyjnym punktem jest oczywiście kampania roku 1402 oraz tytułowa bitwa pod Ankarą. Styl autora jest dobry, Rek nie stroni od ciekawostek (niektóre dość makabryczne, niektóre ciekawe z perspektywy militarnej), sama narracja poprowadzona w przystępny dla czytelnika sposób. Gdybym się miał do czegoś przyczepić, to nie zawsze ufam autorowi, jeśli chodzi o przytaczane liczby i w tej kwestii miałbym pewne wątpliwości. Ciekawe są również aneksy, w których historyk udziela odpowiedzi na kilka nurtujących pytań dotyczących losu sułtana Bajezyda I w niewoli czy daty bitwy. Książka zawiera 4 mapy, indeks osobowy i geograficzny oraz 19 ilustracji.
To już kolejna książka Stanisława Reka w serii "Historyczne Bitwy" i jak zwykle trzyma ona poziom. Tym razem autor przybliża czytelnikowi starcie między Imperium Osmańskim a państwem Timura (Tamerlana) Chromego. Trzeba pochwalić dobre rozłożenie akcentów przez autora. Jest krótkie wprowadzenie do tematu dotyczące panowania Bajezyda I oraz Tamerlana i jego podbojów....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-07-19
To chyba jeden z najobszerniejszych habeków, bo wraz z dodatkami liczy sobie ponad 300 stron. 13 czerwca 1611 roku wojsko polsko-litewskie pod dowództwem kasztelana kamienieckiego Jakuba Potockiego po 20-miesięcznym oblężeniu zdobyły Smoleńsk. Autorka w swojej książce przybliża tamte wydarzenia. W pierwszym rozdziale przedstawiono geografię oraz charakterystykę Smoleńszczyzny, w kolejnym autorka omówiła wojskowość obu walczących stron. Trzeci i czwarty rozdział koncentrują się już na genezie oraz przygotowaniach do wyprawy, zwłaszcza ciekawie wygląda omówienie składu i liczebności wojsk. Piąta część przedstawia pochód wojsk polskich pod Smoleńsk. Następny rozdział jest już lekko dygresyjny, bo opisuje działania Stanisława Żółkiewskiego oraz bitwę pod Kłuszynem. Najobszerniejsza część książki dotyczy już stricte samego Smoleńska. Poza działaniami oblężniczymi autorka omawia również liczne rozmowy pokojowe, które miały doprowadzić do kapitulacji twierdzy oraz osadzeniu na tronie królewicza Władysława. Na uwagę zasługuje również ostatni rozdział, który opisuje utwory literackie oraz medale powstałe z okazji zwycięstwa pod Smoleńskiem. Książka powstała w oparciu o źródła polskie i rosyjskie. Lektura była przyjemna, chociaż niektóre fragmenty mogą być trochę toporne dla czytelnika, zwłaszcza te dotyczące fortyfikacji Smoleńska. Opisy poszczególnych baszt przywołują wspomnienia z innego habeka, mianowicie "Moskwa 1612" Tomasza Bohuna. Praca zawiera 4 mapy, 27 ilustracji, indeks osobowy oraz geograficzny.
To chyba jeden z najobszerniejszych habeków, bo wraz z dodatkami liczy sobie ponad 300 stron. 13 czerwca 1611 roku wojsko polsko-litewskie pod dowództwem kasztelana kamienieckiego Jakuba Potockiego po 20-miesięcznym oblężeniu zdobyły Smoleńsk. Autorka w swojej książce przybliża tamte wydarzenia. W pierwszym rozdziale przedstawiono geografię oraz charakterystykę...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-09-01
Bitwa nad Sommą była największym starciem I wojny światowej, w której straty obu stron wyniosły ponad milion osób. Książka Jarosława Centka przybliża czytelnikowi tą ważną batalię frontu zachodniego. Na pewno należy pochwalić ujęcie z perspektywy brytyjskiej, francuskiej oraz niemieckiej. Autor nie koncentruje się na ukazaniu wydarzeń z jednej strony, lecz stara się pokazywać bój z różnych perspektyw. Do tego nie brak cytowanych wspomnień czy relacji z pola bitwy, dzięki czemu opisywane starcia wyglądają żywo i bardzo ciekawie się je czyta. Na pochwałę zasługuje również układ pracy, autor przedstawił plany walczących stron oraz sytuację strategiczną latem 1916 roku, przygotowania oraz krótkie opisy armii brytyjskiej, francuskiej i niemieckiej. Gros (prawie 200 stron) publikacji zajmuje natomiast sama bitwa nad Sommą. Docenić należy również sporą liczbę ilustracji jak na standardy serii, bo książka zawiera cztery wkładki ilustracyjne, osiem map oraz załączniki. Pewnym minusem są literówki oraz czasami dziwnie brzmiące zdania. Poza tym brakło mi trochę szerszego podsumowania, może przedstawienia pola bitwy dzisiaj, chociaż autor tłumaczył, że książkę trzeba było okroić, stąd jest to jakieś usprawiedliwienie tych paru niewielkich mankamentów.
Bitwa nad Sommą była największym starciem I wojny światowej, w której straty obu stron wyniosły ponad milion osób. Książka Jarosława Centka przybliża czytelnikowi tą ważną batalię frontu zachodniego. Na pewno należy pochwalić ujęcie z perspektywy brytyjskiej, francuskiej oraz niemieckiej. Autor nie koncentruje się na ukazaniu wydarzeń z jednej strony, lecz stara się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-09-21
Guadalcanal do tej pory kojarzyło mi się tylko z "Cienką Czerwoną Linią" oraz grą komputerową Medal of Honor Pacific Assault, w której część misji rozgrywało się właśnie na tej wyspie. Sama książka wypada dość ciekawie, autor omawia szereg starć w ramach operacji "Watchtower", które rozgrywały się na lądzie, w morzu i w powietrzu. Nie można się też przyczepić do narracji, książka jest bardzo dynamiczna, cały czas coś się dzieje, trudno się nudzić podczas lektury. Fajnie też, że książka nie zawiera przydługiego wstępu, gros książki poświęcony jest tytułowej kampanii. Szkoda tylko, że działania na lądzie, zwłaszcza ich ostatnia faza, została potraktowana dość pobieżnie. Generalnie można odnieść wrażenie, że autor lepiej się czuje opisując działania na morzu. Trochę denerwowało mnie nazewnictwo samolotów, z którym spotkałem się pierwszy raz w swoim życiu. Książka zawiera dwie dobrze dobrane wkładki ilustracyjne oraz cztery mapy, chociaż te moim zdaniem mogłyby być lepsze, ponieważ pomijają wiele aspektów opisywanych w książce. Debiut Michała Piegzika w serii HB wypadł moim zdaniem obiecująco i choć z pewnym opóźnieniem, chętnie sięgnę po jego kolejne książki.
Guadalcanal do tej pory kojarzyło mi się tylko z "Cienką Czerwoną Linią" oraz grą komputerową Medal of Honor Pacific Assault, w której część misji rozgrywało się właśnie na tej wyspie. Sama książka wypada dość ciekawie, autor omawia szereg starć w ramach operacji "Watchtower", które rozgrywały się na lądzie, w morzu i w powietrzu. Nie można się też przyczepić do narracji,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-10-13
Ostatnimi czasy trafiałem na jedne z najdłuższych habeków, więc tym razem przyszła pora na chyba najkrótszą pozycję w serii. Tekst główny liczy zaledwie 118 stron, ale trzeba przyznać, że książka jest bardzo konkretna jeśli chodzi o treść. Autor rozpoczyna rozważania od panowania Filipa II Macedońskiego i opisuje walki Macedonii z greckimi polis oraz drogę państwa do uzyskania hegemonii w regionie. Kolejne rozdziały to już omówienie kampanii Aleksandra Macedońskiego. Nie brakło również opisów bitew nad Granikiem czy pod Issos, chociaż moim zdaniem, w tej kwestii autor trochę poszedł na łatwiznę postanawiając dość długie cytaty z antycznych źródeł. Rozdział o tytułowej bitwie poprzedza fragment dotyczący armii obu walczących stron. Samo starcie pod Gaugamelą opisane zostało w bardzo interesujący sposób. Ciekawy również jest aneks, gdzie Dąbrowa umieścił fragmenty z czterech źródeł dotyczących bitwy - Arriana, Kurcjusza Rufusa, Diodora Sycylijskiego i Plutarcha z Cheronei. Jeśli chodzi o standardy serii, to książka jest nietypowa ze względu na kolorowe plany bitew, co niestety pozostało jednorazowym incydentem i nie stało się normą. W kwestii map, brakuje mi trochę ogólniejszego przedstawienia Starożytnej Grecji (podboje Filipa II to 1/3 książki) oraz kampanii i marszu Aleksandra Wielkiego (jest tylko mapa pokazująca marsz Aleksandra przez Mezopotamię).
Ostatnimi czasy trafiałem na jedne z najdłuższych habeków, więc tym razem przyszła pora na chyba najkrótszą pozycję w serii. Tekst główny liczy zaledwie 118 stron, ale trzeba przyznać, że książka jest bardzo konkretna jeśli chodzi o treść. Autor rozpoczyna rozważania od panowania Filipa II Macedońskiego i opisuje walki Macedonii z greckimi polis oraz drogę państwa do...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Moim zdaniem jest to bardzo solidna książka w kategorii habeków. Autor opowiada o walkach o Mariany, której kulminacyjnym punktem była tytułowa bitwa powietrzno-morska stoczona na Morzu Filipińskim. Zarazem było to największe największe starcie lotniskowców w historii. Warto zauważyć, że autor nie koncentruje się tylko morskich i powietrznych aspektach walk, ale omawia także lądowe zmagania na Saipanie, Guam i Tinianie. Pozycja jest napisana w dobrym stylu. Z jednej strony mamy tutaj żywą narrację przeplataną licznymi cytatami ze wspomnień zarówno amerykańskich jak i japońskich uczestników (tutaj należą się szczególne pochwały) omawianych zmagań. Z drugiej strony pozycja zawiera masę danych statystycznych oraz tabelek prezentujących straty walczących stron czy liczby startów samolotów w poszczególnych dniach czy szkiców prezentujących schematy ataków. Ponadto, w załącznikach znajdziemy ordre de bataille czy dane techniczne poszczególnych okrętów i samolotów. Całość jest więc bardzo dobrze wyważona i skomponowana. Biorąc pod uwagę, że jest to debiut autora w serii, to już nie mogę się doczekać kolejnych pozycji.
Moim zdaniem jest to bardzo solidna książka w kategorii habeków. Autor opowiada o walkach o Mariany, której kulminacyjnym punktem była tytułowa bitwa powietrzno-morska stoczona na Morzu Filipińskim. Zarazem było to największe największe starcie lotniskowców w historii. Warto zauważyć, że autor nie koncentruje się tylko morskich i powietrznych aspektach walk, ale omawia...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to