Upiór w moherze

Okładka książki Upiór w moherze Iwona Banach
Okładka książki Upiór w moherze
Iwona Banach Wydawnictwo: Dragon kryminał, sensacja, thriller
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Dragon
Data wydania:
2024-03-13
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-13
Język:
polski
ISBN:
9788382744002
Tagi:
Komedia kryminalna
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
66 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
885
767

Na półkach:

Książki Iwony Banach to czysta śmiechoterapia, z której uwielbiam korzystać nie zwracając uwagi na ogromne pokłady ironii wplecionej w fabułę. Biorąc do czytania jedną z komedii kryminalnych tej autorki zawsze mam gwarancję dobrego relaksu.
Fabuła tej książki dzieje się w małym miasteczku, w którym z pewnością mieszkańcy nie mogą narzekać na nudę.
Głównymi bohaterami tej historii są trzy autorki książek o różnej tematyce, jeden pisarz, dwoje bibliotekarzy i… bohater książek, który objawia się pod postacią dość ciekawego ducha. Są również dwie dość wiekowe mamuśki, które za swoimi synami wskoczyłyby w ogień (jak to mamuśki).
Wymyślona przez autorkę intryga kryminalna, jak przystało na ten gatunek powieści jest interesująca i nieco krwawa, ale cała reszta jest oczywiście bardzo zabawna.
Autorka tak manipuluje czytelnikiem, że do końca nie wiadomo kto popełnił morderstwo, ponieważ tropy śledztwa prowadzą do różnych osób. Oczywiście finał z pewnością zaskoczy niejednego samozwańczego detektywa jakim staje się sam odbiorca tekstu.
Nieco prześmiewczo i z dużą dawką ironii autorka przedstawia funkcjonowanie w świecie literatury ludzi związanych z pisaniem książek. Ich dążenie do zdobycia popularności oraz życie prywatne, dalekie od tego literackiego.
Jak na małą miejscowość przystało, wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą i to nie tylko co tu i teraz, ale również to co miało miejsce w przeszłości. I jak wiadomo, często również w takich miejscowościach zdarza się, że wśród społeczności znajduje się ktoś, kto lubi nie tyle podburzać innych, co mącić w wiadomościach o tym co dzieje się w danej miejscowości i jakie to może mieć skutki uboczne. Tutaj taką osobą jest tajemniczy Upiór w moherze.
Świetnie i bardzo ironicznie przedstawiona społeczność zamieszkała w miejscu fabuły to nie jedyne zalety tej powieści, moim zdaniem na uwagę zasługują również wątki odnoszące się do nadopiekuńczości niektórych matek, traktujących swoich dorosłych synów jak bezbronne dzieci, muszę przyznać, że te wątki doprowadziły mnie prawie do łez (śmiechu).
Dziękuję autorce za przedstawienie kilku starszych pań nie jako stetryczałych staruszek, ale internetowych wampów, którym nie był obcy ani świat socjal mediów, ani informatorów internetowych.
Sięgnięcie po tę książkę z pewnością będzie dobrą zabawą przyprawioną wulkanami śmiechu i świetnym relaksem.

Książki Iwony Banach to czysta śmiechoterapia, z której uwielbiam korzystać nie zwracając uwagi na ogromne pokłady ironii wplecionej w fabułę. Biorąc do czytania jedną z komedii kryminalnych tej autorki zawsze mam gwarancję dobrego relaksu.
Fabuła tej książki dzieje się w małym miasteczku, w którym z pewnością mieszkańcy nie mogą narzekać na nudę.
Głównymi bohaterami tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
491
373

Na półkach:

Znacie twórczość Pani Iwony?
Ja znam od dawna i bardzo lubię.
Co cechuje jej książki? Genialne, odjechane poczucie humoru, nieszablonowość, nie przewidywane zwroty akcji. Jak nikt inny potrafi obserwować i wyłapywać absurdy. Uwielbiam jej trafne puenty obecnego życia, i to jak punktuje idiotyzmy, na jakie wciąż trafiamy, między innymi w wirtualnym świecie (obsesja zdobywania lajków i popularności w social mediach wciąż ma się świetnie).
Zazwyczaj daję wam zarys historii, ale jeśli chodzi o książki Pani Iwony, to nie ma takiej możliwości, bez zdradzania fabuły.
Co znajdziecie w tej książce?
• Czarny humor
• Grupę pisarek i pisarzy spragnionych promocji
• Zagmatwaną zagadkę kryminalną
• Tajemniczego upiora w moherze
• Przemiłą bibliotekarkę
• Dynamiczną akcję
• Zabawne dialogi
• Bohaterów których rożni więcej niż łączy
„Ludziom się wydaje, że pisanie książek to miłe, domowe, nawet „herbatkowe” zajęcie, a to jest walka gorsza niż potyczki z dzikimi dinozaurami”.
To jest książka idealna na zastój czytelniczy i na poprawę nastroju. Jeśli lubicie nietuzinkowe komedie kryminalne, musicie to przeczytać. Polecam!

Znacie twórczość Pani Iwony?
Ja znam od dawna i bardzo lubię.
Co cechuje jej książki? Genialne, odjechane poczucie humoru, nieszablonowość, nie przewidywane zwroty akcji. Jak nikt inny potrafi obserwować i wyłapywać absurdy. Uwielbiam jej trafne puenty obecnego życia, i to jak punktuje idiotyzmy, na jakie wciąż trafiamy, między innymi w wirtualnym świecie (obsesja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
297
166

Na półkach: , ,

📚Recenzja: 35/2024 //160
📚Autor: Iwona Banach
📚Tytuł: „Upiór w moherze”
📚Ocena: 6/10
📚Wydawnictwo: Wydawnictwo Dragon

Pewnego wieczoru, w tęczowskiej bibliotece objawia się widmo postaci literackiej, wyjętej z serii kryminałów lokalnego poczytnego pisarza.
Ma pewne objawy, którymi dzieli się z pracującymi tam bibliotekarzami.
Przypuszcza, iż autorowi jego książek grozi niebezpieczeństwo, a on sam chciałby go chronić, gdyż w nowej książce czeka go upragniona scena miłosna.
W tym samym czasie grupka pisarzy z Tęczowa wpada na dość kontrowersyjny sposób promocji ich książek.
Mają udać morderstwo jednego z nich. W czasie przygotowań do sfingowanej „zbrodni”, nieoczekiwanie wpadają na ślad prawdziwego przestępcy.
Lokalna legenda głosi, że zbrodniarzem jest postać nazywana przez mieszkańców upiorem w moherze, który już niejedno ma za uszami.
Cieszę się, że przeczytałam tę książkę, ponieważ po raz kolejny uświadomiło mi to, że komedie kryminalne to nie moja bajka.
Problem z tym gatunkiem jest taki, że albo się go czuje, albo nie. Albo poczucie humoru przekonuje, albo totalnie „rozjeżdża się” z naszym.
Tytuł „Upiór w moherze” jest skonstruowana na zasadzie zlepku chaotycznych, nierzadko okraszonych zbędnymi przekleństwami, anegdot.
Czasem ciężko jest się połapać i logicznie połączyć wątki.
Tak jak osobno, te myśli potrafią wywołać uśmiech na twarzy i rozbawić (również dosadnie podsumować ówczesną rzeczywistość),tak ujmując tę książkę holistycznie, „Upiór” zupełnie do mnie nie przemawia.
Myślę jednak, że książka spodoba się miłośnikom komedii z kryminalną intrygą w tle.
Polecam owym koneserom lub dla dostarczenia sobie rozrywki i zupełnej relaksacji szarych komórek.
#dozaczytania
Molly📖.

📚Recenzja: 35/2024 //160
📚Autor: Iwona Banach
📚Tytuł: „Upiór w moherze”
📚Ocena: 6/10
📚Wydawnictwo: Wydawnictwo Dragon

Pewnego wieczoru, w tęczowskiej bibliotece objawia się widmo postaci literackiej, wyjętej z serii kryminałów lokalnego poczytnego pisarza.
Ma pewne objawy, którymi dzieli się z pracującymi tam bibliotekarzami.
Przypuszcza, iż autorowi jego książek grozi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
256
20

Na półkach:

Przeczytałam książkę zachęcona recenzjami. Jak dla mnie ciut chaotyczna. Momentami nie mogłam się połapać o co chodzi Autorce;) Jednak uśmiech pojawił się czasem na moich ustach :)

Przeczytałam książkę zachęcona recenzjami. Jak dla mnie ciut chaotyczna. Momentami nie mogłam się połapać o co chodzi Autorce;) Jednak uśmiech pojawił się czasem na moich ustach :)

Pokaż mimo to

avatar
1143
963

Na półkach: ,

Jeśli tak jak ja potrzebujecie czasami odskoczni od stresu, pracy i trudnych tematów, to idealną książką która rozbawi Was do łez i zaskoczy niebanalną fabułą jest #upiórwmoherze?
Już od pierwszych stron autorka wciąga nas do wirtualnego świata literatów, gdzie nic nie jest takie, jak się wydaje. Ta lektura bawi, idealnie puentuje obecne zjawiska społeczne ( szczególnie jeśli chodzi o literacki show biznes i media społecznościowe 😉) i dostarcza dodatkowo ciekawej zagadki kryminalnej, w która zamieszany jest pisarz i stworzona przez niego postać.
Fabuła opowiada o trzech pisarkach (Marcie, Gośce i Grażynie) zmagających się z prozą życia i brakiem weny. Kiedy otrzymują bardzo kontrowersyjną propozycję zdobycia rozgłosu wahają się tylko chwilę. Jak łatwo kampanię reklamową nazwać eksperymentem socjologicznym, który ma na celu przełamywanie stereotypów i barier społecznych? Brzmi ciekawie, prawda?
Niestety, okazuje się, że sielska atmosfera szybko znika, gdy w Tęczowie, gdzie toczy się akcja, dochodzi do serii dziwnych zdarzeń. Pojawia się tajemnicza postać Upiora w moherze, a bohaterowie książki stają w obliczu morderstwa...
"Upiór w moherze" to nie tylko wciągająca komedia kryminalna, ale również trafna satyra na współczesne społeczeństwo. Autorka z humorem i ironią obnaża nasze przywary i ukazuje absurdy codziennego życia. Idealna pozycja również dla nas bookstagramerów i autorów książek. Można z dystansem i humorem spojrzeć na literacki świat 😉.
Książkę czyta się błyskawicznie, a zabawne dialogi i dynamiczna akcja nie pozwalają na nudę. Dodatkowo, autorka bawi się konwencją literacką, co sprawia, że lektura jest jeszcze bardziej zaskakująca i nieprzewidywalna.
Polecam "Upióra w moherze" wszystkim miłośnikom lekkiej literatury z nutką kryminału. To książka, która z pewnością poprawi Wam humor i zapewni dawkę rozrywki na najwyższym poziomie!

Jeśli tak jak ja potrzebujecie czasami odskoczni od stresu, pracy i trudnych tematów, to idealną książką która rozbawi Was do łez i zaskoczy niebanalną fabułą jest #upiórwmoherze?
Już od pierwszych stron autorka wciąga nas do wirtualnego świata literatów, gdzie nic nie jest takie, jak się wydaje. Ta lektura bawi, idealnie puentuje obecne zjawiska społeczne ( szczególnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
869
863

Na półkach:

Lubicie komedie kryminalne? Bo ja bardzo, tym bardziej że książka jest autorki #iwonabanach.
❗️
Dawno się tak nie ubawiłam jak podczas czytania tej powieści. Zazdroszczę trochę autorce tego poczucia humoru, i głowy pełnej tak świetnych pomysłów, oraz inspiracji do podania powieści.
❗️
Biblioteka, książki i jednej z nich Samuel bohater, powieści który kryminalnej przychodzi do pracowników biblioteki z prośbą o pomoc w pewnej sprawie. Mianowicie podejrzewa że jego autor może już nie żyć. Obawia się, że autor może nie zdążyć napisać scenę miłosną, na którą Samuel bardzo czeka chcąc ją przeżyć, i za wszelką cenę chce pomóc swojemu autorowi.
Sięgając po powieść wiedziałam, że czeka mnie dobra zabawa, ale to co zafundowała nam autorka to już mistrzostwo.
Bohaterów tej powieści jest sporo, choćby grupa pisarek szukających sposobu na promowanie swoich książki. Wymyśliły plan sfingowanego zabójstwa, lecz w tym całym absurdalnym pomyślne, natrafiły na osobnika a może i mordercę nazwanego - Upiór w moherze.
❗️
Niezła karuzela nieoczekiwanych zdarzeń, absurdalnych pomysłów, dialogów, żartów i bohaterów, którzy od samego początku zdobywają serca czytelników. Nie zabraknie także zagadki kryminalnej, śledztwa oraz poszukiwania sprawcy zamieszania.
Humor i szaleństwo tego z pewnością nie zabraknie. I to czekanie na tak bardzo wyczekiwaną scenę miłosną, której Samuel nigdy jeszcze nie przeżył. Czy się doczeka ???
❗️
Jak zwykłe książka świetna, którą bardzo polecam i zachęcam do przeczytania. Ja byłam nią zachwycona i z przyjemnością oceniam na 10 ⭐️

Lubicie komedie kryminalne? Bo ja bardzo, tym bardziej że książka jest autorki #iwonabanach.
❗️
Dawno się tak nie ubawiłam jak podczas czytania tej powieści. Zazdroszczę trochę autorce tego poczucia humoru, i głowy pełnej tak świetnych pomysłów, oraz inspiracji do podania powieści.
❗️
Biblioteka, książki i jednej z nich Samuel bohater, powieści który kryminalnej przychodzi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
509
484

Na półkach:

UPIOR W MOCHERZE
@zastroniec
@wydawnictwo_dragon

Komedia kryminalna - lubicie, czytacie?
Ja lubię od czasu do czasu sięgnąć po taką książkę.

A co byście powiedzieli, gdybyście pracowali w bibliotece i odwiedził by Was bohater jednej z historii z prośbą o pomoc.?

"-O ja pierdole!
Jak jest szansa, że się oboje czymś podtruliśmy i mamy halucynacje albo że śni nam się ten sam sen?
-Spora i żadna zarazem. W życiu nie uwierzę w bohatera literackiego, który lata po bibliotekach i chcę ratować swojego autora."

Iwona stworzyła historię, która zawiera w sobie tak wielką ilość absurdu, że aż nie da się jej nie lubić. Wręcz mistrzowska kreacja bohaterów, sprawiła że nie mogłam oderwać się od lektury. Ciekawa i dosyć pokręcona intryga, pełna pokreconych zwrotów akcji, zabawnych sytuacji i czarnego humoru.Dialogi sprawiły, że czytałam z uśmiechem na na twarzy. Pod przykrywką sporej dawki humoru pokazała relacje rodzinne, w szczególności mama i syn, wredną niedoszłą teściową, hejterzy w sieci oraz grupa pisarzy i ich metody, na to aby wybić się w gąszczu tak wielu, nowości wydawniczych. Ale nie zabraknie nam tutaj trupów, morderców i poszukiwań.
Każdy tutaj znajdzie coś dla siebie. Powiem szczerze, że bawiłam się wyśmienicie. Dodam jednak, że autorka bardzo wysoko postawiła sobie poprzeczkę. Nie mogę się doczekać, czym mnie zaskoczy w kolejnej swojej powieści, której będę gorąco wypatrywać.
Wszystkim fanom komedii kryminalnych polec z całego serca.

UPIOR W MOCHERZE
@zastroniec
@wydawnictwo_dragon

Komedia kryminalna - lubicie, czytacie?
Ja lubię od czasu do czasu sięgnąć po taką książkę.

A co byście powiedzieli, gdybyście pracowali w bibliotece i odwiedził by Was bohater jednej z historii z prośbą o pomoc.?

"-O ja pierdole!
Jak jest szansa, że się oboje czymś podtruliśmy i mamy halucynacje albo że śni nam się ten...

więcej Pokaż mimo to

avatar
657
642

Na półkach: , ,

Rozpoczęłam nową podróż…
Podróż po komediach kryminalnych…
I choć gatunek nie jest mi obcy, to jednak podróż z autorką Iwoną Banach dopiero się rozpoczęła i chciałabym, aby trwała jeszcze długo.

Do przeczytania najnowszej książki “Upiór w moherze”, skusił mnie tytuł. Z wielką ciekawością dałam się wciągnąć w historię pełną zawirowań. Z uwagi na fakt, że nie mam żadnego doświadczenia z dorobkiem autorki, nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Początek był trochę ciężki, brak jasno określonych rozdziałów, ciągła zmiana scenerii i postaci wprowadziły w mojej głowie lekki zamęt. Przyzwyczajona jestem do jasno określonych granic w książkach, tak więc było to dla mnie nowe doświadczenie.

Zazwyczaj przedstawiam krótki opis bohaterów, jednak w tej książce byłoby to nie lada wyzwanie, gdyż postaci wartych uwagi jest bardzo dużo. Różni ich wiele: wiek, płeć, wykonywany zawód lub też brak zajęcia. W książce przedstawione zostały relacje koleżeńskie, więzi rodzicielskie, piętno teściowych i synowych, również tych przyszłych. A wszystko to powiązane kryminalną zagadką do rozwiązania, w której główne skrzypce gra tytułowy Upiór w moherze. Autor niewybrednych postów, przez które niejeden mieszkaniec doświadczył nieprzyjemności, a społeczeństwo wykazało się niskim poziomem inteligencji.

Od pierwszej strony aż do ostatniej nie schodził mi uśmiech z twarzy. Zdarzało się, że wybuchałam niekontrolowanych, głośnym śmiechem. Wyobraźnia działała na najwyższych obrotach, co tylko potęgowało reakcje. Wszystko dzięki barwnym postaciom i ich zachowaniom, które były nieprzewidywalne. Autorka zadbała również o idealny dóbr słów przy wysławianiu się. Teksty, jakie padają z ust bohaterów, niejednego rozłożyłyby na łopatki. Nikt z nich nie kryje się z wulgaryzmami, które naprawdę bawią do łez…

Oj tak…
Nieprzewidywalność to jest to słowo, które opisuje całą historię. Właśnie dzięki temu, nie mogłam się oderwać od lektury. Z zapartym tchem, razem z bohaterami, szukałam Upiora w moherze, a podejrzanych było co niemiara, gdyż wielu z nich zasługiwało na to miano.

Nigdy nie ograniczam się w kwestii gatunku literackiego. Lubię poznawać nowych autorów, nowych dla mnie. Nie zawsze podążam za “modą”, skutkiem czego z dużym opóźnieniem sięgam po książki niektórych pisarzy, którzy mają już grono czytelników. Jednak, jak już wspomniałam, lubię wprowadzać do mojego czytelniczego życia nowe nazwiska i tym razem padło na Iwonę Banach, z czego bardzo się cieszę! Gorąco polecam Wam „Upiora w moherze”. Śmiech to zdrowie, a ja dawno się tyle nie śmiałam, co przy tej komedii…

https://papierowybluszcz.wordpress.com/2024/04/22/upior-w-moherze-iwona-banach/

Rozpoczęłam nową podróż…
Podróż po komediach kryminalnych…
I choć gatunek nie jest mi obcy, to jednak podróż z autorką Iwoną Banach dopiero się rozpoczęła i chciałabym, aby trwała jeszcze długo.

Do przeczytania najnowszej książki “Upiór w moherze”, skusił mnie tytuł. Z wielką ciekawością dałam się wciągnąć w historię pełną zawirowań. Z uwagi na fakt, że nie mam żadnego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
67
57

Na półkach: ,

Z komediami tak już jest, że nie wszystkim czytelnikom odpowiada ten sam styl humorystyczny. Nie śmiejemy się wszyscy z tego samego, posiadamy swoich ulubionych autorów komediowych, którzy piszą w stylu, który bawi nas indywidualnie. Zazwyczaj jest tak, że gdy czytamy opinie o danym utworze komediowym, zauważamy że są one bardzo rozbieżne. Część z nich wygłasza, że utwór był "super", śmieszny i w ogóle arcydzieło, a część że beznadzieja, słaby humor, w ogóle nie śmieszne i beznadziejnie płytka fabuła. Ta różnica wynika z naszych rozbieżnych upodobań humorystycznych i jest jak najbardziej naturalna. Stwierdzić możemy więc, że komedia wbrew pozorom nie jest gatunkiem łatwym dla pisarza. Skąd bowiem dany pisarz ma wiedzieć, ile osób rozbawi jego poczucie humoru? Każdemu zależy przecież, by pośmiało się z jego utworu jak najwięcej odbiorców, ale i negatywne opinie mogą przecież zrazić potencjalnych czytelników.
Utwór "Upiór w moherze" Iwony Banach zaciekawił mnie brakiem rozbieżności opinii. Przejrzałam ich wiele i zauważyłam, że w większości czytelników występuje zgodność co do kwestii humorystycznej, jednym zdaniem - każdemu się podobało. Nie, jakoś nadzwyczajnie, podobało po prostu. Co w mojej opinii świadczyło to o tym, że jest to komedia, zawierająca wiele cech humorystycznych, w różnych stylach, co uznawałam dotychczas za rzadko spotykane, a zarazem niezmiennie od wieków wysoce pożądane.
Przeczytanie "Upiora w moherze" utwierdziło mnie tylko w przekonaniu o słuszności wyżej przedstawionych wniosków. Choć okazało się że humor Iwony Banach w bardzo niewielu aspektach odpowiada mojemu (był to pierwszy utwór autorki, który czytałam),w związku z czym niewiele się pośmiałam, to mimo wszystko książka mnie do siebie przekonała, i to wcale nie fabułą. "Upiór w moherze" to bowiem, znakomity utwór satyryczny o charakterze społeczno -obyczajowym. W inteligenty i trafny sposób wyśmiewa, niestety wszechobecny w dzisiejszych czasach hejt; to jak życie codzienne, odbiega od tego, które pokazujemy w internecie; łatwowierność ludzi w bzdury wypisywane przez innych w komentarzach; pisarzy w ich dążeniu do rozgłosu za wszelką cenę ; oraz podporządkowywanie się stereotypom i opinii publicznej, przez mieszkańców mniejszych miejscowości. Sądzę że, są to problemy ważne, dotyczące nas wszystkich, choć przez wielu wciąż bagatelizowane. Udajemy, że nie widzimy tego, jak dzielimy się na lepszych i gorszych, lub że nas to nie dotyczy, a przecież to wpływa na nasze codzienne życie i kształtuje przyszłość społeczną. Każda forma walki z hejtem i stereotypami jest dobra, ale z formą wyśmiewczą poprzez satyrę w dziele literackim, spotkałam się po raz pierwszy, i nie będę ukrywać, że ta forma bardzo mi się spodobała. Umieszczenie ważnych tematów w komedii, sprawia że czytelnik podczas relaksowania się, mimo wszystko odbiera ważny przekaz, a dzieje się to delikatnie i nie obciążająco dla umysłu, dzięki temu nie wpływając negatywnie na jego wypoczynek. Iwona Banach wykonała to mistrzowsko, dlatego też, każdy znalazł w powieści coś komicznego dla siebie i dlatego recenzje nie były mocno zróżnicowane. Cóż, same plusy.
Fabuła skonstruowana jest lekko i przyjaźnie. W końcu ma bawić. Zmęczona konsekwencjami problemów życia osobistego, Gabi, trafia do pracy w bibliotece, gdzie poznaje Marcina. Oboje chcą żyć spokojnie i uczciwie. Nie jest im to jednak dane. Pewnego razu podczas pracy objawia im się duch postaci literackiej, wykreowany w wyobraźni literackiej, może żyć tylko w sposób w jaki został napisany, a jemu takie życie nie pasuje. Przychodzi więc po pomoc do Gabi i Marcina i zupełnie przypadkiem wplątuje ich w aferę kryminalną. Równocześnie czworo pisarzy planuje pozorowane zabójstwo, liczą na to że przyniesie im ono rozgłos i dzięki temu staną się bardziej popularni. Niestety sprawy się komplikują, okazuje się, że faktycznie ktoś zginął, pisarze wplątują się w to przez przypadek. Cały czas po Tęczowie - miasteczku, w którym toczy się akcja krąży "Upiór w moherze", anonimowy hejter niszczący życie mieszkańców, siejąc nietypowe pogłoski. Wszystko to ma z sobą powiązanie i łączy się w całość, poprzez aferę kryminalną, jaka wybuchnie wokół zabójstwa, wplątując wszystkich tych bohaterów. Na jaw wyjdą też tajemnice, zatuszowane przestępstwa popełnione w miasteczku w przeszłości. To one stanowią motyw zbrodni, choć z początku nikt nie zdaje sobie z tego sprawy. Fabule nie brakuje typowych dla komedii, absurdalnych i humorystycznych zwrotów akcji i komizmu w budowie postaci. Nie została podzielona na rozdziały, historia spisana jest ciągiem, ale zawiera wiele przerywników, ułatwiających czytanie. Wszystko to tworzy całość na prawdę lekką, przyjemną, ale też mądrą.
Wielki plus, należy się również grafikom, za stworzenie przepięknej różowej okładki z nietypowymi przedmiotami, w kolorze niebieskim. Taka grafika bez wątpienia zachęca czytelnika do sięgnięcia po książce, już z góry zaznaczając- z tą opowieścią się zrelaksujesz !! Faktycznie tak jest, relaks przede wszystkim, a do tego dla każdego, bez względu na upodobania humorystyczne i z wartościowym przekazem !!

Z komediami tak już jest, że nie wszystkim czytelnikom odpowiada ten sam styl humorystyczny. Nie śmiejemy się wszyscy z tego samego, posiadamy swoich ulubionych autorów komediowych, którzy piszą w stylu, który bawi nas indywidualnie. Zazwyczaj jest tak, że gdy czytamy opinie o danym utworze komediowym, zauważamy że są one bardzo rozbieżne. Część z nich wygłasza, że utwór...

więcej Pokaż mimo to

avatar
38
18

Na półkach:

#przeczytane #polecam

"- Aaaaaaa! - wrzasnęło coś zza budynku i wybiegła stamtąd Mariola Kołłątaj z reklamówką na głowie. - Ratunku! Tam ktoś kogoś morduje!
Adela odetchnęła z ulgą. Mroczek poweselał."

Ja to byłam wesoła całą lekturę i tyle świetnych fragmentów zaznaczyłam, że jak zobaczyłam wszystkie znaczniki odklejone ( przez Ewę, no bo przez kogo?! ) to myślałam, że się popłaczę. Miasteczka do których zabiera nas autorka z powieści na powieść są coraz bardziej zwariowane z taką ilością absurdu, że nawet nie wiecie ile bym dała żeby tam pomieszkać przez weekend... ewentualnie przez tydzień! Tytułowy upiór tak po naszemu "internetowy troll" siejący w Tęczowie grozę jest najlepszy! Z chęcią bym go obserwowała a nawet dodała do ulubionych. Zresztą wszyscy bohaterowie książki są tak wykreowani i mają tak pokręcone charaktery, że pokochałam ich wszystkich. Fabuła, pomysł to petarda. Tyle akcji i również jej zwrotów, że nie sposób się nudzić, ziewać o odłożeniu książki nie wspominając. Niestety się skończyła, nad czym ubolewam strasznie mocno, ale czekam na kolejne perełki spod pióra ( Teraz to chyba klawiatury ) pisarki gdyż się od nich uzależniłam.

#przeczytane #polecam

"- Aaaaaaa! - wrzasnęło coś zza budynku i wybiegła stamtąd Mariola Kołłątaj z reklamówką na głowie. - Ratunku! Tam ktoś kogoś morduje!
Adela odetchnęła z ulgą. Mroczek poweselał."

Ja to byłam wesoła całą lekturę i tyle świetnych fragmentów zaznaczyłam, że jak zobaczyłam wszystkie znaczniki odklejone ( przez Ewę, no bo przez kogo?! ) to myślałam, że...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    107
  • Przeczytane
    78
  • Posiadam
    15
  • 2024
    9
  • Teraz czytam
    8
  • Legimi
    4
  • Literatura polska
    2
  • Kolejka
    1
  • Thriller/Sensacja/Kryminał/Noir/Horror
    1
  • Ediy
    1

Cytaty

Więcej
Iwona Banach Upiór w moherze Zobacz więcej
Iwona Banach Upiór w moherze Zobacz więcej
Iwona Banach Upiór w moherze Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także