rozwińzwiń

Ciemność w południe

Okładka książki Ciemność w południe Arthur Koestler
Okładka książki Ciemność w południe
Arthur Koestler Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy literatura piękna
188 str. 3 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Darkness at noon
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
1990-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1990-01-01
Liczba stron:
188
Czas czytania
3 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
8306020243
Tłumacz:
Tymon Terlecki
Tagi:
stalinizm proces zakłamanie
Inne
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
102 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
67
61

Na półkach:

Trzeba postępować honorowo. Czyli przyzwoicie.
Przyzwoitość zastąpiła konsekwencja.

Dobre. Bardzo dobre. Nieskomplikowana
historia, pełna refleksji lub nawet ostrzeżeń. Uwielbiam powieści z motywem systemu totalitarnego, a „Ciemność w południe” opowiada nie tyle o samym systemie, co o mechanizmach przeciwko niemu i ich wadach. Warto zdac sobie sprawę, że nie można dobrze przeprowadzić rewolucji samym tylko ślepym parciem pod prąd. W dodatku nie jest to właściwie książka o jednej konkretnej polityce krajowej (nie pada nazwa państwa, to synteza kilku najbardziej znanych dyktatur) i nie jest w związku z tym pisana w gniewie- czasami trudno mi znieść takie Mickiewiczowskie „źli ruscy, bardzo źli”.

Trzeba postępować honorowo. Czyli przyzwoicie.
Przyzwoitość zastąpiła konsekwencja.

Dobre. Bardzo dobre. Nieskomplikowana
historia, pełna refleksji lub nawet ostrzeżeń. Uwielbiam powieści z motywem systemu totalitarnego, a „Ciemność w południe” opowiada nie tyle o samym systemie, co o mechanizmach przeciwko niemu i ich wadach. Warto zdac sobie sprawę, że nie można dobrze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
545
462

Na półkach: , ,

Tego nie przewidziałem. Po pewną biografię udałem się do księgarni PIW a Koestler leżał sobie na uboczu, jak porzucony. Ledwie zauważyłem. Jeden egzemplarz wydany pięć lat temu. W nowym tłumaczeniu... Podobno takich lektur dzisiaj się już nie czyta. Nie na czasie, przebrzmiałe echa starych tragedii. Dzisiaj mamy inne czasy... no właśnie. Czy one tak bardzo odbiegają... może nowe konflikty tylko przygotowują albo nawet zapowiadają kolejną tragedię ludzkości. Po udanych zakupach przysiadłem na pół czarnej i zacząłem przeglądać. Po wstępie do "Ciemności..." już nic innego mnie nie interesowało. "Z korytarza dobiegało stłumione, zdławione bębnienie". Po pierwszych zdaniach możesz to nawet zobaczyć, drzwi także do Twojej celi zatrzaskują się... za Tobą. To jest opowieść o władzy do spodu, do korzenia. Nie ma chwili na sentymenty a tym bardziej na jakąś moralność. To jest tylko rewolucja a ty jesteś jedną z milionów śrubek. Przesłuchania, rozmowy i strzał w potylicę. No bo jak może to się inaczej zakończyć. Nie potrafię teraz powiedzieć dlaczego ale od połowy książki zacząłem sobie przypominać " Księcia" Machiavella. Artur Koestler, po rozważaniach nad ustrojem i instytucjami republiki, następnie zasadach zdobywania władzy opisanych dawno temu przez Florentczyka , opowiedział w szczegółach jak to zrobić, aby raz zdobytej władzy nie oddać. Refleksje widziane z celi, w tym przypadku, są bezcenne. Miejscami odczytuję nawet tekst jak rozprawę filozoficzną. Przypomnę tylko że Koestler raz tylko, w latach trzydziestych, przebywał w Rosji Sowieckiej i przyglądał temu co się tam działo z bliska. Niezwykłe pióro i zmysł obserwacji. Dlatego uważam że należy o tej książce mówić, pisać i namawiać do czytania. A wnioski to już sami wyciągniecie.

Tego nie przewidziałem. Po pewną biografię udałem się do księgarni PIW a Koestler leżał sobie na uboczu, jak porzucony. Ledwie zauważyłem. Jeden egzemplarz wydany pięć lat temu. W nowym tłumaczeniu... Podobno takich lektur dzisiaj się już nie czyta. Nie na czasie, przebrzmiałe echa starych tragedii. Dzisiaj mamy inne czasy... no właśnie. Czy one tak bardzo odbiegają... może...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1246
319

Na półkach: , , , ,

Na tę książkę trafiłam przypadkiem podczas czytania listów Wierzyńskiego i Lechonia. Ten pierwszy pytał przyjaciela, czy czytał już tę mocną rzecz Koestlera. Niestety Lechoń nigdy nie dał znać, czy książkę przeczytał. Za to ja poczułam się mocno zachęcona, by ją poznać.

Jest to studium wysokiej rangi działacza partii, który w imię jej dobra kłamliwie samooskarża się na procesie pokazowym. Wszystko to dzieje się w czasach rozliczeń z opozycjonistami (wzorowanymi na wielkiej czystce w ZSRR),gdy szeregi starej gwardii, do której bohater należy, powoli, ale konsekwentnie usuwane są z bieżącego życia politycznego. Z życia w ogóle.

Zdecydowanie jest to mocna rzecz, uniwersalna, obnażająca mechanizmy działania wszelkich dyktatur i systemów totalitarnych. Jednak przemyślenia głównego bohatera o dziejach partii i jej politycznych modyfikacjach napisane językiem ideologicznym trochę mnie nużyły i spowalniały czytanie.

À propos partii… „Partia nie myli się nigdy”.

„Partia odmawia jednostce wolnej woli – a jednocześnie domaga się jej dobrowolnego samopoświęcenia. Odmawia jej zdolności wyboru między dwiema możliwościami – a jednocześnie domaga się, by ciągle wybierała możliwość jedynie słuszną. Odmawia jej zdolności odróżnienia dobrego od złego – a jednocześnie mówi pompatycznie o winie i zdradzie”.

„Masom trzeba wbijać każde zdanie w umysł przez ciągłe powtarzanie i upraszczanie. Co się uznaje za słuszne, musi się świecić jak złoto, co uważa się za złe, musi być dla użytku mas barwione, jak pierniki na jarmarku”.

WYZWANIE CZYTELNICZE XI 2023
Przeczytam książkę straszną/niepokojącą

Na tę książkę trafiłam przypadkiem podczas czytania listów Wierzyńskiego i Lechonia. Ten pierwszy pytał przyjaciela, czy czytał już tę mocną rzecz Koestlera. Niestety Lechoń nigdy nie dał znać, czy książkę przeczytał. Za to ja poczułam się mocno zachęcona, by ją poznać.

Jest to studium wysokiej rangi działacza partii, który w imię jej dobra kłamliwie samooskarża się na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1043
995

Na półkach: , , , , , ,

Znakomita, niedoceniana powieść. Autor, eks-komunista i eks-stalinista napisał ją wkrótce po tym jak przejrzał na oczy i to nie po pokazowych procesach moskiewskich, ale wskutek udziału w wojnie domowej w Hiszpanii. To łączy go z Orwellem. A wcześniej działał aktywnie po ciemnej stronie mocy, czego echa można znaleźć w książce.
Tym niemniej utwór Koestlera nie jest prosta powieścią historyczną, umiejscowioną w konkretnym miejscu i czasie. Nie pada ani jedno historyczne nazwisko, ani jedna konkretna nazwa kraju czy miasta, a nawet partii. Wiadomo, że chodzi o rewolucję, przywódcę partii (jak chcą jego zwolennicy, a raczej ślepo posłuszni wykonawcy jego poleceń) czy „numer jeden”, jak nazywają go kontestatorzy. Konkurencyjną dyktaturą, z którą kraj Rubaszowa walczy, ale i współpracuje (dla swojego dobra rzecz jasna) rządzi człowiek z wąsikiem.
I przemyślenia głównego bohatera – zapewne po części i autora – są uniwersalne. Znajdują zastosowanie do opisu każdego systemu totalitarnego, dyktatury czy nawet rządów autorytarnych. Wszystkie one bowiem opierają się na tych samych typach osobowości i schematach działania. Nieomylny przywódca – wódz, gensek, prezydent, premier, prezes etc. i ślepo posłuszni wykonawcy poleceń bierni, mierni, ale wierni. Rządzący mają monopol naprawdę, a kwestionujący to są odsądzani od czci i wiary oraz – w zależności od stopnia podporządkowania sobie społeczeństwa - eliminowani fizycznie, wiezieni pod byle pozorem lub tylko piętnowani publicznie przez oficjalne media.
Ale rewolucje żywią się własnymi dziećmi, takimi jak Mikołaj Salomonowicz Rubaszow czy Bogrow z pancernika Potiomkim (i Borys Dawidowicz Nowski u Danilo Kiśa). Jednak sama eliminacja rządzącym nie wystarcza. Ofiara musi się przyznać, złożyć samokrytykę i zrezygnować z obrony i to jest celem śledczych. Okazuje się przy tym, że tortury fizyczne niekoniecznie są najskuteczniejsze. Bardziej psychiczne, a szczególnie wzbudzanie poczucia winy.
Sąsiadem bohatera - współtwórcy systemu jest monarchista, z którym niewątpliwie stali kiedyś po obu stronach barykady. Prezentuje inną postawę niż Rubaszow. I nie jest ona taka trudna do rozszyfrowania, skoro nawet stary stróż Wasilij stwierdził, że przyzwoitość jest nie do pogodzenia z przebiegłością. Wisienką na torcie są znakomicie dobrane i umiejscowione cytaty biblijne oraz rozmowy z prostymi ludźmi. Jak w „Imieniu róży” William z Baskerville żył w świecie mnichów, tak Rubaszow wśród intelektualistów. Dlatego obaj są bezsilni wobec swoich śledczych, którzy umieją rozumować językiem mas i do nich trafiać.
Wielka powieść, która zachowała aktualność mimo upadku komuny, co autor na pewno przewidział, anonimizując miejsce akcji i rzeczywistych rządzących.
Przeczytane w ramach listopadowego wyzwania – książka budząca strach lub niepokój.

Znakomita, niedoceniana powieść. Autor, eks-komunista i eks-stalinista napisał ją wkrótce po tym jak przejrzał na oczy i to nie po pokazowych procesach moskiewskich, ale wskutek udziału w wojnie domowej w Hiszpanii. To łączy go z Orwellem. A wcześniej działał aktywnie po ciemnej stronie mocy, czego echa można znaleźć w książce.
Tym niemniej utwór Koestlera nie jest prosta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
872
855

Na półkach:

W dużym stopniu, zwłaszcza w drugiej części książka jest przegadana. Ale ciekawie się ją czyta na początku XXI wieku. Teoretycznie dotyczy czasów minionych, okrutnych dyktatur – czy to faszystowskich, czy bolszewickich, nie mogłem się jednak momentami pozbyć wrażenia, że dotyczy tu i teraz.

***
Kto bezwarunkowo nie ufa partii, nie może być w jej szeregach.

[…]

Kongres kierownictwa partii stwierdził w rezolucji, że partia nie poniosła porażki, jedynie przejściowo uczyniła krok do tyłu i nie ma powodu, by zmienić dotychczasową politykę.

[…]

Wrogiem polityki są wątpliwości i namiętności. Kurs partii nakreślony jest wyraźnie – prosta jak strzała droga przez góry. Każdy błędny krok w prawo czy w lewo to krok w przepaść.
***
Czytam te zdania i mam wrażenie patrząc na wypowiedzi niektórych polityków partii rządzącej, że mogliby mieć te hasła na sztandarach.

[...]
całość:
https://www.speculatio.pl/ciemnosc-w-poludnie/

W dużym stopniu, zwłaszcza w drugiej części książka jest przegadana. Ale ciekawie się ją czyta na początku XXI wieku. Teoretycznie dotyczy czasów minionych, okrutnych dyktatur – czy to faszystowskich, czy bolszewickich, nie mogłem się jednak momentami pozbyć wrażenia, że dotyczy tu i teraz.

***
Kto bezwarunkowo nie ufa partii, nie może być w jej szeregach.

[…]

Kongres...

więcej Pokaż mimo to

avatar
277
31

Na półkach: ,

Z pewnością na tej samej ,,wysokiej półce" co Folwark Zwierzęcy , Opowieść Podręcznej czy Nowy Wspaniały Świat.

Mimo upływu lat , wciąż tak bardzo aktualna . Zawiera przestrogi dla każdego z nas.

Z pewnością na tej samej ,,wysokiej półce" co Folwark Zwierzęcy , Opowieść Podręcznej czy Nowy Wspaniały Świat.

Mimo upływu lat , wciąż tak bardzo aktualna . Zawiera przestrogi dla każdego z nas.

Pokaż mimo to

avatar
305
232

Na półkach: ,

Sfrustrowany swoją dawną doktryną polityczną ex-komunista pisze w prostej, czytelnej metaforze o nowym pokoleniu komunistów skazujących na śmierć starych, zasłużonych rewolucjonistów, przy okazji przeprowadzając im głośne, pełne wyznania win publiczne procesy. Główne założenie fabularne to ukazanie zmiany w psychice więzionej starej gwardii Partii, aż do momentu jawnego wyznania co do wszystkich popełnionych i, przede wszystkim, niepopełnionych zbrodni. Na polu psychologicznym, mimo wielkich starań autora, jest to pozycja granicząca z fantastyką, tak wiele w tym naiwności. Brzytwa Ochhama ma tutaj idealne zastosowanie – tortury, łamanie fizyczne oraz psychiczną są racjonalnym, o wiele sprawniejszym wyjaśnieniem publicznych spowiedzi komunistów niż popadanie w długie, pełne pokrętnej logiki dialogi. Publiczne procesy w latach '30 zeszłego stulecia były na tyle fantastyczne, że moim zdaniem nie trzeba ich tłumaczyć poprzez równie fantastyczne, godne Dostojewskiego w swoim rozmachu dialogi kata i ofiary. Autor, w moim odczuciu, dalej żywił na etapie pisania sentyment do ideologii, a jego osąd był zmącony.

Najważniejsze jednak dla czytelnika jest to, że nawet jeśli odpowiedź na postawione od samego początku książki pytanie nie satysfakcjonuje, to jest to wciąż bardzo sprawnie napisana książka antytotalitarna, w mojej ocenie godna nawet miana antyutopii – ma wiele wymaganych cech do takiej klasyfikacji. Jest to także bardzo dobra powieść sama w sobie. Koestler pisze lekko i zwięźle, a jego dialogi, nawet jeśli nie realne, przysługują się bardzo nastrojowi tej ponurej książki. Są monumentalne, celne, pełne wywodów o zasadności stosowania partyjnych metod, które są tak samo abstrakcyjne, jak i – powierzchownie – logiczne.

„Ciemność w południe” to także ogrom emocji. Wspaniała konfrontacja starego pokolenia z nowym, ofiary z wychowanym na własnej piersi katem. Teoria „zapór” protagonisty związana ze stopniem dojrzałości społeczeństwa proporcjonalnym do jego rozwoju, kultura pukających w ściany więźniów, ironiczny los Iwanowa – na poziomie i intelektualnym, i emocjonalnym dzieje się tutaj wiele.

Na korzyść dzieła jest także jego uniwersalność. Chimeryczny bohater będący zlepkiem kilku realnych postaci i nieokreślona nigdy rzeczywistość sprawiają, że z biegiem czasu książka tylko będzie zyskiwać. Fantastyczne w swoim wydźwięku tłumaczenie ideologii opartego o czysty terror ZSRR zaniknie, gdy „Ciemność w południe” stanie się po prostu kolejną – ale wciąż pionierską! - książką-przestrogą.

8.5/10

Sfrustrowany swoją dawną doktryną polityczną ex-komunista pisze w prostej, czytelnej metaforze o nowym pokoleniu komunistów skazujących na śmierć starych, zasłużonych rewolucjonistów, przy okazji przeprowadzając im głośne, pełne wyznania win publiczne procesy. Główne założenie fabularne to ukazanie zmiany w psychice więzionej starej gwardii Partii, aż do momentu jawnego...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
316
206

Na półkach: , ,

Genialna powieść. Język świetnie oddaje wszechobecny terror, rzeczywistość niemal kafkowską panującą w państwie sowieckim całkowicie podporządkowanemu woli Stalina. Historia Mikołaja Salomonowicza Rubaszowa została luźno oparta na prawdziwym procesie Nikołaja Iwanowicza Bucharina, złotego dziecka rewolucji, teoretyka marksizmu i jednego z głównych ideologów partii, który popadł w niełaskę Stalina w wyniku rozbieżności poglądów na kolektywizację rolnictwa - Bucharin był zwolennikiem bardziej umiarkowanego podejścia do kolektywizacji i dania większej swobody chłopstwu w produkcji zboża, podejścia bardziej wolnorynkowego w odróżnienia do bezwzględnej i przymusowej rekwizycji i przekształcenia wsi w kolektywne zmechanizowane trusty zbożowe, za czym opowiadał się Stalin.
Mamy tu pojedynek pomiędzy starą bolszewicką gwardią, komunistycznymi aparatczykami, którzy nadal nie stracili więzi z idealistycznymi hasłami komunizmu, dzięki którym zdobyli władzę, oraz nowym narybkiem, pozbawionym jakichkolwiek skrupułów, konsekwentnie dążącym do celu bez względu na przedsięwzięte środki, przyjmującym nawet najbardziej abstrakcyjne przesłanki za pewnik w obronie bastionu rewolucji. Nie ma tu miejsca na odstępstwa od linii partii, bez względu na to, jakkolwiek kuriozalna by ona nie była. Koestler kładzie większy nacisk na tortury psychiczne niż fizyczne, choć nie ulega wątpliwości, że takowych było również w nadmiarze. Stara się raczej pokazać, że stalinowski reżim był hybrydą, potwornym bękartem, w którym nawet wierni i najbardziej zasłużeni towarzysze z czasów Lenina mogli być uznani za burżujów, kontrrewolucjonistów i szpionów, ich być albo nie być zależało wyłącznie od wszechobecnej woli i kaprysów wożda. A wszystko to w celu całkowitego zlikwidowania jakiegokolwiek odrębnego myślenia, niż to narzucone z góry czyli jedyne i słuszne. Całkowite wymazanie "ja" i zastąpienie go myśleniem kolektywnym.
"(...) Definicja jednostki brzmiała: wielkość miliona podzielona przez milion."
Tragizm głównego bohatera, wszelkiej maści idealistów i teoretyków polegał na tym, że nie przewidzieli skutków własnej inżynierii społecznej, którą tak ochoczo wprowadzali w życie w początku państwa bolszewickiego. Stworzyli potwora, golema, który ich samych potem zniszczył.

Genialna powieść. Język świetnie oddaje wszechobecny terror, rzeczywistość niemal kafkowską panującą w państwie sowieckim całkowicie podporządkowanemu woli Stalina. Historia Mikołaja Salomonowicza Rubaszowa została luźno oparta na prawdziwym procesie Nikołaja Iwanowicza Bucharina, złotego dziecka rewolucji, teoretyka marksizmu i jednego z głównych ideologów partii, który...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1319
1033

Na półkach: ,

Postacie są fikcyjne, ale niebezpiecznie blisko sąsiadują z prawdziwymi, a przynajmniej reprezentują kilku prawdziwych ludzi zlepionych w jednego. Oczywisty zabieg znany dobrze z literatury ma ułatwić czytelnikowi zbliżenie emocjonalne z sytuacją. Mój przydługi wstęp jednak nie będzie nam potrzebny w przypadku „Ciemności w południe” Arthura Koestlera.

Autor dotyka kwestii stalinowskich procesów przywódców sowieckiej partii komunistycznej. Choć przecież ani czas, ani kraj nie są nazwane. Jednak autor daje bohaterowi nazwisko Rubaszow, a to już niesie za sobą geograficzne skojarzenia. Napisana w krótkim czasie powieść jest gęsta i skupiona. Od razu trafiamy do celi, w której nasz bohater zaczyna w myślach śledzić swoje życie, szukając w nich punktów zaczepienia sytuacji, w której się znalazł.

Ba, trafia nawet na coś w rodzaju poczucia winy, a to w związku ze śmiercią swojej ukochanej. I tak, krok po kroku, zaczyna się przełamywać i rozumieć, że jednak jednostka jest ważniejsza niż system. Pamiętajmy, że mówimy tu o osobie, która poświęciła całe swoje życie, żeby zbudować system, wzmacniać go i zasilać. A teraz ten system nie dość, że wrzuca go do więzienia, to jeszcze skazuje na śmierć, a skazany stara się to zracjonalizować.

W końcu bohater przyznaje się do zbrodni, których nie popełnił. W pełni akceptuje podane na piśmie kłamstwo. Podpisuje się pod nim, a jeszcze dostępuje najwyższego punktu w samookłamywaniu się, czyli wierzy. Pod wpływem przesłuchań, okoliczności, on to wszystko akceptuje i wykonuje. Wódz partii nosi imię Numer Jeden i łatwo wysnuć analogię do ideologii, a nie człowieka. Ku przestrodze, ale i z dławiącym odniesieniem to dzisiejszych czasów.

Inne: https://www.nowamuzyka.pl/author/jaroslawszczesny/

Postacie są fikcyjne, ale niebezpiecznie blisko sąsiadują z prawdziwymi, a przynajmniej reprezentują kilku prawdziwych ludzi zlepionych w jednego. Oczywisty zabieg znany dobrze z literatury ma ułatwić czytelnikowi zbliżenie emocjonalne z sytuacją. Mój przydługi wstęp jednak nie będzie nam potrzebny w przypadku „Ciemności w południe” Arthura Koestlera.

Autor dotyka kwestii...

więcej Pokaż mimo to

avatar
353
302

Na półkach:

Zdumiewająca. Przerażająca.
Daje wgląd, jak rozumują prawdziwie zaangażowani członkowie partii (jak sądzę, nie ma znaczenia, jak się nazywa).

Zdumiewająca. Przerażająca.
Daje wgląd, jak rozumują prawdziwie zaangażowani członkowie partii (jak sądzę, nie ma znaczenia, jak się nazywa).

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    735
  • Przeczytane
    247
  • Posiadam
    64
  • Teraz czytam
    10
  • Chcę w prezencie
    5
  • 2021
    5
  • Ulubione
    5
  • Klasyka
    3
  • Historia
    3
  • 2023
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ciemność w południe


Podobne książki

Przeczytaj także