Matka na obiad

Okładka książki Matka na obiad Shalom Auslander
Okładka książki Matka na obiad
Shalom Auslander Wydawnictwo: Wydawnictwo Filtry satyra
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
satyra
Tytuł oryginału:
Mother for Dinner
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Filtry
Data wydania:
2022-05-18
Data 1. wyd. pol.:
2022-05-18
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396391186
Tłumacz:
Maciej Stroiński
Tagi:
satyra humor rodzina kanibalizm Żydzi literatura amerykańska proza współczesna
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
62 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
357
307

Na półkach:

Wow.
Jedna z tych, które trzeba przeczytać dwa razy.

Wow.
Jedna z tych, które trzeba przeczytać dwa razy.

Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Podszyta metaforą, pełna gorzkiego humoru. Mocna. Mądra. I jak przetłumaczona!

Podszyta metaforą, pełna gorzkiego humoru. Mocna. Mądra. I jak przetłumaczona!

Pokaż mimo to

avatar
327
199

Na półkach:

'Przesłanie' naciągane, ale jeśli czytać, co 3-4 zdanie to historia nawet ciekawa.

'Przesłanie' naciągane, ale jeśli czytać, co 3-4 zdanie to historia nawet ciekawa.

Pokaż mimo to

avatar
91
18

Na półkach:

Świetna, pełna humoru, metaforyczna. "Matka na obiad" pomaga nabrać dystansu do radykalizmu i tradycjonalizmu, który zewsząd nas otacza. A przez to, że opowiada o rodzinie kanibali pokazuje, że ten problem jest uniwersalny, spotykany wszędzie na świecie. Niektóre fragmenty książki były tak mądre i trafione.

Świetna, pełna humoru, metaforyczna. "Matka na obiad" pomaga nabrać dystansu do radykalizmu i tradycjonalizmu, który zewsząd nas otacza. A przez to, że opowiada o rodzinie kanibali pokazuje, że ten problem jest uniwersalny, spotykany wszędzie na świecie. Niektóre fragmenty książki były tak mądre i trafione.

Pokaż mimo to

avatar
937
173

Na półkach: , ,

Nie rozumiem skąd zachwyt nad tą historią. Pomysł może i oryginalny , ale wykonanie bardzo, ale to bardzo przeciętne. Doszukując się w tym prostackim języku oraz prymitywnym humorze, metafor i wyszukanej analizy społeczeństwa jest sporym nadużyciem.

Nie rozumiem skąd zachwyt nad tą historią. Pomysł może i oryginalny , ale wykonanie bardzo, ale to bardzo przeciętne. Doszukując się w tym prostackim języku oraz prymitywnym humorze, metafor i wyszukanej analizy społeczeństwa jest sporym nadużyciem.

Pokaż mimo to

avatar
67
65

Na półkach:

Świetna. Pełna dogłębnych spostrzeżeń. Zaśmiewałem się do rozpuku.

Świetna. Pełna dogłębnych spostrzeżeń. Zaśmiewałem się do rozpuku.

Pokaż mimo to

avatar
1761
887

Na półkach:

Brawurowy pomysł fabularny, który nie dość, że gęsto umoczony w kpinie i karykaturze, to dodatkowo wmanewrowany w kanibalizm. Autor, poprzez ten kostium rozprawia się boleśnie z doktrynami religijnymi oraz polityką deklarowania tożsamości, płciowości.

Naszym przewodnikiem po tym szalonym świecie jest Siódmy, pochodzący z kanibalskiej rodziny mężczyzna, który jedzie pożegnać się z umierającą matką. Obiecał jej, że po śmierci, zgodnie z plemienną tradycją spożyje matkę na obiad. Zresztą, każde z jego rodzeństwa, w myśl obrzędu musi dostać swoją część. Spotkanie wszyskich dzieci Amy w jej brooklyńskim mieszkaniu to gotowy przepis na wielką awanturę. Ponieważ jest ich kilkanaścioro, a każde z nich wybrało swoją drogę (od religijnego Żyda, przez homoseksualistę, po niepełnosprawnego umysłowo, jest też jedna kobieta, której na imię... Zero),mają oni zgoła różne pomysły na pożegnanie z matką, a także jej spuścizną.
Wspomnienia domowe, dzieciństwo, traktowanie poszczególnych dzieci, ich odbiór matki, pozostałego rodzeństwa, nie tylko ukształtowało ich wzajemne stosunki na lata, ale także predestynowało ich do wyborów życiowych w dorosłości. I tak, Pierwszy kompletnie zerwał stosunki z rodziną, zaś wspomniany Siódmy wydaje się być namaszczony na wykonawcę ostatniej woli matki.

Tak różni, tak osobni, a jednak znalazł się sposób, by doprowadzić ich do zgody. Nie chodzi jednak o śmierć matki, ta dla części z dzieci jest błogosławieństwem, dla innych nieistotnym szczegółem, są takie, które prawdziwie po niej płaczą. Prawdziwym łącznikiem okaże się inny czynnik, którego nie zdradzę, jest on jednak niezawodny i pozostawiający w cieniu i w niebycie wszelkie wahania i niepewności.

Autor na swój bezlitosny, ale wciąż inteligentny i zabawny sposób rządzi i dzieli opiniami, pamięcią i więzami krwi. Nie na żadnych złudzeń co do gatunku ludzkiego. Podkreśla podziały między grupami etnicznymi (ach te sherwoody!),dolewając oliwy do ognia opiniami głoszonymi przez swoich bohaterów.
Nie ma litości, nie ma złudzeń, a przy tym ubrany w pastiszowy, satyryczny kostium jest w tym bezkarny i zgrywny. Połączenie tyle szalone, co nieczęste, a przez to interesujące.

Brawurowy pomysł fabularny, który nie dość, że gęsto umoczony w kpinie i karykaturze, to dodatkowo wmanewrowany w kanibalizm. Autor, poprzez ten kostium rozprawia się boleśnie z doktrynami religijnymi oraz polityką deklarowania tożsamości, płciowości.

Naszym przewodnikiem po tym szalonym świecie jest Siódmy, pochodzący z kanibalskiej rodziny mężczyzna, który jedzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
222
67

Na półkach: , ,

Pyszna lektura, pełna czarnego humoru, ironii i zjadliwości. Książka o tym jak ortodosyjne wychowanie połączone z brakiem emocjonalnego wsparcia ze strony rodziny staje się bagażem, którego trudno się pozbyć. O tym, że przeszłość to często kotwica, która nie pozwala żyć po swojemu. I o tym, że mimo życia w czasach największej wolności ludzie wolą "zamykać się w ciasnych celach więziennych i dumnie dźwigać tożsamościowe kajdany". Jakby bycie sobą już nie wystarczało, trzeba nadać sobie tysiąc określeń to wtedy jest się wolnym. No nie jest się.

Pyszna lektura, pełna czarnego humoru, ironii i zjadliwości. Książka o tym jak ortodosyjne wychowanie połączone z brakiem emocjonalnego wsparcia ze strony rodziny staje się bagażem, którego trudno się pozbyć. O tym, że przeszłość to często kotwica, która nie pozwala żyć po swojemu. I o tym, że mimo życia w czasach największej wolności ludzie wolą "zamykać się w ciasnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
266
76

Na półkach: ,

Otrzymujemy tutaj historię rodzeństwa, które staje przed koniecznością (o spadek się rozchodzi💰) kultywowania rodzinnej tradycji kanibalistycznej. A tradycja ta sprowadza się do spożycia ciała matki, aby zachować jej cząstkę w sobie, i zapewnić jej „dalszą obecność na świecie”. Brzmi absurdalnie? I tak jest. Jednak forma podania tej historii do mnie bardzo trafiła. To świetna satyra, wypełniona czarnym humorem i wulgarnością, w której autor daje przysłowiowy „prztyczek w nos” w zasadzie każdemu z nas.

Warto przeczytać, ale jeśli posiadacie wrażliwe żołądki, to przemyślcie dwa razy czy lekturę zaczynać 😅

Otrzymujemy tutaj historię rodzeństwa, które staje przed koniecznością (o spadek się rozchodzi💰) kultywowania rodzinnej tradycji kanibalistycznej. A tradycja ta sprowadza się do spożycia ciała matki, aby zachować jej cząstkę w sobie, i zapewnić jej „dalszą obecność na świecie”. Brzmi absurdalnie? I tak jest. Jednak forma podania tej historii do mnie bardzo trafiła. To...

więcej Pokaż mimo to

avatar
384
37

Na półkach:

Bezwzględna satyra na współczesny świat. Uwaga, nie tylko odnośnie polityki tożsamościowej. Myślę, że o relacjach w ogóle., o konsumpcjonizmie, o kapitalizmie, o prawach rynku...
Początkowo myślałam, że to taki przydługi skecz. Jak to skecz, trafnie prezentował rzeczywistość posługując się karykaturą w sposób wirtuozerski. A "dłużyzny" okazały się konieczne, by ułomność naszej rzeczywistości wypunktować jak najlepiej.
Niniejszym: każde zdanie i akapit uważam za niezbędne. 😉
Język wulgarny, to fakt, ale... inaczej nie dało się oddać prymitywizmu poglądów, które zniewoliły bohaterów, a i nam w prawdziwym świecie bardzo realnie zagrażają.
Ciekawe, że drażnią nas wulgaryzmy, a nie istota problemu, który one dosadnie opisują. Ogólnie nie dla purystów językowych ta powieść.
A i "wrażliwo-żółądkowcy" niechaj tego nie czytają.

Bezwzględna satyra na współczesny świat. Uwaga, nie tylko odnośnie polityki tożsamościowej. Myślę, że o relacjach w ogóle., o konsumpcjonizmie, o kapitalizmie, o prawach rynku...
Początkowo myślałam, że to taki przydługi skecz. Jak to skecz, trafnie prezentował rzeczywistość posługując się karykaturą w sposób wirtuozerski. A "dłużyzny" okazały się konieczne, by ułomność...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    133
  • Przeczytane
    75
  • Posiadam
    15
  • 2022
    7
  • 2023
    5
  • Teraz czytam
    4
  • 2024
    3
  • E-book
    2
  • NIe dałem rady
    1
  • Regał wstydu 🙃
    1

Cytaty

Więcej
Shalom Auslander Matka na obiad Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także