Czasy, które nadejdą
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Światy Pilipiuka (tom 14)
- Tytuł oryginału:
- Czasy, które nadejdą
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2024-03-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-03-27
- Liczba stron:
- 376
- Czas czytania
- 6 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367949293
- Tagi:
- Fantastyka polska fantastyka Skórzewski Storm Klementynka
„'Czasy, które nadejdą” - Życie potrafi okaleczyć bardziej niż śmierć. Andrzej Pilipiuk po raz kolejny serwuje wyśmienitą ucztę wszystkim wielbicielom historii. Tej wielkiej i tej mniejszej, codziennej.
Podążając tropami życia Doktora Skórzewskiego spotkacie skazanego na śmierć genialnego chemika, zrozumiecie, dlaczego romantyzm powinien być wciągnięty na listę zaburzeń umysłowych i dowiecie się, jak zmienić zapluskwioną norę w miejsce zdatne do życia.
Z Robertem Stormem zbliżycie się do rozwiązania tajemnicy rządzącej jego życiem. Dotkniecie przeszłości zaklętej w spiżu i brązie. I spojrzycie w przyszłość prowadzącą do okrucieństwa tak wielkiego, że pozostanie tylko wznieść toast „Za przyszłe czasy, oby nigdy nie nadeszły”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 323
- 247
- 62
- 51
- 23
- 11
- 10
- 7
- 7
- 6
Cytaty
Życie potrafi okaleczyć bardziej niż śmierć - westchnął Skórzewski.
OPINIE i DYSKUSJE
Andrzej Polipuk tfurcą jest. Tyle już lat, a on furt i furt tak samo zrzędzi. Jakby mało było nachalnego pouczania nas Polaków, żeśmy na czasy przyszłe Europę wybrali, to jeszcze Storma w krótkie porcięta ubrał na szelkach noszone i upór szczyla dorzucił gratis. Dobrze tylko, że Skórzewskiego nie przerobił na bojowca antykomuny za późnego Jaruzela. Okrutnie zirytował mnie (miejscami co prawda, ale do żywego) Autor, którego poznałem i pokochałem za „traktor radziecki z amunicją kupię”. Przez lata z wypiekami na twarzy jak jakiś uczniak zażerający się drożdżówką w ukryciu przed łasymi na nią koleżkami, czekałem na kolejne historie z życia dr Skórzewskiego i dreszczyki Stormowego odkrywania tego, co zaginęło albo też skryto w mrokach przeszłości.
„Czasy, które nadejdą” to nie jest zbiór opowiadań złych. Nie są to też opowiadania słabe pomysłem lub niewykończone, jak w poprzednim zbiorze. Jest istotnie lepiej, opowiadania „Czasów...” wciągają (starczyło na niecałe dwa dni). Dziegciem w tym miodzie jest mi zrobienie ze Storma upartego osła w zakończeniu wątku morskiego. Do Skórzewskiego nie mam natomiast nic. No, prawie nic poza klaką och-ach dla młodzieniaszka, co to w czasach, które nadeszły największym egzorcystą i pryciarzem został. Spodziewałem się raczej przyszłego kumpla owego przyszłego egzorcysty, tak oczywistego z kontekstu boć przecież „Doktor śmierć” to historia z czasów Wielkiej Wojny i carskich. Nową nadzieją widzę natomiast „Klementynkę”. Ożywcze to chociaż uciechę z czytania psuje nieco prostackie odmalowanie sługusów stanu wojenego nazwanym.
Oddzielną częścią mojej irytacji jest sprofanowanie niemal wizjonerskiego „Kształt rzeczy przyszłych” (The Shape of Things to Come) H.G.Wellsa. Intencję podprogowej emisji ostrzeżenia przez nienawistną i bezecną przyszłością rzecz jasna pojmuję. Technologie i Naukę wypaczają zawsze ludzie. Sentyment do palenia drewnem w kominku, do schabowego w podwójnej panierce, do mosiężnych klamek, do dawnych zwyczajów nic tu przeciwko tym wypaczeniem sam z siebie nie zdziała. To se ne wrati.
W czasach, które nadejdą trzeba nam Storma solidnego w swojej robocie, dokładnego i przenikliwego jak tomograf. Trzeba nam Skórzewskiego dla otuchy, żeśmy nie byli jak te gęsi Nauki i w czasach, które były swoje kilka groszy dorzuciliśmy. Trzeba nam też w końcu rezolutnej Klementynki sprytem europejską rzeczywistość ogarniającej. Męczy mnie taka straszna obawa, czy aby są jeszcze jakieś nieopisane luki, szczeliny w biografii doktora?
Andrzej Polipuk tfurcą jest. Tyle już lat, a on furt i furt tak samo zrzędzi. Jakby mało było nachalnego pouczania nas Polaków, żeśmy na czasy przyszłe Europę wybrali, to jeszcze Storma w krótkie porcięta ubrał na szelkach noszone i upór szczyla dorzucił gratis. Dobrze tylko, że Skórzewskiego nie przerobił na bojowca antykomuny za późnego Jaruzela. Okrutnie zirytował mnie...
więcej Pokaż mimo toZupełny brak obiektywizmu, jeżeli chodzi o tę serię Pilipiuka. Mnie się po prostu te opowiadania podobają i już. Zawsze mnie zadziwia skąd on ma jeszcze pomysły i to momentami tak szalone albo pokręcone na pisanie tych książek. Każde jest inne, każde krąży wokół innego tematu czy zagadnienia. To mi się chyba nigdy nie znudzi bo nigdy nie wiadomo co pokręconego autor wymysli dla swoich bohaterów. Znowu powraca Robert Storm i doktor Skórzewski ba .....pojawia się nawet młodociany Jakub Wędrowycz (czyli można i pomieszać pisane serie). Tym razem jest mi nawet trudno zdecydować które z tych pięciu opowiadań najbardziej mi się podobało ....bo wszystkie były bardzo równo napisane. Tym razem nie było żadnych słabszych potknięć. Więc gdyby decydować to może to tytułowe “Czasy które nadejdą” i “Remedium”. I tradycyjnie powiem – czekam na kolejny tom.
Zupełny brak obiektywizmu, jeżeli chodzi o tę serię Pilipiuka. Mnie się po prostu te opowiadania podobają i już. Zawsze mnie zadziwia skąd on ma jeszcze pomysły i to momentami tak szalone albo pokręcone na pisanie tych książek. Każde jest inne, każde krąży wokół innego tematu czy zagadnienia. To mi się chyba nigdy nie znudzi bo nigdy nie wiadomo co pokręconego autor wymysli...
więcej Pokaż mimo toPilipiuk to Pilipiuk, nie potrafię obiektywnie ocenić jego książek bo za bardzo je lubię. ACZKOLWIEK w tym zbiorze czuję lekki spadek formy autora i lekki niedosyt. Chciałam czegoś więcej.
Pilipiuk to Pilipiuk, nie potrafię obiektywnie ocenić jego książek bo za bardzo je lubię. ACZKOLWIEK w tym zbiorze czuję lekki spadek formy autora i lekki niedosyt. Chciałam czegoś więcej.
Pokaż mimo toTypowy styl Pilipiuka, przelewa na papier swoje poglądy i opinie pod płaszczykiem opowieści historycznych lub rodem z sci-fi. Szczególnie poleciał w tytułowym opowiadaniu, ale może nie będę spoilerował. Fani i tak przeczytają, a dla całej reszty, no cóż, to tylko luźny zbiór opowiadań. Raczej do posłuchania w formie audiobooka przy sprzątaniu mieszkania niż poważna lektura.
Typowy styl Pilipiuka, przelewa na papier swoje poglądy i opinie pod płaszczykiem opowieści historycznych lub rodem z sci-fi. Szczególnie poleciał w tytułowym opowiadaniu, ale może nie będę spoilerował. Fani i tak przeczytają, a dla całej reszty, no cóż, to tylko luźny zbiór opowiadań. Raczej do posłuchania w formie audiobooka przy sprzątaniu mieszkania niż poważna lektura.
Pokaż mimo toWysłuchane jako audiobook
Książka 7/10
Lektor 8/10 (Maciej Kowalik)
5 opowiadań dwa o Doktorze Skórzewskim i 2 o Robercie Stormie. Ciekawe, zawierają masę faktów historycznych ale też trochę tajemnic nie z tego świata.
Piąte opowiadanie to prawie ARCYDZIEŁO, czyli przygody Klementynki. Dawno się tak nie uśmiaem nad trochę inną alternatywą stanu wojennegp.
Ktoś w opiniach zaproponował aby Pani Pilipiuk poświęcił jej książkę. Popieram. Ale z babcią
Wysłuchane jako audiobook
więcej Pokaż mimo toKsiążka 7/10
Lektor 8/10 (Maciej Kowalik)
5 opowiadań dwa o Doktorze Skórzewskim i 2 o Robercie Stormie. Ciekawe, zawierają masę faktów historycznych ale też trochę tajemnic nie z tego świata.
Piąte opowiadanie to prawie ARCYDZIEŁO, czyli przygody Klementynki. Dawno się tak nie uśmiaem nad trochę inną alternatywą stanu wojennegp.
Ktoś w opiniach...
Remedium to najlepsze opowiadanie tego zbioru. Dr Paweł Skórzewski to mój ulubiony bohater twórczości pana Pilipiuka i tu również nie zawodzi. Przedstawia Rosję u schyłku XIX wieku jako kraj straconych szans.
Klementynka - ciekawy wątek, nieco obrócona do góry nogami historia czerwonego kapturka. Może zasługiwałaby na całą książkę? Ma potencjał, tu jednak potraktowana "po łebkach". Myślę, że autor testuje tylko nasze zainteresowanie Klementynką.
Siódma armata - naciągane. Robert Storm przecież nie jest aż takim idiotą, na jakiego go malują.
Profesor śmierć - wspaniały pomysł wplątania pod nogi Skórzewskiemu młodziutkiego Jakuba Wędrowycza! Na tym opowiadaniu szczerze się uśmiałam, gratulacje. Nawet czytałam mężowi fragmenty na głos.
Czasy które nadejdą - główny wątek strasznego losu Klary i fałszywego Bruegla jest interesujący. Niestety opowiadanie zawiera zbyt wiele politycznych poglądów autora, z którymi się nie zgadzam. A już porównanie surogatki do pedofila jest uwłaczające, obleśne i po ludzku obrzydliwe.
Remedium to najlepsze opowiadanie tego zbioru. Dr Paweł Skórzewski to mój ulubiony bohater twórczości pana Pilipiuka i tu również nie zawodzi. Przedstawia Rosję u schyłku XIX wieku jako kraj straconych szans.
więcej Pokaż mimo toKlementynka - ciekawy wątek, nieco obrócona do góry nogami historia czerwonego kapturka. Może zasługiwałaby na całą książkę? Ma potencjał, tu jednak potraktowana...
DAYS OF THE FUTURE PAST
Pilipiuk wrócił z pięcioma nowymi opowiadaniami. Tym razem nie o Jakubie, a znów o swoich bohaterach z historią związanych – czyli Skórzewskim i Stormie. Przeszłość, teraźniejszość a nawet przyszłość mieszają się ze sobą, a wszystko to w tekstach, jakby wracających nieco do korzeni, do starszych dzieł autora. I powiem, że fajnie, bo to taki Palahniuk, jakim zaczytywałem się przed laty. Czyli może proza prosta, może literacko to to żadna wyższa półka i nawet celować w nią nie próbuje, ale jako rozrywka dobrze jest, fajnie się sprawdza i przyjemne jest, chociaż nierówno. Ogół jednak wciąż jest bardzo dobry, różnorodny, choć zamknięty w typowych dla Pilipiuka ramach i dobrze kontynuujący to, do czego przywykliśmy przez te lata.
Całość zaczyna się od tekstu o Skórzewskim i pewnym eksperymencie medycznym, który albo skończy się wielkim sukcesem, albo wielką tragedią. Potem na scenę wskoczy Klementynka, czyli pilipiukowa wariacja na temat Czerwonego Kapturka, dziejąca się jednak za PRL-u w styczniu zimnym, niczym serce komucha. Kolejny tekst opowiada o Robercie Stormie i jego śledztwie w sprawie pewnej armaty, które wiedzie go nieoczekiwanie w kierunku sprawy, którą chce rozwiązać od lat. W jeszcze jednym tekście wracamy do Skórzewskiego, który tym razem w wojennej zawierusze, znajdzie się w Wojsławicach, gdzie będzie musiał zmierzyć się ze specjalistą od gazów bojowych. A na koniec zostaje tekst tytułowy, czyli znów Storm, który bierze udział w przygodzie, jakiej jeszcze nie przeżył. Co prawda będzie miał okazję trochę poszperać w historii, ale przede wszystkim czeka na niego spojrzenie za kulisy tego, co może przynieść przyszłość i… I oby nigdy tego nie przyniosła!
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2024/05/czasy-ktore-nadejda-andrzej-pilipiuk.html
DAYS OF THE FUTURE PAST
więcej Pokaż mimo toPilipiuk wrócił z pięcioma nowymi opowiadaniami. Tym razem nie o Jakubie, a znów o swoich bohaterach z historią związanych – czyli Skórzewskim i Stormie. Przeszłość, teraźniejszość a nawet przyszłość mieszają się ze sobą, a wszystko to w tekstach, jakby wracających nieco do korzeni, do starszych dzieł autora. I powiem, że fajnie, bo to taki...
Chyba najsłabszy tom opowiadan. Te z doktorem Skorzewskim jeszcze dają radę choć oklepane wątki się pojawiają.
Tytułowe opowiadanie to gniot. Te przemyślenia dwóch nerdów są niestrawne..
Chyba najsłabszy tom opowiadan. Te z doktorem Skorzewskim jeszcze dają radę choć oklepane wątki się pojawiają.
Pokaż mimo toTytułowe opowiadanie to gniot. Te przemyślenia dwóch nerdów są niestrawne..
Opowiadania mocno nie równe, tylko dla fanów autora.
Opowiadania mocno nie równe, tylko dla fanów autora.
Pokaż mimo to"Czasy, które nadejdą" to zbiór opowiadań autorstwa Andrzeja Pilipiuka, który zainteresuje fanów jego twórczości, jednakże nie wzbudzi zachwytu na miarę poprzednich dzieł.
Pilipiuk, jak zawsze, kreśli barwne historie, które poruszają wyobraźnię czytelnika, jednakże brak im tego czegoś, co sprawia, że zapadają w pamięć na dłużej. Niektóre motywy, według mnie, są nieco zbyt często używane przez Pilipiuka, przez co wątki sa bardzo podobne do innych jego opowiadań, jak na przykład wykorzystanie Czerwona Kapturka, choć akurat "Klementynka" w tym zbiorze była jednym z lepszych tekstów. Autor również nieco nadużywa swoich przemyśleń światopoglądowych, zwłaszcza w ostatnim opowiadaniu co może nieco męczyć czytelnika, ciagle zmuszonego do czytania jak to kiedyś było lepiej, a teraz źle i będzie jeszcze gorzej. Do tego w niektórych opowiadaniach brakuje puenty, fajnie byłoby poznać dalsze losy, nawet w jednym akapicie i ten zarzut również odnosi się do tekstu "Czasy, które nadejdą", czyli ostatniego opowiadania, gdzie nie ma rozwiązania fabuły i nie wiemy w sumie po co to wszystko było.
Pomimo tych mankamentów, książka ma swoje momenty i z pewnością dostarczy kilku godzin dobrej rozrywki.
"Czasy, które nadejdą" to zbiór opowiadań autorstwa Andrzeja Pilipiuka, który zainteresuje fanów jego twórczości, jednakże nie wzbudzi zachwytu na miarę poprzednich dzieł.
więcej Pokaż mimo toPilipiuk, jak zawsze, kreśli barwne historie, które poruszają wyobraźnię czytelnika, jednakże brak im tego czegoś, co sprawia, że zapadają w pamięć na dłużej. Niektóre motywy, według mnie, są nieco zbyt...