Wilczyce

Okładka książki Wilczyce Lucyna Olejniczak
Okładka książki Wilczyce
Lucyna Olejniczak Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: Lilie królowej: saga średniowieczna (tom 4) powieść historyczna
656 str. 10 godz. 56 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Cykl:
Lilie królowej: saga średniowieczna (tom 4)
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2024-03-28
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-28
Liczba stron:
656
Czas czytania
10 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383522159
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

8,6 8,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Koniec i początek



715 92 558

Oceny

Średnia ocen
8,6 / 10
45 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
96
47

Na półkach:

Dziś o naszej rodzimej pisarce, której tetralogia Lilie królowej : saga średniowieczna, pochłonęła mnie całkowicie i przeniosła do Krakowa i okolic przełomu XIV i XV w. To historia dwóch przyjaciółek Amalii i Mildy oraz ich rodzin zpleciona z najważniejszymi postaciami historycznymi tamtego czasu, królową Jadwigą Andegaweńską i królem Władysławem Jagiełłą.

"Napisana z rozmachem opowieść udowadniając, że ludzkie emocje niezależnie od czasów są zawsze takie same".

Milda to Litwinka, która jako dziecko cudem unika ataku Krzyżaków na jej rodzinną wieś. Traci najbliższych za wyjątkiem starszego brata Varnasa zaufanego wojownika kniazia Jagiełły. Poznaje tajniki zielarstwa, a po pewnym czasie trafia na dwór królowej Jadwigi. Tam losy Mildy już nierozerwalnie splotą się z jej rówieśniczka Amalia oraz ich przyjaciółka Jadwigą.

Amalia z kolei to dworka węgierskiej księżniczki, której pochodzenie jest nieco nie jasne, a ujawniona na łożu śmierci przez matkę tajemnica nie ma prawa opuścić murów klasztoru. Trafia do Krakowa wraz z węgierskim dworem i tam próbuje odnaleźć swoje miejsce oraz pomoc królowej w nowej dla niej roli.

Długa droga przed Liliami Królowej, jak sama je nazywa Jadwiga do osiągnięcia stabilizacji życiowej i szczęścia w tych trudnych czasach.

Akcja całej serii dzieje się na przestrzeni ponad 30 lat rozpoczynając się w 1382 r. a kończąc w 1413 r. zwieńczeniem historii przyjaciółek i ich rodzin. Przez ten czas czytelnik poznaje historię nie tylko losów bohaterów, ale również w bardzo przystępny sposób podana historię Polski i Wielkiego Księstwa. Książki z podłożem historycznym zawsze robią na mnie ogromne wrażenie. Nie wszyscy za historia przepadają, ale dobry research i lekki pióro pani @lucynaolejniczak jednym tchem wprowadzają nas w zawiłe losy dziejów naszej państwowości, zapoczątkowania panowania jednej z najznamienitszych dynastii panujących w ówczesnej Europie oraz konfliktu polsko-krzyżackiej, który za wyjątkiem Sienkiewiczowskich "Krzyżaków", rzadko jest tematem powieści historycznych. Autorka z niebywałą łatwością, ale i zarazem dbałością o szczegóły i prawdę historyczną pokazuje nam świat nie tylko dworskich intryg, opowieści zabaw, ale przede wszystkim życie ówczesnego Krakowa jego okolic. Walkę o wpływy kupców i rajców miejskich, życie zwykłych ludzi uzależnione od układów we władzach miejskich. Poruszony jest również temat tak znany z tego okresu w innych europejskich krajach, a mianowicie pogromu gmin żydowskich, które miały miejsce niemal we wszystkich większych europejskich miastach, a który nie ominął również Krakowa. Mogę śmiało tę serię porównać do twórczości tak znakomitych pisarzy jak Follet czy Falkones, płynęłam przez tę opowieść bez najmniejszych zastojów, choć każdy z tomów liczy po ponad 500 i 600 stron. Najbardziej podobał mi się sposób ujęcia postaci samej Jadwigi, przez lata przygotowywanej do objęcia węgierskiego tronu, a która finalnie zostaje niemal zesłana do kraju babki w dodatku z mężem o wiele od siebie starszym. Nie wiadomo czy bardziej go traktować jak ojca, czy dzikusa. Jej postawa, która z czasem zmienia się z uległego dziewczęcia w kobietę świadoma swej władzy i możliwości, niedocenianą jako białogłowa przez doradców królewskich i niespełnioną jak matka, oddaną całym sercem Akademii Krakowskiej.

Czwarty tom to literacki majstersztyk, dotykający wszystkie najdrobniejsze i z pozoru wcześniej nie mające większego znaczenia wątki jak pojawiająca się w snach Amalii postać Bartosza, losy zaginionej Klary czy pomszczenie rodziny Mildy i egzekucja Czerwonego Diabła tuż po wygranej bitwie pod Grunwaldem.

Dziś o naszej rodzimej pisarce, której tetralogia Lilie królowej : saga średniowieczna, pochłonęła mnie całkowicie i przeniosła do Krakowa i okolic przełomu XIV i XV w. To historia dwóch przyjaciółek Amalii i Mildy oraz ich rodzin zpleciona z najważniejszymi postaciami historycznymi tamtego czasu, królową Jadwigą Andegaweńską i królem Władysławem Jagiełłą.

"Napisana z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
467
288

Na półkach: , ,

Jeśli interesuje cię średniowiecze pełne konfliktów religijnych, społecznych, manipulacji, wąskich horyzontów, walk o wpływy i stanowiska, krwawych bitew i realiów w jakich przyszło żyć ówczesnym ludziom, „Saga średniowieczna” Lucyny Olejniczak jest właśnie dla ciebie.

„Lilie królowej. Wilczyce” zamykają znakomity cykl, w skład którego wchodzą również „Siostry”, „Wiedźmy” i „Matki”. Akcja ostatniego tomu tej monumentalnej serii rozpoczyna się wraz z nadejściem końca czternastego stulecia. Fabuła książki to nie tylko konflikty na tle religijnym, krwawe bitwy, w tym jedna z największych batalii średniowiecza, bitwa pod Grunwaldem. To również wzruszająca, wciągająca historia o przyjaźni, miłości, życiu codziennym mieszkańców Krakowa, tajemnicach, które nie zawsze mogą ujrzeć światło dzienne, zachowaniach ludzi walczących o wpływy oraz kobiecych troskach i determinacji w walce o wytyczony cel.

W centrum głównych wydarzeń powieści, znajduje się radosne oczekiwanie na potomka królowej Jadwigi. Euforia, jaka towarzyszy mieszkańcom Krakowa w ciągu miesięcy oczekiwania na rozwiązanie, zmienia się diametralnie w wielki smutek i żałobę.

Nad Królestwem Polskim zaczynają gromadzić się ciemne chmury. Przez ulice Krakowa przetacza się niszczycielski żywioł.

Dzieci Mildy, Amalii i Varnasa, dorastają. Ten ostatni nie ustaje w poszukiwaniach zaginionej córeczki. Czy dopnie swego i uda mu się rozwikłać tajemnicę uprowadzenia córki? A może los szykuje dla niego całkiem inny scenariusz.

Małgorzata, córka Amalii wymyka się stereotypom, konwenansom i z góry narzuconym regułom. Pragnie osiągnąć coś więcej niż jej matka. Nie chce tylko stać w cieniu mężczyzny. Z determinacją dąży do wytyczonego celu, którym jest miłość do wybranego mężczyzny i chęć wiedzy.

Tomko, syn Mildy, żyje w sobie tylko znanym świecie. Jak kiedyś jego matka, ma wizje, które prowadzą go, do podjęcia ważnej, życiowej decyzji.

Przyjaźń Mildy i Amalii trwa. Niezmienna i coraz silniejsza, wraz z upływem lat i przeżytych doświadczeń. Tej pierwszej los nie szczędzi trosk i zmartwień. Na pewne rzeczy w jej życiu przychodzi koniec. Tylko po to, aby mogło zacząć się coś nowego.

Autorka idealnie nakreśliła w powieści obraz ówczesnego Krakowa. W przemyślany sposób połączyła prawdę historyczną, z fikcją literacką i siłą swojej wyobraźni. To właśnie historia i bohaterowie stanowią najmocniejszą stronę tej niezwykłej powieści.

Z przyjemnością i wzruszeniem śledziłam losy ulubionych bohaterów. Z każdym tomem serii stawali mi się ono coraz bliżsi i teraz kiedy przyszedł czas na pożegnanie w moim sercu zapanował smutek i pustka. Taka pustka, którą odczuwam zawsze wtedy, kiedy kończę przygodę z tak wyśmienitą prozą. Muszę bowiem podkreślić, że „Saga średniowieczna” Lucyny Olejniczak, to proza na najwyższym możliwym poziomie. To już Himalaje literackich możliwości. Skutecznie odrywająca od codziennej rzeczywistości, pokazująca realia czasów, które dawno minęły. Wybitna, fenomenalna, zachwycająca.

Gorąco polecam.

Jeśli interesuje cię średniowiecze pełne konfliktów religijnych, społecznych, manipulacji, wąskich horyzontów, walk o wpływy i stanowiska, krwawych bitew i realiów w jakich przyszło żyć ówczesnym ludziom, „Saga średniowieczna” Lucyny Olejniczak jest właśnie dla ciebie.

„Lilie królowej. Wilczyce” zamykają znakomity cykl, w skład którego wchodzą również „Siostry”, „Wiedźmy”...

więcej Pokaż mimo to

avatar
725
706

Na półkach:

Jakie to jest przykre, kiedy kończy się fantastycznie napisana seria i nie ma szans na poznanie dalszych losów bohaterów. Cztery tomy sagi średniowiecznej Lucyny Olejniczak, z którymi spędziłam trochę czasu, na pewno zostaną na dłużej w mojej pamięci.

Z przyjemnością wróciłam do czternastowiecznego Krakowa, gdzie wskoczyłam ponownie do świata królowej Jadwigi i jej przyjaciółek, Amalii i Mildy. Amalia wraz z mężem Szymonem prowadzi szkółkę dla dzieci, a także zajmuje się domem i wychowaniem dzieci, niesfornej Małgorzaty i wręcz idealnej Jadwini. Milda przejmuje sklep zmarłego teścia i mimo bycia niewiastą, których w tych czasach się przecież nie poważa, radzi sobie nieźle z prowadzeniem interesów z mężczyznami. Jej mąż Mikołaj niewiele pomaga żonie w pracy. Właściwie Milda nie może na niego liczyć. Trosk dostarcza jej również syn, Tomko, który separuje się od ludzi i zachowuje się tak, jakby w ogóle nie rozumiał uczuć, a ostatecznie decyduje się na odbycie pielgrzymki do Ziemi Świętej.

Po latach modlitw i błagań kierowanych do Boga Kraków obiega radosna wieść - ukochana przez poddanych królowa Jadwiga wreszcie spodziewa się dziecka. Radości nie ma końca, jednak królowa nie rezygnuje z postów i umartwień, co nie służy ciąży. Czy zdoła wydać na świat następcę tronu? Losy królowej znamy z historii, a autorka tak pięknie opisała najpierw euforię ludności, a następnie żal i smutek, że cieszyłam się i smuciłam wraz z poddanymi.

Wśród bohaterów sporo miejsca pisarka poświęciła dalszym losom Varnasa, którego córeczka Klara została porwana. Mężczyzna wyrusza na poszukiwania, mając nadzieję, że odkryje, kto jest winien zniknięcia dziewczynki i przyprowadzi ją do załamanej Sońki. W toku prowadzonego śledztwa okazuje się, że Klara nie była jedyną uprowadzoną. Czy Varnasowi uda się odpowiedzieć na pytanie, kto i dlaczego porywa niewinne dziewczynki? Czy odnajdzie córeczkę?

Poszczególne wątki zazębiają się i łączą, a tło społeczno-historyczne świetnie wypełnia wszystkie opisane przez autorkę wydarzenia. Opisy miejsc, stanów społecznych i codzienności krakowian są dopracowane i niezwykle plastyczne. Pozwalają bez trudu zobaczyć w wyobraźni piętnastowieczny Kraków i jego mieszkańców, którzy stają się czytelnikowi bliscy.

W tym tomie przeczytacie między innymi o napięciach między Polakami a Żydami, które doprowadziły do otwartego konfliktu, a także o historycznych bitwach, z których ta pod Grunwaldem niesamowicie mnie wciągnęła. Literacki opis sprawił, że wydarzenia te ożyły w mojej wyobraźni. Gdyby w taki sposób pisano w podręcznikach do historii, z pewnością więcej bym zapamiętała :-)

Jeśli jeszcze nie znacie tej sagi, polecam gorąco wszystkie tomy: "Siostry", "Wiedźmy", "Matki" i "Wilczyce". Nie będziecie żałować ani jednej minuty spędzonej z tymi lekturami.

Jakie to jest przykre, kiedy kończy się fantastycznie napisana seria i nie ma szans na poznanie dalszych losów bohaterów. Cztery tomy sagi średniowiecznej Lucyny Olejniczak, z którymi spędziłam trochę czasu, na pewno zostaną na dłużej w mojej pamięci.

Z przyjemnością wróciłam do czternastowiecznego Krakowa, gdzie wskoczyłam ponownie do świata królowej Jadwigi i jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
799
689

Na półkach: , , ,

Właśnie skończyłam czytać czwartą, a zarazem ostatnią część sagi średniowiecznej „Lilie Królowej”. Poprzednie jej części - „Siostry”, „Wiedźmy” i „Matki” skradły moje serce, a „Wilczyce” są ukoronowaniem wspaniale napisanej całości. Nie mogłam doczekać się wydania IV tomu renesansowej sagi, ale moja cierpliwość została sowicie nagrodzona. Ostatnia część jest bowiem perfekcyjna, dopracowana w każdym szczególe, wszystkie wątki zostały przez Autorkę rozwinięte, a następnie nieprzewidywanie dla czytelnika zakończone. Jednak to, co podobało mi się w „Wilczycach” najbardziej, to stworzone przez Autorkę niesamowite opisy. A już opisy bitew nad Worsklą i pod Grunwaldem były po prostu majstersztykiem!

W „Wilczycach” spotykamy się ponownie z Królową Jadwigą i jej byłymi dwórkami: Amalią i Mildą. Amalia obecnie pomaga mężowi Szymonowi w prowadzeniu szkoły działającej przy wawelskim zamku. Dużo czasu zabiera jej również wychowanie dzieci, szczególnie starsza córka, Małgorzata, przysparza matce sporo problemów. Milda, po śmierci teścia, przejmuje część obowiązków związanych z prowadzeniem sklepu żelaznego. Okazuje się, że radzi sobie ona całkiem dobrze. Nie ma zresztą innego wyjścia, jej mąż Mikołaj, okazał się nie tak zaradny w prowadzeniu interesów, jak jego ojciec. Największe zmiany i nadzieje na pomyślną przyszłość zachodzą w smutnym życiu Królowej Jadwigi. Po wielu latach starań i modlitw jest ona przy nadziei. Wiadomość ta wywołała ogromną radość jej męża Władysława Jagiełły, ale też i poddanych. Czy uda się Jadwidze wydać na świat przyszłego władcę Polski?
Rozległy wątek w czwartej części sagi Lucyna Olejniczak poświęciła Varnasowi, bratu Mildy. Zarówno on jak i jego żona Sonia nie mogą pogodzić się z porwaniem ich córeczki Klary. Varnas, aby ukoić rozpacz swoją i ukochanej małżonki,wyrusza na poszukiwania wykradzionego z ich domu niemowlęcia. Kiedy wydaje się, że jest on już o krok do poznania prawdy o licznych porwaniach dzieci, do których dochodziło w okolicy, musi niestety przerwać swoje działania. Jagiełło prosi go bowiem, aby wziął udział w wyprawie przeciw Tatarom.

Cała seria „Lilie królowej” jest niezwykłą, doskonale stworzoną wyprawą do czasów średniowiecznego Krakowa. Dzięki całemu cyklowi poznajemy wszystkie ówczesne stany społeczne: od pary królewskiej, dworu, duchowieństwa, rycerstwa, kupców po mieszczan i biedotę. Opisane codziennego dnia mieszkańców XV wiecznej stolicy, wyglądu miasta, Wawelu, krakowskich domów, sklepów, straganów i ulic uruchamia pełną moc wyobraźni czytelnika.

Przykro mi rozstawać się z bohaterami tej czterotomowej sagi. Spędziłam z nimi naprawdę sporo czasu, bowiem każda z jej części to książka „konkretnej” grubości. Z chwilą przewrócenia ostatniej strony „Wilczyc” kończy się jedna z moich najwspanialszych i najdłuższych czytelniczych przygód. Nie pozostaje mi nic innego, jak oczekiwać nowych powieści Lucyny Olejniczak, by po raz kolejny móc, ze stworzonymi przez nią bohaterami, przeżywać niezapomniane przygody. A przede wszystkim, by mieć możliwość wizualizowania sobie, stworzonego dzięki doskonałemu warsztatowi pisarskiemu Autorki, świata przez nią słowem namalowanego.

Właśnie skończyłam czytać czwartą, a zarazem ostatnią część sagi średniowiecznej „Lilie Królowej”. Poprzednie jej części - „Siostry”, „Wiedźmy” i „Matki” skradły moje serce, a „Wilczyce” są ukoronowaniem wspaniale napisanej całości. Nie mogłam doczekać się wydania IV tomu renesansowej sagi, ale moja cierpliwość została sowicie nagrodzona. Ostatnia część jest bowiem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1407
1396

Na półkach: , , , , , , ,

" [...] Niestety, jedynie co mój mąż teraz potrafi, to unosić się fałszywym honorem, a jak robi się ciężko, ostateczne decyzje zostawia mnie. [...]"

Spotkanie z twórczością Lucyny Olejniczak było dla mnie bardzo emocjonujące. Po pierwsze było to ostatnie spotkanie z bohaterkami Sagi Średniowiecznej. Po drugie tutaj się tyle dzieje, że łzy płynęły mi ciurkiem. Brawo dla autorki, że doprowadziła mnie do takiego stanu. Szkoda, że to była już ostatnia część. Polubiłam ją całym sercem.
Jeżeli znacie poprzednie części, to wiecie, że możecie się wszystkiego tutaj spodziewać. Poznacie bardzo dobre wieści, jak i tragiczne sytuacje. Książka "Lilie królowej. Wilczyce" moim zdaniem jest najsmutniejszym tomem. Tutaj co chwile stawało mi serce i nie dowierzałam, w to co czytam. Moja radość mieszała się ze smutkiem. Podobało mi się to, że na moich oczach trzy główne bohaterki dojrzewały, dorastały, a później stawały się żonami i matkami. Cieszę się, że mogłam uczestniczyć w życiu ich dzieci. Powiem wam, że mam swoją ulubienicę wśród nowej młodzieży. Jest nią stawiająca zawsze na swoim Małgorzata. Ta dziewczyna ma wielki potencjał. Koniecznie musicie ją poznać.
Czy mimo upływu lat przyjaźń Amalii i Mildy nadal kwitnie? A co się dzieje u królowej Jadwigi? Czy wreszcie doczeka się upragnionego potomka? Byłam bardzo ciekawa, co słychać u Varnasa. Autorka stworzyła dla niego ciekawą i przynoszącą dreszcze historię. Warto ją poznać.
Historycznie powieść "Lilie królowej. Wilczyce" osadzona jest u schyłku czternastego i na początku piętnastego stulecia.
Czy jesteście ciekawi, jak autorka przedstawiła bitwę pod Grunwaldem? Z całego serca odsyłam was do tej powieści.
Ponad 600 stron bardzo dobrze napisanej powieści. Z przyjemnością całą sagę obejrzałabym na dużym ekranie.
"Lilie królowej. Wilczyce" to idealna lektura dla wszystkich miłośników obyczajówek i powieści historycznych.
Lucyna Olejniczak stworzyła niezapomnianą sagę, która na długo pozostanie w pamięci.
Kto wie, może autorka za jakiś czas powróci do nas z historią Małgorzaty. A może stworzy zupełnie inną powieść.
Warto czytać powieści Lucyny Olejniczak.
Jeżeli jeszcze nie czytaliście tej sagi, to zacznijcie swoją przygodę od "Lilie królowej. Siostry", "Lilie królowej. Wiedźmy", "Lilie królowej. Matki" i "Lilie królowej. Wilczyce".
Życzę wam udanej lektury, a ja już wypatruję kolejnej ciekawej powieści tej autorki.
Zapomniałabym wspomnieć. Warto zwrócić uwagę na cudowną okładkę. Jest bardzo tajemnicza, mroczna, smutna i ma to coś w sobie, co przyciąga wzrok.

" [...] Niestety, jedynie co mój mąż teraz potrafi, to unosić się fałszywym honorem, a jak robi się ciężko, ostateczne decyzje zostawia mnie. [...]"

Spotkanie z twórczością Lucyny Olejniczak było dla mnie bardzo emocjonujące. Po pierwsze było to ostatnie spotkanie z bohaterkami Sagi Średniowiecznej. Po drugie tutaj się tyle dzieje, że łzy płynęły mi ciurkiem. Brawo dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
216
70

Na półkach: , , ,

Ostatni tom sagi „Lilie Królowej” to kolejna wspaniała powieść Lucyny Olejniczak. Tak samo jak poprzednie tomy, ten również mnie zachwycił i pochłonął bez końca.

Amalia i Milda są coraz starsze, ich dzieci powoli dorastają, a życie toczy się dalej. Czy to oznacza, że wreszcie zaznają spokoju? Absolutnie! Średniowieczny Kraków dostarcza im coraz to nowych przygód, ale też zmartwień. Amalia wraz z mężem otwierają szkołę dla najmłodszych dzieci, gdzie uczą ich podstawowych, w tamtych czasach nauk. Natomiast Milda z Mikołajem zajmują się prowadzeniem sklepu, który Mikołaj odziedziczył po ojcu. Okazuje się, że stary Bartłomiej narobił sobie wielu wrogów, stąd prowadzenie sklepu stawało się coraz trudniejsze. Poza Krakowem, w miejscowości Turzyce, gdzie mieszkał Varnas wydarzyła się tragedia. Jego mała córeczka, Klara, została porwana. Tak więc Varnas wyruszył na poszukiwanie córki. Czy uda mu się ją odnaleźć?

Autorka napisała całą tę sagę w bardzo pięknym i niepowtarzalnym stylu, z jednej strony jest łatwy w odbiorze, z drugiej strony nie umniejsza całości, pozwala zatopić się w lekturze i dać się jej ponieść.

Pięknie również rozwinęła znane nam już postacie, jednocześnie nie zatracając ich charakteru, znanego z wcześniejszych tomów, z drugiej strony dotkniętych przemijającym czasem. Szczególnie podobała mi się postać Małgorzaty, córki Amalii i jej pierwszego męża z Rożnowa. Od początku miała trudny charakter, jednak autorka pięknie pokazała, że nawet taki charakter może być dobrze wykorzystany.

Nie chcę już więcej Wam zdradzać, natomiast bardzo gorąco zachęcam do lektury całej sagi!

Zakochałam się w tej historii, w tym stylu pisania. Towarzyszyły mi najróżniejsze emocje, od tych pięknych, po te trudne. Jest mi niezmiernie przykro, że to koniec i nie poznam dalszych losów bohaterów. Ta saga ma szczególne miejsce w moim sercu.

Ostatni tom sagi „Lilie Królowej” to kolejna wspaniała powieść Lucyny Olejniczak. Tak samo jak poprzednie tomy, ten również mnie zachwycił i pochłonął bez końca.

Amalia i Milda są coraz starsze, ich dzieci powoli dorastają, a życie toczy się dalej. Czy to oznacza, że wreszcie zaznają spokoju? Absolutnie! Średniowieczny Kraków dostarcza im coraz to nowych przygód, ale też...

więcej Pokaż mimo to

avatar
154
60

Na półkach:

Dwie główne bohaterki, Milda i Amalia wiodą stateczne życie w Krakowie, mimo to każda z nich boryka się z codziennymi problemami, których przysparza im potomstwo. Szczególnie Małgorzata, córka Amalii i Szymona, nie daje sobie w kaszę dmuchać i chowa się w sposób zupełnie nieprzystający do czasów i okoliczności, w jakich przyszło jej żyć. Wyrasta na pewną siebie, świadomą kobietę, która dąży do spełnienia swoich pragnień. Jest impulsywna i porywcza, ale ma serduszko po dobrej stronie, co często naraża ją na niebezpieczeństwo. A pod koniec czternastego wieku w Krakowie spokój jest luksusem, napięcia społeczne między Polakami a Żydami eskalują, aż w końcu wybuchną ze zdwojoną siłą i wywrócą miasto do góry nogami.
Ten czas nie jest też dobry dla towarzyszki dziecięcych lat Mildy i Amalii, ponieważ królowa Jadwiga ciągle ma problem z poczęciem dziecka, a gdy w końcu jej się to uda, nie będzie to szczęśliwe rozwiązanie, co wszyscy znamy z historii. Lucyna Olejniczak w niezwykle piękny i subtelny sposób kreśli ostatnie chwile władczyni, jest strach, nadzieję i pogodzenie się z losem. Są to bardzo rozczulające sceny, podczas czytania których w niejednym oku zakręci się łza. Pozostaje tylko się zastanawiać jak potoczyłyby się losy Krakowa i naszego kraju, gdyby jej życie nie zgasło tak szybko.
Jadwiga nie jest jedyną postacią znaną z całej sagi, którą musimy pożegnać na zawsze. Jeden z głównych bohaterów także podąży jej ścieżką, a rozstanie będzie smutne i bolesne, aczkolwiek najbardziej dla niego odpowiednie. Podoba mi się późniejsze niespodziewane pojawienie się syna, który podąża śladami wyznaczonymi przez naszego bohatera, można nawet powiedzieć, że zajmuje jego miejsce. I nie tylko jego. To wątek intrygujący, interesujący i fantastycznie zakończony – bardzo byłam zadowolona z takiego obrotu sprawy. Nie chcę zdradzić za wiele, żeby nie odebrać Wam radości z przeżywania tej historii.
Na szczególną uwagę zasługuje zakończenie, którym jest najsłynniejsza w naszych dziejach bitwa – ta na polach Grunwaldu. Autorka przedstawiła ją w mój zdecydowanie najulubieńszy sposób, podobnie jak pamiętna bitwa w sadze o Wiedźminie pod Starymi Pupami – poprzez medyków zajmujących się rannymi sprowadzanymi z pola walki. Biorę w ciemno taki opis wydarzeń, sama bitwa niezbyt mnie kręci, dużo krwi, flaków i śmierci, a takie krótkie komunikaty i chęć ratowania rannych to niezwykle przystępny sposób jej opisania. Duże brawa.
W zakończeniu sagi średniowiecznej nie mogło zabraknąć odniesień do pogańskich zwyczajów, tajemnych rytuałów i niewyjaśnionych zagadek. To mocna strona „Lilii królowej”, która z tomu na tom rozwijała się, by w ostatnim zostawić nas z jeszcze większą ilością pytań. Odpowiedzi musimy wymyślić sobie sami, są one bowiem na tyle nieuchwytne, że ciężko je wyjaśnić. To trzeba poczuć. I niektórzy z bohaterów właśnie te przeczucia mają w sobie, jak Tomko, syn Mildy, który żyje w swoim świecie, w oddaleniu od innych, by w pewnym momencie poczuć powołanie, aby wyruszyć w pielgrzymkę do Ziemi Świętej. To też niezwykle oryginalny wątek, pokazujący w jak różny sposób potoczyły się losy potomstwa głównych bohaterek. Małgorzata też postawi na swoim, aby być szczęśliwą. A to przecież, koniec końców, jest najważniejsze w życiu. I cieszę się, że Milda z Amalią też wreszcie go zaznają.
Saga średniowieczna to kawał świetnej lektury, bardzo żałuję, że przygoda z nią dobiegła już końca. Jeśli poszukujecie czegoś napisanego z prawdziwym rozmachem, z niepowtarzalnym klimatem, ze świetnie nakreślonymi głównymi bohaterkami, które nie dają sobie w kaszę dmuchać i na przekór swoim czasom walczą o swoje, to koniecznie musicie po nią sięgnąć. Teraz, gdy została ukończona, można sobie na spokojnie przygotować wszystkie cztery tomy i wciągać jeden za drugim. Na pewno nie będziecie żałować. Coś czuję, że niedługo tak właśnie zrobię, żeby poczuć te wyjątkowe emocje, które w tak delikatny, acz plastyczny sposób zaserwowała nam autorka.

recenzja pochodzi z bloga: poprostumadusia.pl

Dwie główne bohaterki, Milda i Amalia wiodą stateczne życie w Krakowie, mimo to każda z nich boryka się z codziennymi problemami, których przysparza im potomstwo. Szczególnie Małgorzata, córka Amalii i Szymona, nie daje sobie w kaszę dmuchać i chowa się w sposób zupełnie nieprzystający do czasów i okoliczności, w jakich przyszło jej żyć. Wyrasta na pewną siebie, świadomą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1369
164

Na półkach: ,

Kolejny, ostatni już tom sagi "Lilie królowej". Chylę czoła przed panią Lucyną Olejniczak, która napisała tę wspaniałą sagę. Kolejne losy Mildy i Amalii w dawnym Krakowie. Po śmierci królowej Jadwigi, na dwór kolejnej królowej Anny trafia córka Amalii, Jadwinia. Druga córka Amalii Małgorzata, dorasta i zaczyna swoje dorosłe już życie. Tomko udaje się do Ziemii Świętej. Książka bardzo ciekawa, czyta się ją fantastycznie. Bardzo polecam.

Kolejny, ostatni już tom sagi "Lilie królowej". Chylę czoła przed panią Lucyną Olejniczak, która napisała tę wspaniałą sagę. Kolejne losy Mildy i Amalii w dawnym Krakowie. Po śmierci królowej Jadwigi, na dwór kolejnej królowej Anny trafia córka Amalii, Jadwinia. Druga córka Amalii Małgorzata, dorasta i zaczyna swoje dorosłe już życie. Tomko udaje się do Ziemii Świętej....

więcej Pokaż mimo to

avatar
326
325

Na półkach:

XIV wiek chyli się ku końcowi… Wbrew apokaliptycznym przepowiedniom koniec świata nie następuje. Za to mieszkańcy Krakowa mają powód do świętowania, bo ich ukochana królowa spodziewa się potomka. Niestety wkrótce radość zmienia się rozpacz. Nad królestwem zaczynają zbierać się ciemne chmury. W tym trudnym czasie Amalia i Milda wiedzą, że mogą liczyć na siebie. A czas mija. Ich dzieci zaczynają powoli wchodzić w dorosłość i podejmować czasami trudne dla swoich matek decyzje.
Trudno jest się rozstać z bohaterami, z którymi przeżyło się wiele przygód. Bohaterami, którzy dorastali na naszych oczach. Takimi, którzy żyli w innych czasach, ale mieli podobne marzenia i troski. Każde z nich miało swoje wzloty i upadki. Każde z nich uczestniczyło w wydarzeniach małych i wielkich, które przeszły do historii. Wśród nich można wymienić śmierć Jadwigi Andegaweńskiej i bitwę pod Grunwaldem. O tych wydarzeniach słyszał zapewne każdy, ale dzięki Wilczycom można było poczuć klimat tamtych odległych dni. Dzięki autorce można odnieść wrażenie, że tamte ważne dni widzimy na własne oczy… Możemy czuć emocje żyjących w tamtych czasach ludzi… Spacerować krakowskimi uliczkami… Wilczyce to dopracowania w najmniejszych szczegółach historia, w której bez najmniejszego problemu można poczuć ducha średniowiecznego. To wspaniała podróż, dzięki, której możemy poznać jasne i mroczne strony życia na przełomie XIV i XV wieku i zobaczyć codzienność mieszkańców ziem polskich. To piękna i pełna emocji epicka historia, która na długo zapadnie w pamięci.

XIV wiek chyli się ku końcowi… Wbrew apokaliptycznym przepowiedniom koniec świata nie następuje. Za to mieszkańcy Krakowa mają powód do świętowania, bo ich ukochana królowa spodziewa się potomka. Niestety wkrótce radość zmienia się rozpacz. Nad królestwem zaczynają zbierać się ciemne chmury. W tym trudnym czasie Amalia i Milda wiedzą, że mogą liczyć na siebie. A czas mija....

więcej Pokaż mimo to

avatar
904
891

Na półkach:

„Lilie królowej. Wilczyce” to już 4 tom wspaniałej sagi średniowiecznej pani Lucyny Olejniczak. Jak każda poprzednia część tak i ta porwała mnie od pierwszej strony. Przeczytałam ją bardzo szybko pomimo, że nie należy ona do cienkich. A wszystko to dzięki lekkiemu piórze autorki i ciekawie opowiedzianej historii o Jadwidze i jej dwórkach.
W tej części królowa Polski w końcu spodziewa się dziecka. Szczęście jej nie trwa zbyt długo. Nadchodzi rok 1410 i bitwa pod Grunwaldem. Autorka przenosi nas na miejsce bitwy. Czytając czułam jakbym fizycznie przeniosła się w czasie i była obserwatorem tych wydarzeń. I chociaż na lekcji historii w ogóle takie opisy mnie nie interesowały, to tutaj jestem nimi zachwycona.
Oprócz bitwy Pani Lucyna nie zapomniała o pięknej przyjaźni, która łączy Amelię i Mildy.
Jak zawsze autorka świetnie oddała klimat średniowiecznego Krakowa. Społeczeństwo, realia, zasady wtedy panujące. I to najbardziej lubię w powieściach pani Lucyny. W pełni oddany klimat dawnych czasów, napisany prostym językiem.
„Lilie królowej. Wiedźmy” to już ostatni tom tej sagi. Trochę szkoda rozstawać się z bohaterami, z którymi zżyłam się. Saga średniowieczna jest na pewno obowiązkową lektura dla każdego kto lubi historię. Polecam!

„Lilie królowej. Wilczyce” to już 4 tom wspaniałej sagi średniowiecznej pani Lucyny Olejniczak. Jak każda poprzednia część tak i ta porwała mnie od pierwszej strony. Przeczytałam ją bardzo szybko pomimo, że nie należy ona do cienkich. A wszystko to dzięki lekkiemu piórze autorki i ciekawie opowiedzianej historii o Jadwidze i jej dwórkach.
W tej części królowa Polski w końcu...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    94
  • Przeczytane
    50
  • Posiadam
    12
  • Teraz czytam
    6
  • 2024
    5
  • Ulubione
    5
  • Legimi
    3
  • Wyzwanie LC 2024
    2
  • Historia
    1
  • Sagi
    1

Cytaty

Więcej
Lucyna Olejniczak Wilczyce Zobacz więcej
Lucyna Olejniczak Wilczyce Zobacz więcej
Lucyna Olejniczak Wilczyce Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także