Antyświat

Okładka książki Antyświat Nathan Devers
Okładka książki Antyświat
Nathan Devers Wydawnictwo: Znak Horyzont literatura piękna
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Les Liens artificiels
Wydawnictwo:
Znak Horyzont
Data wydania:
2024-04-02
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-02
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324089406
Tłumacz:
Beata Geppert
Tagi:
Dystopia
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
19 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
418
114

Na półkach:

Niepokojąca, nawatorksa bardzo dobra proza ukazująca problemy dzisiejszego świata - zarówno realnego, jak i "-anty". Smutna, lekko szydercza, ale bardzo wciągająca i pięknie wydana lektura.

Niepokojąca, nawatorksa bardzo dobra proza ukazująca problemy dzisiejszego świata - zarówno realnego, jak i "-anty". Smutna, lekko szydercza, ale bardzo wciągająca i pięknie wydana lektura.

Pokaż mimo to

avatar
1039
257

Na półkach:

Czas na literaturę francuską. Ale nie na żadne klasyki sprzed lat, tylko na absolutną świerzynkę, jaką jest książka Nathana Deversa pt. "Antyświat". Czytanie jej było niezwykle ciekawym doświadczeniem.

Julien to dwudziestoośmioletni mieszkaniec Paryża. Zarabia na życie udzielając korepetycji z gry na fortepianie. Niedawno rzuciła go dziewczyna i generalnie nic nie jest tak jak powinno. Chciałby odmienić swój los, ale jak to zrobić? Może gra komputerowa choć na chwilę oderwie go od rzeczywistości. Logując się do "Antyświata" nie wiedział, jak bardzo jego życie się zmieni.

Firma Heaven wypuściła na rynek grę inną niż wszystkie. Gracze wchodzą w wirtualną rzeczywistość, w której pozostając całkowicie anonimowymi, mogą dosłownie wszystko. Julien tworzy swojego awatara i nazywa go Vangel. Nareszcie nadarzyła się okazja na lepsze życie... nawet jeśli nie jest ono prawdziwe.

Autor na początku powieści zdradza co stanie się na końcu. Nie jestem fanką takich zabiegów, a jednak w tym przypadku w ogóle mi to nie przeszkadzało. Wciągnęłam się w historię młodego Francuza uzależnionego od gry i mylącego świat wirtualny z realnym. Pisarz, tak jak wielu przed nim, ostrzega przed tragicznymi skutkami nałogowego grania. Zrobił to jednak w wyjątkowy sposób, który mnie przekonał.

"Antyświat" łączy kilka gatunków. Znajdziecie tutaj powieść obyczajową, psychologiczną, thriller, literaturę popularno-naukową... Uważam, że jest to świetna debiutancka powieść i już czekam na kolejne dzieła Nathana Deversa. Póki co polecam "Antyświat". Czytajcie!

Czas na literaturę francuską. Ale nie na żadne klasyki sprzed lat, tylko na absolutną świerzynkę, jaką jest książka Nathana Deversa pt. "Antyświat". Czytanie jej było niezwykle ciekawym doświadczeniem.

Julien to dwudziestoośmioletni mieszkaniec Paryża. Zarabia na życie udzielając korepetycji z gry na fortepianie. Niedawno rzuciła go dziewczyna i generalnie nic nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
265
265

Na półkach:

Niespełniony muzyk, porzucony przez dziewczynę, żyjący na peryferiach Paryża, pozbawiony celu i sensu życia spędza czas na scrollowaniu internetu. Pewnego dnia natrafia na antyświat - nowy wymiar gier - wirtualna rzeczywistość oferuje wszystko, czego nie ma w prawdziwym świecie. Z precyzją i pietyzmem zaprojektowane uniwersum ma stanowić zaprzeczenie świata, w którym żyje Julien.

Na pierwszy rzut oka mamy do czynienia z dystopią, która niczym matrix oferuje lepszy szczęśliwszy świat. Gdy przyjrzeć się bliżej, okazuje się, że stworzona w myśl pseudo religijnych i pseudo filozoficznych zapatrywań swojego twórcy jest tylko wynaturzeniem, świata idealnego, a w gruncie rzeczy jest czarną stroną świata prawdziwego. Jest jego groteskowym, karykaturalnym odwzorowaniem, obfitującym w mniej lub bardziej wyraziste nawiązania do mediów społecznościowych, roli ich twórców, bądź właścicieli stawiających się w roli Boga, alt - right, pandemii.

Devers opisując losy swojego bohatera, genezę i sposób zarządzania metawersum bawi, fascynuje, ale i niepokoi, przeraża. Idealność świata wirtualnego, wrzucenie czytelnika w jego otchłań, która w gruncie rzeczy jest wierną transkrypcją naszego świata skłania do refleksji. Tintoretto w połowie XVI w. nawiązał swoim obrazem “Narcyz” do mitologii greckiej. Devers podobnie czyni w swojej książce, przedstawia antyświat, który w gruncie rzeczy jest odbiciem naszej rzeczywistości. Poza tym Kwestionuje nasz stosunek do świata wirtualnego, mediów społecznościowych, relacji międzyludzkich w jakimkolwiek uniwersum. Podobnie jak serial “Black mirror” pozostawia nas z pytaniem - dokąd to wszystko zmierza?

Niespełniony muzyk, porzucony przez dziewczynę, żyjący na peryferiach Paryża, pozbawiony celu i sensu życia spędza czas na scrollowaniu internetu. Pewnego dnia natrafia na antyświat - nowy wymiar gier - wirtualna rzeczywistość oferuje wszystko, czego nie ma w prawdziwym świecie. Z precyzją i pietyzmem zaprojektowane uniwersum ma stanowić zaprzeczenie świata, w którym żyje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
796
794

Na półkach:

„Antyświat” to nic innego jak metawersum, czyli wirtualny świat w którym użytkownicy reprezentowani przez awatary wchodzą w przeróżne interakcje. „Antyświat” to historia, która obrazuje zatrważający świat, który jest częścią naszej rzeczywistości. Wykreowane życie zupełnie różne od tego autentycznego w którym przebywamy. Przeróżne maski zakładane w zależności od okoliczności, postawy idealnie dopasowane do sytuacji, zdjęcia prezentujące to, co piękne i niespotykane. A wszystko po to, by w wirtualnym świecie odnaleźć uznanie, akceptację i uniknąć frustracji.

Julien Libérat rozczarowany swoim dotychczasowym życiem, znudzony codziennością i zmęczony problemami wkracza do gry stanowiącej lustrzane odbicie ziemi. Ta pochłania go coraz bardziej i bardziej… To tutaj znajduje iluzyjne poczucie panowania na swoim życiem, to tutaj jest najlepszą wersją samego siebie i tutaj w końcu staje się tym, kim w rzeczywistości chciałby się stać…

Autor doskonale zaprezentował tutaj wszystko to, co aktualnie dzieje się w rzeczywistości która nas otacza. Brak głębokich przyjaźni, interakcji z drugim człowiekiem, nieumiejętość funkcjonowania poza internetowym światem, chęć posiadania wszystkiego z czego niewiele tak naprawdę cieszy, zbyt duże zaangażowanie w internetową rzeczywistość kosztem realnego życia. To niesamowicie aktualny obraz współczesnego świata. Świata w którym nie liczy się to jakim jesteś człowiekiem ale to, co masz i ile zdążyłeś zgromadzić…

„Antyświat” to powieść z gatunku literatury pięknej. To historia w której odnajdziesz wiele wartościowych słów, zdań i dłuższych fragmentów. W końcu to historia, która zmusza do refleksji, do zatrzymania się, do poszukania w niej prawdziwej głębi. Gwarantuje, że pozostanie z Tobą na dłużej…

„Antyświat” to nic innego jak metawersum, czyli wirtualny świat w którym użytkownicy reprezentowani przez awatary wchodzą w przeróżne interakcje. „Antyświat” to historia, która obrazuje zatrważający świat, który jest częścią naszej rzeczywistości. Wykreowane życie zupełnie różne od tego autentycznego w którym przebywamy. Przeróżne maski zakładane w zależności od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
34
28

Na półkach: ,

Już na pierwszych stronach dowiadujemy się, że główny bohater- Julien, popełnia samobójstwo. Od razu chcemy wiedzieć co do tego doprowadziło, a ta podróż jest niezwykle wciągająca i zarazem pouczająca. Dlaczego pouczająca?
Otóż Julien, któremu nic w życiu specjalnie niewychodziło, postanowił zarejestrować się w grze online, która jest prawdziwym metawersum- świat gry odwzorowuje rzeczywistość, która nas otacza.
Nasz bohater dopiero w grze prowadzi życie o jakim nawet nie marzył w realu. Wirtualnie mu się powodzi, jest bogaty, spędza czas jak mu się tylko podoba. Natomiast w rzeczywistości leży całymi dniami w łóżku i gra.
Metawersum wciąga go bez reszty, wkrótce rzuca pracę i zaczyna być swoim wirtualnym alter ego. Wszystko zaczyna się komplikować, a książka nabiera jednocześnie rumieńców, kiedy Juliena, ze względu na opublikowany wiersz w social mediach świata wirtualnego, dostrzega sam twórca metawersum, pan Sterner.
Nie będę Wam zdradzać więcej, ale dodam jeszcze tyle, że książka bardzo wciąga I nie nudzi. Do tego mamy wiele bardzo mądrych słów dotyczących wizji społeczeństwa, które nie umie oddzielić dwóch rzeczywistości, gubi się w nich, aż w końcu wszystko skończyć się może tragicznie dla nas samych. Jest to dosyć aktualna i przygnębiającą wizja, ale jednocześnie i ostrzeżenie, do czego może nas prowadzić brak krytycznego myślenia.

Już na pierwszych stronach dowiadujemy się, że główny bohater- Julien, popełnia samobójstwo. Od razu chcemy wiedzieć co do tego doprowadziło, a ta podróż jest niezwykle wciągająca i zarazem pouczająca. Dlaczego pouczająca?
Otóż Julien, któremu nic w życiu specjalnie niewychodziło, postanowił zarejestrować się w grze online, która jest prawdziwym metawersum- świat gry...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
5
5

Na półkach:

Dla mnie książka REWELACYJNA! Patchwork stylistyczny. Mamy tu i akcję, i przemyślenia, i analizy psychologiczne i socjologiczne, i artykuły popularno-naukowe, i notki encyklopedyczne... Mimo że akcja nie toczy się jakoś szczególnie wartko - czytałem książkę z wielką radością i z lękiem patrzyłem, jak zbliżam się do jej końca...

Dla mnie książka REWELACYJNA! Patchwork stylistyczny. Mamy tu i akcję, i przemyślenia, i analizy psychologiczne i socjologiczne, i artykuły popularno-naukowe, i notki encyklopedyczne... Mimo że akcja nie toczy się jakoś szczególnie wartko - czytałem książkę z wielką radością i z lękiem patrzyłem, jak zbliżam się do jej końca...

Pokaż mimo to

avatar
86
86

Na półkach:

Są takie powieści psychologiczne, które już na samym początku zdradzają finał losów głównego bohatera. Czytelnik wtedy skupia się na tym, CO sprawiło, że delikwent znalazł się w takim, a nie innym miejscu.
I tu jest podobnie. Śledzimy losy Juliena Libérata znając ich finał. A te losy są smętne. Nauczyciel gry na fortepianie, który nie dość, że nie lubi swojej pracy, to jeszcze artystą jest przeciętnym. Po kilku latach rozstał się z dziewczyną i jeszcze tego nie przepracował. Ma 28 lat i czuje się nieudacznikiem.
Nadzieją dla takich jak on staje się metawersum Antyświat. Tam słabeusz może być herosem, nieśmiały podrywaczem, biedak bogaczem, NIKT - KIMŚ. Szymborska napisała kiedyś wiersz, w którym rzeczywisty świat ma "wydanie drugie, poprawione", by zniwelować istniejące błędy czy braki. Antyświat też jest wydaniem drugim, ale poprawionym w sposób bardzo mylący. Twórca, Adrien Sterner, odwrócił pojęcia dobra i zła, bo przecież ten świat jest "anty". Szaraczek Julien zostaje Vangelem, zaprzeczeniem siebie pod każdym względem. Wokół ludzie - gracze, twórca - Stwórca. Tu pstryknięcie tworzy idola, tu pstryknięcie może go zniszczyć. Bardzo podobał mi się wątek non player characters, w Antyświecie wskrzeszone gwiazdy, wśród których prym wiedzie Serge Gainsbourg.
"Antyświat" to wciągająca powieść, którą dobrze się czyta, ale która nie prowokuje odkrywczych wniosków. Są tu piękne językowo fragmenty, jest podkreślona ludzka bezkarność w sieci i ludzkie uzależnienie od niej. A przede wszystkim "Antyświat" to dowód na to, że ludzkość nie jest w stanie stworzyć lepszego świata albo - że każdy potrafi zepsuć.

Są takie powieści psychologiczne, które już na samym początku zdradzają finał losów głównego bohatera. Czytelnik wtedy skupia się na tym, CO sprawiło, że delikwent znalazł się w takim, a nie innym miejscu.
I tu jest podobnie. Śledzimy losy Juliena Libérata znając ich finał. A te losy są smętne. Nauczyciel gry na fortepianie, który nie dość, że nie lubi swojej pracy, to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2534
746

Na półkach:

Julien czuje się nikim, porzucony przez dziewczynę, zmagający się z brakiem pieniędzy, do tego z karierą, która o karierę nawet się nie ociera. Czy można się dziwić, że z chęcią wchodzi w wirtualną rzeczywistość by stworzyć Vangela, który za niego zrealizuje marzenia?

Przerażająca wizja przyszłości, a może już trochę teraźniejszości... W końcu nie raz jest w wirtualnym świecie kreowana kompletnie inna rzeczywistość niż w realu. Ilość zakładanych masek, tworzonych póz, budowania zdjęciami i słowami świata, który nawet nie ociera się o prawdę. Coraz więcej treści gwarantuje nam AI... Brakuje tylko Antyświata by życie tam zaczęło się na całego.

Przytłoczyła mnie ta wizja, zasmuciła. Dlaczego? Ponieważ zdaje się być tak realna. Przecież tak łatwo czerpać emocje z tego co w sieci. Tylko gdzie to nas zaprowadzi? Gdzie to zaprowadziło Juliena?

Jest w tej książce część, która mnie zmęczyła. Dotyczyła ona twórcy Antyświata i tejże rzeczywistości. Ta część odarła mnie trochę z emocji, których chcę w literaturze. Miałam wrażenie, że ucieka mi to co najważniejsze.
Czułam przez to również lekki niedosyt Juliena, chciałam wejść głębiej, mocniej....
Jednak jest to debiut Autora i myślę, że w kolejnej powieści taką głębię będzie można poczuć. Sam pomysł świetny, a pióro warte zapamiętania. Słowa, zdania same wpadały w myśli i pięknie je modelowały. Ta powieść wzbudza refleksję, pozwala się zatrzymać, poczuć...

Macie ochotę, ale i odwagę wejść do Antyświata?

Julien czuje się nikim, porzucony przez dziewczynę, zmagający się z brakiem pieniędzy, do tego z karierą, która o karierę nawet się nie ociera. Czy można się dziwić, że z chęcią wchodzi w wirtualną rzeczywistość by stworzyć Vangela, który za niego zrealizuje marzenia?

Przerażająca wizja przyszłości, a może już trochę teraźniejszości... W końcu nie raz jest w wirtualnym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
147
42

Na półkach:

"Być sobą? Nigdy do tego nie pretendowałem; niczym Cyrano dzisiejszych czasów, tonę w lustrze, nie umiejąc w nim pływać".

Julien Libérat pewnego dnia zderza się ze smutną prozą życia. Muzyczna kariera stoi w miejscu, praca go nie satysfakcjonuje, a na dodatek zrywa z nim dziewczyna. Pasmo niepowodzeń niespodziewanie przerywa "Antyświat". Gra oferująca alternatywną rzeczywistość, w której możesz być kim chcesz.

Kusząca wizja stworzenia swojego alterego pochłania Juliena. W antyświecie staje się on antyczłowiekiem - przeciwieństwem dotychczasowego "ja". Pod pseudonimem Vangel zaczyna przemierzać fałszywe uniwersum, stopniowo przejmując tożsamość cyfrowego awatara, jednocześnie myląc niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu.*

Powieść Nathana Deversa jest niezwykle aktualną i przygnębiającą wizją dzisiejszych czasów. To jednocześnie dość niewygodna książka, ponieważ autor wprost wskazuje przywary wirtualnego społeczeństwa. Internet to równie wspaniałe, jak i niebezpieczne narzędzie, a my jako czytelnicy obserwujemy te zagrożenia oczami głównego bohatera, którego kreacja swoją drogą jest bardzo wiarygodna. Julien może kryć się w każdym z nas, rozczarowany życiem młody człowiek, szukający uznania i akceptacji w sztucznie stworzonym świecie.

Ten tytuł z pewnością spodoba się wszystkim fanom serialu "Black Mirror" oraz poszukiwaczom unikalnych cytatów, bo w "Antyświecie" jest ich sporo. Motyw wirtualnego świata może się wydawać dość oklepany, jednak pióro autora jest tak nietuzinkowe, że nadaje temu tematowi świeżości. To ten rodzaj literatury pięknej, który urzeka mnie swoją formą od pierwszych stron, zapada w pamięć i nie chce jej opuścić 🤍

"Być sobą? Nigdy do tego nie pretendowałem; niczym Cyrano dzisiejszych czasów, tonę w lustrze, nie umiejąc w nim pływać".

Julien Libérat pewnego dnia zderza się ze smutną prozą życia. Muzyczna kariera stoi w miejscu, praca go nie satysfakcjonuje, a na dodatek zrywa z nim dziewczyna. Pasmo niepowodzeń niespodziewanie przerywa "Antyświat". Gra oferująca alternatywną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
159
147

Na półkach:

„Antyświat” to fascynująca nowość wydawnicza, która przenosi nas do niby futurystycznego, fantastycznego świata, ale jakże przykro prawdziwego. Nathan Devers w mistrzowskim stylu stworzył wprost hipnotyzującą fabułę oraz wykreował intersujące postaci. Jego plastyczna, intensywnie emocjonująca proza bezwzględnie absorbuje. Główny bohater zupełnie znudzony i zmęczony otaczającymi go realiami i problemami wkracza do wirtualnej, umeblowanej z rozmachem gry, stanowiącej lustrzane odbicie rzeczywistości. Spirytus movens tej pociągającej, cyfrowej planety – apodyktyczny wizjoner, niczym bóg dał początek pochłaniającemu, technologicznemu dziełu swojego życia i nie cofnie się przed niczym. Ta mistrzowska książka porusza wiele istotnych aspektów współczesnej codzienności. Z rozmachem ukazuje niebezpieczeństwa nowoczesności i internetowej żądzy. Znakomicie naszkicowane osobowości, wyrafinowany fason pisania, a także porywająca i pomysłowa, fabularna architektura sprawia, iż propozycja ta stanowi genialną całość. „Antyświat” to niesamowicie aktualny kawał zjawiskowej literatury pięknej, obok której nie można przejść obojętnie. Bez wątpienia można polecić ją wszystkim entuzjastom spektakularnych propozycji wydawniczych. Mistrzowska powieść, która zaczepia zasmucającą, aspołeczną współczesność, a jednocześnie ostrzega przed jej tragicznością w kontekście błyskawicznie i bezpowrotnie zanikających, za sprawą internetowej alternatywy, więzi międzyludzkich.
Polecam. Damiano

„Antyświat” to fascynująca nowość wydawnicza, która przenosi nas do niby futurystycznego, fantastycznego świata, ale jakże przykro prawdziwego. Nathan Devers w mistrzowskim stylu stworzył wprost hipnotyzującą fabułę oraz wykreował intersujące postaci. Jego plastyczna, intensywnie emocjonująca proza bezwzględnie absorbuje. Główny bohater zupełnie znudzony i zmęczony...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    167
  • Przeczytane
    20
  • Posiadam
    9
  • Chcę w prezencie
    4
  • 2024
    4
  • Literatura piękna
    3
  • E-booki
    2
  • Przeczytane 2024r.
    1
  • Literatura francuska 🇫🇷
    1
  • Niedostępne
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Antyświat


Podobne książki

Przeczytaj także