rozwińzwiń

Lato polarne

Okładka książki Lato polarne Anne Swärd
Okładka książki Lato polarne
Anne Swärd Wydawnictwo: Czarne Seria: Europejki literatura piękna
252 str. 4 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Europejki
Tytuł oryginału:
Polarsommar
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2007-03-27
Data 1. wyd. pol.:
2007-03-27
Liczba stron:
252
Czas czytania
4 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788389755919
Tłumacz:
Bogumiła Ratajczak
Tagi:
literatura szwedzka saga
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
145 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
791
791

Na półkach: , , ,

96/180/2023
Na początku miałam obawy, że nie przebrnę. Ale potem wciąga. Wprawdzie jest to dość ponura opowieść z bohaterami, którzy chyba wszyscy są jakoś "pokręceni", ale relacje między nimi przedstawione są bardzo ciekawie.
No i to dzikie morze w tle! Szumi na każdej stronie powieści...

96/180/2023
Na początku miałam obawy, że nie przebrnę. Ale potem wciąga. Wprawdzie jest to dość ponura opowieść z bohaterami, którzy chyba wszyscy są jakoś "pokręceni", ale relacje między nimi przedstawione są bardzo ciekawie.
No i to dzikie morze w tle! Szumi na każdej stronie powieści...

Pokaż mimo to

avatar
1058
684

Na półkach: , , , ,

"Lato polarne" zaczyna się od urlopu, ale zdecydowanie nie polarnego. Ingrid, mieszkająca w małym domku nad Bałtykiem, wyjeżdża na urlop na Florydę w towarzystwie najstarszego syna, Jensa. W tym czasie drugi syn, Krystian, bierze urlop w pracy, żeby zająć się domem matki i swoją młodszą siostrą, Kaj. Jest to młoda dziewczyna, której zachowanie - choć w książce nigdzie otwarcie niezdiagnozowane - wskazuje na zaburzenia z rodzaju spektrum autyzmu. Zatem mamy lato, wakacje, ale jak to w szwedzkich klimatach bywa, niewiele tu sielskiej atmosfery.
Rodzina Krystiana, który jakoś przewijał się w książce najczęściej i stał się dla mnie głównym bohaterem, jest rodziną z problemami - i to niemałymi. Rodzice się rozwiedli, a z ojcem specjalnych kontaktów się już nie utrzymuje. Starszy brat znęcał się nad chłopakiem w dzieciństwie, teraz się niby ożenił i założył rodzinę, więc trudne życie ma jego żona. Która, swoją drogą, też ma niejedno za uszami. Kaj, jakby zaburzenia psychiczne nie wystarczyły, to nieślubne dziecko i dowód zdrady ojca, który była kochanka podrzuciła im kiedyś pod drzwi. Już z takim tłem historii można założyć, że przy "Polarnym lecie" czytelnik nudził się nie będzie.
Teoretycznie akcja dzieje się przez kilka tygodni, od wyjazdu Ingrid i Jensa na Florydę, aż po kilka dni po ich powrocie. Jednak Swärd buduje swoją opowieść w oparciu o krótkie rozdziały, każdy pisany z punktu widzenia innego bohatera. Często w swoich opowieściach cofają się oni do przeszłości, dowiadujemy się, jak Ingrid poznała męża, jak wyglądało dzieciństwo ich synów, jak pojawiła się w ich życiu Kaj... Chronologia jest mocno pomieszana, ale choć nie przepadam za czymś takim, tutaj mi to nie przeszkadza, bo cała historia dzięki temu tworzy spójną całość. Opowieści poszczególnych członków rodziny uzupełniają się i pozwalają spojrzeć na dane wydarzenie z innej perspektywy.
Z drugiej strony, choć lubię, gdy autor dopuszcza do głosu różnych narratorów, w "Lecie polarnym" zabrakło mi różnorodności. W ten sam sposób swoją opowieść ciągnie Krystian, który jest wykształconym lekarzem, jego starszy ojciec, kobieciarz bez ambicji, a także Kaj - niewykształcona dziewczyna zamknięta w swoim świecie. Nie ma tu żadnej różnicy w postrzeganiu świata przez każdego z bohaterów, po prostu zmienia się tylko narrator pierwszoosobowy. Tym większa szkoda, że Swärd udało się stworzyć naprawdę ciekawe postacie (choć trudno którąkolwiek szczerze polubić),z potencjałem wynikającym z ich doświadczeń życiowych, ale autorka część tego potencjału niestety zaprzepaściła. Mimo wszystko muszę przyznać, że "Lato polarne" czytało mi się zaskakująco dobrze - książka przerosła moje oczekiwania. Debiut pani Swärd wyszedł zdecydowanie na plus :).

"Lato polarne" zaczyna się od urlopu, ale zdecydowanie nie polarnego. Ingrid, mieszkająca w małym domku nad Bałtykiem, wyjeżdża na urlop na Florydę w towarzystwie najstarszego syna, Jensa. W tym czasie drugi syn, Krystian, bierze urlop w pracy, żeby zająć się domem matki i swoją młodszą siostrą, Kaj. Jest to młoda dziewczyna, której zachowanie - choć w książce nigdzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
105
105

Na półkach:

Intymna historia rozpadu i rozkładu pewnej dysfunkcyjnej rodziny. Zmiany narracji pozwalają nam poznać perspektywę każdego bohatera, ale jest to jednocześnie najmocniejsza i najsłabsza część książki. Najmocniejsza, bo spojrzenie z dystansu potrafi kompletnie odwrócić to, co wcześniej wydawało nam się pewne. Najsłabsza, bo brakuje mi tutaj wyraźnego rozróżnienia bohaterów. Bez znaczenia, czyją perspektywę czytamy, zmiany w języku i opisie przeżyć są tak niewielkie, że ze dwa razy zdarzyło mi się zapomnieć, o kim jest teraz mowa. Poza tym niezwykle podobał mi się ten surowy, skandynawski klimat.

Intymna historia rozpadu i rozkładu pewnej dysfunkcyjnej rodziny. Zmiany narracji pozwalają nam poznać perspektywę każdego bohatera, ale jest to jednocześnie najmocniejsza i najsłabsza część książki. Najmocniejsza, bo spojrzenie z dystansu potrafi kompletnie odwrócić to, co wcześniej wydawało nam się pewne. Najsłabsza, bo brakuje mi tutaj wyraźnego rozróżnienia bohaterów....

więcej Pokaż mimo to

avatar
381
126

Na półkach: , ,

Tego dnia w bibliotece wybór był prosty. Wyłapałam okiem pewną książkę. Niesamowicie intrygujący tytuł. Na okładce przepiękne morze, czyli moja największa miłość, na dodatek w ponurych odcieniach niebieskiego. Otwieram na pierwszej stronie, z nadzieją, że znalazłam „tę książkę”. Taką, z którą zaiskrzy od razu. Nie myliłam się. Nie wystarczył fakt, że pierwsze zdania powieści wnoszą wymarzony przeze mnie klimat i dotyczą morza i mroku, oj nie. Gdyby tego było mało, główny bohater musiał mieć na imię Krystian, dokładnie tak samo jak bohater mojej książki. Mojej własnej. Mojej 𝘡𝘢𝘨𝘢𝘥𝘬𝘪... . No i z wielkimi nadziejami zabieram swoje znalezisko do domu.

Dalej 𝘓𝘢𝘵𝘰 𝘱𝘰𝘭𝘢𝘳𝘯𝘦 mnie nie zawodzi. Autorka wprowadza kolejnych bohaterów, opisuje zawiłe i dziwne relacje między nimi, a mroczno-poetycki klimat utrzymuje się. Opowieść nie jest łatwa do przetrawienia. Ale nie mogłaby być. Za dużo w niej głębi, żeby była przyjemna.

Muszę jednak przyznać, że rozczarowuje mnie lekko pod koniec. Rozwiązania fabularne autorki trochę psują klimat i powieść staje się zbyt… zwykła. Traci swoją magię. Co jednak nie zmienia faktu, że 𝘓𝘢𝘵𝘰 𝘱𝘰𝘭𝘢𝘳𝘯𝘦 wędruje na półkę moich faworytów bez mrugnięcia okiem. Zakochałam się w niej na tyle, że musiałam sobie sprawić własny egzemplarz i polecać lekturę wszystkim wokół. Więc cóż, polecam także Wam!

Tego dnia w bibliotece wybór był prosty. Wyłapałam okiem pewną książkę. Niesamowicie intrygujący tytuł. Na okładce przepiękne morze, czyli moja największa miłość, na dodatek w ponurych odcieniach niebieskiego. Otwieram na pierwszej stronie, z nadzieją, że znalazłam „tę książkę”. Taką, z którą zaiskrzy od razu. Nie myliłam się. Nie wystarczył fakt, że pierwsze zdania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
246
53

Na półkach:

Jeszcze nie zawiodłam się na żadnej książce, ani żadnym filmie autora z północy, tak było i tym razem. Poszczególne rozdziały to różne punkty widzenia członków rodziny, sytuacje przefiltrowane przez jedyne w swoim rodzaju byty. Rodzina przypomina organizm z chorobą autoimmunologiczną, który sam siebie atakuje, chociaż chce żyć. Poznajemy powoli historię tej choroby. Wniosek jest taki, że z rodziny nie można tak po prostu odejść, uciec, przestać być częścią całości. Organizm mimo to wysyła sygnały, że amputowana kończyna nadal 'tam' jest. Z drugiej strony- czy w rodzinę można wtargnąć? Przylgnąć do niej?Naturalnie się zakorzenić? Jeśli tak- z jakim skutkiem? Książka wykracza poza konkretne nazwiska, dotyka uniwersalnych prawd, nieodgadnionych mrocznych zakamarków dusz. Widzę ten punkt, który zaważył na losach bohaterów, jestem ciekawa czy tylko ja tak postrzegam ten epizod. Dawno nie czytałam tak nieoczywistej historii, wyczuwa się osobisty wyrazisty stosunek autora do świata, tylko jemu właściwy sposób postrzegania. Jedyne, czego żałuję, to że tak szybko się skończyła.

Jeszcze nie zawiodłam się na żadnej książce, ani żadnym filmie autora z północy, tak było i tym razem. Poszczególne rozdziały to różne punkty widzenia członków rodziny, sytuacje przefiltrowane przez jedyne w swoim rodzaju byty. Rodzina przypomina organizm z chorobą autoimmunologiczną, który sam siebie atakuje, chociaż chce żyć. Poznajemy powoli historię tej choroby....

więcej Pokaż mimo to

avatar
51
27

Na półkach: ,

Anne Swärd to artystka i nauczycielka mieszkająca w Szwecji. "Lato polarne" wydane w 2003 roku to jej debiutancka powieść.

"Lato polarne" to ciąg zdarzeń jakie miały miejsce w pewnej mieszkającej w pobliżu morza rodzinie. Poznajemy je krok po kroku, z perspektywy każdej osoby - autorka podzieliła ich wypowiedzi na osobne rozdziały. Bohaterowie książki - wyniszczający siebie nawzajem bliscy, przedstawiają nam swoje przemyślenia, tajemnice, bolesne wspomnienia. Możemy poznać ich wszelkie "dziwactwa", popełnione świadomie i nieświadomie błędy które kumulują się tworząc szereg niedopowiedzeń, powodując nienawiść i ciągnący się latami rozpad rodziny.
To smutna historia o miłości, jej upadku i próbach ratunku. Jednak powstałe w ludzkich sercach rany nie potrafią się zagoić.

Styl pisania Anne Sward jest piękny. Autorka daje zdaniom, nawet tym smutnym, cudowny wydźwięk. Każdą chwilę opisuje w ciekawy sposób, a dodawane przez nią metafory idealnie wkomponowują się w emocjonalną historię. Powieść jest bardzo kilmatyczna (da się poczuć ten morski, chłodny klimat),wciągająca i sentymentalna.
Myślę, że to fajna lektura na letnie dni.
Mi bardzo przypadła do gustu i z chęcią sięgnę po inne książki tej autorki.

......................
~Krystian znów odstawił torby i rzucił się przez trawnik. Szybkim krokiem, zanim wszystko rozpadnie się na tysiąc kawałeczków.~
.....................

Anne Swärd to artystka i nauczycielka mieszkająca w Szwecji. "Lato polarne" wydane w 2003 roku to jej debiutancka powieść.

"Lato polarne" to ciąg zdarzeń jakie miały miejsce w pewnej mieszkającej w pobliżu morza rodzinie. Poznajemy je krok po kroku, z perspektywy każdej osoby - autorka podzieliła ich wypowiedzi na osobne rozdziały. Bohaterowie książki - wyniszczający...

więcej Pokaż mimo to

avatar
726
235

Na półkach: ,

"Lato polarne" zaczęłam czytać jeszcze w czerwcu ale w dziwnych okolicznościach zniknęło mi z torebki. Pogodziłam się już nawet ze zgubieniem (bo kto kradłby książkę z nalepką "6 zł"),gdy nagle znalazłam ją na wierzchu tejże torebki w... pokoju gościnnym w Rzeszowie, gdzie byliśmy na ślubie znajomego. Może to i dobrze, że tak sprytnie się ukryła na jakiś czas, bo czytanie jej przed imprezą, raczej nie wprawiłoby mnie w weselny nastrój.
Książka Anne Svard to taki skandynawski klasyk. Niby normalna rodzina (chłopak i rodzina, i troje ich dzieci, i nawet czasem zwierzęta) ale gdy przyjrzeć się pod kątem, nic tu normalne nie jest. W domu nad morzem mieszka już tylko matka (lekarka) z przybraną córką Kaj; ojciec gdzieś się zagubił po drodze w objęciach innych kobiet, zostawiając własne biologiczne dziecko pod opieką macochy. Kaj cierpi na poważne zaburzenia zachowania; choć ich nazwa nie padła w treści, można domniemywać jakie. Są i inne dzieci. Krystian, jest lekarzem. Jest też związany potężną, powiedziałabym wręcz, że na granicy kazirodztwa, relacją z Kaj. Drugi syn, Jens, założył już własną rodzinę, jednak nie należy ona do najszczęśliwszych. Gdy dodamy do tego nieszczęśliwe zwierzęta domowe, które przewijają się przez karty powieści oraz ludzi, którzy trafiają w okolice domu i zawsze kończą źle - mamy obraz rodzinnej katastrofy.
Pisarka daje każdemu z rodziny prawo głosu. Kolejne krótkie rozdziały są więc przedstawiane z perspektywy wrażliwego Krystiana, grubiańskiego Jensa, dzikiej Kaj, zawziętej Lisette... Nie wszystkich udało mi się polubić. Powiedziałabym, że poza Krystianem trudno w sumie polubić kogokolwiek. Każdy dźwiga na sumieniu jakiś rodzinny grzech, który odpowiada za to, że pozornie szczęśliwa familia uległa destrukcji.
Svard jest mistrzynią emocjonalnej prozy. Jest też okrutna dla własnych bohaterów: daje im szanse pojednania, by za chwilę je odebrać. W czasie lektury ciągle nasuwa się pytanie, czy w życiu dorosłego człowieka jest jeszcze czas, by naprawiać dzieciństwo, czy lepiej ruszyć w przyszłość, nie oglądając się za siebie.
Książkę polecam ale nie na rozluźnienie. Daleko jej do sympatycznej czytanki.

"Lato polarne" zaczęłam czytać jeszcze w czerwcu ale w dziwnych okolicznościach zniknęło mi z torebki. Pogodziłam się już nawet ze zgubieniem (bo kto kradłby książkę z nalepką "6 zł"),gdy nagle znalazłam ją na wierzchu tejże torebki w... pokoju gościnnym w Rzeszowie, gdzie byliśmy na ślubie znajomego. Może to i dobrze, że tak sprytnie się ukryła na jakiś czas, bo czytanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
957
794

Na półkach: ,

Lubię w książkach ciekawy sposób narracji. Tutaj autorka oddaje głos sześciu członkom rodziny. Każdy z nich opowiada ze swojej perspektywy o trudnych rodzinnych relacjach. Niby jest tu miłość, ale gorzej z jej okazywaniem, nie trafiają we właściwy czas, nastrój.
Podoba mi się nieco mroczny klimat polarnego lata. Czytając, czułam, jak zagęszcza się atmosfera i jak nieprzewidywalna Kaj doprowadzi do nieszczęścia.
Każda z postaci to też ciekawy portret psychologiczny; sympatyczny Kristian, władczy Jens, opanowana Ingrid, Jacka i Lissette trudno mi określić jednym słowem, o Kaj już wspomniałam.
Powieść godna polecenia.

Lubię w książkach ciekawy sposób narracji. Tutaj autorka oddaje głos sześciu członkom rodziny. Każdy z nich opowiada ze swojej perspektywy o trudnych rodzinnych relacjach. Niby jest tu miłość, ale gorzej z jej okazywaniem, nie trafiają we właściwy czas, nastrój.
Podoba mi się nieco mroczny klimat polarnego lata. Czytając, czułam, jak zagęszcza się atmosfera i jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
127
10

Na półkach:

"Bo to,czego nie rozumiesz,nie daje ci spokoju.Swedzi,bo wiesz,ze gdybys sie z tym skonfrontowal,mogloby cie to zmienic."


"Nie wiem,co to takiego,ale kiedy on jest w poblizu,Kaj zdaje sie rozpadac na tysiac kawaleczkow.Nie moze zniesc tego,co w niej porusza."


"Nigdy nic nie jest tak,jak sobie czlowiek wyobrazal.Pomysl sobie jakies zyczenie-mozesz byc pewny,ze nigdy sie nie spelni.A jesli mimo wszystko ci sie spelni,to nie tak,jak sobie to wymysliles.Ani troche."

"Najgorsze wspomnienia zawsze pamiętam najwyraźniej. Mogę je zrekonstruować krok po kroku, sekunda po sekundzie. Żeby się nimi zadręczać? Jasne. Torturuje się nimi. Nigdy nie robię dwa razy tego samego błędu. Popełniam wyłącznie nowe."

"cCzasami człowiek próbuje naprawić swoje przewinienia poprzez nieobecność."

"Bo to,czego nie rozumiesz,nie daje ci spokoju.Swedzi,bo wiesz,ze gdybys sie z tym skonfrontowal,mogloby cie to zmienic."


"Nie wiem,co to takiego,ale kiedy on jest w poblizu,Kaj zdaje sie rozpadac na tysiac kawaleczkow.Nie moze zniesc tego,co w niej porusza."


"Nigdy nic nie jest tak,jak sobie czlowiek wyobrazal.Pomysl sobie jakies zyczenie-mozesz byc pewny,ze nigdy sie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1178
72

Na półkach: ,

Piękna. Poruszająca. Bolesna. Zabawna, momentami. Prawdziwa.

Jest tu chyba wszystko, czego szukam w tzw. dobrej książce.
Plus - świetnie napisana, przepływa się przez nią.

Piękna. Poruszająca. Bolesna. Zabawna, momentami. Prawdziwa.

Jest tu chyba wszystko, czego szukam w tzw. dobrej książce.
Plus - świetnie napisana, przepływa się przez nią.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    181
  • Chcę przeczytać
    147
  • Posiadam
    57
  • 2021
    6
  • Literatura szwedzka
    5
  • Literatura skandynawska
    4
  • 2014
    4
  • Skandynawia
    4
  • Ulubione
    3
  • 2020
    3

Cytaty

Więcej
Anne Swärd Lato polarne Zobacz więcej
Anne Swärd Lato polarne Zobacz więcej
Anne Swärd Lato polarne Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także