rozwińzwiń

Święta w miasteczku Anielin

Okładka książki Święta w miasteczku Anielin Iwona Mejza
Okładka książki Święta w miasteczku Anielin
Iwona Mejza Wydawnictwo: Dragon Cykl: Miasteczko Anielin (tom 4) literatura obyczajowa, romans
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Miasteczko Anielin (tom 4)
Wydawnictwo:
Dragon
Data wydania:
2023-10-11
Data 1. wyd. pol.:
2023-10-11
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382743074
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
49 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
276
275

Na półkach:

Bardzo czekałam na powrót do Anielina szczególnie w świątecznym klimacie i...do końca nie wiem co napisać...Spodziewałam się rodzinnych ciepłych białych świąt i tej całej magii bożonarodzeniowej ,a...początkowo zupełnie nie mogłam się połapać o co chodzi....Wraz z upływem lektury było lepiej.Nowi bohaterowie na pierwszym planie początkowo zwyczajnie mnie denerwowali,ale wyłaniające się tajemnice z przeszłości zaczęły wciągać,a postać Marianny pokochałam .Dostrzegłam w Anielinie świąteczną magię ,a lektura cały czas pachnie wypiekami Stefanii.Zakończenie zaś mnie wzruszyło.Połączenie ,,starych" i ,,nowych" bohaterów było naprawdę fajne i...chyba chciałabym ciąg dalszy.Książkę miałam okazję przeczytać dzięki book tour u Czytam dla przyjemności

Bardzo czekałam na powrót do Anielina szczególnie w świątecznym klimacie i...do końca nie wiem co napisać...Spodziewałam się rodzinnych ciepłych białych świąt i tej całej magii bożonarodzeniowej ,a...początkowo zupełnie nie mogłam się połapać o co chodzi....Wraz z upływem lektury było lepiej.Nowi bohaterowie na pierwszym planie początkowo zwyczajnie mnie denerwowali,ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
136
118

Na półkach:

Jest już po Świętach, co prawda Wielkanocnych a nie Bożonarodzeniowych, ale klimat udało się złapać 🙂 W końcu chodzi o czas z rodziną. O to, by być razem. I tą prostą prawdę przekazuje nam właśnie ta historia.
"Święta w miasteczku Anielin" to czwarta część serii napisanej przez Iwonę Mejzę. Zaznaczam, że nie czytałam poprzednich trzech, ale nie odczuwałam braku jakiejś wiedzy. Książka jest tak świetnie poprowadzona, że spokojnie można się we wszystkim odnaleźć i traktować jak ja - jako jednotomówkę. Jest to powieść obyczajowa, czyli totalnie nie w moim typie, ale czasami dobrze jest zrobić sobie jakąś odskocznię, by zachować względną normalność 😉
Książkę dostałam do przeczytania od @czytamdlaprzyjemności w ramach BookToura. Skusiłam się, bo uwielbiam świąteczne klimaty i takie ciepłe, kocykowe opowieści. Chociaż tutaj tak do końca kocykowo nie było, na jaw wychodzi niewygodna, wręcz dramatyczna prawda, ale będę zdradzać zbyt dużo...
Marianna jest starszą, ale bardzo żywiołową kobietą. Któryś z bohaterów porównał ją do Hanki Bielickiej, i kurcze miał rację, bo tak właśnie widziałam starszą panią! Tuż przed świętami traci przytomność i trafia do szpitala. Ma czas na przemyślenie wielu spraw. Czym prędzej wyrusza do Anielina, by swoje postanowienia jak najszybciej wcielić w życie.
Abstrahując... czy ktoś wie, gdzie znaleźć Anielin? Próbowałam na Google Maps, ale jest tyle miejscowości o tej nazwie... I żaden mi właściwie do końca nie pasuje. A opisany w książce jest tak, że na prawdę bym chciała kiedyś go odwiedzić... Autorka go zmyśliła? Help!
Kolejna bohaterka - Stefania - jest najlepszym cukiernikiem w Anielinie. Całe miasteczko zaopatruje się u niej w słodkości, mówi się, że nawet celebryci przyjeżdżają specjalnie do niej po makowce. Za sprawą strasznych wydarzeń z przeszłości, które miały miejsce właśnie w Wigilię, nie znosi świąt. Czy odnaleziona rodzina pomoże jej przezwyciężyć niechęć?
Krzysztof jest uwodzicielem, prowadzącym bujne życie towarzyskie. Jednak w tym świątecznym czasie, wydaje się samotny. Pewnego dnia dostaje telefon od notariusza, który odmieni jego życie. Krzyśka polubiłam od razu. Niby bawidamek, ale to na prawdę dobry, serdeczny człowiek.
Jest jeszcze Malwina. Jest korposzczurem. Praca na najwyższych obrotach przez kilka lat sprawiła, że kobieta czuje się zmęczona i wypalona. Swoim zachowaniem nie wzbudza sympatii, ale w tajemnicy wam powiem, że ja też jak jestem przemęczona, to na wszystkich warczę. Może dlatego trochę ją rozumiem... Poza tym na koniec wyszła z niej prawdziwa Malwinka, co wszystkich zaskoczyło, nawet ją 😉
Czwórka bohaterów poznaje się w Anielinie tuż przed świętami. Rodzinne tajemnice zaczną wychodzić na jaw, ale ich spotkanie i połączenie, wyjdzie im tylko na dobre.
To była ciepła i wzruszająca historia (nawet moje kamienne serce zmiękło na sam koniec, i nuciłam Lulajże Jezuniu zagryzając mazurkiem...). Nie znajdziecie tu żadnej akcji (mówiłam, że nie w moim stylu),fabuła skupia się na rodzinnych koligacjach i odkrywaniu przeszłości. Na duży plus trzeba zapisać bardzo krótkie rozdzialy. Na minus to, jak każdy z nich się kończył. W połowie książki już zaczęło mnie to męczyć. No wiecie - takie typu: to mogło okazać się super, ale takie nie było; chciał coś zrobić, ale nie wiedział jakie to będzie miało straszne konsekwencje; uśmiechnęła się, ale jeszcze nie wiedziała, że za chwilę będzie płakać... Rozdziały są na prawdę krótkie, więc takie hasła powtarzają się co drugą stronę. To moje pierwsze spotkanie z autorką, więc nie wiem, czy ma taki styl, czy to jakiś wypadek przy pracy. Pomijając tę małą niedogodność - polecam jako coś lekkiego i ciepłego.
I napiszcie, gdzie znaleźć ten Anielin, gdzie mieszkańcy są tacy życzliwi i serdeczni?

Jest już po Świętach, co prawda Wielkanocnych a nie Bożonarodzeniowych, ale klimat udało się złapać 🙂 W końcu chodzi o czas z rodziną. O to, by być razem. I tą prostą prawdę przekazuje nam właśnie ta historia.
"Święta w miasteczku Anielin" to czwarta część serii napisanej przez Iwonę Mejzę. Zaznaczam, że nie czytałam poprzednich trzech, ale nie odczuwałam braku jakiejś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach:

Książkę przeczytałam dzięki uczestnictwu w BookTour Czytam dla przyjemności.
Poznajemy historię Malwiny ,Krzysztofa ,Marianny,Stefanii i braci Pruskich.To Marianna postanawia wyjawić prawdę i sekret rodziny .
Wszystko kręci się wokół tajemniczej historii z przeszłości,a uroku dodaje fakt ,że wszystko dzieje się przed świętami .

Czy rodzinna tajemnica wyjdzie na jaw?
Jak poradzą sobie bohaterowie tej książki?
Czy wszystko dobrze się skończy?

Bardzo zachęcam do przeczytania "Święta w miasteczku Anielin".

Książkę przeczytałam dzięki uczestnictwu w BookTour Czytam dla przyjemności.
Poznajemy historię Malwiny ,Krzysztofa ,Marianny,Stefanii i braci Pruskich.To Marianna postanawia wyjawić prawdę i sekret rodziny .
Wszystko kręci się wokół tajemniczej historii z przeszłości,a uroku dodaje fakt ,że wszystko dzieje się przed świętami .

Czy rodzinna tajemnica wyjdzie na jaw?
Jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
181
175

Na półkach: ,

"Święta w Miasteczku Anielin" stanowi 4 część serii o miasteczku Anielin, jednak całkiem śmiało można ją czytać jako osobną powieść.
Tym razem mamy okazję poznać historię rodziny Stefanii Makowskiej, która słynie w Anielinie ze swych słodkich wypieków, w które zaopatrują się okoliczni mieszkańcy.

Marianna Stawska czyli ciotka Makowskiej, przybywa do Anielina wraz ze swoim przyjacielem-notariuszem, by uregulować sprawy spadkowe swojej rodziny. W tym celu sprowadza do Anielina również Malwinę Kownacką i Krzysztofa "Makówę" Makowskiego. Młodzi nie wiedzą kto i w jakim celu ściąga ich do małego miasteczka, o którym nigdy wcześniej nie słyszeli.

Jakie sekrety skrywa rodzina Makowskich?

Bardzo się cieszę, że ponownie mogłam wrócić do Anielina.
Autorka tym razem przedstawia nam historię pełna zawiłych rodzinnych sekretów. Często nieodkrytych, ale może czasem lepiej wszystkiego nie wiedzieć.

Fajnie było spotkać na kartach powieści bohaterów poprzednich części, a szczególnie braci Pruskich, Elizę Prodi, Martę, Marcina i Połę.

Książkę miałam okazję przeczytać w ramach BT zorganizowanego przez dziewczyny z @czytam dla przyjemności

"Święta w Miasteczku Anielin" stanowi 4 część serii o miasteczku Anielin, jednak całkiem śmiało można ją czytać jako osobną powieść.
Tym razem mamy okazję poznać historię rodziny Stefanii Makowskiej, która słynie w Anielinie ze swych słodkich wypieków, w które zaopatrują się okoliczni mieszkańcy.

Marianna Stawska czyli ciotka Makowskiej, przybywa do Anielina wraz ze swoim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
15
15

Na półkach:

"Święta w miasteczku Anielin" czwarta część serii Miasteczko Anielin.
Książka trafiła do mnie dzięki BookTour, nie czytałam wcześniejszych części.
Bardzo pozytywna, lekko napisana w świątecznym klimacie powieść.
Losy bohaterów przecinają się w miasteczku Anielin, gdzie zostali wezwani na polecenie notariusza. Nie mają ochoty opuszczać swojego ułożonego życia. Jak również mieszkańcy nie do końca są zadowoleni z przybycia nieznajomych. Działania starszej pani wprowadzą wielkie zamieszanie w życiu wszystkich a bolesna tajemnica sprzed lat ujrzy światło dzienne.
Właśnie będę zabierała się za pierwszą część, zaintrygowały mnie losy Anielina.

"Święta w miasteczku Anielin" czwarta część serii Miasteczko Anielin.
Książka trafiła do mnie dzięki BookTour, nie czytałam wcześniejszych części.
Bardzo pozytywna, lekko napisana w świątecznym klimacie powieść.
Losy bohaterów przecinają się w miasteczku Anielin, gdzie zostali wezwani na polecenie notariusza. Nie mają ochoty opuszczać swojego ułożonego życia. Jak również...

więcej Pokaż mimo to

avatar
289
224

Na półkach:

Jest to 4 tom serii, ale nie trzeba czytać poprzednich części, co w seriach lubię. Jest to historia kilku bohaterów, których łączy niespodziewany wyjazd do małego miasteczka Anielin. Dzięki starszym mieszkankom miasteczka, młodzi pozornie obcy bohaterowie, mają okazję poznać dawne sekrety rodzinne. Jaki wpływ na życie Malwiny, Makowy i Roberta będzie miał przedświąteczny wyjazd do Anielina?

Lekka i przyjemna lektura, z tajemnicacmi sprzed lat.

Jest to 4 tom serii, ale nie trzeba czytać poprzednich części, co w seriach lubię. Jest to historia kilku bohaterów, których łączy niespodziewany wyjazd do małego miasteczka Anielin. Dzięki starszym mieszkankom miasteczka, młodzi pozornie obcy bohaterowie, mają okazję poznać dawne sekrety rodzinne. Jaki wpływ na życie Malwiny, Makowy i Roberta będzie miał przedświąteczny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1164
1159

Na półkach:

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Książka "Święta w miasteczku Anielin" jest czwartym tomem serii #miasteczkoanielin, powieści z tego cyklu najlepiej czytać w odpowiedniej kolejności żeby zrozumieć wszelkie zależności oraz ciąg przyczynowo - skutkowy wszystkich wydarzeń. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny co sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko, ja pochłonęłam ją w jeden poranek. Fabuła książki została w interesujący sposób nakreślona, dobrze poprowadzona a bohaterowie ciekawie wykreowani, to niezwykle autentyczne, różnorodne postaci, z którymi śmiało moglibyśmy się utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy moralne oraz takie które moglibyśmy spotkać w rzeczywistości. Akcja powieści jak wskazuje tytuł serii rozgrywa się w małej miejscowości Anielin, która od samego początku urzekła mnie swoim niepowtarzalnym i małomiasteczkowym klimatem, gdzie wszyscy się znają i chętnie sobie pomagają. Tym razem obserwowałam bohaterów w zimowo - świątecznej scenerii, co bardzo mi się podobało. Zaczynając czytać "Święta w miasteczku Anielin" miałam wrażenie jakbym wracała w odwiedziny do dobrych przyjaciół żeby sprawdzić co u nich słychać, jak zmieniło się ich życie od naszego ostatniego spotkania i powiem Wam, że to co dostałam na kartach tej powieści ponownie wywołało we mnie wiele emocji. Nie brakuje tutaj mierzenia się z codziennymi problemami, a także wydarzeniami z przeszłości, historia naszpikowana jest również wieloma tajemnicami, które znacząco wpływają na życie bohaterów. Autorka w swojej powieści porusza wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas czy naszych bliskich. Na kartach powieści znalazłam wiele uniwersalnych prawd oraz wartości, którymi powinniśmy kierować się w życiu. Miło spędziłam czas z tą książką i muszę przyznać, że chętnie w przyszłości ponownie odwiedziłabym mieszkańców Anielina. Polecam.

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Książka "Święta w miasteczku Anielin" jest czwartym tomem serii #miasteczkoanielin, powieści z tego cyklu najlepiej czytać w odpowiedniej kolejności żeby zrozumieć wszelkie zależności oraz ciąg przyczynowo - skutkowy wszystkich wydarzeń. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
523
396

Na półkach: , , , , ,

Jesteśmy tuż przed świętami, co prawda za oknami nie jest biało i bajkowo, ale mimo to w naszych domach robi się już świątecznie. Pewnie już u wielu z Was stoi pięknie ubrana choinka, w mieszkaniach pachnie piernikiem i pomarańczą. Zbliżają się najbardziej rodzinne święta. U mnie w domu też pachnie piernikiem, ale poza tym w przygotowaniach jestem jeszcze daleko w lesie. A to za sprawą książek świateczno-zimowych jakie czytam, bo nie mogę się wprost od nich oderwać.

,,Święta w miasteczku Anielin" to czwarta część serii napisanej przez Iwonę Mejzę. Od razu zaznaczam, że nie znam wcześniejszych części, ale czytając nie odczuwałam braku tej wiedzy. Wszyscy zapewniali, że to ,,otulona świąteczną atmosferą opowieść o otwieraniu drzwi do tajemnic z przeszłości". I tak właśnie jest.

Marianna jest starszą, ale bardzo żywiołą kobietą. Jednak mimo swojej żywotności niedługo przed świętami, traci przytomność. W wyniku upadku trafia do szpitala. Tam dochodząc do zdrowia przemyślała wiele spraw z przeszłości. Czuje, że musi wyjaśnić kilka ważnych wydarzeń. W tym celu wyrusza do Anielina, miasteczka, gdzie przyszła na świat, gdzie wszystko się zaczęło.

Stefania jest najlepszym cukiernikiem w Anielinie. Całe miasteczko w okresie świątecznym zaopatruje się u niej w różnorodne słodkości. Po takim pracowitym przedświątecznym okresie, Stefania marzy jedynie o odpoczynku i przespaniu świąt. A to także za sprawą strasznych wydarzeń z przeszłości, które miały miejsce właśnie w święta. Od tego czasu kobieta wręcz nie znosi świąt.

Krzysztof jest uwodzicielem kobiecych serc. Prowadzi bardzo bujne życie towarzyskie, a mimo to w tym szczególnym, świątecznym czasie jest samotny. Pewnego dnia dostaje telefon od notariusza, który może zmienić jego dotychczasowe życie.

Malwina pracuje w korporacji. Ciągła praca na najwyższych obrotach przez kilka lat, sprawiła, że kobieta czuje się zmęczona i wypalona zawodowo. Pragnie jakiejś zmiany w swoim życiu. Los jakby jej wysłuchał, bo do niej także dzwoni tajemniczy notariusz.

Nasi bohaterowie poznają się w Anielinie tuż przed świętami Bożego Narodzenia. To spotkanie będzie początkiem zmian w ich codziennym życiu. Ale przede wszystkim otworzy stare zabliźnione już rany z przeszłości, gdy tajemnice rodzinne będą wychodzić na jaw.

Jakie tajemnice zostaną ujawnione? Czy nasi bohaterowie znajdą, to czego szukają w życiu?

To była ciepła i wzruszająca historia. Nie było tu praktycznie żadnej akcji. Fabuła książki skupia się na rodzinnych koligacjach, waśniach i odkrywaniu przeszłości. Iwona pisze lekkim językiem, jednak mimo to początkowo gubiłam się. Po kolei przedstawiała bohaterów, przez co w pierwszej chwili miałam trudności ze skupieniem swojej uwagi. Ale jak już poznaliśmy wszystkich było dużo lepiej. Zakończenie zmusza nas do refleksji nad własnym życiem.

,,Święta w miasteczku Anielin" to podróż do korzeni, do Anielina, gdzie wszyscy mimo codziennych trosk i obowiązków, są dla siebie mili, uprzejmi i zawsze pomocni. Iwonka w bardzo obrazowy sposób opisywała cukiernię Stefanii, gdzie aż czuło się smak tych pysznych eklerów. Zabrała nas też do urokliwej księgarni braci Pruskich, ale także na spacer po miasteczku, kiedy odwiedzaliśmy kolejnych bohaterów.

Nie jest to wesoła książeczka o świętach. Czytając kolejne strony poznajemy bolesne tajemnice tej rodziny. Książka zmusza nas do refleksji nad własnym życiem, nad naszymi relacjami z rodzicami, dziećmi czy mężem. Niech te zbliżające się święta sprawią, że w naszych sercach zagości spokój, miłość, życzliwość i zaufanie, które są tak ważne w codziennym, szarym życiu.

Kończąc zachęcam Was do podróży w to urokliwe miejsce, gdzie wszystko nabiera sensu, gdzie mimo wszystko króluje życzliwość i rodzinna atmosfera.

Dziękuję Wydawnictwu Dragon za egzemplarz do recenzji ❤️

Polecam

Jesteśmy tuż przed świętami, co prawda za oknami nie jest biało i bajkowo, ale mimo to w naszych domach robi się już świątecznie. Pewnie już u wielu z Was stoi pięknie ubrana choinka, w mieszkaniach pachnie piernikiem i pomarańczą. Zbliżają się najbardziej rodzinne święta. U mnie w domu też pachnie piernikiem, ale poza tym w przygotowaniach jestem jeszcze daleko w lesie. A...

więcej Pokaż mimo to

avatar
490
408

Na półkach:

Marianna upada na schodach, Stefania nie lubi Bożego Narodzenia, Krzysztof co roku spędza święta samotnie a Malwina czuje się wypalona zawodowo. Wszyscy nagle spotykają się w Anielinie.

To niesłychane jak małe miasteczko może wiele zdziałać i zmienić życie ludziom, którzy się tego nie spodziewają. Zwłaszcza w takim magicznym czasie jakim są święta. To tak jakby miasteczko nagle rzucało swój urok, na ludzi, którzy tego potrzebują. Bohaterowie książki są od siebie bardzo różni i to jest ich przewaga. Od samego początku chce się poznać ich historię, problem czy sytuacja z którą się zmagają. Uwielbiam tą prawdziwość zwłaszcza w takich historiach. Nie można zapomnieć o przesłaniach ukrytych na stronach książki. Autorka zdecydowanie o to zadbała i o cały ten klimat.

Seria obyczajowa Miasteczko Anielin to przyjemna lektura, która idealnie nadaje się do czytania przy kominku, w jesienne lub zimowe wieczory. To jest bardzo przyjemnie spędzony czas. Co jest ważne, nie trzeba czytać poprzednich książek, by wgryźć się w to o co chodzi z miasteczkiem Anielin.

Za egzemplarz dziękuje Wydawnictwu Dragon.

Marianna upada na schodach, Stefania nie lubi Bożego Narodzenia, Krzysztof co roku spędza święta samotnie a Malwina czuje się wypalona zawodowo. Wszyscy nagle spotykają się w Anielinie.

To niesłychane jak małe miasteczko może wiele zdziałać i zmienić życie ludziom, którzy się tego nie spodziewają. Zwłaszcza w takim magicznym czasie jakim są święta. To tak jakby miasteczko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
25
24

Na półkach:

📖✍️☕❄️📖💙❄️📖💙❄️☕💕📖💙❄️💙
"Święta w miasteczku Anielin" to czwarty tom cyklu "Miasteczko Anielin" autorki
Iwony Mejza 💖📖💖
Seria przedstawia się następująco:
💕 "Przyjaciółka"
💕 "Rodzinny strony"
💕 "Miejsce na ziemi"
💕"Święta w miasteczku Anielin"
Szczerze powiem, że powieść "Święta w miasteczku Anielin" przeczytałam bez znajomości poprzednich tomów. Dobrze mi się ją czytało. Styl pisania pisarki, który już wcześniej poznałam zachwycił mnie znowu. Myślę, że spokojnie można zagłębić się w lekturze bez znajomości poprzednich części.
Wykreowani nowi bohaterowie, których poznajemy w tej części, zachęcają do poznania ich losów.

Malwina i Krzysztof dwoje nieznających się ludzi, dostają w tym samym czasie wiadomość od notariusza, że muszą zjawić się w nieznanym dla nich Anielinie by poznać szczegóły dotyczące spadku. Dostają informacje, że wszystkiego dowiedzą się na miejscu.
Czy ich ciekawość zwycięży? Czy udadzą się na wskazane miejsce?
Kim jest tajemnicza staruszka Marianna w imieniu, której działa zaufany notariusz
I jaki ciężar ona skrywa w swoim sercu?
Czy tajemnica sprzed lat ujrzy światło dzienne? Czy poznanie sekretów rodzinnych zjednoczy rodzinę czy też podzieli? Czy dane im będzie wspólnie przeżyć święta?
Na te i inne pytania czytelnik poznaje odpowiedzi czytając tę powieść.
Bardzo zainteresowała mnie ta skomplikowana rodzinna historia. Ciekawa byłam jak ona ostatecznie się rozwiąże ? Jak wpłynie na bohaterów?

Zapraszam Was do świata mieszkańców Anielina. To niezwykłe miejsce, które łączy i jednoczy mieszkańców. Otuli Was powiew płatków śniegu, serdeczność tej społeczności, ich przeżycia, otwartość ich serc. Wstąpcie proszę do Księgarni braci Pruskich. Oczyma wyobraźni zobaczcie jej magie a także poczujcie ciepło bijące od dwóch starych Panów Teofila i Ksawerego Pruskich.
Zachęcam do zatrzymania się też w cukierni u Stefanii Makowskiej. Wejdźcie do środka i poczujcie zapach świeżo mielonej kawy ☕ wspaniałych aromatów ciast i innych smakołyków. Czytając czułam jakbym tam była w środku. Autorka mnie pięknie prowadziła za rękę po tych zakątkach Anielina.

Powieść otuliła mnie niczym ciepły kocyk, pozwoliła odpocząć w śnieżnym, świątecznym Anielinie.
Dziękuję pisarce za tę ciepłą, bardzo niezwykle ciekawą historię, którą nakreśliła swoim piórem w tej powieści. Książka ta rozbudziła moją wyobraźnię, z przyjemnością sięgnę po wcześniejsze części tej serii.
Zachęcam Was do lektury.
Czytajcie, wzruszajcie się, odkrywajcie zawiłe losy bohaterów.
💙📖💙📖💙📖💙📖💙📖💙📖💙📖💙📖

📖✍️☕❄️📖💙❄️📖💙❄️☕💕📖💙❄️💙
"Święta w miasteczku Anielin" to czwarty tom cyklu "Miasteczko Anielin" autorki
Iwony Mejza 💖📖💖
Seria przedstawia się następująco:
💕 "Przyjaciółka"
💕 "Rodzinny strony"
💕 "Miejsce na ziemi"
💕"Święta w miasteczku Anielin"
Szczerze powiem, że powieść "Święta w miasteczku Anielin" przeczytałam bez znajomości poprzednich tomów. Dobrze mi się ją czytało....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    56
  • Chcę przeczytać
    34
  • Posiadam
    12
  • 2023
    5
  • Legimi
    2
  • Ulubione
    2
  • Świąteczne
    2
  • Przeczytane 2023
    2
  • Współpraca reklamowa
    1
  • Obyczajowe
    1

Cytaty

Więcej
Iwona Mejza Święta w miasteczku Anielin Zobacz więcej
Iwona Mejza Święta w miasteczku Anielin Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także