Nie do końca mam zdanie o tej pozycji. Nie jest to typowy horror, choć w tej kategorii figuruje. Na pewno ma bardzo fajnie zbudowane postaci. Zakończenie... Powiedzmy, że było nieco zaskakujące, choć brakło mi tutaj większego zagłębienia się w mitologię. Spoko do posłuchania, ale nie ma wow.

Nie do końca mam zdanie o tej pozycji. Nie jest to typowy horror, choć w tej kategorii figuruje. Na pewno ma bardzo fajnie zbudowane postaci. Zakończenie... Powiedzmy, że było nieco zaskakujące, choć brakło mi tutaj większego zagłębienia się w mitologię. Spoko do posłuchania, ale nie ma wow.

Fantastyczna! Co za klimat!

Fantastyczna! Co za klimat!

Całkiem niezła, koncept jak na moje świetny ale przechodzenie z jednej postaci w drugą jest tutaj za bardzo chaotyczne przez co ciężko się na początku zorientować o kim dokładnie jest mowa szczególnie w audiobooku ale i tak jest spoko

Całkiem niezła, koncept jak na moje świetny ale przechodzenie z jednej postaci w drugą jest tutaj za bardzo chaotyczne przez co ciężko się na początku zorientować o kim dokładnie jest mowa szczególnie w audiobooku ale i tak jest spoko

Niespotykanie ciekawy, wręcz baśniowy klimat. Mocno oddziałujące na zmysły leśne środowisko. Bardzo ciekawy pomysł na fabułę. Dużo się dzieje, sporo postaci. Fabuła szybko i często przeskakuje pomiędzy wydarzeniami związanymi z każdym z bohaterów. Autorka ma specyficzny sposób pisania. Na pewno jest to książka książka niestandardowa, co nie każdemu może odpowiadać. Ale warto po nią sięgnąć, choćby z ciekawości.

Niespotykanie ciekawy, wręcz baśniowy klimat. Mocno oddziałujące na zmysły leśne środowisko. Bardzo ciekawy pomysł na fabułę. Dużo się dzieje, sporo postaci. Fabuła szybko i często przeskakuje pomiędzy wydarzeniami związanymi z każdym z bohaterów. Autorka ma specyficzny sposób pisania. Na pewno jest to książka książka niestandardowa, co nie każdemu może odpowiadać. Ale...

Sam koncept "Kuklanego lasu" jest bardzo ciekawy, jednak moim zdaniem zawiodła nieco jego realizacja. Książka napisana jest z perspektywy kilku bohaterów, ale poszczególne fragmenty (każdy pisany z perspektywy danego bohatera) są na tyle krótkie i następują po sobie tak szybko, że rodzi to pewien chaos. Osobnym bohaterem jest sam las, który budzi prawdziwą grozę.

Akcja książki toczy się spokojnie, ale z rosnącym niepokojem i taki są też finałowe wydarzenia.

Sam koncept "Kuklanego lasu" jest bardzo ciekawy, jednak moim zdaniem zawiodła nieco jego realizacja. Książka napisana jest z perspektywy kilku bohaterów, ale poszczególne fragmenty (każdy pisany z perspektywy danego bohatera) są na tyle krótkie i następują po sobie tak szybko, że rodzi to pewien chaos. Osobnym bohaterem jest sam las, który budzi prawdziwą grozę.

Akcja...

Bardzo ciekawy pomysł na fabułę. Dobra dawka oniryzmu językowego, pewna poetycka płynność zdań - to kolejne rzeczy na plus. I mogło by się wydawać, że to wystarczy na kawał dobrej książki. A jednak nie, mam niesmak spory po tej lekturze. Wkurzona jestem po prostu, że można było tak zmarnować kawał dobrej historii.

Autorka zdecydowała się na wprowadzenie narracji wielowątkowej, w której każdy bohater jest bohaterem pierwszym, głównym. Taki zabieg wymaga naprawdę doskonałego warsztatu albo bardzo uważnego redaktora. A w "Kuklanym..." zabrakło tak jednego, jak drugiego.

Wdziera się straszliwy chaos. Nie można wejść w opowieść i książka najzwyczajnej męczy. Każdy z fragmentów składowych jest ciekawy - ale przez to, że są dawkowane w przeraźliwie krótkich setach, na dodatek przeskakujących pomiędzy emocjami, przekazami, klimatem (nie kleją się do siebie) nie mogę się oprzeć wrażeniu, że autorka nie panuje nad narracją, że sama jej nie czuje, że sama nie potrafi zdecydować o kim i o czym właściwie opowiada tę historię.

Szkoda naprawdę. Zmarnowany potencjał.

Bardzo ciekawy pomysł na fabułę. Dobra dawka oniryzmu językowego, pewna poetycka płynność zdań - to kolejne rzeczy na plus. I mogło by się wydawać, że to wystarczy na kawał dobrej książki. A jednak nie, mam niesmak spory po tej lekturze. Wkurzona jestem po prostu, że można było tak zmarnować kawał dobrej historii.

Autorka zdecydowała się na wprowadzenie narracji...

Lekko oniryczna, wciągająca, króciutka historia, napisana bardzo zgrabnym językiem. Opowiedziana historia może nie przeraża (choć dreszczyk może się pojawić),ale na pewno intryguje. Warto!

Lekko oniryczna, wciągająca, króciutka historia, napisana bardzo zgrabnym językiem. Opowiedziana historia może nie przeraża (choć dreszczyk może się pojawić),ale na pewno intryguje. Warto!

Miało być tajemniczo i onirycznie, ale wyszło chaotycznie. Głównie przez to, że ani to powieść, ani opowiadanie, choć zawiera elementy obu.

Uczony, że "nie ma tekstu, który by nie zyskał na tym, że się go skróci" rzadko to piszę, ale akurat ta pozycja mogłaby zyskać na jej rozbudowaniu. Jest pomysł, narracja prowadzona w sposób intrygujący, bez potknięć, ale zanim człowiek na dobre się wczyta - jest koniec.

Zaintrygowało jednak na tyle, że zapoznam się z pozostałą twórczością autorki.

Miało być tajemniczo i onirycznie, ale wyszło chaotycznie. Głównie przez to, że ani to powieść, ani opowiadanie, choć zawiera elementy obu.

Uczony, że "nie ma tekstu, który by nie zyskał na tym, że się go skróci" rzadko to piszę, ale akurat ta pozycja mogłaby zyskać na jej rozbudowaniu. Jest pomysł, narracja prowadzona w sposób intrygujący, bez potknięć, ale zanim człowiek...

Las. Stara, ledwo trzymająca się chatynka. To właśnie tam mieszka starowinka, będąca jedną nogą w grobie. Kostucha już u progu ostrzy kosę, lecz babinka twardo trzyma się życia, mając w głowie obietnicę daną córce.

Pięcioletni Maciek wraca z zabawy w lesie, będąc już zupełnie innym dzieckiem. Paweł wraca nocą do domu przez las i się gubi. "Kuklany las" to prawdziwa mozaika, okruchy rozsiane po całym lesie, które łączą bohaterów niewidzialnym spoiwem.

Wspomniany wyżej las ma niezwykłą siłę. Potrafi omamić, jego bliskość może mieć na nas niszczycielski wpływ. To miejsce magiczne, ale i tajemnicze.

"Dawny świat odszedł, teraz był tylko las."

Radosne chwile są efemeryczne. Dziecięca wiara i ufność wobec świata. Rodzicielska siła potrafiąca przenosić góry, aby tylko uchronić dziecko. Ania pokazuje, że miłość matki do dziecka potrafi być bezdenna niczym studnia. Kruchość człowieka jest mocno odczuwalna, i ta tęsknota z bliskością.

Czy rodzicielka jest w stanie uchronić dziecko przed złem świata? Czym jest szczęście? W omawianej tu powieści, relacje międzyludzkie są pogmatwane, snujemy się zagubieni wśród ludzi przywdziewających maski. Ludzie są czasem niczym zgniłe moralnie marionetki.

Autorka z precyzją chirurga potrafi wydobyć z naszych trzewi głęboko skrywane lęki. Starość, śmierć, utrata bliskich. Jestem ogromną fanką pióra Ani.

Taka wizualnie niepozorna książka, ale o potężnym ładunku emocjonalnym. "Kuklany las" to mroczna, baśniowa, oniryczna i przedziwna książka!

Groza skrywa się nie tylko w lesie, ale i w przemijalności czasu. Poczułam ciary!

Skłania do wielu refleksji i wspomnień. Głęboko porusza struny wrażliwości. Wzbudza smutek.

Mocno polecam!🖤

Las. Stara, ledwo trzymająca się chatynka. To właśnie tam mieszka starowinka, będąca jedną nogą w grobie. Kostucha już u progu ostrzy kosę, lecz babinka twardo trzyma się życia, mając w głowie obietnicę daną córce.

Pięcioletni Maciek wraca z zabawy w lesie, będąc już zupełnie innym dzieckiem. Paweł wraca nocą do domu przez las i się gubi. "Kuklany las" to prawdziwa...

Mam strasznie mieszane uczucia co do tej książki. Niby wszytsko fajnie, interesująca fabuła, dobrze napisane postacie ale czegoś jakby brakuje.

Mam strasznie mieszane uczucia co do tej książki. Niby wszytsko fajnie, interesująca fabuła, dobrze napisane postacie ale czegoś jakby brakuje.