Książka_koc_kot

Profil użytkownika: Książka_koc_kot

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 0 sekund temu
1 363
Przeczytanych
książek
2 481
Książek
w biblioteczce
490
Opinii
36 911
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Domatorka. Jak się nie zaczytuję to układam puzzle (moje największe pasje)! No dobra .... jestem też zachwycona kolorowankami dla dorosłych.... Zapraszam na bloga: http://ankabook.blogspot.com/

Opinie


Na półkach:

Czasami potrzebuję nie tylko wytchnienia od thrillerów, ale też książek, które sprawią, że nawet w pochmurny dzień zaświeci dla mnie słońce, myśli bardziej pozytywne zdominują te smutaśne, a w serce zostanie wlane trochę ciepła i otuchy. Kuchnia książek jest właśnie tym, co ostatnimi czasy było mi potrzebne. Poza tym to debiut koreańskiej pisarki więc tym bardziej mnie zainteresował.

Yujin mieszka i pracuje w Seulu. Pewnego razu zrządzeniem losu trafiła do Soyang-ri. W wiejskim klimacie zakochała się od razu, a w podjęciu decyzji o przeprowadzce w to miejsce i założeniu własnej działalności znacznie pomogła wiadomość o utracie pracy. Yujin otwierając księgarnię, poczuła się spełniona i zadowolona z życia. Stworzyła nastrojowe miejsce pełne magicznych książek, w którym każdy mógł się zatrzymać na jakiś czas. Pobyć na wsi w pięknych okolicznościach przyrody i z literaturą, która specjalnie pod niego dobrana miała za zadanie przynieść ukojenie, poddać pomysły na rozwiązanie problemów lub wspomóc podjęcie życiowych decyzji. Chętnych na odwiedzenie takiej księgarni połączonej z hotelem, restauracją i domem pracy twórczej było wielu. My poznajemy historię kilku z nich.

„Uważałem marzenia za dziecinne i nierealistyczne, ale teraz już rozumiem. Jeżeli będziesz o nich myśleć jako o konkretach, to nigdy nie będą miały sensu. One są raczej energią, która pozwala nam stać się lepszą wersją siebie”.

Już sam tytuł publikacji koreańskiej pisarki Kim Jee Hye mnie zafascynował. Słowo kuchnia kojarzy mi się z przyjemnym, smacznym jedzeniem przygotowywanym i spożywanym w towarzystwie osób, które są w różny sposób nam bliskie. Drugie słowo tytułu to zaś moje drugie imię, bo bez książek nie jestem w stanie się obyć. Czuję przymus poczytania, chociaż godziny dziennie, bez tej minimalnej dawki źle się czuję. Bardzo spodobała mi się historia stworzona przez Autorkę. Polubiłam postacie w niej występujące, choć przez znaczne różnice kulturowe nie zawsze rozumiałam ich rozterki. Historie związane z osobami przybywającymi do magicznego miejsca prowadzonego przez empatyczną Yujin i jej przesympatycznych pracowników są przeróżne tak jak i życie, które prowadzą. Pokazanie dzięki nim blasków i cieni, sprawia, że czytelnik czuje, że można jednak z uśmiechem patrzeć w przyszłość. Zawodowe wypalenie, zmęczenie, zniechęcenie, trudne relacje rodzinne, ciężka choroba, tęsknota za bliskimi to tematy, które jeśli nie dotyczą nas samych to naszych znajomych. Zawsze jednak z najbardziej wyboistej ścieżki przy wsparciu dobrych ludzi i optymistycznym nastawieniu można wyjść na prostą. Dodatkowym smaczkiem jest wciągniecie w historie gości tytułów książek, które nadały ich życiu nowe znaczenie.

Tego typu literatura działa na czytelnika jak promienie słońca – nie oparzą, a wygładzą zmarszczki na czole, w umyśle i na sercu. Lektura ma moc terapeutyczną a tytułowe miejsce Soyang-ri Book’s Kitchen jest idealne dla moli książkowych i wszystkich wrażliwych dusz.

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuje Wydawnictwu Czarna Owca.

Czasami potrzebuję nie tylko wytchnienia od thrillerów, ale też książek, które sprawią, że nawet w pochmurny dzień zaświeci dla mnie słońce, myśli bardziej pozytywne zdominują te smutaśne, a w serce zostanie wlane trochę ciepła i otuchy. Kuchnia książek jest właśnie tym, co ostatnimi czasy było mi potrzebne. Poza tym to debiut koreańskiej pisarki więc tym bardziej mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie od dziś wiadomo, że wirusy są nierozerwalną częścią otaczającego nas świata i związane są z naszym życiem. Wywołują epidemie, które potrafią zdziesiątkować ludność danego regionu nie gorzej niż działania wojenne. „Hiszpanka”, dżuma, cholera, dur, ebola. Starsi mieszkańcy Wrocławia z pewnością pamiętają epidemię czarnej ospy i zamknięcie miasta w 1963 roku. Jednak zawsze się o wirusach czytało, oglądało reportaże, były koło nas, ale rzadko miały istotny wpływ na naszą codzienną egzystencję. Do czasu. COVID i lockdown z pewnością oddziaływał na funkcjonowanie zdecydowanej większości społeczeństwa. Zagrażał bezpośrednio nie tylko zdrowiu i życiu, ale również sytuacji rodzinnej i finansowej. Najnowszy thriller C.J. Tudor DEBIT przedstawia niepokojącą wizję świata ogarniętym epidemiami...

Hannah była pasażerką autokaru, który podczas zamieci śnieżnej wpadł w poślizg i utknął w zaspie. Cześć osób zginęła na miejscu. Ci, którzy przeżyli, zaczynają walczyć o przetrwanie. Będzie im trudno: ktoś wcześniej zdemontował młotki do rozbijania szyb i pozamykał wszystkie luki w tym bagażowe. Czy komuś zależało, aby nikt nie przeżył katastrofy?
Meg wraz z pięcioma osobami została odurzona i wsadzona do kolejki linowej. W wyniku awarii prądu wagonik zatrzymał się daleko od celu i wysoko, wysoko ponad górskimi szczytami. Robi się coraz zimniej, a zamknięte osoby powoli poddają się lękowi. Czy ktoś ich uratuje?
Carter jest jednym z mieszkańców Azylu. Dawne schronisko narciarskie obecnie wykorzystywane jest do badań nad nową generacją szczepionek. W komorach izolacyjnych w podziemiach przetrzymywani się zarażeni ludzie, na których przeprowadza się eksperymenty. Podczas zamieci wysiada prąd, pracuje tylko generator, kiedy i on przestanie działać, padnie system bezpieczeństwa, a wtedy zaczną budzić się demony...

C.J. Tudor stworzyła thriller postapo, który mrozi krew w żyłach. Nie tylko z powodu akcji, która rozgrywa się podczas siarczystych mrozów. Wykreowana bardzo ponura wizja świata, tajne ośrodki naukowe wykorzystujące zarażonych ludzi do badań nad nowymi szczepionkami, wizja życia w epidemii, ludzkich zachowań w ekstremalnych warunkach ścina krew. Unieruchomiona kolejka górska podczas awarii prądu, wypadek autokarowy z grupą studentów, schronisko w górach, które w wyniku zamieci zostaje tylko z psującym się generatorem prądu. Przeplatające się wątki są fascynujące. Z zapartym tchem można obserwować, jak w wyniku zagrożenia życia zmieniają się relacje międzyludzkie, jak walka o przetrwanie powoduje obudzenie najniższych instynktów. Do czego zdolny jest człowiek przyparty do muru w sytuacji bez wyjścia. Krótkie rozdziały tylko potęgują ciekawość. Sprawiają, że książkę trudno jest odłożyć. Jednak prawdziwe zaskoczenie i wbicie w fotel spotka nas pod koniec lektury, kiedy okazuje się, że te trzy niesamowite historie mają wspólny mianownik. Zaskakujący, mroczny i niepokojący. Nad wszystkimi wydarzeniami krąży jak sęp DeBIT – Departament Badań nad Infekcjami Terminalnymi...

Debit to rodzaj thrillera, koło którego nie można przejść obojętnie. Albo się go pokocha, albo rzuci nim o ścianę.

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca

Nie od dziś wiadomo, że wirusy są nierozerwalną częścią otaczającego nas świata i związane są z naszym życiem. Wywołują epidemie, które potrafią zdziesiątkować ludność danego regionu nie gorzej niż działania wojenne. „Hiszpanka”, dżuma, cholera, dur, ebola. Starsi mieszkańcy Wrocławia z pewnością pamiętają epidemię czarnej ospy i zamknięcie miasta w 1963 roku. Jednak zawsze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cisza. Co to słowo oznacza? Jest dobra czy zła? Konieczna czy zbędna? Jaką rolę pełni w naszym życiu? Czym dla nas jest? Niesie spokój duszy czy niepokój i chaos? Czy cisza jest równoznaczna z samotnością? Czy to brak sensu? Cisza może uspokoić, ale może też być trudna do wytrzymania. Cisza to milczenie. Milczenie pełne urazy i złości lub by zaakcentować znaczenie i doniosłość chwili. Milczenie, by kontemplować przyrodę, wyciszyć się. Milczenie stawiające włoski na karku, przeszywające. Tkwi w nim moc. Rani, ale może też być tarczą.

Eva i Simon są małżeństwem od wielu lat. Dawno temu zawarli porozumienie, że na niektóre tematy nigdy nie będą rozmawiać. Nie wracali do przeszłości i tego, co się wydarzyło. Trawili w ciszy własnych umysłów swoje rozterki i rozprawiali się z demonami. Simon był Żydem. Analizował wydarzenia z II wojny światowej, w czasie której wraz z rodzicami i bratem z trudem uratował się przed zagładą. Eva rozpamiętuje oddanie dziecka do adopcji i wtargnięcie intruza do domu, w którym była tylko z maleńkimi córkami. Małżeństwo z czasem zamienia coraz mniej słów. Nie mają już sobie prawie nic do przekazania. Pewnego dnia Simon milknie i to dosłownie. Cisza, która zalega w czterech ścianach, powoli staje się przytłaczająca i przyciąga nie tylko dobre wspomnienia...

Narratorem powieści Merethe Lindstrøm jest Eva, ale głównym bohaterem jest CISZA. Za każdą ciszą coś się kryje. Brak dźwięków uspokaja i wycisza myśli, ale może również zadać ból, zranić do głębi. Osobiście bardzo lubię ciszę. Dobrze się wtedy czuję. Inna sprawa, że mam z kim milczeć i to milczenie nie jest niezręczne ani uciążliwe. Jak odebrałam powieść? Mimo monotonii i braku dynamiki coś w sobie ma. Eva jest niezwykłą narratorką. O wszystkich wydarzeniach opowiada z ogromnym dystansem, chłodem, który sprawa, że jeszcze bardziej czuć emocje aniżeli używałaby krzyku, wulgaryzmów lub uderzała w płaczliwe tony. Ta oschłość troszkę przeraża i wywołuje dyskomfort.

Dni w historii ciszy to powieść, która po prostu płynie. Powoli, bez pośpiechu, bez fajerwerków. Opowieść o miłości, o nieprzepracowanych traumach, o osłabionych relacjach międzyludzkich, których w wyniku przeżyć wojennych czasem nie sposób odbudować. To powieść o poświęceniu, przemijaniu. O tym, że jeśli się o czymś nie porozmawia w danej chwili, może już nigdy nie nadejść odpowiedni moment na wzajemne porozumienie i zrozumienie.

Powieść jest smutna i na swój sposób mroczna, ale i refleksyjna dająca więcej pytań niż odpowiedzi. To dramat rodzinny zawierający w treści uniwersalny klucz. Każdy znajdzie coś, co go skłoni do przemyśleń, co skojarzy z samym sobą lub z kimś bliskim. Wspomnienia Evy mogą otworzyć przez lata zamknięte prywatne szufladki. Przeszłość przecież nigdy nie odchodzi, ona zastaje z nami na zawsze i czy tego chcemy, czy nie będzie miała na nas wpływ aż do samego końca...

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu ArtRage

Cisza. Co to słowo oznacza? Jest dobra czy zła? Konieczna czy zbędna? Jaką rolę pełni w naszym życiu? Czym dla nas jest? Niesie spokój duszy czy niepokój i chaos? Czy cisza jest równoznaczna z samotnością? Czy to brak sensu? Cisza może uspokoić, ale może też być trudna do wytrzymania. Cisza to milczenie. Milczenie pełne urazy i złości lub by zaakcentować znaczenie i...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Książka_koc_kot

z ostatnich 3 m-cy
Książka_koc_kot
2024-05-13 09:18:30
Książka_koc_kot i Meribbaal są teraz znajomymi
2024-05-13 09:18:30
Książka_koc_kot i Meribbaal są teraz znajomymi
Książka_koc_kot
2024-05-13 08:45:20
Książka_koc_kot i Joanna są teraz znajomymi
2024-05-13 08:45:20
Książka_koc_kot i Joanna są teraz znajomymi
Książka_koc_kot
2024-05-13 07:37:37
Książka_koc_kot oceniła książkę Kuchnia książek na
8 / 10
i dodała opinię:
2024-05-13 07:37:37
Książka_koc_kot oceniła książkę Kuchnia książek na
8 / 10
i dodała opinię:

Czasami potrzebuję nie tylko wytchnienia od thrillerów, ale też książek, które sprawią, że nawet w pochmurny dzień zaświeci dla mnie słońce, myśli bardziej pozytywne zdominują te smutaśne, a w serce zostanie wlane trochę ciepła i otuchy. Kuchnia książek jest właśnie tym, co ostatnimi czasy...

Rozwiń Rozwiń
Kuchnia książek Kim Jee Hye
Średnia ocena:
7.8 / 10
35 ocen
Książka_koc_kot
2024-05-10 07:11:24
Książka_koc_kot i Aksamitt są teraz znajomymi
2024-05-10 07:11:24
Książka_koc_kot i Aksamitt są teraz znajomymi

Właśnie czytam "Kuchnię książek" i jestem oczarowana. Nie tylko stylem autorki, co magicznym klimatem.

Książka_koc_kot
2024-05-09 06:59:12
Książka_koc_kot i FiliżAnka są teraz znajomymi
2024-05-09 06:59:12
Książka_koc_kot i FiliżAnka są teraz znajomymi
Książka_koc_kot
2024-05-08 08:46:56
Książka_koc_kot dodała książkę Ogień zagłady na półkę Teraz czytam
2024-05-08 08:46:56
Książka_koc_kot dodała książkę Ogień zagłady na półkę Teraz czytam
Ogień zagłady Daniel Komorowski
Cykl: Furia wikingów (tom 5)
Średnia ocena:
8.2 / 10
82 ocen
Książka_koc_kot
2024-05-08 08:46:44
2024-05-08 08:46:44
Książka_koc_kot
2024-05-08 07:14:20
Książka_koc_kot i Icaara są teraz znajomymi
2024-05-08 07:14:20
Książka_koc_kot i Icaara są teraz znajomymi
Książka_koc_kot
2024-05-07 12:45:53
Książka_koc_kot i Octus są teraz znajomymi
2024-05-07 12:45:53
Książka_koc_kot i Octus są teraz znajomymi

ulubieni autorzy [38]

Majgull Axelsson
Ocena książek:
7,4 / 10
7 książek
0 cykli
Pisze książki z:
417 fanów
Alice Feeney
Ocena książek:
6,9 / 10
5 książek
0 cykli
Pisze książki z:
29 fanów
Sebastian Fitzek
Ocena książek:
7,4 / 10
28 książek
2 cykle
Pisze książki z:
697 fanów

Ulubione

Alan Alexander Milne Kubuś Puchatek Zobacz więcej
Gilbert Keith Chesterton - Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Narrenturm Zobacz więcej
Justyna Kopińska Lekarstwo dla duszy Zobacz więcej
Agnieszka Pruska Zwłoki powinny być martwe Zobacz więcej
Natasza Socha Zagubieni Zobacz więcej
Aleksander Świętochowski Klub szachistów Zobacz więcej
Margaret Atwood Kamienne posłanie Zobacz więcej
Marta Kisiel Siła niższa Zobacz więcej
Marta Kisiel Siła niższa Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
1 363
książki
Średnio w roku
przeczytane
151
książek
Opinie były
pomocne
36 911
razy
W sumie
wystawione
1 209
ocen ze średnią 7,0

Spędzone
na czytaniu
7 469
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
godziny
28
minut
W sumie
dodane
1
W sumie
dodane
5
książek [+ Dodaj]