Duże dziewczyny nie płaczą

Okładka książki Duże dziewczyny nie płaczą Annette Chavez Macias
Okładka książki Duże dziewczyny nie płaczą
Annette Chavez Macias Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece literatura piękna
448 str. 7 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Big Chicas Don't Cry
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Kobiece
Data wydania:
2024-04-17
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-17
Liczba stron:
448
Czas czytania
7 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383219004
Tłumacz:
Magnus Wielgus
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
79
79

Na półkach:

„Duże dziewczyny nie płaczą” to raczej niepozorna historia. Opowieść o czterech kuzynkach, Gracie, Marisol, Erice i Selenie. W dzieciństwie były w zasadzie nierozłączne, jednak piętnaście lat później relacja pozostałej trójki z Marisol w zasadzie nie istnieje. Każda z kobiet mierzy się z własnymi problemami, nieszczęśliwą miłością, problemami w relacjach. Najważniejsza jest dla nich w tym wszystkim rodzina, łączą je naprawdę silne więzi, których spoiwem jest ich prababcia welita.

Tak jak już wspomniałam wcześniej, nie spodziewajcie się tutaj niesamowitych zwrotów akcji czy bardzo angażującej fabuły. To raczej prosta opowieść snuta w niespieszny sposób, opowiadająca o zwyczajnym życiu czterech kobiet. O tym, jak ważne są rodzinne więzi, wsparcie bliskich nam osób, ale też o tym jak urazy z przeszłości mogą wpływać na nasz życie. Każda z kuzynek szuka szczęścia mierząc się ze strachem przed odrzuceniem.

Narracja jest prowadzona naprzemiennie z perspektywy każdej z nich, co pozwala nam poznać każdą z kobiet lepiej i zobaczyć jej punkt widzenia. Ja akurat bardzo lubię taki sposób prowadzenia historii, bo mogę bardziej zżyć się z bohaterami. Dzięki temu też żadna nie wybija się na pierwszy plan.

Może nie jest to historia, która jakoś szczególnie zapadnie mi w pamięci, ale naprawdę przyjemnie spędziłam z nią czas. Bardzo podobały mi się relacje rodzinne w tej książce. Czuć tu siłę kobiet i prawdziwe ciepło. Wszystko ma też delikatną meksykańską otoczkę. Opisane są tradycje, obecnych jest sporo hiszpańskich wstawek i ten rodzinny klimat tak typowy dla latynoskich kultur. Nie wszystko jest też oczywiście cukierkowe, mamy tu też żałobę czy trudności w relacjach, jednak wszystko przedstawione jest w punkt, bez zbędnych dramatów tak typowych dla historii z romansem w tle.

„Duże dziewczyny nie płaczą” to raczej niepozorna historia. Opowieść o czterech kuzynkach, Gracie, Marisol, Erice i Selenie. W dzieciństwie były w zasadzie nierozłączne, jednak piętnaście lat później relacja pozostałej trójki z Marisol w zasadzie nie istnieje. Każda z kobiet mierzy się z własnymi problemami, nieszczęśliwą miłością, problemami w relacjach. Najważniejsza jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
743
493

Na półkach:

Marisol. Erica. Selena. Gracie.
Rodzina, ale przede wszystkim przyjaźń z wyboru.
I nagle ta znana im codzienność zostaje zachwiana. Wystawiona na próbę.
Ich drogi zaczynają się rozchodzić, a każda z nich układa sobie życie po swojemu.

„Duże dziewczyny nie płaczą” to piękna lekcja przyjaźni. Bije się z niej wielka prawdziwość, szczerość. Jest taka autentyczna. Bohaterki nie są idealizowane, można w nich znaleźć wiele cech każdej z nas. Przez to stają się bliskie czytelnikowi. Łatwo nawiązuje się z nimi relacje.

Sporo w tej historii zabawnych i wzruszających momentów. Podkreśla wartości rodzinne i siłę przyjaźni. Uczy przebaczania. A wszystko to na tle barwnej i ciekawej warstwie kulturowej z językowymi wstawkami, które nadawały całości wyjątkowego charakteru!

Marisol. Erica. Selena. Gracie.
Rodzina, ale przede wszystkim przyjaźń z wyboru.
I nagle ta znana im codzienność zostaje zachwiana. Wystawiona na próbę.
Ich drogi zaczynają się rozchodzić, a każda z nich układa sobie życie po swojemu.

„Duże dziewczyny nie płaczą” to piękna lekcja przyjaźni. Bije się z niej wielka prawdziwość, szczerość. Jest taka autentyczna. Bohaterki nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
278
252

Na półkach:

„Duże dziewczyny nie płaczą” to historia opowiadająca o czterech kobietach, które w dzieciństwie były sobie bardzo bliskie. Teraz piętnaście lat później każda z nich poszła w swoją stronę. Mają inne potrzeby, zobowiązania, przeżycia, a także rozterki. Mimo to wiążą je więzy krwi i ogromną przyjaźń. Kuzynki spotykają się regularnie, są dla siebie wsparciem. Dzieła ze sobą radości i smutki.
Poza Marisol ona zniknęła z ich życia. Czy kiedyś wróci? Czy będzie częścią rodziny?

Autorka stworzyła przepiękną historię o przyjaźni i rodzinie. O tym jak trudno jest kogoś stracić i jak ważne jest wsparcie najbliższych w trudnych chwilach. O tym jak łatwo jest się zatracić w imię fałszywej miłości, o potrzebie spełniania własnych marzeń i celów, o poszukiwaniu siebie. A także o miłości. Tej wielkiej, angażującej wszystkie cząstki naszego ciała i duży do drugiego człowieka, a także o tej nierozerwalnej i bezgranicznej miłości połączonej więzami krwi.

Z wielką przyjemnością przewracałam kolejne strony książki, żeby poznać losy każdej z kobiet. Przeżywałam każdą historię razem z nimi, kibicowałam i wspierałam je, nie raz śmiejąc się głośno, albo roniąc łzy. Ogromny atut tej historii to pokazanie wszystkich czterech perspektyw, każdej innej, a jednak składającej się w jeden, piękny i wielobarwny obraz.

Słodko-gorzka, autentyczna, piękna i wzruszająca historia o miłości, przyjaźni i życiu.

Gorąco polecam! ❤️

„Duże dziewczyny nie płaczą” to historia opowiadająca o czterech kobietach, które w dzieciństwie były sobie bardzo bliskie. Teraz piętnaście lat później każda z nich poszła w swoją stronę. Mają inne potrzeby, zobowiązania, przeżycia, a także rozterki. Mimo to wiążą je więzy krwi i ogromną przyjaźń. Kuzynki spotykają się regularnie, są dla siebie wsparciem. Dzieła ze sobą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
189
183

Na półkach:

🥭🫐

,,Duże dziewczyny nie płaczą" to historia czterech kuzynek, które wychowywały się w dużej, pełnej miłości rodzinie. Choć jako młode dziewczyny obiecały sobie, że nigdy się nie rozdzielą, dorosłe życie zweryfikowało to przyrzeczenie. Teraz tylko Erica, Gracie i Selena trzymają się razem i wspierają na co dzień, natomiast Marisol, która wiedzie z pozoru idealne życie, już dawno nie czuje się częścią rodziny. Wkrótce jednak kobiety będą miały szansę znów się do siebie zbliżyć i wyjaśnić nieporozumienia z przeszłości.

🏵️🌻

Doceniam książki, w których rodzina odgrywa ważną rolę, dlatego z chęcią sięgnęłam po ten tytuł.

Podobało mi się to, że autorka oddała głos każdej z czterech kuzynek. Przeplatające się perspektywy i krótkie rozdziały to dla mnie zazwyczaj recepta na udaną lekturę i tak też było tutaj!

Tym, co najbardziej mnie urzekło w tej historii jest podkreślenie wagi rodziny i ciepło, jakie wręcz biło z domu, w którym mieszkała prababcia głównych bohaterek.

Annette Chavez Macias stworzyła ciekawą, wielowątkową powieść, która ogrzewa serce, bawi i daje nadzieję na lepsze jutro. Jej zaletą niewątpliwie jest też nieprzewidywalność. Choć niektóre wątki potoczyły się tak, jak się tego spodziewałam, rozwiązanie dwóch pozostałych zupełnie mnie zaskoczyło.

Polecam!

🥝🍉

[współpraca reklamowa z @wydawnictwo.kobiece]

🥭🫐

,,Duże dziewczyny nie płaczą" to historia czterech kuzynek, które wychowywały się w dużej, pełnej miłości rodzinie. Choć jako młode dziewczyny obiecały sobie, że nigdy się nie rozdzielą, dorosłe życie zweryfikowało to przyrzeczenie. Teraz tylko Erica, Gracie i Selena trzymają się razem i wspierają na co dzień, natomiast Marisol, która wiedzie z pozoru idealne życie, już...

więcej Pokaż mimo to

avatar
352
351

Na półkach:

"- Ludzie nie są doskonali, Marisol. Wszyscy popełniamy błędy , a jedyne, co możemy zrobić, to mieć nadzieję, że zostaną mam wybaczone (...) Myślę tylko, że czasami, jeśli za mocno czepiamy się w życiu tego, co nas spotkało złego, jesteśmy zbyt zmęczeni, by cieszyć się tym, co dobre (...)"

🌺🌺🌺

Wybrzmiewająca meksykańskim klimatem, na tle którego malują się cztery kobiece kreacje.
Obrazująca emocje, które wyzierają z każdej ze stron.
Osnuta ludzkimi relacjami, które dalece od idealnych wciąż pozostają silne i trwałe.

"Duże dziewczyny nie płaczą" to portrety czterech kobiet, które łączą więzy rodzinne.
I chociaż każda z nich jest inna, to ich pragnienia i potrzeby są do siebie bardzo zbliżone.
I chociaż los na jakiś czas rozłączył ich drogi, to po latach, tragedia jaka ma miejsce w ich rodzinie, na nowo zbliża je do siebie, jeszcze mocniej zacieśniając ich relacje.

"Duże dziewczyny nie płaczą" to historie Marisol, Eryki, Seleny i Gracie.
Każda z nich boryka się w własną codzienności.
Każda z nich ma za sobą bagaż ciężkich, życiowych doświadczeń.
Każda pragnie zaznać spokoju i szczęścia.
Każda chce spełniać marzenia, realizować się w tym, co przynosi jej radość.
Każda poszukuje swojego miejsca na ziemi.
Każda poszukuje miłości, wsparcia, zrozumienia.

Jednak życie nie zawsze daje to, czego oczekujemy. Nie jest łaskawe. Czasami ma się nawet wrażenie, że traktuje nas zbyt brutalnie, że zamiast ulżyć w cierpieniu, podkłada nam pod nogi kolejne kłody.

Piętnaście lat rozłąki to czas, w którym każda z kuzynek jest na pewnym etapie swojego życia.
Każda z nich dużo przeszła.
Każda mniej lub bardziej szczęśliwie ułożyła swoje życie.
A mimo to, dla każdej z nich czegoś brakuje. Brakuje iskierki, która scali to, co utraciły piętnaście lat temu.
I chociaż śmierć najbliższej osoby jest bolesnym wydarzeniem, to jednak właśnie ono na nowo zacieśnia więzy między Marisol, Ericą, Seleny i Gracie.
Od teraz kobiety na nowo stają się sobie bliskie.
Znajdują w sobie wzajemnie oparcie.
Znajdują nić porozumienia.
Mają możliwość stania ze sobą twarzą w twarz i wykrzyczenia tego, co je boli.
Mają możliwość rozmowy i wzajemnego wybaczenia.

"Duże dziewczyny nie płaczą" to książka, która osnuta jest mgłą tajemniczości i delikatności. Autorka w subtelny sposób kreśli historię każdej z kuzynek. Okrasza je emocjami, pięknymi opisami kultury meksykańskiej i niezwykłej rodzinnej relacji, która potrafi przetrwać nawet najbardziej gwałtowną burzę.
A wzorując te historie na własnej rodzinie, nadaje im jeszcze większej autentyczności.

Czytaliście?
Jeśli nie, to koniecznie musicie to nadrobić ❤️

"- Ludzie nie są doskonali, Marisol. Wszyscy popełniamy błędy , a jedyne, co możemy zrobić, to mieć nadzieję, że zostaną mam wybaczone (...) Myślę tylko, że czasami, jeśli za mocno czepiamy się w życiu tego, co nas spotkało złego, jesteśmy zbyt zmęczeni, by cieszyć się tym, co dobre (...)"

🌺🌺🌺

Wybrzmiewająca meksykańskim klimatem, na tle którego malują się cztery kobiece...

więcej Pokaż mimo to

avatar
708
428

Na półkach:

Annette Chavez Macias w swojej powieści "Duże dziewczyny nie płaczą" zaprosiła mnie do intymnego spotkania z czterema wyjątkowymi kobietami, których życie splata się w skomplikowany i emocjonalny sposób. Ród Garcia jest wręcz stereotypowym przykładem meksykańskiej rodziny od której emanuje miłość, szacunek i chaos. Ich rodzinne spotkania są głośne, pełne śmiechu i wspomnień, co sprawiło, że wielokrotnie mimochodem uśmiechałam się podczas lektury.

Marisol, Erica, Selena i Gracie są kuzynkami, których historie, choć z pozoru różniące się, układają się w jedną spójną opowieść o rodzinie, miłości i przebaczeniu. Głównym spoiwem łączącym te cztery postaci jest mądra i kochająca abuelita, która odgrywa istotną rolę w życiu każdej z nich. Mimo że prababcia pojawia się głównie w tle, jej obecność jest wsparciem i źródłem siły dla bohaterek w trudnych chwilach. Wspominając o welicie kuzynek, nie mogę zapomnieć o chwili, w której do moich oczu napłynęły łzy - "Duże dziewczyny nie płaczą" boleśnie uświadamiła mnie, że czas ciągle płynie i coś, czego najbardziej się boję kiedyś nadejdzie...

Autorka brawurowo przedstawiła bardzo szczere psychologiczne portrety każdej z bohaterek, które mimo rodzinnych podobieństw, nie mogły już bardziej się od siebie różnić. Gdybym miała wybrać jedną z nich jako swoją ulubienicę, to przyrzekam, nie potrafiłabym. Są według mnie doskonałym kwartetem, do tańca i do różańca. Doskonały skład na babski wieczór, na którym tequila leje się strumieniami! "Duże dziewczyny nie płaczą" to nie tylko opowieść o rodzinnych więziach, ale również o sile przyjaźni, przebaczenia i odwagi w pokonywaniu przeszkód. Autorka porusza w swojej powieści ważne tematy, takie jak oczekiwania społeczne wobec kobiet, rasizm czy trudności związane z przemianami życiowymi.

"Duże dziewczyny nie płaczą" to jedna z lepszych powieści obyczajowych, jakie miałam okazję przeczytać od początku roku. Ma w sobie niezwykłą świeżość, czaruje meksykańską kulturą i świetnie wykreowanymi bohaterkami. Zaskakuje i porusza - ta książka szczerze mnie zachwyciła! Mimo że tematyka powieści może być chwilami trudna oraz przytłaczająca, Chavez Macias umiejętnie przeplatała ją z nutą humoru i romansu, co sprawiło, że spędziłam przy niej cudowny czas. Bardzo zachęcam do przeczytania!

Annette Chavez Macias w swojej powieści "Duże dziewczyny nie płaczą" zaprosiła mnie do intymnego spotkania z czterema wyjątkowymi kobietami, których życie splata się w skomplikowany i emocjonalny sposób. Ród Garcia jest wręcz stereotypowym przykładem meksykańskiej rodziny od której emanuje miłość, szacunek i chaos. Ich rodzinne spotkania są głośne, pełne śmiechu i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1355
1055

Na półkach:

Otulająca kojącym ciepłem, które emanuje z portretu rodzinnych relacji. Z wrażliwością zanurzana w życiowej esencji doznań i inspiracji. Błyskotliwie i z lekkością akcentująca istotę egzystencji – bliskość i wsparcie najbliższych w dokonywanych wyborach.

„Duże dziewczyny nie płaczą” to powieść refleksyjnie uniwersalna, choć intymna i kameralna, prawdziwa w swoim obrazie codziennych trosk, wiarygodna w podkreślonej szczerości przekazu, a przy tym czule referująca o ludzkich stosunkach. Odmalowana niczym sama okładka hipnotyzująco soczystymi, energetyzującymi barwami czterech kobiecych kreacji. To właśnie charyzma pań nadaje treści zadziorności, wyczuwalnego autentyzmu tkwiącego w ich nieśmiałych marzeniach, odważnych pragnieniach, ale i dojmujących rozterkach. Na fundamencie niezwykłej, choć również skąpanej w wieloletniej ulotności przyjaźni kuzynek, Amerykanek wspólnie wychowywanych w meksykańskiej kulturze, osnuto historię o przebaczeniu i stracie. O pożegnaniu, które rozdziera serce, ale zarazem na nowo splata rozerwane niedopowiedzeniami i tajemnicami familijne więzy w niemożliwy już do rozplątania supeł pojednania. Tu bolesne rozstanie z utrwaloną w pamięci beztroską dziecinnych doświadczeń staje się także symbolem nadziei, nośnikiem obnażonej prawdy i szansą na okrycie doznanej krzywdy całunem zapomnienia.

Nie sposób odmówić tej barwnej ekspozycji intensywnych emocji czy słodko-gorzkiego posmaku, ale zarazem to aranżacja przesiąknięta meksykańskim duchem, a tym samym aromatami smakowitych potraw, bezcennymi radami starszego pokolenia czy zakorzenionymi w sercu tradycjami. Rozpisana rozczulającą czytelnika narracją, nakreślona z wymownym i ujmującym humorem oraz urokiem, ale i ukradkowo eksplorująca poszukiwanie szczęścia, odkrywanie swojej tożsamości, konfrontowanie się z losem – nie zawsze szczodrym, często okrutnym i prowokującym do wyrzeczenia się pasji. Z eteryczną melancholią, Annette Chavez Macias iście kobiecym, absorbującym w świat czterech kobiet piórem tworzy powieść z pewnością nie do końca odkrywczą w oddaniu kadru prozy dnia, ale ujętą tak wyjątkowo i poruszająco, że wręcz uzależniającą po zakosztowaniu pierwszych jej zdań. Wizja kochającej, solidnej, zawsze rozpraszającej samotne zmaganie się z problemami rodziny realnie zachwyca! Wznieca smutek naszkicowanymi we fragmentach dramatami, ale przede wszystkim zakorzenia w sercu uczucie rozłąki – po przeczytaniu ostatniego zdania tej książki odczuwa się tęsknotę za nastrojowym poczuciem przynależności do tak wspaniałej, choć nieco szalonej społeczności. To proza ożywcza, nasycona miłością i przyjaźnią, które przybierają wiele nie do końca przeniknionych definicji, naznaczoną mądrością i wartościami, rozkoszna niczym uścisk ukochanej babci. I tak wdzięcznie sympatyzująca skrytą w utworze niemieckiego zespołu rockowego sugestię – „supergirls don’t cry”. One nie płaczą, one latają, wznoszą się ku rozterkom i… z klasą się z nimi mierzą, razem. Trudno o bardziej motywującą i magnetyzującą odsłonę kobiecej literatury!

Otulająca kojącym ciepłem, które emanuje z portretu rodzinnych relacji. Z wrażliwością zanurzana w życiowej esencji doznań i inspiracji. Błyskotliwie i z lekkością akcentująca istotę egzystencji – bliskość i wsparcie najbliższych w dokonywanych wyborach.

„Duże dziewczyny nie płaczą” to powieść refleksyjnie uniwersalna, choć intymna i kameralna, prawdziwa w swoim obrazie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
350
347

Na półkach:

Anette Chavez Macias w swojej książce opowiedziała historię czterech kuzynek. Każda z nich snuje własną opowieść, dzięki czemu mogłam dobrze poznać je wszystkie. Im bardziej zagłębiałam się w fabułę, tym większe ciepło rozlewało się w moim sercu. Choć los nie oszczędził Marisol, Eriki, Seleny i Gracie, a dorosłość rozluźniła ich więzy, rodzinna tragedia sprawia, że znowu stają się sobie bliskie...

Cieszę się, że mogłam być świadkiem odbudowania relacji, która mimo upływu czasu, wciąż pozostała silna.
Z czułością słuchałam mądrości abuelity, czyli najstarszej kobiety w rodzinie Garcia. W myślach tuliłam bohaterki, gdy życie wymykało im się z rąk i cieszyłam się, gdy wracało na właściwe tory.
"𝐃𝐮ż𝐞 𝐝𝐳𝐢𝐞𝐰𝐜𝐳𝐲𝐧𝐲 𝐧𝐢𝐞 𝐩ł𝐚𝐜𝐳ą" to przepiękna historia o kobietach, którą powinna poznać każda z nas.

Chyba najbardziej wzruszyło mnie to, że Annette Chavez Macias pisząc książkę, inspirowala się własną rodziną. Podobnie jak bohaterki "Duże dziewczyny nie płaczą", Autorka jest Amerykanką meksykańskiego pochodzenia, zatem mogłam poznać różne, obce mi zwyczaje. Nie dziwi zatem fakt, że powieść, choć fikcyjna, jest tak sentymentalna i osobista.

Jeśli lubicie książki o przyjaźni, sile rodziny, przebaczeniu i dążeniu do własnego szczęścia, to lektura "𝐃𝐮ż𝐞 𝐝𝐳𝐢𝐞𝐰𝐜𝐳𝐲𝐧𝐲 𝐧𝐢𝐞 𝐩ł𝐚𝐜𝐳ą" z pewnością na długo pozostanie w Waszych sercach.

Anette Chavez Macias w swojej książce opowiedziała historię czterech kuzynek. Każda z nich snuje własną opowieść, dzięki czemu mogłam dobrze poznać je wszystkie. Im bardziej zagłębiałam się w fabułę, tym większe ciepło rozlewało się w moim sercu. Choć los nie oszczędził Marisol, Eriki, Seleny i Gracie, a dorosłość rozluźniła ich więzy, rodzinna tragedia sprawia, że znowu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
830
702

Na półkach: ,

Przepiękna i niesamowicie budująca podróż po rodzinnych wartościach. Historia widziana oczami czterech spokrewnionych kobiet – mocno osobista i sentymentalna, przede wszystkim jednak naznaczona potrzebą znalezienia wewnętrznego szczęścia. Annette Chavez Macias wkrada się do wyraźnie niezaspokojonych serc, szkicuje fragmenty ich różnobarwnych codzienności, pozwala poczuć przenikliwą stratę, zdefiniować wątpliwości, zrozumieć pragnienia. Ten nad wyraz delikatny portret eksponuje ważne, może nawet fundamentalne emocje.

Przestrzeń tej powieści wypełniona zostaje delikatnością kobiecej wrażliwości. Autorka stawia na dogłębną narrację pierwszoosobową, odkrywając przed czytelnikiem intymność każdej z czterech kuzynek. Odbiorca chłonie poszczególne opowieści z dużym zaangażowaniem, wyczekując tego jednego trudnego momentu, który ponownie scali zaprzyjaźnione w młodości życiorysy. Zanim jednak wedrze się w rodzinną tragedię, spogląda na domagające się atencji uczucia zawiedzionej wyglądem własnego małżeństwa Mari, przenikając tlące się w niej rozczarowanie wybrzmiewającą nijakością dnia. Równolegle śledzi zakochaną w przystojnym szefie Ericę, obserwuje naruszoną niesprawiedliwością codzienność zawodową Seleny i podgląda pierwsze akty bliskości nieśmiałej nauczycielki Gracie. Każda z nich buduje ogniwo wspólnej, niezaprzeczalnie potrzebnej i fascynującej opowieści, każda mierzy się z własnymi przeżyciami, każda dąży do zdefiniowania siebie na nowo. Piętnaście lat życiowej rozłąki, morze wzruszających wspomnień i wreszcie traumatyczna chwila, która pozwala bohaterkom przedrzeć się tęsknotą przez najważniejsze lekcje, wyniesione niegdyś słowami ukochanej abuelity. Przeszłość okazuje się nie tylko cudowną pamiątką, ale też kluczem do zbudowania satysfakcjonującej przyszłości. Więzi rodzinne, siła przebaczenia, szczere rozmowy, przyjaźń, niespodziewane macierzyństwo, postawienie siebie na pierwszym miejscu – te motywy zdają się być zaakcentowane najbardziej, to w nich zaszyta zostaje prawdziwa refleksja.

Fotografia rodzinna wykadrowana czułością absolutnie wyjątkowych kobiet – zaprzyjaźnionych niegdyś kuzynek meksykańskiego pochodzenia, których serca domagają się szczęścia. Annette Chavez Macias zagląda do czterech wrażliwości z widoczną subtelnością, pozwalając odbiorcy nieśpiesznie wizualizować najpiękniejsze wartości. Każda z naruszonych twarzy czuje niewygodę nasyconej dorosłością prozy dnia, każda doświadcza uczuciowej samotności, każda pragnie naszkicować portret uśmiechniętego jutra. Odpowiedzią okazuje się tu właśnie rodzina – refleksyjne przypowieści abuelity, niezapomniane tradycje, sztuka przebaczania, wspólnie przeżywana strata oraz siła niesamowitej przyjaźni.

Przepiękna i niesamowicie budująca podróż po rodzinnych wartościach. Historia widziana oczami czterech spokrewnionych kobiet – mocno osobista i sentymentalna, przede wszystkim jednak naznaczona potrzebą znalezienia wewnętrznego szczęścia. Annette Chavez Macias wkrada się do wyraźnie niezaspokojonych serc, szkicuje fragmenty ich różnobarwnych codzienności, pozwala poczuć...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    82
  • Przeczytane
    14
  • 2024
    3
  • Posiadam
    3
  • Literatura piękna 🪞
    1
  • Must Have
    1
  • Kupię
    1
  • Chciałabym mieć w domu papierową :)
    1
  • Kobiece wydawnictwo
    1
  • 📑??? stron
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Duże dziewczyny nie płaczą


Podobne książki

Przeczytaj także