Położna z Auschwitz

Okładka książki Położna z Auschwitz Mag­da­ Knedler
Logo plebiscytu Książka Roku Książka Roku 2020
Okładka książki Położna z Auschwitz
Mag­da­ Knedler
7,3 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Książka Roku 2020
Wydawnictwo: MANDO powieść historyczna
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
MANDO
Data wydania:
2020-01-15
Data 1. wyd. pol.:
2020-01-15
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327717412
Tagi:
literatura polska wojna dzieci położna Auschwitz
Inne
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Wyróżniona opinia i

Położna z Auschwitz



przeczytanych książek 14640 napisanych opinii 407

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
2092 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
351
50

Na półkach:

Byłam sceptyczna gdy zaproponowano mi tą książkę do przeczytania.
Wyobrażałam sobie ,że będzie to powieść oparta na faktach z przerysowanym tłem, wymyślonymi dialogami tworzonymi na siłę na potrzeby fabuły.
Przyznaję, pomyliłam się.
Miło się zaskoczyłam.
Książka jest naprawdę dobra, mądra, piękna.
Oszczędna w dialogi, bez zbędnych ozdobników.
Autorka w wielu momentach przeciwstawia sobie Stanisławę Leszczyńską i Josefa Mengele.
Ona- anioł który przyjmuje nowe życie ,
on- potwór który życie odbiera.
O Niej pamiętały kobiety, którym pomogła urodzić. Zapamiętała Ją Historia.
On chował się po wojnie jak szczur; jak zwierzę do cech którego chciał zredukować więźniów obozu.

To książka nie tylko o Położnej. To także książka o kobietach ciężarnych w obozie, o ich dzieciach.
O doświadczeniach Holocauście, który nosi się w sobie całe życie.

Byłam sceptyczna gdy zaproponowano mi tą książkę do przeczytania.
Wyobrażałam sobie ,że będzie to powieść oparta na faktach z przerysowanym tłem, wymyślonymi dialogami tworzonymi na siłę na potrzeby fabuły.
Przyznaję, pomyliłam się.
Miło się zaskoczyłam.
Książka jest naprawdę dobra, mądra, piękna.
Oszczędna w dialogi, bez zbędnych ozdobników.
Autorka w wielu momentach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
558
324

Na półkach: , ,

Bardzo trudno mi ocenić tą książkę. Postaram się być obiektywna, nie w odniesieniu do historii, ale stylistyki. Dla mnie ta książka jest przede wszystkim chaotyczna. Nie wiadomo kto jest narratorem, przez połowę książki się gubiłam, kto czyta. Kto jest rzeźbiarką, kto fotografką, a które epizody są pisane przez Stanisławę. Podobnie było z przeskakiwaniem między "teraz" a "kiedyś". To "kiedyś" było zarówno przed wojną jak i po wojnie w nieokreślonym czasie. Nie podobało mi się to. "Ja z mamą i bez" co któryś rozdział. Słowo mama wprowadzało zamęt, bo nie wiadomo było o kim mowa-położnej, prawdziwej mamie po urodzeniu dziecka, czy kobiecie w ciąży. Sprawdziłam, że w obozie mówiono na nią "mateczka", a nie "mama". Takie rozróżnienie wiele by wniosło. Chaos powodował, że musiałam się cofać kilka razy, aby wiedzieć o kim teraz jest właściwie mowa. A historia była tak ciekawa i poruszająca, że bardzo mnie to irytowało, że muszę się skupiać na takich głupotach można powiedzieć. Utrudniało to po prostu dobre zrozumienie tej powieści.
Jeżeli chodzi o samą Stanisławę to historia jej życia jest bardzo poruszająca. Ciężko uwierzyć, że tak "święty" człowiek żył i przeżył taki obóz... cieszę się, że poznałam jej postać i mogłam doczytać w internecie więcej o jej działalności.

Bardzo trudno mi ocenić tą książkę. Postaram się być obiektywna, nie w odniesieniu do historii, ale stylistyki. Dla mnie ta książka jest przede wszystkim chaotyczna. Nie wiadomo kto jest narratorem, przez połowę książki się gubiłam, kto czyta. Kto jest rzeźbiarką, kto fotografką, a które epizody są pisane przez Stanisławę. Podobnie było z przeskakiwaniem między...

więcej Pokaż mimo to

avatar
10
10

Na półkach:

Książka wielowątkowa, momentami tragiczna, przyprawiająca 'ciarki' na całym ciele, czasem chciałoby się pominąć kilka stron, bo są tragiczne, ale jednak człowiek czyta. Ciężko uwierzyć, że coś takiego miało kiedykolwiek miejsce. Pozostaje się cieszyć, że to już nasza przeszłość, oby się nigdy nie powtórzyła.

Książka wielowątkowa, momentami tragiczna, przyprawiająca 'ciarki' na całym ciele, czasem chciałoby się pominąć kilka stron, bo są tragiczne, ale jednak człowiek czyta. Ciężko uwierzyć, że coś takiego miało kiedykolwiek miejsce. Pozostaje się cieszyć, że to już nasza przeszłość, oby się nigdy nie powtórzyła.

Pokaż mimo to

avatar
762
736

Na półkach: , , , ,

Powieść wielowątkowa historyczna, biograficzna -fabularyzowana, wojenno-obozowa, oparta na faktach, poświęcona Stanisławie Leszczyńskiej.

Wątki powieści są rozproszone i przeplatane. Autorka starała się pokazać życiorys sławnej kobiety od jej dzieciństwa, czasy , gdzie podpatrzyła jak odbywają się wiejskie porody i skąd wzięła się jej sztuka umiejętności.

Kolejnym czasem akcji jest obóz w Auschwitz – Birkenau, gdzie w straszliwie upokarzających dla kobiet warunkach, bez szczególnych przyrządów, w zimnym pomieszczeniu, bez wody, w baraku ze szczurami i robactwem , bez żadnej sterylności odbierała porody i to na własne życzenie. Przeciwstawiała się potworowi ,zbrodniarzowi niemieckiemu doktorowi Josefowi Mengele, który lubował się w eksperymentach na dzieciach. Odebrała około 3000 porodów skutecznie , gdzie ani matka ani dziecko nie umarło. Narażała samą siebie i nie wykonywała często rozkazów Mengele, który o tym wiedział i sam się temu dziwił. Pomagała, dodawała odwagi więźniarkom, wspierała je i modliła się za każde dziecko i za wszystkich nawet za tych co mordowali. Nigdy ich nie oceniała, robiła zawsze swoje. Zawsze dziękowała Bogu, że może przebywać w obozie, że dostała niezwykłą łaskę, by mieć możliwość pomagania i ratowania życia innym.

Nie była tylko numerem w Auschwitzu, położną, opiekunką więźniarek w stanie błogosławionym, ale przede wszystkim Mamą (nie tylko dla uwięzionej przy jej boku córki Sylwii) i najważniejsze człowiekiem z prawdziwego zdarzenia.
Na jej dłoniach rodziły Polki, Żydówki, Cyganki, Niemki, Rosjanki, Ukrainki.

Na pewno nasuwa się dylemat czy warto rodzić, po to by żyć w głodzie, nędzy i strachu w obozie, czy też znaleźć się wkrótce w krematorium jako matka z dzieckiem, czy dać dziecku szansę przeżycia w postaci wynarodowienia oddając do niemieckiej adopcji, albo skazać je na męczarnie doświadczeń doktora Mengele. Rodziły jednak przy wsparciu Stanisławy Leszczyńskiej po to by wkrótce i tak stanąć w obliczu śmierci .

,,A jeśli człowiek ratuje jedno życie ,to jest tak jak gdyby uratował cały świat’’ (Talmud Babiloński, Sanhedryn, 37a ),Leszczyńska walczyła o godność człowieka.

Powieść jest straszna, przerażająca, smutna, pełna lęków, emocji, wylanych łez, wzruszająca, emocjonalna, doprowadzająca do refleksji i zadumy. Od powieści nie można się oderwać, dopóki się nie skończy.
Warto jednak poznać tę niezwykłą postać Stanisławy Leszczyńskiej. Opis piekła obozowego znamy już z wielu innych pozycji, ale zawsze jest coś nowego.
Polecam!

Powieść wielowątkowa historyczna, biograficzna -fabularyzowana, wojenno-obozowa, oparta na faktach, poświęcona Stanisławie Leszczyńskiej.

Wątki powieści są rozproszone i przeplatane. Autorka starała się pokazać życiorys sławnej kobiety od jej dzieciństwa, czasy , gdzie podpatrzyła jak odbywają się wiejskie porody i skąd wzięła się jej sztuka umiejętności.

Kolejnym czasem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
60
21

Na półkach:

Książka bardzo obrazowo przedstawia życie kobiet ciężarnych trafiających pod opiekę Stanisławy Leszczyńskiej. Jej odwagę, wsparcie, upór, wiarę. Wszystko dzieję się w obozie na sztubie położniczej w Auschwitz.

Książka bardzo obrazowo przedstawia życie kobiet ciężarnych trafiających pod opiekę Stanisławy Leszczyńskiej. Jej odwagę, wsparcie, upór, wiarę. Wszystko dzieję się w obozie na sztubie położniczej w Auschwitz.

Pokaż mimo to

avatar
207
188

Na półkach:

Dobrze zachowana narracja i nieźle odwzorowana postać Mengele

Dobrze zachowana narracja i nieźle odwzorowana postać Mengele

Pokaż mimo to

avatar
433
433

Na półkach: , ,

Coraz częściej sięgam po tematykę obozową. Położna z Auschwitz to czwarta przeczytana przeze mnie książka z tego zakresu i im jest ich więcej tym bardziej tracę wiarę w ludzkość. Opowiada o Stanisławie Leszczyńskiej, położnej pochodzącej z Łodzi. Ta kobieta jeszcze przed aresztowaniem działała z całą rodziną w Narodowych Siłach Zbrojnych. W 1943 trafia do obozu i zaczyna odbierać porody. Jak dla mnie była to kobieta z żelaza. Zarówno fizycznie jak i psychicznie. Potrafiła przez kilkanaście godzin z rzędu stać na nogach, walcząc z zimnem, szczurami i odbierając porody. Warunki były koszmarne. Kobiety rodziły na ogromnym piecu bez podstawowych sanitariów. Miały do dyspozycji skrawki materiałów w które owijały noworodka czy stare żyletki aby przeciąć pępowinę. Samą wodę było bardzo ciężko zdobyć. I taka wychudzona kobieta odebrała około 3000 porodów. Nie umarła żadna matka, ani jedno dziecko. Opisy aktu narodzin są drastyczne a jeszcze gorsze jest to co się działo z tymi dziećmi w kolejnych chwilach. Ja nie mam dzieci ale jak sobie tak o tym pomyśli to rujnuje to psychikę na całe życie. Niestety te kobiety nie miały zbyt dużo czasu na żałobę. Po kilku dniach znowu trafiały do pracy. Stanisława miała usposobienie łagodne. Wierzyła w Boga i zawsze doszukiwała się czegoś dobrego. Jak dla mnie książka bardzo mocna. Wiele drastycznych opisów. Polecam wszystkim którzy chcą wiedzieć.
''Brasse fotografował kiedyś przedstawiający raj tatuaż na plecach więźnia. Duży tatuaż, piękny, wykonany przez prawdziwego artystę. Więzień był palaczem okrętowym. Fotografię tatuażu kazał wykonać Lagerarzt Friedrich Entress. Później Brasse widział skórę z tym tatuażem rozłożoną na stole, na tyłach krematorium. Przygotowaną do garbowania. Lagerarzt chciał sobie zrobić z niej oprawę do książki..."
⬇️

Coraz częściej sięgam po tematykę obozową. Położna z Auschwitz to czwarta przeczytana przeze mnie książka z tego zakresu i im jest ich więcej tym bardziej tracę wiarę w ludzkość. Opowiada o Stanisławie Leszczyńskiej, położnej pochodzącej z Łodzi. Ta kobieta jeszcze przed aresztowaniem działała z całą rodziną w Narodowych Siłach Zbrojnych. W 1943 trafia do obozu i zaczyna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
58
15

Na półkach:

Niesamowita, trudno napisać coś więcej. Powinna być w kanonie obowiązkowym każdego człowieka.

Niesamowita, trudno napisać coś więcej. Powinna być w kanonie obowiązkowym każdego człowieka.

Pokaż mimo to

avatar
27
19

Na półkach:

"Pozostać człowiekiem..."
Powieść zdecydowanie uwiodła mnie od pierwszych stron. Moją uwagę najbardziej zwrócił balans w słownictwie. Autorka potrafiła przedstawić przerażającą rzeczywistość w sposób naturalistyczny, lecz jednocześnie metaforyczny. Były momenty, w których musiałam odłożyć książkę i chwilę odetchnąć, zanim ponownie zagłębiłam się w historię - myślę, że przy takiej tematyce jest to uzasadnione, a wręcz, tak powinno być. Jednakże zdarzało się, że miałam ochotę zaznaczyć prawie każde zdanie, przez to, że były tak świetnie napisane.
Historię tytułowej Stanisławy Leszczyńskiej, jak i otaczającego ją obozu, możemy poznać z różnych perspektyw, co myślę, jest kolejną zaletą. Czasami czytając, miałam problem z odnalezieniem się w ilości imion, ale później utożsamiałam to z faktem, jak wiele osób doświadczyło tego piekła i nawet nie jest to możliwe, aby zapamiętać historię ich wszystkich.
Dobrym zabiegiem było też połączenie retrospekcji z czasem obozowym oraz ówczesnym (lata 50'). Uważam, że dopełniło to fabułę.

"Pozostać człowiekiem..."
Powieść zdecydowanie uwiodła mnie od pierwszych stron. Moją uwagę najbardziej zwrócił balans w słownictwie. Autorka potrafiła przedstawić przerażającą rzeczywistość w sposób naturalistyczny, lecz jednocześnie metaforyczny. Były momenty, w których musiałam odłożyć książkę i chwilę odetchnąć, zanim ponownie zagłębiłam się w historię - myślę, że przy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
127
125

Na półkach: , ,

Nie jest to typowa literatura obozowa, lecz powieść o wielkiej kobiecie i o wielkości kobiet w ogóle. W 1992 r. rozpoczął się proces beatyfikacyjny Stanisławy Leszczyńskiej. Niezwykłe jest to, że podczas jej pracy w obozie, żadne dziecko nie zginęło podczas porodu. Ani z rąk samej położnej, która sprzeciwiła się rozkazowi Josefa Mengele. Każdy noworodek miał zostać utopiony w beczce. Leszczyńska miała dać im śmierć, a ona na przekór - dawała wszystkim życie.
Dzieci o aryjskim wyglądzie odbierano matkom. Miały one zostać wychowane przez niemieckie rodziny. Leszczyńska robiła im charakterystyczne tatuaże w mało widocznym miejscu, aby w przyszłości mogły odnaleźć się ze swoimi biologicznymi matkami. Niektórym naprawdę się to udało.

Niezwykła postać, która inspiruje nie tylko swoim oddaniem drugiemu człowiekowi, lecz także swoją pokorą i szacunkiem nawet do najgorszych oprawców.

Książkę Magdy Knedler można uznać w pewien sposób za odkrywczą. Trafne przemyślenia autorki wyrażane przez drugą narratorkę uderzają w najczulsze struny, sprawiając, że historia ta zostaje w pamięci na długo.
Bardzo ciekawa pozycja, choć co prawda, nie do końca o obozie, nie do końca o wojnie, nie do końca o samej Stanisławie Leszczyńskiej. Bez robienia sensacji z dramatu, lecz budująca świadomość czytelników.

Nie ukrywam, że ostatni rozdział trochę mnie rozczarował. Lecz mimo to, uważam, że jest to godna polecenia lektura.

Nie jest to typowa literatura obozowa, lecz powieść o wielkiej kobiecie i o wielkości kobiet w ogóle. W 1992 r. rozpoczął się proces beatyfikacyjny Stanisławy Leszczyńskiej. Niezwykłe jest to, że podczas jej pracy w obozie, żadne dziecko nie zginęło podczas porodu. Ani z rąk samej położnej, która sprzeciwiła się rozkazowi Josefa Mengele. Każdy noworodek miał zostać utopiony...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 586
  • Chcę przeczytać
    2 321
  • Posiadam
    452
  • Teraz czytam
    124
  • 2020
    105
  • 2020
    76
  • 2021
    73
  • 2022
    35
  • Legimi
    25
  • Ulubione
    22

Cytaty

Więcej
Mag­da­ Knedler Położna z Auschwitz Zobacz więcej
Mag­da­ Knedler Położna z Auschwitz Zobacz więcej
Mag­da­ Knedler Położna z Auschwitz Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także