rozwińzwiń

Pan Rasmussen

Okładka książki Pan Rasmussen Grzegorz Gortat
Okładka książki Pan Rasmussen
Grzegorz Gortat Wydawnictwo: HarperCollins kryminał, sensacja, thriller
302 str. 5 godz. 2 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
HarperCollins
Data wydania:
2020-08-05
Data 1. wyd. pol.:
2020-08-05
Liczba stron:
302
Czas czytania
5 godz. 2 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327654915
Tagi:
Literatura polska kryminał antropolodzy
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
37 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
481
480

Na półkach:

Henryk Rasmussen po powrocie z porannych zakupów znajduje w kuchni martwą żonę. Sąsiedzi, słysząc jego krzyk, wzywają policję.
Śledztwo przez dłuższy czas nie przynosi efektów, więc wdowiec postanawia wziąć sprawy we własne ręce. Tak zaczyna się powieść Grzegorza Gortata pod tytułem Pan Rasmussen. Ukazała się nakładem wydawnictwa Harper Collins.

Zarówno powyższy opis, jak i wstępne rozdziały książki mogą sugerować, że mamy do czynienia z kryminałem, którego akcja będzie toczyła się wokół kolejno odkrywanych kart w śledztwie i poszukiwań sprawcy. Jednak tutaj wygląda to nieco inaczej.

Henryk Rasmussen i jego przeżycia są głównym wątkiem powieści. Spotykamy człowieka w podeszłym wieku, naznaczonego doświadczeniami, w tym także traumatycznymi. Czytelnik zostaje z osamotnionym wdowcem i jego myślami, i obserwuje je tak, jak gdyby stał w kącie mieszkania. Spokojny, poukładany świat emerytowanego antropologa rozpada się, a on popada w coraz głębszy marazm. Wychodzi z niego tylko dzięki postanowieniu o rozwiązaniu zagadki śmierci żony i wdrożeniu tajemniczego planu.

Powieść tak skupiona wokół jednej osoby może się obronić tylko, jeśli jej postać jest dobrze napisana. Tu autorowi się to udało. Szczegółowy obraz przeżyć i przemyśleń w danej chwili, przeplatany wtrąceniami z pamiętników, daje pełny obraz tego, kim jest Henryk Rasmussen. O naukowej przeszłości świadczą przytaczane fragmenty jego rozpraw. Nie mają one większego znaczenia dla fabuły, ale są ciekawym i wartym docenienia zabiegiem w budowaniu tożsamości głównego bohatera.

Cała recenzja na: https://czasostrefa.pl/czlowiek-wobec-straty-recenzja-ksiazki-pan-rasmussen/

Henryk Rasmussen po powrocie z porannych zakupów znajduje w kuchni martwą żonę. Sąsiedzi, słysząc jego krzyk, wzywają policję.
Śledztwo przez dłuższy czas nie przynosi efektów, więc wdowiec postanawia wziąć sprawy we własne ręce. Tak zaczyna się powieść Grzegorza Gortata pod tytułem Pan Rasmussen. Ukazała się nakładem wydawnictwa Harper Collins.

Zarówno powyższy opis, jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1562
1544

Na półkach:

„Pokaż mi swoich sąsiadów, a powiem ci, kim jesteś”- niestety to stwierdzenie zupełnie nie przystaje do rzeczywistości i to niezależnie od tego, o jakiej klasie społecznej mówimy i jakim rodzaju nieruchomości. Zarówno bowiem wśród lokatorów luksusowych osiedli, jak i domów z mieszkaniami socjalnymi mogą zdarzyć się szumowiny, które pod płaszczykiem stanowiska pozwalają sobie na wiele, które znęcają się nad słabszymi. Niektórzy piją, zamieniając jedynie tani bimber na wytrawną whisky, niektórzy biją dzieci i współmałżonków równie mocno, co mieszkańcy slumsów (niekiedy z tą różnicą, że wiedzą gdzie uderzać, by ciosy były niewidoczne dla otoczenia).
Dlatego też mieszkający wraz ze współmałżonką Henryk Rasmussen, emerytowany wykładowca uniwersyteckiego wydziału etnologii, mieszkając w czynszowej kamienicy sąsiadował z pełnym przekrojem społeczeństwa. Wśród lokatorów byli wandale, byli tacy, którzy krzywdzili dzieci, ale mężczyzna nie spodziewał się, że wśród współmieszkańców może być też morderca…
Kiedy Rasmussen wraca do domu ze swojej codziennej wyprawy do sklepu, zastaje w mieszkaniu bałagan, a w kuchni – martwa żonę. Poruszająca się przy udziale balkonika kobieta została uduszona, a przed śmiercią musiała się bronić, o czym świadczą ślady naskórka pod jej paznokciami. To oznacza, że kobieta była świadoma swojej rychłej śmierci i mogłoby się wydawać, że fakt ten najbardziej boli męża. Przecież po pięćdziesięciu latach związku to on powinien trzymać ją za rękę w chwili odejścia, co zresztą jej obiecał. Tymczasem spędził ostatnie pół godziny w sposób trywialny, kupując pieczywo, podczas kiedy jego Marie umierała.
Nic zatem dziwnego, że w takim stanie ducha i z takimi wyrzutami sumienia, Pan Rasmussen może być nieco napastliwy, jeśli chodzi o przebieg śledztwa. Tym bardziej, że inspektor Bork wydaje się traktować sprawę po macoszemu, tłumacząc się brakami kadrowymi i zwlekając ze skorzystania z tropów podsuwanych przez męża ofiary. Tym bardziej, że zdeterminowany mężczyzna nie kryje się z tym, że prowadzi dochodzenie na własną rękę. Co więcej, ma już podejrzanego, a nawet – w jego mniemaniu – winnego.
Kilka lat temu jego żona, jeszcze zanim zaczęła bać się ludzi, udzielała lekcji chłopcu mieszkającemu w ich klatce. Jako była nauczycielka, poruszona trudną sytuacją Karla, chciała mu pomóc, choć on odwdzięczał się w niezbyt szlachetny sposób, a mianowicie podbierał jej pieniądze z portfela. Kiedy Rasmussenowie się zorientowali, skończyły się lekcje, natomiast pamięć pozostała. I przekonanie, że piętnastoletni obecnie Karl może być odpowiedzialny za śmierć jego żony.
Czy tak rzeczywiście jest? A jeśli to prawda, to co w tej sprawie zrobi policja? Przekonamy się o tym dzięki lekturze książki pt. „Pan Rasmussen”, autorstwa Grzegorza Gortata. Opublikowana nakładem Wydawnictwa HarperCollins książka to refleksyjna i zabarwiona nutą goryczy opowieść. Nie o samym morderstwie, jak by się mogło wydawać, ale i o przemijaniu, o życiu, a także o tym, co naprawdę ważne. Po książkę mogą sięgnąć osoby lubiące pozycje nieoczywiste, powieści obyczajowe, a także historie mające swoje drugie dno.
Uczestniczymy z Rasmussenem nie tylko w bieżących wydarzeniach, ale wracamy do przeszłości, do publikacji bohatera jeszcze z czasów pracy na uniwersytecie. Napawa nas to smutną refleksją, że pewne kwestie pozostają niezmienne, ze ludzie rzadko się zmieniają. Przy okazji przekonujemy się, że życie jest jedną wielką grą pozorów, a zaskakujące zakończenie tylko nas w tym przekonaniu utwierdza.

„Pokaż mi swoich sąsiadów, a powiem ci, kim jesteś”- niestety to stwierdzenie zupełnie nie przystaje do rzeczywistości i to niezależnie od tego, o jakiej klasie społecznej mówimy i jakim rodzaju nieruchomości. Zarówno bowiem wśród lokatorów luksusowych osiedli, jak i domów z mieszkaniami socjalnymi mogą zdarzyć się szumowiny, które pod płaszczykiem stanowiska pozwalają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1114
540

Na półkach:

Kilka lat temu przeczytałam książkę Grzegorza Gortata pt. ,,Zła krew" o chłopcu, który nosił piętno ojca alkoholika. Powieść ta dogłębnie mnie poruszyła, a nazwisko autora zapadło głęboko w pamięć. Kiedy po latach zobaczyłam kolejną książkę Grzegorza Gortata pt. ,,Pan Rasmussen" postanowiłam ją przeczytać i sprawdzić czy proza autora ewaluowała.

Henryk Rasmussen od pięćdziesięciu lat mieszka w piętrowej czynszówce z żoną Marie. Kiedy wraca do domu z porannych zakupów znajduje w kuchni nieżywą żonę ze śladami duszenia na szyi. Przeżywa wstrząs, a uczucie straty ukochanej kobiety wywołuje niemal fizyczne dolegliwości i ból. Henryk czuje, że zawiódł żonę, bo nie był przy niej i nie trzymał jej za rękę, gdy odchodziła. Kiedy śledztwo w sprawie morderstwa ślimaczy się, a komisarz Bork nie bada wszystkich tropów, Henryk postanawia sam znaleźć zabójcę żony.

Autor dobrze wykreował postać głównego bohatera. Emerytowany profesor antropologii, którym jest Henryk Rasmussen żyje spokojnie z ukochaną żoną. Z wyboru nie czyta gazet i nie ogląda telewizji. Nie interesują go fakty skrojone w ramach politycznej poprawności. Jego poukładany świat zostaje zniszczony, a on popada w otchłań rozpaczy. Z kręgu bezczynności i marazmu wydobywa go pragnienie poznania mordercy żony. Staruszek obmyśla plan i krok po kroku realizuje go przybliżając się do rozwiązania zagadki. Trudno pisać o poczynaniach bohaterów, aby nie zdradzać zbyt wiele z treści, dlatego tylko sygnalizuję co przeżywa Rasmussen. Inni bohaterowie nie są według mnie zbyt rozbudowani, brakuje im głębi psychologicznej. Gdybym miała porównywać, to zdecydowanie bardziej odpowiadały mi pod tym względem postacie ,,Złej krwi", gdzie czuć było ich skrajne emocje.

,,Pan Rasmussen" to dobra powieść, w której mieszają się wątki obyczajowe i sensacyjne, a fabuła systematycznie, ale bez widocznych zwrotów posuwa się do przodu, by trochę na końcu zadziwić. Lekka, ale zmuszajaca do refleksji historia, w której można odnaleźć miłość, godzenie się ze stratą, rozpacz, rasizm, ale też przemijający świat i zmiany cywilizacyjne.

Kilka lat temu przeczytałam książkę Grzegorza Gortata pt. ,,Zła krew" o chłopcu, który nosił piętno ojca alkoholika. Powieść ta dogłębnie mnie poruszyła, a nazwisko autora zapadło głęboko w pamięć. Kiedy po latach zobaczyłam kolejną książkę Grzegorza Gortata pt. ,,Pan Rasmussen" postanowiłam ją przeczytać i sprawdzić czy proza autora ewaluowała.

Henryk Rasmussen od...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1729
1712

Na półkach:

Sięgając po tę książkę nie wiedziałam czego się spodziewać. Mroczna okładka sugeruje powieść grozy, może thriller.
Otrzymałam, hmmm w sumie trudno jednoznacznie określić. Najbliżej tej książce do powieści obyczajowej, książki o życiu, ot tak po prostu. Do tego garść i to spora elementów kryminalnych i bardzo dużo psychologi.
Wszystko zaczyna się gdy tytułowy bohater Henryk Rasmussen wraca do domu. Drzwi mieszkania zastaje otwarte, a w kuchni widzi zwłoki żony. Oczywiście dzwoni na policję, ale ta niezbyt kwapi się z szukaniem zabójcy.
Pan Rasmussen człowiek doskonale wykształcony, inteligentny świadomy ułomności otaczającego go świata postanawia na własną rękę odnależć mordercę. Czy mu się to uda? Czy plan, który ma doprowadzi go do celu?
W tej książce nie sam wątek kryminalny jest najważniejszy, nie poszukiwanie mordercy. Ono jest tylko pretekstem do ukazania życia, jego perypetii, wzlotów i upadków, smutków i radości. Ot tak, po prostu.
Śledzimy poczynania tytułowego bohatera, poznajemy jego życie, dzień po dniu. Sporo w treści analiz, sporo przemyśleń, ciekawych pytań, szukania odpowiedzi.
Pan Rasmussen to nie jest książka akcji. Nie jest to pozycja z zabójczym tempem akcji. Bohater to starszy człowiek, trochę powolny choć nie ułomny i taka też jest fabuła. Co absolutnie nie znaczy, iż jest gorsza, zła, czy niewarta polecenia. Wręcz przeciwnie. To powieść zmuszająca do chwili zadumy ciekawa, pobudzająca szare komórki do myślenia, ukazująca pewne sprawy życia codziennego w nowym świetle. To także poruszający portret nas ludzi, nas jako społeczeństwa. Portret smutny, dołujący, czasami przerażający. Niezwykla książka.
Jak już się w nią wczytamy lektura jest sporą przyjemnością. Powieść do końca trzyma w swoich objęciach i ku zaskoczeniu czytelnika w napięciu. Jest to jednak napięcie innego rodzaju, emocjonalne, egzystencjalne, jednak nie mniej poruszające.
Jeżeli szukacie nietuzinkowej, zaskakującej i zmuszającej do przemyśleń książki, Pan Rasmussen będzie dobrym wyborem.

Sięgając po tę książkę nie wiedziałam czego się spodziewać. Mroczna okładka sugeruje powieść grozy, może thriller.
Otrzymałam, hmmm w sumie trudno jednoznacznie określić. Najbliżej tej książce do powieści obyczajowej, książki o życiu, ot tak po prostu. Do tego garść i to spora elementów kryminalnych i bardzo dużo psychologi.
Wszystko zaczyna się gdy tytułowy bohater Henryk...

więcej Pokaż mimo to

avatar
128
123

Na półkach:

Recenzja:
„Pan Rasmussen” Grzegorza Gortata to powieść obyczajowa z wątkiem sensacji. Kiedy Pan Henryk wraca z zakupów zastaje martwą żonę w mieszkaniu. Śledztwo prowadzi policja,ale robi to bardzo opieszale, co bardzo drażni Pana profesora. Bierze sprawy w swoje ręce, knuje intrygi, aby dowiedzieć się, kto zamordował jego ukochaną żonę i z jakiego powodu. Jaka tajemnica przez lata gryzie Rasmussena. Czy odkryje prawdę?

Powieść bardzo interesująco napisana, chociaż trudno ją zakwalifikować, bo według mnie to nie jest kryminał, tylko sensacja, chociaż jest morderstwo i śledztwo, ale skrupulatnie przeprowadzone przez pana Henryka, a nie przez policję. Jego intrygi do odkrycia prawdy są bardzo skomplikowane i drobiazgowo przygotowane. Fabuła dogłębnie przeprowadziła mnie przez tekst i precyzyjnie zmierzałam do finału. To moje pierwsze spotkanie z tym autorem, mam nadzieje, że nie ostatnie. Bardzo spodobała mi się ta powieść, chociaż zgłębia bardzo trudne tematy. Opowiada o miłości do grobowej deski, o trudnym przemijaniu i o udręce niespełnionych marzeń. Zakończenie muszę przyznać troszeczkę mnie rozczarowało, spodziewałam się czegoś innego, ale ogólnie powieść wypada na duży plus. Polecam. Godna przeczytania.
- Aneta

Recenzja:
„Pan Rasmussen” Grzegorza Gortata to powieść obyczajowa z wątkiem sensacji. Kiedy Pan Henryk wraca z zakupów zastaje martwą żonę w mieszkaniu. Śledztwo prowadzi policja,ale robi to bardzo opieszale, co bardzo drażni Pana profesora. Bierze sprawy w swoje ręce, knuje intrygi, aby dowiedzieć się, kto zamordował jego ukochaną żonę i z jakiego powodu. Jaka tajemnica...

więcej Pokaż mimo to

avatar
158
128

Na półkach:

Henryk Rasmussen wraca do domu po krótkich zakupach. Ku swojemu zdziwieniu drzwi mieszkania są otwarte, a w kuchni znajduje żonę. Niestety martwą. Policja nie pokazuje chęci pomocy i szybkiego znalezienia sprawcy. Mężczyzna postanawia sam zająć się sprawą...
____
To nie jest kryminał moi państwo! A przynajmniej w jakimś stopniu. Poznajemy wyczyny Henryka, który stara się jak może, by poznać prawdę. Śledztwo jednak nie jest tutaj priorytetem. Ta książka przedstawia również... Życie, tak po prostu. Chęć pomocy, miłości i pokazaniu jak szybko czas biegnie do przodu. To nie jest lektura jakiś wybitnych lotów, lecz spokojna i przyjemna historia do poznania. Przystępnie napisana i dopracowana. Macie ochotę? Zapraszam. ✌️

Henryk Rasmussen wraca do domu po krótkich zakupach. Ku swojemu zdziwieniu drzwi mieszkania są otwarte, a w kuchni znajduje żonę. Niestety martwą. Policja nie pokazuje chęci pomocy i szybkiego znalezienia sprawcy. Mężczyzna postanawia sam zająć się sprawą...
____
To nie jest kryminał moi państwo! A przynajmniej w jakimś stopniu. Poznajemy wyczyny Henryka, który stara się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1976
1454

Na półkach:

Trudno mi jednoznacznie określić, do jakiego gatunku należy ta książka, bo ma w sobie zarówno coś z powieści psychologicznej, jak i z kryminału. Może tego pierwszego jest trochę więcej. Czy jestem z tego powodu rozczarowana? W żadnym wypadku. To była bardzo dobra książka.

To opowieść o tytułowym panu Rasmussenie. Starszym człowieku, który po powrocie z zakupów znajduje zwłoki swojej żony. Nie umarła z przyczyn naturalnych. Śledztwo policji pozostawia wiele do życzenia, dlatego mężczyzna postanawia na własną rękę dojść do prawdy.

Sporo tu przemyśleń na różne tematy. Książka, choć krótka, daje do myślenia. Na pewno na długo pozostanie w mojej pamięci. Nie czytałam wielu podobnych pozycji i cieszę się, że mogłam zapoznać się z tą.

W trakcie lektury towarzyszyła mi prawdziwa mieszanka emocji. Nie wiedziałam, czego mogę się po tej powieści spodziewać, w którą stronę autor poprowadzi fabułę. Nie spodziewałam się, że tak niepozorna książka tak bardzo mnie poruszy.

Jeśli szukacie nietuzinkowej opowieści, myślę, że ta książka Was zainteresuje. Moim zdaniem jest idealna na nadchodzące coraz dłuższe wieczory.

Trudno mi jednoznacznie określić, do jakiego gatunku należy ta książka, bo ma w sobie zarówno coś z powieści psychologicznej, jak i z kryminału. Może tego pierwszego jest trochę więcej. Czy jestem z tego powodu rozczarowana? W żadnym wypadku. To była bardzo dobra książka.

To opowieść o tytułowym panu Rasmussenie. Starszym człowieku, który po powrocie z zakupów znajduje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
140
131

Na półkach:

Cieszę się, że Wydawnictwo HarperCollins podsuwa mi do recenzji nieszablonowe książki. Często nie mówi się o nich zbyt głośno i szybko znikają gdzieś w gąszczu zalewających rynek nowości wydawniczych. „Pan Rasmussen” Grzegorza Gortata, chociaż miał swoją premierę na początku sierpnia 2020 r., to książka, której trudno szukać na portalach społecznościowych. A trochę szkoda. Ponieważ to nieszablonowa opowieść, która moim zdaniem zasługuje na szersze grono odbiorców.

Tytułowy bohater Henryk Rasmussen to emerytowany profesor. Pewnego ranka po powrocie z codziennych zakupów zastaje w kuchni martwą żonę. Ktoś podczas jego krótkiej nieobecności zdołał dostać się do mieszkania i dokonać zbrodni na starszej kobiecie, która nie była w stanie się obronić. Zszokowany starszy pan oczywiście w pierwszej kolejności zawiadamia policję. Postępy w śledztwie nie przynoszą jednak oczekiwanych rezultatów, a o sprawie z każdym dniem wydaje się być ciszej. Zdeterminowany do odnalezienia oprawcy swojej żony Pan Rasmussen postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i sam stara się rozwikłać zagadkę śmierci małżonki.

Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że ta książka to kryminał, w dodatku bardzo ciekawie skonstruowany i do samego końca pełen niedopowiedzeń i dwuznaczności. Z każdą stroną czuć było wręcz rosnące napięcie, a sam finał był bardzo zaskakujący. Jednak poza ww. walorami w tej historii bardzo łatwo odnaleźć jeszcze drugi, głębszy sens. Mnóstwo w tej książce tęsknoty za drugim człowiekiem. Wiele jest w niej refleksji na temat współczesnego świata, na temat przemijania, na temat pochopnych osądów. Najkrócej określiłbym tę książkę jako mądrą. Po prostu mądrą. I tyle...

Cieszę się, że Wydawnictwo HarperCollins podsuwa mi do recenzji nieszablonowe książki. Często nie mówi się o nich zbyt głośno i szybko znikają gdzieś w gąszczu zalewających rynek nowości wydawniczych. „Pan Rasmussen” Grzegorza Gortata, chociaż miał swoją premierę na początku sierpnia 2020 r., to książka, której trudno szukać na portalach społecznościowych. A trochę szkoda....

więcej Pokaż mimo to

avatar
533
226

Na półkach:

Lekki kryminalik obyczajowy z nutką filozoficznych przemyśleń - tak bym tę książkę określiła.

"Pan Rasmussen" zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, bo spodziewałam się przeciętniaka, a już od pierwszych stron dostałam przyjemną i intrygującą historię. Książka opowiada o starszym człowieku, tytułowym panu Rasmussenie, który pewnego dnia wraca do domu z rutynowej przechadzki i zastaje swoją żonę martwą. Główny bohater wie, że to morderstwo, a jeśli doszło do zbrodni to musi być przecież i kara. Pan Rasmussen niezadowolony z działań policji wszczyna własne śledztwo, które prowadzi go wprost pod drzwi sąsiadów...

Wyjątkowo dobrze mi się tę książkę czytało i mimo że nie jest to coś wybitnego, to będę ją mile wspominać. Podoba mi się styl autora, podoba mi się kreacja postaci, podoba mi się pomysł na fabułę i rozwiązanie. "Pan Rasmussen" to historia o miłości i wielkiej tęsknocie za drugim człowiekiem. Lekka, ciepła, mądra. Historia do spokojnego czytania i snucia refleksji. Nie doceniłam jej po opisie, ale gdy tylko zaczęłam czytać, wiedziałam, że sięgnięcie po nią to byla dobra decyzja.
Polecam tym, którzy szukają trochę thrilleru, a trochę powodu to przemyśleń oraz wszystkim fanom nietypowych kryminałów.

Lekki kryminalik obyczajowy z nutką filozoficznych przemyśleń - tak bym tę książkę określiła.

"Pan Rasmussen" zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, bo spodziewałam się przeciętniaka, a już od pierwszych stron dostałam przyjemną i intrygującą historię. Książka opowiada o starszym człowieku, tytułowym panu Rasmussenie, który pewnego dnia wraca do domu z rutynowej przechadzki i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
328
43

Na półkach:

Pewnego zwyczajnego dnia Henryk Rasmussen traci żonę, która zostaje zamordowana. Nie było go tylko kilka minut, a zdążyła wydarzyć się taka tragedia. Męczy go wiele pytań. Zastanawia się czy było to doskonale zaplanowane morderstwo, czy może zupełny przypadek. I jeśli faktycznie była to zbrodnia dokonała to w zasadzie, dlaczego ktokolwiek miałby pragnąć odebrać życie jego żonie.

Grzegorz Gortat stworzył książkę, która intryguje od pierwszych stron. Styl w jakim autor opowiedział historię jest inny niż to co dotychczas czytałam. A sama opowieść to owszem po części kryminał, bo jest tu morderstwo i poszukiwanie winnego, ale co najważniejsze jest to powieść w której najistotniejsza jest miłość i mijający czas, który czasem zmienia wszystko, a czasem nie zmienia niczego. „Pan Rasmussen” to książka, która pełna jest tajemnic i jakiś niewypowiedzianych słów, refleksje i przemyślenia budzą się w czytelniku po przeczytaniu każdej strony i nie sposób przejść obojętnie obok tej lektury.

Autor doskonale wprowadził nas do świata głównego bohatera, a później napięcie rosło i z każdą stroną zbliżał się wielki finał, który miał wyjaśnić wszystkie sekrety i tajemnice Pana Rasmussena. Zakończenie jest zaskakujące, nie oczywiste i z pewnością będzie dla was szokujące.

Polecam książkę „Pan Rasmussen”, która pozwoli spojrzeć na świat z zupełnie nowej perspektywy, innej niż nasza własna.

Pewnego zwyczajnego dnia Henryk Rasmussen traci żonę, która zostaje zamordowana. Nie było go tylko kilka minut, a zdążyła wydarzyć się taka tragedia. Męczy go wiele pytań. Zastanawia się czy było to doskonale zaplanowane morderstwo, czy może zupełny przypadek. I jeśli faktycznie była to zbrodnia dokonała to w zasadzie, dlaczego ktokolwiek miałby pragnąć odebrać życie jego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    38
  • Chcę przeczytać
    30
  • Posiadam
    4
  • 2020
    2
  • Kryminał
    2
  • 03 2020
    1
  • Poszukać
    1
  • Obyczajowe, literatura piękna, opowiadanie, powieść, nowela, romans
    1
  • Powieść
    1
  • Legimi
    1

Cytaty

Więcej
Grzegorz Gortat Pan Rasmussen Zobacz więcej
Grzegorz Gortat Pan Rasmussen Zobacz więcej
Grzegorz Gortat Pan Rasmussen Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także