rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Seria o Sławku Kruku to jakość rzadko spotykana w polskiej literaturze kryminalnej. Także ta część napisana jest doskonale. Wszytko jest logicznie spójne, czasem oczywiście też lekko naciągane, ale na pewno nie obraża inteligencji czytelnika. Tym razem dostajemy mocną opowieść umiejscowioną w sercu służb specjalnych. Jest to zdecydowanie najbardziej mroczna część cyklu.

Seria o Sławku Kruku to jakość rzadko spotykana w polskiej literaturze kryminalnej. Także ta część napisana jest doskonale. Wszytko jest logicznie spójne, czasem oczywiście też lekko naciągane, ale na pewno nie obraża inteligencji czytelnika. Tym razem dostajemy mocną opowieść umiejscowioną w sercu służb specjalnych. Jest to zdecydowanie najbardziej mroczna część cyklu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zakończenie trzyma poziom całego cyklu, czyli nadal jest bardzo średnio. Wątek ojca zakończony nieprzekonująco, bo nowe informacje są mocno sprzeczne z wcześniejszymi zdarzeniami, wyciągnięte z kapelusza. Od jakiegoś czasu wszyscy nasi detektywi zachowują się bardzo emocjonalnie, mdleją, drżą, popadają w skrajne nastroje i to w sytuacjach zupełnie tego nieuzasadniających. Gdyby to dotyczyło jednej postaci, mógłbym zaakceptować, ale wszyscy? Najlepiej tym razem wypada wątek historii rodzinnej Wandy i to on trochę ratuje całość. Przeczytałem cały cykl, bo był pod ręką, na Legimi, ale od zachwytu jestem daleki.

Zakończenie trzyma poziom całego cyklu, czyli nadal jest bardzo średnio. Wątek ojca zakończony nieprzekonująco, bo nowe informacje są mocno sprzeczne z wcześniejszymi zdarzeniami, wyciągnięte z kapelusza. Od jakiegoś czasu wszyscy nasi detektywi zachowują się bardzo emocjonalnie, mdleją, drżą, popadają w skrajne nastroje i to w sytuacjach zupełnie tego nieuzasadniających....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa, ale ciągnąca się w sposób serialowy sprawa rodzinna wydaje się zmierzać do finału. Dodajmy, że trochę pospiesznie, bo choćby udział w polowaniach tak krótko po operacji guza mózgu, czy sposób wprowadzania wnuka w swoje interesy dalekie są o realizmu. Do tego dostajemy jak zwykle dość sztampowy wątek kryminalny, który tym razem jest trochę bardziej rozbudowany, ale ani odrobinę lepiej poprowadzony czy rozwiązany. Wszystko to w sosie nadmiernie histerycznych reakcji głównej bohaterki (i nie tylko jej).

Ciekawa, ale ciągnąca się w sposób serialowy sprawa rodzinna wydaje się zmierzać do finału. Dodajmy, że trochę pospiesznie, bo choćby udział w polowaniach tak krótko po operacji guza mózgu, czy sposób wprowadzania wnuka w swoje interesy dalekie są o realizmu. Do tego dostajemy jak zwykle dość sztampowy wątek kryminalny, który tym razem jest trochę bardziej rozbudowany, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trzecie podejście i znów sporo zastrzeżeń. Temat porwań dzieci został niestety potraktowany bardzo powierzchownie i zakończony pospiesznie. Sprawy rodzinne stopniowo dominują narrację i to one skłaniają czytelnika do kontynuowania lektury, jednak zwrotu akcji łatwo się domyślić. Wszystko to podane w sosie niedojrzałych, przesadzonych momentami emocji. Najciekawsza jest historia ojca, którą na tym etapie trudno jednoznacznie ocenić, bo zawiera sporo sprzeczności. Ciekawe, czy autorka sobie z nimi poradzi, czy będzie kolejne rozczarowanie.

Trzecie podejście i znów sporo zastrzeżeń. Temat porwań dzieci został niestety potraktowany bardzo powierzchownie i zakończony pospiesznie. Sprawy rodzinne stopniowo dominują narrację i to one skłaniają czytelnika do kontynuowania lektury, jednak zwrotu akcji łatwo się domyślić. Wszystko to podane w sosie niedojrzałych, przesadzonych momentami emocji. Najciekawsza jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejny spotkanie z grupą barwnych przyjaciół. Tak już jest, że co drugi tom podoba mi się trochę bardziej, a co drugi nieco mniej. Nadal mamy niezłą historię i sporo się dzieje, ale tym razem za bardzo powiało pesymizmem i trochę mnie uwierała nie do końca spójna chronologia zdarzeń. Nieco słabszy element świetnej serii.

Kolejny spotkanie z grupą barwnych przyjaciół. Tak już jest, że co drugi tom podoba mi się trochę bardziej, a co drugi nieco mniej. Nadal mamy niezłą historię i sporo się dzieje, ale tym razem za bardzo powiało pesymizmem i trochę mnie uwierała nie do końca spójna chronologia zdarzeń. Nieco słabszy element świetnej serii.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Maj rozpoczynam od udanej lektury, bo bardzo się już polubiłem z bohaterami Czwartkowego klubu zbrodni. Trzecia historia to znów niepowtarzalna atmosfera, sarkazm i angielska flegma oraz przyzwoita, chociaż nie nadzwyczajna zagadka kryminalna. Zadowolony z lektury przechodzę płynnie do tomu czwartego. Swoją drogą, ciekawe, który to polski biatlonista ma na imię Jerzy, bo kojarzę tylko Tomasza Sikorę:).

Maj rozpoczynam od udanej lektury, bo bardzo się już polubiłem z bohaterami Czwartkowego klubu zbrodni. Trzecia historia to znów niepowtarzalna atmosfera, sarkazm i angielska flegma oraz przyzwoita, chociaż nie nadzwyczajna zagadka kryminalna. Zadowolony z lektury przechodzę płynnie do tomu czwartego. Swoją drogą, ciekawe, który to polski biatlonista ma na imię Jerzy, bo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przygodowa powieść historyczna, która rozgrywa się w ciekawym miejscu i czasie. Nieoczywistym bohaterem jest malarz Canal - tak na marginesie, wuj warszawskiego Canaletta - który na czas akcji zmienia się w tajnego agenta. Nieźle oddane są realia epoki, chociaż język dialogów często zbyt współczesny. To tyle plusów. Sama akcja to już niestety zbiór kalek z innych utworów, a wątek kryminalny jest tylko mizernym pretekstem do jej zawiązania.

Przygodowa powieść historyczna, która rozgrywa się w ciekawym miejscu i czasie. Nieoczywistym bohaterem jest malarz Canal - tak na marginesie, wuj warszawskiego Canaletta - który na czas akcji zmienia się w tajnego agenta. Nieźle oddane są realia epoki, chociaż język dialogów często zbyt współczesny. To tyle plusów. Sama akcja to już niestety zbiór kalek z innych utworów, a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po pierwszym tomie trafiłem na czwarty. Wiele się nie zmieniło. Wszystko dość schematyczne i momentami naiwne. Dominuje lekka obyczajówka, wątek porwania wstawiony trochę na siłę i mało poważny, a rozwiązania łatwo się domyślić w połowie, ale napisane dość lekko, więc można przeczytać bez bólu.

Po pierwszym tomie trafiłem na czwarty. Wiele się nie zmieniło. Wszystko dość schematyczne i momentami naiwne. Dominuje lekka obyczajówka, wątek porwania wstawiony trochę na siłę i mało poważny, a rozwiązania łatwo się domyślić w połowie, ale napisane dość lekko, więc można przeczytać bez bólu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mimo, że cenię autora, tym razem jestem zawiedziony. Przez większość powieści akcja się ślimaczy, a żadnego z bohaterów nie da się ani cenić, ani polubić. Do tego postępują często irracjonalnie lub zwyczajnie głupio. Wszystko przyspiesza pod koniec, kilka wątków się wyjaśnia, choć większość pozostaje otwartych. Typowy odcinek serialu, a nie samodzielna powieść. W sumie to chyba za mało, aby mnie zachęcić do sięgnięcia po drugi tom.

Mimo, że cenię autora, tym razem jestem zawiedziony. Przez większość powieści akcja się ślimaczy, a żadnego z bohaterów nie da się ani cenić, ani polubić. Do tego postępują często irracjonalnie lub zwyczajnie głupio. Wszystko przyspiesza pod koniec, kilka wątków się wyjaśnia, choć większość pozostaje otwartych. Typowy odcinek serialu, a nie samodzielna powieść. W sumie to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z tych książek, które chciałem przeczytać od zawsze i w końcu się udało. Ciekawe spojrzenie na przemiany społeczne wywołane II Wojną Światową i jej skutkami. Napisana w okolicach 1950 roku, w czasie rozkwitu stalinizmu w Polsce, czyli w okresie dużych niepewności, gdy wiele rzeczy dopiero zaczynało się formować i nikt nie miał pojęcia dokąd to wszystko prowadzi.

Jedna z tych książek, które chciałem przeczytać od zawsze i w końcu się udało. Ciekawe spojrzenie na przemiany społeczne wywołane II Wojną Światową i jej skutkami. Napisana w okolicach 1950 roku, w czasie rozkwitu stalinizmu w Polsce, czyli w okresie dużych niepewności, gdy wiele rzeczy dopiero zaczynało się formować i nikt nie miał pojęcia dokąd to wszystko prowadzi.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tak jak w przypadku poprzednich części serii jest to solidna, nieźle napisana powieść, ale nie bardzo czuję chemię do głównych bohaterów. Do tego tradycyjnie dość naciągana historia kryminalna i powiązania między niektórymi postaciami.

Tak jak w przypadku poprzednich części serii jest to solidna, nieźle napisana powieść, ale nie bardzo czuję chemię do głównych bohaterów. Do tego tradycyjnie dość naciągana historia kryminalna i powiązania między niektórymi postaciami.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy to w ogóle jest thriller? Podobnie jak "Cień" nie do końca. Bardziej dramat. Wiwisekcja problemów małżeństwa i patologia miłości, także tej do samego siebie. Dużo chorych emocji. Początkowo zaciekawia, jednak finalnie nieco zawodzi.

Czy to w ogóle jest thriller? Podobnie jak "Cień" nie do końca. Bardziej dramat. Wiwisekcja problemów małżeństwa i patologia miłości, także tej do samego siebie. Dużo chorych emocji. Początkowo zaciekawia, jednak finalnie nieco zawodzi.

Pokaż mimo to


Na półkach:

To nie tyle kryminał czy nawet thriller, ale literatura pełną gębą, dramat wręcz antyczny. Nie każdemu czytelnikowi literatury gatunkowej przypadnie do gustu. Akcji przez większość powieści niewiele. Mamy za to dużo psychologii, zadumy nad kondycją ludzką, małżeństwem, rodzicielstwem, karierą. Mnie, mimo kilku zastrzeżeń się podobało, chociaż sam pomysł zbyt oryginalny nie jest. Wykonanie za to bardzo dobre.

To nie tyle kryminał czy nawet thriller, ale literatura pełną gębą, dramat wręcz antyczny. Nie każdemu czytelnikowi literatury gatunkowej przypadnie do gustu. Akcji przez większość powieści niewiele. Mamy za to dużo psychologii, zadumy nad kondycją ludzką, małżeństwem, rodzicielstwem, karierą. Mnie, mimo kilku zastrzeżeń się podobało, chociaż sam pomysł zbyt oryginalny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Daleka od realizmu, schematyczna i naiwna wersja rzeczywistości. Bardziej literatura młodzieżowa niż poważny kryminał. Dla mnie strata czasu, chociaż pewnie znajdzie swoich zwolenników.

Daleka od realizmu, schematyczna i naiwna wersja rzeczywistości. Bardziej literatura młodzieżowa niż poważny kryminał. Dla mnie strata czasu, chociaż pewnie znajdzie swoich zwolenników.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pozytywna, pogodna opowieść z kategorii "girls power", która próbuje udawać kryminał. W rzeczywistości morderstwo jest tylko pretekstem do opowieści. Napisana na tyle dobrze, że nie żałuję lektury, mimo że to nie do końca moja bajka.

Pozytywna, pogodna opowieść z kategorii "girls power", która próbuje udawać kryminał. W rzeczywistości morderstwo jest tylko pretekstem do opowieści. Napisana na tyle dobrze, że nie żałuję lektury, mimo że to nie do końca moja bajka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeciętnej jakości zbiór esejów. Jednak to Jasienica, więc czyta się dobrze mimo irytujących od czasu do czasu powtórzeń.

Przeciętnej jakości zbiór esejów. Jednak to Jasienica, więc czyta się dobrze mimo irytujących od czasu do czasu powtórzeń.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak się przez chwilę po lekturze zastanowić, to mało co ma w tej książce jakiś sens. Jest to przede wszystkim bardzo słaby kryminał z kuriozalnym śledztwem. Na znacznie wyższym poziomie sytuuje się wątek obyczajowy, choć w końcu także zaczyna za bardzo pachnieć harlekinem. Przez trzy czwarte lektury nudy z dość irytującą manierą pisarki, która próbuje ożywić lekturę i na początku wielu rozdziałów ukrywa przez chwilę postać, o której opowiada, tytułując ją mężczyzną lub kobietą i dopiero po połowie strony zdradzając jej imię. Bardziej to irytuje niż zaciekawia. Wprowadza też sztuczny dramatyzm, ludzie się bez powodu potykają, przewracają, itp. Na końcu dzieje się za to aż za dużo. Tutaj z kolei autorka ukrywa przed czytelnikami zdobyte przez bohaterów informacje, przez co śledzenie ich poczynań jest po prostu jałowe. Akcja posuwa się naprzód często dzięki zbiegom okoliczności, a postępowanie wielu bohaterów nie wydaje się zbyt sensowne i logiczne. Na końcu wszystko na pozór się spina, więc nie doznajemy kompletnego zawodu. Mimo tego, jakiś tam potencjał jest, ale sporo jeszcze pracy przed debiutantką.

Jak się przez chwilę po lekturze zastanowić, to mało co ma w tej książce jakiś sens. Jest to przede wszystkim bardzo słaby kryminał z kuriozalnym śledztwem. Na znacznie wyższym poziomie sytuuje się wątek obyczajowy, choć w końcu także zaczyna za bardzo pachnieć harlekinem. Przez trzy czwarte lektury nudy z dość irytującą manierą pisarki, która próbuje ożywić lekturę i na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Historie z życia dziesięciu kobiet. Opowiedziane po wielu latach, z perspektywy czasu, więc dość skrótowo i niezbyt emocjonalnie. Ważne, jako dokumentacja tamtych czasów, ale literacko przeciętne.

Historie z życia dziesięciu kobiet. Opowiedziane po wielu latach, z perspektywy czasu, więc dość skrótowo i niezbyt emocjonalnie. Ważne, jako dokumentacja tamtych czasów, ale literacko przeciętne.

Pokaż mimo to

Okładka książki Ofiary Thomas Enger, Jørn Lier Horst
Ocena 7,3
Ofiary Thomas Enger, Jørn ...

Na półkach:

Poprzednia część była bardzo dobra, tutaj powrót do przeciętności. Dwa równoległe śledztwa zamiast jednego prowadzone przez Aleksandra i Emmę tym razem w zasadzie niezależnie, ale obie historie dość proste i mało oryginalne. Także finał jakich wiele już czytaliśmy.

Poprzednia część była bardzo dobra, tutaj powrót do przeciętności. Dwa równoległe śledztwa zamiast jednego prowadzone przez Aleksandra i Emmę tym razem w zasadzie niezależnie, ale obie historie dość proste i mało oryginalne. Także finał jakich wiele już czytaliśmy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka usystematyzowała moją wiedzę o zmianach w Irlandii. Pokazała niezbicie, że sytuacja kościoła w Polsce jest zupełnie inna, głównie z powodu 40 lat PRL rzecz jasna. Historia jest nieźle opowiedziana, chociaż autorka nie uniknęła niepotrzebnych powtórzeń. Niczego odkrywczego tutaj jednak nie znajdziemy. Liczyłem na trochę więcej.

Książka usystematyzowała moją wiedzę o zmianach w Irlandii. Pokazała niezbicie, że sytuacja kościoła w Polsce jest zupełnie inna, głównie z powodu 40 lat PRL rzecz jasna. Historia jest nieźle opowiedziana, chociaż autorka nie uniknęła niepotrzebnych powtórzeń. Niczego odkrywczego tutaj jednak nie znajdziemy. Liczyłem na trochę więcej.

Pokaż mimo to