-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1189
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać447
Biblioteczka
2024-05-29
2024-05-21
2024-05-15
2024-05-10
2024-05-02
2024-04-26
2024-04-25
Literatura azjatycka niezmiennie mnie wzrusza i chwyta za serce. Te z pozoru proste opowiadania za każdym razem poruszają moje wnętrze i skłaniają do refleksji, otwierają duszę na to, co w codzienności umyka. Tak też było podczas czytania tytułu "Wszystko, czego szukasz, znajdziesz w bibliotece".
Książka Michiko Aoyamy to dość krótki utwór, na który składają się opowiadania o zupełnie różnych osobach, które łączy jednak pewien element. Tym elementem jest nieustanne poszukiwanie własnego "ja", próba odnalezienia szczęścia i codzienne zmagania z rzeczywistością, która próbuje odrzeć bohaterów z wiary w siebie i własne możliwości.
Autorka w swojej opowieści przedstawia nam historie kilku osób, na których życie szczególny wpływ miała literatura, zwłaszcza ta wybrana przez pewną bibliotekarkę. Spotkamy tu między innymi młodą kobietę, która wykonując zawód sprzedawcy nie wierzy we własne umiejętności, a mimo to stara się znaleźć receptę na sukces. Poznamy także trzydziestolatka, który zmaga się z poczuciem bezużytecznosci i beznadziei, a zagubienie życiowe poprowadzi go właśnie do biblioteki. Miejsce to odgrywa niesamowicie ważną rolę za sprawą osobliwej bibliotekarki, która zadając proste pytanie "Czego szukasz?" skłania bohaterów ogarniętych wewnętrznym chaosem do przemyśleń. Nie będę zdradzać jakich historii jeszcze możecie się spodziewać, jednak gwarantuję, że każda z nich urzeka na swój sposób i wspaniale tworzy całość łącząc się z pozostałymi.
Czytając tę książkę miałam wiele myśli i specjalnie dawkowałam sobie czytanie, by każdej opowieści poświęcić należytą uwagę. Zapisałam także wiele cytatów, które szczególnie mnie dotknęły.
"Zadziwiające, jak czytana książka może zsynchronizować się z rzeczywistością."
To zdanie doskonale opisuje moje wrażenia towarzyszące czytaniu tej opowieści, bo faktycznie każdy z bohaterów zawierał w sobie dylematy, które i mnie często nurtują. Michiko Aoyama w interesujący sposób przedstawia życiorysy swoich postaci, które równocześnie są bohaterami z krwi i kości. Myślę, że każdy czytelnik odnajdzie wśród tych historii cząstkę siebie. W mojej pamięci wyjątkowe miejsce zajmie stwierdzenie "Zejść z karuzeli i poszukać nowej przejażdżki". To lekcja dla tych, którzy tak jak ja zbyt mocno skupiają się na jednym wymiarze sytuacji czy problemie i nie dają sobie chwili wytchnienia.
PS Szukajcie elementów fabuły na okładce!
https://www.instagram.com/p/C6qbyeMNYiE/?igsh=Z291MjVkcmJmc3hm
Literatura azjatycka niezmiennie mnie wzrusza i chwyta za serce. Te z pozoru proste opowiadania za każdym razem poruszają moje wnętrze i skłaniają do refleksji, otwierają duszę na to, co w codzienności umyka. Tak też było podczas czytania tytułu "Wszystko, czego szukasz, znajdziesz w bibliotece".
Książka Michiko Aoyamy to dość krótki utwór, na który składają się...
2024-04-21
Szukacie książki o nietypowej tematyce, która może być również wizją naszej niedalekiej przyszłości? Jeżeli macie ochotę na coś wyszukanego, to "Wściek" Magdaleny Salik będzie dobrym wyborem! To tytuł, który łączy w sobie thriller z ciekawie nakreślonym popularnonaukowym tłem.
"Wściek" to dynamiczna opowieść, w której akcja rozwija się dwutorowo. Z jednej strony autorka przedstawia historię małżeństwa naukowców, których drogi coraz bardziej się rozchodzą. Marie Duchêne poświęca się pracy nad przywróceniem do życia wymarłych mamutów włochatych, a wszystko to pod okiem majętnego potentata medialnego. Natomiast jej partner, Dagan Talbot, rezygnuje z kariery naukowej glacjologa, by szerzyć ekoaktywizm korzystając z siły sieci internetowej. Z drugiej strony mamy szansę zagłębić się w żywiołowo rozwijające się poczynania grupy rewolucjonistów, którzy pragną, by wreszcie nastała nowa i ekstranowoczesna era w historii ludzkości. Wszystko to zostaje dopięte przez nagle występujące ogromne awarie sieci energetycznych, ale również zastanawiające wieści o śmierci wysoko postawionych i wpływowych osób.
Trzeba przyznać, że "Wściek" to książka, która nie pozwala się nudzić. Od pierwszych stron wrzuca czytelnika w mroczną otchłań przyszłości, która może wcale nie być tak odległa jakby się wydawało. Ciekawe postaci i kłębiące się coraz bardziej intrygi gwarantowały dobrą rozrywkę. Sam pomysł na pomyślne przywrócenie mamutów włochatych jest nadwyraz interesujący! Niesamowicie ekscytujący był moment, w którym wraz z bohaterami mogłam być świadkiem ich marszu, lecz muszę przyznać, że zabrakło mi pełnego rozwinięcia tego wątku. Ciekawa byłam jak te stworzenia przystosują się do życia w nowych okolicznościach i jak zareaguje na to aktualny ekosystem. "Wściek" to tytuł, który podejmuje naprawdę wiele treści, szczególnie podobały mi się rozważania moralne dotyczące możliwości dalszego rozwoju pracy nad przywróceniem do życia także innych form istnienia z przeszłości. To także opowieść o tym, gdzie leży granica wpływu człowieka na otaczającą go rzeczywistość i czy bycie bogatym pozwala otworzyć każdą furtkę. Ważny i równie ciekawy jest także wątek obyczajowy, relacje między głównymi bohaterami. Są one nakreślone bardzo naturalnie, nie dominując w całości fabuły i stanowiąc absorbujące tło akcji. Nie brakuje tu również tak ważnego tematu jak nieuchronnie zbliżające się katastrofy klimatyczne, których wizja przyprawia o dreszcze i nie wydaje się tak zupełnie odległa. Myślę, że "Wściek" będzie dobrym wyborem dla osób, które oczekują dynamicznej akcji i mnogości wątków, z naciskiem na bieg akcji w przyszłości, obecność wysokiej technologii i problematykę kondycji naszej planety.
https://www.instagram.com/p/C7o7TvXNmdm/?igsh=MTJhdTc4dHNyamwzNQ==
Szukacie książki o nietypowej tematyce, która może być również wizją naszej niedalekiej przyszłości? Jeżeli macie ochotę na coś wyszukanego, to "Wściek" Magdaleny Salik będzie dobrym wyborem! To tytuł, który łączy w sobie thriller z ciekawie nakreślonym popularnonaukowym tłem.
"Wściek" to dynamiczna opowieść, w której akcja rozwija się dwutorowo. Z jednej strony autorka...
2024-04-17
Jako miłośniczka literatury pięknej, w której dominują relacje międzyludzkie, dałam się skusić i przeczytałam "Dni w historii ciszy". Długo zbierałam myśli, by napisać w końcu kilka słów na temat tej książki. To tytuł, który pozostawił mnie z wieloma pytaniami i trudno też było dotrzeć do sedna oraz wiodącego motywu.
Merethe Lindstrøm przedstawia czytelnikowi historię małżeństwa Evy oraz Simona. Oboje wykonują zawody mocno cenione społecznie, ona jest nauczycielką, natomiast on lekarzem. Pozornie wiodą poukładane życie w otoczeniu córek i pięknego domu. Wszystko to trwa we względnym spokoju dopóki na światło dzienne nie wyłaniają się tajemnice przeszłości, które coraz bardziej zaczynają ciążyć bohaterom, jednak zawarty kilka lat wcześniej między małżeństwem pakt o nie poruszaniu kwestii przeszłości, stanowi niemały problem w spokojnym funkcjonowaniu tych dwojga.
"Dni w historii ciszy" to książka, która zmusza czytelnika do zatrzymania się, akcja nie pędzi na łeb na szyję, więc należy przygotować się na melancholijne przepływanie z bohaterami po meandrach ich życia. Nie brakuje tu dramatu, nieprzepracowanych traum i spraw zamiecionych pod dywan, które powracają ze zdwojoną siłą. Tytułowa cisza pogłębia się z upływem czasu i przytłacza swoim ciężarem także czytelnika. Myślę, że to tytuł, który każdy odbierze na swój sposób, do mnie jednak nie do końca trafił, nie poruszył tych delikatnych części mojej duszy i nie zostanie zbyt długo w pamięci. Was zachęcam, by zagłębić się w tę opowieść i sprawdzić co tak naprawdę kryje się w narastającym przez lata przemilczeniu.
https://www.instagram.com/p/C69YU2MNhN_/?igsh=cDJqdWd6bXh6Mmdy
Jako miłośniczka literatury pięknej, w której dominują relacje międzyludzkie, dałam się skusić i przeczytałam "Dni w historii ciszy". Długo zbierałam myśli, by napisać w końcu kilka słów na temat tej książki. To tytuł, który pozostawił mnie z wieloma pytaniami i trudno też było dotrzeć do sedna oraz wiodącego motywu.
Merethe Lindstrøm przedstawia czytelnikowi historię...
2024-04-14
Jaki tytuł ostatnio zachwycił Was i mocno zapadł w pamięć? W moim przypadku tak było z "Księgą drzwi" Garetha Browna. Jako księgarka czułam się zobowiązana do przeczytania tej historii, bo dominującym wątkiem są tu właśnie książki, ale wiecie, nie takie zwyczajne, lecz o magicznych mocach!
"Księga drzwi" to tytuł idealny dla miłośników motywu książki w książce. Poznajemy w niej Cassie, trzydziestoletnią księgarkę w Kellner Books, której spokojne życie toczy się głównie wokół pracy i mieszkania, które wynajmuje wraz z przyjaciółką. Rzeczywistość Cassie nabiera tempa, w momencie gdy stały klient księgarni umiera siedząc w swoim ulubionym miejscu. Jednak to nie ten makabryczny incydent nakręca nadchodzącą karuzelę zdarzeń. Pan Webber, o którym mowa powyżej, pozostawia Cassie w prezencie książkę o osobliwym tytule "Księga drzwi". W krótkim czasie okazuje się, że nie jest to tylko zwyczajny egzemplarz, a jego posiadanie otwiera przed właścicielem magiczne właściwości. Tak właśnie Cassie zostaje wplątana w ciąg nieoczekiwanych zdarzeń, dzięki którym odkryje, że nie jest jedyną posiadaczką książki o magicznych właściwościach.
Pewnie domyślacie się jakie możliwości otwiera przed Cassie książka, którą otrzymała od pana Webbera, lecz zapewniam Was, że mimo to warto sięgnąć po ten tytuł i dać się porwać w wir przygód wraz z główną bohaterką. "Księga drzwi" gwarantuje mnóstwo rozrywki, a dynamika akcji nie pozwala się nudzić. Polubiłam głównych bohaterów, więc z przyjemnością śledziłam rozwój sytuacji i kolejne przygody, w których mogłam uczestniczyć wraz z nimi. Z biegiem czasu żałowałam, że lada chwila muszę się z nimi rozstać. Sam pomysł na motyw książek o magicznych mocach może nie jest wyszukany, jednak akcja poprowadzona jest bardzo ciekawie. Pewnie można by było bardziej rozwinąć i urozmaicić wątek specjalnych właściwości tych unikatowych książek, lecz i tak czas spędzony w wykreowanym przez autora świecie uważam za bardzo udany. Chętnie poznałabym dalsze losy bohaterów "Księgi drzwi"!
https://www.instagram.com/p/C7Cf6HWto7r/?igsh=d3d3ZDVhM3ZmeXBl
Jaki tytuł ostatnio zachwycił Was i mocno zapadł w pamięć? W moim przypadku tak było z "Księgą drzwi" Garetha Browna. Jako księgarka czułam się zobowiązana do przeczytania tej historii, bo dominującym wątkiem są tu właśnie książki, ale wiecie, nie takie zwyczajne, lecz o magicznych mocach!
"Księga drzwi" to tytuł idealny dla miłośników motywu książki w książce. Poznajemy w...
"Stroiciel fortepianów" to reprezentant literatury pięknej, w której dominuje melancholia i rozważania o miłości, ale także o niespełnionych marzeniach.
Chiang-Sheng Kuo przenosi czytelnika w świat zdominowany przez ciszę marzeń i melodię fortepianów, która odzwierciedlałaby tę jedną najpiękniejszą barwę. Autor w swej opowieści na główny plan wysuwa refleksje głównych bohaterów oraz emocje, które nimi targają. W "Stroicielu fortepianów" poznajemy historię dwóch mężczyzn. Tytułowego stroiciela, który zagubił drogę do swoich marzeń oraz Lin Sanga, odnoszącego sukcesy na każdej płaszczyźnie życia biznesmena.
Szczególnie ujęła mnie samoświadomość głównego bohatera, który mimo wielu porażek w życiu i niespełnionych marzeń był przekonany o swojej wartości i roli w świecie, którą przyjął bez żalu i poczucia niesprawiedliwości. Trudno opisać tę książkę tak, by nie zdradzić zbyt wiele. Nie jest to tytuł, który zapada w pamięć na długo, jednak czas spędzony przy jego lekturze uznaję za interesujący. To książka obowiązkowa dla osób, które cenią sobie w literaturze niespieszność i głęboką analizę wnętrza bohaterów, którzy z pełną świadomością własnych błędów idą przez życie. Subtelna i pełna nostalgii opowieść o tajemniczym stroicielu może przypaść do gustu wielu czytelników z powodu filozoficznego stylu i uniwersalnej tematyki, którą podejmuje.
https://www.instagram.com/p/C7RxK3sA8XQ/?igsh=cGU5Y2lsZTdocGhi
"Stroiciel fortepianów" to reprezentant literatury pięknej, w której dominuje melancholia i rozważania o miłości, ale także o niespełnionych marzeniach.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toChiang-Sheng Kuo przenosi czytelnika w świat zdominowany przez ciszę marzeń i melodię fortepianów, która odzwierciedlałaby tę jedną najpiękniejszą barwę. Autor w swej opowieści na główny plan wysuwa refleksje głównych...